Wirtualna przyjaźń 4

[annorl1]

17 stycznia był Światowy dzień pizzy. A dzisiaj jest międzynarodowy dzień pizzy
Bo aż sprawdzałam jak to możliwe, ze dopiero był dzień pizzy i znowu jest
No, to moze by tak dzisiaj pizzę jakąś na obiad zrobić? Albo na kolację? No nie wiem... Muszę to wliczyć w kalorie i zobaczę jak mi wyjdzie i czy się opłaca

[Cyferkaa]

Hej Ania
Też sobie pomyślałam, że niedawno był dzień pizzy.
Super, że dłużej pospaliście.
Fajnie jest jak dzień się zaczyna i nie trzeba nigdzie się spieszyć.
Muszę lecieć do sklepu. Pani zadzwoniła, że przywieźli korpusy z kaczki
I za niedługo nie będę miała internetu przez jakąś godzinę.
Pan mnie poinformował, coś tam będą naprawiać.
Pa.

[Adazina]

Witajcie !!

Śnieg nam w nocy napadał. Ciekawe jak jest u Was Kobitki, czy też biało się zrobiło?
Kawa w dłoń i dzień zaczynamy...

[annorl1]

Adusia, witaj
Śnieg? Nie, nie ma śniegu
Wczoraj było w końcu bez wiatru i moje dzieci wyszły na pole. To zaczęło kropić Ale godzinę polatały i trochę energii zużyły
Jak Maniutka? Co porabiacie całymi dniami jak sąsiadeczki nie ma?

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Cyferko, pan poinformował... U nas jak nie ma to nie ma, nikt nie informuje Więc fajny taki pan.
Co dzisiaj Dziewczynki macie w planach posiłkowych? Ja wczoraj miałam mieć na obiad pulpeciki z piersi indyka. Ale że wczoraj nie było obiadu, to na dzisiaj mam plan gotowy
Czyli rano były kanapki.
2. koktajl standardowo.
Obiad to ziemniaki, surówka z kapusty kiszonej i pulpeciki.
4. Kisiel
Kolacja mozzarella, tuńczyk i pomidor.
Chyba, ze wprowadzę jakieś pizzowe zmiany

[Cyferkaa]

Cześć Adusia
U mnie mróz bez śniegu.
Jeszcze nie wyłączyli mi internetu, to popiszę z Wami.
--------
Ania pyszne menu masz
Ja wczoraj robiłam pulpeciki w sosie z warzywami,
kaszę jęczmienną, barszcz z ziemniakami.
Mam na dzisiaj.
Wczoraj nerwowy dzień był, ja prawie nic nie jadłam.
Wypiłam 3 szklanki rosołu, i pół pączka zjadłam
Dzisiaj już normalnie.

[Adazina]

Aniu,
Twoje dziewczynki godzinę wczoraj pobiegały, świetnie, że udało się.
Co my porabiamy? A zawsze jakieś wspólne zabawy wymyśli się.

[annorl1]

Cyferko, masz rację. Do pulpecików to kasza, a nie ziemniaki Gdzie ja miałam głowę? Jak dobrze, ze napisałaś że u Ciebie kasza do pulpetów Więc u mnie zmiana, będzie kasza
Barszczyk z ziemniakami, bardzo lubię, ale najbardziej to ten wiosenny, kiedy jest ogrom botwinki.
Zabawa z dziećmi, to jest to czego ja nie lubię
Dlatego tak wymyślam, żeby było że bawię sie z dziećmi, ale żeby sie nie bawić lalkami, czy innymi pierdołami
Np. ostatnio wymyśliłam super zabawę, dzieci zachwycone i kilka dni z rzędu o nią prosiły. Daję dzieciom kolorowanki, kilka kredek. I to ja im wybieram kolory kredek i co mają jak kolorować. Np. jest domek. Zaznaczam zielonym kolorem okna, i drzewo koło domu. Czerwonym drzwi, czarnym dym z komina, a różowym dach Dzieci muszą się trzymać moich kolorów, i naprawdę super dla nich zabawa. A jak wyjdzie śmiesznie kolorowo, to mają ubaw z tego co im wymyśliła Np. różowy śnieg, zielony królik, czy czarne słońce

[Adazina]

Cyferuś,
ufff... czytam, że z teściową wczoraj jakoś udało się... całe szczęście... brawo dla TM-ka...

A mnie przypomniało się jakie problemy, kilka lat temu, miał MM-ek. Był w gipsie po ortopedycznej operacji. Oprócz gipsu to jeszcze w kości miał śruby i druty. Gdy nadszedł termin powtórnej operacji celem wyjęcia tych rusztowań, to akurat rozpoczęły się strajki w Służbie Zdrowia i nie miał kto tej operacji przeprowdzić. MM-kowi kazali dwa razy w tygodniu na oddział ortopedii przychodzić i... lekarze wąchali mu wystające z pod gipsu ciało. Gdyby zaczęło się psuć to wtedy zrobiliby operację ratującą życie. No i tak chodził... chodził... i chodził... Aż wreszcie akcję strajkową trochę poluzował i mogli operację zrobić.
Teraz ze śmiechem to wspominamy, ale wtedy wesoło nam wcale nie było.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Aniu,
ależ Ty masz rewelacyjne pomysły. Brawo!

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

A my ostatnio często w karty gramy. Np. wczoraj poker odchodził.
Oczywiście nie na pieniądze, a na punkty.
Mania i dziadeczek uwielbiają.
Ja to tak raczej średnio, ale cóż nie robi się dla towarzystwa.

[annorl1]

Adusia, o matko! Jaka historia z życia. Masakra! Ja rozumiem protesty protestami, ale lekarz jest od ratowania życia i od leczenia. Noż kurde... Za coś człowiek płaci. Ech..
Karty... Nie wiem, mi sie wydaje ze moje za małe ciagle na karty. Ale i ja jakoś ani nie lubię, ani nie umiem grać.

[Cyferkaa]

A matko kocha na Adusia , straszne przeżycie.
Ja bym już ześwirowała.
Mam fobię na S Z jak się zbliżam do jakiejś placówki, to ogarniają mnie lęki.
---------
Ania świetny pomysł na zabawę
Kreatywna jesteś.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Kiedyś była gra karciana Piotruś, pamiętacie?
Świetna była.

[Adazina]

Aniu,
MM-ek wtedy mówił, że gips sam by sobie rozciął i zdjął ale tego żelastwa z ciała to już raczej nie potrafiłby.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Piotruś? Tak, przed laty od Piotrusia zaczynaliśmy. Później nadeszły czasy wojny. A od tego roku poker.

[annorl1]

Gdzieś moje dzieci mają karty Piotruś. Ale nigdy nie grały w nie jak należy. Bawią sie po swojemu. Co do kart, ja nie umiem grać. Jedyne gry jakie umiałam jako nastolatka, to oczko, i tysiąc. Nie wiem czy teraz bym potrafiła zagrać. Innych gier karcianych nie znam. No, nie jestem karciana, mąż też nie
A no kreatywna jestem, jak sie matka bawić nie lubi w przebieranie laleczek i nie może wytrzymać szczebiotu maskotek To kreatywnie wymyśla coś co ją do wariacji nie doprowadzi, a dzieci będą zadowolone, ze mama się z nimi bawi

[Cyferkaa]

No fajnie Aniu
Poporcjowałam korpusy z kaczki. Kupiłam 3 kg
na jakiś czas wystarczy, będą pyszne zupki.
----------
Słoneczny, piękny. zimowy dzień dzisiaj.

[Adazina]

Przyznaję się do zaliczonej wpadki.
Napisałam twAróg
Poprawiła na tort

[Cyferkaa]

Adusia nikt nie zauważył

[Adazina]

Taaa...
Ale ja wiem, pierwsza wpadka zaliczona...

[annorl1]

Cyferko, no to masz ładny zapasik na zupki
Z ciekawości, drogie takie korpusy? I co zawierają? Sam korpus? Czy jakieś skrzydełko czy szyjkę jeszcze?

[Cyferkaa]

Ania 2,99 za kg.
Jest korpus+szyjki
i kupry

[annorl1]

O kurcze, no to mega tanio. Pamiętam, że u nas takie korpusy 4 lata temu to był koszt 5 złotych za kilo, a szyjki z kaczki 6 czy 7 złotych. Juz nie pamiętam. Ale towar był to mega rozchwytywany

[Cyferkaa]

Ania no ja też po znajomości dzisiaj dostałam.
Może nie potrzebnie rozgadałam w sklepie, że takie dobre
Panie ekspedientki wcześniej pytały mnie co ja z nimi
robię no i wystawiłam laurkę, teraz one kupują i też bardzo
chwalą, a cena? jak za darmo.
Za to pietruszka 13 zł za kg.

[Emmi123]

Cześć
Tak na chwilę. Tym razem ja się przyglądam wiadomościom bo sercem jestem z rolnikami. Nie jestem za formą strajkową ale sercem jestem z nimi. Dodam, że przyłączam się w walce przeciw ,,zielonemu ładowi" , który jest wierutnym kłamstwem ubranym w ekologiczno-środowiskowe wartości.
Ściskam Was bardzo serdecznie

[Cyferkaa]

Dzień dobry




---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Wróciłam z odśnieżania
wcześniej szybkie zakupy,
roleta w górze, a ja kawkuję i czekam na Was
Jak się macie?
Imuś co u Ciebie? Nie wpadłaś wczoraj.

[Adazina]

Witajcie !!

Melduję, że śniegu już wcale nie mamy. Za to deszczyk kropi i moczy nasz mały świat.

Cyferko,
mój uśmiech za kawkę od Ciebie.

[annorl1]

Cyferko, witaj
Odśnieżałaś? Matko! a u nas deszcz pada
Ja dopiero siadam do porannej kawy. Dzisiaj wszystko później, bo wstaliśmy dopiero kilka minut po 7. Niby dzieci nie spały od 6, ale słyszały, że my nie wstaliśmy i nie schodziły na dół.

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Adusia, Dzień dobry
Mówisz, że i u Ciebie mokro. No to tak jak u nas mało feriowa pogoda.

[Adazina]

Buźka Aniu.
A widzisz, córeczki fajnie się zachowują, dają rodzicom poranny luzik.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Tak, u nas po śniegu nawet śladu nie ma. Wczoraj jeszcze miejscami leżał. Dzisiaj, tak jak i u Ciebie, deszczowo. ☔

Na wczorajszym spacerze, zauważyłyśmy razem z Manią dziwną rzecz. Na trawnikach śnieg, a na chodnikach wędrujące dżdżownice. Czyżby one poczuły nadchodzącą wiosnę?

[Cyferkaa]

Dzień dobry
Witajcie śpioszki
Wielka szkoda, że miałyście feriową pogodę do kitu.
A dzisiaj kolejna tura ferii, to chyba ostatnia?
Ferie raczej wiosenne, a nie zimowe.
Adusia dżdżownice pewnie mokre były, znalazłam
taką informację........ Dżdżownice oddychają przez skórę, a gdy jest ona zbyt mokra, oddychanie jest ograniczone lub niemożliwe. Masowo wówczas wychodzą na powierzchnię, na chodniki i czekają tam na wsiąknięcie wody w głębsze warstwy gleby, jak i ustanie opadów......

[Adazina]

Cyferciu,
ach, pięknie to z dżdżownicami wyjaśniłaś. Czyli nie mogły pod topniejącym śniegiem oddychać.

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Tak Cyferko, sprawdziłam, teraz ferie rozpoczynają woj. kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie.

[annorl1]

Cyferko, czyli rozwiązała sie zagadka dlaczego dużo dżdżownic jest podczas deszczu i tuż po nim
Tak Adusia, czasem tak jest, że dzieci dają nam poleżeć, ale to CZASEM
Jak by słoneczko wychodzi?
Oj, ferie były całkiem do kitu.

[Cyferkaa]

Adusia, Mania ostatni dzień?
Kiedy wyjeżdża?
--------
Ania ładnie wychowujesz dziewczynki.
Tak ma być, wzajemny szacunek
Pokaż menu na dzisiaj

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Ania to za te CZASEM trzeba dziewczynkom podziękować.
Będą docenione i czasem może wejdzie im w pamięć

[annorl1]

Cyferko, ale oczywiście, że chwalę Mówię, że miło nam że nam dały pospać
Jedzonko na dzisiaj?
Śniadanie. Ja kanapki, młodsza i starsza prosiły o tosty z serem i szynką, a średnia zjadła jajecznicę na boczku z tatusiem
2. Jak zwykle koktajl z banana i maślanki
Obiad, ja mam coś w rodzaju hiszpańskiej tortilli. Czyli cebulka, ziemniaki i jajo na patelnię. Do tego papryka do pochrupania. Mąż schab w sosie, ziemniaki i surówka z kapusty kiszonej. A dzieci pewnie wybiorą schab, chociaż moze jajo sadzone? Nie wiem.
4. Znowu koktajl dla męża, a ja mam serek ziarnisty z jabłkiem. Bardzo posmakowało mi to połączenie. Dzieciom zrobię gofry.
Kolacja. Dla mnie kanapki, a mąż zje serek ziarnisty z tuńczykiem. Jemu z kolei bardzo posmakowało to połączenie