Pędzle - zbiorczy

[kesii]

a propos profesjonalistki czym sie rozni pedzel do rozu okragly od scietego?

[vril]

Napisane przez kesii

a propos profesjonalistki czym sie rozni pedzel do rozu okragly od scietego?

Skosny sluzy do stopniowania. Okraglym nakladasz jednolita warstwe rozu a skosnym mozesz stopniowac nalozenie od subtelnego do intensywniejszego przy jednym pociagnieciu (np. od poczatku delikatny kolor przechodzacy w mocniejszy ku koncowi smugi).

Ja poleecam pedzle z Sephory i troche tansze z Donegala (ale raczej te w sztywnych opakowaniach a nie w folijkach). Dostepne w calej Polsce, chyba w kazdym mozliwym sklepie. Podaje link do strony producenta gdzie mozna zobaczyc ich oferte
http://sklep.donegal.com.pl/go/_cate....php?idc=36_21
Z Donegala mam pedzel do maseczki, do pudru, do rozu, do cieni na dlugiej raczce okragly, do cieni na sredniej raczce skosny, grzebyk ze szczoteczka, aplikator na sredniej raczce i pacynki kolorowe pakowane po 25 sztuk (ich nie polecam - kijowa gabka).
Z Sephory mam pedzel do podkladu, pedzelek do korektora, pedzelek do kresek, aplikator na dlugiej raczce duzy, aplikator na dlugiej raczce okragly (do cieni sypkich - glowka).
Wszystkie pedzle zarowno z Sephory jak i Donegala, ktore mam trzymaja fason, z zadnego nie wylecialo wlosie i po czyszczeniu wygladaja jak nowe. Polecam obie te marki.
Pozdrawiam

[pakosta]

A ja szukam pędzla do pudry w kamieniu (konkretnie do Creme Puff MF). Spehorowski XXL wydaje się odpowiedni ale 99 zł to troszkę dużo - wiem, że to zakup na lata ale wydatek jednorazowy a pudru używam stosunkowo rzadko.

Widziałam z Łodzi w Manufakturze w sklepie "Kosmeteria" pędzelek IsaDora za jakies 40 zł ale chyba do pudru sypkiego, tudziez do bronzera - myślicie że by się nadawał?

Reasumując, jaki pędzelek do pudru w kamieniu polecacie?

[MagJa]

Napisane przez lalesia

aha, jeszcze jedno pytanko techniczne z jakiego wlosia sa najlepsze (badz tez czym one sie roznia), bo znalazlam m.in. z
- kucyka
- borsuka
- sobola
- kozie (pewnie strasznie twarde)

Też mnie to ciekawi Czy to kozie włosie faktycznie jest takie twarde

[Noor]

Napisane przez MagJa

Też mnie to ciekawi Czy to kozie włosie faktycznie jest takie twarde

Zależy jakiej kozy i zależy jak jest zrobiony pędzel?
Dobrze zrobiony pędzel z koziego włosia nie jest wcale twardy. Ja mam trzy takie: jeden Marka Kozłowskiego (nomen-omen) z końcówek delikatnego włosia białej kozy - jest bardzo miękki, bo końce włosia są zwykle cieńsze. Drugi mam Artdeco (poprzednią - już niedostępną w sklepach wersję na metalowej, lakierowanej rączce - ważne info, bo obecnie sprzedawanymi artdecami można malować tylko ściany) z sierści kozy kaszmirskiej - również jest bardzo miękki. Trzeci Inglota 15BJF - z nieznanej mi kozy , ale też miękki. Natomiast pędzel do pudru We-Ma, to przy nich grabie, chociaż również jest wykonany z kozy.

Z kucyka zwykle wykonuje się pędzle o dość krótkim włosiu (mniej-więcej do 2,5 czasem ok. 3 cm) - do makijażu oczu lub policzków - jest sprężyste i dość twarde. Dla mnie nawet za twarde, bo zwykle pędzle z pony drapią mi powieki.

Soból jest sprężysty i miękki (poza tym dość śliski ) - włosie sobola, wiewiórki i czerwonej kuny, jest moim ulubionym materiałem na pędzle do cieni (w tej kolejności).

Z borsuka mam pędzel wachlarzowy jest sprężysty i dość twardy - nie chciałabym mieć takiego pedzla do pudru



Ktoś pytał o pędzle Estee Lauder - bardzo dobre są EL do korektora i do podkładu, inne to takie...zwykłe. Chanel nie próbowałam, a Clinique mam tylko ten wielki do pudru brązującego - jest bardzo dobry.

[MagJa]

Noor - bardzo dziękuję za szczegółowe wyjaśnienia Będą mi bardzo pomocne w wyborze
A tak a propos We-My do pudru, to ja nie mam z kozy, a z kucyka/konia I mimo, że mam do ponad 2 lata to do tej pory zawsze po myciu jedzie koniem

EDIT: Jeszcze jedno, a co powiesz o sztucznych pędzelkach? Np takich jak te http://www.allegro.pl/item153145384_...zu_18szt_.html Wiem, że je ciężko porównywać z markami, o których piszesz, ale spójrz na nie fachowym okiem i napisz, co sądzisz
Czy może lepiej dołożyć i wziąć te http://www.allegro.pl/item154065039_...za_gratis.html albo te http://www.allegro.pl/item154655259_...bo_kabuki.html ?

[Noor]

Napisane przez MagJa

Noor - bardzo dziękuję za szczegółowe wyjaśnienia Będą mi bardzo pomocne w wyborze
A tak a propos We-My do pudru, to ja nie mam z kozy, a z kucyka/konia I mimo, że mam do ponad 2 lata to do tej pory zawsze po myciu jedzie koniem

EDIT: Jeszcze jedno, a co powiesz o sztucznych pędzelkach? Np takich jak te http://www.allegro.pl/item153145384_...zu_18szt_.html Wiem, że je ciężko porównywać z markami, o których piszesz, ale spójrz na nie fachowym okiem i napisz, co sądzisz
Czy może lepiej dołożyć i wziąć te http://www.allegro.pl/item154065039_...za_gratis.html albo te http://www.allegro.pl/item154655259_...bo_kabuki.html ?

Jeśli masz ten wielki czarny do pudru We-Ma (jest na fotce przy zgłoszeniu tych pędzli w KWC), to masz na 99% z kozy. Przynajmniej Pan Pędzelek stanowczo twierdził, że to kozie włosie. Natomiast skośna We-Ma do różu jest z pony.

O pędzlach z tych linków mogę powiedzieć tylko tyle, że wszystkie pięknie wygladają. Nie potrafię nic więcej na podstawie zdjęcia. Mogą się okazać bardzo dobre (chociaż te w drugim linku - z sobola na czarnych rączkach - jakieś takie mało zwarte , ale może to tylko kwestia dużego zbliżenia na fotkach?). Sama, co prawda bałabym się kupić ponad 30 pędzli, których nawet nie widziałam, bo jak się jednak okażą kiepskie, to co potem zrobić z taka ilością . Gdybym miała w swoim mieście np. Sephorę, czy Inglota, to poszłabym raczej w kierunku stopniowego kompletowania zestawu z pojedynczych pędzli, które mogę dokładnie "obmacać". Nie jestem "gadżeciarą" i moim zdaniem wcale nie marka świadczy o jakości pędzla. Np. mój ulubiony pędzel do różu, to nasz polski Top Choice ze starej, ale ciągle dostępnej linii "Rendezvous", model Contour, za niecałe 20 zł - jest idealny - nie znalazłam równie dobrego u innych marek.

Pędzle ze sztucznego włosia wcale nie muszą byc gorsze od tych z naturalnego. Czasem bywają nawet lepsze, np. do podkładu lub szminek i kremowych korektorów mnie najlepiej pasuje nylonowy racoon (mój EL do podkładu jest właśnie z racoona), toray i sablinsky. Naturalne pędzle się do nich nie umywają. Podobno jest też świetnej jakości specjalne sztuczne włosie na pędzle do kosmetyków "suchych" (pudrów, różów, cieni), które lepiej "trzyma" pudry od naturalnego i "oddaje" wszystko, co zostało na pędzel nabrane. Jest też bardziej higieniczne, bo łatwiejsze do mycia, ale nie mam z nim żadnych doświadczeń, niestety.

[MagJa]

Napisane przez Noor

Jeśli masz ten wielki czarny do pudru We-Ma (jest na fotce przy zgłoszeniu tych pędzli w KWC), to masz na 99% z kozy. Przynajmniej Pan Pędzelek stanowczo twierdził, że to kozie włosie. Natomiast skośna We-Ma do różu jest z pony.

Tak, mam właśnie ten. I do różu też taki, jak na fotce, choć miałam jeszcze z takiego czarnego włosia, ale to był horror - twarde i ostre toto było.

O pędzlach z tych linków mogę powiedzieć tylko tyle, że wszystkie pięknie wygladają. Nie potrafię nic więcej na podstawie zdjęcia. Mogą się okazać bardzo dobre (chociaż te w drugim linku - z sobola na czarnych rączkach - jakieś takie mało zwarte , ale może to tylko kwestia dużego zbliżenia na fotkach?).

Podobno te z drugiego linka są bardzo dobrej jakości i nie rozkładają się w wachlarz na skórze, tylko trzymają fason Rozmawiałam ze Sprzedającą i te pędzelki mi polecała.

Sama, co prawda bałabym się kupić ponad 30 pędzli, których nawet nie widziałam, bo jak się jednak okażą kiepskie, to co potem zrobić z taka ilością .

Też się trochę boję, ale z drugiej strony dużo osób (nawet Wizażanek) skusiło się na takie komplety i nie narzekają. Ja sama też nie mam niewiadomo jakich wymagań, a z drugiej strony chciałabym mieć komplet pędzelków do wszystkiego i taką torbę, bo jednak przydaje się, jak się gdzieś wyjeżdża, a samą torbę kupić, to też niemały wydatek (przynajmniej u Kozłowskiego w necie, gdzie indziej nie widziałam )

Gdybym miała w swoim mieście np. Sephorę, czy Inglota, to poszłabym raczej w kierunku stopniowego kompletowania zestawu z pojedynczych pędzli, które mogę dokładnie "obmacać".

No właśnie, cały czas się waham czy brać komplet w ciemno, czy wymacać sobie stosowne pędzelki w Sephorze czy Inglocie. I dalej nie wiem. Inglot jakoś mnie nie zachwycił, a Sephora znów ma zabójczą cenę pędzla do pudru, bo inne pędzelki to nawet, nawet.

Nie jestem "gadżeciarą" i moim zdaniem wcale nie marka świadczy o jakości pędzla. Np. mój ulubiony pędzel do różu, to nasz polski Top Choice ze starej, ale ciągle dostępnej linii "Rendezvous", model Contour, za niecałe 20 zł - jest idealny - nie znalazłam równie dobrego u innych marek.

Co fakt to fakt, marka nie jest najważniejsza, dlatego nią się nie sugeruję i nie przeszkadza mi, że te komplety z Allegro są raczej mało znanych firm, o ile nie bezfirmowe Made in China

Pędzle ze sztucznego włosia wcale nie muszą byc gorsze od tych z naturalnego. Czasem bywają nawet lepsze, np. do podkładu lub szminek i kremowych korektorów mnie najlepiej pasuje nylonowy racoon (mój EL do podkładu jest właśnie z racoona), toray i sablinsky. Naturalne pędzle się do nich nie umywają. Podobno jest też świetnej jakości specjalne sztuczne włosie na pędzle do kosmetyków "suchych" (pudrów, różów, cieni), które lepiej "trzyma" pudry od naturalnego i "oddaje" wszystko, co zostało na pędzel nabrane. Jest też bardziej higieniczne, bo łatwiejsze do mycia, ale nie mam z nim żadnych doświadczeń, niestety.

Właśnie coś podobnego w telegraficznym skrócie przekazała mi Sprzedająca. Podobno takie pędzelki są nawet trwalsze od naturalnych, ale znów ciężko je porównywać z nimi, bo to zupełnie inny gatunek włosia.

Po raz kolejny dziękuję za rady. Niby powinnam już wiedzieć co chcę, po tylu Twoich dobrych radach, ale, o dziwo - im więcej wiem, tym mniej wiem

[Noor]

Napisane przez MagJa

Podobno te z drugiego linka są bardzo dobrej jakości i nie rozkładają się w wachlarz na skórze, tylko trzymają fason Rozmawiałam ze Sprzedającą i te pędzelki mi polecała.

No! Mnie też właśnie te się najbardziej spodobały od razu, dlatego tak wnikliwie przyjrzałam się ich zbliżeniom.

Napisane przez MagJa

dużo osób (nawet Wizażanek) skusiło się na takie komplety i nie narzekają (...) z drugiej strony chciałabym mieć taką torbę

Czytałam w wątku o pędzlach allegrowych, że najwyżej wypada z nich trochę włosia (trochę włosia, to będzie wypadać z każdego, nie ma przeproś ).
Torba jest super. Też bym chciała takę mieć. Koszt tej u Kozłowskiego przeliczam na pedzle i jakoś mi się nie opłaca . Myślałam nawet, żeby jakiejś Wizażance z naszego "Zrób to sama" zlecić uszycie takiej. To przecież nie może być trudne, a gdyby się jakaś zdecydowała za pół ceny Kozłowskiego, to pewnie miałaby zbyt zapewniony.
Hop hop! Utalentowane Wizażanki, może pomyślicie nad takim pokrowcem na pędzle?

Napisane przez MagJa

Inglot jakoś mnie nie zachwycił, a Sephora znów ma zabójczą cenę pędzla do pudru, bo inne pędzelki to nawet, nawet.

Pędzel Inglota do pudru (z wiewióry) jest dobry. Dobre są też sobolowe "kocie języczki" do cieni i kozi do pudru/różu.
Nie wszystkim przyglądałam się wnikliwie przy kupowaniu, nie obmacałam np. w ogóle skośnych do cieni: wiewiórkowego i z mieszanki pony z czymśtam, oraz pedzelków do pomadek (bo mam bardzo dobre własne na stanie), ale reszta macanych wydała mi się dość przeciętna. Sephor nie znam, bo nie mam Sephory, tylko jakiegoś badziewnego Douglasa, a wnim są albo badziewne pędzle douglasowe, albo DaVinci - świetne, ale po najbardziej chorych cenach pędzli, jakie można sobie wyobrazić.

[MagJa]

Napisane przez Noor

No! Mnie też właśnie te się najbardziej spodobały od razu, dlatego tak wnikliwie przyjrzałam się ich zbliżeniom.

Mnie tylko w nim denerwuje zbyt duża ilość stosunkowo dużych pędzli do cieni - nie wiem po co mi tyle No i pędzel do podkładu z sobola mnie dziwi - zawsze myślałam, że pędzle do podkładów/korektora są ze sztucznego włosia, a tu nie. Ale z jednej strony mnie dziwi, a z drugiej ciekawi, bo sztuczny już miałam z Sephory i wg mnie zostawiał takie mazy, więc może ten będzie lepszy

Czytałam w wątku o pędzlach allegrowych, że najwyżej wypada z nich trochę włosia (trochę włosia, to będzie wypadać z każdego, nie ma przeproś ).

To wiem

Torba jest super. Też bym chciała takę mieć. Koszt tej u Kozłowskiego przeliczam na pedzle i jakoś mi się nie opłaca . Myślałam nawet, żeby jakiejś Wizażance z naszego "Zrób to sama" zlecić uszycie takiej. To przecież nie może być trudne, a gdyby się jakaś zdecydowała za pół ceny Kozłowskiego, to pewnie miałaby zbyt zapewniony.
Hop hop! Utalentowane Wizażanki, może pomyślicie nad takim pokrowcem na pędzle?

To jest dobra myśl I pomysł na zarobek zarazem

Pędzel Inglota do pudru (z wiewióry) jest dobry. Dobre są też sobolowe "kocie języczki" do cieni i kozi do pudru/różu.
Nie wszystkim przyglądałam się wnikliwie przy kupowaniu, nie obmacałam np. w ogóle skośnych do cieni: wiewiórkowego i z mieszanki pony z czymśtam, oraz pedzelków do pomadek (bo mam bardzo dobre własne na stanie), ale reszta macanych wydała mi się dość przeciętna.

Szczerze mówiąc ja tam za bardzo ich nie macałam, ale chciałam sobie skompletować pędzle jednej firmy, a Inglot nie ma wszystkich, jakie chcę, dlatego już prędzej Sephorę biorę pod uwagę. Zresztą za Inglotem jako firmą nie przepadam, mało co mi od nich tak naprawdę pasuje.

Sephor nie znam, bo nie mam Sephory, tylko jakiegoś badziewnego Douglasa, a wnim są albo badziewne pędzle douglasowe, albo DaVinci - świetne, ale po najbardziej chorych cenach pędzli, jakie można sobie wyobrazić.

O Douglasie i ich Da Vinci słyszałam, ale jakoś jeszcze mi się nie rzuciły w oczy te pędzle. Może przy najbliższej okazji im się przyjrzę, oczywiście tak z czystej ciekawości.

Napisane przez Noor

Z kucyka zwykle wykonuje się pędzle o dość krótkim włosiu (mniej-więcej do 2,5 czasem ok. 3 cm) - do makijażu oczu lub policzków - jest sprężyste i dość twarde. Dla mnie nawet za twarde, bo zwykle pędzle z pony drapią mi powieki.

Soból jest sprężysty i miękki (poza tym dość śliski ) - włosie sobola, wiewiórki i czerwonej kuny, jest moim ulubionym materiałem na pędzle do cieni (w tej kolejności).

Noor, jeszcze jedno pytanko Czy to znaczy, że pędzle do cieni z kucyka będą twardsze/ostrzejsze od tych z wiewiórki? Mam wiewiórki z We-My i chyba nie chciałabym mieć mniej delikatnych

[Noor]

Napisane przez MagJa

Noor, jeszcze jedno pytanko Czy to znaczy, że pędzle do cieni z kucyka będą twardsze/ostrzejsze od tych z wiewiórki? Mam wiewiórki z We-My i chyba nie chciałabym mieć mniej delikatnych

Raczej tak, przynajmniej na podstawie moich doświadczeń, chociaż przypuszczam, że głównie zależy to po prostu od jakości użytego włosia kucyka. Moje pony We-Ma i Kozłowskiego są porównywalne ze sobą ale z pewnością twardsze od moich soboli i wiewiórek. Za to wydaje mi się, że mój Inglot z pony jest od We-My i Kozłowskiego bardziej delikatny, ale ciężko je porównać, bo Inglot to model do rozcierania kresek i ma tylko połowę długości standardowego pędzelka do cieni (dlatego napisałam "wydaje mi się"). W każdym razie We-Ma i Kozłowski czasem drapią mi powieki, a ten Inglot nigdy. O!

Natomiast wypuściłam się znowu do "inglociarni" i sprawdziłam dla dobra powszechnego* tym razem już wszystkie, co do sztuki, pędzle Inglota. Ichniejszy (czyli inglotowy) duży mix pony (taki do nakładania cieni od razu na całą powiekę) i tzw. kropka z mieszanki z ponym są bardziej miękkie od We-Ma tego samego rodzaju i z tego samego włosia, ale jednocześnie twardsze od moich inglotowych soboli. Ale być może są bardziej miękkie, bo to nie jest czysty kucyk, tylko mieszanka z kucykiem.

A skąd Ty masz We-Ma z wiewióry? Jak kupowałam komplet moich, to Pan Pędzelek, zapytany o włosie, z jakiego sa wykonane, twierdził, że robi pedzle z kozy (ten duży do pudru) i z kucyka (całą reszta). Przy drugim zakupie stwierdził tylko, że stracił dostawcę dobrego włosia pony i musiał zmienić na inne, trochę gorsze (co dało się zresztą wyczuć od razu). Może zanim kupiłam swój pierwszy komplet robił z wiewióry? To by wyjasniało skąd te zachwyty na KWC

_________________________ _________________________ ___________


* Jesli "dobro powszechne" interesuje moje ostatnie macanie Inglotów, to pędzle Inglota ogólnie są dobre (w przypadku niektórych stwierdzam to tylko i wyłącznie na podstawie macania - trzeba też wziąć poprawkę na "osobnicze upodobania makijażowe"). Dobre są okragłe pędzle pudrowe i do różu. Skośny do różu moim zdaniem jest za mały. Bardzo dobry jest duży skośny z wiewióry do cieni (od razu na całą powiekę), półokragły duży z mieszanki z kucykiem (do tego samego) i krótki z kucyka do kresek i rozcierania, a oba sobolowe kocie języczki są wręcz genialne. Niezła, jeśli chodzi o sprężystość i miękkość jednocześnie jest kropka do rozcierania, ale jak dla mnie za duża. Beznadziejne za to są: mały skośny do cieni i oba do pomadek - takich ogryzków za kosmiczną cenę już dawno nie widziałam .

_________________________ _________________________ _________

Zapuściłam posta na forum Hand Made w sprawie etui na pędzle, ale nie ma żadnego odzewu
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...86#post3431986

[MagJa]

Napisane przez Noor

Raczej tak, przynajmniej na podstawie moich doświadczeń, chociaż przypuszczam, że głównie zależy to po prostu od jakości użytego włosia kucyka. Moje pony We-Ma i Kozłowskiego są porównywalne ze sobą ale z pewnością twardsze od moich soboli i wiewiórek. Za to wydaje mi się, że mój Inglot z pony jest od We-My i Kozłowskiego bardziej delikatny, ale ciężko je porównać, bo Inglot to model do rozcierania kresek i ma tylko połowę długości standardowego pędzelka do cieni (dlatego napisałam "wydaje mi się"). W każdym razie We-Ma i Kozłowski czasem drapią mi powieki, a ten Inglot nigdy. O!

Natomiast wypuściłam się znowu do "inglociarni" i sprawdziłam dla dobra powszechnego* tym razem już wszystkie, co do sztuki, pędzle Inglota. Ichniejszy (czyli inglotowy) duży mix pony (taki do nakładania cieni od razu na całą powiekę) i tzw. kropka z mieszanki z ponym są bardziej miękkie od We-Ma tego samego rodzaju i z tego samego włosia, ale jednocześnie twardsze od moich inglotowych soboli. Ale być może są bardziej miękkie, bo to nie jest czysty kucyk, tylko mieszanka z kucykiem.

A skąd Ty masz We-Ma z wiewióry? Jak kupowałam komplet moich, to Pan Pędzelek, zapytany o włosie, z jakiego sa wykonane, twierdził, że robi pedzle z kozy (ten duży do pudru) i z kucyka (całą reszta). Przy drugim zakupie stwierdził tylko, że stracił dostawcę dobrego włosia pony i musiał zmienić na inne, trochę gorsze (co dało się zresztą wyczuć od razu). Może zanim kupiłam swój pierwszy komplet robił z wiewióry? To by wyjasniało skąd te zachwyty na KWC

_________________________ _________________________ ___________


* Jesli "dobro powszechne" interesuje moje ostatnie macanie Inglotów, to pędzle Inglota ogólnie są dobre (w przypadku niektórych stwierdzam to tylko i wyłącznie na podstawie macania - trzeba też wziąć poprawkę na "osobnicze upodobania makijażowe"). Dobre są okragłe pędzle pudrowe i do różu. Skośny do różu moim zdaniem jest za mały. Bardzo dobry jest duży skośny z wiewióry do cieni (od razu na całą powiekę), półokragły duży z mieszanki z kucykiem (do tego samego) i krótki z kucyka do kresek i rozcierania, a oba sobolowe kocie języczki są wręcz genialne. Niezła, jeśli chodzi o sprężystość i miękkość jednocześnie jest kropka do rozcierania, ale jak dla mnie za duża. Beznadziejne za to są: mały skośny do cieni i oba do pomadek - takich ogryzków za kosmiczną cenę już dawno nie widziałam .

_________________________ _________________________ _________

Zapuściłam posta na forum Hand Made w sprawie etui na pędzle, ale nie ma żadnego odzewu
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...86#post3431986

Kochana Noor, dzięki raz jeszcze Jesteś moim guru pędzelkowym normalnie Wszystkie Twoje uwagi jak najbardziej mnie interesują, bo widać od razu, że masz dużą wiedzę zarówno teoretyczną, jak i praktyczną w pędzelkowej dziedzinie Co prawda póki co znów na nic się nie zdecyduję, bo nastąpiła całkowita zmiana planów, jeśli chodzi o wydatki, ale Twoje uwagi będę mieć na względzie. I nie powiem, narobiłaś mi ochoty na te Ingloty. Ostatnio sama też się im przyglądałam i faktycznie niektóre z nich są niezłe. A już najfajniejszy ten szeroki pędzel na krótkiej nóżce za stówkę

Co do We-My to ja swój komplet zamawiałam chyba 2-3 lata temu, na pewno przed Bożym Narodzeniem, tylko teraz nie kojarzę którym I wtedy dostałam na karteczce dokładny spis pędzelków z określeniem ich przeznaczenia i włosia i dałabym sobie rękę uciąć, że pędzel do pudru dostałam z pony, a cieniowe z wiewiórki. Kartkę jeszcze rok temu miałam, ale w końcu wyrzuciłam, bo stwierdziłam, że po co mi ona. A zmianę włosia pędzli też odczułam, bo potem Dolly dokupowała mi pędzelek do różu i kropkę i ten do różu był strasznie sztywny i drapiący, wręcz niezdatny do użytku dla mojego wrażliwego lica, a z kolei porównując kropkę i pozostałe moje cieniowe pędzelki, to jednak te z wcześniejszej dostawy są zupełnie inne - milutkie i mięciutkie

[Elisa_Day]

Jakie pędzle do makijażu polecacie? Oprócz słynnych już pędzli firmy We-Ma .
I ile takie cuda kosztują?

[enigma1985]

to wątek na wizażystkę. tam znajdziesz trochę informacji o pędzlach. wystarczy, że wpiszesz takie hasło w wyszukiwarce. I masz podobny avatar do mylady21. normalnie Cię z nią pomyliłam

[miss90]

prosze poradźcie, nie wiem które pędzle są najlepsze
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5054020

[Dzinks_Dz]

Napisane przez miss90

prosze poradźcie, nie wiem które pędzle są najlepsze
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5054020

Ostatnio kupowałam u tej Pani pędzle, a konkretnie ten zestaw: http://allegro.pl/item165483419_prof...bo_kabuki.html
Jestem z nich bardzo zadowolona. Sądzę, że są lepsze od pędzli We-ma, które również posiadam. Nie są zbyt miękkie, dla mnie tak akurat. Estetycznie wykończone, włosie nie wypada, poręczny futerał. Mnie w tym zestawie skusiła duża ilość pędzli do cieni-są wykonane z włosia kucyka (sztywniejsze) i sobola (bardziej miękkie). Ogólnie polecam.

[jmu]

[url]www.pedzle.com.pl
Mam i jestem zadowolona. Choc troszke gorsze od Sephory.

[Dzinks_Dz]

Napisane przez jmu

[url]www.pedzle.com.pl
Mam i jestem zadowolona. Choc troszke gorsze od Sephory.

Drogie te pędzle.
Jeśli zaś chodzi o pędzle Sephory to jestem ich absolutną fanką-wysokiej jakości, miękkie włosie, estetyczne wykonanie, stosunkowo niska cena. Wad nie stwierdzam. Teraz ostrzę pazur na pędzel do pudru XXL-100zł

[jmu]

Napisane przez Dzinks_Dz

Drogie te pędzle.
Jeśli zaś chodzi o pędzle Sephory to jestem ich absolutną fanką-wysokiej jakości, miękkie włosie, estetyczne wykonanie, stosunkowo niska cena. Wad nie stwierdzam. Teraz ostrzę pazur na pędzel do pudru XXL-100zł

Te do cieni nie sa az takie drogie - od 6-9 zl te najmniejsze, no a te do pudrow tez sa drogie w Sephorze (np.XXL -100zl ), a te ze stronki www.pedzle.com.pl (pisze jeszcze raz bo nie zrobil sie link, chyba za duzo literek zdelejtowalam) mozna przynajmniej przez internet zmowic jezeli ktos ma nie po drodze do Sephory (i pewnie zaluje... )

[molka_1]

a co sądzicie o pędzlach z douglasa? ostatnio widzialam jakieś, ale za bardzo się im nie przyglądałam. używał ktoś?

[2016070150903]

Napisane przez molka_1

a co sądzicie o pędzlach z douglasa? ostatnio widzialam jakieś, ale za bardzo się im nie przyglądałam. używał ktoś?

właśnie, podłączam się do pytania.

[molka_1]

nikt nie używał tych pędzli? ja tylko widziałam, że są dosyć drogie.

[2016070150903]

Napisane przez molka_1

a co sądzicie o pędzlach z douglasa? ostatnio widzialam jakieś, ale za bardzo się im nie przyglądałam. używał ktoś?

up.

[molka_1]

chyba nikt ich nie używał..

ja mam jeszcze jedno pytanie: czy różni się pędzel do różu taki ściety skośnie od zwykłego? od niedawna próbuję malować się różem i mam taki 'zwykły' pędzel, a wy tutaj często wychwalacie ten ściety skośnie.

[2016070150903]

Napisane przez molka_1

chyba nikt ich nie używał..

ja mam jeszcze jedno pytanie: czy różni się pędzel do różu taki ściety skośnie od zwykłego? od niedawna próbuję malować się różem i mam taki 'zwykły' pędzel, a wy tutaj często wychwalacie ten ściety skośnie.

ja używam ściętego, po prostu się do niego przyzwyczaiłam. jestem początkująca z różami, a ten ścięty jest dla mnie łatwiejszy w obsłudze. ale to może tylko kwestia umiejętności?

[molka_1]

dzięki za odpowiedź ja też jestem początkująca, a tym zwykłym, to jakoś tak średnio mi wychodzi, poza tym trochę za mały jest. więc po weekendzie kupię sobie ten ścięty. mam nadzieję, że będzie mi lepiej szło

[2016070150903]

Napisane przez molka_1

dzięki za odpowiedź ja też jestem początkująca, a tym zwykłym, to jakoś tak średnio mi wychodzi, poza tym trochę za mały jest. więc po weekendzie kupię sobie ten ścięty. mam nadzieję, że będzie mi lepiej szło

mhm, popróbuj z tym skośnym.

nie ma za co.

jutro chyba będę w Douglasie, przyjrzę się tym pędzlom i sprawdzę ceny. ale pewnie bardziej opłaca się kupić komplet, np. na allegro [chociaż ja mam ciągle obawy i z tej formy zakupów nie korzystam].

[elly2]

Taki watkow o pedzlach bylo bardzo duzo. Polecam wyszukiwarke Byly opisywane pedzle z douglasa, inglota. Proponuje skorzystac tez z KWC - tam rowniez znajdzie sie kilka opinii.

Ja osobiscie polecam Inglota. Na razie posiadam jeden pedzelek do cieni, ale jest bardzo praktyczny, delikatny i naprawde ladnie przyjemnie si enim maluje.

[molka_1]

ja użyłałam wyszukiwarki, ale nic konkretnego na temat pędzli douglasa nie ma. na KWC nic nie zauważyłam na ich temat. w moim mieście nie ma sephory, dlatego pytałam o douglasa ale może rzeczywiście warto zastanowić się nad inglotem.
Umbra a jak wrażenia z douglasa?

[miss90]

ja sie właśnie zastanawiam jeszcze z czego są najlepsze pędzle, tzn np. naturalne włosie, czy jakieś inne ?