Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-09-27, 14:42   #181
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Kuźwa, nawet psom parówek nie daję, ale ludzie tak dzieci karmią. Od razu dawajcie tym dzieciom fajki jarać, po co je ograniczać. Ja nawet dzieci nie lubię, a szkoda by mi ich było, żeby im tak zdrowie psuć. Nikt nie zasługuje na to, żeby wyjść z dzieciństwa ze zmarnowanym zdrowiem.
A ogarniasz, że są na tym świecie ludzie, którzy czytają skład i kupują np. parówki bez azotynów? Np. parówki Pure z Lidla?

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Cytat:
Napisane przez lulka19 Pokaż wiadomość
Moje dziecko je parowki w przedszkolu . Mam je wypisac czy znalezc inne ?
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 15:10   #182
letmego9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 9
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

ja wiem, ze dzieci sa rozne,mniej lub bardziej absorubujące ale chyba troszkę demonizujecie to ile ta biedna matka polka musi sie poswiecici jak bardzo to meczy.
Wyszlam z pracy o 15-tej( i nie,nie pracuje w urzedzie tylko normalnej prywatnej spolce),zdazylam juz dojechc do domu,odebrac dziecko ze szkoly,wlasnie palaszuje obiad,ktory zdazylam juz ugotowac po powrocie(kasza+wątrobka drobiowa+ogorek).
Jest 16:00 przede mna pol dnia i morze weekendu wolnego.
Corka jadla w szkole wiec nawet na obiad nie spojrzy.Zajela się sobą i swoimi zabawkami.

Zapewne padnie o 21-22, wiec sobie obejrze jakis film spokojnie wieczorkiem.
nie czuję sie umeczona ani przytloczona.

Zmieniajac prace zalozylam sobie priorytet:
-interesuje mnie tylko praca max 15 km od domu(zeby jak najmniej czasu spedac na dojazdach)
-tylko w godzinach 7-15

znalazlam nawet lepsza 8-15(moj pracodawca wymaga żeby w tych godzinach byc w pracy,pozostala 1 h etatu mozemy ale nie musimy spędzac w biurze-chyba ze trzeba).Obecnie jest rynek pracownika,firmy sa coraz bardziej elastyczne.

ja wiem, ze zawsze mozna wymyslec milion niedogodnosci i minusow-tez taka bylam i tak myslalam ale po co.
letmego9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 15:27   #183
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez letmego9 Pokaż wiadomość
ja wiem, ze dzieci sa rozne,mniej lub bardziej absorubujące ale chyba troszkę demonizujecie to ile ta biedna matka polka musi sie poswiecici jak bardzo to meczy.
Wyszlam z pracy o 15-tej( i nie,nie pracuje w urzedzie tylko normalnej prywatnej spolce),zdazylam juz dojechc do domu,odebrac dziecko ze szkoly,wlasnie palaszuje obiad,ktory zdazylam juz ugotowac po powrocie(kasza+wątrobka drobiowa+ogorek).
Jest 16:00 przede mna pol dnia i morze weekendu wolnego.
Corka jadla w szkole wiec nawet na obiad nie spojrzy.Zajela się sobą i swoimi zabawkami.

Zapewne padnie o 21-22, wiec sobie obejrze jakis film spokojnie wieczorkiem.
nie czuję sie umeczona ani przytloczona.

Zmieniajac prace zalozylam sobie priorytet:
-interesuje mnie tylko praca max 15 km od domu(zeby jak najmniej czasu spedac na dojazdach)
-tylko w godzinach 7-15

znalazlam nawet lepsza 8-15(moj pracodawca wymaga żeby w tych godzinach byc w pracy,pozostala 1 h etatu mozemy ale nie musimy spędzac w biurze-chyba ze trzeba).Obecnie jest rynek pracownika,firmy sa coraz bardziej elastyczne.

ja wiem, ze zawsze mozna wymyslec milion niedogodnosci i minusow-tez taka bylam i tak myslalam ale po co.
Malo komu w obecnych czasach udaje sie o 15 wyjsc z pracy a tym bardziej juz o 16 byc po obiedzie...

Ja mam do biura niecale 5km i jade 30min, bo miasto = korki. Moglabym zaczynac i przed 7, ale niecierpie rano wstawac, wiec to, ze zaczynam o 8 to i tak dobrze. Do tego dochodzi ok. 45min-1h przerwa na lunch w pracy, gdzie prznajmniej 3 razy w tygodniu wypada zjesc z ludzmi wspolnie lunch by nie byc uznanym za odludka. Takim oto sposobem wychodze z reguly o 17, wiec jestem przed 18 w domu ... i padam jak twoja corka o 21-22.

Najwyrazniej cos ze mna nie tak....
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 15:33   #184
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Eh... przepraszam -moglam zaproponowac na ten NIECODZIENNY posilek dla dziecka ( w razie padaki po pracy) gotowanego indyka ( królika?) z eko upraw, którego się ugotowani większa ilość w weekend (czy inny moment niepadaku) i odgrzewa w takim momencie , oczywiście na parze ( bo fale z mikrofali też wg jakichś badań szkodliwe). To też nieczasochlonne.
Ryż też rakotworczy ( arsen) może być- jak z nieodpowiednich regionów - i je się to sporo codziennie, tak ze CODZIENNE karmienie ryzem malego dziecka może być szkodliwe. Ja o tym i o parowkach ( i wielu rzeczach) czytałam i słyszałam. I nadal uważam że ani ryż, ani parówki nie zabijają, ani nawet o zgrozo! nie szkodzą, jeśli zje się od czasu do czasu. I nikomu tym nie każe karmić dzieci, ani psów, ani siebie.
Najlepiej to matki niech nie czytają wizazu i innych podobnych zbiorowisk ludzkich

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Eh... przepraszam -moglam zaproponowac na ten NIECODZIENNY posilek dla dziecka ( w razie padaki po pracy) gotowanego indyka ( królika?) z eko upraw, którego się ugotowani większa ilość w weekend (czy inny moment niepadaku) i odgrzewa w takim momencie , oczywiście na parze ( bo fale z mikrofali też wg jakichś badań szkodliwe). To też nieczasochlonne.
Ryż też rakotworczy ( arsen) może być- jak z nieodpowiednich regionów - i je się to sporo codziennie, tak ze CODZIENNE karmienie ryzem malego dziecka może być szkodliwe. Ja o tym i o parowkach ( i wielu rzeczach) czytałam i słyszałam. I nadal uważam że ani ryż, ani parówki nie zabijają, ani nawet o zgrozo! nie szkodzą, jeśli zje się od czasu do czasu. I nikomu tym nie każe karmić dzieci, ani psów, ani siebie.
Najlepiej to matki niech nie czytają wizazu i innych podobnych zbiorowisk ludzkich
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 15:34   #185
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87206104]Eh... przepraszam -moglam zaproponowac na ten NIECODZIENNY posilek dla dziecka ( w razie padaki po pracy) gotowanego indyka ( królika?) z eko upraw, którego się ugotowani większa ilość w weekend (czy inny moment niepadaku) i odgrzewa w takim momencie , oczywiście na parze ( bo fale z mikrofali też wg jakichś badań szkodliwe). To też nieczasochlonne.
Ryż też rakotworczy ( arsen) może być- jak z nieodpowiednich regionów - i je się to sporo codziennie, tak ze CODZIENNE karmienie ryzem malego dziecka może być szkodliwe. Ja o tym i o parowkach ( i wielu rzeczach) czytałam i słyszałam. I nadal uważam że ani ryż, ani parówki nie zabijają, ani nawet o zgrozo! nie szkodzą, jeśli zje się od czasu do czasu. I nikomu tym nie każe karmić dzieci, ani psów, ani siebie.
Najlepiej to matki niech nie czytają wizazu i innych podobnych zbiorowisk ludzkich [/QUOTE]Co jadasz ?

Jesli chodzi o magiczna prace do 15 , w której sie nie narobie to biore w ciemno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 15:34   #186
letmego9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 9
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez feelin_soo_me Pokaż wiadomość
Malo komu w obecnych czasach udaje sie o 15 wyjsc z pracy a tym bardziej juz o 16 byc po obiedzie...

Ja mam do biura niecale 5km i jade 30min, bo miasto = korki. Moglabym zaczynac i przed 7, ale niecierpie rano wstawac, wiec to, ze zaczynam o 8 to i tak dobrze. Do tego dochodzi ok. 45min-1h przerwa na lunch w pracy, gdzie prznajmniej 3 razy w tygodniu wypada zjesc z ludzmi wspolnie lunch by nie byc uznanym za odludka. Takim oto sposobem wychodze z reguly o 17, wiec jestem przed 18 w domu ... i padam jak twoja corka o 21-22.

Najwyrazniej cos ze mna nie tak....
Dlatego trzeba sobie zycie ulatwiac, przewartosciowac jak zwal tak zwal.Nie kazdy chce i umie i rozumiem to.
Przyznaje, ze zrezygnowalam z lepszej pracy w miescie gdzie wlasnie 1h jechalam ( lub raczej stalam w korku) na rzecz mniej prestizowej w mniejszym miescie do ktorego mam wlasnie 5 km.Ale bez korkow i bokiem miasta.
Dzieki temu mam czas dla dziecka i siebie i wiecej wewnetrznego spokoju.Mam 40+ i nie musze juz robic kariery.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
letmego9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 16:15   #187
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Z jednej strony postawa takich osób jak goczek mnie przeraża (zamiast się zainteresować zdrowiem swoich dzieci i spróbować coś na ten temat poczytać, to się obrażę, bo ktoś śmiał mu zwrócić uwagę), ale z drugiej strony ją rozumiem. Postawa "przecież wszystko jest dzisiaj szkodliwe" jest akurat bardzo częsta u wielu osób, bo ludzie nie potrafią sobie poradzić z szumem informacyjnym. Czytanie ze zrozumieniem badań naukowych, a zwłaszcza klasyfikowanie zawartych tam informacji na tej ważniejsze i mniej ważne, wymaga jednak czasu, a przede wszystkim pewnej wiedzy i zasobów mentalnych. W latach 90 ludzie szkodzili swoim dzieciom, bo nie mieli dostępu do informacji, dziś im szkodom, bo informacji jest za dużo i nie potrafią ich przetworzyć (a media nie pomagają w usystematyzowaniu wiedzy, czasem się wręcz można złapać za głowę, jakie wnioski wyciągają z niektórych badań stażyści piszący w portalach internetowych). Z drugiej strony dochodzą kwestie psychologiczne, bo przecież każdy uważa się za dobrą matkę, a z trzeciej strony kulturowe, bo przecież zawsze tak było.

Zamiast się wkurzać czy wyśmiewać wariatów od zdrowego odżywiania, radzę raczej porozmawiać z kimś mającym przewlekłe problemy zdrowotne wywołane właśnie takim niezdrowym odżywianiem. Takich ludzi jest dziś bardzo wielu. Można ich zapytać, czy gdyby mieli wybór woleliby jako kilkulatki dostawać od mamy niezbyt zdrowe rzeczy, ale takie, które im wtedy smakowały, czy woleliby jednak nie mieć choroby przewlekłej i być zdrowymi ludźmi. Sama jestem osobą, która wyniosła z dzieciństwa wiele problemów zdrowotnych i zdecydowanie wybieram opcję nr 2.

Ale powyższy bulwers tyko potwierdza moją tezę, że to kolejny aspekt, w którym społeczeństwo się rozwarstwia. Dzieci bardziej świadomych rodziców będą miały kiedyś dużo łatwiej w życiu.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Cytat:
Napisane przez lulka19 Pokaż wiadomość
Moje dziecko je parowki w przedszkolu . Mam je wypisac czy znalezc inne ?
Kwestia zasobów finansowych. W publicznych przedszkolach dzieci zwykle dostają syf, bo budżet na żywienie jest niski. Są prywatne przedszkola, które karmią tylko zdrowym jedzeniem, ale to kosztuje. Ot, rozwarstwienie.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-09-27, 16:24   #188
groszek75
Zakorzenienie
 
Avatar groszek75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: w ramionach MJ
Wiadomości: 68 920
GG do groszek75
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

My czytamy od zawsze składy, więc nic się nie zmieniło przy dziecku. Parówki czy wędliny też kupuje bez azotynow, bez e . Teraz jest taki tegi wybór,że jak nas nie oklamuja to tylko powietrzem co najwyżej się trujemy. A psy u nas to w ogole sa nahwazniejsze, bo krotko sa z nami i chcemy dla nich jak najlepiej. Cala trójka o tym wie
__________________
Psy to cud życia

Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ...

-Żyj!- krzyknęła Miłość
-Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996)


Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi

Edytowane przez groszek75
Czas edycji: 2019-09-27 o 16:26
groszek75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 16:27   #189
Caudofemoralis
Tęczowa Jaszczurka
 
Avatar Caudofemoralis
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Jeszcze raz powtórzę, o co chodzi z tym gotowaniem. Brak dziecka zwalnia mnie z obowiązku gotowania. Mogę gotować, jeśli chcę, ale nie muszę, bo nie ucierpi na tym nikt poza mną. Mogę sobie nawet głodówkę urządzić całodniową, jak mam ochotę, i nikomu to krzywdy nie zrobi—poza osobą decyzyjną. Bez dziecka jestem zwolniona z obowiązku gotowania/zdobywania zdrowych posiłków. Jeden duży, stresujący obowiązek mniej. Dla mnie to olbrzymi plus. Dla mnie, w moim życiu. U was może to wyglądać inaczej.

Cytat:
Napisane przez groszek75 Pokaż wiadomość
Nieraz mi sie wydaje, że te minusy sie na siłe wyszukuje, żeby jakos nam lżej bylo calkiem postanowić : nie chce dziecka, bo.... i tu nieraz takie wymysly sie naczytalam jak teraz o tym gotowaniu, ze to już smieszne ( wiem o czym piszę, bo sama mialam taki etap, że moze lepiej bez dziecka, bo to i tamto i to samo wymyślalam w sumie na siłe nieraz )
Nieładnie zarzucać bezdzietnym takie rzeczy. Ja też mogę powiedzieć, że ty całą tę miłość wyolbrzymiasz, żeby tylko usprawiedliwić tę górę obowiązków, którą na siebie wzięłaś. Chyba nie byłoby ci przyjemnie, gdybym ci wmawiała, co czujesz, nie? Nikt tu nic nie wymyśla, każdy pisze to, co czuje. Prosiłabym, żeby to uszanować.
Caudofemoralis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 16:34   #190
MariaFrancesca
Zakorzenienie
 
Avatar MariaFrancesca
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 913
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez letmego9 Pokaż wiadomość
ja wiem, ze dzieci sa rozne,mniej lub bardziej absorubujące ale chyba troszkę demonizujecie to ile ta biedna matka polka musi sie poswiecici jak bardzo to meczy.
Wyszlam z pracy o 15-tej( i nie,nie pracuje w urzedzie tylko normalnej prywatnej spolce),zdazylam juz dojechc do domu,odebrac dziecko ze szkoly,wlasnie palaszuje obiad,ktory zdazylam juz ugotowac po powrocie(kasza+wątrobka drobiowa+ogorek).
Jest 16:00 przede mna pol dnia i morze weekendu wolnego.
Corka jadla w szkole wiec nawet na obiad nie spojrzy.Zajela się sobą i swoimi zabawkami.

Zapewne padnie o 21-22, wiec sobie obejrze jakis film spokojnie wieczorkiem.
nie czuję sie umeczona ani przytloczona.

Zmieniajac prace zalozylam sobie priorytet:
-interesuje mnie tylko praca max 15 km od domu(zeby jak najmniej czasu spedac na dojazdach)
-tylko w godzinach 7-15

znalazlam nawet lepsza 8-15(moj pracodawca wymaga żeby w tych godzinach byc w pracy,pozostala 1 h etatu mozemy ale nie musimy spędzac w biurze-chyba ze trzeba).Obecnie jest rynek pracownika,firmy sa coraz bardziej elastyczne.

ja wiem, ze zawsze mozna wymyslec milion niedogodnosci i minusow-tez taka bylam i tak myslalam ale po co.
Zawsze miałaś taką sielankę? Ile dziecko ma lat?
Sorki, ale ten obrazek do końca mnie nie przekonuje (ok, moje mają 3 lata, może za x lat też tak u mnie będzie). Póki co mnóstwo czasu i energii (a raczej nudy, bo to strasznie dla mnie nudne jest, chyba, że jakiś znajomy się pojawi) zajmuje wyjście na plac zabaw, spacer itd. Moje dzieci są energetyczne i za długo nie potrafią siedzieć w spokoju. Do tego dochodzi wieczorne ogarnianie przy myciu, kładzeniu spać, w między czasie gaszenie afer, które wybuchły z 4 liter, spełnianie nieustających prośb typu "mama pić, brzoskwinie, kupę" razy 2. O chęci wyjścia np. na fitness nie wspomnę, a mąż czasem później z pracy wraca i nie zawsze się da. Sielankę, którą malujesz mogę sobie wyobrazić tylko przy spokojnym dziecku w wieku bardziej nastoletnim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham

W avatarze Andie MacDowell.
MariaFrancesca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 16:34   #191
groszek75
Zakorzenienie
 
Avatar groszek75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: w ramionach MJ
Wiadomości: 68 920
GG do groszek75
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez Caudofemoralis Pokaż wiadomość
Jeszcze raz powtórzę, o co chodzi z tym gotowaniem. Brak dziecka zwalnia mnie z obowiązku gotowania. Mogę gotować, jeśli chcę, ale nie muszę, bo nie ucierpi na tym nikt poza mną. Mogę sobie nawet głodówkę urządzić całodniową, jak mam ochotę, i nikomu to krzywdy nie zrobi—poza osobą decyzyjną. Bez dziecka jestem zwolniona z obowiązku gotowania/zdobywania zdrowych posiłków. Jeden duży, stresujący obowiązek mniej. Dla mnie to olbrzymi plus. Dla mnie, w moim życiu. U was może to wyglądać inaczej.


Nieładnie zarzucać bezdzietnym takie rzeczy. Ja też mogę powiedzieć, że ty całą tę miłość wyolbrzymiasz, żeby tylko usprawiedliwić tę górę obowiązków, którą na siebie wzięłaś. Chyba nie byłoby ci przyjemnie, gdybym ci wmawiała, co czujesz, nie? Nikt tu nic nie wymyśla, każdy pisze to, co czuje. Prosiłabym, żeby to uszanować.
Ale co masz mi wmawiać, jak nie masz o tym pojecia ? Nie doswiadczylas tego , wiec nie zrozumiesz. A ja napisalam swoje odczucia odnosnie tego wymyslania, bo sama to robilam . Ocenilam w tym sama siebie jakby co też.

A z tym gotowaniem to już naprawdę wymyslasz tak nad wyrost,że brzmi jakby ludzie gotujacy dzieciom to się tak męczą,że ich żal.
__________________
Psy to cud życia

Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ...

-Żyj!- krzyknęła Miłość
-Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996)


Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi
groszek75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-27, 16:46   #192
letmego9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 9
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość
Zawsze miałaś taką sielankę? Ile dziecko ma lat?
Sorki, ale ten obrazek do końca mnie nie przekonuje (ok, moje mają 3 lata, może za x lat też tak u mnie będzie). Póki co mnóstwo czasu i energii (a raczej nudy, bo to strasznie dla mnie nudne jest, chyba, że jakiś znajomy się pojawi) zajmuje wyjście na plac zabaw, spacer itd. Moje dzieci są energetyczne i za długo nie potrafią siedzieć w spokoju. Do tego dochodzi wieczorne ogarnianie przy myciu, kładzeniu spać, w między czasie gaszenie afer, które wybuchły z 4 liter, spełnianie nieustających prośb typu "mama pić, brzoskwinie, kupę" razy 2. O chęci wyjścia np. na fitness nie wspomnę, a mąż czasem później z pracy wraca i nie zawsze się da. Sielankę, którą malujesz mogę sobie wyobrazić tylko przy spokojnym dziecku w wieku bardziej nastoletnim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mam 8 letnia corke, ktora wychowuje sama.Owszem jest dosc spokojna,czasem brzeczy jak kazde dziecko ale nie jest to typ z adhd.
To nie sielanka tylko normalny tryb zycia.
Sama nie jestem wulkanem energii- raczej konceptualista i corka tez jest taka.
Jak byla mlodsza tez bylo podobnie-jest jedynaczka wychowana w otoczeniu starszych( mam siostrzenice duzo od niej starsze) i taka po prostu jest.
Z uwagi na to ze jestesmy same jest samodzielna i ogarnieta- w te wakacje zostawala juz sama w domu po 8 h z telefonem i prikazem dzwonienia co 1h sie meldowac.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
letmego9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 16:48   #193
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Z jednej strony postawa takich osób jak goczek mnie przeraża (zamiast się zainteresować zdrowiem swoich dzieci i spróbować coś na ten temat poczytać, to się obrażę, bo ktoś śmiał mu zwrócić uwagę), ale z drugiej strony ją rozumiem. Postawa "przecież wszystko jest dzisiaj szkodliwe" jest akurat bardzo częsta u wielu osób, bo ludzie nie potrafią sobie poradzić z szumem informacyjnym. Czytanie ze zrozumieniem badań naukowych, a zwłaszcza klasyfikowanie zawartych tam informacji na tej ważniejsze i mniej ważne, wymaga jednak czasu, a przede wszystkim pewnej wiedzy i zasobów mentalnych. W latach 90 ludzie szkodzili swoim dzieciom, bo nie mieli dostępu do informacji, dziś im szkodom, bo informacji jest za dużo i nie potrafią ich przetworzyć (a media nie pomagają w usystematyzowaniu wiedzy, czasem się wręcz można złapać za głowę, jakie wnioski wyciągają z niektórych badań stażyści piszący w portalach internetowych). Z drugiej strony dochodzą kwestie psychologiczne, bo przecież każdy uważa się za dobrą matkę, a z trzeciej strony kulturowe, bo przecież zawsze tak było.

Zamiast się wkurzać czy wyśmiewać wariatów od zdrowego odżywiania, radzę raczej porozmawiać z kimś mającym przewlekłe problemy zdrowotne wywołane właśnie takim niezdrowym odżywianiem. Takich ludzi jest dziś bardzo wielu. Można ich zapytać, czy gdyby mieli wybór woleliby jako kilkulatki dostawać od mamy niezbyt zdrowe rzeczy, ale takie, które im wtedy smakowały, czy woleliby jednak nie mieć choroby przewlekłej i być zdrowymi ludźmi. Sama jestem osobą, która wyniosła z dzieciństwa wiele problemów zdrowotnych i zdecydowanie wybieram opcję nr 2.

Ale powyższy bulwers tyko potwierdza moją tezę, że to kolejny aspekt, w którym społeczeństwo się rozwarstwia. Dzieci bardziej świadomych rodziców będą miały kiedyś dużo łatwiej w życiu.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------



Kwestia zasobów finansowych. W publicznych przedszkolach dzieci zwykle dostają syf, bo budżet na żywienie jest niski. Są prywatne przedszkola, które karmią tylko zdrowym jedzeniem, ale to kosztuje. Ot, rozwarstwienie.
Smutne, ale tak zawsze było i będzie. Nie przegadasz ludzi, bo z takim podejściem większość z nich na dziecko nie mogła sobie pozwolić, a takiego wyrzeczenia nie są w stanie udźwignąć. Ot, biologia i pęd do reprodukowania. Wolą sobie wmawiać, że dla dziecka wszystko co najlepsze (w miarę ich możliwości oczywiście, bo nie przeskoczysz), że inni mają przecież gorzej i tak się żyje pomalutku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
Czas edycji: 2019-09-27 o 16:52
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 16:55   #194
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Jak tak piszecie o siedzeniu w domu, to w.tym też się nie widzę. Nie wyobrażam sobie przebywania z dzieckiem całe dnie bez wychodzenia do pracy. Nie dla mnie.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 17:23   #195
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Z jednej strony postawa takich osób jak goczek mnie przeraża (zamiast się zainteresować zdrowiem swoich dzieci i spróbować coś na ten temat poczytać, to się obrażę, bo ktoś śmiał mu zwrócić uwagę), ale z drugiej strony ją rozumiem. Postawa "przecież wszystko jest dzisiaj szkodliwe" jest akurat bardzo częsta u wielu osób, bo ludzie nie potrafią sobie poradzić z szumem informacyjnym. Czytanie ze zrozumieniem badań naukowych, a zwłaszcza klasyfikowanie zawartych tam informacji na tej ważniejsze i mniej ważne, wymaga jednak czasu, a przede wszystkim pewnej wiedzy i zasobów mentalnych. W latach 90 ludzie szkodzili swoim dzieciom, bo nie mieli dostępu do informacji, dziś im szkodom, bo informacji jest za dużo i nie potrafią ich przetworzyć (a media nie pomagają w usystematyzowaniu wiedzy, czasem się wręcz można złapać za głowę, jakie wnioski wyciągają z niektórych badań stażyści piszący w portalach internetowych). Z drugiej strony dochodzą kwestie psychologiczne, bo przecież każdy uważa się za dobrą matkę, a z trzeciej strony kulturowe, bo przecież zawsze tak było.

Zamiast się wkurzać czy wyśmiewać wariatów od zdrowego odżywiania, radzę raczej porozmawiać z kimś mającym przewlekłe problemy zdrowotne wywołane właśnie takim niezdrowym odżywianiem. Takich ludzi jest dziś bardzo wielu. Można ich zapytać, czy gdyby mieli wybór woleliby jako kilkulatki dostawać od mamy niezbyt zdrowe rzeczy, ale takie, które im wtedy smakowały, czy woleliby jednak nie mieć choroby przewlekłej i być zdrowymi ludźmi. Sama jestem osobą, która wyniosła z dzieciństwa wiele problemów zdrowotnych i zdecydowanie wybieram opcję nr 2.

Ale powyższy bulwers tyko potwierdza moją tezę, że to kolejny aspekt, w którym społeczeństwo się rozwarstwia. Dzieci bardziej świadomych rodziców będą miały kiedyś dużo łatwiej w życiu.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------



Kwestia zasobów finansowych. W publicznych przedszkolach dzieci zwykle dostają syf, bo budżet na żywienie jest niski. Są prywatne przedszkola, które karmią tylko zdrowym jedzeniem, ale to kosztuje. Ot, rozwarstwienie.
To nie o to chodzi . Mieszkam w miejscu gdzie nie ma prywatnych przedszkoli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 18:11   #196
c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 1 079
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez groszek75 Pokaż wiadomość
Ale co masz mi wmawiać, jak nie masz o tym pojecia ? Nie doswiadczylas tego , wiec nie zrozumiesz. A ja napisalam swoje odczucia odnosnie tego wymyslania, bo sama to robilam . Ocenilam w tym sama siebie jakby co też.

A z tym gotowaniem to już naprawdę wymyslasz tak nad wyrost,że brzmi jakby ludzie gotujacy dzieciom to się tak męczą,że ich żal.
Zaliczam do minusów wieczne wysłuchiwanie, jak to nic o tym nie wiem i nie doświadczyłam mstycznej tajemnicy
Już to kiedyś raz poruszyłam na wizażu, że to przykre i ja nikomu nie wypominam, że "nie skończył studiów, to tego nigdy nie zrozumie" czy coś.
c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 18:23   #197
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Megamag, nie obraziłam się. I sporo czytam.
Tu chyba nie doczytałas, że odpisałam i tresci- co odpisałam na Twój poprzedni komentarz.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Cytat:
Napisane przez groszek75 Pokaż wiadomość
My czytamy od zawsze składy, więc nic się nie zmieniło przy dziecku. Parówki czy wędliny też kupuje bez azotynow, bez e . Teraz jest taki tegi wybór,że jak nas nie oklamuja to tylko powietrzem co najwyżej się trujemy. A psy u nas to w ogole sa nahwazniejsze, bo krotko sa z nami i chcemy dla nich jak najlepiej. Cala trójka o tym wie
Po co tu się produkować.. .
Dla niektórych parówki to syf, nieważne jaki skład, niewazne co bedzie wyjasniac, porównywalne do papierosów. Dla tych, którzy są "świadomi mentalnie" i bardzo oczytani.

A propos plusów macierzyństwa - to subiektywnie oczywiście- większy dystans do ludzkich ocen i wymyślonych zarzutów.

Edytowane przez 71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Czas edycji: 2019-09-27 o 18:31
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 18:51   #198
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;87206528]Zaliczam do minusów wieczne wysłuchiwanie, jak to nic o tym nie wiem i nie doświadczyłam mstycznej tajemnicy

Już to kiedyś raz poruszyłam na wizażu, że to przykre i ja nikomu nie wypominam, że "nie skończył studiów, to tego nigdy nie zrozumie" czy coś.[/QUOTE]



Mam dzieci a sie z tym zgadzam

Tez mnie to wkurza, ze ludzie pisza „nie znasz sie bo Ciebie to nie spotkało, nie masz dzieci, nie masz takiego zawodu”.
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 19:05   #199
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Minusów posiadania dzieci znalazłabym całe mnóstwo, ale już tu pewnie zostały wymienione, a plus chyba tylko jeden: moje życie byłoby bez nich puste.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-27, 19:15   #200
Caudofemoralis
Tęczowa Jaszczurka
 
Avatar Caudofemoralis
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez groszek75 Pokaż wiadomość
Ale co masz mi wmawiać, jak nie masz o tym pojecia ? Nie doswiadczylas tego , wiec nie zrozumiesz.
A ty doświadczyłaś tego, co ja? Skąd taka pewność?

Cytat:
Napisane przez groszek75 Pokaż wiadomość
A ja napisalam swoje odczucia odnosnie tego wymyslania, bo sama to robilam . Ocenilam w tym sama siebie jakby co też.
Ale właśnie o to chodzi, że możesz tylko siebie oceniać. Przypominasz mi tych wszystkich ludzi, którzy po dowiedzeniu się, że nie chcę mieć dzieci, zaczynają się uśmiechać z pobłażliwością i kiwają głową niczym jacyś mędrcy, bo "im się tak samo wydawało, a potem zmądrzeli".

Cytat:
Napisane przez groszek75 Pokaż wiadomość
A z tym gotowaniem to już naprawdę wymyślasz tak nad wyrost,że brzmi jakby ludzie gotujący dzieciom to się tak męczą,że ich żal.
Nie, to brzmi tak, jakbym ja bardzo ceniła sobie wolność wynikającą z braku tego obowiązku. Mówię wyłącznie o sobie.
Caudofemoralis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 19:19   #201
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Ale z tym gotowaniem to jest trochę racji a nawet duzo racji.

Mam takie dni kiedy nie chce mi sie gotować obiadu - tak wiem mogę zamówić do domu.
Ale nie jestem głodna a dzieci musza cos zjeść. Tez mogę zamówić - oczywiście. Ale jak wyskoczą, ze one maja ochotę na nalesniki to co? Albo placki ziemniaczane.

U mnie jest taka zasada, ze jesli ja nie jem ale dzieci zawołają nalesniki czy cos wymyśla to robie.
One tez maja prawo do swoich „mam smaka na” skoro my dorosli jak mamy smaka na cos to robimy albo zamawiamy.

Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Czas edycji: 2019-09-27 o 19:20
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 19:45   #202
madame Emi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 97
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;87206528]Zaliczam do minusów wieczne wysłuchiwanie, jak to nic o tym nie wiem i nie doświadczyłam mstycznej tajemnicy
Już to kiedyś raz poruszyłam na wizażu, że to przykre i ja nikomu nie wypominam, że "nie skończył studiów, to tego nigdy nie zrozumie" czy coś.[/QUOTE]

Zgadzam się. Najlepszy przykład mamy wyżej.

No i ja akurat bardzo bym się męczyła, gdybym musiała gotować dzieciakowi, bo na co dzień praktycznie w ogóle tego nie robię, ale czułabym się w obowiązku, żeby stać przy garach, bo powinno być zdrowo.
madame Emi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 20:18   #203
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Dużym minusem macierzyństwa jest ciągłe bycie pod obstrzałem.
Stoisz przy garach - źle. Dasz parówkę - jeszcze gorzej. Dasz mm, które ma (czasami) skład gorszy niż niejedna parówa - źle. Pozwalasz cyt. wisieć na cycku, jeszcze niedajborze publicznie - jeszcze gorzej.
Dla wielu ta presja muszę być idealną matką jest trudna do zniesienia.
Ja mam na takie tyrady już dawno wywalone, ale jak widzę, co się dzieje chociażby tu czy na fejsie czy na insta profilach idealnych, urządzonych po skandynawsku domów, w których się nie jada glutenu ani laktozy, to się nie dziwię tym wszystkim mamom, którym ciężko z powodu tej wirtualnej presji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 20:56   #204
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87206884]Dużym minusem macierzyństwa jest ciągłe bycie pod obstrzałem.
Stoisz przy garach - źle. Dasz parówkę - jeszcze gorzej. Dasz mm, które ma (czasami) skład gorszy niż niejedna parówa - źle. Pozwalasz cyt. wisieć na cycku, jeszcze niedajborze publicznie - jeszcze gorzej.
Dla wielu ta presja muszę być idealną matką jest trudna do zniesienia.
Ja mam na takie tyrady już dawno wywalone, ale jak widzę, co się dzieje chociażby tu czy na fejsie czy na insta profilach idealnych, urządzonych po skandynawsku domów, w których się nie jada glutenu ani laktozy, to się nie dziwię tym wszystkim mamom, którym ciężko z powodu tej wirtualnej presji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]



Wiesz co ale ja zauważyłam, ze najcześciej to mama mamie wilkiem

Kiedyś siedziałam na pewnej grupie - za czasów kiedy miałam fb i miałam ubaw. Matki a gorzej niz chłopy spod sklepu

Tam to sie działo. Co druga to bardziej idealna.



Najbardziej sie ubawiłam kiedy po porodzie 2 dziecka ja nie miałam pokarmu 5 dni. I byłam zmuszona karmic mm. A mi znajoma wmawiała, ze to niemożliwe!
Miałam pokarm na bank juz przed porodem
Kłamie bo chciałam karmic mm
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 21:03   #205
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Nieważne, czy ktoś ma dzieci, czy nie ma, czy miał małe dziecko 40 lat temu, zawsze będzie mądrzejszy niż ty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 21:43   #206
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87207066]Nieważne, czy ktoś ma dzieci, czy nie ma, czy miał małe dziecko 40 lat temu, zawsze będzie mądrzejszy niż ty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No tak . Nie musi miec dzieci by wiedzieć lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 09:54   #207
c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 1 079
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87206884]Dużym minusem macierzyństwa jest ciągłe bycie pod obstrzałem.
Stoisz przy garach - źle. Dasz parówkę - jeszcze gorzej. Dasz mm, które ma (czasami) skład gorszy niż niejedna parówa - źle. Pozwalasz cyt. wisieć na cycku, jeszcze niedajborze publicznie - jeszcze gorzej.
Dla wielu ta presja muszę być idealną matką jest trudna do zniesienia.
Ja mam na takie tyrady już dawno wywalone, ale jak widzę, co się dzieje chociażby tu czy na fejsie czy na insta profilach idealnych, urządzonych po skandynawsku domów, w których się nie jada glutenu ani laktozy, to się nie dziwię tym wszystkim mamom, którym ciężko z powodu tej wirtualnej presji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Z tym też się bardzo zgadzam, nie udźwignęłabym nerwowo żeby mi każdy udzielał rad i się mądrzył, i krytykował, i oceniał każdy mój krok, jak to się robi matkom.
c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 12:54   #208
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez Caudofemoralis Pokaż wiadomość
Oczywiście. Tylko bez dziecka nie muszę się stresować, czy wybieram odpowiedni produkt. Wybieram taki, na jaki mam ochotę. Nie muszę ograniczać swojej ochoty do potrzeb drugiej osoby. A że zdrowe gotowce są droższe/mniej dostępne niż niezdrowe, to ostatecznie skończyłoby się na gotowaniu.
Z dzieckiem też byś nie musiała ograniczać ochoty, bo ono nie jest zobowiązane do jedzenia tego, co ty.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 13:08   #209
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87208019]Z dzieckiem też byś nie musiała ograniczać ochoty, bo ono nie jest zobowiązane do jedzenia tego, co ty.[/QUOTE]

Good point
Ja zawsze jadlam to co ja lubie a dziecku zrobilam to co ono chcialo/lubilo jesc
Parowki jedlismy razem (razem idziemy do piekla;-)

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2019-09-28 o 16:21
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 13:18   #210
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87208042]Good point
Ja zawsze jadlam to co ja lubie a dziecko zrobilam to co ono chcialo/lubilo jesc
Parowki jedlismy razem (razem idziemy do piekla;-)[/QUOTE]Ja tak samo robię. Dodatkowo dziecku raz na parę dni gotuję gar zupy ze wszystkim, bo nie jada praktycznie warzyw w innej postaci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-10-21 15:11:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:49.