Sprzedane mieszkanie,co można zabrać...

[boniulka]

Witam
Sprzedałam mieszkanie i mam pytanie,czy mogę zabrać ze sobą karnisze? czy to byłoby nie fair? zostaje cała reszta szafy wnekowe,kuchenka,zabudowa kuchni,ale zalezy mi własnie na karniszach...jak to wygląda? czy ktoś może mi doradzić?
Byłabym wdzięczna.
Pozdrawiam serdecznie

[szugarbejb]

Napisane przez boniulka

Witam
Sprzedałam mieszkanie i mam pytanie,czy mogę zabrać ze sobą karnisze? czy to byłoby nie fair?

A jak się umówiłaś z kupującymi ?

[boniulka]

Szugarbejb-o karniszach nie było mowy,dlatego teraz jestem w kropce,była mowa o kuchni o przedpokoju

[szugarbejb]

Napisane przez boniulka

Szugarbejb-o karniszach nie było mowy,dlatego teraz jestem w kropce,była mowa o kuchni o przedpokoju

No to zadzwoń i zapytaj czy możesz wziąć.

[201803290936]

Napisane przez szugarbejb

No to zadzwoń i zapytaj czy możesz wziąć.

I po kłopocie.

[nicka01]

Napisane przez boniulka

Witam
Sprzedałam mieszkanie i mam pytanie,czy mogę zabrać ze sobą karnisze? czy to byłoby nie fair? zostaje cała reszta szafy wnekowe,kuchenka,zabudowa kuchni,ale zalezy mi własnie na karniszach...jak to wygląda? czy ktoś może mi doradzić?
Byłabym wdzięczna.
Pozdrawiam serdecznie

Przed wydaniem lokalu mieszkalnego spisuje się protokół zdawczo-odbiorczy i zabiera się to - co się chce, oprócz stałej zabudowy.

[szugarbejb]

Napisane przez nicka01

zabiera się to - co się chce, oprócz stałej zabudowy.

Zabiera się to, co się ustaliło, że się zabiera przed podpisaniem umowy notarialnej. Jeśli się ustaliło, że zabiera się kuchnię w zabudowie to się ją zabiera.

[nicka01]

Napisane przez szugarbejb

Zabiera się to, co się ustaliło, że się zabiera przed podpisaniem umowy notarialnej. Jeśli się ustaliło, że zabiera się kuchnię w zabudowie to się ją zabiera.

Chodziło mi np. o grzejniki, etc i proszę się nie śmiać, bo spotkałam się z transakcją gdzie ludzie zabrali grzejniki

Napisałam przed przekazaniem lokalu - miałam na myśli przed umową notarialną

[prostownica87]

Uważam ze jeżeli sama kupilas karnisze z zapewne trochę za nie zaplacilas to chyba masz prawo je zabrać. Ja wynajmuje
mieszkanie, jestem w trakcie przeprowadzki I to co sama kupilam zabieram ze soba, chodzby byl to glupi wieszak do przedpokoju.

[szugarbejb]

Napisane przez prostownica87

Uważam ze jeżeli sama kupilas karnisze

A jakby kupił jej mąż? A ciocia ?

zapewne trochę za nie zaplacilas to chyba masz prawo je zabrać.

A jakby zapłaciła mniej niż trochę to nie miałaby prawa zabrać ? Mieszkanie też kupiła wcześniej, to czy przy jego sprzedaży też ma je prawo zabrać?

Ja wynajmuje
mieszkanie, jestem w trakcie przeprowadzki I to co sama kupilam zabieram ze soba,

No to faktycznie to samo

[prostownica87]

Funkcja forum jest ze kazdy moze wyeazic swoja opinie, ja wyrazilam swoja a jezeli komus sie nie podoba mozna wyeazic to w sposob kulturalny, a nie naskakiwac.
Każdy ma prawo do własnego zdania.
A moja wypowiedz była skierowana do autorki postu a nie osób postronnych.

[muron]

Napisane przez nicka01

Chodziło mi np. o grzejniki, etc i proszę się nie śmiać, bo spotkałam się z transakcją gdzie ludzie zabrali grzejniki

Napisałam przed przekazaniem lokalu - miałam na myśli przed umową notarialną

u nas zabrali żarówki łacznie z kostką, dyndał tylko drut, trzeba było skręcać i montować aby cokolwiek zobaczyć;-)

[nicka01]

Napisane przez muron

u nas zabrali żarówki łacznie z kostką, dyndał tylko drut, trzeba było skręcać i montować aby cokolwiek zobaczyć;-)

[muron]

najlepiej dogadać z kupującymi, bo inaczej może być potem niemiło

[sunshain]

u mnie zostały pawlacze w przedpokoju (dziś sa w piwnicy), w kuchni szafka i zlewozmywak oraz kuchanka gazowa mastercook - 3 letnia (sprzedałam wszystko z kuchni bo kupiłam nowe) łazienka (nic nie zmienialismy tylko odświezony sufit), szafy i pólki w piwnicy zostały, piecyk gazowy (sprzedany)

chciałam żeby zostawili karnisze i żyrandole ale zabrali ... w sumie to dobrze bo od razu kupiłam takie jak mi pasowało

a znajomi jak kupili mieszkanie to nic nie zastali, nawet krany zabrali i wanne i zlewy

[muron]

teraz jakbym kupowałabym kazałabym wyniesc wszystko- potem tylko problem z wywalaniem;-) Ale proszę zostawiajcie żarówki, bo nawet nie ma jak pokazac mieszkania;-)

[czekoladka79]

W sywestra odbierałam nasze mieszkanie i właścicielka chciała zabrać klamki od okien ...... pomijam fakt, że zabrali zarówki z kostkami (zostały druty) ..... co tam karnisze ..... nawet haki od karniszy zabrali plus kołki rozporowe ze ścian ....... dobrze że parkiet zostawili

Oczywiście została zabudowa kuchenna ..... ale jak zobaczyłam kuchenkę to właśnie siedzę i szukam nowej ...... bo tą która została nie wiem czy uda mi się doczyścić ........ no i zostawili mi oblezione złote okucia przy drzwiach wewnętrznych ala szejk z Dubaju ...... złoty kinkiet na przedpokoju i złote wieszaki ..... na bogato ......

[muron]

kurcze jak u nas poprzednicy;-) u nas był jeszcze sufit z plastikowych paneli, elegancko jak w pałacu az dziw bo ludzie dobrze sytuowani i młodzi;-)

[Olka171]

Napisane przez szugarbejb

A jakby kupił jej mąż? A ciocia ? A jakby zapłaciła mniej niż trochę to nie miałaby prawa zabrać ? Mieszkanie też kupiła wcześniej, to czy przy jego sprzedaży też ma je prawo zabrać?

Tu chyba miało wyjść zabawnie i ironicznie, wyszło troche bez sensu skoro porównujesz mieszkanie (będące głownym przedmiotem umowy..) do karniszy...(stanowiących wyposaznie).

Wracając do tematu, wszystkie elementy wyposażenia mieszkania nie wyszczególnione w umowie i nie będące częscią mieszkania (typu okna) masz prawo zabrac, nie pytajac o zgode kupującego.

[Rena]

Jak Ci bardzo zalezy bo maja oryginalny wzorek, sa pamiatka, albo niesamowicie iles kosztowaly, to wez. A jak Ci glupio to w ich miejsce staw cos neutralnego. Ja nie oczekuje ze mi ktos karnisze zostawi jak bede mieszkanie kupowac, zwlaszcza ze wole rolety i/lub zaluzje. Jak widzisz nie kazdy w ogole uzywa karniszy, wiec o ile wykrecanie klamek i swiatla to juz nieeleganckie tak tu bym sie nie przejmowala, o ile umowa wiazaca Was nie stanowi inaczej.

Mam nadzieje, ze nie namotałam, ale pozno juz jest.