zaburzenia snu ... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zamknięte > Fora sponsorowane > Stres w wielkim mieście

Notka

Stres w wielkim mieście
Zapraszamy Was do dyskusji i zadawania pytań na tematycznym forum "Stres w wielkim mieście". Od 22 lutego (poniedziałek) do 21 marca na forum co tydzień będzie odpowiadał na Wasze pytania specjalista z zakresu dietetyki, fitnesu, psychologii, stylizacji i dermatologii.

 
 
Narzędzia
Stary 2010-02-18, 13:03   #1
28nana
Raczkowanie
 
Avatar 28nana
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 477

zaburzenia snu ...


Co prawda expreci pojawią się w poniedziałek - ale mam chwilę napiszę już dziś....

Od długiego czasu ( okresowo, i właśnie teraz ) pojawiają się u mnie zaburzenia snu.
Sprawa wygląda tak, że kładę się spać ok 22 -22.30 - i nie mam najmniejszych problemów z zaśnięciem.... przykładam głowę do poduszki i odpływam... problem w tym że mogłabym pracować na kopalni na 1 zmianę: budzę się między 2.30 - a 4.00 i do faktycznego czasu pobódki ( 6.20 ) gapię się w sufit... lub leżę z zamkniętymi oczami, zdarza się, że jeszcze zasnę - ale to sen płytki i krótki.

Najdziwniejsze że cały dzień nie jestem zmęczona... nawet wieczorem nie odczuwam wczesnego wstawania....

czy mam stresującą pracę - dość

proszę o pomoc - jak nauczyć się przesypiać całą noc....
__________________
Bo kozdo rzec mo dwie stróny: dobróm i złóm. (..) Dysc leje - to dobre dlo tych, co im buroki wysychajóm. Słónko świeci - to dobre dlo tych, co akurat siano susóm. Ale, co powiy o słónku tyn, co mu buroki wysychajóm, a o dyscu tyn, co siano susy? Syćko jest względne.
28nana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 20:51   #2
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: zaburzenia snu ...

ja także miewam problemy z bezsennością - nie są może bardzo uciążliwe, ale odczuwalne, to takie incydenty, które zdarzają mi się raz na miesiąc, czasem rzadziej, czasem jest to jedna noc, czasem kilka z rzędu,
schematy są dwa - albo od razu nie mogę zasnąć, albo zasypiam i budzę się po 20-30 minutach i nie mogę już dalej spać...
mam dość regularny tryb życia, sporo się ruszam, moja praca bywa stresująca - ale to nie jest reguła, zdarzało się, że w najbardziej stresujących okresach spałam jak kamień... pełnia księżyca też wcale nie musi na mnie działać jedyny czynnik, który wydaje mi się prawdopodobnym powodem (chociaż i tu nie mam 100% prawidłowości) to gwałtowne zmiany pogody, jakieś fronty atmosferyczne - ale nie wiem na pewno czy to jest przyczyna
próbowałam różnych środków ziołowych, ale one totalnie na mnie nie działają, mimo tego, że po południu funduję sobie wysiłek fizyczny - to też nie działa... po prostu to czasem się zdarza i już
a co pomaga? najlepiej jest sobie odpuścić - jeśli masz komfort aby powiedzieć sobie "nie śpię, no i co z tego, najwyżej będę trochę bardziej senna w dzień" i poczytać w tym czasie książkę - to wiele daje, ja często miałam tak, że w łóżku przewracałam się z boku na bok (a ile mam przy tym destruktywnych myśli!) a kiedy przenosiłam się na kanapę, zapalałam światło i zaczynałam czytać i zasypiałam w 15 minut... naprawdę - jedną z gorszych rzeczy jest strach przed bezsennością, to niemal gwarancja kłopotów z zaśnięciem
jednak kiedy wiem, że następnego dnia muszę być w formie, albo jest któraś noc z kolei - wtedy biorę proszek nasenny - jeśli się nie przegina, i bierze się je stosunkowo rzadko, to nie jest nic złego, dodatkowo sama świadomość, że jest jakieś wyjście, że w razie czego coś nam pomoże zasnąć, działa na ludzi uspokajająco i odsuwa od nich strach przed problemem ze snem
nigdy nie byłam z tym u specjalisty - i dlatego chętnie przeczytam opinię eksperta lub innych wizażanek
__________________



Edytowane przez ruda3d
Czas edycji: 2010-02-18 o 20:52 Powód: literówka
ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 17:19   #3
FakeBlondie
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Tam gdzie mnie poniesie...
Wiadomości: 602
Dot.: zaburzenia snu ...

Cytat:
Napisane przez 28nana Pokaż wiadomość
Co prawda expreci pojawią się w poniedziałek - ale mam chwilę napiszę już dziś....

Od długiego czasu ( okresowo, i właśnie teraz ) pojawiają się u mnie zaburzenia snu.
Sprawa wygląda tak, że kładę się spać ok 22 -22.30 - i nie mam najmniejszych problemów z zaśnięciem.... przykładam głowę do poduszki i odpływam... problem w tym że mogłabym pracować na kopalni na 1 zmianę: budzę się między 2.30 - a 4.00 i do faktycznego czasu pobódki ( 6.20 ) gapię się w sufit... lub leżę z zamkniętymi oczami, zdarza się, że jeszcze zasnę - ale to sen płytki i krótki.

Najdziwniejsze że cały dzień nie jestem zmęczona... nawet wieczorem nie odczuwam wczesnego wstawania....

czy mam stresującą pracę - dość

proszę o pomoc - jak nauczyć się przesypiać całą noc....
Być może Twój organizm w chwili obecnej nie potrzebuje większej ilości snu. Dla niektórych osób optimum to 5 godzin.
Natomiast dla pełnej regenracji (w sensie biologicznym)wystarczy około5.5h (i nie jest to za mało).
Może Ty należysz do takiej kategorii osób-skoro nie odczuwasz skutków tak małej ilości snu?
__________________
"Don't let the music die...
We're playing songs from different times"

Odchudzam się i ujędrniam (od 07.03.10-07.05.10).
FakeBlondie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 15:11   #4
prezli
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 14
Dot.: zaburzenia snu ...

witam. ja podobnie jak wy cierpię na problemy ze snem.
zasypiam normalnie ale śpię jakieś 2 godziny i się budzę regularnie co 2 godziny ; / i potem zasnąć nie mogę przez całą noc. budzę się o 2, 4 i 6 i przez około pół godziny po każdym obudzeniu się leżę i nie mogę zasnąć. powinnam z tym iść do specjalisty?
__________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

było 90 -> jest 80 -> będzie 60
prezli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-24, 19:17   #5
Katarzyna Korpolewska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 13
Dot.: zaburzenia snu ...

Wszystko wskazuje na to, że jesteś cały czas zmobilizowana, czyli spięta. Dlatego, po niewielkiej ilości snu nie czujesz się zmęczona, senna. Nie jest to jednak zdrowy objaw, bo jak długo organizm może funkcjonować na najwyższych obrotach?
Po pierwsze, tkwisz w szponach tzw. wtórnego objawu. Wiesz, że budzisz się między 2.30 a 4.00 i to działa, jak nastawiony budzik. Po drugie, wszystko wskazuje na to, że pierwotną przyczyną jest napięcie, które zostało jeszcze spotęgowane świadomością, że źle sypiasz. Skąd się wzięło to napięcie? Być może masz zbyt wiele różnych spraw na głowie, jesteś przeciążona obowiązkami, albo coś permanentnie nie układa się tak, jak powinno.
Zacznij od znalezienia czasu na relaks w ciągu dniu. "Rozładuj" kalendarz, tak, abyś nie musiała się spieszyć i wykonywać bardzo wielu różnych zadań. W czasie dla siebie spraw sobie jakąś przyjemność.
Jeśli to nie pomoże, proponuję abyś udała się do lekarza po środki nasenne. Chodzi o wyłączenie w twojej głowie budzika. Jeśli będziesz wiedziała, że po tabletce przesypiasz całą noc, schemat zniknie i budzik zostanie wyłączony. Nie obawiaj się tabletek. Po to zostały wymyślone, aby ułatwiać nam życie.
Życzę miłych kolorowych snów.
Katarzyna Korpolewska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 23:14   #6
MMONIKA9
Wtajemniczenie
 
Avatar MMONIKA9
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 095
Dot.: zaburzenia snu ...

pani psycholog tylko niekażdy lekarz chętnie przepisuje tabletki ja 3 krotnie byłam u lekarza po tabletki uspakajające ponieważ jestem strasznym nerwusem byle co potrafi mnie wyprowadzić z rownowagi cierpią na tym moje jelita bo pracują na najwyższych obrotach jak wpadam w złośc i wtedy pol dnia mogę spedzidz w wc do tego źle sypiam w ciągu całej nocy kłade się różnie raz o 1 czasami o 2 i śpie do 9-10 to potrafie się wybudzić z 6-7 razy niepamiętam kiedy ostatni raz przespałam cała noc spokojnie bez wybudzania się strasznie się w nocy kręce wiercę mowie przez sen a czasami podobno zdarza się że strasznie chrapie (podejrzewam ze jest to związane z nadwagą i krzywą przegrodą nosową) prosząc lekarza o tabletki bym mogła w ciągu dnia się wyciszyc i uspokoić stwierdził że tabletek żadnych mocnych mi nieda bo są uzależniające może mi przepisac tylko słabe ziołowe ktore na mnie niedziałaja bo juz nieraz kupowałam takie ziołowe w aptece ktore można kupić bez recepty.Tak więc jak poprosić lekarza o tabletki skoro on ich niechce przepisać???
__________________
"SYNECZEK" MAJKEL 23.12.2011 4,5kg 60cm
MMONIKA9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 23:22   #7
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: zaburzenia snu ...

Miałam taki pół roku, że nie mogłam spać do 5-6 nad ranem a wstawałam o 9. Nic nie pomagało, a do lekarza nie miałam czasu iść.
Mój TŻ zabronił mi w końcu palić przed snem i za pierwszym razem zasnęłam po pół godzinie od kiedy byłam w łóżku.
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-05, 22:45   #8
norka27
Zakorzenienie
 
Avatar norka27
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 7 826
Dot.: zaburzenia snu ...

Jakbym czytala o sobie. Juz zaczelam sie zastanawiac czy do jakiejs kliniki z moim problemem nie isc ale nie wiem czy takowe istnieja
Moj problem powtarza sie prawie ciagle z krotkimi przerwami kiedy to spie normalnie. Ale przewaznie nie spie. Klade sie spac i mam mega problemy z zasnieciem a jak juz zasne to sie budze kolo 4 przewaznie i moge pomazyc by zasnac dalej. czasem cale noce krece sie z boku na bok i glebiej nie zasne az do rana kiedy to rano mogla bym zapasc sie doslownie w najglebszym snie no ale do pracy trzeba isc. Jak mialam 19 lat to nie spalam prawie wcale przez ponad pol roku. i nie mam obecnie jakiejs mega stresujacej pracy by gdybac o problemach do poduszki. Jestem aktywna fizycznie, spedzam czas na dworze, nie piej nalogowo i staram sie nie palic przed snem ani nie jesc i jakos nie dziala. Tabsow na sen tez nie chce nalogowo lykac wiec okazjonalnie jak wiem ze musze rano byc w super formie. Moze fakt ze mieszkam gdzie mieszkam mnie tak rozlladowuje i stresuje?? sama nie wiem. Za to bardzo bym chciala sie dowiedziec czegos o klinikach gdzie mozna zbadac proces snu i problem bezsennosci, jak sie do takowych dostac i gdzie sie znajduja. Bo meczy mnie to okrutnie i chyba dluzej tak nie wyrobie, prawie kazdy ranek mam do bani i reszte dnia tez. czy to normalne ze w ciagu dnia mozna zasnac normalnie i przespac kilka bitych godzin a w nocy nie? Unikam drzemek jak diable swieconej wody by spac w nocy ale wiem ze zdolna jestem jak mis w zimie przespac caly dzien. I mimo ze nie drzemie w ciagu dnia i jestem mega zmeczona to kazdej nocy ten sam schemta sie powtarza.
norka27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-06, 09:40   #9
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: zaburzenia snu ...

norka27 - ja też tak mam, że czasem w czasie tych napadów bezsenności mam tak, że w dzień śpię całkiem bezproblemowo, a w nocy nie, i tez na początku się bardzo powstrzymywałam, bo myślałam, że jak się wyśpię w dzień, to już nie będę mogła spać w nocy - ale po jakimś czasie doszłam do wniosku, że skoro nie ma żadnej prawidłowości, to dam sobie odpocząć chociaż tą drzemką (bo to, że się powstrzymam, wcale nie jest gwarancją na zaśnięcie potem)...
na szczęście u mnie te epizody bezsenności obejmują może maksymalnie 10% nocy w ciągu roku, w pozostałym czasie śpię jak zabita
__________________


ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-06, 19:04   #10
norka27
Zakorzenienie
 
Avatar norka27
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 7 826
Dot.: zaburzenia snu ...

Kurka u mnie to na odwrot - ja moze z 10% nocy spie normalnie. Moze ta pani psycholog ma racje ze z casem sie wpdada w jakies zamkniete kolko samonastawienia ze wiesz ze sie obudzisz wiec sie budzisz czy cos takiego ale nie uwazam by przyjmowanie tabletek bylo najlepszym rozwiazaniem. Uwazam ze takie srodki sa uzalezniajace i po pewnym czasie nie przynosza zadnych efektow oprocz zwiekszajacej sie dawki. Te zilowe badziewia z apteki tez nie daja zadnego efektu i nie dalam rady sobie wmowic ze po nich zasne - ta metoda saoodkrecenia nie podzialala No nic bedziemy walczyc dalej dzisiaj i tak sukces spalam do 5
norka27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-17, 12:17   #11
paula990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 20
Dot.: zaburzenia snu ...

Spróbuj 2, 3 godz. przed snem odstresować się . Po pierwsz przewietrz pomieszczenie w którym będziesz spała. Dobrze robi też spacer na świeżym powietrzu, albo uprawianie sportu. Możesz wziąć też gorącą kąpiel. I pamiętaj nie jedz ani nie pracuj przed snem
paula990 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-17, 12:24   #12
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: zaburzenia snu ...

chodzę na aerobik, salsę, basen, łyżwy, jeżdżę po pracy na nartach - ile jeszcze sportu trzeba uprawiać?
co do pigułek nasennych - wiem, że uzależniają, ale mam wrażenie, że jeśli się ma ta świadomość i zachowuje odpowiednią ostrożność, to można jakoś tego uniknąć, ja stosuję sporadycznie od 4-5 lat, nie zwiększyłam w tym czasie dawki, a mam po prostu pewność, że jeśli tego potrzebuję mam jakieś "koło ratunkowe", dzięki temu nie stresuję się samą bezsennością...
nie namawiam nikogo oczywiście - ale przedstawiam mój punkt widzenia
__________________


ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora  
 

Nowe wątki na forum Stres w wielkim mieście


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:43.