Dezynfekcja i higiena pracy

[ena20]

Dziewczyny i nie tylko, bo panów też tu widziałam. Powiedzcie mi kochani w jaki sposób i czym dezynfekujecie pilniki, szczoteczki, narzędzia, blaty itd. Ja mam swoje sposoby, ale chciałabym to z Wami skonsultować. Ostatnio hurtownia w której robię zakupy pokazała mi nowe produkty i teraz sama już nie wiem...

[Butterflynails]

Napisane przez ena20

Dziewczyny i nie tylko, bo panów też tu widziałam. Powiedzcie mi kochani w jaki sposób i czym dezynfekujecie pilniki, szczoteczki, narzędzia, blaty itd. Ja mam swoje sposoby, ale chciałabym to z Wami skonsultować. Ostatnio hurtownia w której robię zakupy pokazała mi nowe produkty i teraz sama już nie wiem...

pilniki jednorazowe, ewentualnie jeden dla klientki, mozna skinseptem lub nsi sanitize itp ale nie daja zbytnich efektow
patyczki jednorazowe
jesli uzywasz rzeczy metalowych to aldesane i sterylizacja najlepiej
ja szczoteczke tez w aldesanie e dezynfekuje
blat mozna skinseptem itp

[ena20]

Dzieki za odpowiedź, czekam na inne posty. Rozeznam się trochę.... Dla mnie dezynfekcja to podstawa, ale... mogę nie wiedzieć wielu rzeczy.

[paulakrk]

Eno nieladnie tak pytać a samej nie udzielać odpowiedzi.....

Przy pilnikach dezynfekcja to pic na wodę więc i tak każda klientka ma u mnie swoje pilniki i bloki - po zabiegu spryskiwane ( podobnie jak rączki, blat, krzesło, lampa, i wsyztsko inne) dla swietego spokoju . Przybory metalowe - o ile użyje( bo to raczej rzadko) moczone w jakims płynie- wytrzasnelam z pracy, dobry jest

[Robe]

Wiele razy zdaza sie ze idac do kosmetyczki ,czy do stylistki itd.nie zwraca sie uwagi na to czy jest tam naprawde czysto.Salonik moze byc pierwsza klasa i bardzo zadbany, ale czy to wystarczy? Wiele razy mialam stycznosc z dziewczynami ,ktore robia pazurki w takich super salonach, na wlasne raczki zakladaja gumowe rekawiczki ,bo przeciez klientka mogla cos niemilego ze soba przyniesc , ale o klientke juz nie dbaja nie uzywaja plynu do dezynfekcji ,a nawet jesli to pracuja na pilnikach ktorych uzyly przy upiekszaniu poprzedniej klientki. Ja nie jestem super profesjonalistka ,ale moje klientki myja raczki mydelkiem dezynfekujacym,nastepnie pryskam jeszcze raczki Antysepticum ,rowniez ja robie to samo ze swoimi raczkami po mimo tego ze pracuje w rekawiczkach, moj stolik tez jest zdezynfekowany i kazde narzedzie pracy.Pilniki wszelkiego rodzaju dla kazdej klientki mam oddzielne.Jak wy to widzicie!?

[Agoosia]

Osobne pilniczki, dezynfekcja narzędzi i dłoni, porządek w miejscu pracy -

[k-a-s-i-e-n-k-a69]

nie rozumiem(jestem poczatkujaca manikiurzystka) dla kazdej klientki macie nowe pilniki? znaczy te buffery,polerki i takie tam? i zwracaja wam sie koszty? ja jeszcze nie mam klientek (tylko znajomym na razie robie) wiec tylko szczotkuje szczoteczka pilniki. Zle robie?

[zadziorna19]

Zgadzam sie w 100% z Robe... Byłam ostatnio u niby 2letniej doswiadczonej kobiety zrobic tipsy... i załuje ze nie wyszłam... pilniki zamiast czarne to białe od poscieranych wcześniej paznokci... rekawiczki??? chyba za drogie w sklepie... płyn do dezynfekcji?? raz czymś popryskała... kurcze chciało mi sie jechac na drugi koniec wrocławia do niby profesjonalistki... zresztą na necie same pozytywne komentarze... a tu taki zonk... nie wymagam zeby miała dla kazdej nowe ale zeby je czyściła... paznokcie akrylowe sa krzywe... tzn grube przy koncach takie kulki jakby... i zrobiła mi juz tak z 1mm odrostów?? tzn nie nałozyła przy samejskórce tykko dalej na płytce czy tak powinno byc??

[paulakrk]

Napisane przez k-a-s-i-e-n-k-a69

nie rozumiem(jestem poczatkujaca manikiurzystka) dla kazdej klientki macie nowe pilniki? znaczy te buffery,polerki i takie tam?

Robisz masakrycznie zle

[młodaa]

Zadziorna, ja wyszlabym od razu... ale nauczka na przyszlosc bo teraz ciezko plakac...

[Albertyna]

Napisane przez zadziorna19

Zgadzam sie w 100% z Robe... Byłam ostatnio u niby 2letniej doswiadczonej kobiety zrobic tipsy... i załuje ze nie wyszłam... pilniki zamiast czarne to białe od poscieranych wcześniej paznokci... rekawiczki??? chyba za drogie w sklepie... płyn do dezynfekcji?? raz czymś popryskała... kurcze chciało mi sie jechac na drugi koniec wrocławia do niby profesjonalistki... zresztą na necie same pozytywne komentarze... a tu taki zonk... nie wymagam zeby miała dla kazdej nowe ale zeby je czyściła... paznokcie akrylowe sa krzywe... tzn grube przy koncach takie kulki jakby... i zrobiła mi juz tak z 1mm odrostów?? tzn nie nałozyła przy samejskórce tykko dalej na płytce czy tak powinno byc??

Nie widziałam pilników tej pani, ale pilniki staja sie często białe od tego, ze sie zuzywaja, a nie od akrylu. Moga byc czysciutkie i wydezenfekowane, a dalej beda białe miejscami!
Dwa wiekszej części dezynfekcji klientka nie widzi, u mnie tez zobaczyłabys tylko psiku psiku na pinki, bo to ostatni etap i ten płyn wysycha mi w minute. Nie bede przeciez kazała klientce czekac 15 minut az mi płyn do dezynfekcji w pełni wyschnie i zakończy swoje działanie! Robie, to PRZED przyjście klientki.

Pracuje w rekawiczkach to fakt, ale nie jest to obowiązek (wg norm Sanepidu, a te w Polsce sa wyjatkowo rygorystyczne), przy robieniu tipsów.

Przy prawidłowym nałozeniu zelu, czy akrylu zostawia sie ok 1 mm odstepu. Nie wiem na czym polega, ze Twoje tipsy sa "krzywe", ale podejrzewam, ze to prawidłowo zbudowana krzywa C....co do grubości, to zgadzam sie- nie powinny byc grube, ale tez nie moga byc cieniukie bo sie złamia! Optymalna grubosc to grubośc 3-4 wizytówek złozonych razem.

Nie chce bys to co napisał odczuła jako atak na Ciebie, ale jest to rodzaj sprostowania, dla Ciebie i innych wizażanek- to, ze czegoś nie widziecie, albo, ze wydaje Wam sie, ze "tak bedzie lepiej" wcale nie oznacza, ze będzie lepiej.

[paulakrk]

Napisane przez Albertyna

Nie widziałam pilników tej pani, ale pilniki staja sie często białe od tego, ze sie zuzywaja, a nie od akrylu.

A może to były białe pilniczki...?
Lub te szare.....?

[bklaudia]

Higiena pracy to podstawa! kazdej,nawet super doswiadczonej stylistce moze zdazyc sie ZONK,chocby zajechanie pilnikiem na skorke...i co wtedy???? pilnik uzywany niewiadomo na kim moze spowodowac infekcje,ktora moze miec przykre konsekwencje.znam przyklad mojej kolezanki,ktorej w ten sposob wdarlo sie powazne chorobsko,dlugo leczyla swoje dlonie i ne zycze tego nikomu
CZYSTOSC,HIGIENA,DEZYNFEK CJA,ITP.JESTEM ZA!!!!!

[zadziorna19]

Napisane przez Albertyna

Nie chce bys to co napisał odczuła jako atak na Ciebie, ale jest to rodzaj sprostowania, dla Ciebie i innych wizażanek- to, ze czegoś nie widziecie, albo, ze wydaje Wam sie, ze "tak bedzie lepiej" wcale nie oznacza, ze będzie lepiej.

nie nie odebrałam tego jako atak za grzecznie napisane na atak
z krzywizną to nie chodzi mi o c bo to chyba normalne ale o to ze maja takie krzywe zgrubienia tak jakby przy koncach akryl był krzywo położony... co do pilników to one były czorne, ale miały biały osad, juz przy dotknięciu sypał sie z pilnika... stąd moje stwierdzenie ze były nie wyczyszczone... dlaczego zostawia sie mniejsce przy nakładniu akrylu??? to wygląda jak odrosty zaraz po nałożeniu żelem zawsze miałam przy samym brzegu... teraz po 2 tygodniach mam juz masakryczne odrosty

[Agoosia]

żeby nie zalać skórek i zapobiec zapowietrzeniom.

[Albertyna]

Ciesze sie, ze tak dobrze odebrałas moja wypowiedź

Z tą odległościa os ksórek, to jest tak jak napisała Agoosia- akryl i zel pawidłowo nałozony powinien byc ok 1mm od skórek aby zapobiec zapowietrzaniu sie. Jednak prawidowo nałozony żel, czy akryl powinien "schodzic" do skórek taka linia aby nie było wiadac "przejścia" miedzy naturalnym paznokciem, a masa.

A z pilnikami to masz 100% racji- jezli cos sie z nich od razu sypało, znaczy były brudne.

[Jeanne90]

Przepraszam bardzo jeśli temat się powtarza/umieściłam go w złej kategorii, ale jestem tutaj pierwszy dzień i się nie orientuję za bardzo.... Jednak byłabym wdzięczna za odpowiedź.
Byłam dziś pierwszy raz u kosmetyczki. Nie przemywała przy mnie narzędzi, może powinnam o to poprosić....... Podczas wycinania skórek skaleczyła mnie. Przemywała rankę wodą utlenioną, i to dość często, bo cały czas leciała krew. Potem zauważyłam, że narzędzie do wycinania skórek jedynie przetarła wacikiem, którym wcześniej przetarła mój skaleczony palec. Tak wyglądało odkażanie narzędzi..........
Dużo się słyszy o zakażeniach i różnych chorobach, którymi można zarazić się poprzez takie skaleczenie u kosmetyczki czy fryzjerki.......
Jak myślicie, co powinnam robić?

[karolka-bobasek]

hmmm, no teraz to nie wiem szczerze mowiac, niewiele mozesz teraz zrobic miejmy tylko nadzieje ze narzedzia byly wczesniej wysterylizowane, a to przecieranie wacikiem to tak tylko..

[chilanes]

Ale ten wacik był wcześniej nasączony wodą utlenioną?

[Albertyna]

Dezynfekcja narzędzi płynami zajmuje ok 15 minut, dlatego styliski maja juz wydezynfekowane narzędzia gotowe do pracy.
No chyba, ze Ty masz czas aby posiedziec i popatrzeć na to jak pilniki sie dezynfekuja.... Znakomita większośc pań- nie ma.
Cązki pewnie wacikiem tylko otarła, a potem je wydezenfekowała i wysterylizowała- tak powinna zrobic.
Niestety, jak juz wyżej napisałam oba procesy sa długotrwałe, dlatego nie wykonuje sie ich w obecności klientki- sterylizacja to kilka godzin


Jedyny bład tej pani to wytarcie "uzywanym" wacikiem cązek. Powinna zrobić to nowym, choc tak de facto, poza dobrym wrażeniem na klientce nic by to nie zmieniło, bo to narzedzie i tak powinno trafic do dezynfekcji i sterylizacji. Po zakończonym zabiegu....

Jezli po zabiegu u tej pani wystapiły jakies niepokojace objawy- skóra, bądź ręka bardzo cię boli, ranka źle sie goi, badź pojawiają sie jakieś zmiany na paznokciu udaj sie natychmiast do lekarza!
Jeżeli nic sie nie dzieje, potraktuj swoje skalecznie, tak jabys sie w domu zacięła kawałkiem papieru, lub przy goleniu nóg- maszynka.

[Jeanne90]

Dzięki dziewczyny w szczególności Albertyna Uspokoiłaś mnie

[abar18]

witaj
a ja mam takie pytanie. Moja znajoma ktorej zakladalam tipsy mila na 2 paznokciach wydaje mi sie grzybice tzn. odchodzil jej paznokiec od płytki. Głupio mi odmowic załozenia, ale jeszcze bardziej boje sie zakażenia. Przy pracy mam zalozone rekawiczki, dezynfekowalam jej paznokcie plynem, ale boje sie czy nie moge przez to pozarazac innych pan. Pracowalam 2 pilinikami i blokiem i juz je odłozylam. Chiclalm sie dowiedziec co w tej sytuacji robic czy jej odmowic korekty nasteppnym razem czy pracowac na tych odlozonych pilnikach. Czy mozna zarazic sie czy inne osoby np pracując na tych samych pilnikach co u zakozaonej osoby bo przeciez mowicie ze dezynfekcja ich to pic na wode) ja nie poranilam skorek czy tm podobne ale i tak jestem przerazona
bardzo prosze o odpowiedz

[Agoosia]

Jeśli paznokiec odchodzi od łożyska to niekoniecznie jest to grzybica.
Taki stan nazywamy onycholizą, która może być objawem chorób ale też efektem urazu mechanicznego.
Nie wiem, jak głęboko posunięta była, ale generalnie powinnaś poczekać, aż ona ustąpi, sama albo z pomocą lekarską a dopiero potem nakładać materiał. żel i akryl są twardsze od paznokcia, przy każdym nawet najmniejsszym urazie, zahaczniu tym pazurkiem onycholiza będzie się pogłębiać zamiast cofać.

Głupio Ci było odmówić założenia? Przy podejrzeniach grzybicy? Dziewczyno, nigdy więcej! Najpierw kieruj pacjentkę do dermatologa, potem zaproś z powrotem. Jeśli któraś klientka naprawdę będzie chora, to ryzykujesz przeniesienie choroby na resztę jej paznokci, na swoje, na inne klientki... no i może się też zdarzć, że ktoś rozsieje plotkę, że to Ty zarażasz grzybiicą czy innym cholerstwem.
A te pilniki których używałaś wyrzuciłabym od razu do kosza, a klientkę naprawdę skierowała do lekarza, żeby zbadać przyczynę odchodzenia paznokci, zwłaszcza że działo się to na kilku.

Paula pisała, że pic na wodę, bo ciężko jest dokładnie zdezynfekować pilnik, popatrz na jego strukturę.

[abar18]

dzieki za odpowiedz.wiem ze nie powiennam byla jej nakladac tych zeli ale ja juz taka jestem ze nie potrafie odmowic. Masz racje-ryzyko przeniesiena jakiegos paskudztwa to powazna sprawa.

[Agoosia]

Do mnie kiedyś trafiła klientka z grzybicą.
Do tego wszystkeigo ona te swoje paznokcie obgryzał
Oszczędzęopisu, jak wyglądałyjej paznokcie.
Żeb było śmieszniej, to była znajoma mojej mamy, a ja jej musiałam powiedieć, że powinna iść do dermatologa i ja jej nie mogę przedłużyć paznokci. Kobieta mnie prosiła, żebym jednak to zrobiła. I też było mi głupio, ale stanęło na moim. Tak też może się zdarzyć niestety.

[kinia2305]

Ja tez wiele razy mialam taka sytuacje, ze musialam odmowic klientce. Zazwyczaj dlatego, ze pazurki byly za bardzo obgryzione. Niektore kobiety robia to cale zycie, a wtedy to juz prawie nic na opuszkach nie zostaje. Dwa razy mialam klientki z onycholiza, ktore przyszly do mnie aby zakamuflowac brzydki pazurek. Oczywiscie domawialam.
I jakis tydzien temu przyszla do mnie babka, ktora od 10 lat przykleja sobie paznokcie jak ja to mowie "z kiosku na super glue". Z naturalnych zostaly jej strzepki, normalnie takie jakby poszarpane resztki paznokci. Jednego prawie w ogole nie miala, tylko jakies zgrubienie w okolicy macierzy, a reszta to sama skora w miejscu gdzie powinno byc lozysko. Powiedziala, ze miala kiedys infekcje, pazurki byly zolto-zielone, ale samo ustapilo po jakims czasie. Do lekarza nie poszla, bo "po co to TYLKO PAZNOKCIE"
Oczywiscie odmowilam zalozenia i poslalam do lekarza. Powiem Wam, ze nie zdziwilabym sie gdyby olala moja rade i poszla do kiosku po nowa paczke.
Waznie jest zeby wiedziec kiedy powiedziec NIE dla dobra klientki, swojego wlasnego i reszty klientek.