Guzek na piersi - wątek zbiorczy!

[MartaMagda]

Hej. To ja pisalam. Mialam zalecenie, żeby przed ciążą usunąć. Usuwalam tez dwa pieprzyki. Powiedziano mi, ze w mojej sytuacji, biorąc pod uwagę umiejscowienie guzka (blisko sutka) i pieprzyka przy wyrzucie hormonów w ciąży nikt mi nie da gwarancji ze np. guz nie zacznie rosnac a pieprzyk sie nie zezlosliwi. Nikt nie mówił, że guz się moze w raka zamienić, ale sam fakt, ze mógłby przeszkadzać w karmieniu powodował, ze wolałam go usunąć.

Obok mnie śpi wlasnie 10 miesięczny bobas także muszę się niebawem wybrać na kontrolę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[avenly]

Potrzebuję jakiejś porady co z tym zrobić bo trochę się martwię, w piątek rano po obudzeniu się zauważyłam że cześć mojej piersi boli przy dotyku a w środku (po zewnętrznej stronie przy sutku) jest ogromny guz wielkości conajmniej dużej śliwki bądz pilki ping pongowej jak tak mozna porownac. Jestem pewna ze nic tam wczesniej nie bylo, partner tez potwierdza. Po prostu w piątek rano obudzilam się z wielkim guzem i bólem przy dotyku. Od piątku ból przy dotyku zdecydowanie się zmniejszyl, prawie minął ale guz jak byl tak jest. Zaczęłam sie zastanawiać ze może jest on wywołany uderzeniem w pierś, w czwartek wieczorem w pracy naprzeprzucałam się sporych, ciężkich pudeł i wydaje mi się to całkiem prawdopodobne że się mogłam uderzyć aczkolwiek żadnego takiego faktu nie pamiętam więc trochę gdybanie. Poradźcie proszę co to może być i co robić bo martwię się tym a obecnie jestem za granicą i nie bardzo ogarniam jak tu słuzba zdrowia funkcjonuje i gdzie moglabym isc a martwi mnie to dosyć. (Mam 23 lata jak coś)

[Wolha wRedna]

Niestety to nie jest pytanie do nas, a do lekarza.

[avenly]

Gdybym miała możliwość iść teraz od razu do lekarza to bym nie pytała na forum a może akurat ktoś miał podobny przypadek albo coś wie na ten temat

[MartaMagda]

Napisane przez avenly

Gdybym miała możliwość iść teraz od razu do lekarza to bym nie pytała na forum a może akurat ktoś miał podobny przypadek albo coś wie na ten temat

Pracujesz tak? Jesli masz umowę to pracodawca Cię ubezpiecza. Dowiedz sie w kadrach gdzie mozesz isc do lekarza pierwszego kontaktu. Tutaj choć byśmy chcialy to nikt nic nie jest w stanie poradzić, a tak duzy guz wymaga konsultacji ze specjalistą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Avenly to nie wygląda jak 90% przypadków z tego wątku, gdzie pojawia się guzek, czasami pobolewa, czasami w ogóle, ale nie coś co "wyrosło w jedną noc i boli". Dlatego nie możemy Ci nic doradzić po za lekarzem.

[kizdaM]

Napisane przez Wolha wRedna

Avenly to nie wygląda jak 90% przypadków z tego wątku, gdzie pojawia się guzek, czasami pobolewa, czasami w ogóle, ale nie coś co "wyrosło w jedną noc i boli". Dlatego nie możemy Ci nic doradzić po za lekarzem.

U mnie pojawiło się z dnia na dzień, ok 1 cm guzek, ale nie bolał. Jak boli to lepiej udać się do lekarza, nikt na forum nie pomoże.

[Adrianna_8]

Napisane przez avenly

Potrzebuję jakiejś porady co z tym zrobić bo trochę się martwię, w piątek rano po obudzeniu się zauważyłam że cześć mojej piersi boli przy dotyku a w środku (po zewnętrznej stronie przy sutku) jest ogromny guz wielkości conajmniej dużej śliwki bądz pilki ping pongowej jak tak mozna porownac. Jestem pewna ze nic tam wczesniej nie bylo, partner tez potwierdza. Po prostu w piątek rano obudzilam się z wielkim guzem i bólem przy dotyku. Od piątku ból przy dotyku zdecydowanie się zmniejszyl, prawie minął ale guz jak byl tak jest. Zaczęłam sie zastanawiać ze może jest on wywołany uderzeniem w pierś, w czwartek wieczorem w pracy naprzeprzucałam się sporych, ciężkich pudeł i wydaje mi się to całkiem prawdopodobne że się mogłam uderzyć aczkolwiek żadnego takiego faktu nie pamiętam więc trochę gdybanie. Poradźcie proszę co to może być i co robić bo martwię się tym a obecnie jestem za granicą i nie bardzo ogarniam jak tu słuzba zdrowia funkcjonuje i gdzie moglabym isc a martwi mnie to dosyć. (Mam 23 lata jak coś)

Jesteś pewna, że to guz a nie gruczoł?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[avenly]

Nie, nie jestem pewna. Co mogło się stać z gruczołem że nagle mi się takie coś pojawiło? Miałam dzisiaj załatwiać jakiegoś lekarza ale cokolwiek to jest zaczęło się zdecydowanie nagle zmniejszać więc obstawiam ze jednak musialam się uderzyć. Chyba po prostu wspomnę o tym przy najbliższej wizycie u ginekologa za kilka miesięcy bo zdecydowanie zaczęło znikać

[Adrianna_8]

Napisane przez avenly

Nie, nie jestem pewna. Co mogło się stać z gruczołem że nagle mi się takie coś pojawiło? Miałam dzisiaj załatwiać jakiegoś lekarza ale cokolwiek to jest zaczęło się zdecydowanie nagle zmniejszać więc obstawiam ze jednak musialam się uderzyć. Chyba po prostu wspomnę o tym przy najbliższej wizycie u ginekologa za kilka miesięcy bo zdecydowanie zaczęło znikać

Dzień cyklu, hormony itd. Duże guzy nie pojawiają się nagle. Poza tym jak masz guza to nie masz wątpliwości, że to guzek...

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez kizdaM

Ja swój pierwszy guzek wycięłam, był spory, ale okazał się tylko gruczolakowłókniakiem.

Pytanie tylko jak to jest z tymi guzkami (nawet tak małymi) a ciążą ? Pisała tu któraś z Was, ze przed ciążą lepiej je usunąć ?

Mi lekarze mówią, żeby nie ruszać, a po ciąży istnieje duże prawdopodobieństwo, że sam zniknie, więc chyba nie musi być usunięty.

[kizdaM]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;79501826]Mi lekarze mówią, żeby nie ruszać, a po ciąży istnieje duże prawdopodobieństwo, że sam zniknie, więc chyba nie musi być usunięty.[/QUOTE]

To zalezy od wielkości chyba, mój pierwszy był duży, ponad 1 cm, był płytko i mogłam go wyczuć palcami, więc nadawał się do usunięcia. Teraz w drugiej peirsi mam 2 guzki, są głęboko, są malutkie tak, ze ich nie wyczuwam, mimo że wiem gdzie są umiejscowione, więc tych nie usuwam, zostawiam do stałej obserwcaji. Sama pani doktor, która robiła mi USG powiedziała, ze tak małych guzków nikt mi nie usunie.

[Adrianna_8]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;79501826]Mi lekarze mówią, żeby nie ruszać, a po ciąży istnieje duże prawdopodobieństwo, że sam zniknie, więc chyba nie musi być usunięty.[/QUOTE]
Mi radiolog mówił, że lepiej usunąć, bo jak znajdę w ciąże, to przez wahania hormonów może wie powiększyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaMagda]

Napisane przez Adrianna_8

Mi radiolog mówił, że lepiej usunąć, bo jak znajdę w ciąże, to przez wahania hormonów może wie powiększyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja uslyszalam to samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mania4567]

Dziewczyny, nie wytrzymałam do Nowego Roku. Jadę w czwartek na USG. Wiem, że na bank pokaże te 3 guzki w lewej piersi (bo przecież je czuję!), ale impulsem do szybszego badania jest ból. Zaczęła mnie bolec pierś w zupełnie innym miejscu niż guzki. A w sumie nawet nie wiem czy pierś, czy żebra, bo z tylu też mnie boli.

No i teraz pytanie - czy święta będą spokojne czy nie... 😔

Jak to jest? Dostaje od razu wyniki i pani radiolog określi co to za zmiany czy da wynik i "radź sobie sama"?

[Adrianna_8]

Napisane przez Mania4567

Dziewczyny, nie wytrzymałam do Nowego Roku. Jadę w czwartek na USG. Wiem, że na bank pokaże te 3 guzki w lewej piersi (bo przecież je czuję!), ale impulsem do szybszego badania jest ból. Zaczęła mnie bolec pierś w zupełnie innym miejscu niż guzki. A w sumie nawet nie wiem czy pierś, czy żebra, bo z tylu też mnie boli.

No i teraz pytanie - czy święta będą spokojne czy nie... 😔

Jak to jest? Dostaje od razu wyniki i pani radiolog określi co to za zmiany czy da wynik i "radź sobie sama"?

Od razu dostaniesz wynik, radiolog powie Ci co widzi, określi zmianę w skali BIRADS i powie co dalej, czy jest konieczna wizyta u onkologa czy nie. Mnie usg uspokoiło, więc szczerze radzę iść.

Istnieje bardzo duża szansa, że te guzy są łagodne i nieszkodliwe. Ból może być wynikiem stresu itd.

Trzymam kciuki! Oby usg wyszło pozytywnie i żebyś miała spokojne święta .



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mania4567]

Napisane przez Adrianna_8

Od razu dostaniesz wynik, radiolog powie Ci co widzi, określi zmianę w skali BIRADS i powie co dalej, czy jest konieczna wizyta u onkologa czy nie. Mnie usg uspokoiło, więc szczerze radzę iść.

Istnieje bardzo duża szansa, że te guzy są łagodne i nieszkodliwe. Ból może być wynikiem stresu itd.

Trzymam kciuki! Oby usg wyszło pozytywnie i żebyś miała spokojne święta .



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki, chociaż mam złe przeczucia A czy później w razie onkologa potrzebuję skierowanie?

[Wolha wRedna]

Eh, a ja się cieszyłam, że kolejnych guzków raczej tak radośnie nie usuwają kiedy już wcześniej usunęli. I co? I mam już skierowanie na zabieg

Na wyniku z cienkoigłowej mam, że zmiana jest z komponentem hiperplazji nabłonka + napisane, że wskazana weryfikacja histologiczna. Spytałam się lekarza, że dlaczego wskazanie do wycięcia i czy nie da się obserwować, a on, że to stan przedrakowy nabłonka i można obserwować no ale....I teraz jednocześnie trzęsę tyłkiem, bo stan przedrakowy, ale z drugiej strony gdybym się uparła to pewnie zgodzili by się to tylko obserować. Kompletnie nie wiem co o tym myśleć i martwię się.

Spotkałą się któraś z Was z takim opisem?

Wiem od czwartku, ale musiałam przetrawić. Jutro dzwonię się umówić na zabieg. Modlę się żeby mnie nie wpisali ani na za 2 tygodnie (bo muszę się psychicznie nastawić) ani na za 3 miesiące bo zwariuję do tego czasu.

[Adrianna_8]

Napisane przez Mania4567

Dzięki, chociaż mam złe przeczucia A czy później w razie onkologa potrzebuję skierowanie?

Do onkologa nie trzeba skierowania.

Ja też miałam złe przeczucia. To normalne. Żadna z nas nie myśli "będzie luz" każda myśli, że jest tą jedną, która będzie mieć raka... Taka ludzka natura...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ville]

U mnie było odwrotnie - nie stresowałam się szczególnie wynikami i wyhodowałam skorupiaka. Mała nerwówka nie musi być zła, byleby to nie był stan paniki, bo to w sumie niczemu nie pomaga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mania4567]

Pani Radiolog znalazła u mnie w lewej piersi guzek mogący być gruczolakowłókniakiem lub npl... W prawej też coś znalazła... ale to raczej gruczolakowłókniak. O zgrozo!

[Adrianna_8]

Napisane przez Mania4567

Pani Radiolog znalazła u mnie w lewej piersi guzek mogący być gruczolakowłókniakiem lub npl... W prawej też coś znalazła... ale to raczej gruczolakowłókniak. O zgrozo!

Co oznacza skrót npl?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mania4567]

Napisane przez Adrianna_8

Co oznacza skrót npl?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nowotwór.

Powiedziała mi, że guz ma cechy gruczolakowłókniaka, ale nie podoba się jej to że jest nierówny. Powiedziała, że może być zwapniony gruczolakowłókniak (no a ja z nim chodzilam ponad pół roku!)

[Wolha wRedna]

Napisane przez Mania4567

nowotwór.

Powiedziała mi, że guz ma cechy gruczolakowłókniaka, ale nie podoba się jej to że jest nierówny. Powiedziała, że może być zwapniony gruczolakowłókniak (no a ja z nim chodzilam ponad pół roku!)

Ja z pierwszym chodziłam dobrze ponad pół roku, a okazał się właśnie gruczolakowłókniakiem

Ten mój teraz też jakiś nierówny jest.

Mam już termin. Idę pod nóż 5 lutego. Szkoda, że nie trochę szybciej, no ale trudno. Na innym forum uspokojono mnie trochę więc nie pozostaje mi nic innego tylko czekać.

[Adrianna_8]

Napisane przez Mania4567

nowotwór.

Powiedziała mi, że guz ma cechy gruczolakowłókniaka, ale nie podoba się jej to że jest nierówny. Powiedziała, że może być zwapniony gruczolakowłókniak (no a ja z nim chodzilam ponad pół roku!)

Ja też muszę w końcu coś z moim zrobić!

Teraz pewnie czeka Cię biopsja? Trzymam kciuki za Ciebie . Gruczolakowłókniaki to bardzo "popularna" zmiana i rzadko staje się złośliwa, więc jest spora szansa, że to nic groźnego.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mania4567]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja z pierwszym chodziłam dobrze ponad pół roku, a okazał się właśnie gruczolakowłókniakiem

Ten mój teraz też jakiś nierówny jest.

Mam już termin. Idę pod nóż 5 lutego. Szkoda, że nie trochę szybciej, no ale trudno. Na innym forum uspokojono mnie trochę więc nie pozostaje mi nic innego tylko czekać.

Będę trzymała kciuki!
Nierówny? Też Cię to niepokoi?


ja dopiero po nowym roku będę dzwonila gdzieś do onkologa. Wolalabym chyba od razu to wyciąć niż bawić się w biopsję.

Napisane przez Adrianna_8

Ja też muszę w końcu coś z moim zrobić!

Teraz pewnie czeka Cię biopsja? Trzymam kciuki za Ciebie . Gruczolakowłókniaki to bardzo "popularna" zmiana i rzadko staje się złośliwa, więc jest spora szansa, że to nic groźnego.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz ja Was będę strofować, żeby robić coś z tymi zmianami i nie czekać!

Chciałabym, żeby to był tylko gruczolakowłókniak, ale ta nieregularność... Chociaz ja na monitorku nie widzialam żeby się różnił od tego w prawej! ��

[Wolha wRedna]

Napisane przez Mania4567

Będę trzymała kciuki!
Nierówny? Też Cię to niepokoi?

ja dopiero po nowym roku będę dzwonila gdzieś do onkologa. Wolalabym chyba od razu to wyciąć niż bawić się w biopsję.

Jest po prostu inny niż poprzedni. Tamten był taką kólką, a ten jest bardziej podłużny, niestety większy i właśnie nierówny. Moją diagnozę masz kilka postów wyżej.

Jeśli jesteś z Wielkopolski to polecam centrum onkologii na Garbarach w Poznaniu,

Myślę, że gdziekolwiek się umówisz to i tak najpierw zlecona zostanie biopsja.

[Mania4567]

Napisane przez Wolha wRedna

Jest po prostu inny niż poprzedni. Tamten był taką kólką, a ten jest bardziej podłużny, niestety większy i właśnie nierówny. Moją diagnozę masz kilka postów wyżej.

Jeśli jesteś z Wielkopolski to polecam centrum onkologii na Garbarach w Poznaniu,

Myślę, że gdziekolwiek się umówisz to i tak najpierw zlecona zostanie biopsja.

Przepraszam, przeoczyłam Twój post. Na Twoim miejscu chyba wolałabym wyciąć.

Moja mama pierwszy guzek też miała od razu wycinany (od USG do zabiegu upłynęło 1,5 tyg!!), bo też był "dziwny".


Nieee, ja zupełnie z południa Polski. No i pani radiolog powiedziała, że albo Zakopane albo Kraków. Ani tu ani tu mi nie po drodze

[Adrianna_8]

Napisane przez Wolha wRedna

Jest po prostu inny niż poprzedni. Tamten był taką kólką, a ten jest bardziej podłużny, niestety większy i właśnie nierówny. Moją diagnozę masz kilka postów wyżej.

Jeśli jesteś z Wielkopolski to polecam centrum onkologii na Garbarach w Poznaniu,

Myślę, że gdziekolwiek się umówisz to i tak najpierw zlecona zostanie biopsja.

Ile czekałaś na wizytę u onkologa w tym centrum? Ja się muszę umówić i nie wiem, na jaki termin się nastawić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez Mania4567

Będę trzymała kciuki!
Nierówny? Też Cię to niepokoi?


ja dopiero po nowym roku będę dzwonila gdzieś do onkologa. Wolalabym chyba od razu to wyciąć niż bawić się w biopsję.




Teraz ja Was będę strofować, żeby robić coś z tymi zmianami i nie czekać!

Chciałabym, żeby to był tylko gruczolakowłókniak, ale ta nieregularność... Chociaz ja na monitorku nie widzialam żeby się różnił od tego w prawej! ��

Może to gruczolakowłókniak złożony? Wiem, że są dwa rodzaje, ale poza tym zbytnio się nie znam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Napisane przez Adrianna_8

Ile czekałaś na wizytę u onkologa w tym centrum? Ja się muszę umówić i nie wiem, na jaki termin się nastawić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------


Może to gruczolakowłókniak złożony? Wiem, że są dwa rodzaje, ale poza tym zbytnio się nie znam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hm.... umawiałam się na początku października, a pierwsza wizyta, czyli ta kiedy miałam biopsję, była 28.11, tego dnia umówiłam się na wynik na 14.12 (ale tutaj byłam jakby "nadprogramowa" bez numerka i w rejestracji mi powiedziano, że mam prawo wejść po 5 osobach z numerkami). Umawiając mnie na te wynik babeczka powiedziała, że gdybym chciała wizytę normalnie z numerkiem to dopiero w lutym. Zakładam więc że kolejki to jakieś 2 -2,5 miesiąca.