Problem z motywacją i z samym sobą

[Maverick1992]

Hej, mam na imię Marek, 21l. studiuję filologię rosyjską.. jednak mam pewien problem.. od dłuższego czasu obserwuję u siebie brak motywacji do działania,
przekładam sporo rzeczy na ostatnią chwilę.

Zawsze byłem bardzo zdolny i nie miałem problemów z nauką, jednak od rozpoczęcia studiów zauważyłem u siebie poważny regres..

Od początku ciągnę wszystko na trójach (chociaż wiem ze stać mnie na więcej i mówiono mi że powinienem mieć same piątki), jestem strasznie leniwy, nic mi się nie chce, nawet to co lubię strasznie mnie męczy i sie nawet tym nudzę..

W podswiadomości mam bardzo ambitne plany, jednak w rzeczywistości nie potrafię poczynić ku nim nawet małego kroczku..

Moje lenistwo doprowadziło do tego, iż we wrześniu mam do zaliczenia 5-6 przedmiotów w tym 2 egzaminy.

[Kikimorka]

Napisane przez Maverick1992

Hej, mam na imię Marek, 21l. studiuję filologię rosyjską.. jednak mam pewien problem.. od dłuższego czasu obserwuję u siebie brak motywacji do działania,
przekładam sporo rzeczy na ostatnią chwilę.

Zawsze byłem bardzo zdolny i nie miałem problemów z nauką, jednak od rozpoczęcia studiów zauważyłem u siebie poważny regres..

Od początku ciągnę wszystko na trójach (chociaż wiem ze stać mnie na więcej i mówiono mi że powinienem mieć same piątki), jestem strasznie leniwy, nic mi się nie chce, nawet to co lubię strasznie mnie męczy i sie nawet tym nudzę..

W podswiadomości mam bardzo ambitne plany, jednak w rzeczywistości nie potrafię poczynić ku nim nawet małego kroczku..

Moje lenistwo doprowadziło do tego, iż we wrześniu mam do zaliczenia 5-6 przedmiotów w tym 2 egzaminy.

Niepoprawna politycznie część wypowiedzi:
Teraz narażę się pewnie na bana, ale czy mogę spytać, co Tych mężczyzn ciągnie do zadawania swoich pytań na PIERWSZEJ STRONIE KOBIECOŚCI? Już chyba męskie trolle są dla mnie bardziej zrozumiałe...

Po cóż Ci, chłopie, na studiach piątki? Nie chcę tu powiedzieć, że jestem zwolenniczką podejścia "byle jak, byle do przodu", ale z tego co widzę (jak narazie po znajomych), oceny nie są wyznacznikiem niczego na studiach.
Stawiaj sobie jakieś realne cele, takie żebyś był pewien, że mają sens.

[yasuole]

Może ten wykład ci pomoże : http://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4 polecam

[Chapsia]

Może spróbuj czegoś innego? Poszukaj sobie nowej pasji, nowego zajęcia, słuchaj muzyki, której nigdy nie słuchałeś... Jak w "Nighmare before Christmas" .

[Maverick1992]

Napisane przez Kikimorka

Niepoprawna politycznie część wypowiedzi:
Teraz narażę się pewnie na bana, ale czy mogę spytać, co Tych mężczyzn ciągnie do zadawania swoich pytań na PIERWSZEJ STRONIE KOBIECOŚCI? Już chyba męskie trolle są dla mnie bardziej zrozumiałe...

Po cóż Ci, chłopie, na studiach piątki? Nie chcę tu powiedzieć, że jestem zwolenniczką podejścia "byle jak, byle do przodu", ale z tego co widzę (jak narazie po znajomych), oceny nie są wyznacznikiem niczego na studiach.
Stawiaj sobie jakieś realne cele, takie żebyś był pewien, że mają sens.

Akurat oceny na studiach filologicznych mówią wiele o umiejętnościach studenta..

[lalibelle]

Napisane przez Maverick1992

Akurat oceny na studiach filologicznych mówią wiele o umiejętnościach studenta..

Na pewno,tylko potencjalny pracodawca na to wogóle nie patrzy
No chyba że zależy Ci na stypendium naukowym lub chcesz pracować na uczelni.
W innym wypadku lepiej jest postawić na praktyki i staże.
A co do motywacji,może znajdź sobie jakąś pasję/trenuj jakiś sport?
Bez pracy niczego nie osiągniesz i im szybciej to zrozumiesz,tym lepiej
Może wyobraź sobie ,że np.zawalasz studia może to da Ci kopa do działania

[olelo]

Może obejrzysz? http://www.youtube.com/watch?v=dg_mw_gbBqo