makijaż który przetrwa pieszczoty

[zalorka]

Dziewczyny pomocy! Czy któraś zna kosmetyk tuszujący krostki i przebarwienia, który jest w stanie oprzeć się namiętnym pieszczotom? Z racji ostatnich mrozów moja cera nie wygląda najlepiej i muszę sobie maskować to i owo makijażem. Szykuje mi się romantyczny wieczór z ukochanym, a nie chciałabym go wystraszyć czewonymi krostami Niestety podczas czułych pocałunków mój makijaż sciera się obnażając straszną prawdę Pomóżcie proszę!!!!

[smarcoola]

ja co prawda nie mam problemow z cera ale tez to samo mam.postanowilam ze chyba sie nie bede malowac

[zalorka]

Ja niestety nie mogę zrezygnować z makijażu. Muszę używać conajmniej pudru, inaczej moja twarz zaczyna się świecić niemiłosiernie. No a teraz bez korektora i podkładu się nie obejdzie. Tylko co zrobić, żeby makijaż trzymał się twarzy? Mnie nawet sławny Double Wear nie chce się trzymać
Pozdrawiam!

[sergeevna]

zalorka ja mam ten sam problem uzywalam roznych kosmetykow ,wkoncu nawet te lepsze lancome , guerlain... ale tez sie scieraja... Powiem tylko ,ze zawsze jakis delikatny efekt zostaje , nie sciera sie ten makijaz do konca. Wiec jezeli mowisz ze musisz byc umalowana to jednak lepiej byc niz nie. Moze ktores z utrwalaczy do makijazu cos poradza ale to zapytaj dziewczyn ktore stosowaly takie rzeczy ,bo ja sama nie wiem

[kasia191273]

ale przecież nie da się całe życie pokazywać ukochanemu w makijażu? Kiedyś nadejdzie moment, że trzeba będzie się razem budzić, a rano człowiek nie wygląda najwspanialej czasem. No i inne sytuacje się zdarzą, kiedy będzie musiał Cię bez pudru, różu i maskary na rzęsach zobaczyć...Nie jestem zwolenniczką zaniedbania, przeciwnie, ale nie można też popadać w przesadę, wynikającą z tej kobiecej chęci bycia idealną pod każdym względem... Mówię to jako starsza koleżanka i mężatka;-)))))Gdyby nasi faceci tyle wkładali energii w myślenie o tym, jak nam się spodobać...

[Aisza]

Napisane przez zalorka

Dziewczyny pomocy! Czy któraś zna kosmetyk tuszujący krostki i przebarwienia, który jest w stanie oprzeć się namiętnym pieszczotom? Z racji ostatnich mrozów moja cera nie wygląda najlepiej i muszę sobie maskować to i owo makijażem. Szykuje mi się romantyczny wieczór z ukochanym, a nie chciałabym go wystraszyć czewonymi krostami Niestety podczas czułych pocałunków mój makijaż sciera się obnażając straszną prawdę Pomóżcie proszę!!!!

Ja w wypadku, gdy mam na twarzy perfekcyjny makijaż każę się trzymać mojemu facetowi z daleka

[aniser]

Napisane przez kasia191273

ale przecież nie da się całe życie pokazywać ukochanemu w makijażu? Kiedyś nadejdzie moment, że trzeba będzie się razem budzić, a rano człowiek nie wygląda najwspanialej czasem. No i inne sytuacje się zdarzą, kiedy będzie musiał Cię bez pudru, różu i maskary na rzęsach zobaczyć...Nie jestem zwolenniczką zaniedbania, przeciwnie, ale nie można też popadać w przesadę, wynikającą z tej kobiecej chęci bycia idealną pod każdym względem... Mówię to jako starsza koleżanka i mężatka;-)))))Gdyby nasi faceci tyle wkładali energii w myślenie o tym, jak nam się spodobać...

szczera prawda...a koniec koncow okazuje sie ze te nasze meskie drugie polowki wcale nie reaguja krzykiem na nasz widok bez wszystkich mazidelek na twarzy,nawet jesli cera pozostawia wiele do zyczenia. Tez jestem za pomaganiem urodzie przez makijaz,ale mysle,ze nie ma nic gorszego niz twarz w latki-taka z ktorej schodzi po trochu podklad,puder itp...jesli tak bardzo zalezy ci na perfekcyjnym makijazu podczas calusow,to moze sprobuj bazy pod podklad,lub dobrze utrwalajacego makijaz pudru,ale najlepiej po prostu pozwol sie calowac

[zalorka]

Dzięki dziewczyny. Sęk w tym że mi się porobiły naprawdę nieciekawe krostki od mrozu i wolałabym nie pokazywać takiej twarzy facetowi To mój pierwszy taki wieczór z nowym ukochanym więc nie chciałabym od razu odkrywać prawdziwej twarzy Poza tym od nadmiaru pocałunków bardzo podrażnia mi się cera i wszystkie nieciekawe zmiany stają się jeszcze bardziej czerwone Zastanawiam się nad zakupem kamuflażu ArtDeco, ale czy to pomoże? Eh, dlaczego nie mogę mieć ładnej cery...

[monika_wiss]

popieram dziewczyny. Romantyczny nastroj, swiece, dwoje mlodych ludzi, po co Ci makijaz? No co ty..

[Różyczka_89]

Hmm wydaje mi sie,ze moze solarium poskutkuje?Slyszalam,ze wysusza krostki,choc na krótko ale wysusza i maskuje,nie widac ich.Opalenizna taka nie zetrze sie w kazdym razie,nawet przy niemilosiernych pocalunkach:P Wg mnie to jest chyba najlepsze wyjscie z tej sytuacji Pozdrawiam

[freddy296]

Ja tez mam klopot z cera... 14 miesiecy temu poznałam chłopaka, spodobalismy się sobie od razu... na imprezie to było, wiadomo ciemno to wad nie widać... poznalismy sie zima, umawialiśmy sie jak juz bylo ciemno co tez mi odpowiadalo, bo wstydzilam sie twarzy... ale w koncu zaczelismy sie spotykac w dzien albo w domu gdzie jest juz jasno... jednak nie malowalm sie mocniej... i tak dotrwalismy razem do wakacji gdzie pojechalismy na biwak... na biwaku nie bede sie przeciez malowac!!! i tak w piekny sloneczny dzien bez makijazu, moj facet powiedzial mi ze o wiele lepiej wygladam bez tej "maski" i dodal zebym sie w ogole nie przejmowala wstretnymi syfkami, bo on je tez kiedys mial ( jest ode mnie 6 lat starszy). i tak jestesmy razem do dzis
nie wstydz się tego... jesli chlopak Cie pokocha to przeciez charakter, pokocha dusze która w Tobie siedzi Głowa do gory - wiemy, ze te krosty musza kiedys zniknąć!!! a tak przy okazji, probowalas maści cynkowej??? mi ona baaaardzo pomogla!!! Pozdrawiam!

[S-K]

A może zamiast maskować lepiej by było wziąć się za wyleczenie? A co do calusków - nawet najlepszy makijaż najtrwalszymi i najdroższymi kosmetykami i tak się zetrze, nic się na to nie poradzi. Poprostu weź ze sobą korektorek i po całuskach myknij do łazienki i popraw makeup ;-)

[connie]

Zalorka, wydaje mi się, że Dziewczyny mają rację, zakochany Facet nawet nie zauważy, kiedy Ci sie makijaż zetrze Rozumiem Cię jednak, bo żebyś sie dobrze czuła, pewnie czuła musisz podobać się sama sobie Wypróbuj może unifiance korygującego LRP, napawde ładnie kryje i dość dobrze trzyma, postaraj się tylko nie nakładać go zbyt dużo, żeby maski nie zrobić. Pozatym jeśli spotykacie sie w domu możesz zadbać o odpowiednie światło

[Sathi]

Przecież ten facet ceni ciebie, Twój charakter, zwróciła na ciebie uwagę więc nie przeszkadzają mu twoje wypryski, one Tobie przeszkadzają bo ty o nich wiesz i masz ich świadomość. Nie martw się tym.
Ze swej strony na tego typu problemy polecam mydełko siarkowe, czyni cuda

[shiral]

Napisane przez freddy296

Ja tez mam klopot z cera... 14 miesiecy temu poznałam chłopaka, spodobalismy się sobie od razu... na imprezie to było, wiadomo ciemno to wad nie widać... poznalismy sie zima, umawialiśmy sie jak juz bylo ciemno co tez mi odpowiadalo, bo wstydzilam sie twarzy... ale w koncu zaczelismy sie spotykac w dzien albo w domu gdzie jest juz jasno... jednak nie malowalm sie mocniej... i tak dotrwalismy razem do wakacji gdzie pojechalismy na biwak... na biwaku nie bede sie przeciez malowac!!! i tak w piekny sloneczny dzien bez makijazu, moj facet powiedzial mi ze o wiele lepiej wygladam bez tej "maski" i dodal zebym sie w ogole nie przejmowala wstretnymi syfkami, bo on je tez kiedys mial ( jest ode mnie 6 lat starszy). i tak jestesmy razem do dzis
nie wstydz się tego... jesli chlopak Cie pokocha to przeciez charakter, pokocha dusze która w Tobie siedzi Głowa do gory - wiemy, ze te krosty musza kiedys zniknąć!!! a tak przy okazji, probowalas maści cynkowej??? mi ona baaaardzo pomogla!!! Pozdrawiam!

ja tez mam problemy z krostkami...zawsze miałam tapete a kiedy ją zmyłam mój TŻ powiedział to samo co powiedział chłopak Freddy...Stwierdził że lepiej jest bez makijażu...ja zreszta miałam jeszcze w tym problem że szybko opalam sie na czekoladke i szybko mi schodzi opalenizna wiec w zime jestem troszke blada...ale mó TŻ stwierdził że i tak mu się podobam więc jest oki...niemartw się tym kochana

[Joskelyn]

heh, a moj facet i tak nigdy nie dostrzega roznicy czy jestem umalowana czy nie, choc lubie miec na twarzy tapete ze hej a dla Niego wieczorem bez makijazu i rano w pelnym makijazu wygladam tak samo czyli... slicznie
tak to juz facieci maja do siebie ze nie dostzrgaja pewnych siebie. Do tego mam wlosy tlenione na blond a on caly czas byl pewien ze sa naturalne blond, choc czasm mam 3 centymetrowe odrosty
nie trzeba sie a tak strasznie facetami przejmowac bo jak sa zakochai to niewiele dostrzegaja

[Asik_]

Ja polecam kremy na zime, mrozy, wiatr. Chronią, skora nie ejst czerwona, jest normalna A na to mozesz sobie dac Dermacol, to jedyny podklad kryjący, który sie trzyma mocno skóry;-) Naprawde jest ok Z racji tego, że jest nieco gesty i trudno sie naklada na sucha buzke, dlatego taki krem na zime pod podklad bedzie idealny

[mamz]

Zgadza się w 100% To naprawdę nie jest najważniejsze, czy jesteś umalowana czy nie. Często mam wrazenie, że to tylko my same widzimy nasze problemy z cerą i trochę je wyolbrzymiamy. Sama też nie mam idealnej cery, a mimo to mój mąż zdecydowanie woli jak mam "gołą" buzię. Więc może nie ma się co aż tak przejmować Co zaś do romantycznego wieczoru, to przecież na pewno bedzie przynajmniej półmrok, a poza tym zawsze możesz mieć gdzieś w pobliżu korektor, czy puder i zrobić stosowne poprawki (np. jak pójdziesz do toalety ) Obawiam się, że nie ma czegoś suprer trwałego co by przetrzymało namiętne pocałunki lubego, a z drugiej strony z taką gigantyczną tapetą będziesz się źle czuła.