Razem schudniemy 20kg! - część V

[Martuszka85]

Maxi jeszcze się zastanawiam, ale raczej postawię na Twoje okolice. Popatrzyłam w necie trochę i jest tam przepięknie. Co prawda nie mogę znaleźć w internecie domków, ale mam jeden pensjonat który przyjmie psa. Domki są w cenach 200 i wyżej. To za drogo . Cena pewnie wynika z tego ze są to domki na 4-6 osób, więc tak na prawdę nie są drogie. No ale my jedziemy w 2, a małych domków nie znalazłam.
Mam taki:
http://www.pensjonatkorona.pl/
140/dobę za 2 os (śniadanie w cenie).
Ale będę jeszcze szukać, może znajdę coś taniej.

[thenerdqueen]

Laseczki, pomóżcie mi, bo chcę spełnić waszą prośbę odnośnie tabeli i rozszerzyć widełki z odznaczeniami:

każdy wzrost: order uśmiechu
0,4 - 0,8 pusta gwiazdka
0,9 - 1,2 pół gwiazdki
1,3+ cała ?

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

ps: przyniosłam sobie wagę, krew mnie zalewa, bo nie mogę znaleźć miejsca odpowiedniego i ciągle mam +- 300g różnicy w wadze. A ja narzekałam, że w mojej łazience podłoga krzywa...

[MAXI 85]

Martuszka na pewno nie żałowałabyś wczasów nad Soliną, tym bardziej że lubicie aktywny wypoczynek Wydaje mi się że leżenie plackiem na plaży cały dzień nie jest dla Was.
Ten pensjonat wygląda na całkiem fajny i z tego co widać mają dostęp do własnej plaży. Cena też jest do przeżycia, tym bardziej że jest już ze śniadaniem. Tańsza na pewno byłaby agroturystyka ale komfort na pewno też już nie taki

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Szczurku kochana zrobisz jak uważasz, na pewno stworzysz piękną tabelkę Myślę że propozycja jest ok

[agus87]

wieczór!
impreza mega udana
córka szalała z radości

a na dodatek o 15 odpisał mi promotor, że akceptuje mi 2 rozdział

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Darialex- Ja się do tej pory nie czułam na tyle kobieca i dorosła żeby nosić szminki. Szminki mi się zawsze z dojrzałością kojarzyły.

Arsenal- Bottega do mnie dzwoniła i prosiła żebym Ci przekazała, że zarówno do psychologa jak i do psychiatry potrzebne jest tylko skierowanie od lekarza rodzinnego.

Puchatku- To co piszesz dobrze wróży. Zaczęłaś ćwiczyć, a to już połowa droga do sukcesu!

Superka- Przepis z bloga na pewno wytestuję, jak tylko z czasem będzie u mnie lepiej

Bottega- Właśnie pisałam o tym Arselance Ja dopiero dziś kompa dopadłam po pracy.
Absolutnie Cię przez telefon nie poznałam, ledwo mówisz. [mam zastępczy telefon i nie maiłam nawet twojego nr]

Szczurku- Podoba mi się pomysł z gwiazdkami

Padam na twarz. W pracy masa ludzi. Jestem mega zmęczona. Jutro idę znów do pracy. z rana na 8 jadę na uczelnię, od 11 do 17 w pracy, na 18 na fitness, a potem ok 20 nauka Ja się wykończę!

[Bottega]

Martuszka: wow, brawo za taka trasę kiedy do mojego miasta dojedziesz?
co do tego namiotu jeszcze - wiesz co, ja ten namiot to długo miałam (choć badziewie) i pamiętam, że straszni dużo dzieciaków z podwórka się w nim bawiło Rozstawialiśmy go zarówno przed blokiem, jak i na wycieczkach z mamą, na działce u dziadków... i dokładnie tak, jak któraś (chyba Maxi) wspomniała - zabierałam do niego mase zabawek, chowałam się z koleżankami i siedziałyśmy tam godzinami.

Aguś: no widzisz, jak córa zadowolona z imprezki, to najważniejsze

Soldus: spoko jak gadałam z mamą przez tel. do TŻ mówi: "aktorka!", a jak skończyłam i chwilę później znowu ochrypłam to on: "no dobra, nie udajesz" Momentami jest lepiej, ale niestety ja pracuję głosem (telefony) + generalnie powinnam dobrze się prezentować na spotkaniach, a nie łazić z czerwonym nosem, błyszczącymi oczami i prychać na klientów. Dlatego jutro lekarz.
Tylko się nie zaharuj

Szczurku: odznaczenia ok Co do jutrzejszego ważenia - nie obiecuję, że podam wagę. Nie mam nowych baterii (drogie!! 2x17zł - sprawdzałam w sklepie), nie właziłam na nią o 6 dni, więc może trochę "odpoczęła" i mnie zważy

Od pt do ndz nie będzie ze mną kontaktu. W pt idę na noc do TŻta, bo w sb rano gonimy na pociąg, a o niego jest bliżej. Wyjeżdżamy do Wawy i zostajemy tam do ndz Jak załatwimy casting, to zwiedzimy stolicę i przy okazji odwiedzimy mojego znajomego.

[Martuszka85]

Szczurku odznaczenia ok

Bottega do Poznania? hehehe ździebko za daleko

Aguś no to super że się impreza udała

Wstałam i jestem pozytywnie zaskoczona. Mięśnie są lekko zmęczone (ale nie jest źle). Jedynie co to tyłek mnie boli od siodełka. Ale do przyszłego weekendu przejdzie .
Także dzisiejszy wypad na rolki jest jak najbardziej aktualny.

Przepiękna pogoda, aż szkoda iść do pracy. Miłego dnia.

[MAXI 85]

Dzień dobry laseczki!
Waga do tabelki: 81,1 kg Jestem trochę zła bo jest o 0,1 kg więcej niż planowałam
Jejciu ja ta końcówka do II celu się ciągnie Ja już chcę widzieć 7 przodu

[TuRQoUiS]

68,7 jestem zachwycona
i na dodatek zmieściłam się WRESZCIE w spodnie kupiłam je prawie 20 kg temu (przez internet ofc) i były za małe

[la girafe]

69,9

i lecę do szkoły

[thenerdqueen]

Maxi: no ja wiem, że koniec końców i tak ostateczną decyzję podejmuję ja, ale skoro robię to dla Was, to dam Wam tę iluzję podejmowania decyzji
agus: same plusy gratulacje! ja muszę w końcu przysiąść, poprawić wstęp i dopisać parę rzeczy i wysłać promotorce nową wersję..
Soldus: to odżywiaj się zdrowo, żeby cię jakieś choróbsko w między czasie nie rozłożyło
Martuszka: dobra trasa! jestem przekonana, że mi by siodełko dało o sobie znać szkoda, że rzadko kiedy trafia się rower z tym takim starym siodełkiem, które było w miarę wygodne..
Bottega: łojeziu, to te baterie chyba ze srebra, że takie drogie ja się mądrkuję, a w swojej jeszcze od nowości nie wymieniałam i nie mam pojęcia ile jeszcze pociągnie


miejmy nadzieję, że u mnie waga stoi tylko ze względu na nowe położenie, chociaż z drugiej strony przy tym, co jadłam przez weekend (no przecież awantura jest, że jeść to ja sobie sama nie mogę zrobić, wydziwiam i ogólnie same zło i mam żreć jajecznicę na maśle ze wszystkimi... na szczęście weekend się skończył i będę tu tylko na kolację/spać przychodzić, a śniadania sobie robię sama, bo już w pracy są teściowie)..


Maxi zobaczysz jeszcze 7, niecierpliwcu ważne, że regularnie spada i się utrzymuje
Tur: a ty byś się laska mogła odzywać częściej, a nie tylko w poniedziałki wpadasz wagę podać..

miłego dnia kochanieńkie

[201606210914]

hejo

waga na dziś: 66
szczurku coś tam na pewno wymyślisz
Martuszka jeszcze możesz poszukać coś w Solinie, bliżej zaporki
pewnie wybierzemy się w tym roku z mężem nad Solinkę, już nie byliśmy z 2 lata bo zawsze to Zakopane ale to dopiero pewnie na wakacjach

[atram00100]

superka został Ci ostatni kilogram !! Odchudzasz się dalej czy zaczniesz stabilizację ? Gratki !!!

[201606210914]

atram tak odchudzam jeszcze myślę minąć 65 i tak do lipca trzymać dietę, zobaczę ile schudnę a później Wam napisze co będzie dalej
dzięki kochana

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Bottega- I kto to mówi :p? To Ty się nie zaharuj :P

Szczurku- Jem zdrowo Żeby było bardziej pożywnie upiekłam sobie chleb sama. Jak nawet wracam o 24 do domu z pracy to staję w kuchni i robię jedzenie na drugi dzień, nie poddaje się

Superka- Jejku! Jaką masz cudowną wagę! Ja też takiej doczekam

Tymczasem do tabelki: 70,8kg
Chciałabym więcej, ale w sobotę wpadło mi zło. Dzień spędziłam z Tż. W domu nas praktycznie nie było. Wpadły lody i obiad w restauracji. W następnym tygodniu postaram się bardziej.

[201606210914]

Soldus widzę, że u Ciebie też nieźle przy następnej tabelce będzie 6! trzymam kciuki

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

laski jeszcze prawie 94 posty i nowa część wątku nie zapomnieć o tym

[Aiesha]

cześć Serduszka moje

na wejściu przepraszam za nieobecność w ostatnich dniach... przygotowuję się do wyjazdu na sezon i jestem zalatana, tak że nawet nie chce mi się bardzo lapka włączać
w sobotę był M. hihi... faaaajnie było <3 planujemy jeszcze jedno spotkanie nim zniknę na te parę miesięcy za zachodnią granicą...

do tabelki: 79,6

[SlodkoOstra]

60,0

eh. jeden wieczór sobie odpuściłam (sobota) i +0,7 kg. Zjadłam 2 kawałki chlebka czosnkowego z serami z pizzerii + 2 kieliszki wina + 4 kostki czekolady, a na obiad biały makaron z łososiem.

Masakrrra jestem na siebie zła. Ale mam też fatalną przemianę materii (chociaż to dotyczy może tu nie tylko mnie?) do kibelka chodzę ok. 2 razy na tydzień nie wiem co z tym zrobić, tak jest generalnie zazwyczaj. A codziennie jem np. jabłka.

No ale dość marudzenia, wcale się nie zniechęcam ;-)

[atram00100]

no a ja się zważyłam (chociaż miałam tego nie robić) i żałuję, wychodzi na to, że świąteczne obżarstwo weszło na stałe w dupsko . Pocieszam się tym, że chociaż waga jest jaka jest, to przecież trochę się ruszam i trzymam dietę, więc moje ciało w jakimś stopniu się zmienia

[anafora12345]

waga do tabelki 65,8

[201606210914]

atram a ty Jesteś na stabilizacji? Ile dostarczasz kcal ?

[arsenalfan26014]

hejoł

waga do tabelki: 95,5

[atram00100]

superka nie, jeszcze chcę zrzucić co nieco, teraz jem ok. 1200/1300 kcal :/ Już sama nie wiem czy to dobrze czy źle, czy powinnam zwiększyć/zmniejszyć kcal..

[201606210914]

atram niestety nie pomogę bo nie wiem, nie znam się żeby było dobrze, tak pytam bo ostatnio chyba jadłaś około 1700 kcal ?

[Bottega]

61,4kg zważyło mnie
będę się ważyć 2x w tyg. - pn i czw.

w przychodni od rana nie odbierają tel. :/ zaraz się zbieram i spróbuję dostać się do nich od tak...

Szczurku: nie wiem dlaczego te baterie takie drogie :/

superkas: ja właśnie tydzień temu zauważyłam, że Ty już masz końcówkę i miałam pytać czy schodzisz niżej

[Winnie the Pooh]

Ja na sekundę, bo zaraz lece do tramwaju - wychodzę na cały dzień, więc nie dam rady dzis ponadrabiać, podaję tylko wagę do tabelki 68,5 kg - niestety to oznacza kolejny wzrost, ale jeszcze wczoraj rano waga pokazała 67,4 - niestety wczoraj poniosło mnie z bułami (poleciało 10 szt.) i z dnia na dzień jest ponad 1 kg więcejJa się chyba nigdy juz nie ogarnę

[agus87]

63.3

[darialex]

do tabeli 65,8 idzie mi to odchudzanie jak krew z nosa :|

mam urwanie głowy, ponadrabiam was później.

[mega35]

Waga do tabelki 78,3 dzisiaj zapewne dopadnie mnie wreszcie @, czuję to już w każdym kawałku cielska, jestem odęta i rozdęta

Doszłam do wniosku, że już chyba nigdy nie wyjdę z przedziału 77-79, normalnie zakorzeniłam się i nie da się mnie wyrwać

W sobotę jadłam dietetycznie ale w połowie dnia trafił się tort śmietanowy

Wczorajsze menu:
I 2 kromki żytniego, cebulka zielona, serek, rzodkiewki
II jabłko, jogurt, otręby,
Przekąska: kawa z mlekiem, banan
III szaszłyk z indyka i cukini, ryż, sałata mix, pomidor, feta, ogórek, oliwa
IV gyros sałatka z jogurtem

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Szczurku Twoja tabelka jest najpiękniejsza zawsze i wszędzie

Red witaj

[Bottega]

Napisane przez Winnie the Pooh

niestety wczoraj poniosło mnie z bułami (poleciało 10 szt.)

10 bułek... czy Ty to robisz nam na złość?
Ja po dzisiejszym śniadaniu (mega duża owsianka), stwierdziłam, że na II jem tylko 140g jabłka, bo rozsadza mi żołądek. Ty chyba nie wiesz ile kcal zjadasz. 10 buł = 2180kcal!!!!!!! Czyli +/- tyle, co dzienna porcja kaloryczna kobiety na UTRZYMANIU, a nie na REDUKCJI. Dodajmy do tego, to co zjadłaś wcześniej = PRZYZNAJMNIEJ tyle, ile zjada CHŁOP. O ile nie CHŁOP PRACUJĄCY NA ROLI.
Przeraża mnie to Puchatku. I denerwuje. Bo to już nie kwestia "rzuciłam się na wszystko co było w domu" (jak miałaś kiedyś - jadłaś wszystkiego po trochu), tylko: "poszłam po najmniejszej lini oporu, bo przecież wyszukanie w domu innych produktów do pożarcia zajmuje więcej czasu/kosztuje mnie jakiś wysiłek". Pożarłaś całą siatę bułek. Przepraszam Ciebie bardzo za dosadność i porównanie, ale nawet mój olbrzymi, mega gruby dziadek nie zmieściłby tego w sobie...
A teraz proszę Cie o jedno - zrób sobie DZIŚ zdjęcie w bieliźnie - wywołaj/wydrukuj je + te z 55kg, jedno i drugie powieś obok siebie na lodówce/w centralnym miejscu kuchni. Ty sobie zwyczajnie odpuściłaś. Nie walczysz już i tyle. Odpowiedz sobie na parę pytań: Chciałabyś żeby Twój mąż się zapuścił? Byłby dla Ciebie atrakcyjny...? Czy sama dla siebie czujesz się atrakcyjna? Co do jasnej cholery jest dla Ciebie ważniejsze - JEDZENIE przez które TYJESZ, nie mieścisz sie w ciuchy, wylewają Ci się buły, lada moment zaczną Ci się problemy zdrowotne przez tak szybkie tempo tycia; Naprawdę ta minuta dziennie w gębie jest dla Ciebie ważniejsza niż cały dzień (a później kolejny) zadowolenia z własnego wyglądu?
Ogarnij się, albo przestań siebie i nas oszukiwać, że w ogóle próbujesz. 10 buł to nie 3. A na 3 mogłaś się zatrzymać i DOSKONALE o tym wiesz. Masz CHOLERNE szczęście, że i tak tak wolno nabierasz, bo tak naprawdę chyba powinnaś dostać prawdziwy kopniak i zobaczyć na wadze nie +1kg po 10 bułkach, ale +3kg.


---
W przychodni: lekarz rodzinny nie może mnie przyjąć, bo.. nie mam deklaracji, a wypełnienie deklaracji i zaakceptowanie jej w tym pięknym mieście zajmuje.... MIESIĄC. MISTRZE ŚWIATA! <3 Czyli generalnie - człowieku, zamierzasz zachorować? Zaplanuj to!
Pielęgniarka powiedziała, że ponieważ ledwo mówię oraz mocno kaszlę, to po godz. 18 powinnam się zgłosić na pogotowie (do tej przychodni w nim) i tam pewnie wypiszą mi (tj. na dyżurze lekarz rodzinny) antybiotyk. Innego wyjścia nie ma.