Wirtualna przyjaźń 4

[Adazina]

Witajcie !!


Kaweczka? Och tak, kaweczka jest tym czego pragnę.

[Cyferkaa]

Adusia hejka
Ja już się narobiłam
Mam dwie zupy, pieczarkową i krupnik.
Mama wspomniała, że dawno nie jadła krupniku...
To dzisiaj zje chociaż jeszcze o tym nie wie
-----------
U mnie upalny dzień, jak u Ciebie?

[Adazina]

MM-ek wrócił że sklepu z pieczywem. Ludzi, o dziwo, nie było. Asortyment pieczywa duży.

A ja bedługo wybieram się do sklepu po warzywa i owoce. Nasza pani Oleńka na zasłużonym urlopie. Muszę więc autobusem cztery przystanki. Tam pewnie będzie spora kolejka, ale obsługa jest tak sprawna, że wszystkie szybko idzie.

[Adazina]

Cyferuś,
krupnik jest wspaniały. Dawniej bardzo tej zupy nie lubiliśmy, na starość zupełnie nam się odmieniło.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

U nas też bardzo ciepło. Lato wróciło, jesieni jakoś nie czuje się. No i bardzo dobrze.
=====
Dzisiaj na obiad będzie bukiet jarzyn. W roli głównej kalafior polany bułeczką na maśle przesmażoną, pomidory z cebulką i coś tam jeszcze. Co, tego nie wiem. To zależy od zakupów w warzywniaku.

[Cyferkaa]

Coś wyskakuje tak jak poprzednio, błędny wątek.
Jakby co to spotkamy się tam gdzie zawsze
----------

Emmi bardzo Wam współczuję.
Ciężko żyć w takim stresie.
Ile można? Potem to wszystko na zdrowiu się odbije.
Znasz najlepiej swojego S mam nadzieję, że jakoś uda się Ci do niego dotrzeć. Trudne sprawy.

[Adazina]

Emmi,
przyłączam się do słów Cyferki, bardzo mądrze mówi.
A ja nieustająco przesyłam Ci moje serce ❤️ i same serdeczne myśli.

------

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Tak... coś forum zaczyna się psuć... najpierw wysłać nie mogłam... a następnie dwa razy poszło...

[lenifa]

Emmi pojedźcie na wycieczkę tylko we dwoje. Spędźcie razem caly dzień z daleka od wszystkiego.

[Adazina]

Już u nas po obiedzie. Bukiet dosyć skromny, ale bardzo smaczny.

Ostatnio czytałam artykuł, w którym tłumaczono, że raz na jakiś czas, jednak można pomidora z ogórkiem. Hura!

[Emmi123]

Adi ależ to przepięknie wygląda. Od lat jem pomidora z ogórkiem razem, kiszonego i surowego. Gdzieś trafiłam, że można je łączyć ale trzeba dodać oliwy/oleju. Przepięknie wygląda, a co jest w pomidorku?

Widzę! Cebulka. Przepięknie to wygląda.


--------------
Lenifo to jest za duży gabaryt aby pomogło. Owszem staramy się wychodzić ale nie niewiele daje.

[Cyferkaa]

Adusia zacne danie

A ja już się zbieram na weekend



---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Emmi jesteś
Co porabiasz?
Jeszcze chwilkę z Tobą pobędę.

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Muszę lecieć.
Pa

[lenifa]

Emmi złapanie dobrego kontaktu też jest ogromny gabaryt

[Emmi123]

Cyferciu myłam podłogi, tak po troszku. Ostatnio wszystko robię ,,po troszku". Miłego wypoczynku Piorę. Ot takie zwyczajne czynności domowe. Miało być bardziej ambitnie ale...sił brak. Mam też dwa odcinki filmu, który lubię oglądać. Pomiędzy reklamami też coś robię, bo ciężko usiedzieć, ale czas mija.
Cyferko Jutro masz wolne!!!

[Adazina]

Witajcie !!


Świąteczna kawka i herbatka kłaniają się.


🍐🫐🍎☕️🫖🫖☕️🍎🫐🍐

[Emmi123]

Adi siemanko .

U mnie właśnie 26*C. Ma być 31*C. To pierwszy z trzech dni takich gorętszych. A jak u Ciebie? Macie jakieś plany z Manią?


Cyferko wypoczywaj jak najwięcej.


Pozdrawiam odwiedzających

[Adazina]

Babeczki, jak Wam się spało? Nam zupełnie dobrze i nawet dosyć długo.
Pogoda w moim mieście jeszcze spokojna i pieknie słoneczna. Jednak dostaliśmy alerty RCB, żeby uważać, bo może być groźnie. Ponoć gwałtowne burze nadciągają. Jeszcze nie byłam na pogodowych mapach, więc nie wim jak to wygląda i z której strony mogą chmury nadejść.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------
Babeczki, jak Wam się spało? Nam zupełnie dobrze i nawet dosyć długo.
Pogoda w moim mieście jeszcze spokojna i pieknie słoneczna. Jednak dostaliśmy alerty RCB, żeby uważać, bo może być groźnie. Ponoć gwałtowne burze nadciągają. Jeszcze nie byłam na pogodowych mapach, więc nie wiem jak to wygląda i z której strony mogą chmury nadejść.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Emmi,
jakichś specjalnych planów nie mamy. Mąż, że względów zdrowotnych, już kilka lat temu zrezygnował z roli kierowcy, a więc żadne wypady w dalszy plener nie wchodzą w grę. A w bliższe okolice możemy coś na zupełnym spontanie zorganizować.

[lenifa]

Emmi gabaryty sa różne. Uzaleznione od różnych okoliczności. Czasem druga osoba, ma jakieś uwarunkowania . To trzeba szukać okazji na jakiś przebłysk. Ja wiem że czasem 1 , doslownie jedno zdanie dobrze powiedziane, prawdziwie, w sprzyjających okolicznościach, może całkowicie zmienć zycie drugiego czlowieka. Relacje w rodzinie sa znacznie trudniejsze. Więcej uwarunkowane emocjami. Ale zawsze, jakby nie było, da się dogadać a najbardziej sprzyjające ku temu warunki, to gdy rozmowa we dwoje tylko, oraz sprzyjające okoliczności zewnętrzne i spokojność w obu stronach. Każda rozmowa ma swoje warunki konieczne aby dalo sie porozumieć. Rozmowa rodzic dziecko, albo rozmowy poważniejsze małżonków to wyższa szkoła jazdy. Wiem o tym. I tu w tym wszystkim jest bardzo ważny czas. Dobrać czas i miejsce. Dobrać słowa. Czasem trzeba schować swoje uważanie. I najważniejsze słuchać i być prawdziwym. Nie dowie się człowiek prawdy o drugim, nawet jak to jest własne dziecko, póki nie wejdzie w jego skórę. Choćby w uświadomieniu sobie, jak ja bym się czuł, w danym momencie życia.

[Adazina]

Oj... oj... i znowu miałam problem z wysłaniem. Tekst nie chciał pójść, a jak już poszedł, to zrobił się dubel.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Lenifko,
mądre Twoje słowa... bardzo mądre i takie serdecznie prawdziwe...💓

[Emmi123]

Lenifo . Niestety lecisz poradami poprzednich pokoleń, które w trudnych sytuacjach (a taką mamy) na niewiele się zdają, a wręcz stwarzają więcej problemów. Obecnie w siedzi jest mnóstwo idiotów-celebrytów, którzy wyśmiewają wręcz cytując, znane, co dzienne zdania z rozmów, zwroty używane w kontaktach dorosły-młody, podważając miłość rodzicielską, wmawiając, że to forma podporządkowania sobie dziecka itd. Kiedyś bym się z Tobą zgodziła, dziś już nie. Internet i syf jaki tam jest, jest nie do przebicia się rodzicowi. Zawsze w pewnym wieku ważniejsi stawali się rówieśnicy, ale jeśli rówieśnicy i pseudo rówieśnicy walą w fundament społeczny to jest bardzo duży problem. Nie ma ,,słowa, czasu ani miejsca".

[Adazina]

Och, to ja też jestem minionym pokoleniem, bo do mnie słowa Lenifki trafiły.

[Emmi123]

Mam dwóch synów ze sporą różnicą wieku. Są jak często omawiane, jak dwa, różne pokolenia. Jeden, kiedy wchodził Internet głównie z gierkami, drugi, kiedy Internet rozwijał relacje międzyludzkie i stał się ,,świątynią dla młodych". Przepaść. Pomimo, że widziałam co się dzieje, starałam się balansować nad tzw ,,dobrem i złem" , to jest jak w wielu współczesnych rodzinach. Nie poddajemy się, ale jest bardzo ciężko.

[lenifa]

Nawet na ten świat zewnetrzny można znaleźc dobre słowa, a czasem trzeba czekać aż ktoś powoli się odpętli. Ważny czas. Weź sobie wyobraź że dziecko zostało złapane w pętle czasoprzestrzeni współczesności, jak rybka w sieć. Jak chcesz to będziesz myślec jak ją uwolnić. Czy myslisz że współczesność zmienia prawdy? Zmienia tylko opakowanie na bardziej reklamowe, a pogarsza co w środku. Nie można dac się zwariowac współczesnością. Są prawdy ponad czas. Zawsze jest jakaś współczesnośc mniej lub bardziej głupia. To co teraz uchodzi za głupie z lat np mojej młodości w czasie gdy trwało wydawało się nie do podważenia. Każdy czas i każde pokolenie ma swoje zagwozdki, z którymi musi się uporać. Mysle, że zagwozdki teraźniejszego pokolenia są znacznie trudniejsze, ale nie są wieczne. I dotyczy to każdego aspektu życia.

[Emmi123]

Napisane przez Adazina

Och, to ja też jestem minionym pokoleniem, bo do mnie słowa Lenifki trafiły.

Adi Do mnie też trafiły. Ale one nie trafią do obecnych 16-17/18 latków. W Internecie jest hejt na relacje rodzinne i ,,porządne życie". Rodzice są głupi, chcą źle, wyzyskują dziecko, bądź wolny, rób co chcesz, niczego nie musisz się uczyć, pokieruje cie kosmos, idź za modą, bądź jak inni, wzoruj się na celebrytach, słuchaj internetu, bo jest najmądrzejszy, zaskakuj, kradnij, klnij bądź na fali... nie słuchaj dorosłych, bo oni nie rozumieją internetu więc i ciebie i takie tam bla, bla, bla.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Lenifo Wejdź na FB i poszukaj sobie młodych celebrytów i pooglądaj sobie. Bo nie rozumiesz o czym piszę.

[lenifa]

Ja to znam Emmi, tez żyję tu i teraz i mój czas gdy dzieci dorastały to był najtrudniejszy czas mojego życia. Dzieci przechodzą zderzenie z wspólczesnościa i jej różnymi aspektami. I bywa bardzo cięzko, ale można coś zrobić. Jak na corridzie. Chwycić byka za rogi To wielka przenośnia jest i wielki skrót o czym piszę.

Ja dobijam 70-ki. jestem na necie praktycznie od jego początku. Wiem, że to hodowlany staw w którym sa różne atrakcje ale i wiedza czyli papu (zależy kto co uważa za papu) I ja przeszłam etap zachłysnięcia sie i moje dzieci tez. One tez były w necie od początku. I było naprawde różnie. Ja nie znam twojej sytuacji, bo jesteśmy "tylko na necie" Ale po tych wielu latach co cię znam wirtualnie, wiem jedno. Jesteś wyjatkowo wrażliwą piekną, inteligentną, dobrą duszą. Każdy jak go coś dotknie wpada w zamieszanie i bezradność, ale ja wierzę w Ciebie, że dasz radę.

[Cyferkaa]

Dzień dobry.
Melduję się tylko na chwilę.
Jesteśmy nad naszym lokalnym jeziorkiem,
przyjechałam wypuścić Łatkę i wracam
Pogoda piękna! upał, ale nad jeziorem tego się nie czuje.
Aha...najważniejsza informacja
Budyń z dziećmi jest na Mazurach
Pojechali na weekend. Są u rodziców synowej.
Szybko się tam zadomowił, ma "okno" i balkon. Widzi przez nie chodzące zwierzątka, drzewa.
U dzieci w bloku ma złotą klatkę
Rodzice E już w Budyniu zakochani i proponują, żeby został na zawsze Bardzo bym tego chciała miałby pańciów przez cały dzień i dla nich byłoby weselej.
Zobaczymy, mają jeszcze 3 dni.
W każdym razie kot turysta i czuje się tam jak u siebie.
-----------
To tyle, jak wrócę to poczytam co napisałyście.
Pa
Spokojnego dnia.

[Emmi123]

Lenifo może i lepiej, że wierzysz w to piszesz i nie znasz obecnej prawdy. A ja nie chcę się bardziej rozpisywać. Na koniec napiszę, że pokolenie rodziców po mnie zaczyna lepiej sobie z tym radzić. Trzymam za nich mocno kciuki bo inwazja internetu jest w natarciu.

Cyferko No właśnie, nie ma Cię . Budyń na wakacjach Ależ to brzmi

Ja coś próbuję działać korzystając z pełnej chaty. Tak troszeczkę, bo Święto, ale . Podciągam to pod rodzinne spędzenie czasu

[lenifa]

Błąd Emmi. Sugestia, że nie znam prawdy jest naprawde bardzo błędna. Zauważ, kto zwrócił mi uwagę, aby nie pisac o trudnych sprawach dawno temu. Trzymam sie tego jeżeli sie o czyms nie pisze, nie znaczy to że sie tego nie zna...

[Cyferkaa]

Dzień dobry



---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

Piątek poniedziałkowy.
Może jak ktoś jest na wolnym to tak tego nie odbiera
Wczoraj cudownie spędziliśmy dzień, pełen luzik, nic nie trzeba było.
------------
Lenifko podpowiedziałaś o olejku z drzewa herbacianego na komary, owady...rzeczywiście odstrasza trzeba się tylko przyzwyczaić do zapachu. Pokropiłam w szafkach kuchennych i przy owocach.
Jeszcze dobry jest lawendowy.

[Emmi123]

Dzień dobry

Cyferko Też coś fajnego znalazłaś w obrazkach. Chętnie zjadłabym taki zestawik na żywo Wspominałaś, że nad jeziorkiem się relaksowałaś. Napisz proszę jak tam jest?

Nam znane jeziorko, na które jest względnie niedaleko (opłacalnie przy tych podwyżkach benzyny) można je obejść dookoła w nawet niedługim czasie, można tam robić grille, można popływać na różnym sprzęcie wodnym, koliduje to trochę z możliwością wędkowania, ale jakoś ludzie znajdują kompromis i oczywiście można w określonym miejscu pływać i jest ratownik. A nawet bogata fauna.
-------------
Muszę przyjrzeć się tym olejkom skoro je tak zachwalacie
Lenifa

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Ach! Teraz doczytałam dokładnie o Budyniu. Ciekawa jestem co zdecydują twoje dzieci Cyferko , na pewno to wszystko co tam jest, jest bardzo mocnym argumentem.

[Cyferkaa]

Emmi Witaj.
Moje jezioro, to sztuczny zalew, ale zawsze coś.... zajmuje powierzchnię 20 ha. Można pospacerować deptakiem dookoła jeziora, korzystać ze ścieżki rowerowej i wypożyczalni sprzętu wodnego z kajakami, rowerkami wodnymi i żaglówkami. Jest też kort tenisowy oraz boisko do siatkówki plażowej., piękny plac zabaw dla dzieci. Wczoraj akurat z okazji święta były regaty żagli, można było sobie popatrzeć. Zjawiskowo wyglądają takie zawody, nie znam się na na czym dokładnie polegają, ale widok białych żagli na wodzie jest przyjemny
---------------
Zalew powstał w 1942 roku w czasie okupacji hitlerowskiej. Jezioro wykopali, Żydzi na potrzeby niemieckich rekonwalescentów, w pobliżu znajdował się szpital wojskowy i koszary.
Tyle co wiem
-----------
Najnowsze wiadomości o Budyniu są takie, że jest szczęśliwy
Celebruje swój pobyt, ogląda telewizor z rodzicami synowej, oni do niego rozmawiają i jest git!

[Adazina]

Witajcie !!


Melduję się na porannej poświątecznej dlugoweekendowej kawce.