Problemy w związku związane z pieniędzmi

[czarnaczekoladaaa]

Cześć. Jestem z facetem od prawie dwóch lat. Ogólnie jest opiekuńczy, pracowity, widze w nim wiele zalet. Ale problemy są z pieniędzmi. Chodzi o to, ze mieszkamy trochę km od siebie póki co( planujemy ze sobą zamieszkać na wiosnę) , a on mi wyrzygał wczoraj,

Ze ja powinnam mu raz na jakiś czas zatankować auto, skoro on ciagle przyjeżdża do mnie , a ja do niego nie(nie czuje się pewnie za kierownica). Ze powinnam go w ten sposób wspomóc finansowo. Ja póki co zarabiam jakoś 4000zł, ale mam perspektywy ze w niedługim czasie moje zarobki będą zdecydowanie większe ( 7000-8000). On zarabia jakoś 3000 i widze ze go tez boli, ze on zarabia mniej. Mówi mi, ze nie powinnam wydawać tyle na kosmetyczkę, fryzjera itd. Ze jak będziemy remontować dom to powinnam z tego zrezygnować. Do rzeczy... u mnie sytuacja jest taka, ze dostałam mieszkanie w spadku od dziadka, moi rodzice są w stanie pomóc mi z wyremontowaniem go, a u niego jest inaczej. Nie dostał żadnego spadku, sądzi ze rodzice nie pomogą mu z remontem , a żeby zarabiać te 7000 to musiałby zasuwać na dwa etaty, co jest dla niego niedopuszczalne. On ma z tym ewidentnie problem, ze „mam lepiej”. Ostatnio jak zawsze przyjechał do mnie, ja wzięłam w sklepie 4 piwa, a on do mnie co tak maglo wzięłas? Ja mówię ze dwa mnie, a dwa dla mamy. A on przy kasie „a dla mnie?!”. Nie wiem czy rozumiecie w czym problem, mówiąc w skrócie czuje ze często on na mnie zeruje( jak przyjeżdża do mnie ma jedzenie w lodowce, moi rodzice mu często stawiają jakiś obiad, jak idzie do sklepu po jakieś somersby dla mnie i oczywiście ja płace , tzn. Daje mu kartę, to on pyta czy może sobie kupić picie). Przecież normalnie się tez u mnie kapie, woda tez kosztuje, ale on mówi „ przecież to Twoi rodzice za to płaca a nie ty”. Jestem tym wszystkim Zniesmaczona, co Wy o tym myślicie? Co robić ?

[Istielig]

Przepraszam ale jakie 'będziemy remontowac mieszkanie, jego rodzice nie pomogą mu z remontem'? XD
Dlaczego facet, a tym bardziej jego rodzice, mają finansować remont Twojego mieszkania? XDD

Typ przyjeżdża do Ciebie sam zawsze bo księżniczce nie chce się wsiasc w auto albo pociąg i wyliczasz mu wodę w prysznicu i kilka bułek na śniadanie?

Idziesz na zakupy i biorąc piwo dla siebie nie weźmiesz butelki dla chłopaka?

Ewidentnie macie problem w tym związku, ale problemem jesteś Ty. Jesteś bardzo roszczeniowa, a przy tym chytra i próbujesz wymusić na facecie inwestowanie w Twoje nieruchomości. To nie jego boli ze masz lepiej, tylko Ciebie boli ze nie związałaś się z milionerem który sponsorowałby Twoje życie. Oczekujesz cudów od faceta zarabiającego 3k.

Albo urealnij swoje oczekiwania względem niego, albo go zostaw i poszukaj sobie kogoś zamożnego. Pytanie, czy z takim charakterkiem znajdziesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zorzoli]

Też uważam, że to Ty jesteś roszczeniowa. Paliwo kosztuje dużo więcej niż ta woda co on zuzyje bo wziąć u Ciebie prysznic a skoro twoi rodzice płacą rachunki to tym bardziej dziwne, że mu to wspominasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Istielig]

Swoją drogą wchodząc w wątki autorki, niemal wszystkie kręcą się wokół pieniędzy od lat
Komedia po prostu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alice171993]

Opowiem ze swojej perspektywy, bo też jestem w związku na odległość. Odległość 300km, od już też niedługo 2 lat.

U mnie sytuacja jest taka, że pracowałam ale od dłuzszego czasu nie, bo mam niepełnosprawną mamę którą muszę się opiekować. Ile on zarabia? Różnie, między 4-5k, ale było, że nie zarabiał nic (koronawirus). Też on przyjeżdżał do mnie i jechaliśmy gdzieś na nocleg, bo ja nie mieszkam sama z mamą, i u mnie byłoby ciężko by nocował. On płacił. Aczkolwiek mi było bardzo głupio, robiłam też jakieś zakupy na te noclegi, kupiłam mu piwo itp. Prawka nie mam wcale, ale nie było to dla mnie problemem by 2 razy wsadzić doopsko w autobus i jechać ponad 4h.

Do paliwa, jeśli tylko mogłam dorzuciłam się, mimo, że nie chciał wziąć.

Gdybym miała okazję zarabiać a nie być uziemiona, to nawet gdybym zarabiała tylko 2k, dokładałabym się do połowy paliwa, noclegów.

Absolutnie nie rozumiem Ciebie autorko. Zarabiasz więcej od chłopaka a jesteś chytra jak nie wiem co. Na paliwo on straci więcej niż te parę pryszniców u Ciebie. Ile to może kosztować...z 20zł? W ogóle nie wyobrażam dobie sytuacji, że kupuję piwo sobie, a chłopakowi nie. Zwykle gdy kupuję nawet go nie pytam czy chce, przecież to oczywiste, że jemu też kupię. A Ty mu butelki piwa żałujesz za 3zł, a on pewnie na paliwo wydaje +100zł zeby do Ciebie dojechać.

Zgadzam się z powyższymi opiniami, że jesteś mega chytra. Ja nie widzę Waszego wspólnego życia, facet by pewnie nie podołał finansowo, ponosząc całe koszty utrzymania.

[Hultaj]

Dla mnie to ty żerujesz na nim.
Wiedząc że zarabia mniej od Ciebie a w perspektywie ta dysproporcja się pogłębi dwukrotnie nawet nie zaproponujesz nic w kwestii paliwa. No ale pozwolisz mu kupić soczek z własnej karty i coś przekąsi i to wg ciebie rozwiązuje sprawę. I jeszcze ten remont w twoim mieszkaniu to pewnie ma robić on w koncu to twój chłopak?

I ma rację woda w prysznicu oraz obiadki są twoich rodziców na których zresztą też żerujesz. Sytuacja żeby wziąć piwo dla matki i siebie a jego nawet nie spytać i nie wziąć dno i 4 m mułu.

Słusznie Ci wyrzygał, na wstępie powinnaś zacząć jeździć sama i nauczyć się tankować własne auto.

[luks_baba]

Wow, jak on ma czelność kupować sobie picie za kilka zł i płacić za nie Twoją kartą... Uwielbiam w ogóle te teksty "zarabiam X ale mam perspektywy na XX". Ja też mam perspektywy, ale w tym momencie zarabiam tyle ile zarabiam, i do tego się odnoszę.
Oboje macie jakiś problem. On z tym, że zarabia mniej a Ty z tym, że on zachowuje się normalnie i pyta czemu w sklepie o nim nie pomyślałaś. Ja na jego miejscu bym z Tobą zerwała. Poza tym, skoro się nie czujesz pewnie za kierownicą to jedz autobusem/pociągiem i wtedy on będzie mógł stawiać obiad Tobie.

[v-x-n]

Napisane przez czarnaczekoladaaa

Cześć. Jestem z facetem od prawie dwóch lat. Ogólnie jest opiekuńczy, pracowity, widze w nim wiele zalet. Ale problemy są z pieniędzmi. Chodzi o to, ze mieszkamy trochę km od siebie póki co( planujemy ze sobą zamieszkać na wiosnę) , a on mi wyrzygał wczoraj,

Ze ja powinnam mu raz na jakiś czas zatankować auto, skoro on ciagle przyjeżdża do mnie , a ja do niego nie(nie czuje się pewnie za kierownica). Ze powinnam go w ten sposób wspomóc finansowo. Ja póki co zarabiam jakoś 4000zł, ale mam perspektywy ze w niedługim czasie moje zarobki będą zdecydowanie większe ( 7000-8000). On zarabia jakoś 3000 i widze ze go tez boli, ze on zarabia mniej. Mówi mi, ze nie powinnam wydawać tyle na kosmetyczkę, fryzjera itd. Ze jak będziemy remontować dom to powinnam z tego zrezygnować. Do rzeczy... u mnie sytuacja jest taka, ze dostałam mieszkanie w spadku od dziadka, moi rodzice są w stanie pomóc mi z wyremontowaniem go, a u niego jest inaczej. Nie dostał żadnego spadku, sądzi ze rodzice nie pomogą mu z remontem , a żeby zarabiać te 7000 to musiałby zasuwać na dwa etaty, co jest dla niego niedopuszczalne. On ma z tym ewidentnie problem, ze „mam lepiej”. Ostatnio jak zawsze przyjechał do mnie, ja wzięłam w sklepie 4 piwa, a on do mnie co tak maglo wzięłas? Ja mówię ze dwa mnie, a dwa dla mamy. A on przy kasie „a dla mnie?!”. Nie wiem czy rozumiecie w czym problem, mówiąc w skrócie czuje ze często on na mnie zeruje( jak przyjeżdża do mnie ma jedzenie w lodowce, moi rodzice mu często stawiają jakiś obiad, jak idzie do sklepu po jakieś somersby dla mnie i oczywiście ja płace , tzn. Daje mu kartę, to on pyta czy może sobie kupić picie). Przecież normalnie się tez u mnie kapie, woda tez kosztuje, ale on mówi „ przecież to Twoi rodzice za to płaca a nie ty”. Jestem tym wszystkim Zniesmaczona, co Wy o tym myślicie? Co robić ?

To jest kosmos. Koles traci kupe kasy na paliwo, bo tobie sie nie chce ruszyc czterech liter do niego i nawet piwa mu nie wezmiesz (a sobie i mamusi juz tak ). DNO!

Zwiazek powinien byc obustronny, jezeli on wydaje swoje pieniadze na ten zwiazek, to ty swoje tez powinnas w podobnej proporcji. A ty wyjezdzasz z jedzeniem w lodowce i woda, za ktore placa Twoi rodzice, a nie ty. Wstyd. Rozumiem go.

[MegPatrizia]

Jak można pójść z własnym facetem do sklepu i nawet nie wziąć mu piwa..? Co za cebula... tym bardziej se dla siebie bierzesz dwa i dla mamy xD a facet zasuwa do ciebie bo ty się ruszyć nie chcesz xD



Myśle ze to tobie przeszkadza ze on Ma mniej...



I jeszcze te teksty ze ty go karmisz jak jest u ciebie i dlatego on żeruje na tobie xD



Z ciekawości - co to za fajna branża w której zarobki wzrastają dwukrotnie w krótkim czasie? Myśle ostatnio nad zmiana wiec chętnie sie dowiem

[PaulinciaKWC]

Autorko przykro sie czyta to co piszesz o swoim chlopaku. I serio on ma sie dokladac do remontu TWOJEGO mieszkania? Na jego miejscu byloby mi mega przykro, ze bierzesz piwo dla siebie i mamy a jego potraktowalas jak powietrze.
A jak dojdziesz tych 8k to zamierzasz sie z nim rozliczac 50/50 zeby przypadkiem na tobie nie "żerował"?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

W ogole to polecam zejsc na ziemie, bo piszesz jakbys zrobila zawrotną kariere, spala na pieniadzach a on byl leniwą bułą i kulą u nogi. Tymczasem zarabiasz troszke wiecej od niego, mieszkanie dostalas w spadku a z remontem maja ci pomoc rodzice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

+ jeszcze sama się nie utrzymuje (w sensie poza kosmetyczką i własnymi przyjemnościami).
Ona mu wylicza prysznice rodziców i zawartość ich lodówki a przecież jego starsi mu do baku paliwa nie dolewają

[AshaN_]

Ile on ma km do Ciebie? Skoro tak wyliczasz to może wyliczymy Ci ile on traci na dojazdy? Bo woda Twoich rodziców i jedzenie Twoich rodziców to nie koszta poniesione przez Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez AshaN_

Ile on ma km do Ciebie? Skoro tak wyliczasz to może wyliczymy Ci ile on traci na dojazdy? Bo woda Twoich rodziców i jedzenie Twoich rodziców to nie koszta poniesione przez Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdyby ktos faktycznie żerowal to nie mialoby to dla mnie znaczenia czy chodzi bezposrednio o moje pieniadze czy o pieniadze moich rodzicow.
Ale tu tego wg mnie nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AshaN_]

Napisane przez PaulinciaKWC

Gdyby ktos faktycznie żerowal to nie mialoby to dla mnie znaczenia czy chodzi bezposrednio o moje pieniadze czy o pieniadze moich rodzicow.
Ale tu tego wg mnie nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale wylicza mu również to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez AshaN_

Ale wylicza mu również to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wylicza mu doslownie wszystko i nawet zaczelam sie zastanawiac, czy z tylu glowy nie ma pretensji, ze on jej po częsci nie sponsoruje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Ogólnie miazga i dajta se spokój z tym układem.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Nie wiem kto tu na kim żeruje, bo Ty mu piwa nie postawisz i wyliczasz, co Ci wyjadł z lodówki, a on płaci za paliwo na pewno nie małe pieniądze i jakoś to jest dla Ciebie ok.

[xxxAleksandraxxx]

A dla mnie to facet przesadza. Wyciaga do wlasnej kobiety lape po pieniądze bo łaskawie do niej przyjechal i ona ma mu za to płacić. Nie widzi juz natomiast tego ze to w jej domu jest goszczony i nocowany. Ja nie odbieram tego tak ze ona mu wypomina obiady u jej rodzicow czy wode z prysznica pierwsza, tylko ze on pierwszy zaczal jej wypominac kwestie pieniędzy.

Ty masz mu kupowac piwo, a jak on idzie do sklepu to jakos Ci piwa nie kupuje tylko dajesz mu kartę i jeszcze on z Twoich kupuje bo sam pyta czy z Twojej karty sobie moze kupic. Na kazdym kroku Cie prosi zebys cos mu kupila.

A juz wypominanie ile wydajesz na kosmetyczke czy fryzjera to nie wspomnę. To są Twoje pieniadze i masz prawo je wydawac na co chcesz. Nie macie wspólnoty majatkowej ale widzisz jak bedzie gdy bedziecie faktycznie malzenstwem. Juz Ci zapowiada ze masz zrezygnować z fryzjera i kosmetyczki i ladowac kase w remont.

[v-x-n]

Moim zdaniem to jemu nawet o te pieniadze nie chodzi, tylko o fakt, ze ona nawet o nim nie pomysli. Mamusi piwo tak, sobie tak, a chlopaka traktuje jak powietrze.

Ciekawe, o ilu rzeczach bysmy sie dowiedzialy, gdyby to chlopak mial mozliwosc wypowiedzenia sie, skoro nawet z autorki posts wynika, ze ona o nim w ogole nie pomysli..

[AshaN_]

Napisane przez xxxAleksandraxxx

A dla mnie to facet przesadza. Wyciaga do wlasnej kobiety lape po pieniądze bo łaskawie do niej przyjechal i ona ma mu za to płacić. Nie widzi juz natomiast tego ze to w jej domu jest goszczony i nocowany. Ja nie odbieram tego tak ze ona mu wypomina obiady u jej rodzicow czy wode z prysznica pierwsza, tylko ze on pierwszy zaczal jej wypominac kwestie pieniędzy.

Ty masz mu kupowac piwo, a jak on idzie do sklepu to jakos Ci piwa nie kupuje tylko dajesz mu kartę i jeszcze on z Twoich kupuje bo sam pyta czy z Twojej karty sobie moze kupic. Na kazdym kroku Cie prosi zebys cos mu kupila.

A juz wypominanie ile wydajesz na kosmetyczke czy fryzjera to nie wspomnę. To są Twoje pieniadze i masz prawo je wydawac na co chcesz. Nie macie wspólnoty majatkowej ale widzisz jak bedzie gdy bedziecie faktycznie malzenstwem. Juz Ci zapowiada ze masz zrezygnować z fryzjera i kosmetyczki i ladowac kase w remont.

Wyciąga do niej łapę po pieniądze? To jej się nie chce jeździć do niego i żeruje na jego kasie bo dojeżdża tylko na swój koszt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez xxxAleksandraxxx

A dla mnie to facet przesadza. Wyciaga do wlasnej kobiety lape po pieniądze bo łaskawie do niej przyjechal i ona ma mu za to płacić. Nie widzi juz natomiast tego ze to w jej domu jest goszczony i nocowany. Ja nie odbieram tego tak ze ona mu wypomina obiady u jej rodzicow czy wode z prysznica pierwsza, tylko ze on pierwszy zaczal jej wypominac kwestie pieniędzy.

Łaskawie przyjechał czyli umożliwił istnienie ich związku. Nieporównywalnie wyższy koszt od ugoszczenia kogoś, kto zresztą poświęca czas na dojazd, jest w gorszej sytuacji finansowej i pewnie wolałby sobie spać we własnym łóżku, niż jeść bułkę rodziców autorki podarowaną z łaską.

[lovely banshee]

Autorko, jak dla mnie to Ty zerujesz na nim. A przedstawianie siebie jako kobiety biznesu, a chłopaka jako największego życiowego nieudacznika, w momencie kiedy zarabiasz jak na razie ledwo 4 tysiące, mieszkanie odziedziczylas, a z remontem mają Ci pomóc rodzice, to śmiech na sali.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[czarnaczekoladaaa]

Nie no pewnie. Siedzi u mnie od piątku wieczora, sobota, niedziela, poniedziałek, kapie się, nocuje, ma jedzenie i oczywiście mu się należy bo płaci za paliwo do mnie 30 zł w dwie strony. Dodatkowo dostałam mieszkanie w spadku, wyremontuje je sama, ale wcześniej oczywiście przepisze tez na niego. Niech ma misio, co?

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Druga sprawa jaka bułkę na śniadanie? On płaci do mnie powiedzmy w dwie strony 30 zł, ma zagwarantowany obiad ( dajmy 25 zł) , śniadanie , jakieś przekąski. Nocleg. Biedny chłop

[PaulinciaKWC]

Boze ty nawet go nie lubisz po co wy jestescie razem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez czarnaczekoladaaa

Nie no pewnie. Siedzi u mnie od piątku wieczora, sobota, niedziela, poniedziałek, kapie się, nocuje, ma jedzenie i oczywiście mu się należy bo płaci za paliwo do mnie 30 zł w dwie strony. Dodatkowo dostałam mieszkanie w spadku, wyremontuje je sama, ale wcześniej oczywiście przepisze tez na niego. Niech ma misio, co?

Co to jest w ogóle za związek, lol. Bo kiedy my z chłopakiem byliśmy razem na odległość to graliśmy do jednej bramki i zrzucaliśmy wszystkie swoje zasoby żeby to mogło funkcjonować. Dostałaś z przydziału gościa, którego nienawidzisz, ale jakoś musisz wytrzymać, czy co?

[AshaN_]

Napisane przez czarnaczekoladaaa

Nie no pewnie. Siedzi u mnie od piątku wieczora, sobota, niedziela, poniedziałek, kapie się, nocuje, ma jedzenie i oczywiście mu się należy bo płaci za paliwo do mnie 30 zł w dwie strony. Dodatkowo dostałam mieszkanie w spadku, wyremontuje je sama, ale wcześniej oczywiście przepisze tez na niego. Niech ma misio, co?

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Druga sprawa jaka bułkę na śniadanie? On płaci do mnie powiedzmy w dwie strony 30 zł, ma zagwarantowany obiad ( dajmy 25 zł) , śniadanie , jakieś przekąski. Nocleg. Biedny chłop

Zapomniałaś o prądzie, który zużywa. O panelach które się zuzywaja bo po nich chodzi, nóż którym przygotowane są posiłki też się szybciej tępi bo więcej jedzenia się robi.



To rusz pupsko i pojedź do niego ksiezniczko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wlosomaniaczkaaa]

Pasujecie do siebie. Jesteście siebie warci.

[Hultaj]

Napisane przez czarnaczekoladaaa

Nie no pewnie. Siedzi u mnie od piątku wieczora, sobota, niedziela, poniedziałek, kapie się, nocuje, ma jedzenie i oczywiście mu się należy bo płaci za paliwo do mnie 30 zł w dwie strony. Dodatkowo dostałam mieszkanie w spadku, wyremontuje je sama, ale wcześniej oczywiście przepisze tez na niego. Niech ma misio, co?

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Druga sprawa jaka bułkę na śniadanie? On płaci do mnie powiedzmy w dwie strony 30 zł, ma zagwarantowany obiad ( dajmy 25 zł) , śniadanie , jakieś przekąski. Nocleg. Biedny chłop

Może zacznij po prostu jeździć samochodem i wbijaj do niego tak samo jak on do Ciebie. Wtedy on będzie Cię gościł a Tobie nie będzie wychodziła żyłka że Twój własny facet nocuje w Twoim własnym łóżku, skorzysta z mediów i załapie się na posiłek. No i u siebie to u siebie, na razie to spędza łikendy u twoich rodziców, gdzie nie ma ani swoich rzeczy ani nic.
Liczysz go jak za hotel. Obiad policzyłaś mu wg stawki rynkowej, 25 zł to masz w barze z uwzględnieniem zarobku własciciela.
Chore.

[czarnaczekoladaaa]

Policzyłam obiad normalnie bo obiad ZAMAWIAMY i on nie płaci. I tak cały weekend. Rozumiem to nieważne, powinnam mu sponsorować wszystko skoro do mnie przyjeżdża

[Hultaj]

Szkoda że jakiś czas temu nie miała miejsca ta gorzka dla was rozmowa. Wcześniej by zyskał świadomość że jego pobyt w Twoim domu na weekendy uważasz że stanowi dla niego atrakcję rozrywkę i jest to dla niego jak pobyt w spa.