Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część V.

[caffeine]

Cinderella, zerknij na instagram - jest młodą mamą i w zeszłym roku miała 30ste urodziny.

I prześlicznie wygląda bez makijażu

[LaMary]

Cinderella fajne to są moje wrotki haha... moja mama to kochana kobieta, kolekcjonerka wszystkiego, począwszy od rzeczy a skończywszy na uczuciach 😉 Mówisz-masz 😂

Wrotki miałam jeszcze niebieskie. Miałam - czas przeszły- poszły w dobre ręce... nogi... na nogi 😉

[Pani_Robot]

La Mary otóż to. Jak znajduję rozsypane spinki i zrzucony na podłogę koszyk w łazience to jest to tylko informacja, że Pan Ciekawski się tędy przewinął i zwyczajnie rozglądał Ostatnio też potrzebowaliśmy Tik Taków, bo odrobaczałam chłopców i się "zdarzyło" w domu, a Senior to po sobie sprzątnął, więc w zasadzie nie znalazłam czekoladki, a jedynie ślad po niej, za to odurzył mnie jego oddech tak, że szukałam w domu... kota

Jeszcze nie poszłam do dentysty To złamana trójka, trochę lepiej niż jedynka, bo nie widać jej kiedy mówię, ale cóż... dobrze, że mamy maseczki I tak kombinuję umówić długą wizytę, co by załatwić wszystko za jednym razem, bo jestem z tych unikających pacjentów i pobyt na fotelu to stresik.

Kasztanka to może faktycznie Bowiemu przytrymować tyłek?

Moje odkrycie, jako że wczoraj dotarły przesyłki z H&M, to korygujace szorty (faktycznie poprawiają linię bioder i dyscyplinują brzuch), a przy tym są z niesamowicie miłego, delikatnego materiału i nie obciskają. Zamówiłam kolejne do noszenia jako kolarki po domu. Nie prześwitują, nic się nigdzie nie wrzyna i nie odciska od siedzenia na 4 literach jak zwykłe sportowe materiały https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0278811006.html

Podrzucam 30% Veoli i 50% Phenome:
https://www.limango.pl/campaign/70981
https://www.limango.pl/campaign/70977

Caffe jak się ta Pani nazywa? Zerknę, bo mnie też na filmiku wyglądała na 40stkę, ale nie przyglądałam się jakoś specjalnie. Inna sprawa, to że kobiety w moim przedziale wiekowym potrafią wyglądać na 10 lat młodsze lub 10 lat starsze, chociaż 31 to miałam już jakiś czas temu, ale jak 3 z przodu, to chyba "mój przedział" jeszcze

Cinde efekt Kim to dla mnie jedyny akceptowalny Sama robiłam na Zachodniej 70 i w życiu nie nosiłam tak długo rzęs. Zazwyczaj po 3 tygodniach nie miałam już nic, a tu po 5 nadal coś się trzymało, aż musiałam zdjąć przy pomocy specjalnego płynu. 3 tyg. to był dopiero moment rozważenia uzupełniania. Także serdecznie Ci polecam tamten salon - Beauty Spot, stylistka Oksana.

Piękną mamy dzisiaj pogodę, ostatnio w centrum ciągle słoneczko, niestety prognoza pokazuje tydzień deszczy

Przez leczenie trądziku muszę całkowicie zmienić pielęgnację, przynajmniej tę nocną.
Polecacie coś mocno nawilżającego i regenerującego? Myślałam o ceramidach i nie wiem, może coś jeszcze?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez caffeine

Cinderella, zerknij na instagram - jest młodą mamą i w zeszłym roku miała 30ste urodziny.

Faktycznie

Tu link dla zainteresowanych: https://www.instagram.com/p/B9d_N9_JOfd/

Wygląda dla mnie na ok. dekade starszą, ale to chyba taki typ urody (nie przeszkadza jej to w byciu atrakcyjną). Mam też taką koleżankę - 4 lata młodsza ode mnie, piękna kobieta (sobowtór Karen Mulder), no ale ma dość poważny typ urody. Podobnie to się ma z Margot Robbie - już w wieku 25 lat wyglądała na ok. 10 więcej. Jednak powtórzę: nic a nic to tym wszystkim paniom nie odejmuje, są piękne.

Pani_R, kolarki są fajne . Ładne kolory tych z H&M. Dzięki za cynk z tym salonem w Łodzi, już zapisałam jakiś czas temu. Aktualnie jestem u rodziców na Podkarpaciu i też tutaj się wybieram do pani z polecenia koleżanki.

I to prawda co napisałaś - w naszym przedziale wiekowym można spotkać takie, które wyglądają o 10 lat młodziej i o 10 lat starzej. Chyba przekroczenie 40-tki trochę to wyrównuje?

LaMary, słodkie te wrotki

Posiedziałam chwile w ogrodzie na słońcu, z kawą, podwinęłam rękawki, ale daszek na głowe. Miło i przyjemnie, ale jednak trochę zmarzłam.

Kurcze, zawsze jak przyjeżdżam do domu, to mnie takie sentymenty ogarniają - wspominki liceum, pierwszej (hm, pierwszych) miłosci, wyciąganie jakichś zdjęć z pudeł, listów i pamiętników. Niepotrzebnie to oglądam, bo tylko dziwny ucisk w brzuchu odczuwam. Jestem szczęśliwa, ale na każdym etapie życia tęskni mi się za tymi beztroskimi latami. Nie chce tak. Wolałabym się skupiać na tym co tu i teraz, a ja tak lubie pobuszować w przeszłości. Chyba taka natura, co zrobić.

[Soso]

Caffe o masz, wtopiłam. Pewnie byłam niesprawiedliwa, spojrzałam szybko i tak oceniłam, nauczka na przyszłość przed nazbyt pochopnymi werdyktami. W takim razie, tak - wygląda na to, że ten makijaż ją postarza

LaMary nie zwróciłam uwagi na zmiany w cenie, bo mam je pierwszy raz. Ale zostanie ze mną dłużej

kasztanka3 jak zwykle cudny <3

Cinderella Girl to koniecznie się pochwal efektem na oczach

Pani Robot na co Tobie wyszczuplające gatki? Masz mega figurę!

[Pani_Robot]

Zgadzam się z Cinde. Na jednym filmiku, na którym rozmyta jest struktura skóry wygląda na 30 lat. Podobnie na kilku fotkach bez makijażu - cudna, świeża. Te makeupy robią jej krzywdę i wygląda jak dobrze zachowana kobieta koło 40. Bardzo poważnie, szczególnie tam, gdzie jeszcze widać mimikę. To chyba typowo niedobrany rodzaj makijażu do typu urody plus "poważne rysy", bardzo szczupła twarz. Myślę, że kompletnie nie służą jej kontrasty i mocne podkreślenie oka. Makeup no makeup z delikatnym glow to mogłoby być TO.

Soso dziękuję Gatki w komplecie do paczki krówek A poważnie, to szukałam czegoś, co będzie niewidoczne pod sukienkami bodycon, przez które odznacza mi się nawet pępek, o kroju każdych majtek nie wspominając. No i tak sobie znalazłam idealne gacie po domu przy okazji

Swoja droga zauważyłam dziwną, a może normalną rzecz: Zaczęłam z ME 12... prawie 13 lat temu, choć nie tak kompleksowo jakby to być mogło, bo jednak ograniczenia finansowe. Zawsze byłam tą najpoważniej wyglądająca w towarzystwie (o dowód pytano mnie sporadycznie, raczej po 24rż niż jako nastolatkę) i zmieniłam się z biegiem lat w tę "najmłodszą", gdy inne koleżanki zaczęły się starzeć nie korzystając z powstrzymywaczy czasu. Także w pełni ME doceniam dopiero teraz, mając prawie 37 lat.

[Soso]

To mnie ostatnio w gabinecie chirurgii (ponoć też estetycznej ) lekarka i jej asystentka mocno odmłodziły. Wycinałam znamię na dłoni, a one do mnie cały czas per ty: zrobisz/dostaniesz/odbierzesz wyniki, a nawet połóż się dziecko itp. Potem przy podpisywaniu zgód na zabieg (już po zabiegu, tak btw, wiwat organizacja :P) okazało się, że obie odmłodziły mnie o ponad dekadę, przyznam, że nawet nie tyle połechtało, co zwyczajnie rozbawiło mnie to mocno. Wyglądam młodziej niż z metryki wynika, ale bez przesady. Niemniej to wciąż bardziej zasługa tego, że ja mam po prostu dziewczęcą urodę/rysy twarzy w parze z jasną skórą niż jakiejś mega kondycji skóry, jak sądzę.

[Pani_Robot]

Soso zazdro Nie, to tak młoda nigdy nie byłam Po prostu nadal mam 30 lat. O tyle mi trudniej, że choć mam średnie kontrasty, bo brwi i oprawa oczu nie są zdecydowanie czarne, to jednak naturalna kolorystyka w tym przypadku nie odmładza, a pozostawiona sama sobie zaczynam wyglądać jak topielica. Szczególnie jeśli zdarzy mi się okres niedojadania, dlatego teraz tak hołubię ciasteczka, bo buzia nabrała kształtu.

Nie wiem czym kieruje się nasza miejska elektrociepłownia, bo przy 15*C na dworze mam w domu chłodno, a dziś przy ponad 10*C kaloryfery dają na full i w efekcie tropiki Pozostaje mi się cieszyć wiosną

Polecacie coś z Hebe? Mam kupon na 30zł i muszę go jutro zrealizować.

W piątek Rychu ma kwalifikacje do zabiegu... Bo decydował do tej pory chirurg ortopeda, a tutaj jeszcze neurolog. Prosimy ciocie o kciuki!

[caffeine]

Robot, w Hebe zamówiłam ampułki i serum phyto, promocja mnie zwabiła

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Soso, w jaki sposób miałaś usuwane znamię? Ja też muszę... boję się

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Robot, oczywiście za Rysia

[Pani_Robot]

Napisane przez caffeine

Robot, w Hebe zamówiłam ampułki i serum phyto, promocja mnie zwabiła

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Soso, w jaki sposób miałaś usuwane znamię? Ja też muszę... boję się

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Robot, oczywiście za Rysia

Ja miałam pięć za jednym razem u chirurga i z 10-15 u dermatologa. Lekarz znieczula okolice kilkoma wkluciami, wycina troszkę wiekszy obszar niż samo znamię, u mnie za kazdym razem w ksztalcie lodeczki bylo wyciecie i zszywa. Plasterek, do domu, a wycinek jedzie na badanie hist-pat. Wynik chyba po tygodniu. Bolesny jest tylko pierwszy zastrzyk, później już nic nie czuć. U dermatologa podobnie, tylko używa noża laserowego i nie ma szycia na koniec, za to czuć w powietrzu spaleniznę jak na fraxelu czy depilacji laserowej (uwielbiam ten zapach). Nie mam prawie wcale blizn. Teraz szukałam na nodze i z 15 sekund potrzebowałam, żeby ją dostrzec.
Chirurg - płaskie znamiona, dermatolog - nieduże, wypukłe, które można ściąć. A jedno wypukłe miałam u chirurga bo to było błękitne jeśli nie przekręcam, a one są głębokie. Błękitne to takie bardzo ciemnobrązowe.

Też mam trzy do chirurga, ale mi wiecznie szkoda pieniędzy, bo z półtora kafla trzeba pewnie wyskoczyć Na NFZ mnie olali, bo nie wyglądają na złośliwe.

[gosia261282]

Dzień dobry

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Robot

Kasztanka to może faktycznie Bowiemu przytrymować tyłek?

Krotsze wlosy tez sobie obsika i dalej bedzie smierdziec dopoki sie go nie wytrze, niestety.

[Pani_Robot]

Napisane przez kasztanka3

Krotsze wlosy tez sobie obsika i dalej bedzie smierdziec dopoki sie go nie wytrze, niestety.

Zdolniacha

Moje wszystkie leją sobie na przednie łapki. Owczarki są żółte naturalnie, to nie widać, ale jak miałam Husky, to się zawsze z ex śmialiśmy, że mamy pieska o żółtych łapkach...

Chyba czas zrobić kompletne badania hormonalne. Musiałam odstawić na dzień - dwa Acne Derm, bo czekam na krem barierowy z ceramidami, który nie ma aknegennych składników (nie dostanę go stacjonarnie obecnie) i bach, podskórna gula! Jakby tylko dziadostwo czekało w bramkach startowych

Trafiłam na dość agresywny wpis czarnoskórej osoby na temat rasizmu i jak zwykle się zagotowałam, że coś nam się wmawia, że systemowy rasizm i odpowiedzialność zbiorowa, ale dotycząca tylko białych, a później pomyślałam, czy podobnie nie zachowuję się w temacie mizoginii, gdy chodzi o moją "mniejszość". Wiele z poruszanych kwestii znanych jest np tylko w USA - dyskryminacja z powodu naturalnych fryzur np i nie wiem, czy jest sens burzyć się o nią w Polsce, że ktoś np sobie zrobił niczego nieświadomy warkoczyki, jakie zauważył na YT, więc jest rasistą - z tego co doczytałam, w Europie w ogóle temat nie jest znany Ostatnio było głośno o tym, że biały policjant zastrzelił czarną dziewczynę, a później upubliczniono nagrania, że dźgała ona nożem inną dziewczynę i gdyby nie interwencja, to by ją zabiła (jasne, pewnie powinien jej strzelić w nogę, tak byłoby idealnie). Sędziom z procesu od BLM grożono, demolowano domy. Strasznie ciężko zająć mi stanowisko w teoretycznym sporze, którego nie widzę na co dzień na swoim poletku, a z drugiej strony, czy jako osoba biała kiedykolwiek zrozumiem rasizm? Pewnie nie, bo go nie doświadczam, a nie chcę wyjść na typowego, polskiego faceta, który twierdzi, że kobiety nie są i nie byłÄŤ dyskryminowane. I wyglądam teraz tak:

Jakie są Wasze zdania?

Spotkałam się np jeszcze z tym, że zabieg foxy eye jest rasistowski:
https://ipcliniq.pl/wp-content/uploa..._foxy-eyes.jpg

I co sądzicie o nazywaniu rasistowskimi wszystkich książek, których akcja jest historyczna i wiernie są oddane np mieszkające w danym okresie na danym terenie nacje i nie ma pełnej reprezentacji wszystkich ras? Też nie potrafię się do tego jakoś ustosunkować, bo znowu mam wrażenie, że coś mi umyka.

EDIT:
W D. dzisiaj dwie miniatury do zakupów za 250zł, a na Zalando wchodzi kod 15% i cienie Bobbi Brown w kredce są po 108zł (na lookfantastic po 99zł). Chyba w końcu kupię, bo się nie doczekam otwarcia galerii.

[LaMary]

Dzień dobry

Wczoraj byłam na zabiegu rewitalizacji skóry. Wróciłam z siniakami Największe przy ustach
Mam dobrą pamięć ale krótką bo nie zapamiętałam nazwy produktu Nie służy mi na razie bo wyglądam koszmarnie, przemknęło mi przez myśl czy nie mam nadkorekty czy może jestem tylko/aż spuchnięta
W czerwcu będę miała poprawiany owal twarzy, raptem 0,5 ml kwasu na stronę... oj... LaMary... starzejemy się...

Pani Robot żyjemy w trudnych chociaż ciekawych czasach, wystarczy inne, błędnie zinterpretowane spojrzenie żeby człowiek posądzony został o złe zamiary. Praktycznie w każdej kwestii... Bo w końcu oczy widzą swoje i nie mogą się mylić a to jaką wiedzę (czy jej totalny brak) ma rozum to juz inna bajka... To że biały policjant zabił czarną dziewczynę nie oznacza od razu, że jest rasistą. Problemy lubimy upraszczać i stawiać pod wspólny mianownik. Powodów zazwyczaj jest więcej ale człowiek tak bardzo nie lubi bałaganu myślowego i lubi sobie wszystko szufladkować czyli czarny, żółty, czerwony zły, biały dobry. Taki jest mechanizm. Trudny, zwłaszcza, gdy żyjemy w kraju homogenicznym niestety... a o tolerancji ma się mgliste albo żadne pojęcie...
Nigdy nie chciałabym posądzona o rasizm. Kocham ludzi, nie patrząc na kolor skóry. A do głupoty ludzkiej nabieram raz po raz dystansu (zwłaszcza tych spraw które wzbudzają silne emocje). Drażni mnie, ba nawet odrzuca od temperatury takich dyskusji (zwłaszcza w internetach, gdzie słowa łatwo interpretować) gdy odpowiedzią zazwyczaj jest atak. Jeśli mnie pamięć nie myli to Kasztanka świetnie i krótko to ujęła (chociaż dotyczyło innego tematu) Polska to stan umysłu

Dobrego dnia

[Ava_]

Napisane przez Pani_Robot

Trafiłam na dość agresywny wpis czarnoskórej osoby na temat rasizmu i jak zwykle się zagotowałam, że coś nam się wmawia, że systemowy rasizm i odpowiedzialność zbiorowa, ale dotycząca tylko białych, a później pomyślałam, czy podobnie nie zachowuję się w temacie mizoginii, gdy chodzi o moją "mniejszość. Wiele z poruszanych kwestii znanych jest np tylko w USA - dyskryminacja z powodu naturalnych fryzur np i nie wiem, czy jest sens burzyć się o nią w Polsce, że ktoś np sobie zrobił niczego nieświadomy warkoczyki, jakie zauważył na YT, więc jest rasistą - z tego co doczytałam, w Europie w ogóle temat nie jest znany Ostatnio było głośno o tym, że biały policjant zastrzelił czarną dziewczynę, a później upubliczniono nagrania, że dźgała ona nożem inną dziewczynę i gdyby nie interwencja, to by ją zabiła (jasne, pewnie powinien jej strzelić w nogę, tak byłoby idealnie). Sędziom z procesu od BLM grożono, demolowano domy. Strasznie ciężko zająć mi stanowisko w teoretycznym sporze, którego nie widzę na co dzień na swoim poletku, a z drugiej strony, czy jako osoba biała kiedykolwiek zrozumiem rasizm? Pewnie nie, bo go nie doświadczam, a nie chcę wyjść na typowego, polskiego faceta, który twierdzi, że kobiety nie są i nie byłÄŤ dyskryminowane. I wyglądam teraz tak:

Jakie są Wasze zdania?

Spotkałam się np jeszcze z tym, że zabieg foxy eye jest rasistowski:
https://ipcliniq.pl/wp-content/uploa..._foxy-eyes.jpg

I co sądzicie o nazywaniu rasistowskimi wszystkich książek, których akcja jest historyczna i wiernie są oddane np mieszkające w danym okresie na danym terenie nacje i nie ma pełnej reprezentacji wszystkich ras? Też nie potrafię się do tego jakoś ustosunkować, bo znowu mam wrażenie, że coś mi umyka.

To jest zlozony temat i obawiam sie, ze tak jak w pogrubionym fragmencie cytatu - nigdy nie zrozumiemy rasizmu w taki sam sposob jak osoby o innym kolorze skory. Rasizm systemowy jest ogromnym problemem, co prawda w UK duzo mniej niz w USA, gdzie wchodzi caly temat finansowania szkol poprzez podatki mieszkancow konkretnych dzielnic (mowie w duzym skrocie). Dzieci urodzone w bogatszych (czyt. bialych) dzielnicach z miejsca maja dostep do lepszej edukacji, co widze jako ogromny problem, ktory trzeba by rozwiazac na poziomie rzadowym. Moja przyjaciolka jako jedyna czarnoskora dziewczynka chodzila do lepszej szkoly tu w UK, przez cale dorosle zycie musi odpowiadac na przytyki, ze zostala "white washed", bo mowi jak biala osoba. Posh akcent na bialej osobie jest pozytywna cecha, a u czarnej wywoluje komentarze typu "teraz pewnie umawiasz sie tylko z bialymi facetami?". Troche nie halo.

Co do warkoczykow trudno mi sie wypowiadac. Moze niektorzy rzeczywiscie czuja, ze biali najpierw wyskoczyli z niewolnictwem, a teraz przywlaszczaja sobie poszczegolne elementy kultury i traktuja je jak modowe akcesoria. Moze to jest nadal wrazliwa kwestia.

O filmach i ich realiach historycznych tez chyba przytrafila mi sie juz dyskusja. Swego czasu zrealizowano sztuke teatralna Harry Potter, gdzie Hermione zagrala czarna aktorka. Drugi przyklad z tej samej szuflady to czarna syrenka Ariel. Pojawily sie glosy, ze to nie to samo, ze przeciez one maja konkretny wyglad i trzeba zachowac pierwowzor. Wg mnie w tych przypadkach to kolor skory jest obojetny. Natomiast jesli akcja osadzona jest np w sredniowiecznej Europie to rzeczywiscie wole prawde historyczna.

Prawda jest taka, ze glupi ludzie sa wszedzie, po obu stronach barykady. Z jednym mozesz porozmawiac rzeczowo na kazdy temat, a drugi bedzie dopatrywal sie rasizmu na kazdym kroku. Mnie akurat ciekawi ta kwestia, ale tez obchodze sie z tematem jak z jajkiem kiedy rozmawiam z osobami o innych kolorach skory.

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Robot

Zdolniacha

Moje wszystkie leją sobie na przednie łapki. Owczarki są żółte naturalnie, to nie widać, ale jak miałam Husky, to się zawsze z ex śmialiśmy, że mamy pieska o żółtych łapkach...

Chyba czas zrobić kompletne badania hormonalne. Musiałam odstawić na dzień - dwa Acne Derm, bo czekam na krem barierowy z ceramidami, który nie ma aknegennych składników (nie dostanę go stacjonarnie obecnie) i bach, podskórna gula! Jakby tylko dziadostwo czekało w bramkach startowych

Trafiłam na dość agresywny wpis czarnoskórej osoby na temat rasizmu i jak zwykle się zagotowałam, że coś nam się wmawia, że systemowy rasizm i odpowiedzialność zbiorowa, ale dotycząca tylko białych, a później pomyślałam, czy podobnie nie zachowuję się w temacie mizoginii, gdy chodzi o moją "mniejszość". Wiele z poruszanych kwestii znanych jest np tylko w USA - dyskryminacja z powodu naturalnych fryzur np i nie wiem, czy jest sens burzyć się o nią w Polsce, że ktoś np sobie zrobił niczego nieświadomy warkoczyki, jakie zauważył na YT, więc jest rasistą - z tego co doczytałam, w Europie w ogóle temat nie jest znany Ostatnio było głośno o tym, że biały policjant zastrzelił czarną dziewczynę, a później upubliczniono nagrania, że dźgała ona nożem inną dziewczynę i gdyby nie interwencja, to by ją zabiła (jasne, pewnie powinien jej strzelić w nogę, tak byłoby idealnie). Sędziom z procesu od BLM grożono, demolowano domy. Strasznie ciężko zająć mi stanowisko w teoretycznym sporze, którego nie widzę na co dzień na swoim poletku, a z drugiej strony, czy jako osoba biała kiedykolwiek zrozumiem rasizm? Pewnie nie, bo go nie doświadczam, a nie chcę wyjść na typowego, polskiego faceta, który twierdzi, że kobiety nie są i nie byłÄŤ dyskryminowane. I wyglądam teraz tak:

Jakie są Wasze zdania?

Spotkałam się np jeszcze z tym, że zabieg foxy eye jest rasistowski:
https://ipcliniq.pl/wp-content/uploa..._foxy-eyes.jpg

I co sądzicie o nazywaniu rasistowskimi wszystkich książek, których akcja jest historyczna i wiernie są oddane np mieszkające w danym okresie na danym terenie nacje i nie ma pełnej reprezentacji wszystkich ras? Też nie potrafię się do tego jakoś ustosunkować, bo znowu mam wrażenie, że coś mi umyka.

EDIT:
W D. dzisiaj dwie miniatury do zakupów za 250zł, a na Zalando wchodzi kod 15% i cienie Bobbi Brown w kredce są po 108zł (na lookfantastic po 99zł). Chyba w końcu kupię, bo się nie doczekam otwarcia galerii.

Obsikiwanie sobie klakow na tylku to pol biedy, bo chusteczki nawilzane bezpieczne do czestego uzywania u kotow mozna kupic w Kmarcie za dwa dolce, po kazdym sikaniu wytrzec gadzinie tylek i po problemie. Ale w zeszlym roku w pierwszych miesiacach Bowiego u nas mielismy taki problem, ze po "grubszej potrzebie" kot potrzebowal prysznica, bo zostawial slady nazywane przez nas "poopy buttprints" na meblach i podlodze Rekordem byly chyba 4 prysznice w 3 dni z tego powodu, bo nijak sie nie udalo kociego tylka doczyscic chusteczkami. Po jakims czasie problem zniknal i teraz kota kapiemy raczej rzadko, moze z raz na 2 miesiace?

Mnie sie pojawilo ostatnio kilka wielkich wypryskow na policzku, i zamiast sie bawic w naklejanie malych plasterkow Cosrx to nakleilam taki jeden wielki Mighty Patch i rano ledwo co bylo te pryszcze widac.
Kupilam tez zel Benzac do mycia, naczytalam sie ostatnio o skutecznosci srodkow z nadtlenkiem benzoilu i zachcialo mi sie potestowac. Zlozylam tez zamowienie na kilka produktow Paula's Choice - daze do zmiany mojej kosmetyczki w taka bedaca calkowicie cruelty free. Wiec niestety bede musiala powiedziec "bye" markom takim jak Dior, Lancome, Benefit, Clarins, MAC, Estee Lauder, Elizabeth Arden, Philosophy, Clinique, Laneige, Innisfree, CeraVe. A naprawde UWIELBIAM niektore ich produkty i nie wiem, czy uda mi sie je godnie zastapic. Z marek cruelty free uzywam obecnie Mario Badescu, Tarte, Stila, Too Faced, It Cosmetics, Frank Body, Lush, Glow Recipe, MOR, Aveda, Sunday Riley, Andalou, Drunk Elephant (ale nic mi nie podeszlo od nich na tyle, zeby powtorzyc zakup) i Go-To. No i czasami Sukin, bo niby nic mnie od nich nie zachwyca, poza tym, ze sa cruelty free wlasnie. A, i The Ordinary, jesli nadal sa CF, bo ostatnio nie sprawdzalam. Uzywalam tez w przeszlosci paru produktow Dermalogica, bede musiala zobaczyc, co maja ciekawego, bo okazuje sie, ze tez sa CF. Essie cos przebakuje na swojej amerykanskiej stronie o pojsciu w kierunku bycia CF w 2021 roku i mam nadzieje, ze faktycznie tak bedzie, bo nie lubie absolutnie zadnych innych lakierow do paznokci.
W planach rychlego przetestowania mam wlasnie Paula's Choice - kupilam zel do mycia twarzy, tonik zluszczajacy, kuracje do skory sklonnej do powstawania wypryskow i krem. I kolejny krem dostalam w gratisie. I jeszcze chcialam kupic kremy z filtrem Ultra Violette i Dermalogica, bo innych normalnie dostepnych dobrej jakosci CF filtrow nie znam. Filtry Bondi Sands sa CF, ale mimo tego ze to lokalne produkty, to nie radza sobie z australijskim sloncem i wiecej nic od nich juz nie kupie raczej.

A co do rasizmu, to zgadzam sie z tym, co napisala Ava.
Nigdy nie zrozumiemy tego w taki sposob, jak osoby, ktore doswiadczyly tego w praktyce.

[Michell72]

Soso bardzo sie cieszę,że Ci podeszły kredki B.B

[caffeine]

Hej dziewczyny

Nowy sezon The handmaid’s tale ...kto ogląda?

Przyznam, że nie pamiętam jak się skończył poprzedni

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Ja miałam pięć za jednym razem u chirurga i z 10-15 u dermatologa. Lekarz znieczula okolice kilkoma wkluciami, wycina troszkę wiekszy obszar niż samo znamię, u mnie za kazdym razem w ksztalcie lodeczki bylo wyciecie i zszywa. Plasterek, do domu, a wycinek jedzie na badanie hist-pat. Wynik chyba po tygodniu. Bolesny jest tylko pierwszy zastrzyk, później już nic nie czuć. U dermatologa podobnie, tylko używa noża laserowego i nie ma szycia na koniec, za to czuć w powietrzu spaleniznę jak na fraxelu czy depilacji laserowej (uwielbiam ten zapach). Nie mam prawie wcale blizn. Teraz szukałam na nodze i z 15 sekund potrzebowałam, żeby ją dostrzec.
Chirurg - płaskie znamiona, dermatolog - nieduże, wypukłe, które można ściąć. A jedno wypukłe miałam u chirurga bo to było błękitne jeśli nie przekręcam, a one są głębokie. Błękitne to takie bardzo ciemnobrązowe.

Też mam trzy do chirurga, ale mi wiecznie szkoda pieniędzy, bo z półtora kafla trzeba pewnie wyskoczyć Na NFZ mnie olali, bo nie wyglądają na złośliwe.

Dzięki za ten wpis
Jakoś raźniej mi się zrobiło... używałaś czegoś gojącego / przeciw bliznom po?
Nie wiem jak najlepiej za to się zabrać, tak aby nie pozostały ślady...

[dircikowa]

Nie chciałam czekać na otwarcie galerii, bo skorzystałam z promocji i mam drugi kolor kredki BB - dusty mauve. Przyznaję, że podoba mi się nawet bardziej niż nude beach, w którym nie zauważam tego opisywanego "with a hint of shimmer".



Z reklamowanych tanioszek (promocja w Rosmmannie) skusiłam się też na: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...olice-ust.html


I koniecznie muszę dokupić krem z Biodermy, który stosuje moja dr po zabiegach: https://www.ceneo.pl/35976350


Nie jest bezzapachowy, zapach ma przyjemny i nie drażniący. Używam przy przesuszu twarzy grubszą warstwę w formie maseczki i jest lepszy od wielu typowych masek. W tej cenie (40 zł/200 ml) nie szkoda go też do ciała. Naprawdę go lubię.

[Kamlisa]

Pani R, wyjatkowo mnie wkurza ogladanie swiata przeszłego i historii - filmow, ksiazek przez wspołczesne pryzmaty i takiez ocenianie. I nie daj Boze poprawianie historii Murzynek bambo zły, 10 małych murzynkow - złe, W pustyni i w puszczy - tragedia, z Trzech muszkieterow jeden przynajmniej powinien byc ciemnoskory, a jedne najlepiej krol - skosnooki, historyczne romanse - mieszaja kolory skory...To przeciez absurd, historia była i sie skonczyła, poprawic i ulepszyc sie jej nie da. kiedys było niewolnictwo i segregacja i nierowne traktowanie kobiet i nalezy zadbac o to by to sie nie powtorzyło. ale zmienianie tytułow ksiazek i robienie na siłe połowy angielskiej arystokracji w wersjo afroamerykanskiej jest bzdura.
jutro mam kolonoskopie, pierwszy kubek oczyszczacza za mna, za 2 godz kolejny...ale to obrzydliwe, mam wrazenie,ze sardoniczne skrzywienie twarzy mi zostanie na dobre Jeszcze nie wiem, czy ppobudza jelita, poki co probuje wrocic druga strona
caffe, tez usuwałam, miałam włokniaki na wardze, nei ma sladu, poza minimalnym wgłebieniem

[gosia261282]

Uśmiech psa IMG_20210429_160214.jpg

Wysłane z mojego ELS-NX9 przy użyciu Tapatalka

[Kamlisa]

Gosia, ale juz duzy

[Soso]

Caffeine wycinanie znamienia u chirurga nie boli, ale świadomość tego, że ktoś wycina mi kawałek skóry jest dla mnie osłabiająca i przyznam, że zakręciło mi się w głowie i trochę sobie tam posiedziałam z głową między kolanami xD.

W kwestii rasizmu zgadzam się z tym co napisały Ava i Kasztanka. Myślę sobie też, że doświadczenie rasizmu to trauma dziedziczona z pokolenia na pokolenie i nawet nie śmiem sobie wyobrażać, że jestem w stanie współodczuwać tego doświadczenia. I tak z perspektywy uprzywilejowanego mieszkańca Europy mogę uznać, że np. Przeminęło z wiatrem to jedna z moich ulubionych książek, ale w pełni rozumiem. że są ludzie, w których hołubienie tego typu treści budzi gniew.


Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[LaMary]

Gosia, to już nie jest maleństwo ��



Kama, przede mną jeszcze badanie na kolonoskopię. Rozumiem, że będziesz miała wykonane badanie pod narkozą? Trzymam mocni kciuki!



Jesteśmy spakowani, jutro wyjeżdżamy. Kierunek dla odmiany... morze ��

Cóż, myślałam, że wystawię nad morzem piękna twarz do słońca a spotkało mnie rozczarowanie haha... wyglądam gorzej niż rano. I bardzo ale to bardzo pokochałam maseczki ochronne ��

Dostałam od mojej Dr próbki kremu z Pharmaceris z wit. K ale i kant... zdecydowanie lepszy jest żel z arniką. Działa tez (taką mam nadzieję) RUTINOSCORBIN, który łykam powiedzmy że garściami. Może pomoże albo nie... albo będzie bardziej depresyjnie. To mnie urządziła moja Dr. Kama pamiętam że u Ciebie podobnie jest z siniakami po zabiegach?

Mogę wytoczyć najcięższe działa pod postacią fotki �� jutro usunę. Uprzedzam, to nie jest zdjęcie dla wrażliwców ��

[Pani_Robot]

Caffe nie, bo nawet o tym nie pomyślałam, młodziutka byłam i średnio mnie obchodziły takie sprawy jak skóra Na szczęście ciało nie zawiodło i np na szyi nie mam w ogóle śladu, a tam było wycinane największe - średnicy ok 1cm.

Niech ten okres się już skończy, nerwowa łażę, a jednocześnie nic mi się nie chce Mam nadzieję, że jutro ostatni dzień.

Instagram przypomniał dwa cudne profile:
https://www.instagram.com/blossomss.ss/?hl=pl
https://www.instagram.com/minimaliving/?hl=pl

Mogę wyliczać skąd mają, które rzeczy, bo albo je kojarzę, albo mam identyczne, a jednak moje mieszkanie zdecydowanie tak teraz nie wygląda. Widoki motywują do odgracenia na wiosnę, ale dzisiaj postawiłam ma "krótką, kilkugodzinną drzemkę", po której boli głowa

Udało mi się dotrzeć do pełnej listy składników komedo i aknegennych, i kurczę łatwo nie będzie - tego jest caaaała tabela. Wychodzi, że z baz, bo doszłam już do ściany i czas spróbować zrobić sobie samej krem, zostają wodniste i lepkie, a ja ich nie znoszę. Wszystkie fajne smarowidełka są w grupie zapychadeł, chyba, że doczytam jak zrobić bazę z jakichś składników, które mają najniższą tendencję do zapychania zamiast szukać gotowej. Przeszperałam historie z leczenia retinoidami doustnymi, do smarowania, kojarzonymi z antybiotykami... i prawie każdy pisze, że to wraca mniej lub bardziej jakiś czas po skończeniu kuracji, szczególnie, jeśli w grę wchodzą hormony Może to jest kwestia tendencji do zapychania się cery i tylko wykluczenie zapychaczy przyniesie wymierne efekty?

Zastanawiam się, czy jako chyba jednak ciemna jesień (a nie prawdziwa) nie wybrałam zbyt ciemnej kredki Benefit - mam odcień 5, brown black - jest w kolorze moich włosów (odrostow) i guglam sobie teraz inne przedstawicielki tego typu kolorystycznego - wszystkie o środkowoeuropejskim typie urody mają jednak jaśniejsze brwi (Portman, Roberts), ale chyba też jaśniejsze naturalne włosy. Co sądzicie o jej brwiach? Mam podobny kontrast oka, odrost, tylko nie jestem tak opalona https://www.youtube.com/watch?v=4c78JUoNn3s
Maluję w identyczny sposób i zaczęłam się zastanawiać, czy o ton jaśniej nie było by lepiej. Kredkę oczywiście kupowałam w lockdownie, w ciemno, więc nawet nigdy nie znam innych kolorów

Z cieniami BB wzięłam trzy głębokie wdechy Mam nowiutkie cztery palety, malowałam się nimi może trzy razy, tanie nie były, jakość fantastyczna. Kupowanie kredek w ciemno byłoby słabym pomysłem, tym bardziej, że do makijażu oka chciałabym cztery odcienie, a to wychodzi już konkretna kwota.

I po reakcji internetu oraz wyborców na ostatnie działania w sejmie znowu mam smutne wrażenie, że świat jest pełen... no ludzi prostych intelektualnie, dla których scena polityczna ogranicza się do areny na której walczy partia A z partią B, żeby był fun i było co oglądać

Dircik na co stosujesz ten krem? Ja zamówiłas COSRX na odbudowę bariery hydrolipidowej, bo ma najmniej opinii o zapychaniu, chociaż skład idealny dla mojej cery nie jest. Myślałam jeszcze o Uriage Bariederm.

Gosia cudny niedźwiadek

Kasztanka u nas nie ma Mighty Patch z tego, co widzę. Są tylko małe, a że wczoraj mi się skończyły, to jadę na Benzacne. Jutro muszę powędrować do Rossmanna.

La Mary do wesela (syna lub córki na pewno ) się zagoi

[caffeine]

Kama, trzymam kciuki - aby wszystko się udało, szybko, sprawnie i w dobrym nastroju

[aussiewoman]

Dzień dobry ależ zimnica. Brrr, zdecydowanie nie ubrałam się odpowiednio.
LaMary spóźniłam się na zdjęcie. Na siniaki polecam arnica montana. Co 2h po 2 kuleczki 1go dnia a potem przez kolejne 3 na noc 3 kuleczki. U mnie zawsze działa.

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Kamlisa trzymam kciuki za badanie

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Załączam efekty bezsenności... Ryś wstał dziś z odlezyną. Zła jestem na siebie. Pozwoliłam mu spać na twardym.

IMG_3344.jpg
IMG_3339.jpg
IMG_3338.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[LaMary]

Napisane przez aussiewoman

Dzień dobry ależ zimnica. Brrr, zdecydowanie nie ubrałam się odpowiednio.
LaMary spóźniłam się na zdjęcie. Na siniaki polecam arnica montana. Co 2h po 2 kuleczki 1go dnia a potem przez kolejne 3 na noc 3 kuleczki. U mnie zawsze działa.

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Kamlisa trzymam kciuki za badanie

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

Witam,

Aussie tak, pamiętam, że kiedyś już wspominałaś o tym leku homeopatycznym. Kupiłam bo często po mezoterapii mam siniaki, z tym że nie zauważyłam u mnie szczególnego działania. Siniaki znikają samoistnie mniej więcej po tygodniu. Chyba najlepiej działa u mnie łykanie Rutinoscorbinu chociaż może to efekt placebo

Pani Robot ślicznie

Skończyłam robotę, czekam jeszcze na koniec lekcji online i wyjeżdżamy.

Życzę Wam miłego weekendu majowego

[kasztanka3]

Napisane przez caffeine

Hej dziewczyny

Nowy sezon The handmaid’s tale ...kto ogląda?

Przyznam, że nie pamiętam jak się skończył poprzedni

Obejrzalam wlasnie trzy nowe odcinki i zbieram szczeke z podlogi.
To bardzo przytlaczajacy serial, ale naprawde dobry.

Napisane przez Pani_Robot

Kasztanka u nas nie ma Mighty Patch z tego, co widzę. Są tylko małe, a że wczoraj mi się skończyły, to jadę na Benzacne. Jutro muszę powędrować do Rossmanna.

U mnie tez nie ma, zamawiam albo przez Ebay albo z iHerb.


Jesli kiedys sobie pomyslicie, ze macie pecha, to Was pociesze, bo raczej nie macie takiego pecha jak ja.
Bralam wczoraj prysznic przed snem - a ze przed prysznicem zmywam makijaz olejem, to nie mam juz na oczach soczewek i jestem slepa. Szczotkuje tez pod prysznicem zeby. Szczoteczka (soniczna) juz nieraz mi przez moja slepote upadla na podloge, bo nie widze polki i odkladam ja "na oko". No i wczoraj znowu mi upadla. Prosto na moja stope. I szczoteczka sie w koncu popsula i bardzo mocno sobie uszkodzilam stope, mam naruszone kosci Do czegos takiego trzeba miec chyba specjalny talent, maz i przyjaciolka obydwoje zareagowali w stylu "stop hurting yourself"