Walka o zdrowe i piękne włosy cz.XVIII + trochę offtopowo

[Synkopa]

Napisane przez kisiej25

Ja tak samo.
Nocą mam zawsze natłok myśli i pomysłów


PS. w tym konkursie pantene można usunąć/zmienić zgłoszenie ?
wstawiłam jakoś dziwnie zdjęcia i mi ucięło

U mnie jest to już na takim etapie, że w ciągu dnia jestem bezużyteczna. Żadnej efektywności w pracy czy w nauce.
Przez ostatnie tygodnie miałam sesję, więc jeszcze się to pogłębiło (noce nad notatkami ).
Od poniedziałku wracam na uczelnię. Nie wiem, jak będę wstawała o 6 rano

Zgłoszenia chyba nie można edytować. Ja też żałuję, bo ostatnie zdjęcie dałam jak mam wilgotne włosy i kiepsko to wygląda w dodatku wyszły w bardzo dziwnym odcieniu

[kisiej25]

Napisane przez Synkopa

Zgłoszenia chyba nie można edytować. Ja też żałuję, bo ostatnie zdjęcie dałam jak mam wilgotne włosy i kiepsko to wygląda w dodatku wyszły w bardzo dziwnym odcieniu

U mnie ostatnie w sumie w miarę ok, ale ucięte.
Tak samo drugie. Rozmazane :/
No cóż. Nie ważne.

A co do nauki...u mnie dochodzi matura :|
Beznadziejna sprawa.

[Mirindaaaa]

Ja mam ładne, grube i długie włosy.
Radzę Wam rzadziej myć, ja myje 3 x w tygodniu.( czasem 4 jak przyjezdza chłopak). I to powoduje ze si nie przetłuszczą, im czesciej sie myje tym gorzej.

[Synkopa]

Napisane przez kisiej25

A co do nauki...u mnie dochodzi matura :|
Beznadziejna sprawa.

Dla mnie na maturze największym problemem był stres po prostu. I presja otoczenia. Na naukę typowo pod maturę jakoś specjalnie nie poświęcałam czasu, bo i go niewiele miałam (kończyłam technikum, więc o połowę więcej przedmiotów niż w liceum, a w dodatku dojeżdżałam codziennie, jechałam pierwszym a wracałam ostatnim autobusem). Bardziej martwił mnie egzamin zawodowy (75% by zdać ).

Teraz, kiedy jestem na półmetku studiów - matura faktycznie wydaje się być bzdurą (choć dobrze wiemy, jaka jest ważna choćby przy rekrutacji na studia).
Muszę przyznać, że na studiach mam kilka razy więcej materiału do zaliczenia z jednego przedmiotu, niż z matury miałam na wszystkie przedmioty


Z dwóch przedmiotów w dodatku miałam taką babkę, która co tydzień robiła straszne kolokwia, które aby zdać (na 3) trzeba było napisać na 90% Poprawa oczywiście na 100% żeby mieć 3

Egzaminy w tym roku miałam takie, że stoję biedna na środku sali, a wokół mnie od 4-6 profesorów, patrzących mi na ręce

Inny przedmiot - 60 utworów muzycznych do słuchania, a facet robi zaliczenie, na którym wybiera 11 z nich i puszcza 30 sekund wyrwane ze środka, a my piszemy - co to za utwór, czyj, z jakiego okresu

Czemu tak się rozpisałam? Ano, żeby pokazać dlaczego teraz, z perspektywy czasu, potwierdzam popularne powiedzenie "matura to bzdura" (oczywiście nie dosłownie)


Poradzisz sobie Nie taki diabeł straszny

[kisiej25]

Ja mam tego świadomość.
Ale niestety w tym momencie, w tym miejscu, w którym jestem, matura to tak jakby "klucz do przyszłości" haha.
Zależy mi na dobrym zdaniu, aby dostać się na dobre studia.
Wiem, że na studiach przyjdzie "ha, matura-pikuś-to bzdura" ale obecnie jest to jeden z priorytetów
Oczywiście nie zawalam się jakoś nauką - lenistwo- ale trochę tego jest.
Nie narzekam ale i ze szczęścia nie skaczę.

[Synkopa]

Napisane przez kisiej25

Ja mam tego świadomość.
Ale niestety w tym momencie, w tym miejscu, w którym jestem, matura to tak jakby "klucz do przyszłości" haha.
Zależy mi na dobrym zdaniu, aby dostać się na dobre studia.
Wiem, że na studiach przyjdzie "ha, matura-pikuś-to bzdura" ale obecnie jest to jeden z priorytetów
Oczywiście nie zawalam się jakoś nauką - lenistwo- ale trochę tego jest.
Nie narzekam ale i ze szczęścia nie skaczę.

Właśnie. Kluczowe znaczenie ma miejsce, w którym obecnie się znajdujemy, nasze położenie. Z perspektywy czasu wszystko wydaje się być prostsze niż było i łatwiejsze do wykonania

Z czasem nabieramy innych doświadczeń, często trudniejszych, cięższych i nagle to, co już było, wydaje się nam być nieporównywalnie prostsze niż to, z czym musimy się uporać obecnie.
Doskonale to rozumiem, bo przecież maturę pisałam nie tak całkiem dawno - pamiętam spadł tego dnia śnieg, był niespodziewany powrót zimy w maju )
Teraz studia momentami wydają mi się nie do ogarnięcia, ale wiem, że za jakiś czas będę tęskniła za takim życiem, kiedy przyjdzie mi się zmierzyć z prawdziwymi problemami, że za parę lat będzie mi się wydawało, że to był tak naprawdę bardzo przyjemny epizod i będą mi się marzyły takie egzaminy, których dziś nienawidzę

w każdym razie już teraz życzę powodzenia i mobilizacji przede wszystkim

[kisiej25]

Napisane przez Synkopa

Właśnie. Kluczowe znaczenie ma miejsce, w którym obecnie się znajdujemy, nasze położenie.

w każdym razie już teraz życzę powodzenia i mobilizacji przede wszystkim

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia xxD

I oczywiście nawzajem. Przebrniemy przez to wszystko. Nie ma innej opcji

[Synkopa]

Napisane przez kisiej25

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia xxD

haha ja się produkowałam i rozpisałam się, żeby nie zostać źle zrozumianą, aż tu na koniec ujęłaś to w jednym zdaniu

to znaczy, że pora iść spać

[Kaveri]

Napisane przez Synkopa

Mi się marzy mycie chociaż co 2-3 dni.
Ja muszę myć codziennie i za cholerę z tego nie mogę wyjść

U mnie jest to samo. Przynajmniej teraz, kiedy siedzę w domu przetrzymuję je i myję, co 2 dni, ale nie wiem czy sobie nie szkodzę

[Lils121]

Napisane przez blondynaaa_91

Ja wypiłam 48 kubek i sama nie wiem... Paznokcie mam chyba mocniejsze, możliwe, że włosy mniej wypadają, ale może to być też zasługa jakiegoś innego składnika. Mimo wszystko warto spróbować



Ja mam podobnie. Po migdale i papai mam świetne efekty, kupiłam kolejną buteleczkę, ale od pomarańczy odpycha mnie cena. Coś mi się jednak wydaje, że się prędzej czy później skuszę



Ja też po Kascyskowemu

O to, to! No myślisz zupełnie tak jak ja z tym że dowiedziałam się że jestem do zwolnienia, także alterra poczeka sobie... na półce w sklepie, stanie na winogronowym bo tańszy i większy, będzie na dłużej. Wogóle skończy mi się juz kupowanie zbędnych rzeczy, skończy sie jedna maska dopiero kupię następną, i tak ze wszystkim. Przecież ja tak nie dam rady

[XminorXlosX]

Napisane przez kaludia91

lansik

Yeeah

Tak mówicie o tym, że co teraz trudne za rok będzie się wydawało banalne przypomniało mi się, jak w 3 klasie podstawówki miałam się nauczyć odmiany haben i sein i uważałam to za niemożliwe, a w 4 klasie uważałam życie bez nich za niemożliwe to był mój pierwszy taki szok i później się zorientowałam, że muszę opanowywać materiał z takich przedmiotów perfekcyjnie od razu, bo to później i tak wyjdzie zderzenie z rzeczywistością bolało

[Redhaired Witch]

Napisane przez caat

GagaFace została zablokowana tymczasowo - podejrzewam, że powodem mogłabyć sytuacja, którą opisywałyśmy wcześniej z dziewczynami.

O, nawet nie wiedzialam.

Napisane przez Synkopa

Edit: chociaż tak teraz myślę. Codziennie tracę około 20 minut na mycie włosów, 20 minut, które mogłabym spać. Tak więc chyba na to samo by wyszło, gdybym miała włosy, które mogłabym myć znacznie rzadziej, ale wymagałyby większego nakładu pracy przed wyjściem

W sumie na jedno wychodzi, ja co rano tyle czasu marnuje na ulozenie wlosow jesli chce wyjsc w rozpuszczonych. Dodatkowo raz na trzy dni je myje wiec kolejne stracone pol godziny, ktore akurat traktuje jako przyjemnosc bo lubie sie moczyc.
W kazdym razie dojrzewam do noszenia warkoczy lub koczkow zeby sie co rano nie bujac. Ciezko bo wlosy "mnie robia" i bez nich czuje sie strasznie nijako - to co pisalas niedawno o figurze i twarzy vs wlosy Pewnie niepotrzebnie bo wg znajomych zawsze jestem "wypindrzona" a bez makijazu nawet listonoszowi nie otworze

Napisane przez kisiej25

PS. w tym konkursie pantene można usunąć/zmienić zgłoszenie ?
wstawiłam jakoś dziwnie zdjęcia i mi ucięło

Nie mam pojecia ale jestes bardzo ladna

[Fencze]

a co w takim konkursie Pantene można wygrać?
Ja kiedyś wygrałam w Pantene Ale nie wiem, co teraz oferują

[Redhaired Witch]

Napisane przez Fencze

a co w takim konkursie Pantene można wygrać?
Ja kiedyś wygrałam w Pantene Ale nie wiem, co teraz oferują

Kosmetyki Pantene, iPody albo metamorfoze w TVN

Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone to nie jest to samo co zwykle dimethicone, c'nie? Jest zmywalny lekkimi detergentami?
Pytam bo rozkminiam testowy zakup ktorego z psikadel Gliss Kura (o ile dobrze wyczytalam maja silikony zmywalne lekkimi szamponami i odparowujace) ale troche zniecheca mnie wetknieta w kazdy keratyna i insze proteiny. W maskach tez mam ich sporo, nie chce chodzic taka... naproteinowa

[Fencze]

Napisane przez Redhaired Witch

Kosmetyki Pantene, iPody albo metamorfoze w TVN

Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone to nie jest to samo co zwykle dimethicone, c'nie? Jest zmywalny lekkimi detergentami?
Pytam bo rozkminiam testowy zakup ktorego z psikadel Gliss Kura (o ile dobrze wyczytalam maja silikony zmywalne lekkimi szamponami i odparowujace) ale troche zniecheca mnie wetknieta w kazdy keratyna i insze proteiny. W maskach tez mam ich sporo, nie chce chodzic taka... naproteinowa

To ładnie, u mnie były same kosmetyki Pantene

[Redhaired Witch]

Napisane przez Fencze

To ładnie, u mnie były same kosmetyki Pantene

Akurat ta metamorfoza mnie przeraza, wybiora "ladne wlosy" a pozniej zrobia na nich masakre kosmetykami Pantene, zetna, rozprostuja, pofarbuja i tak dalej

[JudytaKas]

Napisane przez Redhaired Witch

Akurat ta metamorfoza mnie przeraza, wybiora "ladne wlosy" a pozniej zrobia na nich masakre kosmetykami Pantene, zetna, rozprostuja, pofarbuja i tak dalej

o to to

[201612231846]

Napisane przez Redhaired Witch

Akurat ta metamorfoza mnie przeraza, wybiora "ladne wlosy" a pozniej zrobia na nich masakre kosmetykami Pantene, zetna, rozprostuja, pofarbuja i tak dalej

Dlatego późno zgłosiłam się do konkursu. Mam nadzieję, że nikt mnie nie wybierze na metamorfozę

[Redhaired Witch]

Napisane przez domiwika93

Dlatego późno zgłosiłam się do konkursu. Mam nadzieję, że nikt mnie nie wybierze na metamorfozę

Sprytnie

[JudytaKas]

Napisane przez domiwika93

Dlatego późno zgłosiłam się do konkursu. Mam nadzieję, że nikt mnie nie wybierze na metamorfozę

Tak jakoś mi się pomyślało. Też macie takie wrażenie, że jak są jakieś metamorfozy to kręcone włosy zawsze prostują

A ja myślała i myślałam i wreszcie umówiłam sie do fryzjera za dwa tygodnie - zrobie sobie ombre - chyba że stchórzę i odwołam wizytę

[XminorXlosX]

Najbardziej kuszącą nagrodą byłby iPodzik

[kascysko]

Napisane przez kisiej25

A co do nauki...u mnie dochodzi matura :|
Beznadziejna sprawa.

Eh, najlepszy rok jeśli chodzi o lenistwo Wróciłabym chętnie

Przed 12, a ja miałam już 2 korepetytantów. Matura się zbliża

Napisane przez Redhaired Witch

Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone to nie jest to samo co zwykle dimethicone, c'nie? Jest zmywalny lekkimi detergentami?
Pytam bo rozkminiam testowy zakup ktorego z psikadel Gliss Kura (o ile dobrze wyczytalam maja silikony zmywalne lekkimi szamponami i odparowujace) ale troche zniecheca mnie wetknieta w kazdy keratyna i insze proteiny. W maskach tez mam ich sporo, nie chce chodzic taka... naproteinowa

Nie to samo, to dimethicone modyfikowany politlenkiem etylenu Raczej jest łatwiej zmywalny od czystego dimethiconu.

Ja myślę, że taką ilością w końcu byś się przeproteinowała

Olejek Le Petit Marseillais od wczoraj i chyba będzie do jutra

[Kaveri]

Napisane przez JudytaKas

A ja myślała i myślałam i wreszcie umówiłam sie do fryzjera za dwa tygodnie - zrobie sobie ombre - chyba że stchórzę i odwołam wizytę

Pochwalisz się, jeśli jednak się odważysz?
Mnie bardzo kusi ombre, a obie mamy krótkie kręciołki

[201612231846]

Napisane przez Redhaired Witch

Sprytnie

Wyrobiłam się (we wcześniejszej pracy) . Tam trzeba było myśleć

[JudytaKas]

Napisane przez Kaveri

Pochwalisz się, jeśli jednak się odważysz?
Mnie bardzo kusi ombre, a obie mamy krótkie kręciołki

Jasne najwyżej będe ostrzeżeniem dla potomności

[201612231846]

Napisane przez JudytaKas

Tak jakoś mi się pomyślało. Też macie takie wrażenie, że jak są jakieś metamorfozy to kręcone włosy zawsze prostują

A ja myślała i myślałam i wreszcie umówiłam sie do fryzjera za dwa tygodnie - zrobie sobie ombre - chyba że stchórzę i odwołam wizytę

Ja jestem po szkole fryzjerskiej. Ale ja mam swoje fantazję co do włosów . Kiedyś moja koleżanka bała się do mnie usiąść. Mówiłam jej, że jak pójdzie to fryzjera to zobaczy . Z mega długich, gęstych (takich, że nie mieściły się w 2 dłoniach) ,kręconych włosach wyszła ostrzyżona na boba z wygolonym bokiem. W wyprostowanych jeszcze jakoś wyglądała. Ale jak ją zobaczyłam parę dni później to pomyślałam jak fryzjer może być tak bezmyślną osobą?

[Kaveri]

Napisane przez JudytaKas

Jasne najwyżej będe ostrzeżeniem dla potomności

Boję się, że będę miała jeszcze większą tęczę na głowie, ale nie szkoda mi tych farbowańców tak, jakbym miała robić ombre na naturalkach

[Redhaired Witch]

Napisane przez JudytaKas

Też macie takie wrażenie, że jak są jakieś metamorfozy to kręcone włosy zawsze prostują

To chyba dziala na zasadzie "zrobmy na odwrot niz jest bo inaczej nikt nie zauwazy roznicy". Ogladajac te rozne Labedziem byc, Wan Goki i T&S mialam wrazenie, ze dlugie obcinaja ("a teraz nadamy tej przyciezkawej niemodnej fryzurze odrobine lekkosci"), krotkie przedluzaja ("nasza modelka wreszcie poczuje sie kobieco"), proste podkrecaja ("zmienimy nudna, grzeczna fryzure w uwodzicielskie fale") a krecone prostuja ("wygladzimy nieestetyczny puch").

[alex1989]

Napisane przez karmazynka99

no i bardzo dobrze ze pokazałaś te swoje przecudowne kręciołki, i duza liczba komplementów wcale mnie nie zachwyca bo jest za co chwalić

Napisane przez pluskotka

No i słusznie. Dobre oczy mają

Napisane przez say-hello

to super, mnie się zawsze podobały twoje kręciołki )

dzięki dzięki własnie ide nakłądać jakąś mieszanke na kłaki i w takim razie zrobie dziś loki tylko mam daremny żel do włosów i skończyła mi się pianka z Isany.... ehhh musze się zaopatrzyć znów pare kosmetyków.

Napisane przez Kaveri

Jakie mam loczki po jagodowej bani I znalazlam w końcu upięcie-zamiennik cebuli.

jagodowej bani????

[JudytaKas]

Napisane przez domiwika93

Ja jestem po szkole fryzjerskiej. Ale ja mam swoje fantazję co do włosów . Kiedyś moja koleżanka bała się do mnie usiąść. Mówiłam jej, że jak pójdzie to fryzjera to zobaczy . Z mega długich, gęstych (takich, że nie mieściły się w 2 dłoniach) ,kręconych włosach wyszła ostrzyżona na boba z wygolonym bokiem. W wyprostowanych jeszcze jakoś wyglądała. Ale jak ją zobaczyłam parę dni później to pomyślałam jak fryzjer może być tak bezmyślną osobą?

bosze
Ja strasznie nie lubie chodzić do fryzjerów, zazwyczaj wychodziłam za bardzo wycieniowana, a raz po za☠☠☠istym blondzie (chciałam tylko swój odświerzyć żeby był bardziej intensywny) musiałam 3 razy włosy farbować w domu żeby jakoś wyglądały (babko zrobiła mi coś w kolorze ala żółtko) płakałam cały tydzień bo z niefarbowanych włosów, całkiem ładnych w tamtym okresie zrobiło mi się siano i
Miałam za ramiona, a po wszystkich zabiegach ścięłam wtedy za ucho

Teraz chodze do jednej i tej samej ciągle - ścina ładnie (układać nie umie, ale sama mi się przyznała do tego - no cóż nie można mieć wszystkiego) No i farbuje zawsze ładnie i naturalnie