Mamy Luty 2021 cz.IV

[MadziQ6]

Napisane przez faithworkswonders

U mnie spokój. Co prawda umyłam prawie 160m podłogi na kolanach i trochę śluzu z nitkami krwi poszło ale to wszystko. Brzuch znowu jak skala. Ale nie biorę nospy małego normalnie czuje więc chyba ok 🤷♀️🤷♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To się naszorowalas🤭oby wkoncu cos ruszyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mansikkaa]

Napisane przez faithworkswonders

U mnie spokój. Co prawda umyłam prawie 160m podłogi na kolanach i trochę śluzu z nitkami krwi poszło ale to wszystko. Brzuch znowu jak skala. Ale nie biorę nospy małego normalnie czuje więc chyba ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podziwiam cię.
Ja chciałam umyć podłogę w kuchni ale zrezygnowałam. Ciężko mi cokolwiek zrobić. Obieranie ziemniaków to dla mnie maraton

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

[paula1456]

Napisane przez mansikkaa

Podziwiam cię.
Ja chciałam umyć podłogę w kuchni ale zrezygnowałam. Ciężko mi cokolwiek zrobić. Obieranie ziemniaków to dla mnie maraton

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

Mam tak samo. Właśnie poszlam się wykąpać, dlugo to nie trwalo a sapię jak parowoz...

[lausanne]

Ja wczoraj biegłam na skróty przez pole zasypane śniegiem (po łydki), bo goniliśmy samochód kuriera. Musieliśmy klientowi wysłać ważną paczkę 😅 I nic to nie dało!!

[adhoc]

Ja dzisiaj się czuję bardzo dobrze ruchy małej wyraźne, skurcze nieco odpuscily mogę chodzić

Luzia niech wszystko u Małego posprawdzaja i spokojnie wrócicie za chwilę do domu

Nairobi jesteś najlepsza mamą świata dla swojej córci ale tata jest też najlepszym tatą ciesz się tym, że on też sobie świetnie z nią radzi. Ty po całym dniu i jeszcze w tych wszystkich emocjach masz pełne prawo, do tego by "wysiadać" I czuć w związku z tym ogromne przytloczenie to nie pierwszy i nie ostatni raz jak wychodzisz z pokoju by nie wybuchnąć wierz mi wiem co mówię

Faith Ciebie zaraz pewnie ściśnie i urodzisz trzymam mocno kciuki

Dobrej nocy dziewczyny niech wychodzą dzisiaj dzieciaki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CharlotteSK]

Napisane przez paula1456

Mam tak samo. Właśnie poszlam się wykąpać, dlugo to nie trwalo a sapię jak parowoz...

Napisane przez mansikkaa

Podziwiam cię.
Ja chciałam umyć podłogę w kuchni ale zrezygnowałam. Ciężko mi cokolwiek zrobić. Obieranie ziemniaków to dla mnie maraton

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

Tez tak mam. Mam nadzieje ze nie będę długo po terminie bo nie chce mi się myć podłóg i wieszać firanek. Przytyłam jedynie 12kg a nie mogę zmywać bo brzuch mi się obija o uchwyt szafki pod zlewem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Francesc_a]

My właśnie pakujemy meble z Ikei na busa i spadamy do domu. Nie kupiłam wszystkiego co chciałam. Trudno, z czasem będę dokupowywać

Wgl teraz mam takie loty na jedzenie że masakra Co drugi dzień jem pączka, wróciła mi ochota na batony i inne słodkości więc jem. Dzisiaj w Ikei wleciał syfiasty hot dog - gdzie ja tego syfu nigdy nie jadłam i co najgorsze-> smakowało mi
Ja nie wiem czy mała chce teraz przykoksić czy co

Napisane przez faithworkswonders

U mnie spokój. Co prawda umyłam prawie 160m podłogi na kolanach i trochę śluzu z nitkami krwi poszło ale to wszystko. Brzuch znowu jak skala. Ale nie biorę nospy małego normalnie czuje więc chyba ok 🤷♀️🤷♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szalona

Napisane przez mansikkaa

Podziwiam cię.
Ja chciałam umyć podłogę w kuchni ale zrezygnowałam. Ciężko mi cokolwiek zrobić. Obieranie ziemniaków to dla mnie maraton

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

Mam tak samo. Męczy mnie już wiele prac domowych ale spacery są ok

Napisane przez lausanne

Ja wczoraj biegłam na skróty przez pole zasypane śniegiem (po łydki), bo goniliśmy samochód kuriera. Musieliśmy klientowi wysłać ważną paczkę I nic to nie dało!!

Hahahah wyobraziłam to sobie 🤣 Ciężarna z widocznym brzuchem biegnąca przez pole pełne śniegu 🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Szoszoszo]

Luzia, kciukasy za wyjście jak najszybciej. Może jednak uda się jutro, żeby na weekend być w domku? Dobrze, że dają Ci dragi i jakoś daje się żyć

Napisane przez MadziQ6

Ja mam apke sciagnieta i tam notuje ile je i ile spi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakiej apki używasz?

Napisane przez lausanne

Ja po wizycie,już lepiej to wygląda. Dalej zamknięta szyjka, ale już bardzo krótka i rokuje żeby się otworzyć w każdej chwili. KTG w sobotę, w poniedziałek mogę podejść sprawdzić przepływy na koniec dnia do mojego lekarza, około 9ego szpital jesli nic nie ruszy

No to przynajmniej coś wiadomo

Napisane przez lausanne

Charlotte jeśli chodzi o ciążę powyżej 40 tygodnia to różnie jest to traktowane. Teoretycznie noszenie dziecka do 42tc jest fizjologiczne. Zwolennicy porodu naturalnego, nie indukowanego, przekonują że to dziecko wybiera kiedy przyjdzie na świat i nie ma powodu do niepokoju gdy siedzi dłużej. Lekarze kliniczni wolą rozwiązywać ciążę max 10 dni po terminie głównie ze względu na starzejące się łożysko. Jeśli chodzi o zaplątanie się w pępowinę i inne nieszczęśliwe wypadki to nie wiem czy ryzyko wzrasta faktycznie po 40tc. Wedlug tego co obserwuję na forum o poronieniu (robiłyśmy też ankietę) dziewczyny tracą najczęściej dzieci do 12tc, potem około 16tc, potem 20-22tc, a potem 38-40. A powody są bardzo różne. Ale oczywiście tam są same mamy po stracie. Nie należy się tym sugerować. Zdecydowana większość ciąż kończy się dobrze.

Super, że to piszesz faktycznie jest taki trend, żeby rozwiązywać wcześniej.
Ciekawa jestem, jak będzie u mnie. Tydzień do terminu, zero napinania brzucha, zero skurczów, mały się zabunkrował i odmawia? 8 dni do terminu.

Napisane przez adhoc

Ja dzisiaj się czuję bardzo dobrze ruchy małej wyraźne, skurcze nieco odpuscily mogę chodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze, że dziś jest lepiej!

Napisane przez Francesc_a

My właśnie pakujemy meble z Ikei na busa i spadamy do domu. Nie kupiłam wszystkiego co chciałam. Trudno, z czasem będę dokupowywać

Wgl teraz mam takie loty na jedzenie że masakra Co drugi dzień jem pączka, wróciła mi ochota na batony i inne słodkości więc jem. Dzisiaj w Ikei wleciał syfiasty hot dog - gdzie ja tego syfu nigdy nie jadłam i co najgorsze-> smakowało mi
Ja nie wiem czy mała chce teraz przykoksić czy coSzalona Mam tak samo. Męczy mnie już wiele prac domowych ale spacery są okHahahah wyobraziłam to sobie 🤣 Ciężarna z widocznym brzuchem biegnąca przez pole pełne śniegu 🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie, zawsze można dokupić! Ale to, co najważniejsze, to macie?

Hahahah, mam to samo, jestem jak odkurzacz teraz, ciągle głodna. Na słodkie też mam większą ochotę niż wcześniej, ale wytrawne jeszcze lepsze. Obiadki, kanapeczki, ooo, kanapki z różnymi pastami to hit teraz

Jeśli chodzi o prace domowe... u mnie to głównie załadowanie pralki, wypakowanie, załadowanie zmywarki, wypakowanie z takich męczących rzeczy to tylko spacery z piesą, ale też rzadko przekraczam 6 km dziennie. A i tak kłuje no ale korzystam, póki można

Pisałam dziś z doradczynią chustonoszenia, prosiła o odezwanie się, jak nabiorę sił po porodzie, i jedziemy z tym koksem oby mały był chętny! Bo chusta by nam naprawdę duuużo ułatwiła...

[paula1456]

A ja mam mały apetyt... Nie mogę za duzo zjesc, bo zaraz niedobrze mi się robi

[MadziQ6]

Napisane przez Szoszoszo

Luzia, kciukasy za wyjście jak najszybciej. Może jednak uda się jutro, żeby na weekend być w domku? Dobrze, że dają Ci dragi i jakoś daje się żyć


Jakiej apki używasz?


No to przynajmniej coś wiadomo


Super, że to piszesz faktycznie jest taki trend, żeby rozwiązywać wcześniej.
Ciekawa jestem, jak będzie u mnie. Tydzień do terminu, zero napinania brzucha, zero skurczów, mały się zabunkrował i odmawia? 8 dni do terminu.


Dobrze, że dziś jest lepiej!



Pewnie, zawsze można dokupić! Ale to, co najważniejsze, to macie?

Hahahah, mam to samo, jestem jak odkurzacz teraz, ciągle głodna. Na słodkie też mam większą ochotę niż wcześniej, ale wytrawne jeszcze lepsze. Obiadki, kanapeczki, ooo, kanapki z różnymi pastami to hit teraz

Jeśli chodzi o prace domowe... u mnie to głównie załadowanie pralki, wypakowanie, załadowanie zmywarki, wypakowanie z takich męczących rzeczy to tylko spacery z piesą, ale też rzadko przekraczam 6 km dziennie. A i tak kłuje no ale korzystam, póki można

Pisałam dziś z doradczynią chustonoszenia, prosiła o odezwanie się, jak nabiorę sił po porodzie, i jedziemy z tym koksem oby mały był chętny! Bo chusta by nam naprawdę duuużo ułatwiła...

Baby manager

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CharlotteSK]

Napisane przez lausanne

Charlotte jeśli chodzi o ciążę powyżej 40 tygodnia to różnie jest to traktowane. Teoretycznie noszenie dziecka do 42tc jest fizjologiczne. Zwolennicy porodu naturalnego, nie indukowanego, przekonują że to dziecko wybiera kiedy przyjdzie na świat i nie ma powodu do niepokoju gdy siedzi dłużej. Lekarze kliniczni wolą rozwiązywać ciążę max 10 dni po terminie głównie ze względu na starzejące się łożysko. Jeśli chodzi o zaplątanie się w pępowinę i inne nieszczęśliwe wypadki to nie wiem czy ryzyko wzrasta faktycznie po 40tc. Wedlug tego co obserwuję na forum o poronieniu (robiłyśmy też ankietę) dziewczyny tracą najczęściej dzieci do 12tc, potem około 16tc, potem 20-22tc, a potem 38-40. A powody są bardzo różne. Ale oczywiście tam są same mamy po stracie. Nie należy się tym sugerować. Zdecydowana większość ciąż kończy się dobrze.

Ojej umknął mi Twój post a jest bardzo wartościowy. Bardzo dziękuję za odpowiedź!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Szoszoszo]

Napisane przez paula1456

A ja mam mały apetyt... Nie mogę za duzo zjesc, bo zaraz niedobrze mi się robi

U mnie to się niestety nie wyklucza... Dużo na raz też nie jestem w stanie zjeść, ale zaraz jestem głodna na nowo.
A niedobrze... no cóż, niedobrze to mi się swoją drogą potrafi robić

Napisane przez MadziQ6

Baby manager

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję

Napisane przez CharlotteSK

Ojej umknął mi Twój post a jest bardzo wartościowy. Bardzo dziękuję za odpowiedź!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Taaak, jak Lausanne coś napisze, to...

[AnnLady]

Ja dziś po wizycie jestem. Mała waży ok 2900 g. Wody ok. Wszystko ok. Szyjka nie wiem ile ma bo nie mierzyła jej.

Teraz już tylko ktg w połowie lutego, no ciut później.


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[lausanne]

Dzięki Szo za miłe słowa w kilku ostatnich postach Ale teraz mam wysoko postawioną poprzeczkę aż się boję 🤣🤣

[Francesc_a]

Przypomniało mi się, że miała jutro jechać na morfologię, ale aktualnie tak mi się nie chce że pewnie pójdę w przyszłym tygodniu🤷🏻☠♀️

Napisane przez Szoszoszo

Luzia, kciukasy za wyjście jak najszybciej. Może jednak uda się jutro, żeby na weekend być w domku? Dobrze, że dają Ci dragi i jakoś daje się żyć


Jakiej apki używasz?


No to przynajmniej coś wiadomo


Super, że to piszesz faktycznie jest taki trend, żeby rozwiązywać wcześniej.
Ciekawa jestem, jak będzie u mnie. Tydzień do terminu, zero napinania brzucha, zero skurczów, mały się zabunkrował i odmawia? 8 dni do terminu.


Dobrze, że dziś jest lepiej!



Pewnie, zawsze można dokupić! Ale to, co najważniejsze, to macie?

Hahahah, mam to samo, jestem jak odkurzacz teraz, ciągle głodna. Na słodkie też mam większą ochotę niż wcześniej, ale wytrawne jeszcze lepsze. Obiadki, kanapeczki, ooo, kanapki z różnymi pastami to hit teraz

Jeśli chodzi o prace domowe... u mnie to głównie załadowanie pralki, wypakowanie, załadowanie zmywarki, wypakowanie z takich męczących rzeczy to tylko spacery z piesą, ale też rzadko przekraczam 6 km dziennie. A i tak kłuje no ale korzystam, póki można

Pisałam dziś z doradczynią chustonoszenia, prosiła o odezwanie się, jak nabiorę sił po porodzie, i jedziemy z tym koksem oby mały był chętny! Bo chusta by nam naprawdę duuużo ułatwiła...

Najważniejsze meble chyba mamy Pogubilam się juz w tym. Na pewno będę chciała niewielką szafę dokupić oraz stolik kawowy, ale to później. Tak naprawdę dopiero jak to wszystko się poskłada i ustawi to będę w stanie stwierdzić czego mi jeszcze trzeba.
Ale kasy na remont i meble poszło w cholerę
No ja też około 5-6km mogę zrobić i potem mi brzuch ciąży albo mała wariuje. Ale czasami trafi mi się dobry dzień to mogę góry przenosić i spacerować ile wlezie

Mi babka od chust mówiła, że około miesiąc od porodu przyjść, bo się w miarę siebie nauczymy z maleństwem i jakiś tryb dnia sobie wypracujemy Też mam nadzieję, że nam te chusty wyjdą, bo z 3 piętra łatwiej z nią w chuście będzie mi zejść niż na rękach.

Napisane przez AnnLady

Ja dziś po wizycie jestem. Mała waży ok 2900 g. Wody ok. Wszystko ok. Szyjka nie wiem ile ma bo nie mierzyła jej.

Teraz już tylko ktg w połowie lutego, no ciut później.


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Super, że wszystko jest w porządku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paulina1671]

Napisane przez MadziQ6

Baby manager

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tej używam, polecam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Trzymajcie dzieci w brzuszkach, ja dzisiaj spałam szałowe 30 min


Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Nairobi89]

Napisane przez Luzia

Trzymajcie dzieci w brzuszkach, ja dzisiaj spałam szałowe 30 min


Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

O kurczaki... wspolczuje wiem co czujesz moja ale nie że ja chwale zeby nie zapeszyc dała mi dzisiaj spać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Napisane przez Nairobi89

O kurczaki... wspolczuje wiem co czujesz moja ale nie że ja chwale zeby nie zapeszyc dała mi dzisiaj spać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masakra wrzeszczał mi tak, że polozna przyszła nakarmiony, przebrany i płaczę

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Paulina1671]

Napisane przez Luzia

Masakra wrzeszczał mi tak, że polozna przyszła nakarmiony, przebrany i płaczę

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Ojej oby szybko się przyzwyczaił ze jest po drugiej stronie ️
Mój dziś szczęśliwy zrobił mamie taka wielka kupę w środku nocy ale się cieszę bo ostatnio miał te problemy swoje. W łóżeczku spać nie chciał, dopiero obok mnie się razem trochę wyspaliśmy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nairobi89]

Napisane przez Luzia

Masakra wrzeszczał mi tak, że polozna przyszła nakarmiony, przebrany i płaczę

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

A nie kazała Ci dawac smoczka? A jak tam karmienie? Dajesz rade kp?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:07 ----------

Napisane przez Paulina1671

Ojej oby szybko się przyzwyczaił ze jest po drugiej stronie ️
Mój dziś szczęśliwy zrobił mamie taka wielka kupę w środku nocy ale się cieszę bo ostatnio miał te problemy swoje. W łóżeczku spać nie chciał, dopiero obok mnie się razem trochę wyspaliśmy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super ze sie udało troszke pospac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Powiem Wam, że szpital to masakra. W zasadzie nikt nic nie mówi.. Nie wiem, czy tylko ja tu mam pierwsze dziecko czy co.
W ogóle laktacja to u mnie porażka. Nie dość, że cc to jeszcze małego do karmienia dostawiam dopiero po 24h od uredzenia w zasadzie. Można zapomnieć o jakimś laktatorze na rozkręcenie, tutaj tego nie praktykują.
W zasadzie tylko mówią, żeby przystawić albo mleko.
Jak przystawić już na umiałam się sama, ale przez to wszystko tego mleka wciąż jest mało. I się chłopak denerwuje jak mu się dalej chce jeść a tam nie leci. Szarpie mi autkiem wtedy jak Reksio kosc dokarmiam go wtedy butla bo wczoraj zwlakalam za długo z tym i awanturował się 3h...

Takze ten tego mam nadzieję, że uratuje laktacje jakoś w domu jeszcze.. Poki co nie zamierzam płakać, przystawiam i tyle.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez Nairobi89

A nie kazała Ci dawac smoczka? A jak tam karmienie? Dajesz rade kp?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:07 ----------

Super ze sie udało troszke pospac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wzięłam ze sobą smoczka bo polozna mocno odradzała na szkole przez przynajmniej pierwsze 2 tyg..
Wczoraj jak tak płakał to pierwszy pomysł położnej to właśnie smoczek. A że nie mam że sobą to mam znalesc inny sposób na uspokojenie. Jaki? Nie wie, inny

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Nairobi89]

Napisane przez Luzia

Powiem Wam, że szpital to masakra. W zasadzie nikt nic nie mówi.. Nie wiem, czy tylko ja tu mam pierwsze dziecko czy co.
W ogóle laktacja to u mnie porażka. Nie dość, że cc to jeszcze małego do karmienia dostawiam dopiero po 24h od uredzenia w zasadzie. Można zapomnieć o jakimś laktatorze na rozkręcenie, tutaj tego nie praktykują.
W zasadzie tylko mówią, żeby przystawić albo mleko.
Jak przystawić już na umiałam się sama, ale przez to wszystko tego mleka wciąż jest mało. I się chłopak denerwuje jak mu się dalej chce jeść a tam nie leci. Szarpie mi autkiem wtedy jak Reksio kosc dokarmiam go wtedy butla bo wczoraj zwlakalam za długo z tym i awanturował się 3h...

Takze ten tego mam nadzieję, że uratuje laktacje jakoś w domu jeszcze.. Poki co nie zamierzam płakać, przystawiam i tyle.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Nie wzięłam ze sobą smoczka bo polozna mocno odradzała na szkole przez przynajmniej pierwsze 2 tyg..
Wczoraj jak tak płakał to pierwszy pomysł położnej to właśnie smoczek. A że nie mam że sobą to mam znalesc inny sposób na uspokojenie. Jaki? Nie wie, inny

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

W szpitalu to wszyscy mysla ze czlowiek to alfa i omega i od razu wszystko wie heh. Mi połozna przyniosla smoczek bo tez miala pretensje czemu ja smoczka do szpitala nie wzielam. Szkoda ze nie dali Ci laktatora ale w domu na pewno ruszy pełna para z laktacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Szoszoszo]

Napisane przez Luzia

Trzymajcie dzieci w brzuszkach, ja dzisiaj spałam szałowe 30 min


Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

O rany

Współczuję tego i tej szpitalnej otoczki, że nikt nie mówi, nikt nie pomaga, radź sobie sama. Obyście lada moment wyszli do domu, mam nadzieję, że będziesz sobie wtedy mogła na spokojnie rozkręcić laktację. Z tym smoczkiem - rewelacja. Weź i sama sobie wymyśl inny sposób na uspokojenie


Z tym trzymaniem dzieci w brzuszkach to też nie jest już jakoś bardzo kolorowo, milion pobudek na siku, nie daje się zasnąć, bo dzieć aktywny, bo wszystko boli, bo głód (taaak, tryb odkurzacza załącza mi się teraz nawet w nocy!!!), bo w sumie nie wiadomo co, ale się nie daje... no dość już mam tego! Ostatni (i pewnie najbliższy też) tydzień to nieporozumienie, ja już jednak nie chcę dłużej być w ciąży

Dziś 39+0.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mansikkaa]

Napisane przez Luzia

Masakra wrzeszczał mi tak, że polozna przyszła nakarmiony, przebrany i płaczę

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Brat Tz był taki. Jak wychodzili ze szpitala to wszyscy się cieszyli
Dzieci są różne. Będziecie w domku to się uspokoi bo będzie cisza itp

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

[AnnLady]

Napisane przez Luzia

Masakra wrzeszczał mi tak, że polozna przyszła nakarmiony, przebrany i płaczę

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Jakbym moją pierwszą widziała tak sama wiecznie się darła na pół oddziału, albo i cały.

Napisane przez mansikkaa

Brat Tz był taki. Jak wychodzili ze szpitala to wszyscy się cieszyli
Dzieci są różne. Będziecie w domku to się uspokoi bo będzie cisza itp

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

Taaaaa moja nie bardzo się uspokoiła
Ale fakt dzieci są różne.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[marga_zg]

Napisane przez Luzia

Trzymajcie dzieci w brzuszkach, ja dzisiaj spałam szałowe 30 min


Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

U mnie też fatalna noc i jeszcze przyszedł nawał pokarmu i w nocy wszystko zalewalam

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[Szoszoszo]

Dziewczyny, oby po ciężkiej nocy przyszedł w miarę znośny dzień życzę zwłaszcza tym, które tulą już maleństwa, bo na pewno są wyczerpane, ale nie tylko, może jeszcze komuś dokuczają bezsenne noce, ja już mam dość! Czekam na jakiś zastrzyk energii

Napisane przez lausanne

Dzięki Szo za miłe słowa w kilku ostatnich postach Ale teraz mam wysoko postawioną poprzeczkę aż się boję 🤣🤣

E, nie gadaj, po prostu mądrego zawsze miło poczytać super się Ciebie czyta, bo masz już doświadczenie, a przy tym do wszystkiego podchodzisz z rozsądkiem, ale i empatią... dobra, już nie słodzę, ale miłość trwa

[Nairobi89]

Luzia na mojego rozdarciucha najlepiej dzialaja rece i chodzenie z nią

Juz sie nie moge doczekac jak ją zamotam w chustę i będę miała wolne ręce. Umówilam się z doradzca chustonoszenia na nastepny piatek na lekcje w domu 🥰🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aktogimka]

U mnie też dziś kulawa noc. A już naprawdę dobrze mi się spało od chyba dwóch tygodni. Za to dziś jakieś jazdy mi się włączały, że mi wody odchodzą i ja nie wstaję z łóżka do wiosny to na bank nie wypłyną.

Właśnie tego się boję w szpitalu, że nikt nie będzie chciał pomóc, tylko będą patrzeć jak na wyrzutka. I chyba dopakuję smoczek jednak...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz