Bolące kolana

[martaakow]

Napisane przez Agafitness

cava - u mnie kriokomora wyleczyła bardzo uciążliwą i długotrwałą kontuzję barku.Natomiast gdy byłam w kadrze Polski w trójboju siłowym,lekarz regularnie kierował nas do kriokomory i większość osób dzięki temu wyleczyła się z poważnych urazów

Moja krioterapia (i pewnie większość w przypadku kolan) to dmuchanie stróżką lodowatego powietrza na kolano przez 2 czy 3 minuty I takich 10 "zabiegów".

Może to, co opisujesz, ma sens.
I może inaczej to jest w kadrze czy przy bardziej profesjonalnej opiece.
Ale powszechna rehabilitacja na nfz na ogół wygląda tak, żeby tylko "odhaczyć" pacjenta.

[Agafitness]

Ty chyba miałaś krioterpię punktową,czy tak? Ja miałam i punktową i całościową w Ośrodku Przygotowań Olimpiskich w Spale. Myślałam,że nic mi już nie pomoże na ten bark i szłam do tej kriokomory bez większego przekonania,a jednak pomogło

Jak jest w NFZ,to wiem,bo teraz zmagam się z dolegliwościami kręgosłupa i pomaga tylko to,co wykupię prywatnie.Lekarz rodzinny w zasadzie nie proponuje niczego

[martaakow]

Napisane przez Agafitness

Ty chyba miałaś krioterpię punktową,czy tak? Ja miałam i punktową i całościową w Ośrodku Przygotowań Olimpiskich w Spale. Myślałam,że nic mi już nie pomoże na ten bark i szłam do tej kriokomory bez większego przekonania,a jednak pomogło

Jak jest w NFZ,to wiem,bo teraz zmagam się z dolegliwościami kręgosłupa i pomaga tylko to,co wykupię prywatnie.Lekarz rodzinny w zasadzie nie proponuje niczego

Tak, ewidentnie była punktowa
Ale już nie pamiętam, jak to brzmiało na skierowaniu.

Na szczęście, jak pisałam wyżej, regularny ruch pomaga znacznie lepiej w moim przypadku niż tego typu rehabilitacja od ortopedy z nfz.

Współczuję sprawy z kręgosłupem. Mój chłopak ma rozwalony odcinek lędźwiowy i widzę po nim, jaki to czasem ból.

[KiedysToBylo]

Napisane przez cava

KiedysToBylo

Bardzo ciekawy wpis, życzę Ci jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Dzięki .

Martaakow, miło przeczytać Twoją pozytywną historię . Trochę przywróciłaś mi wiarę w lekarzy, bo ja byłam już u 5-ciu ortopedów i każdego mogę śmiało zaklasyfikować jako tzw. "koniowała". O teorii koperty funkcjnalnej dowiedziałam się dopiero z internetu. Dobrze, że jednak ktoś w tym kraju umie leczyć kolna. Mam jeszcze pytanie - jak udało Ci się wyjść z tego najgorszego stanu. kiedy prawie nie mogłaś chodzić? Czy stosowałaś wtedy jakieś szczególne ćwczenia?

Mi na rehabilitacji kazali się rozciągać i wtedy rzeczywiście mi to nieco pomogło, bo ogółem wtedy moje kolana były w miarę w porządku, a jedynie długie siedzenie odrobinę mi dokuczało. Teraz niestety próby rozciągania mięśnia czworogłowego kończą się dla mnie fatalnie, bo to jeszcze nie ten etap. Niektórzy "geniusze" fizjoterapii namawiają też pacjentów z bolącymi kolanami do ćwiczenia mięśnia czworogłowego. Ogólnie jestem na tak, ale to powinien być już jeden z ostatnich etapów powrotu do zdrowia, gdy staw już będzie w na tyle dobrym stanie, by mógł to znieść.

[martaakow]

Napisane przez KiedysToBylo

Dzięki .

Martaakow, miło przeczytać Twoją pozytywną historię . Trochę przywróciłaś mi wiarę w lekarzy, bo ja byłam już u 5-ciu ortopedów i każdego mogę śmiało zaklasyfikować jako tzw. "koniowała". O teorii koperty funkcjnalnej dowiedziałam się dopiero z internetu. Dobrze, że jednak ktoś w tym kraju umie leczyć kolna. Mam jeszcze pytanie - jak udało Ci się wyjść z tego najgorszego stanu. kiedy prawie nie mogłaś chodzić? Czy stosowałaś wtedy jakieś szczególne ćwczenia?

Mi na rehabilitacji kazali się rozciągać i wtedy rzeczywiście mi to nieco pomogło, bo ogółem wtedy moje kolana były w miarę w porządku, a jedynie długie siedzenie odrobinę mi dokuczało. Teraz niestety próby rozciągania mięśnia czworogłowego kończą się dla mnie fatalnie, bo to jeszcze nie ten etap. Niektórzy "geniusze" fizjoterapii namawiają też pacjentów z bolącymi kolanami do ćwiczenia mięśnia czworogłowego. Ogólnie jestem na tak, ale to powinien być już jeden z ostatnich etapów powrotu do zdrowia, gdy staw już będzie w na tyle dobrym stanie, by mógł to znieść.

Moja niemożność chodzenia wynikała z bardzo silnego stanu zapalnego, więc przede wszystkim wyeliminowałam stan zapalny - leki przeciwzapalne doustne + maść Olfen z uciskiem (na wyjście z domu zawsze miałam bandaż uciskowy) + okłady z Altacetu lub lodu. No i oszczędzać nogę. Co było proste, bo bolało
A jako pierwsze ćwiczenia to miałam właśnie chyba na mięsień czworogłowy - wciskanie wałka pod kolanem w podłogę na siedząco, odwodzenie gumy z nogą w powietrzu. Poza stanem zapalnym nic więcej mi się wtedy nie stało, ale mięsień był bardzo osłabiony (serio, czasem mi noga się uginała w kolanie przy chodzeniu, jak za szybko chciałam iść), dlatego musiałam go ćwiczyć od takich prostych ćwiczeń.

A później po prostu wróciłam do treningów, zaczynając od prostych, statycznych ćwiczeń, a później już normalnie.

[cava]

Napisane przez KiedysToBylo

Dzięki .

Martaakow, miło przeczytać Twoją pozytywną historię . Trochę przywróciłaś mi wiarę w lekarzy, bo ja byłam już u 5-ciu ortopedów i każdego mogę śmiało zaklasyfikować jako tzw. "koniowała". O teorii koperty funkcjnalnej dowiedziałam się dopiero z internetu. Dobrze, że jednak ktoś w tym kraju umie leczyć kolna. Mam jeszcze pytanie - jak udało Ci się wyjść z tego najgorszego stanu. kiedy prawie nie mogłaś chodzić? Czy stosowałaś wtedy jakieś szczególne ćwczenia?

Mi na rehabilitacji kazali się rozciągać i wtedy rzeczywiście mi to nieco pomogło, bo ogółem wtedy moje kolana były w miarę w porządku, a jedynie długie siedzenie odrobinę mi dokuczało. Teraz niestety próby rozciągania mięśnia czworogłowego kończą się dla mnie fatalnie, bo to jeszcze nie ten etap. Niektórzy "geniusze" fizjoterapii namawiają też pacjentów z bolącymi kolanami do ćwiczenia mięśnia czworogłowego. Ogólnie jestem na tak, ale to powinien być już jeden z ostatnich etapów powrotu do zdrowia, gdy staw już będzie w na tyle dobrym stanie, by mógł to znieść.

A rozmawiałaś z rehabilitantem na temat rolowania tych mięśni zamiast rozciągania?
Rolowanie jest bardzo skuteczne w rozluźnianiu spiętych/przykurczonych tkanek a nie rusza się stawem przy tym, nie naciąga go, nie zginą ani nie przeprostowuje
Ale trzeba umieć to robić i dopasować czas i sposób i rodzaj używanej rolki do problemu. Więc samemu nie, ale jakby rehabilitant/fizjoterapeuta uznali ze tak i nauczyli, to może warto zapytać?

[martaakow]

No właśnie co do rozciągania, to mój ortopeda nie zalecał za bardzo.
Jak do niego poszlam i powiedziałam, że jak rozciągnę, to na chwilę jest dobrze, a później zaraz znowu bardzo źle, to powiedział, żebym nie rozciągała na siłę.


Rolowania nie próbowałam, ale też wydaje mi sie, że może być bardziej skuteczne niż rozciąganie.

[cava]

Napisane przez martaakow

No właśnie co do rozciągania, to mój ortopeda nie zalecał za bardzo.
Jak do niego poszlam i powiedziałam, że jak rozciągnę, to na chwilę jest dobrze, a później zaraz znowu bardzo źle, to powiedział, żebym nie rozciągała na siłę.


Rolowania nie próbowałam, ale też wydaje mi sie, że może być bardziej skuteczne niż rozciąganie.

W ogóle bym o tym nie gadała z ortopedą, tylko poszła do fizjoterapeuty.
wiele problemów z kolanami, powstaje w wyniku przykurczenia pasma biodrowo-piszczelowego, oraz ogólnej nierównowagi w sile przeciwstawnych grup miesniowych. Jesli nie ma równowagi w sile przeciwstawnych grup miesni, to staw parcuje w złym ułozeniu (jedna strona ciągnie bardziej, co wykrzywia staw) a to prowadzi do powstawania chondromolacji (to oczywiscie tylko jeden z powodów jej powstawania). Ale zasadniczo, to mało kto z nas, współczesnych ludzi wiecznie siedzących, ma zrównowazony układ ruchu.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez Agafitness

cava - u mnie kriokomora wyleczyła bardzo uciążliwą i długotrwałą kontuzję barku.Natomiast gdy byłam w kadrze Polski w trójboju siłowym,lekarz regularnie kierował nas do kriokomory i większość osób dzięki temu wyleczyła się z poważnych urazów

Ja osobiście, akurat leczenie zimnem stanów zapalnych uważam za metodę sensowna.
natomiast rezcywiscie pojawia się kwestia tego, zeby wiedzieć co jest powodem choroby, a nie tylko zaleczać.
jesli powodem bólu stawów jest jak u mnie kombinacja autoagresji z niezrównoważeniem siły pzreciwstawnych grup mieśniowych, to zaleczanie tego zimnem nie ma sensu, bo się zaraz odnowi.

Ty byłas w tedy w dosc specyficznej sytuacji, byłaś pod opieka doswiadczonych fachowców, którzy mniej wiecej znali przyczyny powstawania w waszej grupie urazów i mieli sprawdzone sposoby leczenia ich.
No i krioterapia nie jest inwazyjna, a wszelkie iniekcje w staw, z jakiegoś powodu doprowadzają moją panią doktor do drgawek nerwowych. Moze po prostu widzi efekty, jak przez gabinet przerwala jej się lawina chorych próbujacych leczyć się na własną rekę.

[martaakow]

Napisane przez cava

W ogóle bym o tym nie gadała z ortopedą, tylko poszła do fizjoterapeuty.
wiele problemów z kolanami, powstaje w wyniku przykurczenia pasma biodrowo-piszczelowego, oraz ogólnej nierównowagi w sile przeciwstawnych grup miesniowych. Jesli nie ma równowagi w sile przeciwstawnych grup miesni, to staw parcuje w złym ułozeniu (jedna strona ciągnie bardziej, co wykrzywia staw) a to prowadzi do powstawania chondromolacji (to oczywiscie tylko jeden z powodów jej powstawania). Ale zasadniczo, to mało kto z nas, współczesnych ludzi wiecznie siedzących, ma zrównowazony układ ruchu.

Pewnie masz rację.
Mój problem jest mniej złożony i niepotrzebnie oparłam się na własnym doświadczeniu. Mój problem ze stawem to raczej wynik dawnego urazu, zwłaszcza że występuje tylko w jednym kolanie, a drugie nigdy nie bolało ani nie miałam w nim zapalenia czy innych dolegliwości, które mam w chorym kolanie.

[maniuski]

Pamiętaj by czasami odpocząć bo organizm też musi się regenerować prawda?

[imka0]

Kurcze czyli nie ma na to żadnego leku? Mnie ostatnio bolą, ale może to przez to że dłużej siedzę (w pracy przy biurku kilka godzin)?

[Regina8585]

Myślę, że dobry fizjo też mógłby Ci pomóc. Poza tym mobility: rolowanie, rozciąganie. Z resztą jesteś instruktorką fitness, sama wiesz jakie to ważne.

[Youlle60]

Mnie też bolą kolana od siedzenia w pracy dlatego staram się codziennie po pracy uprawiac jakiś sport, chociaż spacer albo nawet sprzątanie, żeby się poruszać. Teraz idzie wiosna więc jet o wiele łatwiej i moge dojeżdżać do pracy rowerem co mi wiele daje

[kasandran]

rower to dobry pomysł ja też myślę, żeby wskoczyć na swojego składaka

[KiedysToBylo]

Napisane przez cava

W ogóle bym o tym nie gadała z ortopedą, tylko poszła do fizjoterapeuty.
wiele problemów z kolanami, powstaje w wyniku przykurczenia pasma biodrowo-piszczelowego, oraz ogólnej nierównowagi w sile przeciwstawnych grup miesniowych. Jesli nie ma równowagi w sile przeciwstawnych grup miesni, to staw parcuje w złym ułozeniu (jedna strona ciągnie bardziej, co wykrzywia staw) a to prowadzi do powstawania chondromolacji (to oczywiscie tylko jeden z powodów jej powstawania). Ale zasadniczo, to mało kto z nas, współczesnych ludzi wiecznie siedzących, ma zrównowazony układ ruchu.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------




Ja osobiście, akurat leczenie zimnem stanów zapalnych uważam za metodę sensowna.
natomiast rezcywiscie pojawia się kwestia tego, zeby wiedzieć co jest powodem choroby, a nie tylko zaleczać.
jesli powodem bólu stawów jest jak u mnie kombinacja autoagresji z niezrównoważeniem siły pzreciwstawnych grup mieśniowych, to zaleczanie tego zimnem nie ma sensu, bo się zaraz odnowi.

Ty byłas w tedy w dosc specyficznej sytuacji, byłaś pod opieka doswiadczonych fachowców, którzy mniej wiecej znali przyczyny powstawania w waszej grupie urazów i mieli sprawdzone sposoby leczenia ich.
No i krioterapia nie jest inwazyjna, a wszelkie iniekcje w staw, z jakiegoś powodu doprowadzają moją panią doktor do drgawek nerwowych. Moze po prostu widzi efekty, jak przez gabinet przerwala jej się lawina chorych próbujacych leczyć się na własną rekę.

Niestety nie mogę się zgodzić do końca z tą wypowiedzią. Jeśli chodzi o pasmo biodrowo-piszczelowe to dobrze piszesz. Warto też podkreślić, że schorzenia kolan takie jak PFPS (ból w części przedniej) oraz ITBS (wynikający z problemów z pasmem biodrowo-piszczelowym, który objawia się z boku) to są dwie zupełnie różne sprawy. Ten drugi jest ponoć dość łatwy w leczeniu, ale ten pierwszy niestety koszmarny. Jeśli chodzi o PFPS to wbrew informacjom z internetu nt. nierównowagi mięśniowej, wiele badań określiło PFPS jako chorobę idiopatyczną tj. nie mającą jasnego źródła. Taki brak balansu mięśni jest bardzo trudny do zdiagnozowania, a tym bardziej do leczenia. Niektórzy ludzie mają np. prawidłowy ruch rzepki i PFPS, a niektórym rzepka lata jak pijana i nic im nie dolega. Mi stwierdzili przyparcie boczne rzepki i zalecili jej mobilizację. Tylko coś mi się nie chce wierzyć w takie diagnozy skoro poprawiło mi się od zwykłego jeżdżenia na rowerze. Podejście polegające na szukaniu winnego w strukturze kolana jest poniekąd intuicyjne, ale przyczyn może być wiele, a czasami rzecz może się odbywać na poziomie komórkowym - jeden lekarz zauważył np. zwiększony metabolizm kostny w okolicach kolan u ludzi z objawami bólowymi. Mimo wszystko są przypadki, gdzie jakaś ułomność strukturalna rzeczywiście jest znacząca i wtedy pewnie sprawdzi się takie podejście. Jednak podobno takich przypadków jest stosunkowo niewiele.

Jeśli ktoś poszukuje źródła bólu w kolanie to jest jeszcze takie schorzenie jak "saphenous neuritis" (dodałam obrazek w poście), które robi szkody na poziomie nerwowym, więc w przypadku bólu kolana warto niekiedy wybrać się też do neurologa.

Na leczenie zimnem też chcę uczulić, bo może to prowadzić do powstania CRPS. Jest to niestety dużo cięższe schorzenie niż sam ból kolan. Przez okłady lodem wpakowałam się sama w początkowe jego stadium i stwierdzam po czasie, że lód/krioterapia są dobre raczej na sytuacje kryzysowe, gdy zapalenie jest mocno odczuwalne i chce się je "zgasić".

Napisane przez imka0

Kurcze czyli nie ma na to żadnego leku? Mnie ostatnio bolą, ale może to przez to że dłużej siedzę (w pracy przy biurku kilka godzin)?

Skoro kolana bolą to jest w nich stan zapalny, a to bardzo utrudnia wyleczenie. Czy poza pracą się ruszasz? Bo jeśli stopniowo zwiększysz ilość ruchu to wzmocnisz stawy i powinny też być bardziej odporne na ciągły, ale lekki nacisk wywołany siedzeniem. Jeśli jesteś w stanie to możesz spróbować trochę porozciągać mięsień czworogłowy i dwugłowy, ale jak w przeciągu miesiąca nie pomoże to można sobie odpuścić. Mi pomogło dosyć hardkorowe rozciąganie, ale trzeba uważać, żeby przy tym nie przeciążyć stawu. Mimo wszystko ja bym na Twoim miejscu ograniczyła trochę to siedzenie chociaż tymczasowo, na pewno kolana będą Ci za to wdzięczne .

[Koala99]

Dzień dobry,

Zaczęłam niedawno biegać (w zasadzie od Nowego Roku). Niestety, bezpośrednio po treningu odczuwam spory ból w kolanach. Czy organizm się przystosuje czy powinnam sobie odpuścić? Wiem, że bieganie obciąża stawy, ale jestem młoda i do tej pory nie miałam żadnych problemów.

Co robić? Biegać czy na razie dać sobie spokój i spróbować za jakiś czas (powiedzmy za 2-3 tygodnie). Dodam, że biegam 4 razy w tygodniu – dystans około 5-10 km.

[Agafitness]

Być może przeciążyłaś stawy kolanowe. Ja po ostatnio noszę stabilizatory na kolana (kupione w sklepie medycznym), bo bez tego w ogóle nie dałabym rady biegać ani robić ćwiczeń typu przysiady, wykroki

[kviatkova]

Ja mimo stabilizatora nadal nie mogę biegać ;/

[Kica.]

Zamiast coś wcierać, ja działałabym od wewnątrz np suplementując wyższymi dawkami MSM. Mozna też próbowac kolagenu, ale z doswiadczenia własnego i ćwiczących znajomych, MSM ma najfajniejsze rezultaty
przeanalizuj też swoją dietę.

Oczywiscie jeśli sytuacja będzie się utrzymywac długo, to do lekarza.
Niestety, jako osoba pracująca w służbie zdrowia, muszę napisac, że ortopedzi w 99% jedyne co robią to bezmyślnie wypisują recepty, wszytskim na jedno i to samo :/ Więc radzę wybrać kogoś mocno polecanego, a nie przypadkową osobę.