Sens pomocy "ubogim na własne życzenie", czyli Szlachetna Paczka cz. IV

[ciri15]

Napisane przez invisible_01

No ale nawet płacone przez FA się tej kobiecie (a raczej jej dzieciom) należą. Choć podejrzewam, że z FA nie miałaby 1500 zł, ale mogę się mylić. Czym innym są zasiłki, ale do alimentów nie nie mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Formalnie tak samo jak nalezy jej sie 500+. Na ten fundusz tez skladaja sie wszyscy podatnicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[invisible_01]

Napisane przez ciri15

Formalnie tak samo jak nalezy jej sie 500+. Na ten fundusz tez skladaja sie wszyscy podatnicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, racja. 500+ też jej się chcąc nie chcąc należy (może poza pierwszym dzieckiem, zależy jaki dochód by uzyskała pracując), ale na pozostałe miałaby te pieniądze tak czy siak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inezina]

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...aign=FB_Gazeta tak w temacie szlachetnej i socjalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez inezina

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...aign=FB_Gazeta tak w temacie szlachetnej i socjalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciekawa jestem, czy ktoś reagował i tę sprawę zgłaszał, czy dopiero teraz się tym koszmarem dzielą...

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[brightwitch]

Napisane przez Higurashi

Ciekawa jestem, czy ktoś reagował i tę sprawę zgłaszał, czy dopiero teraz się tym koszmarem dzielą...

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Ta krewna też dobra. Teraz taka rozmowna, ale żeby wcześniej dzieciom pomóc, to już nie była taka wyrywna...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Higurashi

Ciekawa jestem, czy ktoś reagował i tę sprawę zgłaszał, czy dopiero teraz się tym koszmarem dzielą...

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

W pracy miałam już kilka razy styczność z podobnymi przypadkami. Do tego nie da się przywyknąć. No nie da się zamknąć drzwi, wrocić do domu i otrząsnąć się, jak z wody. Nie da się.

Ci ludzie powinni (przepraszam za słowa) zgnić w więzieniu, za to, co swoim dzieciom zgotowali. Koledzy spod celi szybko im "wytłumaczą", co to znaczy znęcać się nad dzieckiem.

[megamag]

Napisane przez inezina

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...aign=FB_Gazeta tak w temacie szlachetnej i socjalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko co to ma do tematu wątku? Tam nie ma nic o SzP.

A poza tym, to raz że gdzie były służby, żadnego kuratora, nic? Matka chora psychicznie, zasiłki przyznawane zaocznie?

A po drugie cały artykuł z jednej rozmowy z jakąś sąsiadką anonimową, która od lat widziała, ale powiedziała dopiero reporterowi Uwagi? Czy to aby nie współudział?

[figa84]

Napisane przez megamag

Tylko co to ma do tematu wątku? Tam nie ma nic o SzP.



A poza tym, to raz że gdzie były służby, żadnego kuratora, nic? Matka chora psychicznie, zasiłki przyznawane zaocznie?



A po drugie cały artykuł z jednej rozmowy z jakąś sąsiadką anonimową, która od lat widziała, ale powiedziała dopiero reporterowi Uwagi? Czy to aby nie współudział?

A myślisz, ze wolontariusz SzP zgłosiłby przemoc w rodzinie czy wpisał rodzine na listę do pomocy?
Skoro opieka społeczna, gmina (zrobili remont), rodzina „nie widziała” problemu to co miałby zrobić nieprzeszkolony wolontariusz? Zobaczyłby, ze bieda piszczy i trzeba dzieciom zrobić święta.
Pytanie w ilu takich rodzinach byli wolontariusze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ajah]

Napisane przez megamag

Tylko co to ma do tematu wątku? Tam nie ma nic o SzP.

A poza tym, to raz że gdzie były służby, żadnego kuratora, nic? Matka chora psychicznie, zasiłki przyznawane zaocznie?

A po drugie cały artykuł z jednej rozmowy z jakąś sąsiadką anonimową, która od lat widziała, ale powiedziała dopiero reporterowi Uwagi? Czy to aby nie współudział?

Zgadzam się. Sytuacja tragiczna, ale nie ma związku ze SzP.

Napisane przez figa84

A myślisz, ze wolontariusz SzP zgłosiłby przemoc w rodzinie czy wpisał rodzine na listę do pomocy?
Skoro opieka społeczna, gmina (zrobili remont), rodzina „nie widziała” problemu to co miałby zrobić nieprzeszkolony wolontariusz? Zobaczyłby, ze bieda piszczy i trzeba dzieciom zrobić święta.
Pytanie w ilu takich rodzinach byli wolontariusze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie ma to wiékszego znaczenia. Nie wiemy nawet, że tę rodzinę ktoś ze SzP odwiedził. Nie ma co rozkminać kwestii, które nie miały miejsca. Ci, którzy mieli kontakt z rodziną, mieli sygnały tego co się dzieje zawinili, nie SzP. której tam nie było.

[megamag]

Napisane przez figa84

A myślisz, ze wolontariusz SzP zgłosiłby przemoc w rodzinie czy wpisał rodzine na listę do pomocy?
Skoro opieka społeczna, gmina (zrobili remont), rodzina „nie widziała” problemu to co miałby zrobić nieprzeszkolony wolontariusz? Zobaczyłby, ze bieda piszczy i trzeba dzieciom zrobić święta.
Pytanie w ilu takich rodzinach byli wolontariusze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To już momentami zaczyna przypominać zachowanie ludzi, którzy wszędzie widzą działanie Żydów albo masonów.

[Mijanou]

Napisane przez megamag

To już momentami zaczyna przypominać zachowanie ludzi, którzy wszędzie widzą działanie Żydów albo masonów.

No.... w sumie trochę tak.

[blue2003]

Juz pazdziernik, niedlugo zaczynamy

[antonina_bielska]

Tak ciekawe jakie kwiatki w tym roku

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[kurka_ziemna]

Moj znajomy byl wolontariuszem szlachetnej, zrezygnował po tym jak był na wizytacji u jednej rodziny i okazało sie, że mieli jakis doslownie minimalnie za wysoki dochod aby sie zalapac. Zadzwonil wiec do swojej koordynator i wpadl na pomysl, że mozna zgodnie z regulaminem cośtam podliczyc inaczej i wtedy powinno byc ok, na co ona stwierdzila ze super pomysl. Przekazał wiec rodzinie, że dzieciak dostanie na świeta swoj wymarzony prezent (to byla koszulka z jakims pilkarzem z tego co kojarze) i skonczyl wizytacje. Potem okazalo sie, że jednak nie klepną paczki dla tej rodziny i kompletnie sie podlamal na wizje tego, że ten dzieciakowi własnie złamano obietnicę i nic nie dostanie.

[Mijanou]

Ja bardzo chętnie pomogę, jeśli w bazie będą ludzie starsi, chorzy i rodziny dzieci niepełnosprawnych. Co prawda nie będzie już mnie w Polsce, ale chętnie dołączę do grupy, która zdecyduje się spełnić marzenia w/w ludzi.

Samą SZP uważam niestety za szkodliwą ze względu na wypaczenia, które się w niej pojawiły, choćby cytowane w tym wątku opisy potencjalnych beneficjentów. Tak szczerze to wole zrobić zbiórkę ciuchów, ciuszków, zabawek, kosmetyków i środków czystości i zawieźć je sumptem i własnym transportem do domu samotnej matki w Matemblewie. Robię to czasem. Mam pewnośc, że pomoc trafi to ludzi, do których chcę, by trafiła.

[cornflower_girl]

Napisane przez kurka_ziemna

Moj znajomy byl wolontariuszem szlachetnej, zrezygnował po tym jak był na wizytacji u jednej rodziny i okazało sie, że mieli jakis doslownie minimalnie za wysoki dochod aby sie zalapac. Zadzwonil wiec do swojej koordynator i wpadl na pomysl, że mozna zgodnie z regulaminem cośtam podliczyc inaczej i wtedy powinno byc ok, na co ona stwierdzila ze super pomysl. Przekazał wiec rodzinie, że dzieciak dostanie na świeta swoj wymarzony prezent (to byla koszulka z jakims pilkarzem z tego co kojarze) i skonczyl wizytacje. Potem okazalo sie, że jednak nie klepną paczki dla tej rodziny i kompletnie sie podlamal na wizje tego, że ten dzieciakowi własnie złamano obietnicę i nic nie dostanie.

Przykro mi, ale niestety sam wpadł na pomysł manipulacji dochodami, ktoś to podchwycił. On obiecał i albo on powinien odkręcić, albo razem z koordynatorką załatwić prezent dla dziecka.

[kurka_ziemna]

Napisane przez cornflower_girl

Przykro mi, ale niestety sam wpadł na pomysł manipulacji dochodami, ktoś to podchwycił. On obiecał i albo on powinien odkręcić, albo razem z koordynatorką załatwić prezent dla dziecka.

Niczego by nie obiecywał gdyby góra najpierw nie klepnęła mu pomysłu.

[Arwenka1]

Na pewno wezmę udział w tej edycji jeśli w moje okolicy będą ludzie starsi /ciężko chorzy. Czasami aż przykro wygląda , kiedy samotny staruszek bez żadnej pomocy państwa prosi o jakiś drobiazg, a rodzinka, która ma kilka tysięcy dzięki 500 + prosi o najnowsze gry , telefony itp. Na tego typu rodziny z pewnością się nie dorzucę.

[tinkerver2]

Moja klientka, swoją drogą jedna z tych bardziej ogarniętych, która miała kasy od państwa i od męża po dziurki w nosie (tzn. Jak na osobę korzystającą z pomocy mops, tak na oko 3 tys na 3 osoby NA CZYSTO, mieszkanie z miasta odpicowane na cycus glancus, dopłaty do czynszu, rachunków, leków, żłobek i przedszkole poza kolejnością, obiady dla dzieci za darmo, darmowe przejazdy komunikacja, plazma na ścianie, nowiutkie meble i sprzęt agd) co rok korzysta ze szlacheckiej.
No nie powiem, jest ogarnieta, dba o te dzieci, część kasy odkłada. Z drugiej strony 80 letni dziadek, mieszkający w kawalerce opalanej węglem z 5 letnia wnuczka, który się do szlacheckiej nie dostał.
Przykro mi na to patrzeć

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[Mijanou]

Napisane przez tinkerver2

Moja klientka, swoją drogą jedna z tych bardziej ogarniętych, która miała kasy od państwa i od męża po dziurki w nosie (tzn. Jak na osobę korzystającą z pomocy mops, tak na oko 3 tys na 3 osoby NA CZYSTO, mieszkanie z miasta odpicowane na cycus glancus, dopłaty do czynszu, rachunków, leków, żłobek i przedszkole poza kolejnością, obiady dla dzieci za darmo, darmowe przejazdy komunikacja, plazma na ścianie, nowiutkie meble i sprzęt agd) co rok korzysta ze szlacheckiej.
No nie powiem, jest ogarnieta, dba o te dzieci, część kasy odkłada. Z drugiej strony 80 letni dziadek, mieszkający w kawalerce opalanej węglem z 5 letnia wnuczka, który się do szlacheckiej nie dostał.
Przykro mi na to patrzeć

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

Dlatego właśnie wolę pomagać na własną rękę, ewentualnie z grupą przyjaciół. Przecież widać w najbliższym otoczeniu komu naprawdę źle się dzieje, a kto kombinuje lub nie chce mu się pracować. Wolontariusze SZP to z reguły ludzie młodzi, pełni zapału i szczerej chęci pomocy (co trzeba powiedzieć, to trzeba) ale naiwni (prawo wieku) i cwaniakom łatwo jest ich "przekręcić" i wmówić swoją rzekomą biedę.

Poza tym uważam, że naprawdę da się żyć bez Play Station i najnowszego modelu smartfona. Mi się to jakoś zawsze udawało i moim znajomym także. Nie wszyscy muszą mieć wszystko i w dodatku gratis.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Hultaj]

Z drugiej strony 80 letni dziadek, mieszkający w kawalerce opalanej węglem z 5 letnia wnuczka, który się do szlacheckiej nie dostał.
Przykro mi na to patrzeć

dlaczego się nie dostał ?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Hultaj

dlaczego się nie dostał ?

I jakim cudem 80-latek sprawuje opiekę (wyłączną?) nad 5-latką?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez kurka_ziemna

Moj znajomy byl wolontariuszem szlachetnej, zrezygnował po tym jak był na wizytacji u jednej rodziny i okazało sie, że mieli jakis doslownie minimalnie za wysoki dochod aby sie zalapac. Zadzwonil wiec do swojej koordynator i wpadl na pomysl, że mozna zgodnie z regulaminem cośtam podliczyc inaczej i wtedy powinno byc ok, na co ona stwierdzila ze super pomysl. Przekazał wiec rodzinie, że dzieciak dostanie na świeta swoj wymarzony prezent (to byla koszulka z jakims pilkarzem z tego co kojarze) i skonczyl wizytacje. Potem okazalo sie, że jednak nie klepną paczki dla tej rodziny i kompletnie sie podlamal na wizje tego, że ten dzieciakowi własnie złamano obietnicę i nic nie dostanie.

Na jego miejscu kupiłabym taki prezent z własnej kieszeni.

Napisane przez kurka_ziemna

Niczego by nie obiecywał gdyby góra najpierw nie klepnęła mu pomysłu.

A przecież tyle się mówi, że przyjście na wywiad jeszcze nie świadczy o tym, że paczkę się dostanie. To kolega się zapędził w swoich obietnicach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Heh... wczoraj wracając z pracy ok 21 spotkałam sąsiadkę z parteru. Czasem spotykałyśmy się przy wejściu do klatki zamieniając "dzień dobry" i kilka miłych, choć obojętnych słów. Chyba coś w nej pękło, bo na moje pytanie: "Dokąd sąsiadka tak późno maszeruje?" odpowiedziała, że do pracy, bo mąż (kilka razy go widziałam z reguły niezbyt trzeźwego) zostawił ich a ona, żeby więcej zarobić i żeby stać było ją i córkę (na oko z 16-17lat) na utrzymanie mieszkania, które wynajmują (kawalerka) przeszła na tryb trzeciozmianowy, czyli od 22, bo więcej płacą (jedna ze znanych piekarni). Można? Mozna.

Podziwiam takich ludzi. Ręki nie wyciąga do nikogo a sama próbuje coś zmienić i dać sobie radę w trudnej sytuacji. I już wiem, komu zrobię piękną paczkę na święta (a zrobię to, choćbym specjalnie tu miała przyjechać z UK,choć przypuszczam, że i tak przyjadę/ przyjedziemy na święta do mamy). Tylko muszę się zastanowić, jak to zrobić taktownie i delikatnie, żeby nie urazić i nie obrazić, bo widać wyraźnie, że kobieta ma dumę. Liczę, że może Wy coś podpowiecie. Bo subtelnie wypytać małą o potrzeby to ja dam radę. Ale zupełnie nie mam pojęcia jak wręczyć sąsiadce paczuchę.

[tinkerver2]

Napisane przez Ellen_Ripley

I jakim cudem 80-latek sprawuje opiekę (wyłączną?) nad 5-latką?

A bo matka jej nie chce, ma odebrane prawa, ojciec nieznany, brak innej rodziny. A chyba akurat lepiej, żeby dziewczynka mieszkała z kochającym dziadkiem (z tego co wiem było tam badanie więzi i wyszło bardzo pozytywnie) niż w domu dziecka. Dlatego też tam jest asystent rodziny i wsparcie pedagoga.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[ciri15]

https://www.polityka.pl/tygodnikpoli...przegonia.read. tak trochę w temacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marchewkowlosa]

Napisane przez Mijanou

Heh... wczoraj wracając z pracy ok 21 spotkałam sąsiadkę z parteru. Czasem spotykałyśmy się przy wejściu do klatki zamieniając "dzień dobry" i kilka miłych, choć obojętnych słów. Chyba coś w nej pękło, bo na moje pytanie: "Dokąd sąsiadka tak późno maszeruje?" odpowiedziała, że do pracy, bo mąż (kilka razy go widziałam z reguły niezbyt trzeźwego) zostawił ich a ona, żeby więcej zarobić i żeby stać było ją i córkę (na oko z 16-17lat) na utrzymanie mieszkania, które wynajmują (kawalerka) przeszła na tryb trzeciozmianowy, czyli od 22, bo więcej płacą (jedna ze znanych piekarni). Można? Mozna.

Podziwiam takich ludzi. Ręki nie wyciąga do nikogo a sama próbuje coś zmienić i dać sobie radę w trudnej sytuacji. I już wiem, komu zrobię piękną paczkę na święta (a zrobię to, choćbym specjalnie tu miała przyjechać z UK,choć przypuszczam, że i tak przyjadę/ przyjedziemy na święta do mamy). Tylko muszę się zastanowić, jak to zrobić taktownie i delikatnie, żeby nie urazić i nie obrazić, bo widać wyraźnie, że kobieta ma dumę. Liczę, że może Wy coś podpowiecie. Bo subtelnie wypytać małą o potrzeby to ja dam radę. Ale zupełnie nie mam pojęcia jak wręczyć sąsiadce paczuchę.

Zostawienie pod drzwiami od anonimowego Mikołaja odpada? Ewentualnie mozesz nadac paczke na poczcie nie podajac swoich prawdziwych personaliów.

[MiamiGlow]

Napisane przez Marchewkowlosa

Zostawienie pod drzwiami od anonimowego Mikołaja odpada? Ewentualnie mozesz nadac paczke na poczcie nie podajac swoich prawdziwych personaliów.

Też pomyślałam o nadaniu paczki. A jak to jest, zawsze trzeba pisać swoje dane na paczce? Przy usługach kurierskich na przykład? Wiem, że jak przesyłka rejestrowana na poczcie to coś tam musi wpisać, ale... Nie da się wysłać nic anonimowo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz