Panny Młode 2021

[aante_e]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Tata mojego TŻ ma takie podejście... Że po co robimy wesele że szkoda kasy, że lepiej obiad dla rodziny. Całe szczęście mój tata i nasze mamy mają zupełnie na odwrót i cieszą się razem z nami

U mnie jest tak z mamą, najlepiej żeby nie było żadnego wesela, bo to tylko alkohol i zmarnowane pieniądze. Ale to pewnie też wynika z tego, że jej małżeństwo niezbyt dobrze się kojarzy po małżeństwie z moim tatą.

Napisane przez ciri15

U mnie już większość wie, nawet dalsza rodzina, bo z kim mama rozmawiała to na pewno przekazała, ale nie wiem czy dokładną datę. Mi to pasuje bo ślub w piątek, nie w sezonie wakacyjnym, więc lepiej żeby wiedzieli dużo wcześniej.

Mnie takie gadanie i trochę denerwuje i smuci. A od ilu kobiet z rodziny TŻ słyszałam że one to jakby miały drugi raz podejmować taka decyzję to by nie wychodziły za mąż. Nie są to zbyt udane związki. W tym jedna dziewczyna pobrała się półtora roku temu... I matka ja uprzedzała żeby to przemyślała(ale nie takie olo bez sensu, bo partner za niski tylko poważny problem już wtedy było widać) to nie posłuchała bo dziecko mieli. No i teraz wychodzi. Oni jakoś tak wokół siebie nie mają udanych małżeństw i myślą że tak u każdego musi być. No to logiczne że dla nich nie ma czego "uczcić", więc i impreza niepotrzebna.

Tżowi koledzy to samo mowia

A tak co do organizacji jak ktoś sam pyta to opowiadam co już załatwione, ale mało kto pyta, na ogół dalsi znajomi. Czasem mi przykro że np rodzice moi zachowują się jakby gdzieś to mieli. Zresztą TŻ też. Raz tylko jego mama pokazywała mi jaka by chciała założyć sukienkę. A moi to tylko o gości pytali.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas tylko jedna żona kumpla Tżta tak gada, reszta raczej jest neutralna.
Teraz słyszymy za to dużo głosów, że kwiecień 2021 jest niepewny, że może wcale nie być wesela. Tż to bardzo rusza, bo on sobie wymarzył duże wesele, a ja w sumie nie nastawiam się na nic, bo w ciągu 9 miesięcy to jeszcze kilka razy sytuacja może się zmienić.

Jak byliśmy w weekend na sali to niestety babeczka powiedziała, że przeciętnie połowa gości odwołuje przybycie i to głównie młodzi, bo mają wymówkę. Powiedziała, że mimo korony starsi częściej stawiają się w komplecie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gwiazdeczka223]

Tak naprawdę żaden termin teraz nie jest pewny. Ja miałam też straszne dylematy czy 2021 czy 2022 ale w końcu uznaliśmy że nie wiadomo jak będzie za rok ani tym bardziej za dwa lata a nie chcemy czekać w nieskończoność.

[Kolorowymaj]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Chyba musimy po prostu wyluzować i cieszyć się tym zamiast martwić

Kolorowymaj A kiedy macie ślub? Teraz jest w aparcie całkiem fajna przecena na obrączki Ja bym najchętniej też już wszystko zaczęła kupować, wódkę, napoje itp ale niestety nie mam gdzie tego trzymać

Dokładnie. Ja też stresuje się tym czy ludzie będą się dobrze bawić, że przyjdzie mało ludzi itp. Tż mi zawsze powtarza, że nieważne jak będzie, a my i tak weźmiemy ten ślub, bo to chodzi głownie o nas. I na pewno znajdzie się ktoś kto odmówi, komu jedzenie nie będzie pasowało, a to orkiestra nie ta... no ale dogodzić wszystkim się nie da. I tak się stresuje

Ślub mamy w kwietniu. Dzisiaj zamówiłam wódkę. Też nie mamy gdzie trzymać, ale wciśniemy do tż taty garażu Napoje mają datę ważności, więc tym zajmiemy się po nowym roku myślę.
Wiem, że będę się wszystkim stresowała dlatego chce powoli ze wszystkim działać choć normalnie jestem z tych co robią wszystko na ostatnią chwilę
Może trochę szybko.. 9 miesięcy wcześniej, ale to zleci tak samo szybko jak pół roku od zarezerwowania sali

Napisane przez Pani_Mada

omijałabym apart szerokim łukiem...

- bratowa ma pierścionek zaręczynowy z apartu, z niby białego złota. po pół roku łagodnego użytkowania (ściągany do sprzątania, mycia naczyń itd) kolor się wytarł i pierścionek zrobił się częściowo żółty

- kolega męża miał to samo z obrączkami - też się to białe złoto wytarło po zaledwie kilkunastu tygodniach

- koleżanka z pracy również dostała zaręczynowy z apartu - i po kilku godzinach robi się jej na palcu czarna obwódka, jakby to nie było złoto, tylko najtańsza tandeta z bazaru. nie jest to kwestia uczulenia, bo cały czas nosi inne złote pierścionki i jest ok.

Ja mam zaręczynowy pierścionek z apartu z białego złota i mam wrażenie, że leciutko zrobił się prześwit żółtego. Z tym niestety trzeba się liczyć jeśli wybiera się ten rodzaj. Poza tym i czytałam o tym i mówił mi to Jubiler, że przy zmniejszaniu też może zejść ta wierzchnia warstwa i trzeba dać do odnowienia (ma to jakąś swoją nazwę )
Tak czy siak słyszałam wiele negatywnych opinii o aparcie. Ja osobiście nie mam porównania, bo w pierścionkach nigdy nie chodziłam.
Mój pierścionek ma rysy, ale ja go nigdy nie ściągam, za wyjątkiem jak mieszam w jedzeniu całą ręką

Raczej na pewno zrobimy obrączki u jakiegoś Jubilera na zamówienie. Przede wszystkim cenowo lepiej wypada. Jakość też zazwyczaj jest lepsza z tego co czytam. Oni przede wszystkim jako małe firmy, nie mogą sobie pozwolić na to by robić coś byle jak.

Napisane przez ciri15

Mówisz o tym co czernil palec za grubo ponad 2 tys?

Macie takie sytuacje że osoby z rodziny, dalsi i bliżsi znajomi, zaczynają coś gadać o ślubie a potem "po co wam ten ślub/wesele, ja to już bym nie robiła"? Na ogół osoby po ślubie tak mówią


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szczególnie koledzy tż tak śmieszkują, u mnie w pracy też kilka razy jedni sobie żartują, drudzy pewnie na podstawie swoich negatywnych doświadczeń ostrzegają Mojej kumpeli tak w pracy ponoć gadali, że się z nimi pokłóciła. Bez przerwy jej mówili, ze i tak się rozwiedzie, że to bez sensu... Oczywiście same rozwódki i rozwodnicy.

Mimo wszystko myślę, że duża większość raczej sobie żartuje

Napisane przez Gwiazdeczka223

Tak naprawdę żaden termin teraz nie jest pewny. Ja miałam też straszne dylematy czy 2021 czy 2022 ale w końcu uznaliśmy że nie wiadomo jak będzie za rok ani tym bardziej za dwa lata a nie chcemy czekać w nieskończoność.

Teraz cokolwiek przewidzieć jest ciężko, więc nie ma co przeciągać. Poza tym, w tym roku koleżanka miała mieć ślub w maju. Sala zarezerwowana 3 lata temu i klops... Wesela nie było. A przecież jak rezerwowała to nic nie wskazywało, że coś się rypnie. Co ma być to będzie

[_Poli_]

Szczerze mówiąc to my się nie przejmujemy co będzie za rok. Nawet o tym nie rozmawialiśmy co zrobimy gdyby coś się działo. No bo po co? Takie gdybanie jest bezsensu

A jeżeli chodzi o zainteresowanie to moja mama też wykazuje duże zainteresowanie. Generalnie nie przeszkadza mi to o ile nie będzie przesadzać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Z jednej strony wiem że lepiej jak się wtrącają mniej niż za bardzo... Ale miło by było jakby czasem zapytali jaki zespół wybraliśmy, czy jakie dekoracje planujemy... Ja bym mamę chciała wziąć na wybieranie sukni, ma dobry gust, ale wspomniałam jej o tym, zapytałam ja o to czy chciałaby jechać a ona mi właściwie nie odpowiedziała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez ciri15

Z jednej strony wiem że lepiej jak się wtrącają mniej niż za bardzo... Ale miło by było jakby czasem zapytali jaki zespół wybraliśmy, czy jakie dekoracje planujemy... Ja bym mamę chciała wziąć na wybieranie sukni, ma dobry gust, ale wspomniałam jej o tym, zapytałam ja o to czy chciałaby jechać a ona mi właściwie nie odpowiedziała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mi było trochę przykro, bo rodzice tż praktycznie wcale się nie pytali przez cały czas. Tylko jak my sami zaczęliśmy temat, to posłuchali i tyle. Ale wychodzę z założenia, że lepiej tak, niż jakby się mieli wtrącać. Wiadomo, że to my sami najbardziej przeżywamy

[LiviaVe]

Oficjalnie umowa z salą podpisana.
Pięknie jest dookoła.
Właściciel też wydaje się bardzo w porządku.
Mówił, że w sumie na maj, to mogę już sukienkę wybierać

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

[leille]

U mnie jeśli chodzi o rodziców to rodzice tż'ta podchodzą do naszego ślubu normalnie. W sensie nie ma tekstów typu ,,po co?'' itd. jest to dla nich normalna kolej rzeczy. Moi rodzice to w sumie tata ma podejście podobne jak rodzice tż'ta. Moja mama jest podekscytowana, powtarza, że ma tylko jedno dziecko i jest to dla Niej bardzo ważne i szczęśliwe wydarzenie, ale w tym swoim szczęściu nie wtrąca się, ewentualnie doradzi jak pytam, no i jest obiektywna, nie narzuca swoich racji, ale daje często istotne wskazówki

Też się zastanawiam jak to będzie, ale my mamy całkiem odległy termin, no np. porównując do tych z Was, które biorą ślub w kwietniu/maju, to nasz sierpień jest daleki.

Co do informowania gości. Najważniejsi już znają nasz termin ślubu, bo zaproszenia dostaną dopiero koło końcówki kwietnia, a początku maja, a jednak zależy mi żeby nic sobie nie planowali typu wyjazd czy coś. Skoro daję im znać 2 lata przed (bo termin ustaliliśmy w lipcu zeszłego roku)

Wiecie co.. rozmawiałam dzisiaj z żoną mojego chrzestnego i to wesele, które mamy mieć 8 sierpnia to już 25 osób odmówiło i to z bliskiej rodziny. Bo to było tak: wesele zapowiedziane rok temu na czerwiec tego roku. Każdy sobie zaplanował wolne itd. pojawił się koronawirus i odwołali wesele w marcu. Długo była cisza i nagle pod koniec czerwca dzwonią, że wesele w sierpniu na początku. Czyli informacja pojawiła się na 2 miesiące przed.. ludzie już sobie zarezerwowali jakieś wyjazdy, część zrezygnowała bo się boi koronawirusa i nie wiem jakie to wesele będzie.. a ludzie z rodziny im doradzali, żeby przełożyli na za rok. To wesele z rodziny mojego taty i w sumie za rok jest tylko moje, więc mieliby pełno dat do wyboru, żeby się z naszym nie nałożyło. Do tego wszyscy muszą na wesele dojechać bo jest w mieście, w którym ani rodzina panny młodej ani pana młodego nie mieszka, ludzie jadą samochodami, także picie odpada, tam noclegów nie ma. Jak tak słucham to cieszę się, że wybraliśmy salę w moim rodzinnym mieście, cała moja rodzina może na piechotę wrócić z tego wesela rodzina tż'ta będzie miała transport, ewentualnie noclegi w hotelu. Tak samo znajomi, którzy muszą dojechać

Napisane przez LiviaVe

Oficjalnie umowa z salą podpisana.
Pięknie jest dookoła.
Właściciel też wydaje się bardzo w porządku.
Mówił, że w sumie na maj, to mogę już sukienkę wybierać

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

Super! w jakim stylu ta sala?

[LiviaVe]

Leile, sala jest cała w jasnym drewnie, dokoła mnóstwo zieleni, drewniane domki dla gości, altanki, jeziorko z wyspą.

Właściciel nam mówił, że bardzo dużo gości teraz odmawia, ale zawsze się dogaduje z młodymi. Jak chcą, to oddaje od razu zaliczkę, jesli mają życzenie robić całonocne wesele z pełnym menu dla, np. pozostałych 20 gosci, bo reszta odmówiła, to też nie robi problemu. Jeśli chcemy kelnera więcej, to również nie ma sprawy.

Zastanawiam się jakie podejście będą mieli moi rodzice, zwłaszcza mama, bo nie sądzę, żeby tata interesował się takimi sprawami. Wydaje mi się, że zarówno moi, jak i narzeczonego rodzice są z typów raczej nie wtracajacych się. Taką mam nadzieję, bo nie chciałabym być niemiła

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

[donte]

Hej. Nie zaglądałam tutaj kilka dni, bo mielismy trochę zajęty czas. Impreza firmowa, impreza rodzinna, wczoraj kupiliśmy auto. Więc codziennie coś się działo.

Dziewczyny, chyba zdecydowałam się na suknię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez donte

Hej. Nie zaglądałam tutaj kilka dni, bo mielismy trochę zajęty czas. Impreza firmowa, impreza rodzinna, wczoraj kupiliśmy auto. Więc codziennie coś się działo.

Dziewczyny, chyba zdecydowałam się na suknię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, jakie autko? My póki co inwestujemy w moje, a tża chcemy wymienić na nowsze, jak się trafi fajna oferta. Pytałam się, czy nie chce jak ja, małego coupe, ale stwierdził, że weźmie "bardziej rodzinne"

[donte]

Napisane przez Lottie69

O, jakie autko? My póki co inwestujemy w moje, a tża chcemy wymienić na nowsze, jak się trafi fajna oferta. Pytałam się, czy nie chce jak ja, małego coupe, ale stwierdził, że weźmie "bardziej rodzinne"

Opel Insignia, 2014. TŻ już patrzył tak, żeby wózek sie zmieścił za rok/dwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez donte

Opel Insignia, 2014. TŻ już patrzył tak, żeby wózek sie zmieścił za rok/dwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piąteczka za opelka!
Mati ma vectrę b i chce się przenieść na vectrę c 2.0 turbo, bo insignia jest trochę ponad naszym budżetem. A ja brykam astrą bertone



U siebie to wózek sam może bym upchnęła, ale na jakiekolwiek wyjazdy większe, to już tża autem, mój jest raczej do szpanowania na światłach

[LiviaVe]

Donte, żeby się dobrze sprawował!

Też myślę nad nowym autem, ale narzeczony mówi, żebym jeszcze poczekała, że jest ok. Znając życie, to pewnie będę musiała kupić, jak budowa będzie rozgrzebana na całego i przyjdzie czas na zapłatę za wesele, a wszystko finansujemy ze swojej gotówki, więc później, jakbym musiała kupić jeszcze samochód...

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez LiviaVe

Donte, żeby się dobrze sprawował!

Też myślę nad nowym autem, ale narzeczony mówi, żebym jeszcze poczekała, że jest ok. Znając życie, to pewnie będę musiała kupić, jak budowa będzie rozgrzebana na całego i przyjdzie czas na zapłatę za wesele, a wszystko finansujemy ze swojej gotówki, więc później, jakbym musiała kupić jeszcze samochód...

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

To trzeba przekalkulować - w mój nam się opłaca inwestować i go trzymać, bo wiemy dokładnie co jest do zrobienia i w jakiej cenie. Ale u tża w aucie za to jest duży luz na kierownicy i jeszcze kilka miesięcy i będzie trzeba zacząć w skrzyni grzebać, więc wolimy przeskoczyć w nowe auto u niego. Bo w przyszłym roku po weselu skaczemy w kredyt na własne mieszkanie I wtedy to już się kasa na auto nie znajdzie.

[raspberry21]

Napisane przez donte

Hej. Nie zaglądałam tutaj kilka dni, bo mielismy trochę zajęty czas. Impreza firmowa, impreza rodzinna, wczoraj kupiliśmy auto. Więc codziennie coś się działo.

Dziewczyny, chyba zdecydowałam się na suknię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O gratulacje zakupu samochodu
My obecnie mamy 1, ja głównie jeżdżę bo Tż ma blisko do pracy i śmiga rowerem I póki co 1 mały nam wystarcza. Nie chcemy teraz wydawać kasy na samochód.

Z suknia też super! Znalazłaś taka o jakiej myślałaś czy inna?
A ja się zdecydowałam na tą, o której pisałam ostatnio miałam iść tylko się rozejrzeć ale trafiła się super okazja i wzięłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[donte]

Napisane przez LiviaVe

Donte, żeby się dobrze sprawował!

Też myślę nad nowym autem, ale narzeczony mówi, żebym jeszcze poczekała, że jest ok. Znając życie, to pewnie będę musiała kupić, jak budowa będzie rozgrzebana na całego i przyjdzie czas na zapłatę za wesele, a wszystko finansujemy ze swojej gotówki, więc później, jakbym musiała kupić jeszcze samochód...

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

Właśnie dlatego teraz kupilismy, jak zaczniemy się budować to pewnie już nie będzie możliwości zmiany auta.


Trochę się podłamałam, sukienka bardzo mi się podoba, bylam gotowa isc w przyszłym tygodniu podpisac umowe. Przed chwilą wyslalam mamie zdjecie i zadzwoniła, że jej sie nie podoba, ze wyglada jak firanka itp. Nie wiem co myśleć już sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Napisane przez donte

Trochę się podłamałam, sukienka bardzo mi się podoba, bylam gotowa isc w przyszłym tygodniu podpisac umowe. Przed chwilą wyslalam mamie zdjecie i zadzwoniła, że jej sie nie podoba, ze wyglada jak firanka itp. Nie wiem co myśleć już sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurcze to faktycznie średnia sytuacja. Z jednej strony to jest nasz dzień i nam ma się podobać, powinnas brać jak poczułaś, że to jest to! Ale z drugiej strony Cię rozumiem! Dlatego ja byłam z siostrami bo potrzebowałam od nich takiego wsparcia i potwierdzenia, że to jest to.
Ale może na zdjęciu nie wyglądała tak jak w rzeczywistości? Jeżeli to jest TA sukienka to wytłumacz mamie co Ci się podoba w niej itp


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Poli_]

Donte kurczę faktycznie kiepska sprawa. A nie masz opcji zabrać mamę do salonu? Na żywo rzeczywiście na pewno będzie lepsze wrażenie.

Ja marzę o autku I już dawno bym sobie sprawiła gdyby nie praca w centrum jednego z miast w trójmieście. Z mojego miasta jakbym miała dojeżdżać to nieee opłacało by się ani czasowo ani jeżeli chodzi o pieniądze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leille]

Napisane przez donte

Opel Insignia, 2014. TŻ już patrzył tak, żeby wózek sie zmieścił za rok/dwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, my też mamy Opla. Opel Astra J hatchback 2015

A może na zdjęciu wygląda trochę inaczej niż na żywo ta suknia?

Ja planuję iść do krawcowej z mamą i przyjaciółką, która jest moją świadkową

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez LiviaVe

Oficjalnie umowa z salą podpisana.
Pięknie jest dookoła.
Właściciel też wydaje się bardzo w porządku.
Mówił, że w sumie na maj, to mogę już sukienkę wybierać

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

Gratulacje!

Napisane przez donte

Hej. Nie zaglądałam tutaj kilka dni, bo mielismy trochę zajęty czas. Impreza firmowa, impreza rodzinna, wczoraj kupiliśmy auto. Więc codziennie coś się działo.

Dziewczyny, chyba zdecydowałam się na suknię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję autka!
Pokażesz jakieś zdjęcie sukienki?
Nie przejmowałabym się aż tak mamą. Wiem jak jest, wiadomo że fajnie jakby też jej się podobała, ale są naprawdę różne gusta. Moja mama też krytykuje to co mi się podoba ale podsyła mi takie kiecki że mi ręce opadają Dla mnie najważniejsze żeby podobało się mi i oczywiście mężowi Poza tym zupełnie inaczej wygląda suknia na zdjęciu i na żywo tym bardziej w zestawieniu z makijażem i fryzurą.

Ja z kolei jestem dziś mega szczęśliwa bo dostałam zaproszenie na drugi etap rekrutacji do pracy na której strasznie mi zależy! Już się stresowałam bo pierwszy etap był prawie dwa tygodnie temu i już powoli zaczęłam tracić nadzieję że się odezwą.

[ciri15]

My mamy jedno auto, audice a4b7, ale tylko TŻ jeździ, mam prawko, ale nie umiem jeździć i nie lubię za bardzo, choć mnie to denerwuje że się boje wsiąść i swobodnie pojechać gdzieś, jest to ograniczające.

Ja muszę powoli zacząć się umawiać do salonów. Póki co TŻ podobają się praktycznie wszystkie suknie, które mu pokazuje a nie podobają te, które mi też się nie podobają. Więc zbieżny gust mamy, ale ciekawa jestem jak będzie z jego odzieniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

My w tej chwili też mamy jedno auto, musieliśmy kupić coś na szybko bo mój TŻ stracił pracę a miał auto służbowe (Hyundai i20 najlepsze auto świata ️) no więc zostaliśmy bez więc kupiliśmy na szybko opla Zafirę i powiem wam że jestem zadowolona wygodne, duże, duży bagażnik, mieści się wózek i 8 osób o zmianie będziemy myśleć dopiero po ślubie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Poli_]

Gwiazdeczka gratulacje Oby następny etap przebiegł pomyślnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leille]

Idziemy jutro zobaczyć auto do ślubu

A Wy macie już coś na oku w tej kwestii?

[raspberry21]

Napisane przez leille

Idziemy jutro zobaczyć auto do ślubu

A Wy macie już coś na oku w tej kwestii?

Nowszy model czy stary klasyk?
My chcemy coś bardziej starego. Może uda się ogarnąć od kolegi taty - jego syn kupił jakiś czas temu, obecnie go naprawiają itd. Mam nadzieję, że zdążą do kwietnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leille]

Napisane przez raspberry21

Nowszy model czy stary klasyk?
My chcemy coś bardziej starego. Może uda się ogarnąć od kolegi taty - jego syn kupił jakiś czas temu, obecnie go naprawiają itd. Mam nadzieję, że zdążą do kwietnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Stary. Dałam się wykazać narzeczonemu w tej kwestii. Będziemy śmigać garbusem w takim ciemnym, granatowym kolorze

A co to za auto naprawiają?

[LiviaVe]

Napisane przez leille

Idziemy jutro zobaczyć auto do ślubu



A Wy macie już coś na oku w tej kwestii?

Podoba mi się opcja z ogórkiem, garbusem albo jakimś Cadillackiem. Mój chyba jest nastawiony na jakieś nowe auto. Tak naprawdę, to chyba żadne z nas nie przywiązuje do tego większej uwagi. Pomyśli się po nowym roku pewnie.

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

[Kat_wisz]

Ja w sumie nie mam nic konkretnego na oku musi mi się po prostu spodobać

Dzisiaj miałam ciężki dzień w pracy ale cieszyłam się że kończę już zmianę bo mieliśmy dzisiaj wychodne na grilla i pod koniec zmiany wypadło mi oczko z pierścionka zareczynowego wyciągałam karton i nawet mocno nim nic nie zrobiłam i odleciało ciekawe jak teraz z naprawa, kupiony był w kruku któraś się orientuje czy po 2 latach przyjmą i zrobią go? Masakra załamałam się, TŻ powiedział że kupi drugi ale wiadomo że to już nie to samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

A masz oczko, czy się zgubiło? Jeśli znalazłaś, to po prostu oprawią po aż drugi i nie ma tematu. Jak zgubiłaś, to trzeba kupić kamień i oprawić. Wszystko się da naprawić

Miałaś bardzo wystający kamień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz