Do Magi - Epitheliale

[lila12]

Droga Mago
Wreszcie skusiłam się na kremik Epitheliale, który tak chwalisz. I po pierwszym użyciu jest lepiej! Strasznie jestem Ci wdzięczna za podpowiedź
Cały czas używam Unitone -4 na przebarwienia (a tak poza tym widzisz już jakieś efekty?), ale wypróbowałam też Retin-A, dotychczas na pojawiające się wypryski stosowałam Differin, który tolerowałam. Po Retinie okropnie mi się łuszczy skóra - stosowałam na brodę i czoło, ponieważ ciągle mnie wysypuje
Stosowałam go tylko raz, kilka dni temu i dopiero Epitheliale pomógł.
Moje pytanie jest takie: czy po zastosowaniu Retin-A na noc, mogę po jakiejś godzinie posmarować się Epitheliale? To łuszczenie jest tak straszne, że SVR 100B nie da się porządnie rano nałozyć, nie wspominając już o podkładzie!
Czy mogłabyś mi jeszcze pomóc?

[systematica]

Myślę że Epitheliale możesz stosować na wszystko - jeśli tylko Ci służy Ten kremik to bardziej kompres leczniczy niż kosmetyk, chyba nie gryzie się z niczym ...
Na pewno nie zaszkodzi, jeśli sprawdzisz na własnej skórze czy pomaga zmniejszyć skutki działania innych preparatów - niestety nie mam żadnych doświadczeń z retin-A, zmartwiło mnie szczerze mówiąc to co napisałaś, bo trochę myślałam o nim ... jeśli skóra Ci sie łuszczy, spróbuj (tak w ciemno proponuję, nałożyć kiedyś saszetkową maseczką vita-retinol Dermiki (całą) i potrzymać na buzi z 2-3 godziny ... i napisz jakie wrażenia , dobrze ?
Co do Umitone-4, właśnie zaczynam 2-gą tubkę. Po pierwszej wrażenia mam takie że jest o milę mniej komfortowy niz Correcteur Anti-taches, który dotychczas stosowałam, ponieważ jest tłustszy i "przegnany" silikonami. W związku z czym kremy pielęgnacyjne (które MUSZĘ nałożyć potem, nie mam już 20 lat ) nie chcą się wchłaniać, i rano budze się z twarzą jak drożdżowa buła A po Lieracu Buźka zachowywała się jak po serum czyli "piła" wszelkie inne kremiki które nakładałam.
I do tego Unitone powoduje łuszczenie skóry - takie drobniutkie, ale serum Lieraca mi tego nie robiło, a było skuteczne. Przyznam, że z tych powodów nie używałam Unitone dokładnie codziennie, czasem były przerwy. Zgodnie z instrukcją, nakładałam tylko na noc. na dzień pod inne kremy kupiłam sobie Bio-Mel Krem intensywnie rozjaśniający przebarwienia Bielendy. Po zużyciu pierwszej tubki Unitone nie widzę żadnych efektów. Nie byłoby to dziwne, gdybym zaczynała dopiero kampanie przeciw przebarwieniom, ale w tym roku zużyłam już co najmniej 3 flokony Lieraca, i nie robiąc żadnej przerwy przerzuciłam się na Unitone. Reasumując ... póki co, jestem mocno wstrzemięźliwa w polecaniu tego kremiku.
A dla Ciebie buziaczki ! i

[lila12]

witaj Maguś
Ja również nie mam 20 lat i dzięki pomocy Basi Kwiatkowskiej zdecydowałam się na Retin-A, który jest bardzo silnym środkiem i walczy chyba najskuteczniej ze zmarszczkami, jednocześnie pomagając innym problemom, co wydaje się rewelacyjnym pomysłem
I zmartwiłam się tym mocnym łuszczeniem, chociaż ponoć pogorszenie stanu skóry jest tylko na początku kuracji, na razie będę go stosować raz w tygodniu i obserwować efekty. W każdym razie wysypało mnie bardzo mocno, podskórnymi krostkami i patrzeć na siebie nie mogę. Ale uczę się cierpliwości.
Unitone też nie stosuję co noc, ponieważ mnie z kolei piecze, gdy smaruję się nim codziennie. Drugie opakowanie leci, cierpliwie czekam, efektów jeszcze brak. I myślę intensywnie o Twoim Anti Taches Lieraca.
Teraz na mojej twarzy występuje wszystko co tylko możliwe, a czy jedynym rozwiązaniem jest branie antybiotyków przez całe życie? Gdy łykam prochy, wszystko jest OK, gdy odstawiam - wraca.
Troszkę się pożaliłam...
Jutro przetestuję saszetkę Dermiki i odezwę się.
pozdrawiam cieplutko
Lila

[systematica]

Hej, no to ja Cię podziwiam ... ja bym nie zniosła, gdyby mi się skóra złuszczała i jeszcze prychy wyskakiwały;

Uważaj żeby sobie skóry nie odwodnić!

Tego Unitone to chyba poddam, bo ciężko na niego cokolwiek nałożyć żeby się chciało wchłaniać
fajnie złuszcza ślady po wypryskach, ale jak na mój gust to za bardzo wysusza; chyba wrócę do Lieraca ... jeszcze się rozglądam za jakimś preparatem, który miałby kwas kojowy i ewentualnie łagodne AHA a nie miał hydrochinonu i nie tonował cery - troche mnie zmęczył ten żółtawy kolorek twarzy który nadaje Lierac ...

[lila12]

Witam ponownie
Moja przygoda z cerą zakończyła się, a raczej rozpoczęła na nowo od antybiotyków. Mega trądzik, z którym uporałam się od 1,5 roku powrócił ze zdwojoną siłą atakując również dekolt i plecy - mnóstwo podskórnych pryszczy + ogromne bolące wulkany. A miałam nadzieję, że pozostanie mi tylko leczenie blizn i przebarwień
Zaobserwowane efekty po Unitone 4 - zero.
Jestem załamana, ale po trzech dniach łykania Tarividu oczywiście jest poprawa. Sama nie wiem już co w ogóle kłaść na buzię, oprócz Epitheliale, jak walczyć z pryszczami (polecono mi Brevoxyl - kiedyś pomógł ale łącznie z prochami). Pełna desperacja
A gdzie miejsce na walkę w upływającym czasem?
No i lato, czyli słońce, przezd którym się bronię SVR100B, który jest strasznie tłusty. Maguś, jaki bloker jest tak samo skuteczny ale mniej tłusty i nie tonujący?
Masz jakieś pomysły na walkę z taką cerą?
Skóra już w ogóle nie ma bariery ochronnej, zanieczyszcza się bardzo, jest nadwrażliwa, męczona maściami i teraz jeszcze antybiotyk doustny.
Jestem naprawdę załamana.
Pozdrawiam Cie bardzo gorąco.