2011-01-29, 15:36 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
|
2011-01-30, 10:37 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie góry...
Wiadomości: 3 332
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Nie ma za co przecież po to mamy to forum informuj jak Ci idzie leczenie... pozdrawiam
|
2011-01-31, 11:37 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 62
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Można zacząć brac visanne w dowolnym dniu, tylko w niektorych przypadkach lekarze zalecają poczekać do 1 dnia miesiączki zeby wykluczyć ciąże czyli żeby nie przyjmować leku będąc w ciązy.
|
2011-01-31, 20:17 | #64 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Witam Wszystkich,
dziewczyny, powiedzcie proszę czy odczuwałyście skutki uboczne zażywania Visanne, tzn. przygnębienie, ospałość, bolesność piersi, wzrost wagi ? Jeżeli tak, to kiedy one ustępują jeżeli w ogóle ustępują. Ja jestem 3 tyg. po laparoskopii, usuniecie 3 cm cysty z ogniskiem endometriozy. Usunięto ogniska , wyczyszczono co się dało , niestety ja głupia w między czasie ubzdurałam sobie wyjazd do Azji, co za tym idzie nie mogę podjąć ryzyka zajścia w ciąże mimo, iż jest to moim marzeniem i staram sie o dzidzie od 6 miesięcy. Dla tego też wraz z lekarzem doszliśmy do wniosku, że może dla podtrzymania "efektu" zabiegu zacznę brać Visanne przez 3 m-ca a później ostro do roboty bo czas barrrrrrrrrrrrrrrdzo goni. Z góry dziękuje z odpowiedzi, na pewno będę tutaj częstym gościem. Pozdrawiam |
2011-02-01, 18:02 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Ja biorę 4 dzień i już mam skutki uboczne, wszystko mnie boli dosłownie całe ciało. Mam wrażenie, że bolą mnie kości, mięśnie i stawy oby przeszło. Poza tym czuję się normalnie.
C do palenia - przeczytalam na forum zagranicznym, że jedna dziewczyna podczas brania leku i palenia miala zakrzepicę. Na ulotce jest zresztą ostrzeżenie w tym kierunku. Co do ciąży, moj lekarz twierdzi, że jest małe prawdopodobienstwo. Choc wiadomo, ze roznie się może zdarzyć Jednak nie wolno przyjmowac tabletek antykoncepcyjnych w tym samym czasie, jak to robił ktoś wczesniej. |
2011-02-02, 01:15 | #66 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
A i ponawiam swoje pytanie:
Czy któraś zaszła w ciążę w trakcie zażywania Visanne? Pozdrawiam[/QUOTE] Witaj Gonie! Przekażę Ci moje informacje, jakie udało mi się przez ostatanie 4 miesiące zebrać, ale zaznaczam, że lekarzem nie jestem i mogłam coś nie do końca dobrze zinterpretować... Mój doktor zaznaczył mi przy pierwszej recepcie na Visanne, że nie powinniśmy, a raczej nie wolno ryzykować zajścia w ciąże! Mówił, że Visanne (jej składniki) nie byłyby korzystne dla płodu. Biorąc te leki nie ma żadnych przeciwskazań do współżycia, jednak należy pamiętać, ze te tabletki nie są tabletkami antykoncepcyjnymi. Należy się dodatkowo odpowiednio zabezpieczyć. Niby te tabletki doprowadzić mogą do zaniku miesiączki (co za tym idzie i owulacji), ale są one produkowane w celach leczniczych a nie antykoncepcyjnych. Pod koniec grudnia skończyłam moje ostatnie opakowanie Visanne i kilka dni temu, po pierwszej miesiączce, byłam na kontroli. Wszystko ok, kazał mi zacząć brać kwas foliowy, ale wyraźnie powiedział, że starania nad dzidziusiem mamy rozpocząć po 3 miesiącach od skończonego opakowania. Podkreślał to kilkakrotnie! Więc wydaje mi się, że ani nie masz zbyt dużych szans na to, żeby być w ciąży (brak lub zmniejszenie miesiączki to wynik stosowania tabletek), ani nie powinniście przez okres kuracji tymi tabletkami pozwolić sobie na ryzyko zajścia w upragnioną ciążę. Kuracja minie szybko, potem tylko kilkadziesiąt dni "odczekania" i jako nowy, pełen sił, zregenerowany organizm rozpoczniesz nowe starania, i wierzę, że po kilku, góra kilkunastu miesiącach będziesz szczęśliwą MAMUSIĄ!!! Czego nam wszystkim serdecznie życzę!!! |
2011-02-02, 08:38 | #67 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 30
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Mnie lekarz uprzedził, ze powinnam się zabezpieczać w trakcie stosowania Visanne mimo że staram się o dziecko, ale gdybyby wystąpiła owulacja i doszło do zapłodnienia to Visanne może uszkodzić płód!!!! więc chyba lepiej się zabezpieczyć... pozdrawiam serdecznie |
|
2011-02-02, 22:16 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Lopmar
Czy visanne brałaś po operacji ? czy miałaś jakieś torbiele? Jaka u Ciebie jest endometrioza? tzn który stopień? Te informacje mogą sie przydać osobom, które zaczynają stosowanie życzę, abyś szybko została mamą i urodziła zdrowego dzidziusia na niemieckim forum (z Niemczech visanne pochodzi i tam jest juz od dawna), wyczytałam, że dziewczyny odstawiały visanne i zachodziły w ciąże zaraz po zaprzestaniu brania leku, tzn tak w miesiąc po. I rodziły zdrowe dzieci, żadna nie skarzyła się na uszkodzenia plodu. Choć wiadomo, różnie się moze zdarzyc i czasem lepiej przeczekać dłuższy okres. Edytowane przez kilianna Czas edycji: 2011-02-02 o 22:18 |
2011-02-03, 00:44 | #69 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Cała historia mojej choroby została już opisana na tym forum. Byłam jedną z pierwszych dziewczyn które tu się zalogowały, wypowiadałam się jako siódma. Najwięcej moich "wypracowań" jest na pierwszej stronie. Po skrócie: w czerwcu miałam operację - cięcie - laparotomię, usunięcie torbieli z obu jajników i powłok brzusznych. Zaraz po operacji byłam na "całkowitym wyciszeniu" na zastrzykach diphereline, a potem kontynuowałam leczenie visanne. Dziś jestem "czysta" i czekam z niecierpliwością na "dozwolony" marzec Mam nadzieję, że moje wypowiedzi i skromne doświadczenia komuś się przydadzą Ściskam Was wszystkie! |
|
2011-02-03, 09:30 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
|
|
2011-02-03, 11:33 | #71 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Mamajola: niestety nie wiem jak pomoc w tych dolegliwosciach ja koncze 3 opakowanie i bede czekala na okres bo torbiel juz zniknela. 3mam kciuki aby doleglowosci ustopily. a co do miesiaczki to moze byla tak obfita bo tyle czasu nie mialas :|
|
2011-02-03, 15:27 | #72 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Dziewczyny,
ja już jestem już przy 5 opakowaniu. Biore leki bezprzerwy i będe je brała do końca marca, potem najprawdopodobniej second look laparoskopia - czyli taka kontrolna, Na usg nie widać zeby sie jakieś torbiele odnawiały itp, ale i tak warto sprawdzić czy endo nie atakuje innych tkanek. Potem podobno mma brać je jeszcze 3 miesiace, czyli do lipca a potem staramy sie z mężem o dzidiusia Co do skutków ubocznych - teraz już właściwie nie mam żadnych, poza mało obfitymi plamieniami, co nie ejst super fajne, ale do przeżycia. Trądzik skońcyzł sie po 2 opakowaniu, mam dobry humor, no mzoe skóa jest nie co bardziej wysuszona,a le tak jest ok. Często chodze na konktrloe do lekarza i jak naarzie wsyztsko jest ok, wiec mysle ze ten lek naprawde jest dobry... ale to będe pisac śmiało, jak zajdę w ciąże za te kilka miesięcy jestem bardzo pozytywnie nastawiona i w to głęboko wierze. Pozdrawiam |
2011-02-03, 21:31 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
życzę aby wszystko było ok, koniecznie dawaj znać na bieżąco, jak po laparo i jak się dalej czujesz |
|
2011-02-03, 23:42 | #74 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Więc tak: torbiele miałam na obu jajnikach, na lewym większą, ok. 5cm, na prawym mniejszą, ok. 3-3,5cm. Były chyba jeszcze ze dwie, ale malutkie więc jakoś cicho o nich było. Podczas operacji "udało" się lekarzom wyciąć tą większą torbiel w całości, nie pękła w czasie zabiegu, co było podobno sukcesem Wycięli ją z lekkim marginesem. Torbiel wrastała w jajnik, więc po usunięciu zostało mi jakieś minimum 1/3 jajnika, może trochę więcej. Niestety resztę musieli wykroić (była to torbiel i margines). Z prawego "zabrali" mi bardzo mało, mam prawie cały jajnik. Dopiero przy operacji okazała się, że znaleźli jeszcze endo w powłokach brzusznych, ale bez problemu się tego pozbyli. O zrostach nie było mowy. Lekarze byli zadowoleni po zabiegu, powiedzieli że w łatwy sposób (mało skomplikowany) pozbyli się sporo świństwa które we mnie siedziało. I mam nadzieję, że nie wróci!!!!!! Operowana byłam w Goleniowie. Mały, kameralny oddział, miły personel, fantastyczni fachowcy. Polecam z całego serca! Powodzenia! |
|
2011-02-03, 23:50 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
to sporo miałaś do zrobienia! ja też mam dwa jajniki zajęte przez torbiel ale to jest 1 torbiel, tylko ona łączy te dwa jajniki, scalając je ze sobą, co jest dziwnym zjawiskiem.
Dziewczyny, warto pisać, kto gdzie miał operację i czy poleca, może komuś się przyda |
2011-02-04, 02:56 | #76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: warmisko- mazurskie
Wiadomości: 11
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
aniu
ja mam dwoje dzieci i znam kobiety z endo które mają dzieci chociaż jestem już w wieku raczej "po produkcyjnym" wydaje mi się , że ta choroba nie jest równoznaczna z bezpłodnością chociaż może utrudniać zajście w ciążę. przecież ogniska chorobowe można usunąć chirurgicznie . wiecie co, jeszcze kilkanaście lat temu właśnie ciąza była proponowana przez lekarzy jako sposób na zachamowanie rozrostu endometium wniosek z tego, że kobiety były cały czas płodne Kochane moje... kończę drugie opakowanie visanne.. niestety to nie jedyny mój problem zdrowotny... mam fibromialgię i ostatnie kilka lat jestem na lekach antydepresyjnych... w ulotce podany jest składnik mojego leku i po konsultacji mam zmniejszoną dawke antydepresanta... to mnie zaniepokoiło, bo bez tych leków i to dużej dawki nie radzę sobie z bólem ... i tu jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona poza wahaniami nastoju które mam, właściwie całkiem dobrze cię czuję psychicznie ... nie no... może jestem bardziej nerwowa, ale weź tu się nie denerwuj robię w tym mieście za królika doświadczalnego nikt tu jeszcze nie stosował tego leku, a lekarz nie wiedział jak się pisze dokładnie jego nazwę... dopiero w aptece i w necie wszystkiego się dowiedziałam... to normalnie był cud ... ostatnio jak byłam to wypisał mi receptę na 3 miesiące a czy ja śpię na forsie? ale skorzystam z Waszych rad i wezmę odpis . dobrze, że opisałyście co powoduje plamienia bo od lekarza niczego się nie dowiedziałam fajnie, że Jesteście ... trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamusie pozdrawiam Aniu |
2011-02-04, 07:55 | #77 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Napenwo napsize jak po laparo, żeby było wiaodmo czy ten lek pomógł, czy nie. Narazie tak jak pisałam na USG nie wychodza żadne zmiany, ale wiaodmo, ze tylko laparoskopia pokaże co tam sie dzieje, w każdym razie torbiele sie nie odnawiają. |
|
2011-02-04, 22:14 | #78 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Witam wszystkie dziewczyny
jestem tu nowa, ale chciałam się z Wami podzielić moją historią. W styczniu tego roku dowiedziałam się że mam endo - liczne małe cysty na obu jajnikach (na lewym 3 a na prawym aż 7). Największa miała wymiary 24 mm. Od razu dostałam skierowanie do szpitala ICZMP w Łodzi na laparoskopię. Operacje miałam 24 stycznia i jak na razie czuje się świetnie. Dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej i dr przepisała mi właśnie Visanne (jak na razie 2 opakowania). Z tego co się dowiedziałam to koszt jednego opakowania to 220 zł. Jutro jadę wykupić. Mam tylko nadzieję, że ten lek rzeczywiście okaże się skuteczny a po całej terapii zacznę starać się o dzidziusia Pozdrawiam Was serdecznie i życzę zdrowia - oby torbiele już nigdy nie powróciły ! |
2011-02-05, 01:06 | #79 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: warmisko- mazurskie
Wiadomości: 11
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
ja guza na jajniku miałam już po urodzeniu dzieci. w 2005 roku poszłam na pierwszą oparację guza (11 cm!) wyniki były złe, poziom markerów nowotworowych podwójnie przekroczony i nikt wtedy nie proponował mi laparoskopii. to nie wchodziło w ogóle w grę. opcja była nastawiona na wycięcie wszystkiego co kobiece, gdyby okazało się, że to nowotwór. więc jadąc na operację nie wiedziałam nic ... jednak wstępne badania jeszcze na sali operacyjnej potwierdziły, że to torbiel czekoladowa, czyli właśnie endo... i usunięto cały lewy jajnik ... tylko ... operacje miałam w warszawie i instytucie onkologii... specyficzne miejsce, a kadra lekarzy i pielęgniarek świetnie wyszkolona i podejście do pacjenta , nigdy nie spotkałam się z taką uprzejmością i troską, wszystko było dokładnie z pacjentami omawiane i wyjaśniane... ale nie chciałbym tam wrócić. operacja musiała być dobrze przeprowadzona bo przez 4 lata nie miałam żadnych bólów , a zrosty były na jelicie i potwornie bolały przed okresem. nie mogłam brać żadnych hormonów. próbowałam. ciśnienie skakało, nudności , nawet grzybica która nie dawała się wyleczyć. poddałam się . o nowym guzie dowiedziałam się właściwie przypadkiem przy badaniu usg (mam jedną nerkę). po kilku miesiącach operacja w Olsztynie. miałam leprze mniemanie o tym szpitalu (leżałam tam na patologii ciąży) a przeszłam tam prawdziwe piekło. po operacji jęczałam 3 godziny zanim podano mi lek który uśmierzył ból pooperacyjny. nie pisze więcej bo to sprawa raczej do sądu a nie na forum nie dajcie się tam kroić! po roku okazało się, że mam dwie torbielki na prawym jajniku i już dostawałam napadów lęku na samą myśl o 3 operacji ... kiedy dowiedziałam się o tym leku od ordynatora w Mrągowie - dr Simsona. to cała moja historia ... pozdrawiam Edytowane przez bbursztyn Czas edycji: 2011-02-05 o 01:11 |
|
2011-02-07, 20:42 | #80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Jak duży masz ten torbiel? Czy miesiączki są bolesne? Czy boli Cię cały brzuch? Czy miałaś robiiony marker Ca125 ? odpowiedzi na te pytania mogą jedynie pomóc przy podejrzeniu endometriozy, ale nie potwierdzą bądź nie odrzucą jej na 100%. To moze zrobic tylko operacja. Tez jej sie bałam, ale nie było aż ak tragicznie. Teraz z ochotą pojde drugi raz pod nóż, bo chce by lekarz zobaczył, czy w środku nie ma zrostów i czy mam drożne jajowody. Dzięki temu będę mogla sie starać o dziecko. A co doświadczeń z visanne - parę dni temu powinnam dostać okres, ale nie dostałam, także visanne zablokowało go. Poza tym wciąz bolą mnie nogi i to mnie najbardziej niepokoi boję sie zakrzepicy, więc obserwuje, czy nie puchną. A jak u Was? Edytowane przez kilianna Czas edycji: 2011-02-07 o 21:05 |
|
2011-02-08, 07:49 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie góry...
Wiadomości: 3 332
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Ja jestem poza połową pierwszego opakowania, miesiączkę dostałam normalnie tak jak wypadało, z innych skutków ubocznych to mam zmiany nastroju,drażliwość piersi i to chyba jak na razie tyle, zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało w dalszej kuracji.
A mam takie pytanie czy stosował ktoś podczas brania Visanne tabletki przeciwbólowe bądź inne leki na przeziębienie? Czy można je stosować? Na ulotce takich informacji nie ma |
2011-02-08, 11:13 | #82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
|
|
2011-02-15, 02:22 | #83 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: warmisko- mazurskie
Wiadomości: 11
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
zaczęłam 3 opakowanie niestety lek nie doszedł na czas i miałam jeden dzień przerwy w zażywaniu zastanawiam się jaki to będzie miało wpływ na leczenie ??? mam nadzieję, że nie zaprzepaści to brania leku przez dwa miesiące brzuch cały czas boli ... mam plamienie , ale tym razem tylko kilka dni niepokoją mnie bóle nóg, zwłaszcza lewej mam pytanie na czym polegają stopnie w endometriozie ? nigdy o tym nie słyszałam ... ciekawe, który ja mam ? pozdrawiam Edytowane przez bbursztyn Czas edycji: 2011-02-15 o 02:52 |
|
2011-02-15, 10:32 | #84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
stopnie w endo - chodzi o to, jak daleko posunięte są zmiany w Twojej jamie brzusznej. Najgorszy jest 4, gdy zrosty tworzą się niemalże wszędzie - w jelitach, pęcherzu, macica może być przyrosnięta do miednicy itd. Stopnie okresla się po przebytej laparo, dlatego czasem warto poddac sie jej choćby dla samej diagnozy - żeby było wiadomo z czym walczyć i jak walczyć najskuteczniej. Niestety, ale mnie też bola nogi, niemalże od samego początku brania leku obserwuj, czy nie puchną! |
|
2011-02-15, 15:11 | #85 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Sverige&Polska
Wiadomości: 28
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Witajcie dziewczyny!
Po przewertowaniu watku dolaczma do Waszego grona.Jestem miesiac po laparotomii torbieli endo i usuwaniu zrostow. Dzis moja 10 tabletka Visanne.Czuje sie doskonale,zadnych skutkow ubocznych.Ja rowniez wierze w te tabletki i ich dzialanie. Opakowanie dostalam jako podarunek od kliniki w ktorej sie lecze. Lekarz planuje w marcu inseminacje a jak sie nie uda to do konca roku plany na IVF.U mnie slaba droznosc i u mezula oslaieni wojownicy. Ja rowniez zastanawiam sie nad skutkami paleni podcza brania visanne.Nie jestem palaczka i niepale papierosow ale skusilam sie ostatnio na drineczka i jednego dymka u znajomych, -po ok 30min strasznie walilo mi serce -jakby chcialo sie wyrwac z klatki...no i tak sie zastanawiam...czy to czasami nie byla reakca an dym papierosowy wlasnie Pozdrawiam |
2011-02-15, 20:05 | #86 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cześć,
śledzę forum od jakiegoś czasu i znów podzielę się z wami co u mnie słychać. Jak wspominałam ja mam 3 cm torbiel, właśnie kończę 1 opakowanie. Leczenie Visanne zaczęłam tydzień po miesiączce. Od 4 dni wg normalnego cyklu powinnam mieć miesiączkę. U mnie jednak wystąpiło plamienie, ale dość dziwne. To raczej brudzenie bardzo niewielkimi ilościami brunatnego "czegoś" jest tego naprawdę nie wiele. ale od 4 dni, tak naprawdę to się tym przejmuje i chyba jutro albo po jutrze wybiorę się do lekarki, ale w miedzy czasie chciałam się was podpytać czy coś takiego u którejś z was wystąpiło? Nie wiem czy to normalne czy cos sie z ta torbielą dzieje? Przy usg torbiel nazwano jako tzw. czekoladową no i dosłownie takiego koloru są te plamienia. Co do skutków ubocznych nie mam trądziku, ale skora wysusza mi się znacznie. Natomiast co ostatnio zaobserwowałam to uczucie ciepła, od czasu do czasu - ponoć coś takiego jak przy menopauzie. Nie jest to jakieś dokuczliwe, ale sadzę że to od visanne. Będę czkała na odpowiedź jeśli to możliwe od którejś z was. Oczywiście napisze co dalej u mnie. Pozdrawiam |
2011-02-15, 22:30 | #87 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cześć Dziewczyny!
śledzę to forum od dawna i wreszcie odważyłam się napisać. Visanne biorę już półtora tygodnia- stwierdzono endometriozę, w prawdzie bez laparoskopii, ale z dużym prawdopodobieństwem, bo mi się nagle zaczęły torbiele pojawiać i baardzo krwotoczne i bolesne miesiączki (nigdy tak wcześniej nie miałam). A od czego się zaczęło? Ano od błędu lekarskiego... 4 miesiące temu zaczął mnie boleć brzuch, dość mocno, pojechałam do szpitala, dali kroplówkę, odesłali do domu z zapaleniem pęcherza. Potem było już coraz gorzej, rano jechałam już karetką do szpitala z takim bólem brzucha, że myślałam, że umieram...Po serii badań, swtierdzili ciążę pozamaciczną...Od południa do godziny 21 czekałam na operację....Na operacji (ja po porannym obchodzie dopiero zostałam uświadomiona), okazało się, że to n ie pozamaciczna, tylko już rozlegle wylany wyrostek!i...przy okazji, ciąża prawdziwa. Wylądowałam na patologii ciąży po operacji, chirurg mówił płukać, ginekolog stopował, żeby "nic nie poruszyć". Niestety ciążę (ptzy wielkim stanie zapalnym) utrzymałam niecałe 3 tygodnie potem było spokojnie aż do I okresu: krwotoczny, bolesny i tuż po nim: ból brzucha. Diagnoza: torbiel ze zwapnieniem. Dostałam czopki, niby zniknęła. Do II okresu: ta sama historia. Kolejna diagnoza: II torbiel i ta I się odnowiła (na prawym i lewym jajniku). Na II dzień po wyjściu od lekarza, trafiłam znowu do szptala- niemiłosierny ból brzucha. Diagnoza: prawie zapalenie otrzewnej, wwielki bałagan w brzuchu. Po 10 dniach leżenia pod kroplówkami z antybiotykami, niby malutko torbiele drgnęły (zmniejszyły się), ale wreszcie!! odkryli, że przy kości ogonowej mam stary ropień (pozostałośc po wyrostku, którą nosiłam prawie 4 msc.!), który generował całys tan zapalny. Ca 125 mam cały czas w okolicy 50, torbiel na lewym jajniku mówią że "endometrioidalna". Wcześniej dali mi tabletki antykoncepcyjne żeby zablokować jajniki (miałam cały czas plamienie), potem przepisali visanne (mam od tygodnia plamienie/okres...sama nie wiem już co ja mam ). Skutków ubocznych nie mam raczej- czuję się ok. Poza jednym: w momencie krwawienia, a teraz właściwie coraz częsciej pokłuwają mnie/ jakby skurczają się i bolą 2 "punkciki" przy pachwinach...podejrzewam, że mogą to być te torbiele...Nie wiecie co to może oznaczac? Czy to jedna z przypadłości endometriozy? miałyście podobnie? dzięki bardzo za wskazówki! kurcze, nigdy bym nie przypuszczała że będę na takie tematy tu elaboraty pisać...ale niestety teraz już wiem, że się całe zdrowie może posypać w jednej chwili...jakieś fatum, ciężko się z tym pogodzić i choć raz chciałabym iść do pracy czując się naprawdę dobrze...Dzięki Dziewczyny za pomoc! |
2011-02-16, 06:29 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gorlice
Wiadomości: 308
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Witam!
Kassydy takie plamienia to normalna rzecz przy visanne. Miewam takie od początku brania leku co 2-3 tygodnie, właśnie takie brunatne. Lekarza możesz popytać ale nie martw się.
__________________
16.10.2008r. - Adaś 05.04.2012r. - Piotruś |
2011-02-16, 07:05 | #89 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Sverige&Polska
Wiadomości: 28
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Annie_L
Szokujaca jest Twoja opowiesc-a jeszcze bardziej przerazajacy jest brak kompetentnych lekarzy ktorza potrafia postawic trafna diagnoze. Ja przez prawie 7 lat krazylam po gabinetach ginekologicznych opowiadajac o silnych bolach-roznego pochodzenia. Bol przed miesiaczka,podczas miesiaczki-potezny bol zwijajacy mnie klebek placzu,do tego ketanol na recepte i bardzo obfite miesiaczki. Lekarze zgodnie mowili,ze przesadzam,ze jestem kobieta i wszystkie tak cierpia a ja po prostu przezywam to silniej!Byl to dla mnie absurd! W koncu zaczelismy robic badania w klinice leczenia nieplodnosci-i tam juz na pierwszej wizycie doskonaly Dr stwierdzil,ze mam 2 torbiele i endometrioze.Z gory zalozyl,ze spotka mnie laparoskopia-jak sie pozniej okazalo laparotomia. Tydzientemu mialam miesiaczke-pierwszy raz w zyciu bez tabletek przeciwbolowych i w normalnych ilosciach... Po prawie 7 latach..czekania na normalne zycie-wzglednie normalne,bo okazalo sie,ze jajowody nie sa super drozne i zajscie w ciaze to nie bedzie tak hop-siup :/ Milego Dnia dziewczyny! |
2011-02-16, 10:27 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Bóle róznego rodzaju, kłucia w brzuchu, pachwinach są wg mnie normą przy endometriozie. U jednych kobiet mają większe nasilenie, u innych mniejsze, czasem w ogole ich nie ma.
tak jak piszecie, dziewczyny, najwazniejsze, by trafic na specjaliste, który zajmie się tym problemem, a nie tylko będzie "gdybał" i rozkladał ręce. plamienie wg mnie jest jak najbardziej normalne przy visanne, zresztą jest to nawet w skutkach ubocznych. Kurcze, mnie mocno boli noga ;/ i zyły stały się jakby bardziej widoczne... choć może po prostu panikuje i doszukuje sie sama problemu czy któras ma u siebie podobne wrazenia? Edytowane przez kilianna Czas edycji: 2011-02-16 o 10:29 |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:01.