2020-02-22, 15:33 | #121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Bo widzicie. Ja nie wiem, czy autorka ma to samo, co ja. Ale jako osoba, która by się zabiła na wsi spróbuję wam wytłumaczyć, o co mi chodzi.
Chodzi o taką... wolność. Wolność, której nie czujesz zamknięty w jakiejś wiosce godzinę drogi od dużego miasta. Wolność uchlania się i pojechania autobusem, który jedzie co 15 minut. Albo wzięcia taksówki. Wolność wyskoczenia do Żabki w niedzielę o 22:50. Wolność wybrania, czy wolę basen X czy basen Y, bo oba mam kwadrans piechotą od mieszkania. Wolność klubu fitness 24/7, który mam pod domem. Wolność od robactwa i latającego paskudztwa. Że kiedy kładziesz się spać, to miasto wokół Ciebie dalej żyje, jadą tramwaje, karetki, palą się latarnie uliczne, studenci wracają z imprezy. Nikt nie rozpowiada plotek, że sypiasz z księdzem. (I ja wiem, że nie wszyscy, ale po co mam się z takimi dwiema czy trzema babami użerać.) Masz 3 centra handlowe (w tym jedno z największych w Polsce) w odległości 15 minut spacerkiem. Nikt nie plotkuje, że nie powiedziałaś dzień dobry, bo czytałaś książkę wracając ze szkoły. Procesja na Boże Ciało nie blokuje ci samochodu, kiedy się spieszysz i zapomniałaś, że to dziś. I droga krzyżowa to samo. I w ogóle nie odczuwasz obecności kościoła w swoim życiu w takim stopniu, jak w wiosce. Nikt nie komentuje w sklepie, jak się Paciaciakowa ubrała na mszę i dlaczego tak akurat. Czy ludzie z wiosek są mniej inteligentni i bardziej religijni? Nie wszyscy. Ale statystycznie więcej gorzej wykształconych (bo inteligencji bym w to nie mieszała) I głęboko wierzących osób znajdziecie właśnie na wsi. Czy to oznacza, że codziennie chodzę na basen czy do kina? Absolutnie nie. Ale myśl, że mogę podjąć decyzję teraz i za kwadrans siadać na sali kinowej albo przebierać się w kostium kąpielowy daje mi dużą dozę komfortu w życiu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-02-22, 15:39 | #122 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-02-22, 15:53 | #123 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
ale autorka już się zgodziła mieszkać tam, ma małe dziecko - za wiele wolności to ona nie zazna na razie i zapewne ma małe szanse na realną przeprowadzkę do miasta. można więc określić czego konkretnie jej brakuje i rozważyć czy nie da się tego przynajmniej w części zapewnić. połowy z tego co wymieniłaś i tak nie będzie robić dopóki dziecko nie podrośnie, nie ważne czy mieszka w mieście czy na wsi. |
|
2020-02-22, 16:15 | #124 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Otóż to. Autorka pewnie i tak się już nie odezwie, bo albo troll, albo obraza majestatu. Tak naprawdę to niczego nie wiemy. O pracę nie chodzi, bo dziecko za małe. O rozrywki pewnie też nie, bo dziecko jednak ogranicza i o żadnej wolności opisanej jak w poście limonki raczej nie ma mowy. A nie, przepraszam. Wiemy, że ludzie na wsi gupie so i dlatego autorka musi uciekać do miasta. |
|
2020-02-22, 17:22 | #125 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2020-02-22, 17:27 | #126 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
|
2020-02-22, 17:31 | #127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Ale sam fakt, że MOGĘ i mam rzut beretem. A że fizycznie nie jest to zawsze wykonalne to inna sprawa. Mi by brakowało powietrza. Dusiłabym się na wsi, więc ja na miejscu autorki sprzedawałabym albo rozwód, walić pieniądze. Inna sprawa, że nigdy bym się na to nie zgodziła. Ale teraz ma się autorka do końca życia karać, bo była głupia?
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-02-22, 17:36 | #128 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Fitnesy , sklepy , to wszystko jest tez na wsi. Wiadomo , nie na każdej . Kolejna rzecz to mieszkanie. Ja jestem rozrzutna , nie mieszcze się na 100 metrach , nie umialabym żyć na 50 metrach. Nie lubię kupnych warzyw i owoców . Nawet te z targu sa dla mnie podejrzane. Zależy co kto lubi. Autorka dramtyzuje , a nie chce odpowiedzieć na proste pytania. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-02-22, 17:36 | #129 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Ale potem jeszcze się lampki wina nie napije wieczorem, bo trzeba będzie dziecko z treningu/korków/próby chóru odebrać. Nie pośpi dłużej, bo autobus się spóźnię, a na 8 ważny sprawdzian. Wybiorą się na basen całą rodziną? Zejdzie pół dnia jak nie więcej. Ciągła, bezsensowna, dobijająca strata czasu na każdą pierdołę. Wycieczka do kina? Godzina drogi w _jedną_ stronę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-02-22, 17:44 | #130 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-02-22, 17:47 | #131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
|
|
2020-02-22, 17:49 | #132 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Mój przyjaciel mieszka w mieście. Dojeżdża do pracy 30 km na Wieś...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-22, 18:34 | #133 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-02-22, 18:56 | #134 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;87609017]Mieszkam w prawie 4-milionowym mieście. I jak jadę do kina, to też mi co najmniej 40 minut zejdzie. Wiadomo, jest tu wszystko, część bliżej, część dalej, duży wybór. Mi to pasuje na chwilę obecną, ale to nie jest tak, że to kraina mlekiem i miodem płynąca. Nawalające metro, spóźniające się autobusy itp sprawiają, że jak chcesz być gdzieś na czas, to i tak musisz wyjść z zapasem. Dodatkowo większą liczbą bezdomnych, większa przestępczość.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] No i ten basen w jedną stronę 15 min spacerem i w drugą stronę też 15 min to raczej wyjątek, no nie ma basenów i kin porozstawianych we wszystkich miastach co pół godziny piechotą, a centra fitnesu 24-7 nie ma pod każdym blokiem. Większość ludzi tak czy siak musi dojeżdżać, i to zakorkowaną trasą przez środek miasta, a nie na lajcie pustą szosą. Mi np dotarcie z domu do kina w mieście wojewódzkim zajmowało dokładnie tyle samo czasu, co dotarcie do tego samego kina z miasteczka obok. Edytowane przez Nimve Czas edycji: 2020-02-22 o 18:58 |
2020-02-22, 19:54 | #135 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No to pech, przyznam wam szczerze. Tylko wtedy to mówimy już raczej o obrzeżach miasta, a to wiadomo, że też Ja mieszkam w centrum i nie ma fizycznie opcji, żebym się stąd ruszyła. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ---------- I z tym 15 minut mogłam przesadzić, drugi basen jest tak ze 25 minut. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-02-22, 19:55 | #136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Zgadzam się z tymi dojazdami w dużym mieście. To zajmuje dużo czasu. Choć oczywiście plus jest taki, że zwykle jest jak dojechać komunikacją publiczną, a z małej miejscowości do dużej nie jest już tak fajnie, często po prostu trzeba mieć samochód. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja rozumiem tęsknotę do dużego miasta. Serio. Ale Autorka ma już rodzinę i potrzebny jest jakiś kompromis. Pytanie kto na niego pójdzie i na jakich zasadach. Szczególnie że jak rozumiem na razie finanse są na głowie męża i jego praca utrzymuje dom. Zmiana pracy to dla wielu ludzi nie jest fajne wydarzenie, szczególnie jeśli lubią swoje miejsce. Trudna sprawa. Na pewno z perspektywy singielki takie analizy wyglądałyby inaczej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-23, 09:47 | #137 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
w dużym mieście mogę dojechać gdzieś komunikacją miejską, taksówką, rowerem samochodem. mam wybór, jak nie autobus to tramwaj, może pociąg. jak nie taksi to uber. jak nie to samochód. na wsi? nawet jeśli na tę wieś dojeżdża autobus komunikacji miejskiej to nie jeździ co 10-15minut jak w mieście. rower? no to już więcej kilometrów, nie chce mi się. tak samo taksi więcej kosztuje. zostaje tylko samochód. zepsuje się? no to siedź w domu. więc nawet jeśli w samym mieście dojazd zajmuje tyle samo czasu co dojazd ze wsi to i tak jest tu plus dla miasta.
ostatnio jechałam pociągiem do centrum. awaria, pociąg zatrzymał się na stacji, nie wiadomo kiedy ruszymy. bez problemu przesiadłam się na autobus komunikacji miejskiej i dotarłam na miejsce. gdyby zepsuł się na wsi, w trakcie dojazdu do miasta to na spotkanie nijak bym nie zdążyła. |
2020-02-23, 12:05 | #138 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Na pewno zresztą jako niepracująca matka rocznego malucha i dalszym planem niepracowania kolejne 2 lata, atrakcjami w postaci żabki o 22:50 i imprezami to się naje po kokardę. Jeszcze jak jej facet powie że z jakiej racji dziecko ma zostać przy niej nie przy nim to już w ogóle zachwyt. Taki sam rodzic z niego jak z niej. Nikt nie mówi że nie miała prawa się pomylić i naprawiać błędnej decyzji, wprost przeciwnie, ale trochę to wszystko na hurra. ---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ---------- Jak dla mnie to powinna być stanowcza, powiedzieć facetowi że docelowo nie będzie tam mieszkać. Nie teraz to za 2 lata i niech ma tego świadomość. Pomieszkała i to nie dla niej. Oczekiwanie że facet przerwie budowę domu rzuci wszystko by się przenieść do mieszkania w mieście jest nieco słabe. Jej przeszkadza wieś; jego może dusić 50m2 mieszkania i brak możliwości posiadania własnego podwórka warsztatu itp. Dlatego nie tylko jej powody są ważne. Pierwszy krok wyprowadzić się na swoje od teściów. Do tego zgrabnie pomija temat czy chodzi tylko o adres zamieszkania czy może ma też inne swoje nieprzepracowane problemy. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-02-23 o 12:08 |
|
2020-02-23, 12:57 | #139 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Z mojej perspektywy - wolałabym jeść tynk że ścian albo i z głodu umrzeć niż zamieszkać na wiosce. Więc jest to wybór mniejszego zła.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-02-23, 13:12 | #140 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
Ja mieszkam dla odmiany na samych obrzeżach miasta. Pod lasem (!) Który jest terenem Parku Krajobrazowego i mam do niego jakieś max 100 m. Mam cichutko jak makiem zasiał bo to osiedle ze ślepymi uliczkami, wjeżdżają tu tylko mieszkańcy. Mam do dyspozycji autobusy co chwile i trolejbusy a pętla autobusowa jest jakieś max 200 m od domu. Rowery miejskie były, mam nadzieje ze od wiosny znów rusza, też stacja najbliższa blisko bo na petki autobusowej. Są jeszcze 3 sieci samochodów na wynajem, oraz skutery i hulajnogi na wynajem. Jakiś czas temu jedno dziecko błyskawicznie się poruszało na naprawdę imponujacych odległościach miasta deskorolką, bo wszędzie chodniki. No i SKMka, Basen mam jakieś 25 minut piechota. Siłowni w zasięgu 20-25 minut piechotą jest obecnie cztery. Szkół w takim zasięgu chyba 4 podstawowych i chyba 3 licea, ale licea i tak się wybiera tematyczne, no ale są w dużej ilości i o różnych profilach w mieście a pętla autobusowa pod nosem. Przychodnie dwie. Sklepów ful w zasięgu 10 minut samochodem. Do kina owszem muszę dojechać ale autobusem to będzie ze 2o minut, samochodem trochę szybciej. No i mogę łączyć środki komunikacji co mnie osobiście uszczęśliwia. Mogę wynajmiakiem jechać do centrum , tam sobie nie żałować i zwiedzić kilka restauracji, pubów i w stanie wskazującym wrócić do wyboru autobusem, uberem, lub taksówka i nie zapłacę dużo ani nie będę jechać długo. No i to nie jest bardzo duże miasto, 250 000 luda( no plus pierdyliard turystów w sezonie) , wiec korki nie są duże. No. Huba ze latem jak jakieś imprezy, wiec to faktycznie śledzę i omijam wtedy.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2020-02-23, 13:46 | #141 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
|
|
2020-02-23, 13:52 | #142 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Ale to jak mąż nigdy nie wyrazi chęci to ma całe życie na tej wsi mieszkać? Wtedy i tak jedyna opcja rozwód, wiadomo, że nie teraz, ale w perspektywie najbliższych lat, gdy pracowałaby już
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-23, 13:58 | #143 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
|
|
2020-02-23, 17:02 | #144 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Może autorka porozmawiałaby z tesciami, żeby zostawali jej z dzieckiem na kilka godz, a w tym czasie zapisałaby się na jakiś kurs, podyplomówkę, takie ciagłe siedzenia z dzieckiem to też nudne i mało rozwojowe. Nie każda kobieta chce byc mama 24/7
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-23, 19:47 | #145 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Cytat:
To ciekawe, że zakładasz, że dziecko zostałoby ze mną. Ale tak, no tutaj liczy się autorka. Tylko że ja nie jestem autorką, nie siedzę jej w głowie, więc mogę pisać tylko z własnej perspektywy.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-02-24, 00:36 | #146 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Podoba mi się tekst Limonki o tym, że dla miastowych wolność to nie pola, łąki i lasy, tylko możliwość wyjścia z domu i wszystko czego potrzebujesz jest na wyciągnięcie ręki
Autorko, wkopałaś się strasznie. Rozumiem że były różne powody które skłoniły cię do przystania na plan męża, może mała asertywność była jednym z nich. Może myślałaś, że jak już tam będziesz, to ci się spodoba. Teraz wiesz, że jesteś miastowa i dusisz się na wsi. Myślę, że to się nie zmieni. Rozumiem twojego męża, według niego wszystko idzie zgodnie z planem, zbudował dom, spłodził dziecko, ma pracę i nie widzi potrzeby zmian. To ty musisz się odezwać i mu swoje racje wytłumaczyć. Najpierw sama wszystko dokładnie przemyśl. To nie może być tak, że mówisz mu, że jesteś nieszczęśliwa, bo masz do sklepu daleko, sąsiedzi patrzą wilkiem a błoto na drodze brudzi ci buty. Zrób listę rzeczy, które przemawiałyby za przeprowadzką bliżej miasta (twoja przyszła praca, szkoły dla dziecka, może mąż też by miał więcej opcji bliżej miasta, itp). Zobacz, czy on w ogóle jest chętny do dialogu. Jeśli jest, ustalcie razem, co i kiedy realistycznie można by zrobić - bo to plan na lata raczej. Może opłacało by się wykończyć dom, wprowadzić się, pomieszkać tam przez te kilka lat aż dziecko podrośnie. I może wtedy wystawić dom na sprzedaż, zobaczyć, czy są chętni. W tym samym czasie robić rozpoznanie w okolicach, które wam obojgu by pasowały. Jeśli coś się znajdzie i zgra - zamiana. Jeśli potrzebna pożyczka bo dom droższy - dzieciak do przedszkola, ty do pracy. Itd, itp, to już w waszej gestii, co, kiedy i jak. Ale jeżeli twój mąż w swojej wizji waszego wspólnego życia nie uwzględnia twojego zdania (albo twojej zmiany zdania, no kurcze zdarza się, wszyscy popełniamy błędy), to jakoś czarno widzę waszą przyszłość razem. Tak, oczywiście, byłoby super gdybyś ty postawiła veto życiu na wsi zanim się dom zbudowało, ale wałkowanie tego w niczym nie pomoże. Patrz, co można zrobić, żebyś za 10 lat nie obudziła się jako kura domowa z trójką dzieci, dla której życie to seriale i plotki z teściową, bo do pracy było za daleko i jakoś tak już zostało :/ Co do urażenia twoich uczuć tutaj przez niektórych - wiesz, wystawianie na wizaż swoich prywatnych spraw to jak wystawianie się wilkom na pożarcie... Niektóre wizażanki po tysiącach komentarzy wydają się być świetnie wytrenowane w tym, żeby ogłaszać że "twoje problemy są z pupy wzięte, twoje rozterki są śmieszne, powinnaś oczywiście postąpić tak i tak a zrobiłaś tak i tak więc nie rycz teraz na forum tylko zbierz swoje życie do kupy dammit!!!" Powodzenia, mam nadzieję że uda wam się dojść do porozumienia. |
2020-02-24, 09:09 | #147 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
Na miejscu Twojego męża czułabym się oszukana i miała poczucie, że generalnie żyję pod jednym dachem z niepoważną, oderwaną od rzeczywistości osobą a związek, w którym jestem od razu jawiłby mi się jako jakaś parodia. No cóż, zdanie można zmienić, ale Ty od początku wpuściłaś siebie i męża w maliny, godząc się na coś, wobec czego miałaś ogromne wątpliwości. Ty zrobiłaś to sobie świadomie, ale przy tym jednocześnie ducha winnemu chłopu - bardzo niesprawiedliwe.
Co można zrobić? No ciężko nawet coś doradzić, bo sytuacja jest patowa. Łatwo oczywiście sobie roić w głowie wyobrażenia, że się sprzeda domek i kupi za to samo piękne mieszkanie w kamienicy na rynku w Krakowie, no ale prawda jest taka, że wystarczy się rozejrzeć wokół, by zobaczyć, że wiele domów nawet niewykończonych stoi jako pustostan długie lata a pieniądze okazują się być utopione. W zasadzie, z tego co tutaj napisałaś, wydaje się, że cokolwiek nie postanowicie, któraś ze stron będzie nieszczęśliwa, bo dobraliście się wyjątkowo niefortunnie pod tak ważnym względem. No cóż, sytuacja nie rokuje. Nie wydaje się, żeby to miało się skończyć pozytywnie.
__________________
A tam, od jutra. Edytowane przez nie_powiem Czas edycji: 2020-02-24 o 09:14 |
2020-02-27, 12:06 | #148 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Problem z nowym miejscem zamieszkania..
I jak tam, autorko? Coś się ruszyło w tej materii? Porozmawiałaś ponownie z mężem albo zaczęłaś się dowiadywać, jak mogłabyś coś z tą sytuacją zrobić?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:11.