Jak usunąć MALUTKIE plamki po krostkach na plecach?

[mygetto]

Pozbywam się powoli malutkich krostek na plecach i dekolcie (nie był to trądzik, chyba hormonalne, krostki przez zatkane pory tzw. "zaskórniki" - taka drobna kaszka) i pozostały małe przebarwienia - jak np. po wyciśnięciu krostki na twarzy i zdrapaniu strupka. Czytałam o tym na forum, ale radzicie tu drogie zabiegi i lasery, bez przesady, to są małe płytkie przebarwienia bo zdrapywałam z pleców (a fe, wiem że nie wolno), są takie ciemniejsze miejsca, ale naprawdę są delikatne i niewielkie - na twarzy też mi się takie robiły ale po czasie (dłuższym) znikały, a ja mam pytanie - co przyśpieszy ten proces? Może jakiś tonik ogórkowy, peelingi (w końcu złuszczanie naskórka), krem? Co możecie polecić?
U kosmetyczki byłam i powiedziała że na krostki - dbać o nie jak o buzię, żele myjące, peelingi oczyszczające, przemywanie wodą utlenioną, jakieś maseczki, bo jest to niewielka kaszka i nie ma co się przejmować - ponieważ nawet nie są to takie ropne krostki do wyciskania. I wystawić na słońce (witamina D), a jeśli chciałabym iść do solarium to bardzo dużo balsamu po seansie żeby nie wysuszyć skóry, bo wtedy zwiększy się produkcja łoju. Co do tych małych przebarwień - absolutnie żadne zabiegi, bo to strata pieniędzy jeśli mówimy o takich niewielkich przebarwieniach. Dlatego będę bardzo wdzięczna za porady - jakieś domowe sposoby, kremy, a już bardzo wdzięczna byłabym za wszelkie preparaty w postaci toników, do przemywania, bo najwygodniej Słyszałam o kwasie migdałowym, glikolowym? Co polecacie?

[wypad]

Tez mam z tym problem i probuje zelu na wypryski do ciala avon i peelingu. Jak narazie nic mi nie pomaga, moze te kwasy bylyby odpowiednim rozwiazaniem?

[rousse]

Napisane przez mygetto

Pozbywam się powoli malutkich krostek na plecach i dekolcie (nie był to trądzik, chyba hormonalne, krostki przez zatkane pory tzw. "zaskórniki" - taka drobna kaszka) i pozostały małe przebarwienia - jak np. po wyciśnięciu krostki na twarzy i zdrapaniu strupka. Czytałam o tym na forum, ale radzicie tu drogie zabiegi i lasery, bez przesady, to są małe płytkie przebarwienia bo zdrapywałam z pleców (a fe, wiem że nie wolno), są takie ciemniejsze miejsca, ale naprawdę są delikatne i niewielkie - na twarzy też mi się takie robiły ale po czasie (dłuższym) znikały, a ja mam pytanie - co przyśpieszy ten proces? Może jakiś tonik ogórkowy, peelingi (w końcu złuszczanie naskórka), krem? Co możecie polecić?
U kosmetyczki byłam i powiedziała że na krostki - dbać o nie jak o buzię, żele myjące, peelingi oczyszczające, przemywanie wodą utlenioną, jakieś maseczki, bo jest to niewielka kaszka i nie ma co się przejmować - ponieważ nawet nie są to takie ropne krostki do wyciskania. I wystawić na słońce (witamina D), a jeśli chciałabym iść do solarium to bardzo dużo balsamu po seansie żeby nie wysuszyć skóry, bo wtedy zwiększy się produkcja łoju. Co do tych małych przebarwień - absolutnie żadne zabiegi, bo to strata pieniędzy jeśli mówimy o takich niewielkich przebarwieniach. Dlatego będę bardzo wdzięczna za porady - jakieś domowe sposoby, kremy, a już bardzo wdzięczna byłabym za wszelkie preparaty w postaci toników, do przemywania, bo najwygodniej Słyszałam o kwasie migdałowym, glikolowym? Co polecacie?

Żadnego słońca! ono utrwali przebarwienia. szczególnie jeśli chcesz używać kwasów .
Pójdź do dermatologa, a bez recepty możesz sobie kupić Acne Derm, on rozjaśni małe przebarwienia.

[mygetto]

Tj. kosmetyczka poleciła słońce na same krostki, a raczej skórę, nie na przebarwienia. W sensie żebym w lato nie przykrywała skóry ubraniami, bo będzie gorzej - pot, zanieczyszczenia
Właśnie myślę o Acne Derm zwłaszcza że działa też na same krostki.
Do dermatologa oczywiście idę, ale wiesz, jest ten problem że dermatolog u mnie w mieście ma opinię że przepisuje drogie, a nie koniecznie skuteczne leki :/

[rousse]

Napisane przez mygetto

Tj. kosmetyczka poleciła słońce na same krostki, a raczej skórę, nie na przebarwienia. W sensie żebym w lato nie przykrywała skóry ubraniami, bo będzie gorzej - pot, zanieczyszczenia
Właśnie myślę o Acne Derm zwłaszcza że działa też na same krostki.
Do dermatologa oczywiście idę, ale wiesz, jest ten problem że dermatolog u mnie w mieście ma opinię że przepisuje drogie, a nie koniecznie skuteczne leki :/

To źle Ci powiedziała. Krostek też się nie wystawia, tam już się toczy stan zapalny =moze powstać przebawienie.
Ochrona przed UV to podstawa.
Pot , zanieczyszczenia? jakaś bzdura, Słońce nie chroni przed zanieczyszczeniami i przed potem A witamina D nie dziął na krostki, plus wystarczy raz na 7 dni wystawić samą twarz na słońce, dla wystarczajacej dawki wit D, nie trzeba solarium, kosmetyczka chyba chce zarobić ...

[malamenda2009]

Raz czy dwa w tygodniu dobrze zrobić peeling całego ciała, później jakiś balsam odżywczy, regenerujący czy ewentulanie brązujący z Lirene. Na pewno nie wystwawiać na słońce i nie opalać, poprawa będzie chwilowa, ale to nie jest rozwiązanie problemu na długo.
Czy teraz masz tylko przebrawienia czy jeszcze krotki? Ja miałam kiedyś od dermatologa taki tonik na spirytusie na krostki jak byłam nastolatką i wszytko ładnie zeszło. Acnederm to też dobry pomysł.
Według mnie najlepiej leczyć krostki, jak już znikną, to żeby nie rozsiewać, peelingi 1/2 na tydzień, pielęgnacja oliwką czy balsamem, a później naskórek się złuszczy i nowy będzie bledszy, bez przebarwień - tak w skórcie
A co do słońca, to lepiej ubierać bawełniane bluzki, brać często prysznic, ale nie opalać, a przed wystawieniem na słońce koniecznie filtr!

[mygetto]

tzn. ja tak pogmatwałam, jej nie chodziło o to żeby to opalać tylko że jak wyjdzie słońce i jak będzie gorąco to żebym tego nie zakrywała jakimiś bluzkami ze sztucznych tkanin itd. bo skóra nie oddycha
a co do solarium to sama zapytałam bo chciałam iść przed ważnym wydarzeniem

dziękuję za rady, a co da ten krem lirene? mam go akurat

[malamenda2009]

Napisane przez mygetto

dziękuję za rady, a co da ten krem lirene? mam go akurat

Tzn. mnie akurat chodziło o balsam brązujący Lirene, który po nałożeniu na skórę po peelingu delikatnie nadaje kolor i dzięki temu przebarwienia nie będą tak widoczne

[mygetto]

tak, właśnie ten brązujący mam
ale te przebarwienia są tylko na plecach i nie są widoczne tak bardzo, bo ja ogółem jestem takim dziwnym człowiekiem, że PO WSZYSTKIM, każdej najmniejszej krostce (jeśli ją będę tykać i drapać) zostanie ślad. co ja sobie kiedyś na twarzy zrobiłam, wyskoczyło mi podskórne coś co nie było wypełnione ropą, a ja to tak maltretowałam że został mi ogromny strup między brwiami, potem miałam tam ślad, który zniknął sam. kiedyś miałam długi czas ślad na policzku i sam zniknął, mnie ogółem wszelkie ślady i przebarwienia jakoś po czasie same znikają, ale te na plecach to chyba potraktuję tym Acne Derm. bo na plecach i dekolcie ogółem nie mam pryszczy, trądziku, są to takie maluteńkie krostki jakby powiększone gruczoły, działa na nie woda utleniona i krem bambino więc jakimś przypadkiem ciężkiej choroby skóry nie są, ale jak byłam młodsza to je drapałam :/
dziękuję za porady! a jeśli ten Acne Derm mam stosować tylko na plecy i pleców nie odkrywam to czy muszę do tego mieć filtr? bo to kwas w końcu i jaki filtr polecacie? gdzie mogę go w ogóle kupić, bo w sprawach wysokich filtrów jestem zielona, znam tylko takie dla dzieci do opalania

[malamenda2009]

Jeśli nie odłaniasz pleców, to nie musisz używać filtrów (chyba że są pod bardzo cieniutkę, prześwitującą bluzeczką)
Do buzi mogę Ci polecić to, na to, jeśli masz ładną cerę nawet nie trzeba podkładu, bo nadaje lekki kolor, może poproś w aptece o próbkę, bo nie każdemu odpowiada dość gęsta konsystecja tego. Na ciało używam zwykłych kremów do opalania z filtrem np. 25 itd., np. z Nivea, Ziaja itp.
Jeszcze na przebarwienia stosowałam kiedyś Tointex, na mnie działało, a też jestem dość blada i nawet najmniejsze skaleczenie, oparzenie czy zadrapania zostawia mi widoczny ślad.

[pastelowa22]

Napisane przez mygetto

Tj. kosmetyczka poleciła słońce na same krostki, a raczej skórę, nie na przebarwienia. W sensie żebym w lato nie przykrywała skóry ubraniami, bo będzie gorzej - pot, zanieczyszczenia
Właśnie myślę o Acne Derm zwłaszcza że działa też na same krostki.
Do dermatologa oczywiście idę, ale wiesz, jest ten problem że dermatolog u mnie w mieście ma opinię że przepisuje drogie, a nie koniecznie skuteczne leki :/

też polecam Acne-Derm jeżeli przebarwienia są małe da sobie radę, można go wzmocnić stosując go z tonikiem aspirynowym. ja mam taką mieszankę na buzię i widzę poprawę
a co do dermatologa- jeśli lubi przepisywać drogie kosmetyki, ja bym mu powiedziała że chcę spróbować tańsze kosmetyki, bo nie sztuka wydać na maść 60zł, która da taki sam efekt jak ta za 20zł.
chodziłam kiedyś do pani dermatolog która usilnie próbowała mnie "leczyć" całą zieloną serią iwostinu. kosmetyki nie są jakoś szczególnie super i drogie i mają odpowiedniki przynajmniej dwa-trzy razy tańsze.