Komunikacja zbiorowa - wątek zbiorczy i ostateczny

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Mijanou]

Jak mam do obejścia kilka sklepów w centrum miasta, rozrzuconych w "dystansie spacerowym" i wiem, że nie wiąże się to z dźwiganiem ciężarów zakupowych to TYLKO autobusem.
Szczerze przyznam, ze wlaśnie dlatego zdecydowałam się na autobus po raz pierwszy od X lat. Odpadły mi nerwy związane z szukaniem wolnych miejsc parkingowych w centrum, co jest nie lada wyczynem.

W sumie mi się podobało w autobusie. Chyba się sporo zmieniło od ostatniego razu, gdy korzystałam w PL a komunikacji miejskiej.

I nie ma co się żalić. Nic i tak nie pobije londyńskiego metra w godzinach szczytu!

[Kirenne]

Dodam jeszcze smaczek z dzisiaj. Akurat na wątek jak znalazł!

Od niedawna miasto wyposażyło przystanki w tablice, które pokazują czas do odjazdu danego autobusu. Oczywiście ma być to super zsynchronizowany inteligenty system. Bla bla bla...

Dziś rano zauważyłam na wspomnianej tablicy, że następny autobus ma podjechać dopiero za 11 min. Zaczęłam pluć sobie w brodę, bo byłam pewna, że w dobrym czasie wyszłam z mieszkania, a miałam zdążyć na konkretną godzinę. Uznałam, że zatem przespaceruje się na następny przystanek dla odstresowania, bo czasu mam na tyle, że na pewno zdążę.

Nie byłam jeszcze połowie drogi, gdy obok mnie śmignęły autobusy jeden po drugim. Moja reakcja:

Trafiło się im akurat czerwone światło na skrzyżowaniu i kilka aut przed nimi, więc włączyłam 5 bieg i biegiem dopadłam do kolejnej zatoczki. No i rzeczywiście....zdążyłam.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja jeżdżę autobusami tyle lat, że czasem mam wrażenie, że kojarzę pół miasta.
Wsiadam sobie dzisiaj na przystanku, gdzie w tygodniu ledwo da się wepchnąć do autobusu. Ale sobota, więc luz. W każdym razie wsiada ileś osób, w tym jedna kobieta. Zajęłam sobie miejsce przy oknie, ona obok mnie i do mnie "A ja chyba nawet wiem, gdzie Pani będzie wysiadać"
Fakt, jeździmy obie tą linią od lat. Też ją kojarzę bardzo dobrze.
Ale w sumie to żadne zażalenie, ot, życie.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Ja za to za każdym razem jak jadę tramwajem albo autobusem jestem przerażona tym jak od niektórych ludzi nieładnie pachnie i bynajmniej nie chodzi mi tylko o pot. Czuć stęchlizną, niepranymi ciuchami i niemytym ciałem. No nie mówiąc o ludziach zionących alkoholem albo fajkami, albo wręcz pijących alkohol w środkach komunikacji miejskiej

Kiedyś miałam też taką sytuację, że siedziałam na podwójnym siedzeniu, a koło mnie stało chyba dwóch facetów i kobieta i oczywiście była rozmowa jaka to młodzież nie wychowana, tylko jakoś żadna z tych osób na tym wolnym miejscu, obok mnie, nie usiadła I nie byli to starsi ludzie, albo niepełnosprawni itp.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Mnie wkurza najbardziej jak przyjdzie taka z siatami i centralnie kładzie te torby na mnie, żeby dać mi do zrozumienia, że mam jej natychmiast ustąpić miejsce. Oczywiście nie ustępuje.

[invisible_01]

Nienawidzę jak siada obok mnie osoba, która przed wejściem do autobusu paliła. Smród jest niesamowity. Czy ci ludzie zdają sobie sprawę z tego, jak od nich wali czy tego nie czują?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez invisible_01

Nienawidzę jak siada obok mnie osoba, która przed wejściem do autobusu paliła. Smród jest niesamowity. Czy ci ludzie zdają sobie sprawę z tego, jak od nich wali czy tego nie czują?

Aż zatyka.
Nie czują.

[Cynomya]

Ja wzrostem nie grzeszę i juz parę razy miałam taką sytuację, że bardzo wysoka osoba stanęła w tramwaju obok mnie i żywo gestykulowała... Pare razy prawie oberwałam w twarz łokciem
Trzeba być zawsze czujnym, nigdy nie wiadomo kiedy ktoś zechce wymachiwać kończynami w zatłoczonym tramwaju

[DarkChocolate666]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;82773696]Mnie wkurza najbardziej jak przyjdzie taka z siatami i centralnie kładzie te torby na mnie, żeby dać mi do zrozumienia, że mam jej natychmiast ustąpić miejsce. Oczywiście nie ustępuje.[/QUOTE]


Albo jak jest bardzo tloczno, ludzie stoja praktycznie jeden na drugim a tu taka paniusia zajmie 2 siedzenia, bo torby sie zmeczyly

[Pani_Mada]

Napisane przez invisible_01

Nienawidzę jak siada obok mnie osoba, która przed wejściem do autobusu paliła. Smród jest niesamowity. Czy ci ludzie zdają sobie sprawę z tego, jak od nich wali czy tego nie czują?

1. palenie przytępia węch więc mogą nie czuć
2. sporo ludzi ma to gdzieś, tak samo jak mają gdzieś że dmuchają komuś dymem w twarz

[Mijanou]

Napisane przez Pani_Mada

1. palenie przytępia węch więc mogą nie czuć
2. sporo ludzi ma to gdzieś, tak samo jak mają gdzieś że dmuchają komuś dymem w twarz

Przytępia.
Ja, co prawda, nie korzystam z komunikacji zbiorowej i nie palę wśród niepalących ale ostatnio koleżanka poprosiła mnie o podwózkę i całą drogę narzekała, że u mnie w samochodzie czuć fajki (czasem palę w drodze). Miałam chęć ją wysadzić. W każdym razie więcej jej podwozić nie będę.

Szanuję prawa niepalących. Jeśli jadę autobusem (niezmiernie rzadko) to nie palę na przystanku żeby nikogo nie porażać. Czy niepalący mogliby uszanowac moje prawa w moim własnym samochodzie?

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Mijanou

Przytępia.
Ja, co prawda, nie korzystam z komunikacji zbiorowej i nie palę wśród niepalących ale ostatnio koleżanka poprosiła mnie o podwózkę i całą drogę narzekała, że u mnie w samochodzie czuć fajki (czasem palę w drodze). Miałam chęć ją wysadzić. W każdym razie więcej jej podwozić nie będę.

Całkiem możliwe, że ona sama więce by Cię nie poprosiła o taką przysługę

Natomiast zachowanie średnio kulturalne. Ja bym w takiej sytuacji po prostu poprosiła o wysadzenie wcześniej i tyle.

[invisible_01]

Napisane przez Mijanou

Przytępia.
Ja, co prawda, nie korzystam z komunikacji zbiorowej i nie palę wśród niepalących ale ostatnio koleżanka poprosiła mnie o podwózkę i całą drogę narzekała, że u mnie w samochodzie czuć fajki (czasem palę w drodze). Miałam chęć ją wysadzić. W każdym razie więcej jej podwozić nie będę.

Szanuję prawa niepalących. Jeśli jadę autobusem (niezmiernie rzadko) to nie palę na przystanku żeby nikogo nie porażać. Czy niepalący mogliby uszanowac moje prawa w moim własnym samochodzie?

Koleżanka średnio kulturalna. Poprosiła Cię o podwózkę, zrobiłaś jej przysługę i nie powinna komentować zapachu fajek - jeśli jej nie pasował (co rozumiem), to zwyczajnie powinna poprosić o wysadzenie wcześniej. Ja zapachu fajek nie znoszę, ale powstrzymałabym się od jakichkolwiek komentarzy.

Co do palenia fajek - kasa i zdrowie są doskonałym powodem, aby nie palić, ale mnie najbardziej zawsze zniechęcał ten smród. Nie mogłabym palić zwykłych papierosów, bo zwyczajnie ten zapach jest do mnie nie do zniesienia i nie mogłabym znieść tej świadomości, że śmierdzę. Na moje szczęście za nastolata nie było e-papierosów.

[bonasera]

1. Na początku marca miałam zdejmowany gips i poruszałam się jeszcze o kulach. Rzecz jasna, wycieczki ograniczałam do niezbędnego minimum, ale tak wyszło, że dwa dni po zdjęciu gipsu miałam wizytę u okulisty, TŻ nie mógł mnie podwieźć. Wsiadam do tramwaju - wszystkie miejsca zajęte przez chłopaków w wieku gimnazjalno-licealnym. Nie żebym była specjalnie roszczeniowa, ale miejsce by się przydało, bo noga mnie bolała niemiłosiernie, a żaden nie kwapił się do wstania... Tylko jakiś starszy pan chciał ustąpić mi miejsca.

2. Komunikacja międzymiastowa. Jechałam PKSem do rodziców na weekend, akurat wybrałam taką godzinę, gdzie jechało mnóstwo ludzi (wracali ze szkół i pracy do okolicznych wsi). Jedna pani zasiadła w autobusie na pierwszym miejscu, tu zaraz obok drzwi. Oczywiście obok jej torebka. Ścisk taki, że głowa mała, ludzie to już na przedniej szybie siedzieli, a paniusia zadowolona, że jej torebka siedzi wygodnie. Aż w pewnym momencie jej kierowca autobusu zwrócił uwagę, że "mogłaby miejsce komuś zrobić a nie się głupio uśmiechać"

Czuję, że to będzie jedne z moich ulubionych wątków, TŻ jest kierowcą autobusu, więc zapewne jeszcze niejedna historia mi się przypomni

[Pani_Mada]

Napisane przez bonasera

1. Na początku marca miałam zdejmowany gips i poruszałam się jeszcze o kulach. Rzecz jasna, wycieczki ograniczałam do niezbędnego minimum, ale tak wyszło, że dwa dni po zdjęciu gipsu miałam wizytę u okulisty, TŻ nie mógł mnie podwieźć. Wsiadam do tramwaju - wszystkie miejsca zajęte przez chłopaków w wieku gimnazjalno-licealnym. Nie żebym była specjalnie roszczeniowa, ale miejsce by się przydało, bo noga mnie bolała niemiłosiernie, a żaden nie kwapił się do wstania... Tylko jakiś starszy pan chciał ustąpić mi miejsca.

2. Komunikacja międzymiastowa. Jechałam PKSem do rodziców na weekend, akurat wybrałam taką godzinę, gdzie jechało mnóstwo ludzi (wracali ze szkół i pracy do okolicznych wsi). Jedna pani zasiadła w autobusie na pierwszym miejscu, tu zaraz obok drzwi. Oczywiście obok jej torebka. Ścisk taki, że głowa mała, ludzie to już na przedniej szybie siedzieli, a paniusia zadowolona, że jej torebka siedzi wygodnie. Aż w pewnym momencie jej kierowca autobusu zwrócił uwagę, że "mogłaby miejsce komuś zrobić a nie się głupio uśmiechać"

Czuję, że to będzie jedne z moich ulubionych wątków, TŻ jest kierowcą autobusu, więc zapewne jeszcze niejedna historia mi się przypomni

1. tak z ciekawości... skąd te "chłopaczki w wieku gimnazjalno-licealnym" miały wiedzieć że Ty jesteś 2 dni po zdjęciu gipsu?

2. a czy ktoś tak zwyczajnie otworzył usta i zaytał czy może usiąść?

[Rena]

Napisane przez invisible_01

Nienawidzę jak siada obok mnie osoba, która przed wejściem do autobusu paliła. Smród jest niesamowity. Czy ci ludzie zdają sobie sprawę z tego, jak od nich wali czy tego nie czują?

Palacze maja wech przytepiony, z kolei byli palacze w druga strone - kiedy innym tylko smierdzi, oni wpadaja w histerie i czesto robia sie agresywni. To ja juz wole czynnych palaczy od agresji bylych. Smrod przeszkadza mi mniej od "dramatow".

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Pani_Mada

1. tak z ciekawości... skąd te "chłopaczki w wieku gimnazjalno-licealnym" miały wiedzieć że Ty jesteś 2 dni po zdjęciu gipsu?

Poruszała się o kulach, to akurat dość widoczne.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Rena

Palacze maja wech przytepiony, z kolei byli palacze w druga strone - kiedy innym tylko smierdzi, oni wpadaja w histerie i czesto robia sie agresywni. To ja juz wole czynnych palaczy od agresji bylych. Smrod przeszkadza mi mniej od "dramatow".

W życiu nie spotkałam byłego palacza, ktory czując zapach papierosów robiłby sie agresywny. A kilku 'kiedyś palacych' znam.

[Pani_Mada]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8279404 6]Poruszała się o kulach, to akurat dość widoczne.[/QUOTE]

a ok. nie doczytałam.
pytam bo w mojej pracy mam kilka osób około 30 które co rano narzekają na tą niewychowaną młodzież, tak jakby bycie nieco starszym z automatu uprawniało do miejsca siedzącego. i oczywiście żadna z tych osób nie "zniży się" do tego poziomu aby zwyczajnie o miejsce zapytać

[groszek75]

Rzadko korzystam, bo dużo chodzę pieszo, mam czas, ochotę i zdrowie jeszcze, to korzystam

Ale zdarzy sie, to tez mnie właśnie czesto uderza woń od ludzi, nie lubie jak ktos glosno rozmawia przez telefon, nie interesuje mnie jego zycie, a potrafia wsiąść na pętli i cale iles przystankow gadac i gadac, o ja dziekuje

Ale staram sie nie narzekac, bo jak moge unikam, jak mi nie pasuje, to tez nie musze jeździc, choc rozumiem ludzi, co musza i korzystaja, placa, to tez wymagaja

I mozna tez fajnie obserwowac ludzi, oni sa tacy ciekawi i fascynujacy

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

irytuje mnie puszczanie na cały głos hip hopowych kawałków w autobusach przez gimby.

[lwia paszcza]

Napisane przez Pani_Mada

a ok. nie doczytałam.
pytam bo w mojej pracy mam kilka osób około 30 które co rano narzekają na tą niewychowaną młodzież, tak jakby bycie nieco starszym z automatu uprawniało do miejsca siedzącego. i oczywiście żadna z tych osób nie "zniży się" do tego poziomu aby zwyczajnie o miejsce zapytać

mój dzisiejszy przypadek świadczy źle raczej o ludziach starszych, niż o młodzieży. Siedziałam w autobusie na miejscu przy oknie, jedna moja torba zajmowała siedzenie, ale miałam tych toreb w sumie trzy, i jedną trzymałam i tak na podłodze, więc czuję się rozgrzeszona. Naprzeciwko mnie, na siedzeniach tyłem, siedziały dwie dziewczyny. I one ustąpiły miejsca dwóm kobietom, z tym, że oczywiście jedna z nich musiała usiąść obok mnie, w efekcie czego miałam problem, żeby się w ogóle ewakuować ze swojego siedzenia, no bo przecież pani tyłem do kierunku jazdy nie usiądzie. Dla mnie osobiście to niezbyt miłe, i prawie niedopuszczalne zachowanie; zaznaczam, że nie były to osoby kulawe, widocznie chore czy zniedołężniałe; po prostu dwie babeczki około 40 młodsza i 50 starsza. Nie były też bynajmniej obładowane jak ja pakunkami.

[Mijanou]

Napisane przez Rena

Palacze maja wech przytepiony, z kolei byli palacze w druga strone - kiedy innym tylko smierdzi, oni wpadaja w histerie i czesto robia sie agresywni. To ja juz wole czynnych palaczy od agresji bylych. Smrod przeszkadza mi mniej od "dramatow".

Generalnie każdemu przeszkadza co innego. Ja nie cierpię, jak mi w twarz ktoś zionie zjedzonym z cebulą kebabem, świeżym i na wpół przetrawionym alkoholem, zapachem potu lub "dusiciela" (męczące, duszne, choć w innych okoliznosciach zapewne uzasadnione wieczorowe perfumy).

Nie przypominam sobie jednak, żebym kiedykolwiek dawała to odczuć bo skoro zdecydowałam się na jazdę komunikacją zbiorową to jednak mam świadomosć, że różni ludzie z niej korzystają.

Norine, you were wrong! Bo właśnie dziś ta sama koleżanka poprosiła mnie o podwiezienie bo miała umówioną wizytę lekarską i się spieszyła. I już się krzywi przy zapinaniu pasów. Ale nadmieniłam, że skoro jej zapach fajek w moim aucie przeszkadza to mogę wezwać jej taksówkę. Jakoś dziwnie przestał przeszkadzać bo jednak zabuliłaby dość sporo za taryfę i chyba jej się nie oplacało mnie nawracać

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

Czy dziś jest ogólnokrajowy dzień lania w gacie? Bo jechałam czterema autobusami i w kurde każdym był ktoś cuchnący uryną

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;82811511]Czy dziś jest ogólnokrajowy dzień lania w gacie? Bo jechałam czterema autobusami i w kurde każdym był ktoś cuchnący uryną[/QUOTE]

dziś Światowy Dzień Pozdrawiania Brunetów

[groszek75]

U nas akurat wyszła akcja, że pasażerowie nie życzą sobie aby robotnicy w roboczych ubraniach siadali , a jak już to na gazecie

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Mnie takie chamstwo nie śmieszy. Tragedia.

[groszek75]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

http://gorzowianin.com/wiadomosc/114...-pasazera.html