2011-12-31, 15:07 | #31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
Na prawdę w grupie 20 osobowej losowo wybranych studentów co 3 będzie starszy... przeważnie o 2-3 lata! Wcale nie jest głupio iść jak się ma więcej lat niż 19. Ja już pisałam we wcześniejszym poście ale napiszę jeszcze raz - lekarz uczy się całe życie, nie ważne więc czy będzie uczył się te 2 - 3 lata dłużej. |
|
2011-12-31, 16:42 | #32 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
poza tym, niezaleznie od wieku i studiow - na nauke nigdy nie jest za pozno!
__________________
-27,9 kg |
|
2012-01-01, 19:25 | #33 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 119
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Gratuluję podejścia.. ;/
---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ---------- Cytat:
gratuluje podejścia ... ;/ |
|
2012-01-01, 20:09 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
walcz o swoje, masz duże szanse piszesz, że w szkole wcześniej miałaś dobre oceny więc na pewno jesteś inteligentna, masz dobrą pamięć i nadrobisz materiał, poza tym nawiązując do
Cytat:
nie rozumiem takiego podcinania skrzydeł, które prezentuje jedna osoba jeśli się nie spróbuje, to na pewno się nic nie uda |
|
2012-01-01, 21:05 | #35 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: dziki wschód
Wiadomości: 155
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
A skąd założenie że ona chce mieć rodzinę? Nawet jeśli tak, to po 30 to niby za późno? No tak, matura i jazda, machajmy wszyscy dzidzi tuż po 20 i się cieszmy I skąd wiesz że ona taka przeciętna? Do niczego się nie przykładała to nie było rezultatów, proste. A kiedy się to zmieni? Nie wiem skąd czerpiesz wzorce i kto cię wychowywał, ale ręce opadają.
__________________
feminizm =/= feminazizm, ignorancie. a już na pewno nie mizoandria, o polactwo. |
|
2012-01-01, 21:19 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 14
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Po 30 wzrasta ryzyko urodzenia chorego dziecka..
Zanim skończy specjalizację będzie już dobrze po 30, jej życie będzie się ograniczało do ciągłej pracy, zdobywania wiedzy. Piszę to wszystko po to by dziewczyna uświadomiła sobie ,że są to studia cholernie ciężkie, niech sie zastanowi gdyby ewntualnie sie dostała( co nie wróżę) ma małe szanse na normalne rodzinne życie, będzię musiała żyć za marne grosze przez około 11 lat(wliczając specjalizację). Moje zdanie jest takie: nie ma sensu podejmować takich studiów w wieku 22 lat ;/ Z zatrudnieniem może mieć również problem, nie mówiąc o podjęciu specjalizacji. Autorko rada odemnie, rozpocznij sobie studia "lekkie" zajmij się dotychczasową pracą , a marzenia o lekarskim- zapomnij, to już nie ten czas. |
2012-01-01, 21:24 | #37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 119
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
|
|
2012-01-01, 22:22 | #38 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
I co z tego, że ryzyko wzrasta? Ale w dalszym ciągu nie jest jakieś wysokie, więc dużo kobiet decyduje się na dziecko po 30. Nie każdy musi sobie szukać na gwałt partnera w wieku 20-25 lat żeby zrobić sobie dziecko. Nie każdy musi chcieć mieć dziecko w młodym wieku. Niektórzy mają inne plany na spędzenie wieku 20-30 a planowanie rodziny mają prawo sobie zostawić na później. Specjalizacji nie musi robić od razu po skończeniu studiów. Daruj sobie komentarze, że nie wróżysz dostania się na ten kierunek, nic o niej nie wiesz, a może okaże się, że właśnie jest odpowiednią osobą na medycynę? Autorko - na Twoim miejscu też bym próbowała i chciałabym udowodnić wszystkim że się mylą, zwłaszcza tym, którzy kierują się błędnymi stereotypami, wsadzają wszystkich do jednego wora itp.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
2012-01-01, 23:17 | #39 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
nie kazdy chce miec dziecko, nie kazdy chce miec dziecko przed 30 rokiem zycia. ba, sa osoby, ktore studiuja i wychowuja dzieci! nie wiem, co nazywasz marnymi groszami, ale lekarz na stazu ma jakies 3 tys. na reke. pozniej w czasie specjalizacji, kiedy moze wziac wiecej dyzurow czy pracowac w kilku miejsach, zarobki sa duzo wyzsze nie wiem w jakim swiecie zyjesz, ale dlaczego niby mialaby miec problem z zatrudnieniem czy specjalizacja? nikt nie patrzy na metryke. na medycynie jest sporo osob, ktore nie zaczynaly lekarskiego prosto po maturze. a zeby dostac sie na specjalizacje licza sie punkty z LEPu mam dziwne wrazenie, ze wypowiadasz sie na tematy, w ktorych nie do konca sie orientujesz
__________________
-27,9 kg |
|
2012-01-02, 08:24 | #40 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
Pierwszy przykład: mama mojej kolezanki jest pediatrą. Wpadła na studiach medycznych. Malo tego, po studiach urodziła moją koleżankę! Drugi przykład: Moja ciocia urodzila syna jeszcze przed rozpoczeciem studiow medycznych (kolejny przyklad, ze wcale nie trzeba miec 19 lat by rozpoczac studia) Trzeci przykład: Ciocia urodzila syna w wieku 36 lat (wyszla za maz rowniez za lekarza, miala 35 lat). Chlopiec jest okazem zdrowia. Tak, studia medyczne to z pewnoscia najtrudniejszy kierunek. Zdolnosci oczywiscie przydaja sie, ale moim zdaniem stoja na rowni z zapalem, czasem poswieconym na nauke i determinacja. Najlepiej, jak ma sie wszystko naraz Uwierz w siebie i nie pozwol, aby ktos podcinal Ci skrzydla. Sama planuje uczyc sie do konca swojego zycia (i nie chodzi mi tutaj o bycie wiecznym studentem )
__________________
ŻYCIE, KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE! 73->72->71->65->60
|
|
2012-01-02, 09:52 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
2.Hahaha chyba żartujesz, że studia medyczne, specjalizacja nie mogą się łączyć z życiem rodzinnym. martina@ podała Ci przykłady, ja Ci podam jeszcze jeden. Moja ciocia wyszła za mąż na 3 roku medycyny. Wcale nie za lekarza, nie poznała męża na studiach. Kiedy robiła staż w Krakowie jeździła przez jakiś czas z brzuchem bo była w ciąży. Obecnie jest lekarzem, nie zarabia mało, ma męża i trojkę dzieci, bo druga ciąża to były bliźniaki. Oczywiście opiekunka jest potrzebna bo jej mąż też pracuje ale dzieci pamiętają jak mama wygląda, nie martw się. Więc chyba hmmm...da się? 3.Ciekawe skąd Twoje dane na temat niskiego zatrudnienia, małych płac, takiej okropnej trudności w podjęciu specjalizacji. Bo ja akurat z tematem jestem blisko i to, co wypisujesz to jakieś totalne głupoty. dobrze, że w XXI w już mało kto wierzy we wróżki podsumowując: medycyna to jedne z najcięższych studiów fakt. Ale jak się ma zapał i jak się tego naprawdę chce to się uda. Wydaje mi się że autorka przemyślała sprawę, ma to rozplanowane, ma fundusze, jest chyba bardziej gotowa niż niejedna 19latka po maturze. Nie ma niestety wsparcia rodziny bo dużo osób ma mentalność jak Ty. Że życie to jakiś szablon wymyślony przez Ciebie-w wieku x zaczynam studia, w wieku y je kończę, w wieku z zakładam rodzinę i musi się zgadzać co do sekundy. A mąż adwokat i dwójka ślicznych dzieciaków-chłopiec i dziewczynka+dom na przedmieściach, pies i kot. A prawda jest taka że każdy je może przeżywać tak jak chce aby był tylko szczęśliwy i próbował spełniać jakieś swoje cele i marzenia. Cieszę się że stosunkowo mało mam osób takich jak Ty, podkopujących wiarę innych w sukces, wśród znajomych. To wynika z niskiej własnej samooceny i zazdrości. Tylko i wyłącznie. |
|
2012-01-02, 11:08 | #42 |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Jako, że sama teraz studiuję na 1 roku medycyny to powiem tylko, że tegorocznych maturzystów praktycznie nie ma. W mojej grupie wśród 24 osób może ze trzy mają te 19 lat, reszta to dwudziestolatki +. Moja najlepsza koleżanka jest ode mnie 5 lat starsza, czyli medyczne studia zaczyna w wieku 24 lat.
|
2012-01-02, 11:35 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 719
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
co to w ogóle za głupoty w związku z trudnością założenia rodziny, a studiowaniem na lekarskim?! przykład mi najbliższy - moja mama wyszła za mąż w wieku 23 lat, mając 25 kończyła medycynę, będąc jednocześnie W CIĄŻY. (śmiejemy się, że mój brat jest dlatego tak cholernie inteligentny, bo przejął całą mądrość w trakcie nauki do egzaminów ), a zaznaczam, nie miała specjalnego wsparcia pośród babci czy dziadka, a tato też był studentem.
drugi przykład - mój chrzestny -> bardzo podobna sytuacja, żona (studiująca na medycznym także) + córka pojawiły się również w trakcie trwania studiów ;] trzeci przykład - tata mojej koleżanki, lekarz wojskowy, zasuwał z jednostki na jednostkę, jeździł X kilometrów, kiedy tylko mógł by doglądać córki w domu ;] możnaby tak wyliczać i wyliczać... jakoś dziwnym trafem, w pracy mojej mamy, są w większości kobiety spełnione - czy to zawodowo, czy też prywatnie. jasne, że decyzja o założeniu rodziny i posiadania dziecka to nie takie "hop siup", no ale bez przesady...
__________________
"Doctors finally figured out what's wrong with my brain:
on the left side, there's nothing right and on the right side, there's nothing left." |
2012-01-02, 11:40 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 14
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Tak jak napisalam tych osób starszych jest bardzo niewiele (przynajmniej u mnie), nie wiem gdzie studiujecie ale uwierzcie mi, że u mnie na uczelni to wyjątki.
Zgadza się można również i po 30 urodzić zdrowe dziecko, tylko trzeba sie liczyć z tym, że jednak mogą pojawić sie komplikacje. Co do macierzyństwa osobiście uważam , że trzeba sie zdeycdować albo na jedno albo na drugie ( chyba ,że osoba dla swego dziecka chce być wujkiem.. jest gotowa zaniedbywac wlasne dziecko). Ostatnio czytałam o kobiecie która rozpoczęła studia medyczne w wieku 32 lat, sami powiedzcie uwazacie to za madra decyzje? taka osoba samodzielna prace rozpocznie po 40 choc teraz rzadko przyjmuja osoby ktore osiagnely takie wiek, pracodawcy pozadaja mlodych pracownikow. A co ze stazem pracy, ktory tak sie liczy w przypadku lekarza (ta kobieta nie bedzie dobrym lekarzem), wg mnie powinni wprowadzic limit wiekowy, zdecydowanie! |
2012-01-02, 11:52 | #45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Nie rozumiem co do studiowania medycyny ma wiek... To są sprawy indywidualne według mnie. Jeżeli ma zapał, chęci, warunki, czas to ja nie widzę przeszkody. Co do planów związanych z rodziną to nie każdy chce zakładać rodzinę przed 30 i jest to całkowicie normalne. Nawet pewne pary mimo zdobytego wykształcenia i doświadczenia w zawodzie nie decydują sie na założenie rodziny przed magiczną 30 bo nie mają wystarczających warunków, nie są gotowi bądź inne zawiłości życia.. tego nie da się przewidzieć. Mimo że nie jestem zwolenniczka zakładania rodziny po 30 ale to już z innych powodów.Nie widzę też problemu pogodzenia zawodu z rodziną..Jak ktoś chce to wszystko może jeżeli będzie planowac z odpowienim wyprzedzeniem.
Autorko według mnie podchodzisz dojrzale do tematu. Masz jakieś środki finansowe zarobione, już działasz tzn uczysz się więc jak najbardziej próbuj i nie patrz na innych. Jeżeli nie spróbujesz to będziesz do końca życia pluć sobie w brodę że zaprzepaściłaś szansę bo ją naprawdę masz! Edytowane przez Seph Czas edycji: 2012-01-02 o 11:53 |
2012-01-02, 17:11 | #46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 119
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
znam wielu lekarzy, ktorzy to potrafia i czas dla rodziny znalesc, jak i sa dobrymi fachowcami. Twoje myślenie mnie przeraża |
|
2012-01-02, 17:28 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
Autorka póki co nie ma 32 lat, tylko 20, jak zacznie studia może będzie mieć 21,22 więc 10 lat więcej na staże niż przykładowa osoba, o której piszesz. Ok komplikacje są większe ale to Twoim zdaniem znaczy, że wszyscy powinni się pchać w macierzyństwo przed 30 nawet jak nie są gotowi i nie wiedzą czy kiedykolwiek będą? Chore myślenie. Pomijając że wcale nie wiemy czy autorka chce zakładać rodzinę co uznałaś za oczywiste. I da się to pogodzić, podałyśmy Ci multum przykładów, dzieci mojej cioci wcale nie uważają jej za obcą osobę, widać da się. Trzeba mieć zapał, mnóstwo energii i samodyscypliny ale da się a Ty zakładasz, że nie i że autorka tego wszystkiego nie ma, ciekawe jak ją tak szybko przejrzałaś. |
|
2012-01-02, 17:40 | #48 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
zastanow sie, kto wzbudza wieksze zaufanie- mlody doktorek w wieku 27 lat, w wieku mniej wiecej wlasnego dziecka czy ktos w podobnym wieku? pacjent nie pyta lekarza, kiedy skonczyl studia.
__________________
-27,9 kg |
|
2012-01-02, 17:48 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 24
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Totalnie nie rozumiem czym sie przejmujesz Co Cie obchodza czyjeś komentarze. Jeśli chcesz studiować medycyne musisz sie uodpornić na krytyke i nauczyć bronic swojego zdania.
Ja mam 22 lata. Za miesiąc bede bronic sie na moich pierwszych studiach (podczas których urodziłam zdrowe dziecko - jakoś dało sie to pogodzić mimo że sama je wychowuje). Od kilku tygodni przygotowuję sie do matury - biologia, chemia i fizyka. Chce zacząc stomatologię. I nie obchodza mnie komentarze że bedzie cieżko, jestem za stara itd. To moje życie, moge sobie pozwolić na studiowanie do 28 roku i chce to zrobic. Lepiej spróbować niż potem do końca swoich dni wypominać sobie że czegos sie nie zrobiło. Ja na Twoim miejscu starałabym sie juz w tym roku zdawac mature, bez problemu przygotujesz sie do mniej w 4 miesiące. Powodzenia
__________________
'masz tylko jedno życie na spełnianie marzeń' |
2012-01-02, 17:49 | #50 |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Moi rodzice (lekarze) znają dość dobrze ginekologa, który przed studiowaniem medycyny skończył...5 lat politechniki Facet obecnie jest najlepszy w swoim fachu, pacjentki go kochają, w gabinecie ma tłumy. Drugi przykład - jeden z lepszych neurochirurgów na Pomorzu dostał się na studia medyczne za 6 razem, ma żonę, dwójkę dzieci, dom i psa.
|
2012-01-02, 20:05 | #51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 14
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Tak studiuje medycyne.
Co do pogodzenia zycia rodzinnego z pracą, tak jak pisze nie ma szans, zawsze sie to odbije znacznie na ktorejs ze stron. Jeszcze raz to podkresle, osoby powinny sie zdeydowac na te studia zaraz po liceum, a te przypadki ktore to zaczynaly (jak piszecie) kolo 25 itd. nie maja szans na dobre zatrudnienie.. nie mówiac juz o pani ,ktorej sie zamarzyla medycyna w wieku 32 lat, ehh Ludzie w tym wieku zajmijcie sie czyms innym, bo na takie marzenia jak lekarski jest zdecydowanie za pozno. |
2012-01-02, 21:00 | #52 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 32
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
Nie rozumiem czemu skreślasz tą kobietę... Otóż moze ona przepracowac w zawodzie 20 lat nawet ponad 20 lat jak zdrowie pozwoli. Pracę dostanie na pewno, przecież w Polsce brakuje wielu lekarzy. |
|
2012-01-02, 21:04 | #53 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Próbuj, próbuj! i uwierz w siebie!
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2012-01-02, 21:52 | #54 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
spokojnie 2x tyle przepracuje moj dziadek pracuje w zawodzie lekarza juz 54 rok
__________________
-27,9 kg |
2012-01-02, 22:01 | #55 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-01-03, 07:56 | #56 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
jeśli chodzi o to, że VERRAE pisze, że na jej uczelni jest mało albo nie ma wcale osób starszych to NIE WIERZĘ! dlaczego? jak ja składałam na medycynę i nawet kilka lat po tym jak się dostałam to po prostu z ciekawości sprawdzałam listy osób przyjętych w wakacje (dostępne na każdej stronie internetowej uczelni podczas rekrutacji). Byłam wtedy zdziwiona tym, że u mnie było aż tyle osób powyżej 19rż na I roku. No i co? VERRAE Ty chyba nie studiujesz na lekarskim Obejrzyjcie sobie w wakacje jak będzie rekrutacja listy - na każdej uczelni jest mnóstwo osób w wieku 21-23 lata, idących na pierwszy rok. Teraz już nie ma nazwisk i peseli ale za to są numery identyfikacyjne, gdzie w większości uczelni jest to data urodzenia + numer przypisany przez system. Właśnie po tym można zobaczyć jak wiele osób jest starszych. Także sorry ale mi takich rzeczy nie wciskaj bo ja na prawdę myślałam tak samo jak Ty, że na lekarski idą ludzie = 19lat, a się zdziwiłam, więc obejrzałam listy WSZYSTKICH uczelni zarówno w roku, w którym składałam jak i w następnych kilku latach później.
Poza tym autorko nie czytaj postów Verrae, bo ona ma na koncie dopiero 5 wypowiedzi i to w Twoim temacie, zarejestrowała się 2011-12 więc podejrzewam, że jest to jakaś złośliwa osoba, która po prostu zazdrości, bo na pewno nie studiuje medycyny inaczej wiedziałabym jak to wszystko wygląda! Pozdrawiam autorkę i powodzenia !!! |
2012-01-03, 20:49 | #57 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 119
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Cytat:
czy rzeczywiście studiujesz medycynę? wypisujesz takie bzdury ... nie wiem poczytaj coś na temat tego kierunku i dopiero się wypowiadaj w temacie. ---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ---------- Wyszukaj sobie w google listy przyjętych, sprawdz pesele. |
|
2012-01-03, 21:08 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Też nie wierzę w to, że Verrae studiuje medycynę bo mam kolegę i koleżankę, bardzo bliskich znajomych na lekarskim, mam w rodzinie lekarzy i to co wypisuje to są bzdury. Nie tylko o wieku osób. Nie mogę się wypowiadać za inne uczelnie ale we Wrocławiu na 1 roku jest masę osób starszych niż zaraz po maturze a to z prostego powodu: na medycynę ciężko się dostać więc niektórzy próbują parę razy i dopiero za którymś tam razem się dostają. W międzyczasie np. idą na farmację ale docelowo ich marzeniem jest medycyna. Z tego co tu czytam nie jest tak tylko we Wrocławiu jak się zresztą spodziewałam.
Poza tym nie wiem co 2,3 lata miałyby aż tak bardzo zmienić w ścieżce zawodowej, czy założeniu rodziny. Równie dobrze można by wyjść z założenia że generalnie ktoś jak idzie na amed to automatyczne rezygnuje z posiadania partnera i dzieci. Straszne bzdury Verrae i zero wiarygodności. |
2012-01-03, 21:25 | #59 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 14
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
Tak jak napisałam we wcześniejszych postach STUDIUJE medycynę.
Powiedzcie mi w takim razie jak można pogodzić życie rodzinne z tak trudnymi studiami. Na medycynie nauka trwa non stop, większość życia zabiera nauka, na wyjścia np ze znajomymi znalezienie czasu graniczy z cudem nawet przy systematycznej nauce. A co do pani 32 letniej, uważam ze jej mozliwosci intelektualne co do nauki w tym wieku sa dosc niskie, wiec jak poradzi sobie? Moje zdanie na ten temat: nalezy wprowadzic limity wiekowe na takie studia jak medycyna, komu sie nie udalo po maturze, mowi sie przykro... |
2012-01-03, 21:27 | #60 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: 20-latka, nieśmiałe plany podjęcia studiów medycznych.
A może Verrae nie daje sobie rady na tych swoich studiach, to teraz w ramach ulżenia sobie, próbuje eliminować konkurencję - lepiej aby jak najmniej osób poszło na medycynę, bo może, kiedy ona już jakimś cudem te studia skończy i dowie się, że po 30 wcale nie tak dużo osób rodzi chore dzieci, to wtedy będzie mieć większe pole popisu. A jak nie skończy to przynajmniej będzie pocieszenie, że niektórzy nawet tych studiów nie dali rady zacząć :P
W ogóle to straszne bzdury, że trzeba zaczynać studia od razu po maturze. Tak najlepiej, bo szybciej sie skończy specjalizację, znajdzie się pracę, ale nieprawda, że trzeba, przymus. Czasem po tych 2-3 latach człowiek już ma lepiej poukładane w głowie niż 19latek i bardziej odpowiedzialnie i sumiennie może podejść do studiów.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:19.