|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2013-08-19, 20:45 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 68
|
Zjadanie zwierząt
Ostatnio zagłębiłam się dość mocno w tematykę hodowli przemysłowej zwierząt. Chodzi tu głównie o świnie, kurczaki oraz krowy
więc mam nadzieję, że będzie to odpowiedni dział dla takiej dyskusji. A piszę o tym tutaj dlatego, że ciekawi mnie opinia innych osób na ten temat. Ja sama wielokrotnie sobie zadawałam pytanie czy faktycznie szanuje i dbam o wszystkie zwierzęta? Osobiście wyeliminowałam mięso z diety dawno temu, potem wróciłam do drobiu, a teraz przymierzam się do pełnego wegetarianizmu, ale nie chciałabym żeby była to dyskusja właśnie o wegetarianizmie, bo takie już na forum były i kończą się zwykle kłótniami o niedobory . Hodowla przemysłowa to chyba największe zło jakie ludzie zgotowali zwierzętom. Na pewno wiele osób słyszało historie o kurach stłoczonych w klatkach, którym przycina się dzioby itp. Niestety to wszystko prawda, a jest o wiele gorzej. Świnie kastruje się bez znieczulenia, całe swoje życie spędzają stłoczone w oborze, robiąc pod siebie. Nie mają nawet siana, bo to za dużo zachodu. Chorych zwierząt się nie leczy, ani nie zadaje się trudu żeby je uśpić, straty są wpisane w ten model biznesu. Zwierzęta, które całe życie spędzają stłoczone na małej powierzchni, we własnych odchodach są schorowane.Więc podaje im się antybiotyki. Nie wierzę w żadne okresy karencji, chociażby po ost aferze antybiotykowej,która ujawnił program 'Uwaga'. Produkują też one niewyobrażalne ilości odchodów z którymi potem coś trzeba zrobić. W takich hodowlach przerób zwierząt jest ogromny, więc pracownicy traktują te zwierzęta jak rzeczy, często wyładowując na nich swoja frustracje. nie chce tu zamieszczac strasznych opisow, bo nie o to chodzi. Co jakiś czas wypływają różne filmy i afery, ale niestety jest to codzienność. No i dochodzimy do momentu kiedy idą na rzez. Chciałoby się myśleć ze są ogłuszane, zabijane i nic już nie czuja. Niestety, przy tak dużych ilościach (np podczas jednej zmiany pracownik musi zabić 2000 zwierząt), zdarzają się błędy (niestety wcale nie rzadko, często np. przez wadliwy sprzęt) i wiele zwierząt jest świadomych w dalszych etapach obróbki. (Ogólnie piszę tu o polskich realiach, ale w skali tego , że rocznie na świecie zabija się ok 56 miliardów zwierząt, to liczba tych które nie zostają ogłuszone jest przerażająca). Dodajmy do tego wszystkiego polską rzeczywistość traktowania zwierząt i ogólne podejście do przestrzegania zasad prawa i etycznych, a dostaniemy straszny obraz. Jeśli kupujemy mięso z hodowli przemysłowych (czyli właściwie wszystko to co oferują nam supermarkety, bo przecież liczy się tylko najniższa cena), jemy mięso zwierząt, które całe życie cierpiały, były faszerowane rozmaitymy specyfikami, żeby szybciej rosły i nie chorowały, a w ost. zginęły być może wcale nie bezbolesną śmiercią. Czy takie mięso może być w ogóle zdrowe? Kiedy już znam te wszystkie fakty ciężko mi przyjąć do wiadomości, że tak wiele osób kupuje mięso z ferm przemysłowych, wspierając tym samym przemysł w którym zwierze jest tylko elementem linii produkcyjnej, ekologia się zupełnie nie liczy, a już napewno nie liczy sie zdrowie ludzi. Wiele zakładów w Polsce jest przejmowanych przez duże korporacje z USA (np. Smithfield), dla których liczy się tylko zysk, no i dysponują na tyle dużymi pieniędzmi, że są w stanie przeforsować wszelkie zmiany w prawie na swoją korzyść, a oczywiście niekorzyść ludzi i zwierząt. Może piszę to trochę ku przestrodze, aby każdy sam zastanowił się nad swoimi wyborami, i nie mówił, że teraz we wszytskim jest 'chemia', i że od zawsze tak było, bo tak nie jest i zawsze można znaleźć jakaś alternatywę. Dla mnie alternatywą jest niejedzenia mięsa, ale zdaję sobie sprawę, że świat zamieszkały przez wegetarian to póki co utopia, więc dobrym wyjściem jest np. ograniczenie jedzenia mięsa, a jeśli spożywanie to np z ferm ekologicznych. Więc jakie jest wasze zdanie, stanowisko w tej kwestii? Jeśli ktoś w ogóle przebrnie przez ten tekst to będzie dobrze . Ale kiedy angażuję się w jakąś sprawę to nie umiem nic nie robić, dlatego przynajmniej chciałam się tym podzielić. a tytuł posta to też tytuł książki o tym tytule, którą polecam jakby ktoś chciał zgłębić temat.Nie jest to jakaś skrajna w poglądach książka, ale bardzo rzeczowo opisująca zagadnienie z wielu stron. |
2013-08-19, 21:00 | #2 |
damn good coffee
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 11 448
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Jeśli mam być szczera - to nie wyobrażam sobie życia bez mięsa.
|
2013-08-19, 21:23 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 572
|
Odp: Zjadanie zwierząt
Wolę sobie nie wyobrażać co przeżywają te wszystkie zwierzęta. Bezmyślność i głupota ludzka. Gdyby ludzi traktowano tak jak traktują te biedne zwierzęta to odechciałoby im się ich torturowania i zabijania. Rok czy dwa lata temu jadłam pierś z kurczaka i ryby. Chciałam w ogóle wyeliminować mięso z mojej diety, ale zostały ryby. I tak jem je rzadko, ale jestem z siebie dumna, że nie jem mięsa ( oprócz ryb :/)
Zresztą... Ludzie są roślinożerni, więc po co jest im potrzebne mięso? Niedobory witamin pochodzące z mięsa i podobnych produktów można uzupełnić w inny sposób. Nasi daleci przodkowie przeżywali na owocach zrywanych z drzew i na zdrowie nie narzekali. Gdyby zjedli to, co my jemy w dzisiejszych czasach pewnie zyliby o wiele krócej. Zabijanie świadomych zwierząt powinno być zabronione.
__________________
http://natkka.tumblr.com/ |
2013-08-19, 21:35 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Dżemowe Zagłębie
Wiadomości: 4 284
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Nie no... Naczytałam się więc WSZYSTKO wiem?
A przepraszam, chociaż obustronnie się zagłębiłaś w lekturę? Czy tylko od tej strony "nawiedzonej"? Proponuję udać się na studia rolnicze (zootechnika i weterynaria dokładnie) i dowiedzieć się co rzeczywiście jest akceptowane w chowie zwierząt, a nie piętnować cały przemysł jako zło całego świata. Wiesz np. że kochana Unia piłuje coraz bardziej ustawy odnośnie dobrostanu zwierząt? Że klatki dla niosek muszą być wymienione na dwa razy większe z bajerami? Że sposób utrzymania zwierząt hodowlanych jest ustawowo przez nasze prawo (oraz unijne) określone? Że polscy hodowcy mogą mieć problem w dostosowaniu do tych super-hiper-extra wymagań? To, że widać głównie te złe przypadki to wynik tego, że są MEDIALNE. Kolejne "oh, tak źli ludzie robią kuku zwierzaczkom", więc zostańmy wegetarianami. Na tej samej zasadzie proponuję przestać jeździć samochodem, kołową komunikacją miejską i wszystkim co zużywa benzynę lub ropę, bo jej przetworzenie i transport też robią kuku np. morskim żyjątkom. Dodatkowo produkcja roślinna jest nie wiele lepsza. Nawet sama nie wiesz, co jesz, jeśli samodzielnie nie posadziłaś we własnym ogródku. Jedyna różnica, że do roślin nikt się nie przyczepi, że cierpią. Przekręty zdarzają się wszędzie, niezależnie co się produkuje, bo zawsze, zawsze na 9 uczciwych trafi się jeden baran. No i oczywiście ten baran zostanie złapany za rączkę, obfocony, zfilmowany i pokazany jako wszyscy. No i cóż, przykro mi to powiedzieć, ale przemysł jest duży, bo popyt na jedzenie jest duży, bo ludzi jest dużo. Niemożliwością byłoby przestawienie wszystkich na roślinki, bo produkcja roślinna nie byłaby wystarczająca. Fizycznie niemożliwe, bo gleba by się zdemineralizowała w tempie ekspresowym i koniec pieśni. Odnośnie twojego pytania, ja jestem za mięsem i za tym "złym przemysłem". Mój organizm go potrzebuje i nie zamierzam się katować grając w aminikwasowego tetrisa różnymi roślinami w imię źle pojętych ideałów. Przepraszam za ton, ale już mnie coś trafia jak po raz kolejny widzę posty z serii "przeczytałam to wszystko o biednych zwierzątkach i..." (P.S. świnie trzyma się w chlewie, nie w oborze W oborze są krowy, konie w stajni, a kury w kurniku Wszystkich tak poprawiam Radzę na przyszłość sprawdzać detale dokładniej ) Edit bo zauważyłam kolejny komentarz: nat17 gratuluje trwania przy ideałach, ale prosze nie uogólniaj. Nie wiesz na pewno, czy naszym przodkom mięso by nie zaszkodziło. Dodatkowo my a oni jesteśmy zupełnie inni, bo ciągle i nieprzerwanie zachodzi ewolucja. Nasz organizm się zmienia z każdym pokoleniem i dlatego ludzie teraz są wszystkożerni. Jeśli ktoś jest w stanie wytrwać na roślinkach to dobrze, ale ja uważam, że nigdy nie będzie w stanie dostarczyć wszystkiego, jak przy jedzeniu minimalnej ilości mięsa.
__________________
Poważne uzależnienie od k-popu i k-dram. Na szczęście jedyne. Nie udzielam żadnych porad przez PW, proszę nie pisać.
Edytowane przez mcromance Czas edycji: 2013-08-19 o 21:43 |
2013-08-19, 22:24 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Problem w tym, że ludzi nie stac na mięso biegające sobie wolno po lasach i łąkach, nie mówiąc już o tym, że przy zapotrzebowaniu na mięso populacjac zostałaby wybita w ciągu jednego roku.
Ok, wegetarianizm jest rozwiązaniem. Nie nie dla wszytskich. Mi nie wychodzi. Jak nie zjem chociaż trochę mięsnego białka jestem głodna, chociażbym zjadła kilo sałaty, pomidorów i ogórków wymieszanych z fasolą i popijała litrem mleka. Na dziczyznę mnie nie stać. Stać mnie na "przemysłówkę" i co mam zrobić? glodować?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2013-08-19, 22:28 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 68
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Nie napisałam, że WSZYSTKO wiem. Może przez ton mojej wypowiedzi można to tak odebrać, ale chciałam tylko nakreślić temat, i zwrócić uwagę na to co mnie oburza (Ciebie nie musi).
I nie zgodzę się, że ten temat jest medialny. Mówi się czasem o pojedynczych przypadkach, ale nie porusza się masowej hodowli zwierzat jako ogólnego problemu. Wiem, że jest to metoda dopuszczona prawnie i uczy się jej na studiach, rozmawiałam z zootechnikami, ale budzi ona za dużo moich wątpliwości i po prostu jej nie akceptuję. Wiem, że nie da się żyć nie szkodząc nikomu i niczemu i wcale nie mam skrajnych poglądów, które usilnie probujesz mi przypisać. Co do przestawienia wszystkich na rośliny, to wszystkie zwierzęta hodowlane zjadają ogromne ilości paszy, i zużywają ogromne ilości wody. Wszystko to możnaby wykorzystać dla ludzi. Nie twierdzę, że tak powinno być, bo jak już mówiłam nie jestem radykałem. Jedynie zwracam uwagę na to, że też nie znasz dogłębnie tematu. A popyt na mięso jest niestety sztucznie wykreowany i nie służy nikomu, prócz producentów. Obecnie ludzie jedzą o wiele więcej mięsa niż miało to miejsce kiedyś. I nie chodzi tu już o zaspokajanie podstawowych potrzeb żywieniowych. Odnośnie rygorystycznych przepisów z Unii, cóż, będę ich z niecierpliwością wyczekiwać i ich egzekwowania w naszym państwie prawa. " Przepraszam za ton, ale już mnie coś trafia jak po raz kolejny widzę posty z serii "przeczytałam to wszystko o biednych zwierzątkach i..." " i nie rozumiem czemu Cię to trafia? Co złego jest w martwieniu się o los zwierząt? Nie sądzisz, że czasem dobrze dopuszczać do siebie różne wątpliwości? Nie wiem skąd Ty bierzesz informacje na temat tego co jesz, np. mięsa, ale wydaje mi się, że do informacji podawanych przez producentów a i często media trzeba być zawsze krytycznym. Cieszę się, że widzisz przemysł w dobrym świetle, i wierzysz we wszystkie przepisy i dobre intencje producentów. Ja wiem jak działają np. korporacje, i może dlatego jestem dużo bardziej krytyczna. pzdr |
2013-08-19, 22:38 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Nasi daleci przodkowie przeżywali na owocach zrywanych z drzew i na zdrowie nie narzekali.
Jak daleko się cofasz z przodkami? Do driopiteka? Gryzoniopodobnego zwierzęcia wielkości psa? Juz naczelne mają kły i bardzo dobrze rozwinięte szczęki ułatwiające ogryzanie i miażdzenie kości. Szympansy polują na inne zwierzęta. Goryle zjadają jajka i pisklęta. Rodzaj Homo był wszytskożerny i właśnie wprowadzenie do diety wysokowartościowego bialka i tłuszczu zwierzecego (na początku padlina, jajka, owady) pozwoliło na szybkie zwiększanie objętości mózgu (bardzo energochłonny organ) Zanim powstał Homo sapiens to Homo erectus piekł sobie mięso na ogniu. Wprowadzenie obróbki cieplnej (zmiękczenie mięsa) pozwoliło na zmiany uzębienia (zmniejszenie wielkości szczęki i kłów). Człowiek (jako rodzaj Homo) nigdy nie był dostosowany ewolucyjnie do pełnego trawienia celulozy roślinnej (jak przezuwacze i gryzonie). Dodatkowo czlowiek współczesny zyje dłużej niż jego przodkowie, więc naprawdę nie mam pojęcia skąd ta iddyliczna teoryjka?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2013-08-22, 16:23 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Lubię mięso i będę je jeść. Zwierzęta hodowlane od zawsze były po to aby je zjadać, a to jak niektóre z nich są przetrzymywane to nie jest moja wina.
|
2013-08-25, 13:24 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Ostatnio oglądałam film o tym jak traktuje się zwierzeta w niektorych rejonach swiata. Byłam przerażona. Na początku filmu jest pokazane jak w innych krajach traktuje sie bezpańskie psy i koty. Ludzie mówią że u nas w Polsce bezpańskie psy mają bardzo źle. Otóż gdyby ci ludzie wiedzieli co z takimi psami robią na zachodzie. W Polsce takie psy albo wałęsają się po ulicach albo trafiają do schroniska gdzie mają jedzenie, picie i gdzie mieszkac. A na filmie widac jak w krajach na zachodzie takie psy wrzucają do specjalnych maszyn w ktorych są one na żywca mielone. Słychać żałosne jęki tego psa i śmiechy ludzi!!! To okropne!!! Potem natrafilam w internecie jak jakaś dziewczyna chwalila się: " Ja dla swojego węża, zbieram porzucone małe kociaki i daję mu aby je zjadł" To przerażające jak ona się tym chwali!!! A te biedne świnie, krowy, kury? One mają 100 razy gorzej!!! Kurom obcina się dzioby, nogi wyrywa się piora. Krowom i świnion na zywca podcina sie gardla, obdziera ze skory... Zakopuje sie na śmierć!!!
|
2013-08-25, 17:40 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 364
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Dopóki na mięso będzie popyt, dopóki ludzie będą chcieli robić pieniądze jak najniższym kosztem - nic w tej kwestii się nie zmieni. Fakt, że UE dość reguluje przepisy dotyczące chowu zwierząt, o czym wspomniała mcromance, ale w USA już chyba nie jest tak różowo. Osobiście, cały przemysł mięsny uważam za jeden wielki zwierzęcy obóz zagłady, dlatego, dla własnego wewnętrznego spokoju, jestem wegetarianką. W rodzinie, jeśli chodzi o zdrowotne obawy dot. mięsa - starają się nie kupować mięsa w supermarketach i większych sklepach.
__________________
Zobaczyć świat w ziarenku piasku,
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie – nieskończoność czasu. |
2013-08-25, 18:54 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Ja mięsa nie mam zamiaru przestawać jeść, ale staram się w miarę możliwości wybierać np. kurczaka ze wsi, o którym wiem że biegał sobie po podwórku i nie był zabijany w koszmarnych męczarniach. To samo z jajkami, kosmetykami.
To że zwierzęta są zabijane w okrutny sposób nie jest niczym nowym, zawsze tak było. Co nie zmienia faktu, że uwazam że tak nie powinno być. I wegetarianką nie zostanę z powodu złych warunków przetrzymywania zwierząt.
__________________
|
2013-08-26, 17:52 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
masz rację, że przemysłowa hodowla zwierząt nie jest dla nich niczym dobrym, nie będę tu rozwijać tematu, bo wszystko jest już opisane. Na moich studiach widziałam to wszystko "od zaplecza" i nie mogę powiedzieć, że jest lepiej, bo wcale nie jest.
Część ludzi jest skłonna do zmiany diety, część nie ma zamiary nic zmieniać, bo lubią mięso i nie przeszkadza im, że dla nich giną zwierząta. Mam nadzieję, że część ludzi zmniejszy ilość mięsa w diecie, nawet nie z powodu cierpień zwierząt, ale po prostu ze względu na swoje zdrowie. Na fermach przemysłowych zwierzęta są faszerowane antybiotykami, choć oczywiście antybiotykowe stymulatory wzrostu są zabronione w EU- ale co z tego ? Kurczaki ze wsi i jajka od wiejskich kur z kolei są bez żadnej kontroli weterynaryjnej, więc też mogą być pełne zarazków. I ostatnia rzecz- reklamy potrafią robić konsumentom wodę z mózgu, że mleczna krowa chodzi po zielonym pastwisku. Chodzi na halę udojową i spowrotem, trawki raczej nie ogląda |
2014-12-21, 17:38 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Dla wszystkich posiadających zwierzęta
https://docs.google....m?usp=send_form Całkowicie anonimowa ankieta, której odpowiedzi stanowić będą baze do mojej pracy magisterskiej. Z góry wielkie dzięki za poświęcony czas. |
2014-12-21, 20:25 | #14 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Ten wątek niewątpliwie założono z dobrej woli - starajmy się więc dyskutować tak, by nie doszło do awantury. Temat jest poważny, ważny i szeroki...
Niestety żyjemy w czasach, kiedy życie jest przeliczalne na pieniądze i ofiarą tej "filozofii" są zwierzęta hodowlane... Znam temat... niestety znam... i przyznaję, że wszędzie na świecie gwałci się prawa zwierząt i posuwa do okrucieństwa... Z całym szacunkiem - teoria na temat tego, co jest piętnowane to w wielu miejscach tylko teoria... Unia Europejska i wszelkie organizacja, nowe prawa -bez dobrej woli ludzi pracujących dla tej branży nie są w stanie zmienić niczego... ---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ---------- Cytat:
|
||
2015-01-03, 23:19 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 405
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
Jako lekarz weterynarii i mgr zootechniki mogę powiedzieć, że to wszystko prawda. Oczywiście nie można uogólniać, ale zdarza się to częściej niż byśmy chcieli.
Pieniądz rządzi. Popyt rządzi. Dopóki każdy z nas nie będzie chciał zobaczyć, jak to naprawdę wygląda i dopóki każdy z nas nie będzie chciał tego zmienić, bez zwalania winy na innych, na mięsożerną naturę człowieka, kulturę, religię i inne bezsensowne argumenty, taki stan rzeczy będzie miał miejsce. To każdy z nas, każdy z osobna kształtuje ten świat. Przestałam jeść mięso 2 lata temu. Musiałam wrócić do jedzenia ryb, bo naprawdę źle się czułam. Ale zawsze przed świętami Bożego Narodzenia przechodząc obok basenów z karpiami w marketach mam ogromne wyrzuty sumienia. Mam nadzieję, że uda mi się zrezygnować z ryb. Dla zainteresowanych - filmik uderzający w samo sedno: https://www.youtube.com/watch?v=mKTORFmMycQ |
2015-01-05, 23:19 | #16 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Podkarpacie ;)
Wiadomości: 15
|
Dot.: Zjadanie zwierząt
A ja przytoczę słowa jednej z osób "gdyby rzeźnie miały szklane ściany każdy byłby wegetarianinem". I to jest prawdą. Póki nie widzimy, to tłumaczymy sobie że tak ma być, tak zawsze było... póki nie słyszymy dźwięku wydawanego przez mordowane zwierzę dopóty kłamiemy sami siebie że albo ono nie cierpi, albo po prostu nie przykuwamy do tego uwagi... I w tym momencie kłania się słowo "empatia"... Problemem ludzi jest to że starają się sobie wmówić że zwierzęta żyją po to by je jeść - absurd. I to nawet nie jest ich wina, tylko tego systemu co ich w tym utwierdził... Dziwnym np, dla mnie jest natomiast to że wydaje się nam że możemy decydować o wszystkim, o życiu, o śmierci a to jest smutne. Smutniejsze od tego jest tylko to że w XXI wieku istnieją obozy koncentracyjne dla zwierząt (bo jak to inaczej nazwać jak nie po imieniu), i nikt nie widzi w tym nic złego... Amen.
Od razu pragnę zauważyć że nikogo nie atakuję, po prostu wyrażam swoje zdanie... Cytat:
Cytat:
A po trzecie dodam już tak sama od siebie że nie znoszę gdy ktoś z wiedzą tylko książkową wypowiada się takim tonem w kierunku innych osób. Czasem więcej wie ten kto po prostu czuje niż ten kto się dużo naczytał. Nie każdemu służy nauka. Niektórym całkowicie zamienia serca w głaz. Nie warto być jedną z tych osób uwierz mi. Każdy z wypowiadających się wyraża opinię, Ty natomiast w pewien bardzo brzydki sposób ją narzucasz. Powiedz z kim wojujesz skoro nikt z Tobą nie chce walczyć? Porozmawiajmy, wymieńmy się wszyscy argumentami, przemyśleniami, pomysłami, ale bez sarkastycznych, cynicznych wypowiedzi. Edytowane przez DirtyDianaa Czas edycji: 2015-01-05 o 23:39 |
||
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:18.