Majówki 2016 - część dziewiąta

[konsternacja]

Napisane przez asiaczek

.


U nas cały tydzień od południa nie ma wody. Jak nie naleję sobie do misek to nie było by w czym się umyć wieczorem. Ludzie nie myślą i podlewają trawniki a my nie mamy co pić.
Dziś już od rana nie ma kropli wody bo dodatkowo jest jeszcze awaria.
Tak źle nie było nigdy, wody brakowało dopiero wieczorami w wakacje.
Mamy studnię głębinową koło domu i trzeba w końcu wysłać wodę do analizy żeby móc chociaż przynieść sobie w misce

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Asiaczek ogromnie Ci współczuję!


My też mamy studnię głębinową ale taką na pompę i ta pompa właśnie się wczoraj popsuła. Na początku myśleliśmy właśnie, że studnia wyschła ale spostrzegliśmy się, że jednak nie słychać choć prób zasysania wody, więc wymieniliśmy wczoraj. Szczęśliwie Teść miał pompę do studni na zbyciu bo gdyby nie... to byśmy musieli szukać, kupić, nie chcę aż o tym myśleć...

Mnie też szlag trafia jak sobie ludzie podlewają mini ogródki- bo u nas to jest takie osiedle, gdzie każdy domek ma maleńki skrawek ziemi. My jesteśmy w rzędzie, gdzie podwórko jest od południa i strasznie słońce pali, po pierwszym sezonie zlikwidowaliśmy trawnik bo trzeba go codziennie podlewać, na weekend spokojnie nie można pojechać bo już trawa wypalona. Zrobiliśmy sobie dekoracyjną kostkę, w stylu portugalskim i teraz tylko na brzegach mamy roślinność. Wody nie marnujemy na podlewanie całej powierzchni i pracy mamy mniej

[anulus17]

Konstrenacja u nas jak będzie zakaz to będzie można tylko konewka podlewać jak będzie mało wody i ludzi się stosują, dlatego też mamy takie a nie inne sposoby na walkę z korona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

A my sobie właśnie trawnik zakładamy na tych zawrotnych 60m ogródka, trawa kupiona, ziemia kupiona...ja chyba przemyślę czy to dobry pomysł, ale tak na samym betonie siedzieć trochę słabo...

[anulus17]

Kocie ja tez bym nie wolala trawnik bo moja chodzi gdzie może to boso zresztą ja kocham chodzić bez butów u mojej mamy na takiej trawie, więc u nas będzie trawnik i mamy w planach w przyszłym roku robić taras drewniany, zobaczymy jak wyjdzie.
My mamy działkę prawie 500 no ale stoi dam 124 metrowy dom, altana, szklarnia i dobudowka (schowek) więc tej przestrzeni też nie będzie niewiadomo ile.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Znaczy się wolala trawnik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konsternacja]

Napisane przez pluszowy_kot

A my sobie właśnie trawnik zakładamy na tych zawrotnych 60m ogródka, trawa kupiona, ziemia kupiona...ja chyba przemyślę czy to dobry pomysł, ale tak na samym betonie siedzieć trochę słabo...

Ja też chciałam trawnik. Ale u nas jest takie położenie, że trzeba w sezonie naprawdę codziennie podlewać. Po weekendzie u rodziców trzeba było dosiewać trawę bo jak nas nie było to były suche placki przez 2 dni bez podlewania. Stwierdziliśmy,że to bez sensu. Można zamontować jakieś podlewanie zdalne itp. ale na nasze małe podwóreczko to się nie opłacało. Chcieliśmy mieć ładny trawnik albo żaden, więc nie mamy

[anulus17]

Konstrenacja rozumiem, ja sama jestem ciekawa jak to wyjdzie w praniu bo tu mamy działkę, masę malin truskawek borówek i i tak muszę podlewać co chwilę więc myślę że tam też dam radę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez konsternacja

Ja też chciałam trawnik. Ale u nas jest takie położenie, że trzeba w sezonie naprawdę codziennie podlewać. Po weekendzie u rodziców trzeba było dosiewać trawę bo jak nas nie było to były suche placki przez 2 dni bez podlewania. Stwierdziliśmy,że to bez sensu. Można zamontować jakieś podlewanie zdalne itp. ale na nasze małe podwóreczko to się nie opłacało. Chcieliśmy mieć ładny trawnik albo żaden, więc nie mamy

U nas też tak będzie, bo do południa jest zacieniona a od południa cały czas świeci. Na razie kupujemy zraszacz, chociaż w zeszłym roku stwierdziłam, że podlewanie a konkretnie słuchanie szumu wody mnie relaksuje Tylko liczę, że raczej nie będzie problemu, że sąsiadka nam podleje jak gdzieś wyjedziemy, wystarczy jej dać węża i się podłączy ze swojego garażu a potem się dogadamy, że my jej podlejemy jak ona wyjedzie

[anulus17]

Kocie a juz sie wprowadziliscie? My za miesiąc zaczynamy remont a ja nawet nie wybrałam podlogi już nie mówiąc o meblach kuchennych kafelkach i układzie ścian bo będziemy trochę przerabiać ale jeszcze nie wiemy jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Kocie a juz sie wprowadziliscie? My za miesiąc zaczynamy remont a ja nawet nie wybrałam podlogi już nie mówiąc o meblach kuchennych kafelkach i układzie ścian bo będziemy trochę przerabiać ale jeszcze nie wiemy jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My tu mieszkamy od grudnia 2018 tylko rok temu sił i czasu starczyło tylko na odchwaszczenie i przekopanie tego kawałka ziemi, ktoś miał niby nam to wszystko porządnie przejechać glebogryzarką bo ciągle kamienie wyłażą i założyć trawnik, ale nas wystawił, inni chcieli szalone ceny i jakoś odpuściliśmy, w tym roku wracamy do tematu.

[anulus17]

Kocie dlatego zdziwiłam się że piszesz o działce bo pamiętałam że mieliście przeboje z łazienką? Nie możliwe że minął już ponad rok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Kocie dlatego zdziwiłam się że piszesz o działce bo pamiętałam że mieliście przeboje z łazienką? Nie możliwe że minął już ponad rok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oj minął, a my poza ogródkiem dalej nie odmalowaliśmy i nie zawiesiliśmy drzwiczek do górnych szafek w kuchni, większość pomieszczeń nie jest pomalowana i w ogóle a i tak najchętniej byśmy się stąd wyprowadzili i zbudowali sobie domek wolnostojący na własnym kawałku ziemi, bo niektórzy sąsiedzi z osiedla robią takie akcje, że witki opadają i mieszkać się nie chce

[konsternacja]

Napisane przez pluszowy_kot

oj minął, a my poza ogródkiem dalej nie odmalowaliśmy i nie zawiesiliśmy drzwiczek do górnych szafek w kuchni, większość pomieszczeń nie jest pomalowana i w ogóle a i tak najchętniej byśmy się stąd wyprowadzili i zbudowali sobie domek wolnostojący na własnym kawałku ziemi, bo niektórzy sąsiedzi z osiedla robią takie akcje, że witki opadają i mieszkać się nie chce

Oj my też. My już tu mieszkamy dobrych kilka lat. Mamy zamiar kupić niedługo działkę i się budować.

[martunia_199]

Napisane przez konsternacja

Oj my też. My już tu mieszkamy dobrych kilka lat. Mamy zamiar kupić niedługo działkę i się budować.

Powiem Wam ze urządzanie się w dobie koronawirusa jest mega uciążliwe


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pluszowy_kot]

konsternacja, zazdroszczę! My zakredytowani po uszy, nijak już nie wciśniemy kupna działki i budowy, musiałby się stać cud w kwestii zasiedzenia drogi do działki.

[konsternacja]

Napisane przez pluszowy_kot

konsternacja, zazdroszczę! My zakredytowani po uszy, nijak już nie wciśniemy kupna działki i budowy, musiałby się stać cud w kwestii zasiedzenia drogi do działki.

Kocie ale tu nie ma czego zazdrościć- działka ma być na kredyt
Czekamy na rozwój sytuacji w dobie koronawirusa... jak się nie uda w tym roku to w 2021 ale jak najszybciej byśmy chcieli się przenieść aby dzieci skorzystały z dużego podwórka póki są małe.


Martunia a jak u Ciebie- Ty już się pobudowałaś? co z tą pracą Twoją?

[martunia_199]

Napisane przez konsternacja

Kocie ale tu nie ma czego zazdrościć- działka ma być na kredyt
Czekamy na rozwój sytuacji w dobie koronawirusa... jak się nie uda w tym roku to w 2021 ale jak najszybciej byśmy chcieli się przenieść aby dzieci skorzystały z dużego podwórka póki są małe.


Martunia a jak u Ciebie- Ty już się pobudowałaś? co z tą pracą Twoją?

No właśnie jesteśmy na etapie urządzania. Ponieważ czasu trochę było to nie przyszło nam do głowy 2 miesiące temu żeby już szukać mebli a ciężko kupić narożnik przez internet czy materac do łóżka nie siadając na nim :/

Co się da to kupujemy przez internet, ale jest ciężko. Chcemy w czerwcu się przeprowadzić

A praca hmm było już całkiem fajnie, po czym przez koronawirusa myśle czy się nie zwolnić. Mamy prace zdalna ale kto pracuje zdalnie przy dwójce dzieci (w tym jedno szkolne) wie jak jest ciężko. Do tego mąż tez ma w swojej pracy zapiernicz (stety albo i nie - w budowlance robota wre, nie ma mowy o przestojach itp) wiec ciężko jest pogodzić to wszystko. Po tych 1,5 miesiącach mam serdecznie dość. Byłam 4 dni na opiece to chwile odsapnelam. Muszę pogadać z szefostwem. Z chęcią bym albo zmniejszyła etat albo wzięła bezpłatny, aż sytuacja nie wróci do normy. Bo zwalniać bym się nie chciała. Kiedyś dzieci wrócą do szkół (chyba) a wtedy dostanę na głowę siedząc sama w domy na wsi zabitej dechami he he


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[anulus17]

Jaka macie kuchnie? Ja od miesiąca nie mogę się zdecydować białą czy szara mam już tyle lat białą więc chciałam coś innego ale jakoś białą wydaje mi się dużo prostsza w urządzaniu a kuchnia będzie otwarta na salon/jadalnie .
Lena jutro idzie do przedszkola na 3 godziny, trochę się wacham ale boję się o jezyk..korona potrwa jeszcze napewno długo, na jesień wróci a jezyk jej ucieka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Konsternacja, ale nam już nikt żadnego kredytu nie da,ten mamy na 30 lat i jakoś nie zapowiada się to spłacić wcześniej 😉



Ja jutro jadę po materiały do pracy zdalnej, niby mogę robić kiedy mam czas, ale jak mąż wraca po 17 to chyba pół nocy będę siedzieć, bo nie wiem ile zrobię w ciągu dnia przy Wojtku. Praca niby mało wymagająca bo skanowanie, ale ile dziecko mogę bajkami zajmować, żeby coś zrobić? Ale już serio nie mogę tak siedzieć.

[konsternacja]

Napisane przez martunia_199

No właśnie jesteśmy na etapie urządzania. Ponieważ czasu trochę było to nie przyszło nam do głowy 2 miesiące temu żeby już szukać mebli a ciężko kupić narożnik przez internet czy materac do łóżka nie siadając na nim :/

Co się da to kupujemy przez internet, ale jest ciężko. Chcemy w czerwcu się przeprowadzić

A praca hmm było już całkiem fajnie, po czym przez koronawirusa myśle czy się nie zwolnić. Mamy prace zdalna ale kto pracuje zdalnie przy dwójce dzieci (w tym jedno szkolne) wie jak jest ciężko. Do tego mąż tez ma w swojej pracy zapiernicz (stety albo i nie - w budowlance robota wre, nie ma mowy o przestojach itp) wiec ciężko jest pogodzić to wszystko. Po tych 1,5 miesiącach mam serdecznie dość. Byłam 4 dni na opiece to chwile odsapnelam. Muszę pogadać z szefostwem. Z chęcią bym albo zmniejszyła etat albo wzięła bezpłatny, aż sytuacja nie wróci do normy. Bo zwalniać bym się nie chciała. Kiedyś dzieci wrócą do szkół (chyba) a wtedy dostanę na głowę siedząc sama w domy na wsi zabitej dechami he he


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

My kupiliśmy kanapy przez internet i tak się męczę z nimi 5 lat. Dla mnie są za głębokie a Mąż jest zadowolony. Dobrze, że chociaż on

Z pracą to masz rację. trzeba mieć jakieś zajęcie.

Napisane przez anulus17

Jaka macie kuchnie? Ja od miesiąca nie mogę się zdecydować białą czy szara mam już tyle lat białą więc chciałam coś innego ale jakoś białą wydaje mi się dużo prostsza w urządzaniu a kuchnia będzie otwarta na salon/jadalnie .
Lena jutro idzie do przedszkola na 3 godziny, trochę się wacham ale boję się o jezyk..korona potrwa jeszcze napewno długo, na jesień wróci a jezyk jej ucieka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam biało- szarą

Napisane przez pluszowy_kot

Konsternacja, ale nam już nikt żadnego kredytu nie da,ten mamy na 30 lat i jakoś nie zapowiada się to spłacić wcześniej 😉



Ja jutro jadę po materiały do pracy zdalnej, niby mogę robić kiedy mam czas, ale jak mąż wraca po 17 to chyba pół nocy będę siedzieć, bo nie wiem ile zrobię w ciągu dnia przy Wojtku. Praca niby mało wymagająca bo skanowanie, ale ile dziecko mogę bajkami zajmować, żeby coś zrobić? Ale już serio nie mogę tak siedzieć.

Cięzko będzie z tym pracowaniem przy Wojtku.... a nie dasz rady jeszcze pójść na ten zasilek opiekuńczy?
aaa- zapomniałam napisać wcześniej- moje mega podwóreczko to ok 35 m2, także liliput przy Twoim

[anulus17]

Konsternacja ale chodzi mi o kolor szafek bo ogólnie to nasze mieszkanie jest szaro białe więc pewnie dom też ale myślę nad szafkami, tutaj mam białe na wysoki połysk, białe kafelki i białą podłogę na wysoki połysk białe sprzęty i szara ścianę i blaty więc pewnie szafą kuchnia wyda mi się strasznie ciemna ale znowu biala a już napewno nie chce nic w połysku, jednak te 6 lat temu miałam inny gust

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konsternacja]

Napisane przez anulus17

Konsternacja ale chodzi mi o kolor szafek bo ogólnie to nasze mieszkanie jest szaro białe więc pewnie dom też ale myślę nad szafkami, tutaj mam białe na wysoki połysk, białe kafelki i białą podłogę na wysoki połysk białe sprzęty i szara ścianę i blaty więc pewnie szafą kuchnia wyda mi się strasznie ciemna ale znowu biala a już napewno nie chce nic w połysku, jednak te 6 lat temu miałam inny gust

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szafki mam biało- szare w połysku na górze białe na dole szare i słupki szare

[martunia_199]

Napisane przez anulus17

Jaka macie kuchnie? Ja od miesiąca nie mogę się zdecydować białą czy szara mam już tyle lat białą więc chciałam coś innego ale jakoś białą wydaje mi się dużo prostsza w urządzaniu a kuchnia będzie otwarta na salon/jadalnie .
Lena jutro idzie do przedszkola na 3 godziny, trochę się wacham ale boję się o jezyk..korona potrwa jeszcze napewno długo, na jesień wróci a jezyk jej ucieka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czarno drewniana


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[anulus17]

Napisane przez konsternacja

Szafki mam biało- szare w połysku na górze białe na dole szare i słupki szare

Ja mam wszystkie meble w połysku teraz powoli wymieniam na mat, chociaż jest cięższy w utrzymaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konsternacja]

Napisane przez anulus17

Ja mam wszystkie meble w połysku teraz powoli wymieniam na mat, chociaż jest cięższy w utrzymaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A u nas na odwrót- mniej odciśniętych palców widać na macie... te fronty w połysku są wiecznie wypalcowane

[martunia_199]

Napisane przez anulus17

Ja mam wszystkie meble w połysku teraz powoli wymieniam na mat, chociaż jest cięższy w utrzymaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My zaryzykowalismy czarny mat


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[konsternacja]

Napisane przez martunia_199

My zaryzykowalismy czarny mat


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja mam czarny mat w salonie i sobie chwalę. Sto razy bardziej niż ten połysk w kuchni.

[anulus17]

Napisane przez konsternacja

A u nas na odwrót- mniej odciśniętych palców widać na macie... te fronty w połysku są wiecznie wypalcowane

Serio ? Dla mnie połysk był super łatwy w utrzymaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Konsternacja, poprosiłam o pracę zdalną, bo boję się o moją umowę. Niby urząd i w ogóle, ale krążą te plotki o cięciach etatów i nie przedłużeniu umów, więc wolę trochę pokazać, że mi zależy. Poza tym podobno zasiłek opiekuńczy ma być tylko do 3 mają, potem nie wiadomo co będzie, bez kasy zostać nie możemy a wolę teraz sobie "zaklepać" zajęcie niż za tydzień mieć problem, bo wszyscy się rzucili na pracę zdalną i nie ma nam co dać.

[BonaDea75]

Dziewczyny i co robicie, dajecie dzieci do przedszkola od 6 maja?
Dostałyście już jakieś wytyczne jak to ma w praktyce wyglądać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez BonaDea75

Dziewczyny i co robicie, dajecie dzieci do przedszkola od 6 maja?
Dostałyście już jakieś wytyczne jak to ma w praktyce wyglądać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas na razie cisza. Prezydent jeszcze nie zdecydował co z przedszkolami. Ja się mocno zastanawiam czy nie wziąć urlopu wychowawczego. Zlinczują mnie w pracy, ale nasz problem jest taki ze Tymon nawet nie chce słyszeć o przedszkolu w sytuacji gdy Zuzia i tak zostaje w domu bo szkoły zamknięte.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk