Majówki 2016 - część dziewiąta

[monika2736]

...

[anulus17]

Może w sumie Lenka też stałaby u kogoś gdybyśmy mieszkali w Polsce, narazie to dla mnie takie nierealne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Mateusz jakiś miesiąc temu miał spać u babci na dole. Ten sam dom, babcia na co dzień, więc nic w tym nadzwyczajnego, ale jak tylko zanieśliśmy jego poduszkę i kołdrę to ze łzami w oczach stwierdził, że idzie spać do siebie na górę.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[pluszowy_kot]

My z uwagi na szynę nie wyrywamy się specjalnie, by zostawał gdzieś na noc 😉 na razie to było całe 3 razy - po pierwszej operacji (tak to nigdy więcej!), raz w październiku jak poszliśmy na wesele (wtedy się obudził w nocy i chciał wracać do domu), w listopadzie nocowanka w przedszkolu, teraz 4 raz. Czy będzie tego więcej - zobaczymy, sami na pewno nie będziemy proponować, bo dla mojej mamy to bardzo stresujące doświadczenie a ja niezbyt mam ochotę tłumaczyć dziecku, że nie może bo babcia się nie zgadza.

[Iwonia27]

U nas Igor RAZ pogonil nas do domu a sam został u moich rodziców. Było ok nie płakał ale na drugi dzień juz chcial wracac a w domu mi mówił że było ok ale żebyśmy go wiecej nie zostawiali samego.
To było jakis czas temu a ja jadąc do domu i w domu nie moglam dojsc do siebie że go nie ma i nie duzo brakowalo mi do łez. Jakby było bliżej to pobieglabym do niego z Kacperkiem zeby z nim zostać. Hahaha

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Hej dziewczyny Nasz Maj juz mija - wszystkiego najlepszego dla wszystkich naszych maluchow

Kocie jak u Was z tymi ADM'ami? Przechodzicie na nie czy Wojtek nadal w szynie??
U nas w miare latwo sie zaczelo, ale z czasem wychodzi, ze to ustrojstwo nie jest takie fajne, jakby sie moglo wydawac... Nie ma dramatu, ale zakladanie tego, to jest troche babrania sie..

Co do spania poza domem, to Mikolaj nie ma szans, zeby gdzies zostal. Ostatnio zazartowalam, ze zostanie u dziadkow, to reakcja byla nie bardzo

Zmieniamy mu przedszkole. Do tego co chodzi teraz i tak chodzil 2,5 miesiaca. Juz prawie drugie tyle nie chodzi, a jest miejsce w pobliskim przedszkolu wiec zmieniamy. Mam nadzieje, ze przejdzie adaptacje rownie szybko, co w styczniu Juz go nastrajamy pozytywnie mimo ze nie wiadomo kiedy tak naprawde pojdzie...czy to bedzie lipiec czy sierpien czy dopiero wrzesien.

[anulus17]

Jak rozmawiać z Lenka o wyprowadzce, ona ciągle o to płacze, mówi że weźnie patyka i zniszczy ten dom. Myślę że ona widzi co się dzieje bo jednak ciągle gdzieś jeździmy załatwiamy, z kimś rozmawiamy a ona wieczorem w łóżku zaczyna temat. Kupiliśmy jej basen pokazałam bujawke że tak kupimy będzie miała swoją, mówiłam że wybierze kolor do pokoju i nic nie działa. Ona nic nie chce tylko zostać tu. O zmianie przedszkola nawet nie wspominam jej, bo mam zamiar jej to tłumaczyć dopiero w wakacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez anulus17

Jak rozmawiać z Lenka o wyprowadzce, ona ciągle o to płacze, mówi że weźnie patyka i zniszczy ten dom. Myślę że ona widzi co się dzieje bo jednak ciągle gdzieś jeździmy załatwiamy, z kimś rozmawiamy a ona wieczorem w łóżku zaczyna temat. Kupiliśmy jej basen pokazałam bujawke że tak kupimy będzie miała swoją, mówiłam że wybierze kolor do pokoju i nic nie działa. Ona nic nie chce tylko zostać tu. O zmianie przedszkola nawet nie wspominam jej, bo mam zamiar jej to tłumaczyć dopiero w wakacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm nie wiem jak rozmawiać, może dużo tłumacz dlaczego się przeprowadzacie. U nas jest inaczej. Nie mogą się doczekać przeprowadzki ale to chyba dlatego ze widziały jak ten dom rośnie w oczach z pustego pola


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kaylla]

Też nie mam pomysłu. U nas podobnie jak u Martuni - Majka pyta czasem kiedy w końcu będziemy mieszkać w nowym domku.

[mala_biegaczka]

Anulus ja troche obrzydzalam Mikolajowi stary dom i mowilam w samych pozytywach o przeprowadzce. Ale u nas byl tez czynnik jezyka i bliskosci dziadkow i rodziny ogolnie i to wyszlo na plus. U was inna sytuacja...

[pluszowy_kot]

Mala_biegaczka, przechodzimy na ADM, już mamy zamówione i czekamy aż przyjdą. Póki nie przyjdą to nadal szyna, ale ona już na zgięcie nic nie poradzi, dlatego zmieniamy. Pewnie na sierpień/wrzesień będziemy się umawiać na kontrolę, może już będzie można w miarę swobodnie jechać.



Z przeprowadzką chyba nie ma opcji jak rozmawiać i tłumaczyć... my przenosząc się z pierwszego mieszkania do rodziców nic nie robiliśmy, Wojtek miał ledwo 1,5 roku i nie zrobiło na nim wrażenia, że któregoś dnia pojechaliśmy do dziadków i już nie wróciliśmy, on i tak spędzał tam po pół dnia. Drugą, do własnego mieszkania już przeżył mocniej, chociaż wcześniej jeździł z nami o oglądał postępy prac, mówiliśmy że to nasz nowy dom i tu teraz będziemy mieszkać. Niby się cieszył, ale później dobre pół roku umiał wychodząc od dziadków płakać, że jego dom jest tu a nie tam.

[anulus17]

Może jak Lena będzie tam częściej jeździć w czasie remontu to się jej spodoba i wyjdzie naturalnie
Zobaczymy w czerwcu jak dostaniemy klucze, zaczniemy remont

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Kocie powodzenia. Oby Wojtek je zaakceptowal
My na kontrole okolo listopada dopiero jedziemy, ale juz po tych 2 miesiacach w ADM'ach widze poprawe w kolanach.
Martwi mnie nadal ta prawa stopa (ze wzgledu na nia zlecil nam R ADM'y wlasnie, bo tak to pewnie juz bysmy odstawili wszystko) ale mam nadzieje, ze jest ok.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Anulus a Wy bedziecie sie przenosic tak raz a porzadnie czy jest opcja spedzac czas pol na pol w nowym domu i mieszkaniu terazniejszym?

[anulus17]

Biegaczka klucze mamy 2 czerwca, będziemy robić remont a wprowadzamy się na koniec lipca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Moze jak tam pobedzie przed przeprowadzka, jak bedzie mogla cos wybrac do swojego pokoju czy cos to jej sie zmieni.

[asiaczek]

Anulus, Iwonia, zaległe życzenia urodzinowe dla Waszych 4latków. Dużo zdrówka i radości .

Anulus, może jak już będziecie tam jeździć, remontować, wspólnie urządzać to Lena się prędzej przekona do nowego miejsca

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[anulus17]

Biegaczka mamy nadzieje ze basenik bujawka i pisakowkica ja skusi
Asiaczek dziekujemy i mam nadzieje ze wlasnie tak bedzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Anulus mysle, ze to da rade - Mikolaj po przeprowadzce z 2 miesiace mowil 'u nas w Anglii', ale potem przestal i juz kompletnie nic nie wspomina. Jeszcze chwila i w ogole zapomni, ze tam mieszkal. Przedszkola juz kompletnie nie pamieta.

Jak mial gorszy czas i mowil, ze mu sie tu nie podoba, to mu zawsze mowilam, ze tu jest cos czego tam nie bylo itd i to zwykle pomagalo.

[Iwonia27]

Mamy tooo, Igor zasuwa na dwóch kółkach! Tydzień temu dostał rower, zabieral się jak pies za jeża (ale on tak ma że musi swoje odstać, nabrać mocy) a dzis ni z tego ni z owego mowi ze chce pocwiczyc i po trzeciej probie pojechal dookoła bloku duma mnie rozpiera.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

[martunia_199]

Napisane przez Iwonia27

Mamy tooo, Igor zasuwa na dwóch kółkach! Tydzień temu dostał rower, zabieral się jak pies za jeża (ale on tak ma że musi swoje odstać, nabrać mocy) a dzis ni z tego ni z owego mowi ze chce pocwiczyc i po trzeciej probie pojechal dookoła bloku duma mnie rozpiera.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Brawo dla Igora


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kaylla]

Napisane przez Iwonia27

Mamy tooo, Igor zasuwa na dwóch kółkach! Tydzień temu dostał rower, zabieral się jak pies za jeża (ale on tak ma że musi swoje odstać, nabrać mocy) a dzis ni z tego ni z owego mowi ze chce pocwiczyc i po trzeciej probie pojechal dookoła bloku duma mnie rozpiera.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Super, gratulacje maja na dwoch nie chce, musza byc te boczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Brawo dla Igora .

Mati ma we wtorek urodziny i też jednak spróbujemy dać rower bez kółek. Na wszelki kupiłam ochraniacze na kolana żeby za mocno nie płakał .


Odbiegając od tematu spotykacie się normalnie ze znajomymi, rodziną?
Ja już sama nie wiem jak się zachowywać, wszyscy wkoło luzu ją ograniczenia, teściowie z dołu zaczynają żyć normalnie a ja już jestem w siódmym miesiącu ciąży i najchętniej ten czas do porodu spędziłabym w izolacji żeby na pewno teraz nie chorować



Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[anulus17]

Iwonia bravo dla Igora, ja miałam się zabrać za Lene ale my żyjemy teraz w sklepach budowlanych
Asiaczek ja spotykam się z stałymi znajomymi, ale raczej staramy się być ostrożni, myślę że w ciąży byłabym dużo bardziej ostrożna i absolutnie nie luzowala, ale ja rozmawiałam z osobą chora na korone i absolutnie przeziębienie to nie jest. Może większość przechodzi łagodnie ale jednak nigdy nic nie wiadomo. Staramy się żyć już trochę normalniej ale np zakupy robię ja lub mąż, ciągle nosimy płyn do dezynfekcji i z każdego miejsca myjemy ręce, unikamy tłumów na ile się da

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Ja juz zyje normalnie na tyle na ile sie da. Chodze do kosmetyczki, na masaz, ze znajomymi tez sie spotykam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez asiaczek

Brawo dla Igora .

Mati ma we wtorek urodziny i też jednak spróbujemy dać rower bez kółek. Na wszelki kupiłam ochraniacze na kolana żeby za mocno nie płakał .


Odbiegając od tematu spotykacie się normalnie ze znajomymi, rodziną?
Ja już sama nie wiem jak się zachowywać, wszyscy wkoło luzu ją ograniczenia, teściowie z dołu zaczynają żyć normalnie a ja już jestem w siódmym miesiącu ciąży i najchętniej ten czas do porodu spędziłabym w izolacji żeby na pewno teraz nie chorować



Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

My poluzowalismy już ograniczenia. Ale spotykamy się tylko w najbliższym kręgu rodzinnym. Z dalsza rodzina jeszcze nie. Cały tydzień chodziłam już normalnie do pracy. W pracy bez maseczek siedzieliśmy a raczej 2m zachowanych nie było. Siedzę z koleżanka biurko w biurko. Mamy płyny dezynfekujące i widzę ze wszyscy ich używają. Byliśmy ze 3 razy w sklepie z dziećmi bo nie było wyjścia ale zdecydowanie nie wybieramy się na wizyty do galerii itp. Omijamy płace zabaw, gdzie są obce tłumy. Ale dzieci siedzą w domu. Nie puszczamy ich do przedszkola/szkoły..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[asiaczek]

U nas maj to miesiąc urodzin, imienin. Połowa mojej najbliższej rodziny, w tym też Mati i ja świętujemy w maju i jest duży problem żeby moi rodzice uszanowali to, że się boję i nawet jeśli się spotkamy to trzymali dystans.
I z jednej strony to najbliższe osoby, ale żyją normalnie, jeżdżą często na zakupy do marketów, pracują w dużych skupiskach ludzi.
Najpierw bałam się najbardziej o rodziców obciążonych chorobami, ale teraz martwię się głównie o siebie i dzieci, skoro oni w sobie nie mają strachu.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[Iwonia27]

My w tamtym tygodniu pierwszy raz od moze lutego pojechalismy z domu. Byliśmy u moich rodziców. Serio juz korby sama dostawac zaczelam co mowic Igor (Kacper jeszcze wiadomo wszędzie dobrze aby ze mną). No i wczoraj tez tam byliśmy plus w drodze powrotnej do tesciowej. Ona mieszka z D. batem ktory wszędzie jezdzi i ma w nosie wszystko (maseczka tylko kiedy widzi z daleka policje itp) takze ja sama nie lubię byc gdzies gdzie ktos olewa. Sam ma w nosie i swoja rodzine to jego sprawa ale uleglam i pojechalismy... A dzis z zaleglym prezentem przyjeżdża do Igorka chrzestna ktora "nie wierzy w wirusa". Mam nadzieję ze bedzie wszystko ok.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Brawo Igor!

Moj nie wiedzial o istnieniu bocznych kolek wiec od razu jezdzil na 2 tzn widzial je w pudelku jak kupilismy mu rower i cos tam stekal ze je tez trzeba, ale mowilismy, ze nie trzeba i mielismy racje

My zyjemy w miare normalnie. Ze znajomymi sie nie widujemy (ale i bez epidemii rzadko sie widywalismy). Glownie moja mama, brat i tesciowie i tyle. Nie zabieramy na pewno dzieci na zadne zakupy i do galerii.

[anulus17]

Lenka ma rower z bocznymi kółkami od zeszłej wiosny więc ma 4 kolka bo ona nawet nie za bardzo lubiła biegówke, dopiero jak dostała rower to zaczęła na niej jeździć. Od 11 ma wakacje więc może wtedy się za to zabiorę żeby ja nauczyć bez, ale póki co to ciężko z czasem u nas, teraz też pracuje,a do tego remont więc jakoś nie mam głowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Ja się znowu usmialam z D. brata bo ten jego syn ma 5,5 roku i jak nagralam im Igora jak smiga na dwoch to on zaraz na drugi dzien odczepil swojemu boczne kolka i mi wysylal filmy jak tamtego uczy. Haha
Oczywiście w miare szybko zalapał bo juz taki duzy ze zapewne juz od dawna byl na to gotowy. I oni tzn szwagier i tesciowa teraz w całej rodzinie sie podniecaja ze ich młody taaak szybko nauczyl się jezdzic. Haha

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka