|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2020-06-15, 09:36 | #3421 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
No właśnie nie wiem. Padlo pytanie kto sie szczepi na grype i czy chorowal, a juz ktoras osoba pisze ze miala grype zoladkowa.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-15, 09:39 | #3422 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Ktoś mi wyjaśni jaki to ma sens? Mam zameldowania stale na Śląsku ale mieszkam w Gdańsku np i nie mogę wjechać bez testu lub kwarantanny ale jak mam zameldowania stale u rodzicow w Gdańsku a mieszkam w Rybniku czy tam gdzie najwięcej zakażeń to już mogę wjechać bez niczego? Screenshot_2020-06-15-10-33-28-658_com.facebook.katana.jpg
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
`Jedyna niesłuszna w niej rzecz to to, że zapomina ile jest warta..` |
2020-06-15, 09:43 | #3423 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
|
|
2020-06-15, 09:50 | #3424 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
(...) jak podkreśla Pueschel, koronawirusanależy traktować poważnie, chociaż szeroko rozpowszechnione obawy przed nim uważa za przesadzone. Jak twierdzi, COVID-19 nie jest "żadną szczególnie groźną chorobą zakaźną".
Średni wiek zmarłych wynosił we Włoszech 79 lat, a w Hamburgu 80 lat (...) dr Tzankov nie uważa COVID-19 za chorobę, którą można by uznać za łagodną. "Gdyby nie COVID-19, wszyscy ci pacjencji mogliby prawdopodobnie żyć dłużej. Może godzinę, może dzień, tydzień albo cały rok", powiedział. https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomo...ml#a=168&c=100 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2020-06-15 o 10:19 |
2020-06-15, 09:50 | #3425 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
A dlaczego? Nie pytam złośliwie, sama mam wątpliwości i zbieram argumenty "za" i "przeciw". Na grype się nie szczepię, miałam chyba 2 razy w życiu (szczepiłam się tylko raz, wiele lat temu). Teraz jednak zastanawiam się czy dobrze robię, no i co z COVIDem, szczepić czy nie szczepić? Pierwszy rzut szczepionek pewnie ominę, ale zastanawiam się co dalej.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
2020-06-15, 10:18 | #3426 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 672
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87929745]aha, tez pamiętam z mediów takie obijanie się od szptali, tylko wydaje mi sie że chodzilo o niechęc do przyjęcia do "normalnych", bo ' a nóz pacjent zarazony".
spokój wzgledny z koroną, za to czekanie na przyjęcie do szpitala z zawałem czy udarem do 2 godzin sie zdarza, niestety. W rodzinie męza chłopak zmarł przez spore opóźnienie operacji z powodu procedur koronowych [/QUOTE]Nie, mówię o szpitalach/oddziałach zakaźnych i osobach z pozytywnym wynikiem. U nas było tak że ponad 200 osób zaraziło się w zwykłym szpitalu i wiele dni trwały przepychanki, bo zakaźny nie chciał ich przyjąć. Lekarze w zwykłym narzekali że nie mogą odpowiednio zająć się pacjentami z dodatnim wynikiem, bo nie dość że nie mają oddziału zakaźnego, ani lekarzy o tej specjalizacji, to nie mogą nawet dostać leków dla tych pacjentów, bo one są zarezerwowano dla szpitali jednoimiennych. Niestety kilkanaście osób zmarło. Sytuacja się poprawiła dopiero po mediacjach z władzami województwa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ---------- Cytat:
Ale mam w domu dwójkę dzieci - starsza córka jesienią przeszła zapalenie płuc - niby zwykłe, szybko przeszło po antybiotyku, ale widziałam ile czasu zajął jej powrót do normalnej sprawności i ile czasu dochodziła do siebie po hospitalizacji. Młodszy syn ma dopiero 2,5 miesiąca i przyszedł na świat w szpitalu, który był w tym czasie największym ogniskiem epidemii w Polsce. Widziałam strach personelu, słyszałam ich szepty o sytuacji na innych oddziałach. Trudno mi się po tym wszystkim zdystansować. Do tego jeszcze tata po leczeniu onkologicznym, z jednym płucem. I mama pracująca w Niemczech. Oboje ok. 60 lat. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2020-06-15, 10:40 | #3427 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
i rozumiem, ze w takich okolicznościach rodzinnych i lokalnych czujesz stres i zachowujesz dużą ostrożność. |
|
2020-06-15, 10:57 | #3428 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka |
|
2020-06-15, 11:26 | #3429 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
Ja się szczepię co roku ale pracuję w służbie zdrowia w bliskim kontakcie z pacjentami .Moje dziecko zachorowało pomimo szczepienia ,zdarza się .Przeszedl bardzo łagodnie a wiem ze to grypa była bo robiłam test .Są lata ze po prostu nie do końca trafiajà ze szczepionka.Na szczepionkę na koronawirusa czekam z utęsknieniem ,mam tylko nadzieje ze nie będzie jak ze szczepionka na świńska grypę.Naukowcy twierdzą że nie.. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-06-15, 12:25 | #3430 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Komisja Europejska uruchomiła aplikację i stronę internetową, która zapewnia podróżnym informacje w czasie rzeczywistym na temat zasad i stanu zakażenia koronawirusem w każdym kraju europejskim, próbując wznowić turystykę w Europie w miarę znoszenia blokady.
https://reopen.europa.eu/pl/ |
2020-06-15, 12:38 | #3431 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
znieśmy już wszystkie obostrzenia, kto zachoruje, ten zachoruje i będzie spokój. Inaczej to chyba do końca świata będziemy się z tym bujać.
|
2020-06-15, 12:39 | #3432 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87929550]Naprawdę żadnej poprawy przez 3 miesiące? Nie jestem ekspertem, ale jak się przyjmuje leki to chyba powinna być jakąś poprawa.[/QUOTE]
Nie śmieję się złośliwie, bo pewnie nie masz świadomości. Ale mnie rozbawiłaś. Chciałabym mieć takie terminy, po których "powinna być jakaś poprawa" w kwestii zaburzeń psychicznych.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-06-15, 12:47 | #3433 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
|
2020-06-15, 13:24 | #3434 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ---------- [1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87930193]No sugeruje się przypadkiem znajomego, o którym pisałam. U niego poprawa była widoczna dość szybko. Mam też osobę w rodzinie z chad i też poprawa nastąpiła dość szybko. Wyjście z ostrej manii około 1,5 mc (ale pierwsze oznaki, że leki działają były w mniej niż tydzien), a potem deperesja około 2 miesiące. Teraz ta krewna jest już na lekach bez żadnych przerw, bierze co do minuty, zero jakichkolwiek używek i funkcjonuje normalnie czyli praca, znajomi itd. Ale zdaje sobie sprawę, że pewnie nie wszyscy mają takie szczęście. Jeśli nie miałabym przez 3 miesiące poprawy w lękach to dobijałabym się do lekarza o zmianę leków. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]To tak nie działa. Niektóre leki nie zadziałają po 3 miesiącach i nie znaczy to, że są źle dobrane. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2020-06-15, 13:32 | #3435 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87930193]No sugeruje się przypadkiem znajomego, o którym pisałam. U niego poprawa była widoczna dość szybko. Mam też osobę w rodzinie z chad i też poprawa nastąpiła dość szybko. Wyjście z ostrej manii około 1,5 mc (ale pierwsze oznaki, że leki działają były w mniej niż tydzien), a potem deperesja około 2 miesiące. Teraz ta krewna jest już na lekach bez żadnych przerw, bierze co do minuty, zero jakichkolwiek używek i funkcjonuje normalnie czyli praca, znajomi itd. Ale zdaje sobie sprawę, że pewnie nie wszyscy mają takie szczęście. Jeśli nie miałabym przez 3 miesiące poprawy w lękach to dobijałabym się do lekarza o zmianę leków.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Właśnie to jest główny problem niezrozumienia takich problemów - nie jesteś w stanie krytycznie podejść do zmiany swojego stanu, ocenić racjonalnie swojego samopoczucia, nie masz bardzo często racjonalnej, chłodnej oceny sytuacji. Gdyby tak było j/w to nie mielibyśmy chorych. Ja straciłam jakieś 1,5 roku, przy czym najgorzej było przez 6 miesięcy, kiedy prawie przestałam wychodzić z domu i utrzymywać kontakty z innymi. U mnie poprawa przyszła nie z konkretną tabletką leku, nie z terapią, a z czasem Patrząc teraz na siebie to chce mi się ryczeć i nie mogę uwierzyć, że coś mi się takiego stało. Nie mogę uwierzyć, że ja, ta super ogarnięta babka, fajna, energiczna, wesoła, pozytywna, mogła na coś takiego chorować. A dodam, że u mnie to było głównie zaburzenie adaptacyjne, nie miałam kluczowych, rozgrzebanych kwestii np. sprzed 20 lat, które mnie tak, a nie inaczej ukształtowały, tylko zmieniła się moja sytuacja, powiedzmy że życiowa. |
2020-06-15, 13:34 | #3436 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Mam skojarzenia z pytanie na sniadanie o depresji
|
2020-06-15, 13:37 | #3437 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87930193]No sugeruje się przypadkiem znajomego, o którym pisałam. U niego poprawa była widoczna dość szybko. Mam też osobę w rodzinie z chad i też poprawa nastąpiła dość szybko. Wyjście z ostrej manii około 1,5 mc (ale pierwsze oznaki, że leki działają były w mniej niż tydzien), a potem deperesja około 2 miesiące. Teraz ta krewna jest już na lekach bez żadnych przerw, bierze co do minuty, zero jakichkolwiek używek i funkcjonuje normalnie czyli praca, znajomi itd. Ale zdaje sobie sprawę, że pewnie nie wszyscy mają takie szczęście. Jeśli nie miałabym przez 3 miesiące poprawy w lękach to dobijałabym się do lekarza o zmianę leków.
[/QUOTE] No to tylko się cieszyć, że tak akurat się twoim znajomym ułożyło. Ale to nie jest reguła.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-06-15, 13:41 | #3438 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Teraz doczytałam o tym chadzie. No są różne oblicza tej choroby, ale to bardzo trudna do stabilizacji choroba
|
2020-06-15, 13:49 | #3439 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Ja już się nieco zdystansowałam do koronawirusa. Tzn. zachowuję ostrożność, ciągle dokładnie myję ręce po przyjściu do domu, a nie jakieś chlapu-chlapu jak to bywało kiedyś. W pracy obowiązkowo maseczka, jak wchodzę do sklepu, apteki, gdziekolwiek to mam maseczkę na twarzy, korzystam z płynów dezynfekcyjnych. Jednak tak poza tym to żyję jakoś w miarę normalnie. Pora roku i pogoda sprzyja spotkaniom ze znajomymi i rodziną na powietrzu, nie trzeba kisić się w pomieszczeniach i chętnie z tego korzystam - a to ktoś zaprosi na grilla, a to pogadamy z babcią siedząc na leżaczkach, a to spacer z koleżanką. No bo naprawdę, ile można?
|
2020-06-15, 14:45 | #3440 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Nie no to jest wizaż. Czy ja jestem psychiatra? Zapytałam czy nie powinno być już po 3 mc poprawy jeśli ktoś się leczy (zaburzenia lękowe). Z moich doświadczeń wynika (mojego otoczenia) że poprawa może nastąpić w tym czasie. Nie znam wszystkich chorych świata, nie jestem psychiatra, sama nie choruje psychicznie. A tutaj już uśmieszki, jak to was pytanie rozwala, porownianie do telewizji śniadaniowej i inne. Czy ja piszę coś strasznego w stylu depresję leczy się siłą woli i sportem? Napisałam tylko " Czy po 3 mc nie powinno być już jakiejś poprawy?" No strasznie kontrowersyjne pytanie. Takie mam doświadczenia, innych chorych nie znam więc pytam. O zmianie leków napisałam, bo czytałam że ssri zaczyna działać po 2-3 tygodniach więc pewnie jeśli po 3 mc nadal miałabym tak silne lęki to umowilabym się na konsultacje. Zresztą pamiętam, że ten mój znajomy miał właśnie wizytę po miesięcu żeby skonsultować czy leki zaczęły działać i co dalej ewentualnie.
Gypsy, cieszę się że już jest ok u Ciebie, że wyszłaś na prostą. Moja krewna z chadem też długo się leczyła bez efektów prawie, ale to dlatego, że brała leki w kratkę i niestety piła dużo alkoholu. Ale w końcu rzuciła picie i rozpoczęła prawdziwe leczenie. Przestraszyła się tej bardzo ostrej manii gdzie prawie się kobita wykończyła. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
2020-06-15, 14:48 | #3441 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-15, 14:57 | #3442 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87929436]Może nie powinnam tego pisać, ale Twoja logika mnie rozwala.
Jeśli przebywałaś w jednym pomieszczeniu z babcią, bez względu jak wietrzonym, czy z maską czy nie, to jeśli byłyście zarażone to miejsce, w którym siedziałyście, jest "zarażone". Mam wrażenie, że argumenty, którymi operujesz, są dla Ciebie nie do przełożenia na warunki, w których funkcjonujesz... To samo w knajpie. Maseczka na twarzy, jeśli jest jedna i jest macana przez kilka godzin (bo trzeba złapać oddech) - nie jest żadną ochroną dla osoby, którą chcesz chronić. Bo nie chronisz siebie. Może to jest jakiś czynnik psychologiczny, ale nie mydlmy oczu, że to cokolwiek daje. Ciężko, żeby grypa paraliżowała cokolwiek tak jak korona, skoro na nią jest lek i szczepionka. To jest zupełnie zrozumiałe. Natomiast o koronie wiemy już tyle (np. to, że nie jest superzaraźliwa i można z kimś mieszkać w jednym domu, spędzać wspólnie czas i się nie zarazić - i nie są to jednostkowe przypadki, aczkolwiek spoko, pewnie te historie medialne bardziej rozbudzają wyobraźnię, latające zarazki, zakażenie przez solniczkę itd.), że przestańmy się wzajemnie terroryzować i komentować, co kto robi źle, bo nie zachował odstępu dłuższego niż 60 cm. Nie wiem, ja wczoraj minęłam kilkaset osób, w pociągu pewnie z 50. Pewnie też się o kogoś obtarłam, nieświadomie, bo musiałabym być jednorożcem, żeby to wszystko ogarnąć No ale nie jestem superhero, muszę żyć normalnie i szczerze mówiąc mam gdzieś, że nie jestem wydygana. I szczerze, wczoraj jechałam pociągiem, EIP, 3/4 ludzi bez maseczki. Siedziałam przy stoliku, w połowie trasy dosiadła się para siedząca w maseczkach. Zapytałam, czy chcą, żebym założyła, skoro to ich mam chronić - odmówili jednak. Nie miałoby to znaczenia, skoro siedziałam już tam 3 godziny i narobiłam zarazków... Ludzie nie są debilami, celowo narażającymi innych, chociaż może zdarzy się ktoś, kto robi coś takiego intencjonalnie. Myślę, że warto skupić się na tym, na co mamy wpływ i zacząć od siebie. I zauważać, jak wiele pozytywów w stosunku do innych krajów mamy dzięki, mniej lub bardziej krytykowanej, kwarantannie - nie dzięki rządowi, ale dzięki ludziom właśnie... Jeśli tak bardzo Cię przeraża zachowanie innych to dla mnie możesz dzwonić do sanepidu i/lub na Policję, skoro uważasz, że zlamane są jakieś procedury. Myślę, że będzie to bardziej produktywne i efektywne oraz skoro zakładasz, że inni działają tak karygodnie.[/QUOTE]Wiem dlatego mam nadzieje ze nie jestem zarazona i ze nie zarazilam. Co do masek to tez wiem, moze to i czynnik psychologiczny, czasem poprawiam jak kazdy, ale mam tez dni, ze naprawde staram sie nosic idealnie przepisowo mimo ze ciezko sie oddycha. Zwlaszcza wtedy gdy u nas w sklepie bylo duzo ludzi. Wtedy absolutnie jej nie obnizylam nie poprawialam jakos wytrzymalam. Bylam w maseczce chirurgicznej bo pare dostalam od chlopaka z jego pracy i one cos tam daja. Chyba wiecej niz bawelniane. Nie nosilam jej dlugo zeby ona miala przestac mnie chronic. W pociagu wiadomo ze blisko kogos przejdziesz. Taki krotki kontakt nie sprawi ze sie zarazicie to wiem. Chodzi mi o inne sytuacje np wnpracy do klienta staram sie trzymac dystans zwlaszcza ze nie kazdy kupuje buty w 10-15 minut tylko niektorzy sa w sklepie godzine lub dwie, mierza wiele par butow, zastanawiaja sie. Kontakt jest dluzszy. Na ulicy tez nie zaszkodzi mi w ramach ostroznosci dystans miec (tam gdzie moge, tam gdzie musze kogos minac to trudno). No wiesz co innego Ci ludzie mieli Ci odpowiedziec? Moze i by woleli zebys miala maske ale nie chcieli nic mowic? No albo faktycznie im to nie przeszkadza ok to tez mozliwe. Ja bym jednak glupio sie czula ze ktos chroni mnie przed soba a ja nie. Dlatego mimo zepsutej klimatyzacji jak nie mialam maseczki chwilami to bylo mi troche glupio. Oczywiscie nie moja wina lepsze to niz zemdlec i mozna to zrozumiec ale i tak bylo mi troche glupio. Nie oceniam pisze tu tylko ze byly rozne przypadki zarazen w kosciele itp. Wiem ze czasem domownicy sie nie zarazali to dobrze. To nie znaczy jednak ze mam przestac uwazac. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-15, 15:03 | #3443 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
Ciri15 kurcze az sie we mnie zagotowalo???? Nieostrozna bo odwiedzilam babcie??? Przyznaje bylam nieostrozna gdy zdjelam maseczke u fryzjera ale nie oszukujmy sie nie bylam bardzo nieostrozna widzac sie po 3 miesiacach z babcia. No i tal dlugo czekalam a lepsze dla zdrowia psychicznego babci bylo spotkac sie skoro bardzo chciala. Takze przykro mi ze tak piszesz zwlaszcza ze wiekszosc z Was pewnie z babciami sie juz dawno widziala a ja raczej dlugo czekalam. To mialam rok sie nie spotykac zeby byc ostrozna? No nie sadze. No i chyba co innego jest odwiedzic babcie po takim czasie a co innego no nie wiem robic imprezy na wiele osob (taki przyklad) a przeciez takie osoby tez istnieja. No i maja kontakt bliski z wieloma osobami w jednym pomieszczeniu nie tylko z jedna. No i chyba lepiej spotkac sie nawet w domu juz trudno z odlegloscia (wiem ze to calkiem nie ochroni) niz wchodzic na siebie w sklepie. Chyba lepiej jakakolwiek ostroznosc niz zadna. Nawet jak wirus zostaje w domu to jednak jakas ostroznosc byla nie ze calkiem bez. Wirus nie lata na 4 m, po jakims czasie znika z powierzchni i jak same pisalyscie jak ktos dotknie powierzchni ale nie dotknie ust to nic sie nie stanie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2020-06-15 o 15:10 |
|
2020-06-15, 15:08 | #3444 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Tu, czyli gdzie? I co takiego zmieniło się w jednym z tysiecy sklepów w jednej z setek galerii, oprócz limitów kupujących i dezynfekcji, że trzeba to wyrzucać w codziennych elaboratach
|
2020-06-15, 15:15 | #3445 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|||
2020-06-15, 15:22 | #3446 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87930473]Nie no to jest wizaż. Czy ja jestem psychiatra? Zapytałam czy nie powinno być już po 3 mc poprawy jeśli ktoś się leczy (zaburzenia lękowe). Z moich doświadczeń wynika (mojego otoczenia) że poprawa może nastąpić w tym czasie. Nie znam wszystkich chorych świata, nie jestem psychiatra, sama nie choruje psychicznie. A tutaj już uśmieszki, jak to was pytanie rozwala, porownianie do telewizji śniadaniowej i inne. Czy ja piszę coś strasznego w stylu depresję leczy się siłą woli i sportem? Napisałam tylko " Czy po 3 mc nie powinno być już jakiejś poprawy?" No strasznie kontrowersyjne pytanie. Takie mam doświadczenia, innych chorych nie znam więc pytam. O zmianie leków napisałam, bo czytałam że ssri zaczyna działać po 2-3 tygodniach więc pewnie jeśli po 3 mc nadal miałabym tak silne lęki to umowilabym się na konsultacje. Zresztą pamiętam, że ten mój znajomy miał właśnie wizytę po miesięcu żeby skonsultować czy leki zaczęły działać i co dalej ewentualnie.
Gypsy, cieszę się że już jest ok u Ciebie, że wyszłaś na prostą. Moja krewna z chadem też długo się leczyła bez efektów prawie, ale to dlatego, że brała leki w kratkę i niestety piła dużo alkoholu. Ale w końcu rzuciła picie i rozpoczęła prawdziwe leczenie. Przestraszyła się tej bardzo ostrej manii gdzie prawie się kobita wykończyła. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Myślę, że nikt na Ciebie nie wjechał. Przy chadzie ciężko mi uwierzyć o bezproblemowym leczeniu, bo główne leki podawane w leczeniu mają dużo skutków ubocznych. U mojego znajomego ten najpopularniejszy lek wywołał tiki i spowodował konieczność hospitalizacji, absencji pracy - w tygodniach, nie w dniach. Ludzie którzy chcą się leczyć są naprawdę różni i ciężko wszystkich wrzucać do jednego worka. Dementuję, że Monia jest trolem. Nie jest. Monia oczekiwałam, że własnie tak powiedzą - jeśli ja uważałabym, że jest to konieczne, to w tej sytuacji odpowiedziałabym, że proszę ich o założenie. I myślę, że to jest ok. Natomiast fakty są takie, że ja jechałam już 3h tym pociągiem i moich zarazków z oddechu było pełno tam. Oni zakładając maseczkę i jadąc 3 godziny nie byliby w stanie mnie ochronić, rozmawiając przy tym i siedząc naprawdę z metr ode mnie. Moje założenie maseczki dałoby tylko komuś komfort psychiczny, ale żadnej ochrony. Więc nie, nie było mi w ogóle głupio i cieszę się, że ich zapytałam i fajnie, przyjaźnie zareagowali W temacie babci - dystansowanie się w takim pomieszczeniu niewiele daje, jeśli byłaś tam tyle czasu. Po prostu. Nie chodzi o to, żebyś nie wychodziła, tylko zrozumiała to, że Twoje reakcje nie wnoszą nic więcej, niż np. moje przytulanie się do bliskich osób. W zamkniętych pomieszczeniach tak samo nie chronimy ich. |
2020-06-15, 15:30 | #3447 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
Goczek dziekuje za sprostowanie co do tej mszy w Korei Poludniowej. Ok ale popatrz w Polsce tez sa msze ktore trwaja dlugo a ludzie stoja w tlumie. Gypsy_heart no nie jestem trollem i ja moge zapewnic a u Ciebie skad ta pewnosc ze nie jestem trollem skoro mnie nie znasz? Ok rozumiem. No dobrze mowisz ze to tak nie chroni to co 2 metry w pomieszczeniu juz nie dziala? Ok rozumiem ze i tak to moze jakos sie przeniesc bo zamkniete pomieszczenie ale chyba jednak bardziej chronie babcie bedac daleko niz bedac nie wiem 20 cm blizej? Przytulac bym sie bala. Tak samo moze byc w domach jak ktos choruje czasem ktos mieszka w jednym domu i nie zachoruje ale to jednak jest latwiejsze jak jest dystans a jak np jest juz duzy dom to w ogole. No i ok tez sa w jednym domu korzystaja z roznych pomieszczen ale ten dystans pomaga. Jezeli on choruje a oni sa ciagle razem i spia razem to raczej latwiej sie zarazic. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2020-06-15 o 15:34 |
|
2020-06-15, 15:36 | #3448 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Cytat:
Monia, cały dżołk polega na tym, że twoje zachowania nie stają się potencjalnie mniej ryzykowne tylko dlatego, że się potem przyjdziesz samobiczować na wizażu. Żyj i daj żyć innym. |
|
2020-06-15, 15:50 | #3449 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Ok nie bede juz innych pouczac na Wizazu, nawet sie nie znamy. Wy macie miec prawo swoje zdanie, ja mam prawo miec swoje zdanie. Nikt nikogo na sile nie przekona. Dla mnie po prostu olewanie tych restrukcji ktore i tak nie sa trudne do wykonania jest ryzykowne, wole sie stosowac. To co zrobilam zle to wiem i staram sie tego nie powtarzac. To co wedlug mnie jest ryzykowne dla Was byc nie musi - ok. Wiem, ze spotykajac sie z babcia tez troche sie ryzykuje, ale jak pisalam i tak dlugo czekalam i mam z tylu glowy ze musze uwazac, trzymam dystans a uwazam ze lepiej ze z babcia trzymalam dystans niz bym przytulala sie. Wirusy jednak latwiej przenosza sie gdy jest bliski kontakt. Rozumiem ze otoczenie moglam zawirusowac ale mysle ze to i tak nie tak wielkie ryzyko niz przytulanie sie choc jakies jest. Kazdy jakies ryzyko na siebie bierze. Kazdy bedzie zyl jak chcial dobrze. Klientow w sklepie mozna upomniec skoro sa wytyczne Wy jestescie obcy na forum mozecie miec dosc pisania o tym samym i nie zmienie Waszego zdania i podejscia. To Wasze zycie i nie ma sensu przekonywac sie na sile. Bede starala pisac sie o koronawirusie ale juz bez pouczania zdanie swoje wyrazilam wystarczy. Tutaj mozna wiele pisac nie trzeba ciagle o tym samym wiem ;-)
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-15, 15:56 | #3450 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.
Nie, jeśli mieszkasz z kimś w chacie to żaden dystans nie pomoże, jeśli siadasz z kimś na tym samym tronie czy myjesz zęby w tym samym miejscu. To samo z babcią, jeśli ona przeszła przy miejscu, w którym oddychałaś, mogłaś ją zarazić. Dystans nic, zupełnie nic nie pomoże w tej kwestii, chociaż będziesz to sobie powtarzać jak mantrę. NIC.
Twoja babcia nie wychodzi z domu? |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:34.