Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57

[ridja devojka]

Napisane przez Czarna2000

Oglądałam filmiki tej dziewczyny. Nie ma co krytykować, bo sama nie odżywiam się super, jem słodycze, często moje posiłki są nieregularne. Myślę, że ta ich dieta jest na poziomie przeciętnej polskiej rodziny. Bo serio, jak myślicie ile osób je rano owsiankę z owocami, do pracy zabiera domowy hummus, pudełko warzyw i ciemny chleb, a na obiad ma coś pokroju łososia na parze? Z moich obserwacji wynika, że jednak ludzie często nie mają nawet czasu na to, żeby wszystko przygotować, gotować codziennie nowy, złożony obiad od podstaw. Częściej raczej wpadają jakieś szybkie dania, sporo półproduktów, niekoniecznie wszystko zdrowe i jak z instagrama. aplikacji Forum Wizaz

Myslę, że nie. Zauważ na plus - zero słodyczy, zero gazowanych napojów czy soków. Wątróbka na plus, zero smażonych w głębokim tłuszczu kotletów czy placków ziemniaczanych.
A domowy hummus jest też tani
i te ich pstrągi czy co to tam było pewnie zdrowsze niż łosoś.

[amillia]

Napisane przez Limonka2738

No i co z tego, że to nie reguła.

Kopnienta opowiada o swoich znajomych, a naskoczyłyscie na nią, że to nieprawda wszystko, bo tyle się nie da.

Może się da. Kontrolujecie wszystkich Polaków pracujących za granicą i robicie im księgowość?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ano. Pytanie było "czy znacie kogoś, kto tyle odłożył w wieku ~30 lat", kopnięta mówi, że zna i nagle bulwers, "bo ja/moi znajomi tyle nie zarabiamy" xD

No widać zna, ja też znam, nawet sporo osób, niezależnie od tego, czy stanowią oni większość w społeczeństwie. Pytanie w ogóle tak nie brzmiało.

Co do odżywiania się za granicą to przepracowałam na saksach kilka miesięcy i był cały przekrój społeczeństwa, niektórzy odgrzewali gotowce, ale zadziwiająca większość ludzi robiących w pracy fizycznej gotowała sobie na zmianę ze zdrowych produktów.

[Pani_Mada]

Napisane przez amillia

Ano. Pytanie było "czy znacie kogoś, kto tyle odłożył w wieku ~30 lat", kopnięta mówi, że zna i nagle bulwers, "bo ja/moi znajomi tyle nie zarabiamy" xD

No widać zna, ja też znam, nawet sporo osób, niezależnie od tego, czy stanowią oni większość w społeczeństwie. Pytanie w ogóle tak nie brzmiało.

Co do odżywiania się za granicą to przepracowałam na saksach kilka miesięcy i był cały przekrój społeczeństwa, niektórzy odgrzewali gotowce, ale zadziwiająca większość ludzi robiących w pracy fizycznej gotowała sobie na zmianę ze zdrowych produktów.

jak się później okazało.. facet był ~40
i nie wiem gdzie widziałaś bulwers. to że dwóch facetów dorobiło się na pracy za granicą równowartości dwóch mieszkań, czy tam domu, nie oznacza, że jest regułą. przeciętny człowiek pracujący zarobkowo za granicą nie odłoży tyle.
ludzie ~30 kupują mieszkania za gotowkę bo wygywają w loteriach. to też oznacza, że grajmy w loteriach to sobie kupimy mieszkanie za gotówkę?

może problem generuje to że niektórzy rozmawiają o ogóle młodych ludzi, a inni o jednostkach.

[amillia]

Napisane przez Pani_Mada

jak się później okazało.. facet był ~40
i nie wiem gdzie widziałaś bulwers. to że dwóch facetów dorobiło się na pracy za granicą równowartości dwóch mieszkań, czy tam domu, nie oznacza, że jest regułą. przeciętny człowiek pracujący zarobkowo za granicą nie odłoży tyle.
ludzie ~30 kupują mieszkania za gotowkę bo wygywają w loteriach. to też oznacza, że grajmy w loteriach to sobie kupimy mieszkanie za gotówkę?

może problem generuje to że niektórzy rozmawiają o ogóle młodych ludzi, a inni o jednostkach.

A kopnięta pisała gdzieś, że to reguła, że tak na nią naskoczyłyście? Pytanie było, czy zna takie osoby, znała to się wypowiedziała, ale zaraz krzyk na 3 strony, że to nie reguła. No shit, można się domyślić na przykład po średniej zarobków.

[Mahdab]

Napisane przez ridja devojka

Myslę, że nie. Zauważ na plus - zero słodyczy, zero gazowanych napojów czy soków. Wątróbka na plus, zero smażonych w głębokim tłuszczu kotletów czy placków ziemniaczanych.
A domowy hummus jest też tani
i te ich pstrągi czy co to tam było pewnie zdrowsze niż łosoś.

O to też racja, jak musiałam oszczędzać to rzadziej sobie pozwalałam na słodycze, lody, napoje gazowane i fast foody.
Myślę, że kiepskie jedzenie wynika bardziej z lenistwa niż oszczędności, już widzę jak ten wasz chłop z budowy na zupkach chińskich wraca do domu i sobie gotuje porządny obiad ze wszystkim
Mój mąż beze mnie je na obiad puszkę rybną albo kanapkę z serem. Napewno nie że skąpstwa. Mój wujek pracuje w Anglii i oni że sobą do pomocy brali dziewczynę, ona o którejś schodziła i im gotowała porządny obiad. Wątpię, że przy zbiorowym żywieniu był to koszt nie do przeskoczenia, nawet desery były. Kwestia organizacji.
Natomiast moja kuzynka siedzi w Londynie i wygląda na niedożywioną, z jej słów wynika, że wszystko jej za drogie. Ale ostro baluje, pije i nie żałuję kasy na wszelkie wyjścia ze znajomymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Pani_Mada

jak się później okazało.. facet był ~40
i nie wiem gdzie widziałaś bulwers. to że dwóch facetów dorobiło się na pracy za granicą równowartości dwóch mieszkań, czy tam domu, nie oznacza, że jest regułą. przeciętny człowiek pracujący zarobkowo za granicą nie odłoży tyle.
ludzie ~30 kupują mieszkania za gotowkę bo wygywają w loteriach. to też oznacza, że grajmy w loteriach to sobie kupimy mieszkanie za gotówkę?

może problem generuje to że niektórzy rozmawiają o ogóle młodych ludzi, a inni o jednostkach.

Nigdzie nie napisałam, że ma 40 lat. Powiedziałam, że się łapie w widełki 30-40 lat. Tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dobrze, może macie takich znajomych. Ale standardem taka kasa w takim wieku nie jest i kredyt dla większości ludzi to normalna sprawa. Tylko na wizażu czytam że olaboga jak tak można kredyty, skoro lepiej wszystko za gotówkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87154990]Nigdzie nie napisałam, że ma 40 lat. Powiedziałam, że się łapie w widełki 30-40 lat. Tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ja też nie napisałam, że napisałaś że ma 40.

niemniej jednak napisałaś że jest przed 40. owszem, 30latek też jest przed 40, ale jak zamierzasz się bawić w takie manipulacje, to się później nie dziw, że Cię każdy za słówka łapie

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87151975]Czy to ważne? Jest przed 40 więc się łapie w podane widełki ok +/-35.
(...) [/QUOTE]

dyskusja przestaje mieć sens, jeśli się co chwilę zmienia zdanie i wprowadza ludzi w błąd

[groszek75]

Napisane przez Pani_Mada

ja też nie napisałam, że napisałaś że ma 40.

niemniej jednak napisałaś że jest przed 40. owszem, 30latek też jest przed 40, ale jak zamierzasz się bawić w takie manipulacje, to się później nie dziw, że Cię każdy za słówka łapie



dyskusja przestaje mieć sens, jeśli się co chwilę zmienia zdanie i wprowadza ludzi w błąd

Tylko to teraz Ty się czepiasz bez sensu tego wieku. No ludu co za różnica czy facet dorobił się w wieku 35 czy 38 ?

Czy to takie ważne, obcy nam facet a tu takie szczegóły, rzeczywiście zalatuje zazdrością, też to wyczulam jak Limonka , bo tak drążyć jeden przykład to nie wiem po co

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez Mahdab

O to też racja, jak musiałam oszczędzać to rzadziej sobie pozwalałam na słodycze, lody, napoje gazowane i fast foody.
Myślę, że kiepskie jedzenie wynika bardziej z lenistwa niż oszczędności, już widzę jak ten wasz chłop z budowy na zupkach chińskich wraca do domu i sobie gotuje porządny obiad ze wszystkim
Mój mąż beze mnie je na obiad puszkę rybną albo kanapkę z serem. Napewno nie że skąpstwa. Mój wujek pracuje w Anglii i oni że sobą do pomocy brali dziewczynę, ona o którejś schodziła i im gotowała porządny obiad. Wątpię, że przy zbiorowym żywieniu był to koszt nie do przeskoczenia, nawet desery były. Kwestia organizacji.
Natomiast moja kuzynka siedzi w Londynie i wygląda na niedożywioną, z jej słów wynika, że wszystko jej za drogie. Ale ostro baluje, pije i nie żałuję kasy na wszelkie wyjścia ze znajomymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj mąż jak był w Szwajcarii to sobie sam gotował jak w domu. A te inne chłopy to się dziwili,że tak ziemniaki się gotuje, że tak makaron robi. Wiec jak w domu się gotuje i je zdrowo to nawyk zostaje. I drogo wcale to nie wychodzi.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez kaledonia

Robotnik z uprawnieniami z Polski czy Norwegii ?
Robotnicy pracujący w Norwegii w systemie 3+1 nie mają tutejszych kursów zawodowych i jadą na najniższej stawce.
Także ten Twój znajomy ściemnia i to nieźle ( chyba, że to nie są mieszkania w mieście, a jakieś dziurze i kosztowały po 50 tys zł max ). 300 tys zł w 3 lata odłożyć w Norwegii nie dałby rady.

kopnienta pisała o Norwegii, a tutaj robotnik nie zarabia więcej od służb medycznych, zwłaszcza taki na kontrakcie 3 tygodnie praca, tydzień wolne i wyjazd do Polski ( przeloty też kosztują ).

Ale nie możesz znać każdego człowieka. Naprawdę trudno Wam w coś uwierzyć to od razu zarzucacie, że dziewczyna kłamie?

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87153783]Niech Ci będzie, że znasz mojego znajomego lepiej ode mnie mojego TŻ-a też znasz lepiej ode mnie Słuchaj jeżeli ktoś w Polsce jest w stanie zarobić 8-10k zł w sezonie to za granicą spokojnie może odłożyć więcej.
No, ale Ty wiesz lepiej ile zarabiają moi znajomi Wiesz zapewne też o tym ile nadgodzin robią i jak płatne są nadgodziny, albo combo nadgodziny w weekend, że nie wspomnę o godzinach nocnych jak się czasem zdarzą

Pisałam o Norwegii, Danii i Belgii, bo zwykle do tych krajów jeżdżą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Pewnie zna, jak wielu innych. Typowe dla wizażu, wszyscy wiedzą lepiej

Napisane przez Pani_Mada

ok, a wiec mamy 4 ludzi.
ilu znasz takich którzy języka nie znają i milionów nie zarabiają? 4 czy raczej wielokrotnie więcej?

Co Ty się tak uczepilas tego? Jest sobie Polak przed 40 , zarobił za granicą na dom i co Ci tu nie pasuje ?

Napisane przez Limonka2738

No i co z tego, że to nie reguła.

Kopnienta opowiada o swoich znajomych, a naskoczyłyscie na nią, że to nieprawda wszystko, bo tyle się nie da.

Może się da. Kontrolujecie wszystkich Polaków pracujących za granicą i robicie im księgowość?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie. Jeden to nie wszyscy i na pewno kłamie.

No chyba nie robią tej księgowości , bo cos w liczeniu to slabizna wychodzi

[Mahdab]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87155009]Dobrze, może macie takich znajomych. Ale standardem taka kasa w takim wieku nie jest i kredyt dla większości ludzi to normalna sprawa. Tylko na wizażu czytam że olaboga jak tak można kredyty, skoro lepiej wszystko za gotówkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Szczerze mówiąc to ja nie widziałam tutaj takiej opinii, że lepiej wszystko za gotówkę. Sama jestem anty ale już pisałam w jakich przypadkach. Jeśli chodzi o mieszkania to dla mnie kredyt, który się opłaca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez groszek75

(...)

Co Ty się tak uczepilas tego? Jest sobie Polak przed 40 , zarobił za granicą na dom i co Ci tu nie pasuje ?
(...)

jezu... tak zazdroszczę jakiemuś bezimiennemu facetowi domu.

nie chodzi o to, że 40 letni facet zarobił sobie na dom. chodzi o to, że dyskusja nie była o 40 letnich facetach, a o młodych ludziach którym właśnie mieszkanie jest potrzebne.
w 20 lat to można i w Polsce zarobić na mieszkanie. a dyskusja była właśnie o tym, czy znamy kogoś młodego kogo w młodym wieku stać na mieszkanie za gotówkę. a więc mnie interesuje w jakim wieku jest facet i ile na ten dom zbierał skoro to ma być przykład na obalenie tezy. chyba po to przykład był podany, żeby nad nim dyskutować.

może warto wrócić do początku dyskusji

[Mijanou]

Napisane przez kasztanka3

W UK jedzenie w pubach i produkty spozywcze w marketach sa tanie, wiec faktycznie mozna normalnie sie zywic bez wydawania w tym celu milionow monet.

Heh, pomieszkuję często a niedługo na stałe będę mieszkać w UK, znam więc siłą rzeczy realia życia w tym kraju. Produkty w marketach wcale tak tanie nie są (oczywiście, zależy, gdzie się kupuje). Poza tym to naprawdę zależy od priorytetów. Jesli ktoś bardzo chce jak najwięcej oszczędzić to kupuje w M&S (każdego prawo). Ja lubię dobrze zjeść (nie dużo ale dobrze), więc Ł600 nie za bardzo mi starczy na jedzenie, ubrania, środki czystości i kosmetyki.

Przypuszczam jednak, że przy największych ograniczeniach niemożliwe jest, by odłożyć (w przeliczeniu) 300 tysięcy złotych w trzy lata. No chyba, że ktoś lubi się gnieździć we wspólnym pokoju i naprawdę odmawiać sobie wszystkiego.

Poza tym, tak szczerze to niewielu znam ludzi, którzy wyjechali do UK po to, by po kilku latach wrócić do Polski. Bo i nie ma do czego wracać, tu się robi coraz dziwniej z miesiąca na miesiąc. Pewnie tacy ludzie, którzy chcą wrócić także są, jednak jeśli mają dobrą pracę to z reguły zapuszczają w UK korzenie i wcale do powrotu im się nie spieszy.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez Pani_Mada

jezu... tak zazdroszczę jakiemuś bezimiennemu facetowi domu.

nie chodzi o to, że 40 letni facet zarobił sobie na dom. chodzi o to, że dyskusja nie była o 40 letnich facetach, a o młodych ludziach którym właśnie mieszkanie jest potrzebne.
w 20 lat to można i w Polsce zarobić na mieszkanie. a dyskusja była właśnie o tym, czy znamy kogoś młodego kogo w młodym wieku stać na mieszkanie za gotówkę. a więc mnie interesuje w jakim wieku jest facet i ile na ten dom zbierał skoro to ma być przykład na obalenie tezy. chyba po to przykład był podany, żeby nad nim dyskutować.

może warto wrócić do początku dyskusji

Nie, nie znam nikogo w młodym wieku, który kupił dom za gotówkę, którą sam zarobił w kilka lat. No chyba, że dostał spadek, wygrał w lotto lub napadł na bank. Ale cuda się zdarzaja, więc nie wykluczam.

[Pani_Mada]

Napisane przez Mijanou

(...)
Poza tym, tak szczerze to niewielu znam ludzi, którzy wyjechali do UK po to, by po kilku latach wrócić do Polski. Bo i nie ma do czego wracać, tu się robi coraz dziwniej z miesiąca na miesiąc. Pewnie tacy ludzie, którzy chcą wrócić także są, jednak jeśli mają dobrą pracę to z reguły zapuszczają w UK korzenie i wcale do powrotu im się nie spieszy.(...)

poznałam takich którzy po 20 latach emigracji nadal twierdzą, że chcą wrócić. ale fakt faktem, człowiek się przyzwyczaja do trochę lepszego życia i wrócić chce, ale nie ma do czego

[amillia]

Napisane przez Pani_Mada

jezu... tak zazdroszczę jakiemuś bezimiennemu facetowi domu.

nie chodzi o to, że 40 letni facet zarobił sobie na dom. chodzi o to, że dyskusja nie była o 40 letnich facetach, a o młodych ludziach którym właśnie mieszkanie jest potrzebne.
w 20 lat to można i w Polsce zarobić na mieszkanie. a dyskusja była właśnie o tym, czy znamy kogoś młodego kogo w młodym wieku stać na mieszkanie za gotówkę. a więc mnie interesuje w jakim wieku jest facet i ile na ten dom zbierał skoro to ma być przykład na obalenie tezy. chyba po to przykład był podany, żeby nad nim dyskutować.

może warto wrócić do początku dyskusji

W sensie jakiej tezy? Że nie ma takich ludzi? Wczoraj się urodziłaś?

Niech będzie najpopularniejszy zawód dzisiejszych czasów, programista, średnio 14k miesięcznie w stolicy według Google,
9k przed 30stką, niech odkłada połowę z tego i po 5 czy 6 latach ma na mieszkanie. Podobnie ludzie zarabiający za granicą w odpowiednich zawodach, w Polsce finansiści, prawnicy i tak dalej. No naprawdę taki cud natury, że trzeba dywagować przez 5 stron czy to jest w ogóle możliwe. Aż dziwnie się czyta takie posty.

Z osobistych doświadczeń:
Kolega się dorabiał na tirach za granicą bodajże, postawił dom tuż przed lub tuż po skończeniu 30stki jak wrócił do Polski.
Znajomi, on przedstawiciel handlowy, 7-8k w Warszawie, żona pracuje w korpo za 5k, kupili mieszkanie przed 30stką.
Kilkoro programistów za kilkanaście/20-kilka tysięcy miesięcznie.
Znajomy pracujący w Holandii za 2k euro miesięcznie, jego narzeczona podobnie, też po kilku latach wrócili się urządzić.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Dziwi mnie, że większość wind dla niepełnosprawnych jakie znam jest wiecznie nieczynna Jeszcze te w centrach handlowych działają, ale takie należące do miasta gdzieś przy wiaduktach czy przejściach podziemnych wiecznie są popsute i miasto ma to chyba w nosie.

[groszek75]

Napisane przez Pani_Mada

jezu... tak zazdroszczę jakiemuś bezimiennemu facetowi domu.

nie chodzi o to, że 40 letni facet zarobił sobie na dom. chodzi o to, że dyskusja nie była o 40 letnich facetach, a o młodych ludziach którym właśnie mieszkanie jest potrzebne.
w 20 lat to można i w Polsce zarobić na mieszkanie. a dyskusja była właśnie o tym, czy znamy kogoś młodego kogo w młodym wieku stać na mieszkanie za gotówkę. a więc mnie interesuje w jakim wieku jest facet i ile na ten dom zbierał skoro to ma być przykład na obalenie tezy. chyba po to przykład był podany, żeby nad nim dyskutować.

może warto wrócić do początku dyskusji

Teraz to Ty przkrecasz. A 40 latek to co staruch nad grobem? Wiesz ilu ludzi w wieku 40 chciałoby nie mieć kredytu i czysta kartę i spokój do emerytury

A najczęściej to kredyty bierze się z 10 lat wcześniej, to jak ten z opowieści miał nawet te 39 i pół ti i tak super.

Bo nikt na starcie w wieku 20 lat bez bogatych rodziców nie ma od tak gotówki. Ale nawet jak nie ma zobowiązań i sobie te 10 lat do 30 to robi, to zarobi na ten dom spokojnie i bez kredytu

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez groszek75

Teraz to Ty przkrecasz. A 40 latek to co staruch nad grobem? Wiesz ilu ludzi w wieku 40 chciałoby nie mieć kredytu i czysta kartę i spokój do emerytury

A najczęściej to kredyty bierze się z 10 lat wcześniej, to jak ten z opowieści miał nawet te 39 i pół ti i tak super.

Bo nikt na starcie w wieku 20 lat bez bogatych rodziców nie ma od tak gotówki. Ale nawet jak nie ma zobowiązań i sobie te 10 lat do 30 to robi, to zarobi na ten dom spokojnie i bez kredytu

W jakiej robocie w Polsce 20-latek zarobi tyle, że będzie miał na dom? Pytam serio, bo muszę dziecko pokierować odpowiednio.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87155505]Dziwi mnie, że większość wind dla niepełnosprawnych jakie znam jest wiecznie nieczynna Jeszcze te w centrach handlowych działają, ale takie należące do miasta gdzieś przy wiaduktach czy przejściach podziemnych wiecznie są popsute i miasto ma to chyba w nosie.[/QUOTE]

w głównym budynku AGH jest tylko jedno wejście którym można bezproblemowo wjechać wózkiem. nie dość że trzeba obejść cały budynek, to jeszcze przejechać przez dziedziniec z bardzo nierównej kostki brukowej. a taka postępowa uczelnia

[groszek75]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87155510]W jakiej robocie w Polsce 20-latek zarobi tyle, że będzie miał na dom? Pytam serio, bo muszę dziecko pokierować odpowiednio.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
A ktoś tu pisał o 20 łatku? Bo ja takiemu już dodałam dyche na odkladanie.

No ja swojemu dziecku mam zamiar kiedyś pomoc by miała mieszkanie, więc ja sama chce dla niej odkładać jak damy radę.

[Dobranka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87155510]W jakiej robocie w Polsce 20-latek zarobi tyle, że będzie miał na dom? Pytam serio, bo muszę dziecko pokierować odpowiednio.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

W takiej, w której będzie najlepszy w swoim fachu.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez groszek75

A ktoś tu pisał o 20 łatku? Bo ja takiemu już dodałam dyche na odkladanie.

No ja swojemu dziecku mam zamiar kiedyś pomoc by miała mieszkanie, więc ja sama chce dla niej odkładać jak damy radę.

No piszesz, że jak zacznie zbierać w wieku 20 lat, to za 10 uzbiera. No więc się pytam, w jakim zawodzie są takie perspektywy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Napisane przez Dobranka

W takiej, w której będzie najlepszy w swoim fachu.

Aha, ehem. A potem się budzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87155510]W jakiej robocie w Polsce 20-latek zarobi tyle, że będzie miał na dom? Pytam serio, bo muszę dziecko pokierować odpowiednio.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No już nie przesadzaj. Mam znajomego programistę. Ma 29 lat, kupił w tym roku spore mieszkanie za gotówkę od dewelopera. Podejrzewam, że zostało mu jeszcze sporo pieniędzy, bo zastanawiał się też nad droższymi niż to, co kupił, a kredyt nigdy nie wchodził w rachubę.

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Napisane przez Dobranka

W takiej, w której będzie najlepszy w swoim fachu.

To akurat tak nie działa.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez martaakow

No już nie przesadzaj. Mam znajomego programistę. Ma 29 lat, kupił w tym roku spore mieszkanie za gotówkę od dewelopera. Podejrzewam, że zostało mu jeszcze sporo pieniędzy, bo zastanawiał się też nad droższymi niż to, co kupił, a kredyt nigdy nie wchodził w rachubę.

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------



To akurat tak nie działa.

Ja mam wielu znajomych programistów i trochę inaczej ich życie wygląda z tym, że oni zwykle około 30-tki się statkowali, mieli już dziewczyny, żony, coś wynajmowali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dobranka]

Napisane przez martaakow

To akurat tak nie działa.

Działa, bo nie mam na myśli przysłowiowego mistrza w swoim fachu, ale autentycznego. I z dużą pokorą.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Dobranka

Działa, bo nie mam na myśli przysłowiowego mistrza w swoim fachu, ale autentycznego. I z dużą pokorą.

Pierwsze słyszę, żeby za pokorę płacili 10k+.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez martaakow

No już nie przesadzaj. Mam znajomego programistę. Ma 29 lat, kupił w tym roku spore mieszkanie za gotówkę od dewelopera. Podejrzewam, że zostało mu jeszcze sporo pieniędzy, bo zastanawiał się też nad droższymi niż to, co kupił, a kredyt nigdy nie wchodził w rachubę.(...).

programowanie przestaje już być kopalnią złota. już nie ma takiego zapotrzebowania. "nowym" programistom jest coraz ciężej negocjować aż takie stawki

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Pani_Mada

w głównym budynku AGH jest tylko jedno wejście którym można bezproblemowo wjechać wózkiem. nie dość że trzeba obejść cały budynek, to jeszcze przejechać przez dziedziniec z bardzo nierównej kostki brukowej. a taka postępowa uczelnia

Mi się wydaje, że to jest takie działanie PR-owe, żeby uczelnia mogła się pochwalić, że dba o niepełnosprawnych. Tak samo te windy. Nie działają, no ale są.

[Natalie_Alex]

Napisane przez Mijanou

Heh, pomieszkuję często a niedługo na stałe będę mieszkać w UK, znam więc siłą rzeczy realia życia w tym kraju. Produkty w marketach wcale tak tanie nie są (oczywiście, zależy, gdzie się kupuje). Poza tym to naprawdę zależy od priorytetów. Jesli ktoś bardzo chce jak najwięcej oszczędzić to kupuje w M&S (każdego prawo). Ja lubię dobrze zjeść (nie dużo ale dobrze), więc Ł600 nie za bardzo mi starczy na jedzenie, ubrania, środki czystości i kosmetyki.

Przypuszczam jednak, że przy największych ograniczeniach niemożliwe jest, by odłożyć (w przeliczeniu) 300 tysięcy złotych w trzy lata. No chyba, że ktoś lubi się gnieździć we wspólnym pokoju i naprawdę odmawiać sobie wszystkiego.

Poza tym, tak szczerze to niewielu znam ludzi, którzy wyjechali do UK po to, by po kilku latach wrócić do Polski. Bo i nie ma do czego wracać, tu się robi coraz dziwniej z miesiąca na miesiąc. Pewnie tacy ludzie, którzy chcą wrócić także są, jednak jeśli mają dobrą pracę to z reguły zapuszczają w UK korzenie i wcale do powrotu im się nie spieszy.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------



Nie, nie znam nikogo w młodym wieku, który kupił dom za gotówkę, którą sam zarobił w kilka lat. No chyba, że dostał spadek, wygrał w lotto lub napadł na bank. Ale cuda się zdarzaja, więc nie wykluczam.

M&S i Waitrose to sklepy uznawane za najdroższe w Wielkiej Brytanii, jeśli chodzi o produkty spożywcze. Zakupy z reguły robią w nich zamożni, starsi ludzie. Jeśli ktoś chce zaoszczędzić, to idzie to Aldi, Asdy, Lidla i Morrisona. Paczki wędliny w żadnym sklepie nie widziałam za £15, ani nawet za polowe tej kwoty. To jakaś suma z kosmosu. 300000 zł to tylko £60000. Ceny domów i mieszkań w Londynie zaczynaja się od miliona £. Jeśli nikt nie byłby tu w stanie odłożyć takiej kwoty w 3 lata, to naprawdę byłoby słabo.

[martaakow]

Napisane przez Pani_Mada

programowanie przestaje już być kopalnią złota. już nie ma takiego zapotrzebowania. "nowym" programistom jest coraz ciężej negocjować aż takie stawki

Być może. On zaczął kilka lat temu i w chwilę miał stawki, o jakich ja mogę pomarzyć przez najbliższe 10 lat.
Nie wykluczam, że teraz już nie jest tak kolorowo, bo to było oczywiste, że rynek w końcu się w tym zakresie nasyci, biorąc pod uwagę, ile osób postanowiło się w tym kierunku przekwalifikować.

[Higurashi]

Napisane przez martaakow

Być może. On zaczął kilka lat temu i w chwilę miał stawki, o jakich ja mogę pomarzyć przez najbliższe 10 lat.

Nie wykluczam, że teraz już nie jest tak kolorowo, bo to było oczywiste, że rynek w końcu się w tym zakresie nasyci, biorąc pod uwagę, ile osób postanowiło się w tym kierunku przekwalifikować.

Znajomi programiści z kolei mówili mi, że w związku z rozwojem technologii i produktów, które ktoś musi zaprogramować, to jednak to zapotrzebowanie rośnie. Tylko może to już względem doświadczonych programistów, juniorom faktycznie jest ponoć teraz trudniej

Sent from my Mi A2 using Tapatalk