Nieporozumienie z facetem

[qqqwe]

czesc, spotykam sie od jakis miesiecy z nowym facetem, ale mialam juz wczesniej faceta. Facet jest ode mnie kilka lat straszy. Do tej pory bylo bajkowo wrecz porozumienie na wyszym poziomie,od razu byl zdecydowany , wydawal sie uczuciowy zaangazowany, staral sie. Jednak ja stopniowo sie angazuje w relacje, powiedzialam mu ze jestem dziewica. Zaczelismy stopniowo sie piescic, Najpierw on mnie, ale nie w taki spoosob by mnie doprowadzac do orgazmu ( z moim bylym mialam orgazmy lechtaczkowe) i byla sytuacja ze spedzalismy weekend i zakomunikowalam ,ze nie chce na razie jego piescic, a on wybuchl , ze go nakrecilam.Potem sie pogodzilismyi piescilismy sie...ale czulam sie zle ze robie to po klotni i on mialam wrazenie byl skupiony tylko na swojej przyjemnosci( wrecz przestawil sie z pieszczenia mnie na pieszczenie siebie) Gdy zaczelam odczuwac przyjemnosc z dotyku (mialam wrazenie ze byl zaskoczony) to powiedzial ze 1 raz widzi ze kobieta dochodzi przez pieszczoty , a nie przez seks. Nie wiem gdzie jego wiedza, jak wiekszosc kobiet dochodzi przez lechatczke, a tylko czesc pochwowo. Czulam sie po tym fatalnie, w ogole mnie nie piescil, tylko skupial na sobie. I jak 1 dochodzi to juz sie mna nie intersowal. To tylko poczatki...ale czuje sie okropnie z tym. Nie wiem, ja zawsze myslalam ze facet czuje sie jak facet kiedy doprowadza do orgazmu, kiedy piesci,daje pryzjemnosc,, nie czuje sie po tym wazna i kochana...raczej jak zabawka do mastrurbacji po tej klotni. Nie wiem czy on jest egoista, czy po prostu nie ma wiedzy jak postepowac z kobieta w lozku, skoro zdziwiony ze orgazm moze miec kobieta bez penetracji? Jesszce ta klotnia, moze faktycznie slabo,ze sie nie odwdzieczalam, ale w sumie nie mialam takich obowiazkow. Ogolnie gosc uczuciowy , wydaje sie w zyciu nieegoista ale w lozku totalnie mi przykro. Nie wiem jak zakomunikowac to,zeby nie urazic jego. Jednoczesnie nie wiem czy mam to odbierac jako ,ze ma mnie gdzies czy jako jego brak wiedzy i doswiadczenia..i jeszcze ta klotnia ze go rozpalilam, a nie chcialam nic zrobic>? Podczas gdy on fakt dotyka mnie, ale nie zastanawia sie czy dochodze i brak jakis pieszczt czulosci

Nie mialam duzo doswiadczen z facetami ale czuje ze to chyba nie tak powinno wygladac? w ogole zaluje ze uleglam wtedy tym pieszczotom, nie dlatego ze nie chcialam, ale dlatego,ze to bylo po klotni i potem jeszcze ten egoizm ,ż ktorym sie spotkalam. Facet szuka zwiazku relacji, nie tylko pieszczot. i twierdzi ze mu na mnie zalezy ,ale po tym zachowaniu nie czuje tego wcale. Powiedzialam mu ze poczulam sie jakby chcial sprowadzic relacje do przyjemnosci, mowi ze nie . Pewnie chce zwiazku, ale nie wiem jak o tym rozmawiac. Tez duzo bierze rzeczy osobisicie. Nie wiem czy mam zaakcetowac ze w tej strefie z nim tak juz jest, czy go uczyc....czy w ogole odpuscic,\moze to nieporozumienie i poobserowowac\? bo nie zalezy mu na mnie skoro mnie tak potraktowal, potem mu dosadnie powiedzialam ,ze zle sie czuje z sytuacja nacisku na pieszczoty ale nie mowilam juz o tym ze chcial jako 1 dochodzic, olal moje potzreby i nie bylo jakies czulosci w tym chwilach w lozku

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Bardzo źle to wygląda, ja bym sobie odpuściła tę znajomość. Seks to zbyt ważna sfera i czułość, chęć sprawiania przyjemności partnerowi to przecież podstawy. Jakoś ciężko mi uwierzyć, że egoista w łóżku nie jest egoistą na innych płaszczyznach. Do tego te pretensje, że go niepotrzebnie nakręciłaś - daj spokój, toż to nawet chłopak, z którym spotykałam się tylko for fun skończył na żartach i przytulankach, kiedy miałam okres i nie chciałam nic specjalnego robić, mimo że też był bardzo nakręcony, a co dopiero, gdyby to miałby być mój facet. Nie musisz akceptować takiego braku szacunku do ciebie. Jakoś kojarzy mi się to z zadatkami na gwałciciela.

Krótko się jeszcze znacie, ja bym to ucięla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Zaufanie, szczerość i przede wszystkim - wybor - to coś co musi istnieć miedzy dwojgiem ludzi w sferze seksualnej. Gość zrobił Ci wyrzut, bo nie chciałaś nic z nim robić po tym, jak on nabrał ochoty - masakra. Rzeczywiście nie tak to powinno wyglądać.

Na Twoim miejscu odpuściłabym sobie tego chłopaka. Lepiej spotkać kogoś, z kim takie rzeczy wychodzą naturalnie i miło.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Jasne, że bym wiała.

[qqqwe]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jasne, że bym wiała.

No przyznam,ze nie moge pozbyc sie negatywnych odczuc po tym wydarzeniu. Wydawał sie idealnym facetem, adorowal okazywal uczucia a potem klotnia i ten egoizm w lozku.
Mam wrazenie ,ze jest teraz jakis bardziej obojetny itd.
Po prostu nie moge zrozumiec tego dysonansu, bylo jak w bajce a potem nagle prestensje domaganie sie, i takie zachowanie....

[bebe25]

Pogadaj z nim, to najlepsza opcja. Jak w najbliższej przyszłości będzie nastawiony tylko na siebie, to go kopnij w dupę.

[ProstaDziewucha]

Napisane przez qqqwe

czesc, spotykam sie od jakis miesiecy z nowym facetem, ale mialam juz wczesniej faceta. Facet jest ode mnie kilka lat straszy. Do tej pory bylo bajkowo wrecz porozumienie na wyszym poziomie,od razu byl zdecydowany , wydawal sie uczuciowy zaangazowany, staral sie. Jednak ja stopniowo sie angazuje w relacje, powiedzialam mu ze jestem dziewica. Zaczelismy stopniowo sie piescic, Najpierw on mnie, ale nie w taki spoosob by mnie doprowadzac do orgazmu ( z moim bylym mialam orgazmy lechtaczkowe) i byla sytuacja ze spedzalismy weekend i zakomunikowalam ,ze nie chce na razie jego piescic, a on wybuchl , ze go nakrecilam.Potem sie pogodzilismyi piescilismy sie...ale czulam sie zle ze robie to po klotni i on mialam wrazenie byl skupiony tylko na swojej przyjemnosci( wrecz przestawil sie z pieszczenia mnie na pieszczenie siebie) Gdy zaczelam odczuwac przyjemnosc z dotyku (mialam wrazenie ze byl zaskoczony) to powiedzial ze 1 raz widzi ze kobieta dochodzi przez pieszczoty , a nie przez seks. Nie wiem gdzie jego wiedza, jak wiekszosc kobiet dochodzi przez lechatczke, a tylko czesc pochwowo. Czulam sie po tym fatalnie, w ogole mnie nie piescil, tylko skupial na sobie. I jak 1 dochodzi to juz sie mna nie intersowal. To tylko poczatki...ale czuje sie okropnie z tym. Nie wiem, ja zawsze myslalam ze facet czuje sie jak facet kiedy doprowadza do orgazmu, kiedy piesci,daje pryzjemnosc,, nie czuje sie po tym wazna i kochana...raczej jak zabawka do mastrurbacji po tej klotni. Nie wiem czy on jest egoista, czy po prostu nie ma wiedzy jak postepowac z kobieta w lozku, skoro zdziwiony ze orgazm moze miec kobieta bez penetracji? Jesszce ta klotnia, moze faktycznie slabo,ze sie nie odwdzieczalam, ale w sumie nie mialam takich obowiazkow. Ogolnie gosc uczuciowy , wydaje sie w zyciu nieegoista ale w lozku totalnie mi przykro. Nie wiem jak zakomunikowac to,zeby nie urazic jego. Jednoczesnie nie wiem czy mam to odbierac jako ,ze ma mnie gdzies czy jako jego brak wiedzy i doswiadczenia..i jeszcze ta klotnia ze go rozpalilam, a nie chcialam nic zrobic>? Podczas gdy on fakt dotyka mnie, ale nie zastanawia sie czy dochodze i brak jakis pieszczt czulosci

Nie mialam duzo doswiadczen z facetami ale czuje ze to chyba nie tak powinno wygladac? w ogole zaluje ze uleglam wtedy tym pieszczotom, nie dlatego ze nie chcialam, ale dlatego,ze to bylo po klotni i potem jeszcze ten egoizm ,ż ktorym sie spotkalam. Facet szuka zwiazku relacji, nie tylko pieszczot. i twierdzi ze mu na mnie zalezy ,ale po tym zachowaniu nie czuje tego wcale. Powiedzialam mu ze poczulam sie jakby chcial sprowadzic relacje do przyjemnosci, mowi ze nie . Pewnie chce zwiazku, ale nie wiem jak o tym rozmawiac. Tez duzo bierze rzeczy osobisicie. Nie wiem czy mam zaakcetowac ze w tej strefie z nim tak juz jest, czy go uczyc....czy w ogole odpuscic,\moze to nieporozumienie i poobserowowac\? bo nie zalezy mu na mnie skoro mnie tak potraktowal, potem mu dosadnie powiedzialam ,ze zle sie czuje z sytuacja nacisku na pieszczoty ale nie mowilam juz o tym ze chcial jako 1 dochodzic, olal moje potzreby i nie bylo jakies czulosci w tym chwilach w lozku

Poczekaj, poczekaj... Czyli dopóki on Cię pieści i zadowala to jest ok, a Ty się czujesz ważna i kochana, ale jak chce rewanżu, to już jest obraza majestatu i niedobry on, egoista? A to przepraszam bardzo, facet już swoich potrzeb nie ma? Mówisz, że czułaś się jak zabawka do masturbacji, ale nie przeszkadzało Ci, kiedy on był Twoją zabawką? Wtedy było ok? Twierdzisz, że nie miałaś obowiązku się odwdzięczyć, a on miał obowiązek robić Ci dobrze? Jeżeli ktoś zachowuje się egoistycznie, to Ty. Dorośnij do związku, a nie żale wylewasz. Intymność działa w dwie strony

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[qqqwe]

Wygląda na to, ze on to przeczytal. Moze mi odpowie

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez qqqwe

Wygląda na to, ze on to przeczytal. Moze mi odpowie

I co odpowiedzial?

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

'Jesszce ta klotnia, moze faktycznie slabo,ze sie nie odwdzieczalam, ale w sumie nie mialam takich obowiazkow. '

Dobrze rozumiem, że jak Ty go w ogóle nigdy nie pieścisz to nie ma problemu, nie masz obowiązku, ale jak on pewnego razu przestaje i zajmuje się sobą (bo Ty nie chcesz, a on jest nakręcony) to jest problem, on jest egoistą i czujesz się potraktowana przedmiotowo? Co to za tekst, że zawsze myślałaś, ze 'facet czuje się jak facet jak pieści kobietę'. Równie dobrze on mógłby tak manipulować, że prawdziwa kobieta czuje się kobieco jak pieści swojego faceta. Nie widzisz tu jakiejś niespójności w Twoim podejściu? Pewnie, że jak nie chcesz czegoś robić to nie, ale też nie możesz uznawać go za egoistę kiedy on czasami nie chce Tobie tego zrobić i woli zając się sobą, żeby też miał szansę dojść. W sensie, może coś źle zrozumiałam, ale jak Ty to sobie wyobrażasz, że za każdym razem on będzie Ciebie pieścić, doprowadzać do orgazmu, a sam nie ma prawa zająć się sobą gdy się podnieci, tylko ma ciągle robić coś dla Ciebie? Bo facet to facet i powinien marzyć tylko o tym? Nie wiem, może postaw się w jego sytuacji, to zrozumiesz

Po reszcie fragmentów wnioskuję, że żadne z Was nie potrafi rozmawiać + on jest kiepski w łóżku. Albo dlatego, że się gniewa i próbuje Tobą manipulować (idiota), albo po prostu ma gdzieś. Wtedy też niedobrze. I nie tłumaczy się tego brakiem doświadczenia, logiczne dla mnie, że jak na kimś Ci zależy to podczas seksu kiedy nie wiesz czy jest ok, co lubi, to po prostu pytasz go czy jest ok, a nie pieścisz na odwal