Jak ważny jest dla kobiety wygląd partnera?

[halucynogenny]

chodzi mi o szczerą odpowiedź; a nie odpowiedzi typu że wygląd nie jest najważniejszy, że liczy się charakter i takie tam... pytanie bardziej kieruje do dziewczyn które same są uważane za atrakcyjne i mogę że tak powiem ,,przrebierać'' w facetach, bo wiadomo że kobieta która nie ma żadnego powodzenia często zwiąże się z pierwszym lepszym byle by tylko nie być sama


I jeszcze może jedno pytanie odnośnie cech fizycznych w wyglądzie, które całkowicie dyskwalifikują potencjalnego absztyfikanta

[xpaulaax]

Napisane przez halucynogenny

chodzi mi o szczerą odpowiedź; a nie odpowiedzi typu że wygląd nie jest najważniejszy, że liczy się charakter i takie tam... pytanie bardziej kieruje do dziewczyn które same są uważane za atrakcyjne i mogę że tak powiem ,,przrebierać'' w facetach, bo wiadomo że kobieta która nie ma żadnego powodzenia często zwiąże się z pierwszym lepszym byle by tylko nie być sama


I jeszcze może jedno pytanie odnośnie cech fizycznych w wyglądzie, które całkowicie dyskwalifikują potencjalnego absztyfikanta

bardzo wazny jesli na poczatku ktos mi sie nie podobal to nie bylo szansy na cos powazniejszego, najwyzej kumpelstwo / przyjazn. Bez pociagu fizycznego nie ma mowy o zwiazku. Jak poznalam mojego meza to od poczatku bardzo mi sie podobal/pociagal mnie.

a co dyskwalifikuje... tluste wlosy, niezadbana twarz, niezadbane buty/ubrania (nie musza byc markowe ale przede wszystkim czyste i nie jakies powyciagane/wymietolone/niewyprasowane/brudne), poobgryzane paznokcie i pozaciagane skorki az palce puchna.

[201803071142]

Nie widzę związku między urodą, a wiązaniem się z pierwszym lepszym byle by był. Za to odpowiadają predyspozycje psychiczne tj lęk o to, że sama sobie nie da rady.

Wygląd jest bardzo ważny, ale ładne to, co się komu podoba. A każdemu podoba się co innego. Faceci, przy których mnie uginają się kolana, moim przyjaciółkom nie podobają się wcale i vice versa.

Natomiast jeśli ta ładna buzia nie ma nic w głowie i nie umie mnie rozbawić, to sorry, nici ze znajomości.

[natash88]

b.wazny. Ja mam i mialam przystojnych partnerow. Potwierdzilam Twoja teorie, ze jestes sam, bo jestes brzydki i tylko dlatego?

wyrazenie sie o 'malo atrakcyjnych kobietach' jako tych lapiacych pierwsze lepsze gacie jest obrzydliwa i pokazuje, ze g* wiesz o ludziach w ogole.

[Phedre]

Potencjalny partner nie może być w moich oczach nieatrakcyjny, chociaż najpierw odatrasza mnie w człowieku charakter a nie wygląd, więc nie jest to pierwsze kryterium eliminacji. Ale to też pojęcie względne - nie to ładne, co ładne, a co się komu podoba.

[ruda_beksa]

To zależy od kobiety, nie sądzę, żeby była reguła. Dla jednych jest ważniejszy, dla innych mniej.

Z mojego doświadczenia to wygląd jest pierwszą rzeczą, która przyciąga moją uwagę - więc dość ważny. Szczerze - większość mężczyzn mi się nie podoba. Mam dość wąski typ fizyczny, który na mnie działa.

Ale, haczyk - nie jestem w stanie odczuwać pociągu seksualnego do kogoś, z kim nie czuję silnej więzi emocjonalnej (poczytaj sobie o demiseksualizmie). Więc ktoś może być moim ideałem fizycznym i bardzo mi się podobać estetycznie, ale jeśli jest wredny, głupi, nieczuły, albo po prostu nie odczuwam tej więzi, to nic z tego nie będzie.

[la'Mbria]

Bardzo.
Ma się podobać.
A co się podoba- to już kwestia gustu.
Jesni lubią zdrowych, wysportowanych panów, inni "misiów", jeszcze inni "figurę gimnazjalisty".

Ja gustuję w dość niskich mężczyznach, ktorzy podobno są mało atrakcyjni dla większości kobiet. Dla mnie facet powyzej 175cm to wielkolud, któremu za przeproszeniem musiałabym robić loda na stojąco chociaz wzrost mam całkiem w normie (po prostu nie lubię duzej różnicy miedzy mną a mężczyzną).
Za to nie pociagają mnie absolutnie chuderlaki, takie skinny-boy bez pośladków (maaasakra)! Ani tym bardziej panowie z nadwagą. Facet ma wyglądać zdrowo (kobieta też).
Jak ktoś wyglada na zdrowego, do tego dba o siebie, pielęgnuje ciało, uprawia sport, je w miarę zdrowo i regularnie odwiedza fryzjera to w moich oczach naprawdę jest atrakcyjnym człowiekiem.
Jeśli do tego dojdzie odpowiedni charakter to chemia będzie.
Ale prawda jest też taka, że nawet Adonis, ale z porabaną psychiką, będzie odpychał.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[ruda_beksa]

Napisane przez la'Mbria

Ja gustuję w dość niskich mężczyznach, ktorzy podobno są mało atrakcyjni dla większości kobiet. Dla mnie facet powyzej 175cm to wielkolud, któremu za przeproszeniem musiałabym robić loda na stojąco

Leżę

Sama mam niewiele powyżej 160cm a lubię facetów powyżej 185cm, mąż ma 190... lód na stojąco na całego

[White_Dove]

Napisane przez halucynogenny

chodzi mi o szczerą odpowiedź; a nie odpowiedzi typu że wygląd nie jest najważniejszy, że liczy się charakter i takie tam... pytanie bardziej kieruje do dziewczyn które same są uważane za atrakcyjne i mogę że tak powiem ,,przrebierać'' w facetach, bo wiadomo że kobieta która nie ma żadnego powodzenia często zwiąże się z pierwszym lepszym byle by tylko nie być sama


I jeszcze może jedno pytanie odnośnie cech fizycznych w wyglądzie, które całkowicie dyskwalifikują potencjalnego absztyfikanta

3,5 roku randkowałam z facetami z internetu. Wybrzydzałam porzyznaje sie. No ale co poradzic jak albo kompletnie nie w moim typie albo charakter nie ten. Potem poznałam tż, ktory mi pasuje. Tż ma 170. Najbardziej pod wzgledem charakteru, ale z wygladu tez.
Jesli chodzi o wyglad to nie jest dla mnie najwazniejszy, ale skoro ja sie podobam facetowi to mam prawo byc z takim ktory mi sie podoba. Kiedys byłam z facet...bo miał fajny charakter...bylismy razem 2 miesiace...po tamtym zwiazku wiem że facet musi mi tez pasowac z wyglądu, żebym lubiła na niego patrzec, miał cos fajnego w twarzy itd. nie musi byc przystojniakiem. Nie wyobrazam sobie całowac sie z facetem na ktorego nie moge patrzec...
Kiedys byłam na randce z facetem ktory byl owszem przystojny ale przy blizszym poznaniu troche stracił, nie było tego czegos jednak...
Co dyskwalifikuje.....brak higieny, nie lubie grubych, otyłych, nie pociagaja mnie po prostu,poza tym sama jestem szczupła. Jesli nie zaiskrzy to nawet brzydka twarz moze byc dyskwalifikująca.....
Bardziej skreslam za charakter, zle podejscie do mnie, brak szacunku, szowinizm, uzależnienia,

[201801220933]

.

[White_Dove]

Napisane przez ruda_beksa

To zależy od kobiety, nie sądzę, żeby była reguła. Dla jednych jest ważniejszy, dla innych mniej.

Z mojego doświadczenia to wygląd jest pierwszą rzeczą, która przyciąga moją uwagę - więc dość ważny. Szczerze - większość mężczyzn mi się nie podoba. Mam dość wąski typ fizyczny, który na mnie działa.

Ale, haczyk - nie jestem w stanie odczuwać pociągu seksualnego do kogoś, z kim nie czuję silnej więzi emocjonalnej (poczytaj sobie o demiseksualizmie). Więc ktoś może być moim ideałem fizycznym i bardzo mi się podobać estetycznie, ale jeśli jest wredny, głupi, nieczuły, albo po prostu nie odczuwam tej więzi, to nic z tego nie będzie.

Tez tak mam. Jesli wiez z partnerem mi wzrasta to i pociąg.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez natash88

b.wazny. Ja mam i mialam przystojnych partnerow. Potwierdzilam Twoja teorie, ze jestes sam, bo jestes brzydki i tylko dlatego?

wyrazenie sie o 'malo atrakcyjnych kobietach' jako tych lapiacych pierwsze lepsze gacie jest obrzydliwa i pokazuje, ze g* wiesz o ludziach w ogole.

Pokazuje ze autor sam nie ma nic do zaoferowania jesli chodzi o charakter.... bo mało atrakcyjna mogła byc atrakcyjna wewnetrznie a nie złapała pierwszego lepszego...Poza tym mało atrakcyjna dla autora dla Zenka mogła być piękna.

[201803071142]

Napisane przez ruda_beksa

To zależy od kobiety, nie sądzę, żeby była reguła. Dla jednych jest ważniejszy, dla innych mniej.

Z mojego doświadczenia to wygląd jest pierwszą rzeczą, która przyciąga moją uwagę - więc dość ważny. Szczerze - większość mężczyzn mi się nie podoba. Mam dość wąski typ fizyczny, który na mnie działa.

Ale, haczyk - nie jestem w stanie odczuwać pociągu seksualnego do kogoś, z kim nie czuję silnej więzi emocjonalnej (poczytaj sobie o demiseksualizmie). Więc ktoś może być moim ideałem fizycznym i bardzo mi się podobać estetycznie, ale jeśli jest wredny, głupi, nieczuły, albo po prostu nie odczuwam tej więzi, to nic z tego nie będzie.

Wow... Nigdy jeszcze nie spotkałam "kogoś takiego jak ja".
Choć czuję, że u mnie z wiekiem ta seksualność się trochę rozwija.
Już jako tako umiem luźne związki, jeśli pociąg fizyczny jest na levelu 100. Ale nadal to nie jest tak jak u "innych kobiet". No i oczywiście ten pociąg bierze się z "facet w moim typie i braterstwo dusz". Oświadczać się nie musi, ale pasjonujące rozmowy do rana muszą być. Do ONS chyba nigdy nie dojdę

[GdyKochamy]

Ważniejsza jest chemia. Często coś nas przyciąga do jakieś osoby, mimo że teoretycznie nie odpowiada naszym wymaganiom, jeżeli chodzi o wygląd.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Wygląd jest ważny to on sprawia że zaczynam się interesować dana osoba
Oczywiscie później jesli osoba ma nie pożądane cechy charakteru wygląd nie wystarczy aby z nią być ale tak...wyglad ma znaczenie
Na szczęście kazdy ma inny gust wiec wierzę że każdy może znalesc kogos dla kogo będzie atrakcyjny

[White_Dove]

Napisane przez Toblerone

Wow... Nigdy jeszcze nie spotkałam "kogoś takiego jak ja".
Choć czuję, że u mnie z wiekiem ta seksualność się trochę rozwija.
Już jako tako umiem luźne związki, jeśli pociąg fizyczny jest na levelu 100. Ale nadal to nie jest tak jak u "innych kobiet". No i oczywiście ten pociąg bierze się z "facet w moim typie i braterstwo dusz". Oświadczać się nie musi, ale pasjonujące rozmowy do rana muszą być. Do ONS chyba nigdy nie dojdę

O jej dokładnie tak. Kiedys nie wiedziałam jak to mozliwe że żaden facet mnie nie pociaga? Dobra moze przystojny jest ale tylko tyle....
Uwielbiam kiedy facet jest z mojej bajki i nadaje na tej samej fali co ja. Az mi sie chce go zjeść.

[201801220933]

.

[White_Dove]

Napisane przez "niusia"

Od kiedy poznałam miłosc swojego życia mam takie odczucia że wielu facetów mnie mierzi, irytuje, odrzuca, np z powodu złęgo zachowania czy jakichś cech fizycznych typu np nadmierna chudość, zaniedbanie, otyłość. aż mnie wykrzywia czasem.. Kiedys tez tak miałam ale to rpzybrało na sile - czasem jedynie ktoś mi sie spodoba z twarzy ale to tak jak np ladna rzeźba, zero pociągu. Czy według was to normalne?

Tak, tez tak miałam. Przed tż nie czułam pociagu do żadnego faceta. Po prostu byli przystojni i tyle. Popatrzec mozna...

[ruda_beksa]

Napisane przez Toblerone

Wow... Nigdy jeszcze nie spotkałam "kogoś takiego jak ja".
Choć czuję, że u mnie z wiekiem ta seksualność się trochę rozwija.
Już jako tako umiem luźne związki, jeśli pociąg fizyczny jest na levelu 100. Ale nadal to nie jest tak jak u "innych kobiet". No i oczywiście ten pociąg bierze się z "facet w moim typie i braterstwo dusz". Oświadczać się nie musi, ale pasjonujące rozmowy do rana muszą być. Do ONS chyba nigdy nie dojdę

Bez długich rozmów i wpatrywania się w oczy ani rusz, a ONS to dla mnie abstrakcja

[kennedy]

Dla mnie nie jest wazne czy facet jest uznawany za przystojnego. Musi MI sie podobac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_zaradna]

Napisane przez halucynogenny

chodzi mi o szczerą odpowiedź; a nie odpowiedzi typu że wygląd nie jest najważniejszy, że liczy się charakter i takie tam... pytanie bardziej kieruje do dziewczyn które same są uważane za atrakcyjne i mogę że tak powiem ,,przrebierać'' w facetach, bo wiadomo że kobieta która nie ma żadnego powodzenia często zwiąże się z pierwszym lepszym byle by tylko nie być sama


I jeszcze może jedno pytanie odnośnie cech fizycznych w wyglądzie, które całkowicie dyskwalifikują potencjalnego absztyfikanta

Z takim stereotypowym i schematycznym myśleniem faktycznie może być ciężko z powodzeniem u płci przeciwnej

Co do wyglądu: Jest ważny. Ale nie chodzi o to, że facet ma być przystojny, mega dobrze zbudowany i ogólnie ma wyglądać jak Franco Cooks. Każdej kobiecie podoba się co innego ale ważne jest, żeby coś nas do tego faceta przyciągało. Czyli tak, wygląd i pierwsze wrażenie są ważne.

Co odstrasza: Również u każdej co innego, ale w większości przypadków zaniedbanie. Tłuste włosy, przepocone, brudne czy dziurawe ubrania, chodzenie ciągle w tych samych ciuchach. Mnie osobiście odstraszają też długie włosy i nie lubię bardzo szczupłych ani bardzo wysokich facetów. I nienawidzę, jak ktoś pali papierosy

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez ruda_beksa

Bez długich rozmów i wpatrywania się w oczy ani rusz, a ONS to dla mnie abstrakcja

Co to jest ONS?

[ruda_beksa]

Napisane przez pani_zaradna

Co to jest ONS?

one night stand, przygoda na jedną noc.

[Kamil1994x]

Niezobowiązujacy seks np. Z pustakiem który jest mega przystojny, zbudowany i dobry w łóżku, ale dlatego że jest pustakiem nie nadaje się na związek.

[White_Dove]

Napisane przez Kamil1994x

Niezobowiązujacy seks np. Z pustakiem który jest mega przystojny, zbudowany i dobry w łóżku, ale dlatego że jest pustakiem nie nadaje się na związek.

[kalor]

Napisane przez Kamil1994x

Niezobowiązujacy seks np. Z pustakiem który jest mega przystojny, zbudowany i dobry w łóżku, ale dlatego że jest pustakiem nie nadaje się na związek.

Przy ONS raczej trudno ocenić, czy ktoś się nadaje do związku i czy jest dobry w łóżku (zanim do łóżka dojdzie) skoro to jest jednorazowe, jak sama nazwa wskazuje

Miałam ONS, z którego nic nie wyszło, bo facet później okazał się nie dla mnie, a teraz jestem w związku, który zaczął się od łóżka, ale z czasem przerodził się w coś więcej. Ale tez mógł być tylko ONS, nie mogłam wiedzieć wcześniej.

Mi poza związkiem podoba się wielu facetów, ale w miarę wzrostu przywiązania do partnera coraz mniej facetów mi się podoba i liczy się ON. Więc mam na odwrót od dziewczyn z wątku

Btw nie mam określonego typu faceta.

[White_Dove]

Napisane przez kalor

Mi poza związkiem podoba się wielu facetów, ale w miarę wzrostu przywiązania do partnera coraz mniej facetów mi się podoba i liczy się ON. Więc mam na odwrót od dziewczyn z wątku

Btw nie mam określonego typu faceta.

Tak sie zastanawiam jak to jest...... Mi rzadko kiedy jakis sie podoba....



Wpisałam tego Franco Cooks w google. Hmm...taki sobie....niby przystojny ale jakis taki....nie wiem...

[kalor]

Napisane przez White_Dove

Tak sie zastanawiam jak to jest...... Mi rzadko kiedy jakis sie podoba....



Wpisałam tego Franco Cooks w google. Hmm...taki sobie....niby przystojny ale jakis taki....nie wiem...

Teraz trudno mi sobie nawet przypomnieć, jak to jest, bo jestem w związku i już tak nie mam ale może mój organizm bardzo się domaga znalezienia partnera jak jestem sama i to dlatego?

[Kamil1994x]

Nie no żartuję. Wiadomo że jest ktoś jest przystojny i dobrze zbudowany to nie ma problemu z wejściem w związek, no chyba że nie chce, ale gdy chce to do większości dziewczyn podchodzi i są jego

[kalor]

Napisane przez Kamil1994x

Nie no żartuję. Wiadomo że jest ktoś jest przystojny i dobrze zbudowany to nie ma problemu z wejściem w związek, no chyba że nie chce, ale gdy chce to do większości dziewczyn podchodzi i są jego

Może na ONS to i tak. Ale do związku niekoniecznie

Właśnie ten jeden mój się okazał tak koszmarnie głupi ze bez względu na wygląd i jakość seksu musiałam odpuścić. A inny mi już przypasował.

Ale ja nie przywiązuje do seksu wagi, tzn jak nie wyjdzie, to nie pluje sobie w brodę, ze mogłam do łóżka nie iść. Było fajnie, idę dalej.

Ale nigdy nie miałam takiego ONS, ze nie odpuszczałam, ze z tego może wyjść coś więcej. Zawsze mógł być to start czegoś więcej, ale inne rzeczy nie wypalały.

Boże, muszę iść kuć, a nie pisać o ONS.

[White_Dove]

Napisane przez Kamil1994x

Nie no żartuję. Wiadomo że jest ktoś jest przystojny i dobrze zbudowany to nie ma problemu z wejściem w związek, no chyba że nie chce, ale gdy chce to do większości dziewczyn podchodzi i są jego

A to taki typ Enriqe
Znałam jednego dobrze zbudowanego i przystojnego i wiem że bysmy sie nie dogadali bo nadawalismy na innych falach. Na spotkaniu musiałam szukac tematów do rozmowy bo same sie nie pojawiały....to nie bylo to.
Błąd.... taki moze miec problem bo moze byc narcyzem i opowiadac tylko o sobie a zwiazek to nie tylko "Ja!, "Ja!", "Ja!"
Z tego co pamietam co gadałam z jakims przystojnym to mnie nudził, bo okazywało sie że charakter niezbyt, inny sposob widzenia swiata, ciagle gadal o sobie, nie mial tego co zobaczyłam w moim tż ktory nie jest jakis przystojny..znaczy dla mnie jest ale dla innych kobiet bedzie niski i przecietny itd....

[ruda_beksa]

Napisane przez Kamil1994x

Niezobowiązujacy seks np. Z pustakiem który jest mega przystojny, zbudowany i dobry w łóżku, ale dlatego że jest pustakiem nie nadaje się na związek.

Bredzisz jak potłuczony.