BARDZO tłusta cera - problemy hormonalne - co robić?

[Alicyja69]

Witajcie, jestem posiadaczką cery trądzikowej i bardzo tłustej. Świecę się już 20 minut po makijażu, a po niecałej godzinie świecę się jak latania morska, nie znam nikogo, kto się tak masakrycznie świeci jak ja, a wiadomo, to oszpeca Chodzi o strefę T.
Nakładanie kolejnej warstwy pudru robi tylko maskę pozatym nie chcę robić pożywki dla bakterii na twarzy...
Najchętniej w ogole nie malowałabym się, ale mam blizny po tradziku(robią mi się po każdym pryszczu nawet, jeśli go nie wycisnę...) i nie mam opcji, zeby wyjść bez makijażu. Jedyne, co pomaga mi w miare normalnie funkcjonować i wyglądać, to 3 min solarium tygodniowo, wysusza mi to buzię, mniej się błyszczę, a trądzik się zmniejsza. Bardzo dbam o cerę, tyle, ile mogę.
Nadmienię, że mam Zespół Policystycznych Jajników, bo to też jest ważne. Czy jest jakiś sposób na ograniczenie tego tłuszczu na twarzy? Może jakaś dieta? W te upały na mojej twarzy możnaby jajko sadzone usmażyć... Czy ograniczenie tłustych potraw może jakoś pomóc? Proszę o rady, może któraś z Was z tym wygrała?

[shini]

Ja wygrałam póki co dzięki Izotekowi (jestem w trakcie kuracji, mam nadzieję, że po kuracji to mega świecenie sprzed nie wróci...), niczym innym mi się nie udało niestety

[Alicyja69]

Ciekawe, czy na trądzik pomaga długotrwale, bo mam hormonalny i już nie wiem... czy na taki trądzik Izotek też się nadaje?

[shini]

Napisane przez Alicyja69

Ciekawe, czy na trądzik pomaga długotrwale, bo mam hormonalny i już nie wiem... czy na taki trądzik Izotek też się nadaje?

Jeśli jest hormonalny to niestety raczej nie Powinnaś próbować jakoś ustabilizować hormony, chyba tylko to może pomóc...

[Alicyja69]

Problem jest taki, że niestety nie mogę przyjmować hormonów Czy jestem do końca życia skazana na trądzik i łój?

[shini]

A jesteś pewna, że to na bank w 100% trądzik hormonalny? Jeśli chodzi o Izotek to oto jak działa (sama nie umiem tak dobrze wytłumaczyć, więc wklejam z neta):
Jak działa izotretynoina?

zmniejsza wydzielanie łoju, co przekłada się także na zmniejszenie rozmiarów gruczołów łojowych;

normalizuje procesy rogowacenia, „otwierając” istniejące zaskórniki i umożliwiając ich opróżnienie oraz hamując tworzenie się nowych;

ogranicza rozwój bakterii Propionibacterium acnes, odpowiedzialnych za podrażnienie skóry i miejscowy proces zapalny (bezpośrednią przyczyną podrażnienia i zapalenia skóry są kwasy tłuszczowe, uwalniane podczas rozkładu łoju przez te bakterie).

A więc jak widzisz nie ureguluje Ci hormonów, mnie nawet na Izo troszkę pogarsza się cera w okolicach miesiączki. Ja mam problem z prolaktyną, którego też nie mam jak leczyć- jest to czynnościowe a nie mogę brać leku na obniżenie. W każdym razie Izotek powinien pomóc na świecenie itd., tyle że w trakcie kuracji. U wielu osób problem wraca w mniejszym lub większym stopniu po kuracji, mówię tu o świeceniu i przetłuszczaniu skóry głowy. Bo w zasadzie nie na to się bierze Izotek tylko na trądzik, którego nie udało się wyleczyć niczym innym, jeśli są to faktycznie zmiany hormonalne to Izotek nie pomoże albo pomoże tylko na to co wyskakiwało Ci przez przyczynę na którą działa, np. przez nieprawidłową pracę gruczołów łojowych. Ale trądzik hormonalny wróci zapewne nawet jakby się zmniejszył w trakcie kuracji. Izotek ma też poważne skutki uboczne, więc skoro nie możesz brać hormonów to nie wiem czy byś go mogła brać...W każdym razie gra nie warta świeczki jeśli to faktycznie w większości trądzik hormonalny

[slow_motion]

Napisane przez shini

. W każdym razie Izotek powinien pomóc na świecenie itd., tyle że w trakcie kuracji. U wielu osób problem wraca w mniejszym lub większym stopniu po kuracji, mówię tu o świeceniu i przetłuszczaniu skóry głowy. Bo w zasadzie nie na to się bierze Izotek tylko na trądzik, którego nie udało się wyleczyć niczym innym, jeśli są to faktycznie zmiany hormonalne to Izotek nie pomoże albo pomoże tylko na to co wyskakiwało Ci przez przyczynę na którą działa, np. przez nieprawidłową pracę gruczołów łojowych.

Niekoniecznie, niektórzy biorą izotretynoinę właśnie z powodu łojotoku, bo przecież działa ona na gruczoły łojowe. I wiadomo, po zakończeniu kuracji skóra wraca do normalności, ale właśnie - normalności, a nie dramatycznego przetłuszczania. Wiem, że są dziewczyny z problemami hormonalnymi, które łączą swoją kurację właśnie z izotretynoiną. Myślę, że warto się udać do jakiegoś rozsądnego lekarza i zobaczyć, co powie .

[shini]

Napisane przez slow_motion

Niekoniecznie, niektórzy biorą izotretynoinę właśnie z powodu łojotoku, bo przecież działa ona na gruczoły łojowe. I wiadomo, po zakończeniu kuracji skóra wraca do normalności, ale właśnie - normalności, a nie dramatycznego przetłuszczania. Wiem, że są dziewczyny z problemami hormonalnymi, które łączą swoją kurację właśnie z izotretynoiną. Myślę, że warto się udać do jakiegoś rozsądnego lekarza i zobaczyć, co powie .

No jeśli nie mają trądziku to raczej nie biorą Izoteku...Można mieć tłustą skórę i nie mieć żadnego trądziku tylko drobne niedoskonałości od czasu do czasu...Po leczeniu też różnie bywa...

[slow_motion]

Napisane przez shini

No jeśli nie mają trądziku to raczej nie biorą Izoteku...Można mieć tłustą skórę i nie mieć żadnego trądziku tylko drobne niedoskonałości od czasu do czasu...Po leczeniu też różnie bywa...

Moja poprzednia lekarka przepisywała swojemu mężowi izotek na łojotok. Trądziku nie miał.

Na przetłuszczanie pomaga podobno zioło wierzbownicy. Czy faktycznie działa, nie wiem, nie próbowałam. Tylko że z tego co wiem może wpływać na cykl, więc przy PCO na pewno wymaga konsultacji z lekarzem

[shini]

Napisane przez slow_motion

Moja poprzednia lekarka przepisywała swojemu mężowi izotek na łojotok. Trądziku nie miał.

Na przetłuszczanie pomaga podobno zioło wierzbownicy. Czy faktycznie działa, nie wiem, nie próbowałam. Tylko że z tego co wiem może wpływać na cykl, więc przy PCO na pewno wymaga konsultacji z lekarzem

Hmmm to gratuluję jeśli brał Izotek na łojotok, bo to mega silny lek...Powinien być przepisywany przy ciężkich postaciach tradziku lub przy uporczywym trądziku, na który nic nie działa.