Mycie i rozczesywanie włosów u fryzjera.

[hailie21]

[mysia m]

wydaje mi się, że to zależy od fryzjerki. jak nie umie, to przeciez sie nie przyzna, tylko wpiera winę klientce.

mnie sie zdarzyło to jeden raz, 2 miesiace temu. nigdy bym nie pomyślała, ze mozna tak umyc głowe. babka mi tak szarpała głowa na wsyztskie strony, tarła włosami, az mnie skalp cały bolał juz sobie wyobrażam ile mi wtedy włosów wyrwała. Powiedziałam jej:' mam delikatne włosy, prosze tak nie szarpac' a ona na to: ma pani strasznie tłuste włosy i trzeba je domyc' wybałuszyłam oczy, ze przeciez mam suche włosy' To ona dalej: to nakłada pani strasnzie tłuste maski i one sa niedomyte, dlatego teraz sa tłuste'. Rozczesywanie to oczywiscie był dramat, w koncu zabrałam jej grzebien. Gdyby miała mnie obcinac, to bym stamtad uciekła. Obcinał mnie kto inny. Ale mnie az paliła skóra głowy. Byłam zszokowana, bo nigdy do tej pory z tym sie nie spotkałam. Za zimna woda czy za gorąca, ok, zawsze mozna sie dogadac, ale to szarpanie- byłam wstrząśnięta.

Zmien salon. Jesli fryzjer szarpie włosy, to niszczy je, a to znaczy że na włosach sie nie zna.

Jak sie myje naczyna, to nie trzeba szorowac, płyn sam rozpuszcza tłuszcz. zorowanie nic nie zmienia. No chyba, ze to o czas chodzi.

[hailie21]

[mysia m]

myśle, ze musisz dac szansę fryzjerowi. w momencie, gdy przyjdziesz do salonu i zadeklarujesz, że sama myjesz sobie głowe i czeszesz, mozesz źle nastawic do siebie personel. lepiej zacząc od wytłumaczenia o co Ci chodzi, a potem ewentualnie zrobic samej

zawsze tez mozesz umyc włosy w domu i wysuszyc bez nakładania pianek itp, to wtedy fryzjer tylko psiknie włosy woda, nie bedzie musiał myc i rozczesywac.

[hailie21]

[:

[mysia m]

tak tak rozumiem, ale myslałam, ze chcesz wejsc do nowego-innego salonu i od razu tak powiedziec, że sama umyjesz

jak masz czyste włosy to nikt nie może Ci kazać myć

[kitkulka]

zdarzyła mi się taka sytuacja, ale odkąd chodzę do renomowanego salonu fryzjerskiego jest tak jak być powinno nawet robią masaże głowy przy myciu, he

[caskada]

no tak prawdopodobnie szampon i odzywka ktorej uzywa fryzjer/ka to najtansze badziewie po ktorym poprostu robia sie koltuny to ze nalewa ci cos na wlosy z orginalnej butli wcale nie swiadczy ze bedzie to dana marka fryzjerzy oszukuja na produktach myjac wlosy zwyklymi szamponami

[weegirl]

Caskada, oczywiście, że może też być tak, jak Ty napisałaś. Takie praktyki mają miejsce nawet w renomowanych salonach. Niemniej jednak, jak się włosy strasznie skołtuni to wtedy nawet bardzo dobra odżywka może sobie nie dać rady.

Szczerze mówiąc, jeszcze nigdy nie byłam zadowolona z wizyty u fryzjera na 100%, chodzi mi teraz o całość wykonania usługi, czyli także mycie i rozczesywanie. Nie byłam u fryzjera już prawie półtora roku, bo jednak wolę sama sobie wolę włosy ufarbować czy podciąć. Tylko czesania mi brakuje, bo jednak nie potrafię sobie ułożyć włosów aż tak dobrze, jak fryzjerka. Ale jeszcze nie byłam u fryzjera, który by się obchodził z włosami równie delikatnie, jak ja

[nielegalna_]

Oj niestety też miałam taką sytuacje raz podczas mycia, dwa podczas układania włosów na dużą okrągłą szczotkę. Cóż zmieniłam fryzjerkę i jestem zadowolona
Daj szansę nowemu fryzjerowi nie każdy jest taki jak opisani powyżej aczkolwiek się zdarzają i to nie rzadko.

[the rock]

Napisane przez kitkulka

zdarzyła mi się taka sytuacja, ale odkąd chodzę do renomowanego salonu fryzjerskiego jest tak jak być powinno nawet robią masaże głowy przy myciu, he

Oooo... w salonie gdzie chodze też tak mam

Napisane przez caskada

no tak prawdopodobnie szampon i odzywka ktorej uzywa fryzjer/ka to najtansze badziewie po ktorym poprostu robia sie koltuny to ze nalewa ci cos na wlosy z orginalnej butli wcale nie swiadczy ze bedzie to dana marka fryzjerzy oszukuja na produktach myjac wlosy zwyklymi szamponami

No własnie a płacimy za to kupe kasy...

Napisane przez nielegalna_

Oj niestety też miałam taką sytuacje raz podczas mycia, dwa podczas układania włosów na dużą okrągłą szczotkę. Cóż zmieniłam fryzjerkę i jestem zadowolona
Daj szansę nowemu fryzjerowi nie każdy jest taki jak opisani powyżej aczkolwiek się zdarzają i to nie rzadko.

No to jest chyba jedyne wyjście
Ja mam długie cienkie i suche włosy ale nigdy nie miałam problemu w stylu 'fryzjer mnie szarpał'. No i na pewno zwróciłabym mu na to uwagę.
Więc zmień salon i daj znać jak było

[hailie21]

[Meadow]

Dziewczyny nie straszcie mnie, ja byłam ostatnio na myciu włosów u fryzjera jak miałam je do pupy i ścinałam do łokcia, a to było 6 lat temu jak nie więcej teraz chciałam zapuścić znowu i aż strach się bać

[BlueRoses]

kiedys kiedys pracujac w zakladzie fryzjerskim moja byla szefowa wlasnie tak robila ze do butelki po markowym szamponie(ktory uzywa w domu) wlewala plyn do kapieli !! i rozrzedzała go dodatkowo woda!! wyobrazacie to sobie ?pewnie robi tak do dzis , wiec klientki ktorym mylo sie tym wlosy wlasnie mialy takie koltuny o ktorych mowicie , i glowy myte byly nie prawidlowo czyli na cale wlosy byl lany ten"szampon" i doslownie te wlosy byly wzbierane w jeden klebek i tak myte potem splukiwaly recznikiem wytarly i tyle .,wiec najlepiej isc do fryzjera z wlasnym szamponem i nawet odzywka ,a wlosy powinne byc myte tak ze szampon fryzjerka powinna rozrzedzic troche w reku z woda nalozyc na skore glowy i delikatnie masowac wykonujac koliste ruchy od skroni po potylice potem od czola do potylicy nastepnie splukac (ale nie czochrac) po umyciu wlosy powinne byc zawiniete w recznik i nie czochrane a lekko wyciskane ,jesli chodzi o rozczesywanie to wiadomo ze rozczesujemy od koncowek idac ku gorze . Chyba mnie rozumialyscie co ?

[caskada]

Napisane przez BlueRoses

kiedys kiedys pracujac w zakladzie fryzjerskim moja byla szefowa wlasnie tak robila ze do butelki po markowym szamponie(ktory uzywa w domu) wlewala plyn do kapieli !! i rozrzedzała go dodatkowo woda!! wyobrazacie to sobie ?pewnie robi tak do dzis , wiec klientki ktorym mylo sie tym wlosy wlasnie mialy takie koltuny o ktorych mowicie , i glowy myte byly nie prawidlowo czyli na cale wlosy byl lany ten"szampon" i doslownie te wlosy byly wzbierane w jeden klebek i tak myte potem splukiwaly recznikiem wytarly i tyle .,wiec najlepiej isc do fryzjera z wlasnym szamponem i nawet odzywka ,a wlosy powinne byc myte tak ze szampon fryzjerka powinna rozrzedzic troche w reku z woda nalozyc na skore glowy i delikatnie masowac wykonujac koliste ruchy od skroni po potylice potem od czola do potylicy nastepnie splukac (ale nie czochrac) po umyciu wlosy powinne byc zawiniete w recznik i nie czochrane a lekko wyciskane ,jesli chodzi o rozczesywanie to wiadomo ze rozczesujemy od koncowek idac ku gorze . Chyba mnie rozumialyscie co ?

coz nie pozostaje mi nic innego jak leciec do fryzjera ze swoimi kosmetykami
ostatnio wlasnie wprowadzilam zasade ze fryzjerka mi nie suszy i nie stylizuje wlosow jako ze wracam samochodem to mokrej glowce nic sie nie dzieje reszte robie sama w domciu

[hailie21]

...

[mysia m]

oj tak, byłam kiedys na praktykach w takim salonie. Koło krzesła do mycia stały dwie markowe butle szamponu, ale tylko w jednej był szampon markowy. Obok dwie równie sprytne butle z odżywką. Butla z dobrym preparatem była naznaczona malutką kropką. Stałe dobrze płącące klientki były myte tymi z kropką, a zwykłe klientki ktore ne dawały napiwków itp pomyjami ze zwykłych butli. Włascicielka zapytana dlaczego tak robi powiedziała: w dzisiejszych czasach pieniadz sie liczy..no cóż- krótkowzroczne.

[hailie21]

...

[GrassIsGreener]

Ja zawsze używam tylko markowych szamponów i odżywek, ale pomimo tego mam problem z rozczesywaniem włosów niektórych klientek. Jednak można to zrobić nie sprawiając bólu klientce
Masz rację pisząc, że fryzjerka powinna dobrze umyć włosy, wg mnie powinna rozczesywać je oddzielając mniejsze pasma włosów i trzymając je mocno w dłoni powyżej rozczesywanego miejsca.

[fredzia05]

Mam to samo, myją je byle jak, po matoszemu i są później takie a nie inne tego skutki. Ja ostatnio to trafiłam na wyjatkową "wiedzmę", najpierw myjąc mi głowę podrapała mnie tipsami ( nie wiedziała chyba że głowę myje się opuszkami palców), a następnie szarpała przy rozczesywaniu, twierdzila że mam "sztywne " włosy , aaaa to dziwne bo jak mi źle obetną to zawsze sie tłumaczą że są za miekkie i dlatego się kiepsko układają Wiadomo " złaj baletnicy ...) " ... i wszystko jasne.

[caskada]

zazwyczaj czesanie u fryzjerki wyglada tak:
- bierze w cala garsc wlosy a nastepnie zaciska je w dloni po czym czesze/szarpie/wyrywa bolu nie czuc bo dobrze je trzyma w garsci
-tak postepuje ze wszystkim wlosami czeszac/wydzierajac je partiami

co ona sobie mysli ze czesze lalke lub konia nie pozwolmy na to klientka placi i wymaga

[hailie21]

...