Panny Młode 2021

[_Poli_]

Szefowa się zdecydowała i od jutra pracuję zdalnie z domu. Mamy dziwnego informatyka który zażyczył sobie ponad 4000 za ogarnięcie 5 pulpitów zdalnych (7 osób ale 2 miała darmowe) I dlatego na początku szefowa nie chciała zbytnio się na to zgodzić...

Dziś gdy była zdecydowana, żeby mu zapłacić i napisała mu maila ze zgodą i dostała informację, że w sumie to skoro ma próbną licencję na 2 pulpity to skoro zamierza kupić to musi od razu 7 bo te 2 darmowe "znikają". Więc wyszło by to jeszcze więcej i się wkurzyła.

Dzwoniła do klienta i dostała kontakt do innych informatyków. Ktoś z nich od razu przekazał jak mamy się zalogować na taką wersję próbną A docelowo w ciągu tygodnia przywiozą router za 500 zł z którym będziemy się łączyć.

Ten informatyk już wiele razy swoim zachowaniem pokazał jaki to on nie jest świetny. A raczej za takiego się uważa A że wszystkim ma problem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Napisane przez _Poli_

Szefowa się zdecydowała i od jutra pracuję zdalnie z domu. Mamy dziwnego informatyka który zażyczył sobie ponad 4000 za ogarnięcie 5 pulpitów zdalnych (7 osób ale 2 miała darmowe) I dlatego na początku szefowa nie chciała zbytnio się na to zgodzić...

Dziś gdy była zdecydowana, żeby mu zapłacić i napisała mu maila ze zgodą i dostała informację, że w sumie to skoro ma próbną licencję na 2 pulpity to skoro zamierza kupić to musi od razu 7 bo te 2 darmowe "znikają". Więc wyszło by to jeszcze więcej i się wkurzyła.

Dzwoniła do klienta i dostała kontakt do innych informatyków. Ktoś z nich od razu przekazał jak mamy się zalogować na taką wersję próbną A docelowo w ciągu tygodnia przywiozą router za 500 zł z którym będziemy się łączyć.

Ten informatyk już wiele razy swoim zachowaniem pokazał jaki to on nie jest świetny. A raczej za takiego się uważa A że wszystkim ma problem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak nastawienie do pracy zdalnej? u mnie leci 2 tydzień. Pierwsze dwa dni nie mogłam za bardzo się zebrać, ale teraz leci. Z tym że my mamy możliwość pracy z domu na co dzień, więc wszystko od dawna funkcjonuje, ale od znajomych wiem, że duże wyzwanie to było u nich w firmach żeby to ogarnąć .

Kat_wiszjak z tż? sytuacja opanowana? Nie dziwie się ze się denerwujesz jak musisz wszystko sama ogarniać, szczególnie jak dochodzą obowiązki związane z dzieckiem.

Ogólnie na tą chwile to dla mnie abstrakcja. Wstaje rano, jadę do pracy na 8 godzin, raz w tygodniu jakieś duże zakupy, codziennie/co dwa dni jakiś obiad, ogarnianie mieszkania, jakieś prasowanie itp. do tego wpleciona siłownia czy bieganie i ja się czuje zarobiona a jeszcze wpleść w to małego człowieka to wielki podziw. Wiem że wszystko jest do ogarnięcia, zmienia się priorytety w życiu itp, ale przy dzieciach to masa obowiązków

paula1456 powodzenia My też dopiero po ślubie. Bardzo bym chciała zdążyć przed 30 urodzić 1 dziecko ale za dużo czasu nie zostanie będzie co ma być.
Moja dobra koleżanka też bardzo chciała mieć dziecko przed 30, Niestety nie wychodziło dłuższy czas... Nakręciła się tak bardzo że wpadła w depresje i zaczęła pić na szczęście w końcu się udało i teraz jest przeszczęśliwą mamą rocznej Natalki

[Kat_wisz]

Napisane przez Kolorowymaj

I jak nastawienie do pracy zdalnej? u mnie leci 2 tydzień. Pierwsze dwa dni nie mogłam za bardzo się zebrać, ale teraz leci. Z tym że my mamy możliwość pracy z domu na co dzień, więc wszystko od dawna funkcjonuje, ale od znajomych wiem, że duże wyzwanie to było u nich w firmach żeby to ogarnąć .

Kat_wiszjak z tż? sytuacja opanowana? Nie dziwie się ze się denerwujesz jak musisz wszystko sama ogarniać, szczególnie jak dochodzą obowiązki związane z dzieckiem.

Ogólnie na tą chwile to dla mnie abstrakcja. Wstaje rano, jadę do pracy na 8 godzin, raz w tygodniu jakieś duże zakupy, codziennie/co dwa dni jakiś obiad, ogarnianie mieszkania, jakieś prasowanie itp. do tego wpleciona siłownia czy bieganie i ja się czuje zarobiona a jeszcze wpleść w to małego człowieka to wielki podziw. Wiem że wszystko jest do ogarnięcia, zmienia się priorytety w życiu itp, ale przy dzieciach to masa obowiązków

paula1456 powodzenia My też dopiero po ślubie. Bardzo bym chciała zdążyć przed 30 urodzić 1 dziecko ale za dużo czasu nie zostanie będzie co ma być.
Moja dobra koleżanka też bardzo chciała mieć dziecko przed 30, Niestety nie wychodziło dłuższy czas... Nakręciła się tak bardzo że wpadła w depresje i zaczęła pić na szczęście w końcu się udało i teraz jest przeszczęśliwą mamą rocznej Natalki

Standardowo nagadalam się co moje ale teraz chyba poskutkowało bo na drugi dzień przywitał mnie śniadaniem i nawet obiad zrobił zaczęłam ćwiczyć i robię podejście do diety numer 1034948281 on mówi a co ty tak a ja poznałam kogoś ale mial minę i jaki miły się zrobił od razu haha, jak mnie wnerwia to go straszę że dziecko nie musi wcale łączyć ludzi do końca życia i jest spokój jakis czas a tak serio to już tyle lat jesteśmy razem ze chyba nic nam nie straszne i mimo to że czasem chce go wysłać w kosmos to raczej wolę naprawić niż wymienić trochę go jeszcze kocham ️


A co do tej twojej koleżanki to bardzo przykre że kobiety chcą i nie mogą i potem to działa na psychikę i dzieją się takie tragedię ja się cieszę z każdej ciąży mimo że nie znam ludzi bo dzieci to dar i szczęście i każdemu go życzę takiego szczęścia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mazi00]

Ja jeśli już to chciałabym mieć dziecko dopiero za 3-4 lata, nas często z powodu pracy nie ma w domu a nie mielibyśmy żadnej pomocy, bo cała rodzina mieszka daleko. U mnie TŻ pracuje teraz z domu i pomyśleć że jeszcze kilkanaście tygodni temu marzyłam o tym żebyśmy mieli więcej czasu dla siebie ... teraz parę razy dziennie mam ochotę mu coś zrobić

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[Kolorowymaj]

Myślę że po latach mieszkania ze sobą sprzeczki są nieuniknione i całkowicie normalnie. Oczywiście że wszystko ma swoje granice, ale związków idealnych chyba nie ma, więc Kat_wisz fajnie że wyciąga wnioski i robi te śniadanka

Mazi00 a za 3-4 lata przewidujecie jakąś zmianę? Ja jeszcze jakiś czas temu przejmowałam się pracą, że jak zajdę w ciąże to olaboga co to będzie, jak to powiem w pracy, że nie chce ich z tym zostawiać i że mogę osiągnąć coś więcej. Teraz już przeszło mi takie myślenie. Nigdy nie ma idealnego czasu i idealnych warunków. Tak czy siak to musi być indywidualna decyzja każdej pary osobno. I czy to będzie przed ślubem, od razu po, czy po 5 latach to tylko i wyłącznie ich sprawa.

Moja mama i siostra to dosyć często wspominają jak byłoby super jak byśmy mieli dziecko, ale za to mój tata mówi że jest za młody na dziadka- ma 59 lat i chyba nie chce dopuścić do siebie jak latka mu lecą

[Mazi00]

Szczerze, to chciałabym mieć stabilniejszą pozycję w pracy i zrealizować kilka planów, ale życie życiem i gdybym nagle zaszła w ciążę to też nie byłby koniec świata Chociaż nie czuję jeszcze zupełnie instynktu macierzyńskiego i w sumie to trochę się cieszę bo teraz dosyć trudny czas...

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[_Poli_]

Napisane przez Kolorowymaj

I jak nastawienie do pracy zdalnej? u mnie leci 2 tydzień. Pierwsze dwa dni nie mogłam za bardzo się zebrać, ale teraz leci. Z tym że my mamy możliwość pracy z domu na co dzień, więc wszystko od dawna funkcjonuje, ale od znajomych wiem, że duże wyzwanie to było u nich w firmach żeby to ogarnąć .

Kat_wiszjak z tż? sytuacja opanowana? Nie dziwie się ze się denerwujesz jak musisz wszystko sama ogarniać, szczególnie jak dochodzą obowiązki związane z dzieckiem.

Ogólnie na tą chwile to dla mnie abstrakcja. Wstaje rano, jadę do pracy na 8 godzin, raz w tygodniu jakieś duże zakupy, codziennie/co dwa dni jakiś obiad, ogarnianie mieszkania, jakieś prasowanie itp. do tego wpleciona siłownia czy bieganie i ja się czuje zarobiona a jeszcze wpleść w to małego człowieka to wielki podziw. Wiem że wszystko jest do ogarnięcia, zmienia się priorytety w życiu itp, ale przy dzieciach to masa obowiązków

paula1456 powodzenia My też dopiero po ślubie. Bardzo bym chciała zdążyć przed 30 urodzić 1 dziecko ale za dużo czasu nie zostanie będzie co ma być.
Moja dobra koleżanka też bardzo chciała mieć dziecko przed 30, Niestety nie wychodziło dłuższy czas... Nakręciła się tak bardzo że wpadła w depresje i zaczęła pić na szczęście w końcu się udało i teraz jest przeszczęśliwą mamą rocznej Natalki

Nastawienie okej. Trochę denerwują takie małe rzeczy Jak brak cyfr po prawej na klawiaturze czy mniejszy ekran.

Ale pisałam do koleżanki z pracy do kiedy będą pracować w biurze. Bo mi szefowa pozwoliła od dzisiaj bo od ponad 3 tygodni mam kaszel... I myślałam że już od jutra albo na dniach reszta też zacznie pracę z domu. A dostałam odpowiedź z cytatem szefowej "dobrze, że wszystkim wam działają te pulpity zdalne bo w razie koniecznej kwarantanny mamy rozwiązanie"

Załamałam się🤦☠♀️ Konieczna kwarantanna? Wtedy już będzie za późno. Czemu się narażać skoro mamy możliwość pracy z domu. Oczywiście, że jest to trudniejsze i mniej wydajne. No ale kurde jak któraś się zarazi to zanim to się okaże to zdąży pozarażać resztę A ta reszta swoje rodziny...

Ehh przepraszam musiałam się wygadać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Mazi00 bardzo rozsądne podejście

_Poli_ Tego mi też brakuje na laptopie, ale trzeba się przestawić, jak mus to mus A szefowa... Każdy orze jak może, często kosztem innych... niestety.
Są tacy którzy do ostatniej chwili będą musieli pracować, mimo możliwości pracy zdalnej
Dobrze, że Ty masz możliwość zostać w domu

[Kat_wisz]

Hej dziewczyny jak tam wam mija? Ja wzięłam się za dietę znalazłam parę stron i przepisów na fit słodycze bo niestety słodycze co coś co mnie gubi i gdyby nie to pewnie byłabym modelka ale niestety nie mogę za bardzo forsować brzucha w ćwiczeniach bo jestem jeszcze świeżo po operacji więc ćwiczę nogi i pupę trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Poli_]

Ja właśnie wylałam wodę na mojego laptopa który ma 2 miesiące

Od razu ją z niego wylałam, wyłączyłam go ale czy to coś da? Jestem załamana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

Napisane przez _Poli_

Ja właśnie wylałam wodę na mojego laptopa który ma 2 miesiące

Od razu ją z niego wylałam, wyłączyłam go ale czy to coś da? Jestem załamana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oooo najgorzej


Wiecie właśnie czytałam wątek pm 2020 i mega im współczuję ... Mam nadzieję że nasz rok będzie spokojny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mazi00]

Oby ja bym już chciała zacząć z jakimiś przygotowaniami, przynajmniej zaklepać datę...
_Poli_ ja znam tylko sposób z włożeniem takiej rzeczy do ryżu, żeby wyciągnął pozostałą wilgoć, jeśli to czysta woda to może jest szansa że wszystko będzie działać, gorzej byłoby z sokiem albo jakimś lepkim napojem

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[_Poli_]

Poleżał dwa dni i działa normalnie On akurat ma taką bardzo płaską klawiaturę więc nie ma tam dużych szpar i chyba to mnie uratowało

Ja też im bardzo współczuję Ale miejmy nadzieję, że każda pm 2020 i tak będzie miała swój wymarzony ślub i wesele. Jeśli nie teraz to niedługo...

Moi znajomi mają ślub pod koniec sierpnia. Na razie raczej osoby z takich terminów nie przekładają ślubów ale niewiadomo tak na prawdę co przyniosą następne miesiące.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

A ja właśnie zaklepałam termin w kościele, pisząc mailowo z księdzem czekam tylko na informacje zwrotna że wszystko zaklepane i termin wolny, ale się cieszę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Hej wracam do Was po długich wakacjach
Wróciliśmy w środę wieczorem z programu LOT do domu (nasze loty zostały niestety odwołane). Przedłużyło to nam wakacje o 3 dni plus musieliśmy zapłacić za te bilety LOTu..
Wróciliśmy do innego świata mamy kwarantannę więc siedzimy w domu :/

Wakacje były za☠☠☠iste spróbuję później z lapka dodać jakieś zdj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Poli_]

Cześć raspberry To super że wakacje się udały mimo wszystko. A za odwołany lot chyba nie dostaniecie zwrotu co?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Napisane przez _Poli_

Cześć raspberry To super że wakacje się udały mimo wszystko. A za odwołany lot chyba nie dostaniecie zwrotu co?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będzie ciężko. Chcą dawać vouchery do wykorzystania do końca roku na kupno biletów :/ więc mega słabo bo wiadomo, że w tym roku już nie polecimy nigdzie.. Ale będziemy walczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[savior_]

Wakacje... Super, że się udały i udało się wrócić do domu.

Ja tymczasem wpadłam w dołka. Nie widzę się z moim narzeczonym. Ma starszych rodziców, ja do tego pracuję w szpitalu... Nie chce ich w razie czego narazić na zarażenie. Poza tym oni też nieco się teraz boją moich wizyt. Zresztą nic dziwnego... Masakra. Tęsknota max. A to dopiero początek A po drugie... Martwi mnie to, że jego zakład stanął. Czy po tym całym szale z wirusem będzie miał do czego wracać? Ślub niby za rok, ale dostęp do kasy i odkładanie musi być, żeby to jakoś potem się mogło udać. Cóż, czarne myśli... Boję się o przyszłość

[_Poli_]

Savior przykro mi

Ale faktycznie lepiej ich nie narażać... A w jakiej branży pracuje tż?

Może nie będzie tak źle. Rząd jakieś tam kroki podejmuje żeby pomóc firmom. W końcu sytuacja się unormuje i tż wróci do pracy zobaczysz Jak nie do tej to do innej. Będzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Napisane przez Kat_wisz

A ja właśnie zaklepałam termin w kościele, pisząc mailowo z księdzem czekam tylko na informacje zwrotna że wszystko zaklepane i termin wolny, ale się cieszę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oo świetnie! My najprawdopodobniej nie będziemy mieć ślubu w swojej parafii, więc pewnie by to nie przeszło, bo nie znamy tamtego księdza.

Napisane przez raspberry21

Hej wracam do Was po długich wakacjach
Wróciliśmy w środę wieczorem z programu LOT do domu (nasze loty zostały niestety odwołane). Przedłużyło to nam wakacje o 3 dni plus musieliśmy zapłacić za te bilety LOTu..
Wróciliśmy do innego świata mamy kwarantannę więc siedzimy w domu :/

Wakacje były za☠☠☠iste spróbuję później z lapka dodać jakieś zdj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czekamy na zdjęcia i opowieści !
My mamy urlop na początku czerwca i tracę nadzieje że uda się gdzieś pojechać za granice. Napisałam do linii lotniczych czy można zamienić ten bilet na voucher, ale jak na razie cisza

Napisane przez savior_

Wakacje... Super, że się udały i udało się wrócić do domu.

Ja tymczasem wpadłam w dołka. Nie widzę się z moim narzeczonym. Ma starszych rodziców, ja do tego pracuję w szpitalu... Nie chce ich w razie czego narazić na zarażenie. Poza tym oni też nieco się teraz boją moich wizyt. Zresztą nic dziwnego... Masakra. Tęsknota max. A to dopiero początek A po drugie... Martwi mnie to, że jego zakład stanął. Czy po tym całym szale z wirusem będzie miał do czego wracać? Ślub niby za rok, ale dostęp do kasy i odkładanie musi być, żeby to jakoś potem się mogło udać. Cóż, czarne myśli... Boję się o przyszłość

Współczuje, to na pewno nie jest łatwe. My mieszkamy razem, więc jedno dobre, ale wierzę że takie rozłąki nie są łatwe.
U tż rodziców jesteśmy przynajmniej raz w tygodniu, więc dzwonią że już by chcieli nas zobaczyć. Z moimi rodzicami trochę dalej, więc rzadziej się widujemy i rozmawialiśmy że jak w święta uda się zobaczyć to będzie dobrze... Najgorzej z babcią, bo była tylko zdana na nas można tak powiedzieć i zostaje tylko kontakt telefoniczny, ale taka izolacja to straszna jest dla starszej samotnej osoby..

Jeśli chodzi o pracę, to masa ludzi się boi niestety. Dlatego nie stresuje się tak samym wirusem co konsekwencjami i światem który zastaniemy

[savior_]

Tż pracuje w branży samochodowej. Produkcja. Miejmy nadzieję, że będzie miał do czego wracać. Ja o swoją robotę się nie boję. Sekretarek medycznych raczej nie zwalniają, zwłaszcza w takim kryzysowym momencie. Najbardziej niedoceniany zawód w szpitalu zaraz przy salowych (chociaż o nich ostatnio mówią, o nas nikt nie wspomina :p)
Wiem, wiem, że lepiej nie narażać. Sama to mówiłam, kiedy wchodziły te obostrzenia. Ale do wykonania bardzo to ciężkie, zwłaszcza jak widywało się tak często

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aante_e]

Napisane przez Kat_wisz

A ja właśnie zaklepałam termin w kościele, pisząc mailowo z księdzem czekam tylko na informacje zwrotna że wszystko zaklepane i termin wolny, ale się cieszę


Gratuluję, to już jest konkret

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez savior_

Wakacje... Super, że się udały i udało się wrócić do domu.

Ja tymczasem wpadłam w dołka. Nie widzę się z moim narzeczonym. Ma starszych rodziców, ja do tego pracuję w szpitalu... Nie chce ich w razie czego narazić na zarażenie. Poza tym oni też nieco się teraz boją moich wizyt. Zresztą nic dziwnego... Masakra. Tęsknota max. A to dopiero początek A po drugie... Martwi mnie to, że jego zakład stanął. Czy po tym całym szale z wirusem będzie miał do czego wracać? Ślub niby za rok, ale dostęp do kasy i odkładanie musi być, żeby to jakoś potem się mogło udać. Cóż, czarne myśli... Boję się o przyszłość

Bardzo współczuję, ale pomyśl że jak przetrwacie ten czas, to naprawdę nic Wam nie będzie straszne. Poza tym robicie to dla dobra rodziny. Ja też się nie widziałam z mamą już z 2 miesiące i się nie zanosi, bo mieszka z babcią, którą całkiem izolujemy dla jej dobra. Ma 85 lat i dużo już chorowała, nawet w tym roku była 2 razy chora i miała antybiotyk.


Ja miałam wczoraj mały kryzys, trochę mi się ulało i podyskutowaliśmy z Tżtem. Dzisiaj jestem w pracy i nawet się cieszę, jakiś powiew normalności.

[Kat_wisz]

Kolorowymaj: my też nie w swojej parafii ale napisali na swojej stronie, że kontakt tylko telefoniczny lub mailowy i plan był taki że zapytam czy już muszę zaklepac na 2021 czy jeszcze mam czas to ksiądz mi odpisał że mogę żeby podać imiona datę ślubu itp obawiałam się że wszystkie sluby z tego roku co się nie odbędą zaczną się przenosić właśnie na nasz rok i że nie będzie dla nas miejsc ale się udało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Napisane przez Kat_wisz

Kolorowymaj: my też nie w swojej parafii ale napisali na swojej stronie, że kontakt tylko telefoniczny lub mailowy i plan był taki że zapytam czy już muszę zaklepac na 2021 czy jeszcze mam czas to ksiądz mi odpisał że mogę żeby podać imiona datę ślubu itp obawiałam się że wszystkie sluby z tego roku co się nie odbędą zaczną się przenosić właśnie na nasz rok i że nie będzie dla nas miejsc ale się udało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmmm zaraz poczytam, może i u nas będzie taka możliwość. Tak jak mówisz, tegoroczne śluby niektórzy przenoszą na przyszły, więc będzie jeszcze trudniej. Na którą godzinę zarezerwowaliście?

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

A jak zaczęłaś maila?

[Kat_wisz]

Napisane przez Kolorowymaj

Hmmm zaraz poczytam, może i u nas będzie taka możliwość. Tak jak mówisz, tegoroczne śluby niektórzy przenoszą na przyszły, więc będzie jeszcze trudniej. Na którą godzinę zarezerwowaliście?

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

A jak zaczęłaś maila?

Na 16

Od Witam na końcu napisałam Szczęść Boże a jego reakcja najlepsza: tak można już "zaklepac" termin 🤦🏿☠♀️🤦🏿☠♀️ ale kurde a tamtym momencie zabrakło mi slowa ale potem do mnie doszlo że mogłam napisać zarezerwować no cóż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Poli_]

Ojej zabawnie No ale niestety tak to jest że nie zawsze wpadniemy od razu na odpowiednie słowo

Kurczę też bym chciała już mieć kościół "zaklepany"🤭 Ale w mojej parafii bardzo późno otwierają zapisy 🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Nie napisałam w końcu maila, ale tż zadzwonił. Ksiądz powiedział że jest w terenie i mamy zadzwonić dziś wieczorem. Upewnił się kwiecień 2021 i mówi, że noo na kwiecień to da radę

[Kat_wisz]

Napisane przez Kolorowymaj

Nie napisałam w końcu maila, ale tż zadzwonił. Ksiądz powiedział że jest w terenie i mamy zadzwonić dziś wieczorem. Upewnił się kwiecień 2021 i mówi, że noo na kwiecień to da radę

Ooo widzisz to już coś super 🤩 postępy na grupie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Napisane przez Kat_wisz

Ooo widzisz to już coś super 🤩 postępy na grupie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zobaczymy co dzisiaj powie, ale byłabym spokojniejsza wiedząc że kościół już też 'zaklepany'

[Mazi00]

Spokojnie dziewczyny, wszystkie damy radę i będzie pięknie Ja nie mam nic zaklepanego, ale się nie stresuję. Szczerze, to zaczęłam się nawet zastanawiać, czy nie zacząć organizacji dopiero za kilka miesięcy. Boję się kryzysu gospodarczego, a wydaje mi się że w tej chwili jest nieunikniony. No ale ja planuję małe wesele, najważniejsze dla mnie jest to, że chcemy wziąć ślub i chcę mieć naszych najbliższych i przyjaciół razem, sama ta wizja mnie uszczęśliwia, już pal licho czy uda mi się zarezerwować wymarzoną salę

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka