Nie mam już siły ani ochoty na randki

[kotyksiazki]

edan84,

Celestine, a gdzie można znaleźć Twój wątek o operacji? Też mam z tym problem, kiedyś Ci wspominałam. Super, że się udało.

[bronchipret]

Byłam w szoku, bo przecież na zdjęciach tak samo wyglądałam. A on mi powiedział, że wyglądam jak gimnazjalistka i że moje zachowanie mu nie odpowiada. Ja wiem, że wszyscy mi mówią, że młodo wyglądam, ale bez przesady, ze jak nastolatka. Chociaż obecnie niektóre nastolatki to wyglądają jak dorosłe. A ja nie lubię mocnego makijażu.

[niemanicka]

A na moje pytania czemu nie bylo odpowiedzi? Bo cos mi tu...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Dwight_Schrute]

Napisane przez bronchipret

Byłam w szoku, bo przecież na zdjęciach tak samo wyglądałam. A on mi powiedział, że wyglądam jak gimnazjalistka i że moje zachowanie mu nie odpowiada. Ja wiem, że wszyscy mi mówią, że młodo wyglądam, ale bez przesady, ze jak nastolatka. Chociaż obecnie niektóre nastolatki to wyglądają jak dorosłe. A ja nie lubię mocnego makijażu.

Wygląd. Serio wyślij jakieś zdjęcia na priv. Mogą być te same, które dałaś na serwis randkowy. I tak w końcu są "w sieci".

[kotyksiazki]

Kochana, idź może na terapię, żeby się dowiedzieć, na czym polega Twój problem. Dla mnie to absurd, żeby obcy koleś mnie tak potraktował. Normalnie byś raczej wyczuła idiotę już podczas pisania, tak myślę. A młody wygląd to atut, nie przejmuj się.

[sublips]

Napisane przez kotyksiazki

Ja w takich sytuacjach nie wierzę, że chodzi o wygląd. Raczej o jakieś ogólne wrażenie, brak umiejętności dotarcia do siebie. Nie wierzę, że autorka jest aż tak mało samokrytyczna, że byłaby nieświadoma zupełnie tego, iż tak źle wygląda. Ale może się mylę. Rozmawiałaś z tym facetem autorko? Na pewno to było 5 minut? Po jakim tekście/jakiej sytuacji tak zdecydował?


Dwight, potwierdzam Twoją teorię. Mam 30 lat i wyglądam staro. A jeśli nie staro, to na pewno dojrzale. I pewnie mnie tutaj pojadą, ale coś jest w tym, że kobietom zazwyczaj się wydaje, że prezentują się młodo. Pamiętam, jak przyszłam do nowej pracy i wracałam busem z taką dziewczyną. Mówiła, że w wakacje wychodzi za mąż, coś tam opowiadała o sobie. Nagle zapytała, ile bym jej dała lat. Powiedziałalam "blisko 30, moze 29, może 32". A ona "wow, jesteś jedyną osobą, która zgadła. Wszyscy dają mi mniej. Skąd wiedziałaś, że mam 30?!". Nie wiem, ale mam coś takiego, że od razu to widzę.

A ja nie potwierdzam tej teorii.

30-latkowie to nadal młodzi ludzie. To nie oznacza to, że ktoś musi wyglądać na 18-lat czy 25-lat, mając 30. Po prostu 30 to nie dużo, to nie jest sędziwy wiek, człowiek w tym wieku jeszcze jest młody.

Poza tym nie ma, co się tak upierać, że nie ma ludzi, którym daje się przez różne elementy ich twarzy mniej lat. Są tacy. Co nie oznacza, że 30-parolatce sprawdzają dowód, bo tak młodziutko wygląda, bo w to nie wierzę. Po prostu sprawdzają dowody.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kotyksiazki

edan84,

Celestine, a gdzie można znaleźć Twój wątek o operacji? Też mam z tym problem, kiedyś Ci wspominałam. Super, że się udało.

Wysłałam ci pw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bronchipret]

Chciałabym móc wyczuć idiotę podczas pisania. Zdarzało się, ze fajnie się z kimś pisało, a podczas spotkania facet okazał się zupełnie inny, np.: ankieterzy co wypytywali o majątki, facet co przyniósł puszki z piwem i zdziwiony ze młodzież (czyli ja) piwa nie piję, facet oburzony że mu miasta całego nie pokazałam bo on zwiedzić przy okazji przyjechał. Ten po 5 min powiedział na odchodne, ze on wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia i nie było tego bum, no i przyszłam w maseczce na twarzy, to tak jakbym chciała ukryć swoją twarz.

[sublips]

Napisane przez bronchipret

Chciałabym móc wyczuć idiotę podczas pisania. Zdarzało się, ze fajnie się z kimś pisało, a podczas spotkania facet okazał się zupełnie inny, np.: ankieterzy co wypytywali o majątki, facet co przyniósł puszki z piwem i zdziwiony ze młodzież (czyli ja) piwa nie piję, facet oburzony że mu miasta całego nie pokazałam bo on zwiedzić przy okazji przyjechał. Ten po 5 min powiedział na odchodne, ze on wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia i nie było tego bum, no i przyszłam w maseczce na twarzy, to tak jakbym chciała ukryć swoją twarz.

No postaraj się pisać jednak dłużej. Wiem, że wiele osób tego nie popiera, ale ja wolę popisać dłużej (nie mówię, że rok, ale trzy tygodnie - miesiąc).
Przynajmniej mam jakąś wizję osoby, z którą się spotkam i jeszcze nigdy nie miałam sytuacji, w której ktoś by się różnił na żywo od tego, jak się prezentował w korespondencji. Poziom intelektualny dało się wyczuć.

Ale wiem, że nie każdy lubi pisać.

[bronchipret]

Byli też tacy, co się okazało, że chcą na kilkunastohektarowe gospodarstwo.
A fajni czyli tacy, co na spotkaniu też się fajnie rozmawiają, naprawdę zaciekawili mnie i nie "wyjechali" z czymś dziwnym. Ale widocznie ja im nie spasowałam.

[Cocolate]

Napisane przez sublips

A ja nie potwierdzam tej teorii.

30-latkowie to nadal młodzi ludzie. To nie oznacza to, że ktoś musi wyglądać na 18-lat czy 25-lat, mając 30. Po prostu 30 to nie dużo, to nie jest sędziwy wiek, człowiek w tym wieku jeszcze jest młody.

Poza tym nie ma, co się tak upierać, że nie ma ludzi, którym daje się przez różne elementy ich twarzy mniej lat. Są tacy. Co nie oznacza, że 30-parolatce sprawdzają dowód, bo tak młodziutko wygląda, bo w to nie wierzę. Po prostu sprawdzają dowody.

Dokładnie.
Nigdy w życiu nikomu się nie chwaliłam, że ja to tak młodo wyglądam. Wręcz przeciwnie, często kiedy ktoś mnie brał za młodszą, a zwłaszcza mężczyźni, strasznie mnie to denerwowało. Wolałabym wyglądać po prostu na swój wiek.
Ale to śmieszne, kiedy ktoś pisze, że 30 latka staro wygląda. A wyglądać młodziej to już w ogóle niewiarygodna iluzja. Tak jak w innym wątku niektórzy nie spotykają bardzo niskich kobiet, znaczy takie też nie istnieją

[kotyksiazki]

Nie chce mi się powtarzać, co już kiedyś walkowalam w innym wątku. Zdarzają się jednostki, wyglądające mlodziej, nikt tego nie neguje. Ogół jednak wygląda na swój wiek. Nie staro, po prostu 30-latki na 30 lat. I tyle.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Cocolate

Dokładnie.
Nigdy w życiu nikomu się nie chwaliłam, że ja to tak młodo wyglądam. Wręcz przeciwnie, często kiedy ktoś mnie brał za młodszą, a zwłaszcza mężczyźni, strasznie mnie to denerwowało. Wolałabym wyglądać po prostu na swój wiek.
Ale to śmieszne, kiedy ktoś pisze, że 30 latka staro wygląda. A wyglądać młodziej to już w ogóle niewiarygodna iluzja. Tak jak w innym wątku niektórzy nie spotykają bardzo niskich kobiet, znaczy takie też nie istnieją

Tym gorzej jak się jest mężczyzną i się wygląda młodo lub co gorsza dziecinnie. Nikt nie traktuje takiego faceta poważnie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

A może autorko ubierasz się jak nastolatka. Spróbuj ubrać się bardziej elegancko i jednak mocniej pomalować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dwight_Schrute]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87881760]A może autorko ubierasz się jak nastolatka. Spróbuj ubrać się bardziej elegancko i jednak mocniej pomalować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Autorka nie lubi się mocno malować. Po co ma robić coś wbrew sobie?

[bronchipret]

Nie dziwiłabym się jakbym ubierała się jak nastolatka. Ja zawsze na spotkanie to w sukience i butach na obcasie. I fryzurę mam zrobioną. Co do makijażu to tylko rzęsy i usta, z tym że wygląda to naturalnie a nie sexy. Wiem, że większości się podoba mocne kocie oko czy czerwień na ustach. jednak to jest wbrew mnie. Nie czułabym się tak dobrze.

[Galavant]

Napisane przez Dwight_Schrute

Autorka nie lubi się mocno malować. Po co ma robić coś wbrew sobie?

gdyby autorka właśnie mocno się malowała, to na pewno nie miałbyś takiego dylematu

[niemanicka]

Gdyby problem autorki byl prawdziwy, to odpowiadalaby na zadawane jej pytania


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Cocolate]

Napisane przez bronchipret

Chciałabym móc wyczuć idiotę podczas pisania. Zdarzało się, ze fajnie się z kimś pisało, a podczas spotkania facet okazał się zupełnie inny, np.: ankieterzy co wypytywali o majątki, facet co przyniósł puszki z piwem i zdziwiony ze młodzież (czyli ja) piwa nie piję, facet oburzony że mu miasta całego nie pokazałam bo on zwiedzić przy okazji przyjechał. Ten po 5 min powiedział na odchodne, ze on wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia i nie było tego bum, no i przyszłam w maseczce na twarzy, to tak jakbym chciała ukryć swoją twarz.

Napisane przez bronchipret

Nie dziwiłabym się jakbym ubierała się jak nastolatka. Ja zawsze na spotkanie to w sukience i butach na obcasie. I fryzurę mam zrobioną. Co do makijażu to tylko rzęsy i usta, z tym że wygląda to naturalnie a nie sexy. Wiem, że większości się podoba mocne kocie oko czy czerwień na ustach. jednak to jest wbrew mnie. Nie czułabym się tak dobrze.

Wcale nie potrzeba mocnego makijażu, żeby wyglądać kobieco i sexy. Z opisu wynika jednak, że na chłopczycę się nie stylizujesz, więc to raczej nie problem. Chyba, że całość nie wygląda tak dobrze jak brzmi.
Wracając do opisu tych panów, z którymi się spotkałaś... może to oni są problemem. Jak dla mnie po tym co opisałaś, to jacyś dziwacy. Na spotkanie przychodzi z piwem w puszce aż mi się wierzyć nie chce. Nawet menel przyszedłby z butelką wina

[Dwight_Schrute]

Napisane przez niemanicka

Gdyby problem autorki byl prawdziwy, to odpowiadalaby na zadawane jej pytania


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też odnoszę takie wrażenie.

[kotyksiazki]

A może w tych obcasach i sukienkach czujesz się nienaturalnie i jest to wyczuwalne? Ja chodzę na randki jak chłopczyca i mam to gdzieś. Jeszcze nikt mi nie podziękował po 5 minutach :P

[Liliom]

Jak dla mnie to jest to zderzenie zdjęcia z tym jak się prezentujesz na żywo - i nie chodzi tu bezpośrednio o sam wygląd, ale o sposób mówienia, mimikę, poruszanie itp. Sama kiedyś pisałam z pewnym facetem, na zdjęciach wyglądał ok, ale później trafiłam na jakiś filmik na jego facebooku i tam już mi się nie spodobał, głównie przez to że nie podobała mi się jego mimika, poruszanie, no i troszkę seplenił. Wygląd sam w sobie jest tylko ułamkiem, a całą naszą osobę dopełniają inne drobiazgi jak zachowanie, mimika, gesty, sposób mówienia, ton i barwa głosu itp.

[Ellen_Ripley]

Autorko, ale ile Ty miałaś tych randek z "oryginałami"? Można mieć pecha, rozumiem, ale jeżeli np. już 10 razy trafiłaś na dziwnych typów, to albo coś robisz źle już na etapie wyboru i może profilem takich przyciągasz, albo po prostu przesadzasz i każdy żart, czy zachowanie nie według swoich wyobrażeń odbierasz jako "ola boga dziwny typ!".

Masz się kogo z otoczenia poradzić co do swojego profilu?

[bronchipret]

Dobrze czuję sie w sukienkach - zresztą ja nie wybieram rzeczy w których źle się czuję, np.: głębokie dekolty, mini, koronki, rajstopy w wzorki, wysokie szpilki to nie dla mnie, więc nie ubieram tego.
Obcasy które ubieram nie są wysokie.

Może rzeczywiście coś nie tak z moim poruszaniem się czy mimiką, bo nieraz słyszałam, ze robię dziwne miny i dziwnie chodzę.

Na około 30 spotkań z facetami z neta około 10 jak nie więcej było takich dziwnych. Znaczy się pisało się to spoko a potem coś takiego wyszło na spotkaniu, że masakra.

Mój opis uważają za szczery, bo ja pisze na portalach szczerze. Szukam faceta do poważnego związku, więc chce przedstawić się mu prawdziwie. Nie znosze kłamstwa i oszukiwania, dlatego pisze prawdę. Mimo, ze niektórym facetom to się nie podoba, bo kobieta powinna być tajemnicza, bo opisałam siebie od a do z a to zniechęca (tak piszą). Odpowiadam też prawdziwie - więc jak się facet pyta czy byłam za granicą to odp szczerze że nie, czy lubię chodzić po górach - nie, czy lubię tańczyć - nie, czy uprawiam sport - nie, tylko ćwiczę w domu, czy lubię piwo - nie. Szczerze odpowiadam. Nie ukrywam, ze jestem praktykującą katoliczką, że nie piję alkoholu, mieszkam na wsi i chciałabym kawalera, bez nałogów, wyższego ode mnie o 10 cm (mam 162 cm).

Zdjęcia też daję aktualne, chyba się nie spodziewają, że zobaczą długonogą blondynę z dużymi piersiami, czerwonymi ustami, rzęsami długimi, w mini i bluzce z dekoltem, skoro widzą jakie zdjęcia daję. Też słyszałam głosy, że powinnam dać zdjęcie z wesela czyli makijaż, włosy od fryzjera. No sorry, jak tak normalnie nie chodzę to po co mam dać. I jeszcze może przed każdą randką chodzić do fryzjera i makijażystki i kupować nowe ciuchy? Chociaż znam takie osoby. Ale to nie ja.

Nie piszą do mnie tłumy facetów. Niektórzy piszą, potem zaprzestają. Z tym po 5 min może przesadziłam, ale na pewno nie było nawet 20 min jak stwierdził, że to nie ja mu jestem pisana.

Widocznie moja osoba wypada blado na tle innych dziewczyn z portalu. Może są przebojowe, pewne siebie, lepiej wyglądają, bliżej mieszkają, umieją filtrować.

[sublips]

Napisane przez bronchipret

Dobrze czuję sie w sukienkach - zresztą ja nie wybieram rzeczy w których źle się czuję, np.: głębokie dekolty, mini, koronki, rajstopy w wzorki, wysokie szpilki to nie dla mnie, więc nie ubieram tego.
Obcasy które ubieram nie są wysokie.

Może rzeczywiście coś nie tak z moim poruszaniem się czy mimiką, bo nieraz słyszałam, ze robię dziwne miny i dziwnie chodzę.

Na około 30 spotkań z facetami z neta około 10 jak nie więcej było takich dziwnych. Znaczy się pisało się to spoko a potem coś takiego wyszło na spotkaniu, że masakra.

Mój opis uważają za szczery, bo ja pisze na portalach szczerze. Szukam faceta do poważnego związku, więc chce przedstawić się mu prawdziwie. Nie znosze kłamstwa i oszukiwania, dlatego pisze prawdę. Mimo, ze niektórym facetom to się nie podoba, bo kobieta powinna być tajemnicza, bo opisałam siebie od a do z a to zniechęca (tak piszą). Odpowiadam też prawdziwie - więc jak się facet pyta czy byłam za granicą to odp szczerze że nie, czy lubię chodzić po górach - nie, czy lubię tańczyć - nie, czy uprawiam sport - nie, tylko ćwiczę w domu, czy lubię piwo - nie. Szczerze odpowiadam. Nie ukrywam, ze jestem praktykującą katoliczką, że nie piję alkoholu, mieszkam na wsi i chciałabym kawalera, bez nałogów, wyższego ode mnie o 10 cm (mam 162 cm).

Zdjęcia też daję aktualne, chyba się nie spodziewają, że zobaczą długonogą blondynę z dużymi piersiami, czerwonymi ustami, rzęsami długimi, w mini i bluzce z dekoltem, skoro widzą jakie zdjęcia daję. Też słyszałam głosy, że powinnam dać zdjęcie z wesela czyli makijaż, włosy od fryzjera. No sorry, jak tak normalnie nie chodzę to po co mam dać. I jeszcze może przed każdą randką chodzić do fryzjera i makijażystki i kupować nowe ciuchy? Chociaż znam takie osoby. Ale to nie ja.

Nie piszą do mnie tłumy facetów. Niektórzy piszą, potem zaprzestają. Z tym po 5 min może przesadziłam, ale na pewno nie było nawet 20 min jak stwierdził, że to nie ja mu jestem pisana.

Widocznie moja osoba wypada blado na tle innych dziewczyn z portalu. Może są przebojowe, pewne siebie, lepiej wyglądają, bliżej mieszkają, umieją filtrować.

Masz dosyć wyśrubowane oczekiwania i jeśli Tobie odpowiadają, to moim zdaniem powinnaś się tego trzymać i dalej próbować. I w sumie tyle.

Napisane przez kotyksiazki

Nie chce mi się powtarzać, co już kiedyś walkowalam w innym wątku. Zdarzają się jednostki, wyglądające mlodziej, nikt tego nie neguje. Ogół jednak wygląda na swój wiek. Nie staro, po prostu 30-latki na 30 lat. I tyle.

Mnie po prostu to dziwi; jak 50-latka wygląda młodo, to jestem pod wrażeniem, a jak 30-latka - raczej nie, bo 30-latki powinny wyglądać młodo. Nie mam lupy, a i wzrok w sędziwym wieku 26 lat już się powoli psuje, a więc dla mnie takie niuanse, czy ktoś ma 29 lat, czy może 32 są niezauważalne.
I dlatego niektóre kobiety, żeby utrzymać ten obraz swojej atrakcyjności w głowie podniecają się sprawdzaniem dowodu, piszą, że ktoś im daje 16 lat, a może i 12 i tym podobne mądrości. Bo naczytały się wypocin intelektualnych z wykopu, inceli i okazuje się, że 30 lat to już wiek prawie emerytalny, więc nie wypada na tyle lat wyglądać.

[squirrelqa]

Napisane przez bronchipret

więc jak się facet pyta czy byłam za granicą to odp szczerze że nie, czy lubię chodzić po górach - nie, czy lubię tańczyć - nie, czy uprawiam sport - nie, tylko ćwiczę w domu, czy lubię piwo - nie.

Może Twoje rozmowy tak właśnie wyglądają? Chłopak radośnie przychodzi na randkę, uśmiecha się, zagaduje, a w odpowiedzi słyszy tylko: nie, nie, nie, nie lubię, nie umiem, nie chcę, to nie dla mnie.
A jak pyta co lubisz, robisz, planujesz to jest "nie wiem, nic, nie mam pomysłu, nie myślałam o tym"?

Taka rozmowa to orka na ugorze. Miewałam takie na etapie pisania i to skreśla bardzo szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez squirrelqa

Może Twoje rozmowy tak właśnie wyglądają? Chłopak radośnie przychodzi na randkę, uśmiecha się, zagaduje, a w odpowiedzi słyszy tylko: nie, nie, nie, nie lubię, nie umiem, nie chcę, to nie dla mnie.
A jak pyta co lubisz, robisz, planujesz to jest "nie wiem, nic, nie mam pomysłu, nie myślałam o tym"?

Taka rozmowa to orka na ugorze. Miewałam takie na etapie pisania i to skreśla bardzo szybko.

Pozwolę się zgodzić. Jeżeli to rzeczywiście tak wygląda, to nieciekawie. To nie o to chodzi, że się nie było, ale o nawiązanie jakiegoś dialogu (nawet jeżeli się nie było). Zbyt wiele takich krótkich "nie" trąci negatywnym nastawieniem.

---------- Dopisano o 06:21 ---------- Poprzedni post napisano o 06:18 ----------

Napisane przez bronchipret

(...)
Mój opis uważają za szczery, bo ja pisze na portalach szczerze. Szukam faceta do poważnego związku, więc chce przedstawić się mu prawdziwie. Nie znosze kłamstwa i oszukiwania, dlatego pisze prawdę. Mimo, ze niektórym facetom to się nie podoba, bo kobieta powinna być tajemnicza, bo opisałam siebie od a do z a to zniechęca (tak piszą). Odpowiadam też prawdziwie - więc jak się facet pyta czy byłam za granicą to odp szczerze że nie, czy lubię chodzić po górach - nie, czy lubię tańczyć - nie, czy uprawiam sport - nie, tylko ćwiczę w domu, czy lubię piwo - nie. Szczerze odpowiadam. Nie ukrywam, ze jestem praktykującą katoliczką, że nie piję alkoholu, mieszkam na wsi i chciałabym kawalera, bez nałogów, wyższego ode mnie o 10 cm (mam 162 cm).
(...)

Serio bez złośliwości: zgłoś się do "Rolnik szuka żony". Albo (znowu) polecam Ci biuro matrymonialne lub portal dla Katolików. Przecież są takie. Zainteresuj się, czy jakaś okoliczna parafia nie robi wieczorków zapoznawczych dla samotnych wiernych. Masz bardzo określone oczekiwania. Szczerze, to wątpię, czy pierwszy z brzegu portal randkowy je spełni.

Co do "czy uprawiasz sport", to ćwiczenia w domu to już jest ciekawy temat do rozmowy. Jak się mobilizujesz, co robisz itd.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez bronchipret

Mój opis uważają za szczery, bo ja pisze na portalach szczerze. Szukam faceta do poważnego związku, więc chce przedstawić się mu prawdziwie. Nie znosze kłamstwa i oszukiwania, dlatego pisze prawdę. Mimo, ze niektórym facetom to się nie podoba, bo kobieta powinna być tajemnicza, bo opisałam siebie od a do z a to zniechęca (tak piszą). Odpowiadam też prawdziwie - więc jak się facet pyta czy byłam za granicą to odp szczerze że nie, czy lubię chodzić po górach - nie, czy lubię tańczyć - nie, czy uprawiam sport - nie, tylko ćwiczę w domu, czy lubię piwo - nie. Szczerze odpowiadam. Nie ukrywam, ze jestem praktykującą katoliczką, że nie piję alkoholu, mieszkam na wsi i chciałabym kawalera, bez nałogów, wyższego ode mnie o 10 cm (mam 162 cm).

To może faktycznie "rolnik szuka żony"? Nawet jeśli z jakimś nie wyjdzie, to wiele kandydatek potem znalazło partnera, choćby na chwilę . Oczywiście dobrze byłoby nie angażować się w dramy podobne do tych z poprzednich edycji.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez squirrelqa

Może Twoje rozmowy tak właśnie wyglądają? Chłopak radośnie przychodzi na randkę, uśmiecha się, zagaduje, a w odpowiedzi słyszy tylko: nie, nie, nie, nie lubię, nie umiem, nie chcę, to nie dla mnie.
A jak pyta co lubisz, robisz, planujesz to jest "nie wiem, nic, nie mam pomysłu, nie myślałam o tym"?

Taka rozmowa to orka na ugorze. Miewałam takie na etapie pisania i to skreśla bardzo szybko.

Załóż sobie konto jako mężczyzna. Tak wygląda większość rozmów z kobietami.
Tak też wyglądają najczęściej zainteresowania, hobby i oczekiwania jakie mają. Czasem profile wyglądają jeszcze gorzej: https://twitter.com/PoprostuKrzys1/s...28019667558402

[squirrelqa]

Napisane przez Dwight_Schrute

Załóż sobie konto jako mężczyzna. Tak wygląda większość rozmów z kobietami.
Tak też wyglądają najczęściej zainteresowania, hobby i oczekiwania jakie mają. Czasem profile wyglądają jeszcze gorzej: https://twitter.com/PoprostuKrzys1/s...28019667558402

Ale co Ci na to poradzę? To nie jest wątek o tym, że faceci mają trudno, bo kobiety szukają tylko kasiastych adonisów.
Tutaj chcemy wyszukać przyczynę niepowodzeń w randkowaniu jednej użytkowniczki. Może to ten trop, a może nie.