Problemy skórne na twarzy BŁAGAM RATUNKU

[zdrowo siostro]

Witam!
PROSZĘ, a nawet BŁAGAM pomóżcie mi z moją cerą. Jestem załamana. Nie wiem co się dzieję, jest coraz gorzej.... Piszę tutaj bo mam nadzieję, że ktoś mi pomoże i odpowie... Moja historia jest długa ale chyba istotne jest to aby mi ktokolwiek mógł pomóc. Wygląda to tak :

Mam 20 lat. Od zawsze zdrowo się odżywiam i ćwiczę. W tym momencie na buzi mam okropny trądzik : czopy podskórne, bardzo bolące i dające się we znaki, długo dojrzewają. Pryszcz dojrzały mniej boli ale jest okropny : ropny. Schodząc pozostawia po sobie wielką czerwoną plame i zaobiera się. Czasami nie wytrzymuje z bólem i wyciskam go, żeby nie bolało... Wychodzi z niego biała ropa i na końcu intensywnie leje się krew. Czuje się jak trędowata i łapie mnie dołek - mimo tego, że ćwicze i powinnam być super optymistycznie nastawiona do życia.
Mam blizny nie tylko od wyciskanych pryszczy, ale i od tych których nie dotykam. Swędzi i boli. Myślę, że jest to stan zapalny. Wstyd pokazać się z czymś takim na ulicy....

Pojawiał się wcześniej u mnie trądzik w czasie gimnazjum na czole ( z czasem wyleczyłam go silnym preparatem o nazwie Banzacne, ale skóra zaczęła z biegiem czasu od maści robić się zaczerwieniona i miałam uczucie pieczenia, więc przestałam stosować). Dojrzewając wychodziły mi pryszcze punktowo, bez większych problemów skórnych. Ze wsi (gdzie korzystałam z wody źródlanej do mycia i picia) przeprowadziłam się do Krakowa (gdzie jest tylko woda chlorowana - od niej zauwazyłam, po raz kolejny wyszła mi wysypka "kaszka" głównie na brodzie). Dużo czasu poświęcałam aktywności fizycznej chodząc do klubu fitness. Tam korzystałam dodatkowo z basenu i sauny. Cera uległa poprawie, jedynie broda nie chciała ustąpić. Po maturze zdecydowałam się pójść do pracy. Aby uzyskać legitymacje zapisałam się do szkoły kosmetycznej. Tam wykonywaliśmy na sobie wiele masaży pobudzających cerę. Momentalnie obsypało mi całą buzie, głównie z boku twarzy. Zrezygnowałam ze szkoły na rzecz poprawy cery, ale jest tylko gorzej. Pracowałam w pomieszczeniu klimatyzowanym i mniej spałam. Trądzik nasilał się. Przeszłam na weganizm. Na cerę nie miało to chyba większego wpływu (pozytywnego) ponieważ nie widziałam żadnej poprawy. Od pół roku jestem weganką : nie jem sera, mleka, mięsa, jogurtów - niczego co pochodzi od zwierząt. Zmieniłam dietę. Jem całkowicie zdrowo ! Unikam pikantnych przypraw, piję dużo zielonej herbaty, herbaty z pokrzyw, herbaty miętowej. Jem dużo marchewki, włączyłam do swojej diety więcej papryki (głównie żółtej i czerwonej), kapusty. Jem więcej produktów pełnoziarnistych. Białego pieczywa nie jem w ogóle, nie pije kawy, nie pale papierosów, nie pije alkoholu, wysypiam się. Jestem po zrobieniu kursu fitness - a tzn. codziennie jestem aktywna, powinno być lepiej - a nie jest.
Z kosmetyków jakie stosowałam ostatnio to :
- La Roche Possay (do cery trądzikowej - żel) : pomagał ale tylko z początku, wypryski wychodziły znacznie bardziej i robiły sie ropne, po czym schodziły.
- tormentiol, clotrimazolum ( polecano go w sieci nie pomógł)
Ponadto bardzo długo hodowałam algi, piłam z nich wodę i przemywałam twarz (ok.2/3 miesiące). Bez efektu.

Teraz używał płynu micelarnego z Boujouris - rekomendowanego przez stronę 'wizzaz' oraz glinki zielonej (1/2 razy w tygodniu - dopiero od tygodnia) z Bilendy - poleciła mi go kolezanka, która chodzi na kosmetologię.

Nie ma poprawy. Jestem załamana. Co powinnam zrobić ? Może mi ktoś pomóc ?

[Khadaki]

A badałaś hormony?

Może zrób też wymaz skóry twarzy, może załapałaś np. gronkowca który z tego co mi wiadomo na twarzy wygląda jak trądzik?

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=505708 tu możesz sobie poczytać nieco więcej o samym wymazie i że faktycznie może to tak wyglądać. Skoro odżywiasz się dobrze to organizm na pewno poprzez buzię nie pozbywa się toksyn. U mnie np kiedy wypiję trochę alkoholu albo najem się zupek chińskich to od razu coś na buzi kwitnie i zazwyczaj dość pokaźnych rozmiarów . A więc wydaje mi się, że u Ciebie problemu trzeba szukać w hormonach lub poprzez wymaz.

[zdrowo siostro]

Dzięki już patrze na to gdzie mnie odsyłasz... Nie badałam hormonów... Jak i gdzie to zrobić + za ile?

[LikeFromAFairytale]

Ja kilka miesięcy temu zaczęłam kurację u dermatologa(po raz drugi), używam Benzacne, Borasol, szare mydło,oraz krem i spirytus przyrządzane w aptece. Z Benzacne jest tak, że ten słaby- 5% mi wcale nie pomaga, a 10% i owszem, ale miałam ten sam problem co ty-skóra była niesamowicie zaczerwieniona po jego nałożeniu na 30s razem z szarym mydłem. Na szczęście po krótkim czasie dermatolożka przepisała mi ten krem i od tej pory jest dobrze! Problemem jest to, że krem bardzo długo się wchłania więc musiałam zrezygnować z porannego używania produktów. Z tego co wiem, jeżeli to nie zadziała dermatolog może przepisać mocne tabletki po których ponoć wszystko znika, ale długo po ich braniu nie można urodzić dziecka i mogą występować problemy z hormonami. Ja prawdopodobnie będę musiała zmienić kurację na właśnie taką, a moi rodzice zostali już poinformowani, że jeżeli się na to zdecyduję będą musieli podpisać deklarację że przyjmuję te leki na ich odpowiedzialność(jestem niepełnoletnia). Mam kolegę, który zażywał te tabletki i po pół roku ma cerę idealną! Jeżeli jesteś ze Śląska, to mogę podać ci namiary do dermatolożki u której ja się leczę

[zdrowo siostro]

Hej ! Mieszkam obecnie we Wrocławiu, nie chce iść do dermatologa, bo boję się raz drogiej wizyty i leków jakie mi przepisze. Dwa bardzo chce mieć dziecko - co prawda nie planuje go teraz, ale czytałam o stosowaniu takich leków i wiem, że może sie to przyczynić do problemu z zajściem w ciąże. Nie zdecydowałabym się na taką kurację... Chce znaleźć inny sposób na wyleczenie trądziku. Nie wierzę w antybiotyki od dermatologów, bo wiele czytałam i wiele słyszałam o tych antybiotykach - tradzik wraca w większości przypadków. Naprawdę nie wiem czym się sugerować, tyle jest dolegliwości w sieci, aż głowa mała... Chyba rzeczywiście zrobie sobie badania hormonalne i wymaz.

[Khadaki]

Uważam, że dobry dermatolog, który na prawdę chce Ci pomóc da Ci skierowanie na takie badania. Ja ich nigdy nie robiłam, ale wydaje mi się, że można też zrobić je prywatnie, leczy wtedy trzeba zapłacić jak zawsze...

[lenaa2]

Dlaczego nie wybierzesz sie od razu po pomoc do specjalisty? Idz do dobrej pani kosmetolog, na pewno znajdzie przyczynę twoich problemów i pomoże Ci. Njapierw przeprowadza z tobą wywiad jak sie odzywiasz jakie kosmetyki stosujesz, jak pielęgnujesz twarz itd itd a nastepnie szuka przyczyn. Sama sobie z tym nie poradzisz.

[NNNata]

Nie jestem lekarką, więc piszę tylko o własnych doświadczeniach. U mnie antybiotyki nie działały. Brałam tetrasyl, unidox a na zewnątrz zineryt, skinoren i inne ale już nie pamietam nazw. To, co u mnie zadziałało to dobra dieta (ty już ją stosujesz) i odstawienie wysuszających, drażniących "przeciwtrądzikowych" kosmetyków.
Może jakiś składnik kremów tak na Ciebie działa ? Z tego co wiem parafina pogarsza stan cery u osób ze skłonnością do trądziku.
Może zainteresujesz się OCM (mycie cery olejami) Brzmi to dziwnie, ja wiem, że mi pomogło. Polecam Ci filmiki curly gal na youtube. Dziewczyna ma problemy z cerą, spowodowane hormonami i sporo na ten temat wie.
W moim przypadku sprawdził się jeszcze ostropest plamisty. Kupuję to zioło w proszku (ok 7 zł za opakowanie) i dodaję ok 1/4 łyżeczki do owsianki od ok 10 dni. Widać efekty na skórze ! Ostroperst wspomaga pracę wątroby, usuwając substancje toksyczne odkładające się w organizmie, w przypadku stanów zapalnych skóry tez działa. Poczytaj o nim więcej, może warto wypróbować. http://biokurier.pl/component/conten...sty-jak-pomaga

Myślę, że warto iść do DOBREGO lekarza, nie musisz szukać prywatnego gabinetu a iść w ramach nfz. Warto zgłosić się do kogoś doświadczonego, pracującego w szpitalu. Nie znam nikogo z Wrocławia, może na poratlu znany lekarz kogoś znajdziesz ?

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Problem z wodą można rozwiązać - kup sobie filtr dzbankowy i myj się wodą filtrowaną i przegotowaną.
No i głowa do góry. Na pewni znajdzie się jakieś rozwiązanie !

[Faraway18]

Cóż, ja z kolei na trądzik leczę się już niemal 8 lat. Różnie bywało, raz "okupowane" było czoło, raz broda, ostatnio nawet policzki.
Leków dosyć dużo już "przetestowałam" na swojej twarzy, były może 3-4 okresy kiedy twarz była pozbawiona trądziku. Na krótko.
Niestety wyciskanie powodowało czerwone placki które rozprzestrzeniały sięz prędkością światła, był straszne... kaszka na czole, wągry na nosie i brodzie- straszne. Ropne bąble i w ogóle.
Mam problemy również z przetłuszczaniem się twarzy, czasami świeci się niemiłosiernie..
Ostatnio pani doktor zapisała mi Aknemycin plus, Normatabs (na przetłuszczanie) i akne derm.

Po długiej walce z tym paskudztwem powiedziałam stop- 2 tygodnie bez rażącego wyciskania- zdażyło mi się 3-4 razy na tydzien , półtora tygodnia rano stosuję akne -derm , tabletki wzięte. Jakie efekty?
Wyskakują pojedyńcze małe ilości tych paskudek, plamy po wyciskaniu lekko widoczne, nie przetłuszcza się cera tak jak wcześniej (dodatkowo dzięki tabletkom stan włosów się poprawił; zawierają trochę witaminek) , dodatkowo również chodzę na fitness, także staram się utrzymywać w miarę wysiłek fizyczny.
Wszystko jest w porządku. Jem to co wcześniej, fast foody również się zdarzają , tylko nieco mniej ostre- kiedyś był wysyp.
Niestety trzeba systematyczności , i trochę wstrzemięźliwości.
Może ten nabiał który odrzuciłaś trochę by pomógł.. ? W końcu jakieś wartości odżywcze ma.

[asiaaisa91]

Jeśli mieszkasz we Wrocławiu, jedyny dobry wybór dermatologa- Waldemar Stępień. Kilka lat temu leczyłam u niego trądzik i jako jedyny mnie wyleczył. Bardzo dużo znajomych do niego chodziło, jest najlepszy, poza tym przyjmuje też na NFZ.
Co do tych tabletek- nie powodują późniejszych trudności w zajściu w ciążę, po prostu zawierają substancje, które znacznie wpływają na płód i przyczyniają się do powstawania wielu chorób genetycznych u noworodków, dlatego przed kuracją uzgadniasz z lekarzem dogodny i pewny (!) sposób antykoncepcji i podpisujesz również oświadczenie, że zostałaś o tych zagrożeniach powiadomiona.
Także polecam, jeśli twój trądzik jest tak zaawansowany, to żadna kosmetyczka Ci nie pomoże.

[haniahania13]

Ja również miałam problem z trądzikiem!
Stosowałam wiele kremów, maści i tabletek. Dopiero dr Malewska poleciła mi benzacne. Moja cera jeszcze nie jest idealna, ale widząc pierwsze efekty, wierzę, że dalsze leczenie przyniesie upragnione efekty,


www.onkolmed.pl

[Szczypiorowaa]

Też zawsze byłam gładziutka - tzn nie zawsze, gimnazjum to okres czoła w kropki, ale tylko tyle. Od czasu studniówkowego się zaczęły policzki I tak do teraz (21 lat).

Nie czytałam poprzedników szczerze mówiąc, piszę to na szybko. Chce jednak ci doradzić wizyte u dermatologa - takiego, który przynajmniej przyjrzy się Twojej buźce, a ty opiszesz co i jak. Naprawdę - dobry dermatolog nie przepisze Ci pierwszego lepszego leku, porozmawia z Tobą i uzgodni leczenie, wytłumaczy. Ja też dopiero za trzecim razem trafiłam na taką dermatolog. I co? Nie jest idealnie, wyskakuje co ma wyskoczyć, ale zdecydowanie łagodniej wszystko przebiega.

Kosmetyczka, kwasy i inne czary? Definitywnie NIE. Nie przy stanach zapalnych.

Maści nie wpłyną na ciąże - nie znam się dokładnie na składnikach, nie widzę jaki masz trądzik, ale są maści typu Skinoren, Duac, Klindacin - punktowo lub na całą buźkę. Naprawdę warto spróbować! Chociażby od stosowania punktowego na wysuszenie.

Profilaktycznie warto zaopatrzyć się w cynk lub tabletki typu Normatabs - biorę od miesiąca, tak jak i kończyłam kurację antybiotykiem, więc ciężko mi osądzić co pomagało, ale miałam długi okres spokoju. W skrócie zamierzam Normatabs zakupić i na ten miesiąc.

Jednak najważniejsza jest pielęgnacja Koniecznie inwestuj w naturalne kosmetyki np. podkład mineralny. Do tego maseczki z glinki lub cynkowa punktowo na wysuszenie zmian. Polecam zainwestowanie w mydełko np. węglowe (wysusza, ale zarazem łagodzi i uspokaja cere) oraz w żel do mycia, który pomoże w nawilżaniu cery. To tylko parę kroków, małe domowe i szybkie SPA, ale wejdzie w nawyk A różnica będzie - może nie w ilości wyskakiwania nieprzyjaciół, ale ogólnego stanu cery. Nie można doprowadzić do jej przesuszenia, a równocześnie trzeba odpowiednio nawilżać.

I najważniejsze - nie wyciskaj pryszczy! Wiem, łatwo się mówi, ale mówię z autopsji - widać różnice. Jak trzeba to poczekaj, aż cała ropa wyjdzie na zewnątrz i zrobi się ten irytujący, biały pryszczol. Nawet wtedy warto jeszcze parę dni poczekać. Wtedy DELIKATNIE uciskaj, a po całej operacji przeczyść ranke wodą utlenioną - ja tak robię, oczyści co ma, zasuszy i na drugi dzień jest już lepiej.

I pamiętaj, nie jesteś z tym sama!