2021-01-17, 11:49 | #61 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Sorry dziewczyno pracuj nad swoimi jazdami a nie wymówki. Zgadzam się z paniami które Cię skrytykowały w szczególności z Amilią, Oną86 czy Fridą. Masz w sobie coś z egocentryczki i to bardzo. Dla mnie sytuacja z 1 posta trąciła niezłym bluszczem z Twojej strony. I jeszcze to kopanie się na wątku jak to każdy ma być dla Ciebie przemilusi chociaż każdy zwyczajnie dodaje ocenę zachowań a nie osądza Ciebie. To jest internet autorko nie traktuj tego aż tak wybitnie serio. Nikt Cię tu nie zna. Zdajesz się być na co dzien osobą przewrażliwioną. A co do całokształtu związku wina prawdopodobnie leży pośrodku. Możliwe że gdybyś Ty nie zaliczała za przeproszeniem różnych odpałów to i on byłby mniejszym gburem, ale tego nie wiemy. Mawis, kajecik wymówek to taki termin z Okuniewskiej. Oznacza że kobieta za wszelką cenę wytłumaczy sobie każde nawet najbardziej wredne zachowanie faceta, ''pisząc mu usprawiedliwienie''. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2021-01-17 o 11:53 |
|
2021-01-17, 11:57 | #62 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
A ja ponawiam pytanie, po co tak kurczowo trzymasz się tego faceta, skoro jest taki zły.
|
2021-01-17, 12:16 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Nie wiem czemu dodajesz kolejne szczegóły, Wasz związek nie ma dalszej racji bytu i przestał mieć już dawno. Czas to przyjąć do wiadomości. Można komuś współczuć złej sytuacji w jakiej się znajduje, ale już nie w momencie, kiedy sam z uporem się zapiera, aby dalej w niej tkwić. Jest Ci źle, związek nie daje Ci niczego pozytywnego, wręcz wyzwala w Tobie najgorsze cechy, facet też już powoli się od Ciebie odcina i chcesz w nim jeszcze trwać bo? Bo portki muszą być czy jak? Czekasz aż on zerwie? Nie kumam Cię.
|
2021-01-17, 12:42 | #64 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
|
2021-01-17, 12:56 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
W życiu nie ma tak, że spadnie gwiazda z nieba, walnie gościa w łeb i on się nagle obudzi, że jednak kocha Cię nad życie i zmieni się o 180 żeby mu miłość życia nie uciekła przez palce. Miłość się buduje powoli, Wy byliście w stanie budować tylko coraz większy mur. To nie ten człowiek, po prostu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-01-17, 13:30 | #66 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Jak dla mnie powinnaś patetycznie stwierdzając solidnie zajrzeć w głąb siebie i jednoznacznie stwierdzić czego oczekujesz z czego możesz ustapić i starać się zachowywać bardziej dojrzale. Cięzko stwierdzić czy chłopak jest winien bo tak czy po prostu ma dosyć huśtawki w waszym związku i po prostu jest tym zmęczony. A przy Twojej emocjonalności braniu wszystkiego do siebie obrażaniu się o wszystko - na pewno ta huśtawka jest. Nawet przykład z chorobą babci. Ok, mógł pójść na ten pogrzeb. Z 2 str oboje macie dla siebie trudne teraz sytuacje i nie ma się co urażać, jego matka jest dla niego ważniejsza. A wyszło tak odrobinę lekceważąco z Twojej strony, że ma się kto kobietą zająć. Analogicznie to samo mógł powiedzieć o Tobie. Pogrzeb babci to raczej nie była wyłącznie Twoja sprawa a całej Twojej rodziny. I dopytywał się interesował. Czy Ty tak samo codziennie dopytujesz o jego matkę? Jednak kiedy miałaś pogrzeb skupiłaś się wyłącznie na tym. I na tym że facet się nie odezwał. Dlaczego Cię więc tak bardzo dziwi że on do śmierci Twojej babci również podszedł grzecznościowo. Jak Ty do choroby jego mamy. On nie był związany emocjonalnie jak Ty z Twoją babcią.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2021-01-17 o 13:34 |
2021-01-17, 13:33 | #67 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Nie potrzebuję portek, jak to sugerowałyście (w takim sensie w jakim ja rozumiem to określenie). Odpowiedź na to, czemu nie odeszłam jest banalna i pewnie powywracacie oczami - bo go kocham, bo się przywiązałam, bo będzie mi go brakować. W sensie emocjonalnym, a nie takiego, że martwię się: ojej, a ja taka bez faceta teraz, trzydziestka na karku, co ja będę robiła, chyba nikogo już nie spotkam i zawsze w walentynki będę się zapijała winem, oglądając Bridget Jones. Nie potrzebuję "portek" w życiu w sensie "użytkowym", jestem samowystarczalną kobietą, "jakość" mojego życia nie spadnie, gdy go nie będzie, ze wszystkim sobie poradzę, jak radziłam sobie do tej pory. Będzie mi go brakować po prostu jako partnera u boku, kogoś z kim można pogadać, poradzić się, do kogo można zadzwonić i powiedzieć, że szefowej znów odbija; z kim można zrobić obiad i pooglądać Kuchenne rewolucje ---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ---------- Niestety, wiem że te huśtawki u mnie są. Płacze, bo coś sobie wkręce, fochy, bo coś sobie dopowiem. Wiem, ze mam z tym problem i chociaż wiele razy obiecywałam sobie, że już koniec z tym, zawsze ponoszą mnie emocje. Nie wiem co z tym zrobić. Abstrahując od tego, czy zostanę z nim w związku, czy nie, boję się, że to będzie się powtarzało. Mam iść na terapię i co powiedzieć? Że się często obrażam? Że za dużo wymagam? |
|
2021-01-17, 13:35 | #68 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
wg mnie idź na terapię i to już psycholog niech ustala na czym polegają Twoje problemy i jak z nich wybrnąć.
|
2021-01-17, 13:45 | #69 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Nie będę chyba na razie naciskała na rozmowę z nim, dam spokój. Macie rację, że mógł poczuć, że nie przejmuję się jego mamą, że skupiam się tylko na sobie. Tak było. Wiem, że ma ona pod koniec miesiąca kolejną operację, może wtedy zadzwonię, żeby wiedział, że o tym pamiętam? Obawiam się, że nie chce teraz ze mną rozmawiać. ---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ---------- Odchodząc trochę od tematu, czy znacie jakieś wartościowe książki psychologiczne, które mówią o relacjach, o tym co robić z tym całym "emocjonalnym rozgardiaszem?" |
|
2021-01-17, 15:47 | #70 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
ale to zamierzasz do własnego chłopaka nie odzywać się jakieś niespełna 2 tyg i dopiero potem zagadać jak mama?
|
2021-01-17, 15:52 | #71 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2021-01-17, 16:04 | #72 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88442445]to nie jest Twój pierwszy związek. Czy w każdym miałaś takie płacze, fochy, rzucania słuchawka? Czy dopiero w tym związku tak reagujesz?[/QUOTE]Dobre pytanie. Ja bym jeszcze wyszczególniła że chodzi o okresy zanim coś koncertowo odwalili (tzw "upadki" czy inne "kryzysy") i wykluczyć czas przed rozpadem gdy widać że to już był początek końca z faceta strony.
Bo autorka serio wygląda mi na osobę która "wybacza" "zapomina" "misiu już jest inny bo przeprosił i zrozumiał błąd" by na siłę trwać w związku, a potem zaczynają się jej schizy bo nie ma podstaw by ufać typowi że jest dla niego ważna. I się robi guano bo w sytuacjach neutralnych posądza go o najgorsze i pogłębia przekonanie o swojej histerii, a w sprawach krzywych nie wierzy własnym odczuciom. |
2021-01-17, 16:06 | #73 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88442445]to nie jest Twój pierwszy związek. Czy w każdym miałaś takie płacze, fochy, rzucania słuchawka? Czy dopiero w tym związku tak reagujesz?[/QUOTE] Wydaje mi się, że wcześniej zdarzały się bardzo rzadko, okazjonalnie, jeśli już naprawdę wydarzyło się "coś dużego". Nie szukałam wcześniej dziury w całym. |
|
2021-01-17, 16:09 | #74 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88442445]to nie jest Twój pierwszy związek. Czy w każdym miałaś takie płacze, fochy, rzucania słuchawka? Czy dopiero w tym związku tak reagujesz?[/QUOTE]
W sumie to bardzo mądre pytanie. Bo jeżeli okazałoby się, że do tej pory Autorka miała stabilne, ułożone związki, a tylko w tym zachowywała się nerwowo, to byłby najwyraźniejszy sygnał, że chłopak w znacznym stopniu się do tego przyczynił. Co jednak nie zmienia faktu, że jak ktoś napisał wyżej, przemoc to przemoc. Nic jej nie usprawiedliwia i nie tłumaczy. Kiedy dochodzi do scen typu: trzaskanie słuchawką, płacze, pretensje wypowiedziane w nerwach, trzeba samą siebie ogarnąć. Czasem jest też tak, że dziewczyna nie czuje się w związku szczęśliwa, spełniona. Czuje, że ze strony faceta nie ma tej miłości, na którą liczyła i której by chciała. Tylko że nie umie tego przyznać sama przed sobą, a już tym bardziej powiedzieć o tym mężczyźnie wprost. I czepia się jakiś innych rzeczy, narzeka, płacze, pojawiają się emocjonalne jazdy. Naprawdę czasem najtrudniej jest przyznać najprostsze rzeczy przed samą sobą. Tak było w związku mojego kolegi ze szkoły. Na pocieszenie dodam, że chłopak w końcu nie wytrzymał i odszedł, po czym przez dwa lata każde z nich żyło osobno, odzyskali spokój, równowagę, każde z nich wzmocniło poczucie własnej wartości, to na końcu się zeszli i dziś są znów razem. Nie ma już scysji, pretensji, konfliktów, naprawdę zgodnie i szczęśliwie, spokojnie żyją. Także można, tylko trzeba nad sobą pracować. Naprawdę nad samą sobą. Bo tylko na siebie masz wpływ, Autorko. Kiedy ułożysz swoje życie i się uspokoisz, będziesz stabilna sama ze sobą, związek też się ułoży. Ja w to wierzę. Wiem, że sypię banałami, ale myślę, że to prawda. |
2021-01-17, 16:13 | #75 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;88442480]W sumie to bardzo mądre pytanie. Bo jeżeli okazałoby się, że do tej pory Autorka miała stabilne, ułożone związki, a tylko w tym zachowywała się nerwowo, to byłby najwyraźniejszy sygnał, że chłopak w znacznym stopniu się do tego przyczynił.
Co jednak nie zmienia faktu, że jak ktoś napisał wyżej, przemoc to przemoc. Nic jej nie usprawiedliwia i nie tłumaczy. Kiedy dochodzi do scen typu: trzaskanie słuchawką, płacze, pretensje wypowiedziane w nerwach, trzeba samą siebie ogarnąć. Czasem jest też tak, że dziewczyna nie czuje się w związku szczęśliwa, spełniona. Czuje, że ze strony faceta nie ma tej miłości, na którą liczyła i której by chciała. Tylko że nie umie tego przyznać sama przed sobą, a już tym bardziej powiedzieć o tym mężczyźnie wprost. I czepia się jakiś innych rzeczy, narzeka, płacze, pojawiają się emocjonalne jazdy. Naprawdę czasem najtrudniej jest przyznać najprostsze rzeczy przed samą sobą. Tak było w związku mojego kolegi ze szkoły. Na pocieszenie dodam, że chłopak w końcu nie wytrzymał i odszedł, po czym przez dwa lata każde z nich żyło osobno, odzyskali spokój, równowagę, każde z nich wzmocniło poczucie własnej wartości, to na końcu się zeszli i dziś są znów razem. Nie ma już scysji, pretensji, konfliktów, naprawdę zgodnie i szczęśliwie, spokojnie żyją. Także można, tylko trzeba nad sobą pracować. Naprawdę nad samą sobą. Bo tylko na siebie masz wpływ, Autorko. Kiedy ułożysz swoje życie i się uspokoisz, będziesz stabilna sama ze sobą, związek też się ułoży. Ja w to wierzę. Wiem, że sypię banałami, ale myślę, że to prawda.[/QUOTE] Dziękuję za słowa wsparcia! |
2021-01-17, 16:58 | #76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;88442480]W sumie to bardzo mądre pytanie. Bo jeżeli okazałoby się, że do tej pory Autorka miała stabilne, ułożone związki, a tylko w tym zachowywała się nerwowo, to byłby najwyraźniejszy sygnał, że chłopak w znacznym stopniu się do tego przyczynił.
Co jednak nie zmienia faktu, że jak ktoś napisał wyżej, przemoc to przemoc. Nic jej nie usprawiedliwia i nie tłumaczy. Kiedy dochodzi do scen typu: trzaskanie słuchawką, płacze, pretensje wypowiedziane w nerwach, trzeba samą siebie ogarnąć. Czasem jest też tak, że dziewczyna nie czuje się w związku szczęśliwa, spełniona. Czuje, że ze strony faceta nie ma tej miłości, na którą liczyła i której by chciała. Tylko że nie umie tego przyznać sama przed sobą, a już tym bardziej powiedzieć o tym mężczyźnie wprost. I czepia się jakiś innych rzeczy, narzeka, płacze, pojawiają się emocjonalne jazdy. Naprawdę czasem najtrudniej jest przyznać najprostsze rzeczy przed samą sobą. Tak było w związku mojego kolegi ze szkoły. Na pocieszenie dodam, że chłopak w końcu nie wytrzymał i odszedł, po czym przez dwa lata każde z nich żyło osobno, odzyskali spokój, równowagę, każde z nich wzmocniło poczucie własnej wartości, to na końcu się zeszli i dziś są znów razem. Nie ma już scysji, pretensji, konfliktów, naprawdę zgodnie i szczęśliwie, spokojnie żyją. Także można, tylko trzeba nad sobą pracować. Naprawdę nad samą sobą. Bo tylko na siebie masz wpływ, Autorko. Kiedy ułożysz swoje życie i się uspokoisz, będziesz stabilna sama ze sobą, związek też się ułoży. Ja w to wierzę. Wiem, że sypię banałami, ale myślę, że to prawda.[/QUOTE] Moim zdaniem za dużo złego się stało w związku autorki, za dużo jest żalu i pretensji, żeby miało się ułożyć. A przytaczanie takich historii, z których wypala jedna na tysiąc, to dawanie autorce złudnej nadziei. Niech każdy idzie w swoją stronę, pracować nad sobą, a w przyszłości być może związać się z innymi osobami. |
2021-01-17, 17:04 | #77 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2021-01-17, 17:09 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88442625]no ale w historii opisanej przez DwadziesciakilkaLat para się rozeszła, każdy poszedł w swoją stronę, pracować nad sobą.[/QUOTE]
Tak, ale dla Autorki to woda na jej młyn, że jeszcze będzie dobrze itp. Takie historie to wyjątek, a nie reguła. |
2021-01-17, 17:15 | #79 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Mam w otoczeniu wieloletnią parę która się rozstała po kilku latach związku a później zeszła z powrotem, zaręczyła, pobrali się, nadal są razem, mają dzieci. Takie sytuacje się zdarzają ale stoi za tym praca nad sobą, nad relacją. I nie jednej osoby tylko obojga. Co z tego że Autorka nad sobą będzie pracowała skoro jej facet nadal będzie gburem? |
|
2021-01-17, 17:28 | #80 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 61
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Ja bym tej osoby nie uważała za kogoś bliskiego, skoro ważniejsze jego zakupy i dobry humorek, niż to, że ja w ciężkiej żałobie dzień po pogrzebie może nie mam ochoty czegoś takiego w tym akurat momencie sluchać, tylko normalnego (zdawałoby się, ale zaraz ktoś napisze, że to nienormalne czegoś w ogóle oczekiwać oprócz kopa w d) ludzkiego wsparcia potrzebuję, a nie słuchania jak to fajnie chłopaczek bawił się na zakupach... |
|
2021-01-17, 17:55 | #81 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88442674]będzie dobrze jeżeli partnerzy będą nad sobą pracować.
Mam w otoczeniu wieloletnią parę która się rozstała po kilku latach związku a później zeszła z powrotem, zaręczyła, pobrali się, nadal są razem, mają dzieci. Takie sytuacje się zdarzają ale stoi za tym praca nad sobą, nad relacją. I nie jednej osoby tylko obojga. Co z tego że Autorka nad sobą będzie pracowała skoro jej facet nadal będzie gburem?[/QUOTE] Jak ludziom ze sobą nie po drodze, to żadna ilość pracy tego nie zmieni. 3 lata związku, a tu orka taka niemalże jak po 10 latach małżeństwa. Kryzysy itp. Ja bym radziła odpuścić zamiast rzeźbić w tym. |
2021-01-17, 18:14 | #82 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
No nie tak powinno być w związku. |
|
2021-01-17, 20:11 | #83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Na pewno masz racje i normalnie tak to powinno być. Ale w momencie roznych nieznanych doswiadczen i tak samo zwiazanych z tym emocji czasem tak sie zdarza, że czlowiek zachowuje sie ostroznie i tuszujac to co wazne gada na okretke by nie urazić, dochadzac pomalu do sedna albo temat w porę zaniechać. W tym przypadku od samego poczatku jest miedzy nimi roznica w podejsciu do emocji i prawdopodobnie ogolnie nie wystarczajace poznanie albo i nawet dobranie sie. Autorka oczekiwala od chlopaka wiekszego zaangazowania i zainteresowania jej osoba po pogrzebie.Była rozzalona, ze go tam nie bylo i, ze po pogrzebie od razu nie zadzwonił. Przez cały ten czas oczekiwala w napieciu rozmowy, wsparcia, dlatego nie wytrzymała i zadzwoniła i tak była na sobie skupiona, ze nie wystarczyły jej pytania chłopaka, co robiła i jak jej minął dzien, ktore rownie dobrze on mogl potraktowac jak delikatny wstep na trudny temat, by jej nie sprawic przykrosci np. swoim brakiem taktu. W zamian otrzymal kupe nieoczekiwanych pretensji. Do autorki w zaden sposob nie docierły tlumaczenia chlopaka, że nie chcial przeszkadzac i, ze byl przekonany, ze wystarczy, gdy zadzwoni wieczorem zreszta, jak zawsze. Dalej, to byly juz niepotrzebne zlosliwosci i oskarzenia majace na celu danie nauczki chlopakowi by na przyszłość lepiej domyslal sie prawidlowego odczytywania jej emocji. Dla mnie oni sa niedobrani. |
|
2021-01-17, 20:16 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Jedzie na oparach uczucia i głupiej wiary w zmianę. Poza tym żeby mieć na co narzekać i kogo obwiniać.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-01-17 o 20:18 |
2021-01-17, 21:33 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 221
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Wg mnie on ci dziala na nerwy. Trzyletni zwiazek I tyle niedomowien, niedomyslen. Co do jego zachowania podczas pogrzebu to nie widze nic zlego. Moglby zadzwonic czy napisac ale ty tez moglabys napisac zeby zadzwonil do ciebie. Mialam podobna sytuacje z pogrzebem.
Ten facet cie drazni, nie wiem czy to czyjas wina czy tak wyszlo ale zatrujesz siebie i jego. Dam ci rade, nie oczekuj ze ktos sie domysli, musisz komunikowac i oczekuj tego samego. A druga rada to zadzwon i spytaj o jego mame, zawzietosc to okropna cecha. |
2021-01-18, 15:43 | #86 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Jak tak czytam to wasz związek to takie wspólne męczenie dupy. Znajdź sobie kogoś lepszego.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2021-01-19, 11:01 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
wydaje mi sei ze po prostu nie czujesz wsparcia partnera. Ja cie rozumiem : dla mnie naturalne jest ze mysle o partnerze jezeli wiem ze przechodzi cos trudnego.
sam z siebie powinien zadzwonic i pytac /pocieszac/rozmawiac. Tutaj tego nie ma. czas sie rozstac bo za wiele dram.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2021-02-06, 04:54 | #88 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 30
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Może problemem jest to, że oboje oczekujecie, że to drugie się domyśli, a jak widać za chu-cu pana wam to nie idzie. Ani ty się nie domyśliłaś jego potrzeb kiedyś, ani on twoich ostatnio. Skoro taki rodzaj komunikacji nie działa, to może wypracować nowy protokół? Pod tytułem: "Otwarcie rozmawiamy o naszych potrzebach, bo próbowaliśmy się domyślać, ale to jednak nie działa". |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:37.