Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV - Strona 88 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-03, 11:54   #2611
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

spedzilam jeden z najbardziej bezproduktywnych weekendow zycia. NIC sensownego nie zrobilam, nawet upieczony chleb mi nie wyszedl. Depilacje czy balsamowanie traktuje raczej jako mus i codzienne mycie zebow, wiec sie nie liczy.

z tego co zaplanowalam, nie zrobilam nic, za to bardzo dobrze gralo mi sie w wiedzmina.

Dlatego, sama wyzwalam siebie w paru kwestiach w tym tygodniu.
Po pierwsze wyzwania tygodniowe (do niedzieli)
-joga x7 (do tej pory max bylo 6 i to chyba tylko raz)
-duolingo, jedna lekcja co najmniej kazdego dnia
-napisac 2 posty na bloga.

Wyzwanie do srody:
-wypiescic maila
-napisac artykul, z rozdzieleniem na artykul o postprocessing i ogolna charakterystyka wydzielen.

dodatkowo zaplanowane na ten tydzien:
-picie sokow swiezo wycisnietych na oczyszczenie watroby (seler, burak)
-lekarz w czwartek
-jutro probka
-w srode NbC
-w czwartek to samo
-w piatek VC przygotowac do doktoratu

Bonusy
-upiec chleb ponownie, pewnie w pt
-wspomniane soki, co najmniej 4ry w tyg. najlepiej codziennie
-depilacja
-maska na wlosy
-maska na buzie
-aplikowac antybotyk regularnie
-pranie
-balsamowanie codziennie/kremowanie stop/itp
-zrobic czekoladki w ksztalcie serduszek
-odezwac sie do paru osob (pracowac nad relacja...)

sprawozdanie w niedziele! O. Dosc takich weekendow jak ten. no dosc po prostu, bo nie recze za siebie.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 12:06   #2612
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Ech, nie mam tu w ogóle bliższych znajomych, nawet chyba za bardzo nie czuję potrzeby ich miećJa ogólnie jak mam gorszy nastrój to ryczę i mówię, że chcę do Polski. Nie ogarniam, że problem jest we mnie, a nie w kraju, w którym jestemCzasami jestem po prostu rozczarowana tym, że mimo iż jestem już z mężem to nadal ja jestem za wszystko odpowiedzialna.
No to przynajmniej wiesz gdzie tkwi problem Zasadniczo ja też jestem za wszystko odpowiedzialna (poza zarabianiem - to akurat mojej drugiej połówce wychodzi znakomicie) - ale tak naprawdę wszystkie rzeczy domowe, zdrowotne (moje i jego), urzędowe , wakacyjne, plany na przyszłość ogarniam ja - bo inaczej nie byłyby ogarnięte Wiadomo Ty masz dzieci więc wszystko się mnoży - ale ja raczej nie mam wątpliwości że w razie dzieci to też na mnie spadnie... Tyle dobrego że mój mąż docenia mój wkład - może czas żeby zacząć siebie cenić za to że jednak udaje się ponosić odpowiedzialność i wszystko lepiej/gorzej funkcjonuje? W sumie to wciąż się zastanawiam jak to możliwe że osoba tak rozmemłana, tchórzliwa i wycofana jak ja wpadła na pomysł wyprowadzki za granicę, zmobilizowała(zmusiła ) do tego dorosłego faceta i ...zrealizowała to w miarę sprawnie ....

No a co do znajomych - ja myślę że jakieś kontakty trzeba mieć - choćby przez rozsądek Też mi się nie chcę - do momentu wyjścia gdzieś, początku spotkania - potem stwierdzam że fajnie było i jak mogło mi się nie chcieć No i w Twoim przypadku to nawet ważniejsze - ja w 3 h jestem w Pl na kawie z przyjaciółką - i przynajmniej raz w miesiącu to mi się udaje ... Dziś wieczorem zaczynam kurs - i strasznie mi się nie chce Tylu nowych ludzi Ale pewnie po fakcie stwierdzę ze było ok

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Zdrowie już chyba ok. Oboje idą jutro do szkoły.
Od kilku dni boli mnie głowa, ibuprom nie pomaga, męczące to jest.
Dzisiejsze samopoczucie - fatalne.
Skończyłam dziś Chmurdalię i gdzieś mi się tak smutno zrobiło, zdołowała mnie ta książka.
Fajnie że lepiej ze zdrowiem - co do głowy - to może stres? Ja również skończyłam Chmurdalię. I mi akurat żal głównej bohaterki - też mam w sobie coś (co czasem się objawia) co sprawia że muszę się ruszyć (w sensie geograficznym) , duszę się w starym miejscu ( czułam to przed studiami - ale to akurat było powszechne ucieczka z prowincji; i poczułam to parę lat po studiach; teraz jestem tutaj , szczęśliwa ale ... to chyba ciągle nie jest ostatni przystanek... czasem się zastanawiam czy znajdę swoje miejsce "na stałe) ...Ale ja znalazłam swojego towarzysza podróży - i teraz już włóczymy się razem ... Czasem nie wiem czy ja szukam swojego miejsca żeby je znaleźć czy próbuje zatracić się w pędzie...
Co do książki - to choć mam wrażenie że Piaskowa Góra była lepsza - to w ogóle bardzo mi się podobała . Ale jednak jest chyba pesymistyczna w wydźwięku.

Bura Kocurko a które to urodziny że taka strasznie stara jesteś? 26 ???? Okropne - teraz zaczniesz się sypać w tempie kosmicznym Ja tak się sypię już trzeci rok -a jeszcze sporo zostało .... A na poważnie - pamiętam że też mi się wydawało że 25,26 rok życia to starość i jakiś tam koniec (przynajmniej koniec zniżek). Ale warto sobie wytłumaczyć że z każdym rokiem nabieramy wiedzy, doświadczenia i stajemy się bardziej świadomymi jednostkami. Ja myślę że tak około 50-tki osiągnę apogeum moich możliwości Znam 25- letnie "staruszki", bez fantazji, marudzące i z jakąś "starością" w spojrzeniu i znam pełne energii, aktywne 40-latki, 50-latki ... Znam nawet dwie starsze fantastyczne panie (75 lat i ponad 80 którym można pozazdrościć apetytu na życie i pogody ducha... To ile mamy "lat" zależy w dużej mierze od nas i naszego podejścia. To jak będą wyglądać nasze urodziny też - może zacznij od odpowiedzi na pytanie jak powinny wyglądać Twoje urodziny ?

I wyzywam Cię do odpowiedzi dlaczego u progu 26.-roku zycia jesteś fajniejsza niż u progu 20-tego Przynajmniej 3 powody

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

W weekend rodzinnowałam.... Trafiła się też jedna kolacja z przyjaciółmi - bardzo udana Spędziłam sporo czasu z mężem - w trakcie była jedna rozmowa/kłótnia - która jakoś oczyściła atmosferę i chyba była potrzebna ...

Poza tym nie robiłam nic produktywnego.... Ale przeczytałam 2 książki, przemieściłam się na trasie PL-DE, zrobiłam zakupy (2 sweterki ), nagotowałam się, w pt sprzątnełam chatynkę ... Wiec edit zrobiłam wiele pozytecznych rzeczy

Teraz dochodzę do siebie - bo jednak jak dla mnie to była spora aktywność To będzie dobry miesiąc - bo tak postanowiłam
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 13:00   #2613
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Lynette Scavo Pokaż wiadomość
Połowa dnia za mną, pomalowałam, załatwiłam telefon:

- spotkanie 18:00
- obiad na 2 dni
- pomalować jedna ścianę w pokoju (minimum)
- telefon: aneks do umowy + sprawa pieca
- powtórka pytań do jutrzejszej rozprawy (po 20-tej)

Lecę dalej malować
Wow, coś mi się wydaje, że to malowanie to forma relaksu?


Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
spedzilam jeden z najbardziej bezproduktywnych weekendow zycia. NIC sensownego nie zrobilam, nawet upieczony chleb mi nie wyszedl. Depilacje czy balsamowanie traktuje raczej jako mus i codzienne mycie zebow, wiec sie nie liczy.

z tego co zaplanowalam, nie zrobilam nic, za to bardzo dobrze gralo mi sie w wiedzmina.

Dlatego, sama wyzwalam siebie w paru kwestiach w tym tygodniu.
Po pierwsze wyzwania tygodniowe (do niedzieli)
-joga x7 (do tej pory max bylo 6 i to chyba tylko raz)
-duolingo, jedna lekcja co najmniej kazdego dnia
-napisac 2 posty na bloga.

Wyzwanie do srody:
-wypiescic maila
-napisac artykul, z rozdzieleniem na artykul o postprocessing i ogolna charakterystyka wydzielen.

dodatkowo zaplanowane na ten tydzien:
-picie sokow swiezo wycisnietych na oczyszczenie watroby (seler, burak)
-lekarz w czwartek
-jutro probka
-w srode NbC
-w czwartek to samo
-w piatek VC przygotowac do doktoratu

Bonusy
-upiec chleb ponownie, pewnie w pt
-wspomniane soki, co najmniej 4ry w tyg. najlepiej codziennie
-depilacja
-maska na wlosy
-maska na buzie
-aplikowac antybotyk regularnie
-pranie
-balsamowanie codziennie/kremowanie stop/itp
-zrobic czekoladki w ksztalcie serduszek
-odezwac sie do paru osob (pracowac nad relacja...)

sprawozdanie w niedziele! O. Dosc takich weekendow jak ten. no dosc po prostu, bo nie recze za siebie.
Chleb na zakwasie?
Ja czekam na notki na blogu
I widzę, że jesteś naprawdę zmotywowana, więc wcale się nie martwię, że odpuścisz.

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
No to przynajmniej wiesz gdzie tkwi problem Zasadniczo ja też jestem za wszystko odpowiedzialna (poza zarabianiem - to akurat mojej drugiej połówce wychodzi znakomicie) - ale tak naprawdę wszystkie rzeczy domowe, zdrowotne (moje i jego), urzędowe , wakacyjne, plany na przyszłość ogarniam ja - bo inaczej nie byłyby ogarnięte Wiadomo Ty masz dzieci więc wszystko się mnoży - ale ja raczej nie mam wątpliwości że w razie dzieci to też na mnie spadnie... Tyle dobrego że mój mąż docenia mój wkład - może czas żeby zacząć siebie cenić za to że jednak udaje się ponosić odpowiedzialność i wszystko lepiej/gorzej funkcjonuje? W sumie to wciąż się zastanawiam jak to możliwe że osoba tak rozmemłana, tchórzliwa i wycofana jak ja wpadła na pomysł wyprowadzki za granicę, zmobilizowała(zmusiła ) do tego dorosłego faceta i ...zrealizowała to w miarę sprawnie ....

No a co do znajomych - ja myślę że jakieś kontakty trzeba mieć - choćby przez rozsądek Też mi się nie chcę - do momentu wyjścia gdzieś, początku spotkania - potem stwierdzam że fajnie było i jak mogło mi się nie chcieć No i w Twoim przypadku to nawet ważniejsze - ja w 3 h jestem w Pl na kawie z przyjaciółką - i przynajmniej raz w miesiącu to mi się udaje ... Dziś wieczorem zaczynam kurs - i strasznie mi się nie chce Tylu nowych ludzi Ale pewnie po fakcie stwierdzę ze było ok
Trochę się wzięłam na sposób....jestem uparta. W sobotę np. jasno określiłam: ja sprzątam, ty jedziesz wysłać paczkę (oboje to odkładaliśmy). Albo mówię: ja nie wiem, ty zadzwoń, ty dzwonisz i mówisz.
Jeśli chodzi o znajomych myślę, że temat się rozwinie jak pójdę do pracy, dzieci do normalnej szkoły. Mam taką nadzieję.

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Fajnie że lepiej ze zdrowiem - co do głowy - to może stres? Ja również skończyłam Chmurdalię. I mi akurat żal głównej bohaterki - też mam w sobie coś (co czasem się objawia) co sprawia że muszę się ruszyć (w sensie geograficznym) , duszę się w starym miejscu ( czułam to przed studiami - ale to akurat było powszechne ucieczka z prowincji; i poczułam to parę lat po studiach; teraz jestem tutaj , szczęśliwa ale ... to chyba ciągle nie jest ostatni przystanek... czasem się zastanawiam czy znajdę swoje miejsce "na stałe) ...Ale ja znalazłam swojego towarzysza podróży - i teraz już włóczymy się razem ... Czasem nie wiem czy ja szukam swojego miejsca żeby je znaleźć czy próbuje zatracić się w pędzie...
Co do książki - to choć mam wrażenie że Piaskowa Góra była lepsza - to w ogóle bardzo mi się podobała . Ale jednak jest chyba pesymistyczna w wydźwięku.
Mnie się po prostu zrobiło żal, że ja nigdy nie odczułam takiej wolności, że zawsze robiłam coś, bo tak trzeba, i że w ten sposób coś utraciłam w życiu.
Miałam nadzieję, że główna bohaterka znajdzie na końcu książki swoją chmurdalię na greckiej wyspiePodobał mi się też sposób, w jaki autorka pokazała zmianę relacji między Jadzią a Dominiką, sama postać Jadzi, i Grażynki też.
Dla odprężenia zaczęłam czytać kryminał, Piaskowa Góra czeka


Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
[/COLOR]W weekend rodzinnowałam.... Trafiła się też jedna kolacja z przyjaciółmi - bardzo udana Spędziłam sporo czasu z mężem - w trakcie była jedna rozmowa/kłótnia - która jakoś oczyściła atmosferę i chyba była potrzebna ...

Poza tym nie robiłam nic produktywnego.... Ale przeczytałam 2 książki, przemieściłam się na trasie PL-DE, zrobiłam zakupy (2 sweterki ), nagotowałam się, w pt sprzątnełam chatynkę ... Wiec edit zrobiłam wiele pozytecznych rzeczy

Teraz dochodzę do siebie - bo jednak jak dla mnie to była spora aktywność To będzie dobry miesiąc - bo tak postanowiłam
Zrobiłaś sporo pożytecznych rzeczy i również mam nadzieję, że luty będzie dobrym miesiącem, choć to miesiąc, w którym będę się musiała nauczyć, że mam już 37, a nie 36 lat.

Zdrowie - właśnie wróciliśmy z synkiem od lekarza. Brzydko kaszlał, nie gorączkował, ale antybiotyk dostał, więc coś musi być na rzeczy, bo tu lekarze niechętnie przepisują antybiotyki. Póki nie ma gorączki do szkoły może chodzić. A ja znowu czuję gulę w gardle...

edit: moje wyzwania na dziś:
- słówka do końca z 3. lekcji
- powtórzyć słówka z trzech pierwszych lekcji
- zrobić ćwiczenia dodatkowe z książki nauczyciela
- przejrzeć 3 pierwsze lekcje
- zrobić sobie test z książki n.
- 20 minut czytania
- pozmywać
__________________
kropla drąży skałę

Edytowane przez ellefant
Czas edycji: 2014-02-03 o 17:43
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 15:49   #2614
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Póki co nie czytam, przepraszam, ale wchodzę do Was, bo jest grubsza akcja i może ktoś mi coś podpowie?
Miałam telefon z byłej firmy, ich księgowa powiedziała, ze z takim zakresem obowiązków nie mogą mieć umowy zlecenia, wiec poprosiła mnie szefowa, żebym przyszła podpisać te umowy jeszcze raz z innym zakresem obowiązków. W pierwszym odruchu powiedziałam, ze ok, ale zaraz potem przyszła refleksja, że znów ja - kretyn - dam się wykorzystać, biorąc pod uwagę nieznajomość prawa. Co wy myślicie o tej sytuacji?
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 15:54   #2615
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Póki co nie czytam, przepraszam, ale wchodzę do Was, bo jest grubsza akcja i może ktoś mi coś podpowie?
Miałam telefon z byłej firmy, ich księgowa powiedziała, ze z takim zakresem obowiązków nie mogą mieć umowy zlecenia, wiec poprosiła mnie szefowa, żebym przyszła podpisać te umowy jeszcze raz z innym zakresem obowiązków. W pierwszym odruchu powiedziałam, ze ok, ale zaraz potem przyszła refleksja, że znów ja - kretyn - dam się wykorzystać, biorąc pod uwagę nieznajomość prawa. Co wy myślicie o tej sytuacji?
A czy zakres obowiązków, który do teraz widniał w umowie był zgodny z rzeczywistością?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 16:04   #2616
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
A czy zakres obowiązków, który do teraz widniał w umowie był zgodny z rzeczywistością?
Pracownik biurowy, tyle. Nic innego z zakresu obowiązków nie ma.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 16:13   #2617
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Póki co nie czytam, przepraszam, ale wchodzę do Was, bo jest grubsza akcja i może ktoś mi coś podpowie?
Miałam telefon z byłej firmy, ich księgowa powiedziała, ze z takim zakresem obowiązków nie mogą mieć umowy zlecenia, wiec poprosiła mnie szefowa, żebym przyszła podpisać te umowy jeszcze raz z innym zakresem obowiązków. W pierwszym odruchu powiedziałam, ze ok, ale zaraz potem przyszła refleksja, że znów ja - kretyn - dam się wykorzystać, biorąc pod uwagę nieznajomość prawa. Co wy myślicie o tej sytuacji?
Oooo, od początku Ci to nie pasowało - mówiłaś, że obowiązki nie są spójne z umową zlecenie... Jaką umowę miałabyś podpisać zamiast zlecenia?
* włącza mi się złośliwość - to ich teraz problem, nie Twój... - ale tak naprawdę trzeba to sprawdzić z punktu widzenia Twoich korzyści.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 16:25   #2618
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Pracownik biurowy, tyle. Nic innego z zakresu obowiązków nie ma.
Ich błąd - ich problem w razie kontroli. Olałabym i nic nie podpisywała. I dopilnowałabym, żeby tę kontrolę mieli.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.

Edytowane przez isza89
Czas edycji: 2014-02-03 o 16:28
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 16:46   #2619
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Hej




Miałam bardzo podobne odczucia - niesamowicie się u Change wyluzowałam
W ogóle się cieszę, że mogłam Change trochę lepiej poznać i bardzo mi przypadło do gustu jej poczucie humoru o byciu świetną panią domu nie wspomnę Dzięki
I fajnie było poznać Women



Super! Mam ogromną ochotę na łyżwy

Dzięki Emi Zwłaszcza za te miłe słowa o poczuciu humoru, bo już myślałam, że tylko u mnie bedę się musiała z wami spotykać, żebyście jakoś mnie znosiły
Ale magiczny drink jak widać spełnił swoją rolę Co do bycia Panią domu to jak się kogoś gości to siłą rzeczy nie da się zlać gości żadna moja zasługa
Najbardziej doceniam to, że jak już się spotykamy to czuje się jak z naprawdę bliskimi koleżankami, których nie zamieniłabym na nikogo innego i każda jest na swój sposób wyjątkowa... Dlatego spotkania w dużym gronie są takie fajne.. A tulipanki nadal umilają mi dzień, są przepiękne...

A dzisiaj się pomalowałam kosmetykami od Tygrysa i dostałam kilka komplementów, że ładnie wyglądam

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Mój internet się wysypał i skasowało mi cytaty

W każdym razie Grey gratuluję chińskiego Też chcem

Dziewczyny dzięki wielkie za spotkanie!!!! Naładowałam baterie na długo Change dziękuję za super przyjęcie, jesteś cudowną gospodynią przyjęć Chciałabym żeby nasze spotkania były częstsze i miały jakąś regularność

U mnie weekend bardzo udany, odbijam za poprzedni :P
Niespodzianka dla TŻ wyszła wyśmienicie (TŻ ma urodziny jutro i zaprosiłam paru jego przyjaciół w tajemnicy wczoraj.) Robiliśmy sushi, już prawie umiem Generalnie TŻ był bardzo szczęśliwy i ja też.

A dziś poszliśmy na łyżwy. Nie jeździłam od 10 lat! Ciężkie początki, ale chcę kupić sobie pierwsze w życiu łyżwy i chodzić regularnie Tym bardziej, że mu się spodobało. A ja kiedyś marzyłam o tym aby trenować łyżwiarstwo, ale rodzice mi nie pozwolili. Więc teraz sobie odbijam

Dziewczyny przykro mi, że Wam humory odleciały, mam nadzieję, że to chwilowe i zaraz wrócą.

Bura nie przejmuj się wiekiem, to tylko jakiś papier. W niektórych kulturach w ogóle się wieku nie liczy i nikt się tym nie przejmuje, a im człowiek starszy tym ma więcej szacunku u innych. To tylko u nas jest głupi kult młodości i botoksu. Głowa do góry Ja patrzę na swoich instruktorów jogi, którzy mają ok 50tki, jak nie więcej, a tryskają energią bardziej niż niejedna nastolatka

Nebulo, podziwiam porozumienia telepatycznego z mężem U nas jest coś podobnego, ale w mniejszej skali, typu w sklepie chcemy ten sam sok, może kiedyś będziemy kończyć za siebie zdania :P

Ściskam Was dziewczyny i udanego poniedziałku
Dziękuję Inguś i fajnie czytać Cię taka wesołą gratuluje sushiowego debiutu
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 16:59   #2620
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Oooo, od początku Ci to nie pasowało - mówiłaś, że obowiązki nie są spójne z umową zlecenie... Jaką umowę miałabyś podpisać zamiast zlecenia?
* włącza mi się złośliwość - to ich teraz problem, nie Twój... - ale tak naprawdę trzeba to sprawdzić z punktu widzenia Twoich korzyści.
Bo miałam pracować jako wsparcie projektu, a na umowie miałam pracownik biurowy, ale to co robiłam mogło się podpiąć i pod jedno i pod drugie. Odbierałam telefony, wysyłałam maile, czasem coś porysowałam w CADzie. Zamiast zlecenia też zlecenie tylko ze sprecyzowanymi obowiązkami. Mi też się włącza (potężna) złośliwość. Mam ochotę zobaczyć o co biega i zwrócić się do pani z Klubu Pracy, która od pierwszego dnia mówiła, że ta umowa jest do zasądzenia z 90% pewnością wygrania sprawy. Powinna być umowa o pracę. I też od strony prawnej podpisywanie dokumentów z datą wsteczną jest karalne.

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2014-02-03 o 17:01
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 17:21   #2621
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Bo miałam pracować jako wsparcie projektu, a na umowie miałam pracownik biurowy, ale to co robiłam mogło się podpiąć i pod jedno i pod drugie. Odbierałam telefony, wysyłałam maile, czasem coś porysowałam w CADzie. Zamiast zlecenia też zlecenie tylko ze sprecyzowanymi obowiązkami. Mi też się włącza (potężna) złośliwość. Mam ochotę zobaczyć o co biega i zwrócić się do pani z Klubu Pracy, która od pierwszego dnia mówiła, że ta umowa jest do zasądzenia z 90% pewnością wygrania sprawy. Powinna być umowa o pracę. I też od strony prawnej podpisywanie dokumentów z datą wsteczną jest karalne.
W tej sytuacji to tylko kwestia Twojej dobrej woli, czy się zgodzisz na podpisanie zmienionej umowy z datą wsteczną, czy też nie

A co do sądzenia się itp., to jednak patrzyłabym na potencjalną stratę energii własnej i poziom konstruktywności w tym działaniu...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 17:31   #2622
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
W tej sytuacji to tylko kwestia Twojej dobrej woli, czy się zgodzisz na podpisanie zmienionej umowy z datą wsteczną, czy też nie

A co do sądzenia się itp., to jednak patrzyłabym na potencjalną stratę energii własnej i poziom konstruktywności w tym działaniu...
Wiem, dlatego dałam se siana, ze wszystkim se dałam siana.......
Moja umowa jest skserowana w UP w postaci w jakiej została przeze mnie podpisana. Ja wiem, że to nie wyjdzie na powierzchnię, że teraz jest inna forma, że może robię z igły widły. Kurcze, nie mam ochoty robić komuś dobrze.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 17:39   #2623
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Wiem, dlatego dałam se siana, ze wszystkim se dałam siana.......
Moja umowa jest skserowana w UP w postaci w jakiej została przeze mnie podpisana. Ja wiem, że to nie wyjdzie na powierzchnię, że teraz jest inna forma, że może robię z igły widły. Kurcze, nie mam ochoty robić komuś dobrze.
No i nie musisz mieć - jeśli ponowią kontakt możesz właśnie powiedzieć, że Twoja kopia umowy jest w urzędzie pracy i w związku z tym nie będziesz fałszować rzeczywistości, zwłaszcza, że skończyli z Tobą współpracę.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 17:45   #2624
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
No i nie musisz mieć - jeśli ponowią kontakt możesz właśnie powiedzieć, że Twoja kopia umowy jest w urzędzie pracy i w związku z tym nie będziesz fałszować rzeczywistości, zwłaszcza, że skończyli z Tobą współpracę.
__________________
kropla drąży skałę
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 18:57   #2625
WomenInTheMirror
Raczkowanie
 
Avatar WomenInTheMirror
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Osobiście także uważam Patri, że nie jesteś im nic winna.
Swoją drogą jakie teraz mamy czasy, żeby potraktować nie fair pracownika to nie ma dla nich problemu, a jak coś chcą od razu za telefon... Grr...
WomenInTheMirror jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 19:22   #2626
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
spedzilam jeden z najbardziej bezproduktywnych weekendow zycia. NIC sensownego nie zrobilam, nawet upieczony chleb mi nie wyszedl. Depilacje czy balsamowanie traktuje raczej jako mus i codzienne mycie zebow, wiec sie nie liczy.

z tego co zaplanowalam, nie zrobilam nic, za to bardzo dobrze gralo mi sie w wiedzmina.

Dlatego, sama wyzwalam siebie w paru kwestiach w tym tygodniu.
A może właśnie to Ci było potrzebne?
W każdym razie trzymam kciuki, żebyś zrobiła wszystko co sobie zaplanowałaś

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
No a co do znajomych - ja myślę że jakieś kontakty trzeba mieć - choćby przez rozsądek Też mi się nie chcę - do momentu wyjścia gdzieś, początku spotkania - potem stwierdzam że fajnie było i jak mogło mi się nie chcieć No i w Twoim przypadku to nawet ważniejsze - ja w 3 h jestem w Pl na kawie z przyjaciółką - i przynajmniej raz w miesiącu to mi się udaje ... Dziś wieczorem zaczynam kurs - i strasznie mi się nie chce Tylu nowych ludzi Ale pewnie po fakcie stwierdzę ze było ok

W weekend rodzinnowałam.... Trafiła się też jedna kolacja z przyjaciółmi - bardzo udana Spędziłam sporo czasu z mężem - w trakcie była jedna rozmowa/kłótnia - która jakoś oczyściła atmosferę i chyba była potrzebna ...
Mam identyczne podejście co do wyjść, chyba jestem aspołeczna i jakiś nolajfem... Niby lubię towarzystwo, lubię imprezy, ale żeby się zebrać do wyjścia.. to dla mnie nadludzki wysiłek.

Fajnie, że spędziłaś miło weekend

Patri ja nie doradzę, bo się kompletnie nie znam...

Bura wszystkiego najpiękniejszego, samych cudowności i żeby Ci się spełniły wszystkie plany i marzenia!
P.S. Też z Ciebie lutowa dziewczyna i w dodatku wodnik

U mnie stagnacji ciąg dalszy. Dostałam okres, 5 dni za wcześnie, pierwszy raz w życiu. Nie wiecie co to może być za przyczyna?
No i nie wiem czy pisałam, ale rozstałam się definitywnie z TŻ. Od 2 dni nie mamy ze sobą żadnego kontaktu. Jest mi jakoś... dziwnie.

A i upiekłam dzisiaj ciastka owsiane
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 20:39   #2627
ameriel
Przyczajenie
 
Avatar ameriel
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 27
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Moim głównym narzędziem prokrastynacji stało się to forum. -_-
ameriel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 20:42   #2628
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez ameriel Pokaż wiadomość
Moim głównym narzędziem prokrastynacji stało się to forum. -_-
Hej
Narzędziem do walki z pro? czy przyczyną pro?
__________________
kropla drąży skałę
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 20:46   #2629
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
A i upiekłam dzisiaj ciastka owsiane
Podzielisz się przepisem?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 21:00   #2630
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Inga - super, że się przyjęcie udało! I sushi

Nebula - ambitnie...ja mam rozlazłe prawie wszystkie weekendy...i dni też Dzisiaj akurat miałam co robić, tak dla urozmaicenia. I chyba mi z tym lepiej...więc też powinnam ruszyć tyłek do robienia czegokolwiek.

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Znam 25- letnie "staruszki", bez fantazji, marudzące i z jakąś "starością" w spojrzeniu
Znamy się osobiście...? A nie, sorry...ja już od dzisiaj mam 26

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
I wyzywam Cię do odpowiedzi dlaczego u progu 26.-roku zycia jesteś fajniejsza niż u progu 20-tego Przynajmniej 3 powody
Hmmm... Jestem....trochę mądrzejsza? Troszkę bardziej doświadczona...? Hmmm... Mniej zahukana?

Cytat:
Napisane przez Lynette Scavo Pokaż wiadomość
Lecę dalej malować
I na jakim kolorze stanęło?

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Zrobiłaś sporo pożytecznych rzeczy i również mam nadzieję, że luty będzie dobrym miesiącem, choć to miesiąc, w którym będę się musiała nauczyć, że mam już 37, a nie 36 lat.
Cóż za okrutny miesiąc...

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Ich błąd - ich problem w razie kontroli. Olałabym i nic nie podpisywała. I dopilnowałabym, żeby tę kontrolę mieli.
Dokładnie Patri - też jestem tego zdania I nawet dobrze, że im powiedziałaś, że jasne, przyjdziesz...to sobie po prostu nie przyjdź (a może nawet wykonaj anonimowe zgłoszenie gdzie trzeba ) Nie idź ciulom na rękę A w razie gdyby nagabywali, no to bardzo dobrze, że masz tą umowę w UP...cóż, nie możesz nic zmienić - peszek, będą musieli się z tym jakoś pogodzić

Cytat:
Napisane przez change Pokaż wiadomość
A dzisiaj się pomalowałam kosmetykami od Tygrysa i dostałam kilka komplementów, że ładnie wyglądam
Nice Na pewno bardzo ładnie wyglądałaś Umiesz się malować tym eyelinerem?

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Bura wszystkiego najpiękniejszego, samych cudowności i żeby Ci się spełniły wszystkie plany i marzenia!
P.S. Też z Ciebie lutowa dziewczyna i w dodatku wodnik
Dziękuję
Ooo, Ty też! Boże..jaka Ty młoda! Zazdrość

Dzielę się z Wami poprzez internet moim urodzinowym tortem, który robiłam dzielnie od rana i wyszedł bardzo przepyszny

__________________


Edytowane przez bura kocurka
Czas edycji: 2014-02-03 o 21:08
bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 21:06   #2631
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Podzielisz się przepisem?
Pewnie Brałam stąd - http://jedzmynietyjmy.blogspot.com/2...a-owsiane.html

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość

Dziękuję
Ooo, Ty też! Boże..jaka Ty młoda! Zazdrość

Dzielę się z Wami poprzez internet moim urodzinowym tortem, który robiłam dzielnie od rana i wyszedł bardzo przepyszny


No tak, AŻ całe 2 lata młodsza od Ciebie, strasznie dużo naprawdę
Torcik cudny
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 21:07   #2632
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość



Hmmm... Jestem....trochę mądrzejsza? Troszkę bardziej doświadczona...? Hmmm... Mniej zahukana?



Dziękuję
Ooo, Ty też! Boże..jaka Ty młoda! Zazdrość

Dzielę się z Wami poprzez internet moim urodzinowym tortem, który robiłam dzielnie od rana i wyszedł bardzo przepyszny


Kocurko, wszystkiego dobrego! Napędu do działań przekraczających granice - tych zawodowych i hobbystycznych. I szczęścia oraz miłości

Tort wygląda bosko, ale wstawiłaś zdecydowanie za małe zdjęcie, chciałabym takie, które się otworzy na całej stronie
I poproszę oczywiście o przepis

Edytowane przez emi_lka
Czas edycji: 2014-02-03 o 21:15
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 21:13   #2633
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Tort wygląda bosko, ale wstawiłaś zdecydowanie za małe, chciałabym takie, które się otworzy na całej stronie
Już się poprawiłam

A przepis to...no cóż, jest to wariacja na temat mojego ulubionego tortu Czarny Las. W zeszłym roku robiłam tradycyjny, też był dobry, ale jednak moim ulubieńcem zawsze był czarny las made by Carrefour Dlatego spróbowałam zrobić coś podobnego Głównie to bita śmietana - jedna z czekoladą (a dokładniej dwiema), a druga zwykła, słodka. Biszkopt kakaowy, cieniutki i wiśnie z kompotu (domowego)
Podstawą był ten przepis: http://www.wielkiezarcie.com/recipe38230.html ale trochę zmieniałam proporcje i niektóre składniki
__________________


Edytowane przez bura kocurka
Czas edycji: 2014-02-03 o 21:15
bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 21:47   #2634
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Dziękuję, żywiec.

Bura, przyznam Ci się, że gdy zobaczyłam Twój tort na fb, to aż sprawdziłam połączenia do Łodzi... Wszystkiego pozytywnego Ci życzę!
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 07:28   #2635
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Bury Kocurku - sto lat!!!
SPEŁNIENIA najpiekniejszych i najśmielszych marzeń jakie masz
Tort - obłęd i czad po prostu...... uwielbiam masy na bazie śmietany


Cytat:
Napisane przez change Pokaż wiadomość
To ja wam dziękuję, za wspaniałe towarzystwo (szczegółowsze podziękowania w klubie przy okazji apel - znaleziono zgubę) i obyśmy się kiedyś spotkały w pełnym gronie z Nebula, Patri, Iszą, Czerwcem, Lasub, Cindy, Konwalią, Di, Aper, Szarymi kotkami i żabami, i pozostałymi dziewczynami z wątku Myślę, że to by było mocne spotkanie

Dzisiaj moi sąsiedzi odreagowują głośnością telewizora haha
Fajny post lubię czytać, żeście sie gdzieś tam hen w Polsce spiknęły
Ja też mam nadzieję, że zrobimy kiedys ZJAZD i Was w końcu spotkam (jeden z moich celów 100 aktualnie) - przydałby mi się jakiś wyjazd "służbowy" do Wawy (albo Łodzi)...
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 08:52   #2636
WomenInTheMirror
Raczkowanie
 
Avatar WomenInTheMirror
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Kocurko, spóźnione życzenia urodzinowe

Lista z wczoraj, zrobione po powrocie z pracy, czyli tak od 18:30/19:00:
- duże, cotygodniowe zakupy spożywcze
- zdrowy obiad
- na deser: miseczka owoców
- 1 x pranie
- ćwiczenia

Na dzisiaj, do zrobienia:
- ryba na obiad
- deser owocowy
- odkurzyć
- pomóc rzeczom odnaleźć ich miejsca
- kurze w strategicznych miejscach
- wynieść śmieci!
- manikiur
- olejek na włosy

Nie przepadam za swoją pracą, że tyle muszę w niej siedzieć... Bo wracając do domu o takiej porze nim zabiorę się porządnie za coś to już jest północ.
A wstaję 6:00 albo chwilę przed 6:00 i jakoś nigdy nie udaje mi się znaleźć czasu na 7-godzinny sen.
WomenInTheMirror jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 09:22   #2637
ameriel
Przyczajenie
 
Avatar ameriel
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 27
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Hej
Narzędziem do walki z pro? czy przyczyną pro?
Hej
Niestety tym drugim, jutro mam pierwszy i ostatni egzamin w tej sesji, powinnam się uczyć (coś tam już umiem, ale chociaż teraz chociaż powtarzać powinnam)!!
A zamiast tego buszuję tutaj!
ameriel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 09:51   #2638
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

[QUOTE=ellefant;44954717]

Trochę się wzięłam na sposób....jestem uparta. W sobotę np. jasno określiłam: ja sprzątam, ty jedziesz wysłać paczkę (oboje to odkładaliśmy). Albo mówię: ja nie wiem, ty zadzwoń, ty dzwonisz i mówisz.
Jeśli chodzi o znajomych myślę, że temat się rozwinie jak pójdę do pracy, dzieci do normalnej szkoły. Mam taką nadzieję.


Mnie się po prostu zrobiło żal, że ja nigdy nie odczułam takiej wolności, że zawsze robiłam coś, bo tak trzeba, i że w ten sposób coś utraciłam w życiu.
Miałam nadzieję, że główna bohaterka znajdzie na końcu książki swoją chmurdalię na greckiej wyspiePodobał mi się też sposób, w jaki autorka pokazała zmianę relacji między Jadzią a Dominiką, sama postać Jadzi, i Grażynki też.
Dla odprężenia zaczęłam czytać kryminał, Piaskowa Góra czeka



Zrobiłaś sporo pożytecznych rzeczy i również mam nadzieję, że luty będzie dobrym miesiącem, choć to miesiąc, w którym będę się musiała nauczyć, że mam już 37, a nie 36 lat.

Zdrowie - właśnie wróciliśmy z synkiem od lekarza. Brzydko kaszlał, nie gorączkował, ale antybiotyk dostał, więc coś musi być na rzeczy, bo tu lekarze niechętnie przepisują antybiotyki. Póki nie ma gorączki do szkoły może chodzić. A ja znowu czuję gulę w gardle... [QUOTE]

Hmmm no pewnie tak Ja przyznaję się że wybieram sobie nowych znajomych ze znajomych mojego męża A że on jest towarzyski to mam wybór prawie jak w supermarkecie - zawsze się trafi ktoś ciekawy Jakby się zastanowić to moi przyjaciele są przede wszystkim z czasów studiów/lo -i jest to raczej wąskie grono (bez tendencji do rozrostu

No właściwie można by policzyć parę Wizażanek jako nowe znajomości - tyle że wirtualne

Mam nadzieję że już wszyscy czujecie się dobrze

Ja też zrobiłam sobie kryminalny przerywnik Ja nie zazdroszczę tego poczucia wolności - jakoś nie wydaje mi się specjalnie pociagające No właśnie - ale może dlatego że ja znalazłam swoją chmurdalię (chyba) - choć daleko jej do rajskiej greckiej wyspy i nie ma konkretnej lokalizacji geograficznej
Też mam tendencję do patrzenia w przeszłość ... z żalem za straconymi szansami itd (głównie są to wyrzuty że czegoś nie zrobiłam lepiej, więcej, nie byłam odważniejsza itd) - pracuje nad sobą bo to ostatecznie bez sensu -i wtedy sobie myślę "daremne żale , próżny trud, bezsilne złorzeczenia przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia" -btw jest to chyba jedna z niewielu rzeczy jaka mi utkwiła w pamięcie ze 'skarbców naszej poezji Pewnie dlatego że się rymuje

Generalnie podoba mi się styl w jakim utrzymana jest ta proza. Naprawdę jedna z lepszych polskich książek jakie ostatnio czytałam Ha do tego stopnia że poleciałam do przeczytania mężowi Piaskową górę - ale chyba póki co go nie zachwyca


Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość

Mam identyczne podejście co do wyjść, chyba jestem aspołeczna i jakiś nolajfem... Niby lubię towarzystwo, lubię imprezy, ale żeby się zebrać do wyjścia.. to dla mnie nadludzki wysiłek.


U mnie stagnacji ciąg dalszy. Dostałam okres, 5 dni za wcześnie, pierwszy raz w życiu. Nie wiecie co to może być za przyczyna?
No i nie wiem czy pisałam, ale rozstałam się definitywnie z TŻ. Od 2 dni nie mamy ze sobą żadnego kontaktu. Jest mi jakoś... dziwnie.

A i upiekłam dzisiaj ciastka owsiane
No ale skoro już to u siebie zdiagnozowałyśmy -to trzeba działać.... Ja do podtrzymywania pewnych kontaktów się zmuszam a z innych bez większego żalu rezygnuję ... To taka próba kompromisu - bo gdybym robiła tylko to na co mam ochotę to siedziałabym w domu z ksiażką, kotem i ew. filmami i mężem (choć tego mi się nieraz nie chce)

Trzymaj się ciepło A to że jest Ci nieswojo to normalne - jeśli długo ze sobą byliście.

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Znamy się osobiście...? A nie, sorry...ja już od dzisiaj mam 26

Hmmm... Jestem....trochę mądrzejsza? Troszkę bardziej doświadczona...? Hmmm... Mniej zahukana
Wspaniały tort - i jak tu być na diecie jak nawet wizaż słodkościami atakuje Wszystkiego naj i jeszcze trochę więcej pogody ducha

No więc jesteś mądrzejsza, bardziej doświadczona i mniej zahukana. To mało ? Na pewno to lepiej niż przedtem Pomyśl lepiej o tym co możesz zrobić w ciągu następnych 26 lat


Tymczasem - wstałam , ogarnęłam siebie , dom - piszę Kurs bardzo mi się podobał - ostatecznie dobrze że się ruszyłam.
W dodatku nie do wiary - dziś przemówił do mnie Coelho ( - którego normalnie nie trawię) Ale dostałam taki kalendarz na święta - i stwierdziłam że kalendarz to kalendarz - szatę graficzną ma nawet fajną a cytaty postanowiłam lekceważyć ... I dziś przeczytałam pierwszy raz motto na luty : "Nikt nie może cofnąć czasu, ale każdy może iść naprzód. Jutro, gdy wzejdzie słońce, powiedzcie sobie: "Potraktuję ten dzień , jakby był pierwszym dniem mojego życia" Banał - ale jednak trafny - może po miesiącu patrzenia jakoś się zagnieździ w moim umyśle

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Nebulko utkwiło mi w głowie Twoje założenie - joga 7 razy w tygodniu Specjalistką od jogi nie jestem ale mam wrażenie że przynajmniej jeden dzień powinnien być w tygodniu wolny od wysiłku -na regenerację mięśni itd... Pewnie joga to trochę co innego - ale mimo wszystko mnie to zastanowiło...
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 09:57   #2639
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
["Nikt nie może cofnąć czasu, ale każdy może iść naprzód. Jutro, gdy wzejdzie słońce, powiedzcie sobie: "Potraktuję ten dzień , jakby był pierwszym dniem mojego życia"
Przedzieram się przez swoje psychologiczne poradniki, żeby stwierdzić czy są dość cenne, żeby trzymać je na półce. Przeczytałam wczoraj podobne zdanie do tego, które wpisałaś. Tylko mam wrażenie, że musiałabym usunąć część mózgu, żeby nagle myśleć i żyć inaczej niż do tej pory.
Do firmy oddzwoniłam rano, że się nie będę fatygować i nie podpiszę nic z datą wsteczną. Chcę mieć z nimi spokój i nic więcej wspólnego.
W sumie nockę mam w plecy.
Życiowo jestem w jakimś dziwnym stanie - usiłuję mieć wkład w życie domowe i rodzinne, ale zdaje się, że to za mało. Kaaasaaaa, iiiha!, choc nikt tego głośno nie mówi, ba nawet mówi, że nie w tym problem... Mam się spełniać, jak ja będę zadowolona, to wszycy wokół też. Jak, pytam, jak? !!
Przepraszam Was za nieobecność i być może ominięcie ważnych dla Was rzeczy. Wybaczcie.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 10:29   #2640
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Przedzieram się przez swoje psychologiczne poradniki, żeby stwierdzić czy są dość cenne, żeby trzymać je na półce. Przeczytałam wczoraj podobne zdanie do tego, które wpisałaś. Tylko mam wrażenie, że musiałabym usunąć część mózgu, żeby nagle myśleć i żyć inaczej niż do tej pory.
Do firmy oddzwoniłam rano, że się nie będę fatygować i nie podpiszę nic z datą wsteczną. Chcę mieć z nimi spokój i nic więcej wspólnego.
W sumie nockę mam w plecy.
Życiowo jestem w jakimś dziwnym stanie - usiłuję mieć wkład w życie domowe i rodzinne, ale zdaje się, że to za mało. Kaaasaaaa, iiiha!, choc nikt tego głośno nie mówi, ba nawet mówi, że nie w tym problem... Mam się spełniać, jak ja będę zadowolona, to wszycy wokół też. Jak, pytam, jak? !!
Przepraszam Was za nieobecność i być może ominięcie ważnych dla Was rzeczy. Wybaczcie.
Wow! Asertywnie - gratuluję
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-29 14:49:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:55.