|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2014-02-25, 23:29 | #3001 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Szybciutko podziękuję Elle i spadam.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
2014-02-26, 09:00 | #3002 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Pięknie powiedziałaś, że ważniejsze jest pomyśleć ile pracy chcemy/możemy w coś włożyć niż samo to czego chcemy. W ogóle chyba mało książek porusza temat wysiłku i kładzie na to nacisk, chyba dopiero ostatnio zaczęło się o tym mówić, że żeby coś wyjąć, trzeba najpierw coś włożyć (kolokwialnie mówiąc), albo ja dopiero teraz zaczęłam na to zwracać uwagę. Może chcesz żeby z Tobą pójść na te badania? Mogę zaproponować swoje towarzystwo. Cytat:
Też kiedyś myślałam, że na wszystko już jest w moim życiu za późno. Ale teraz myślę, że guzik prawda. Pomyśl o tym, że masz przed sobą jeszcze jakieś 50 lat życia co najmniej, to mało? A rok poświęcony na robienie czegoś na pewno nie będzie stracony, czasem rzeczy układają się tak nieprzewidywalnie, że nie wiesz kiedy coś może Ci się przydać. Łap jakąś rzecz, która Cię interesuje i zacznij ją rozwijać. I zobacz dokąd Cię to zaprowadzi, może tam o czym nawet nie marzyłaś. Cytat:
U mnie dzień się zaczął dobrą wiadomością. Wciąż kuję temat piloctwa i coś tam się zarysowuje, pochwalę się kiedy będę znać szczegóły.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" Edytowane przez inga86 Czas edycji: 2014-02-26 o 09:03 |
|||
2014-02-26, 09:06 | #3003 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Moja pierwsza myśl: O nie... Jeszcze tak długo mam się męczyć?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
2014-02-26, 09:15 | #3004 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Bardzo ciekawe tematy podejmujecie. Chciałabym się inteligentnie odnieść, ale mogę jedynie kiwać głową na kolejne mądre posty.
Iszka - pyłku we wszechświecie - różnica jest w Twoim poczuciu szczęścia, spełnienia. Tobie samej (i mi i wszystkim o podobnym podejściu) nie powinno być wszystko jedno, bo podobno sami(same) mamy wpływ na kształt swojego życia (czego raczej nie czuję). Działać albo nie działać sprowadza się u mnie (może nie tylko u mnie, ale bezpieczniej jest mówic o sobie niż wydawać uogólnione sądy) do żyć albo nie żyć. (może rzyć...) Że każdy obligatoryjnie (inteligentne słowo) musi wiedzieć dokąd zmierza? Bo może łatwiej leźć przez tę "cudowność" jaką jest życie (rzyć-ie), kiedy masz jakiś odległy cel i przedzierasz się przez chaszcze z głową w chmurach i w szczęśliwym zakończeniu? Że uważność i tu i teraz? Podobno rzeczy po prostu są, a opinie i emocje dobudowuje nasza głowa. Podejście uważne ukróca (w założeniu) wycieczki mentalne, szczególnie te obezwładniające (tak, sami/same sobie to robimy), więc tak samo warto z tego korzystać jak warto mieć jakiś cel, żeby jakoś znośnie się żyło. Satysfakcja to przyjemne uczucie. Miewałam to w górach, gdy wczłapałam na jakiś wysoki szczyt i z góry oglądałam sobie widoki. To taka odhaczona rzecz z listy rzeczy, na które chcę (chcę!) się wdrapać. Po co? Po nic, po satysfakcję. To chyba jedyne uczucie, które współgra z moją motywacją - inne coś, co współgra nie przychodzi mi teraz do głowy. Trochę zastanawiam się ostatnio (albo całe życie, hm, rzyć-ie) nad relacjami, nad wolnością jednostki - niezależności (bujda na resorach). ...Obecnie nastała pustka w mym mózgu i zimno mi jak cholera, wątek mi się urwał. Idę. Pozdrawiam Was. Fairy! Do lekarza marsz! Bo jak to rak, to i wcześniej tym lepiej, żeby za to paskudztwo się zabrać. Tu nie ma odkładania, bo życiem (...) możesz to przypłacić. Właśnie niedawno dowiedziałam się o koleżance - młodsza ode mnie - z rakiem złośliwym, szczęśliwie wykrytym we wczesnym stadium, więc duże ma szanse, że wyjdzie z tego żywa... Boi się jak cholera. A ty sobie zwlekasz z durnym badaniem i ustaleniem co tam właściwie siedzi?
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2014-02-26, 09:20 | #3005 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
To co mialo do Ciebie dotrzec jakos samo Cie znalazlo, niezle!!! A ogolnie to caly koncept zdaje sie nosi (chyba) nazwe epigenetyka. Na biologii nie znam sie nic a nic, ale podoba mi sie idea.
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|
2014-02-26, 09:41 | #3006 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Czyli wszystko sprowadza się do chęci życia, której u mnie brak. Myślę, że przydałby mi się wyjazd w góry i wdrapanie się gdzieś. Może się wybierzemy wątkowo?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
2014-02-26, 10:03 | #3007 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
wybrałabym się ale najwcześniej mogę w ....październiku. wcześniej o wakacjach mogę pomarzyć No chyba że weekendowo pójść w szkockie góry. NIE MOGĘ uwierzyć, że jestem tutaj ponad 2,5 roku, a nie znalazłam w sobie odwagi by wsiąść w autobus i gdzieś podjechać i połazić. żałosne. wyjadę stąd nie widząc ani trochę okolicy...
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
2014-02-26, 10:08 | #3008 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Cytat:
Brak mi odwagi. Potrafię być odważna w pojedynczych sprawach, ale nie w tych długodystansowych. Fajnie piszecie Dziewczyny Ostatnio mam spadek formy, więc nie umiem tak mądrze odnieść się do Waszych słów. Ale odkąd jestem na tym wątku, mam o wiele więcej przemyśleń na temat życia, jestem bardziej uważna. Ciekawe czym to zaowocuje ---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ---------- Cytat:
|
|||
2014-02-26, 11:12 | #3009 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Właśnie się zbieram żeby napisać mail do promotorki, nie odzywałam się do niej od pół roku (edit: właśnie wysłałam, ufff... może jak dostanę konkretny termin do oddania, w końcu się wezmę za to żabsko).
Taki wyjazd to byłoby coś no ale właśnie finanse...
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" Edytowane przez inga86 Czas edycji: 2014-02-26 o 11:18 |
2014-02-26, 11:18 | #3010 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
To co? W październiku jakiś niskobudżetowy wypad prokrastynacyjny?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
2014-02-26, 11:33 | #3011 | |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Tak czytam Was, czytam - i nie chce mi się nic konstruktywnego pisać. To chociaż swoje żaby wypiszę. Może jak ujrzy je światło dzienne inne, niż moje zapiski, coś się ruszy. 1) Zdrowotnie : -gin, -okulist, -prześwietlenie nadgarstków i stopy, -wyniki, -& schuść . 2) Naukowo : -odebrać pracę od promotora i w ogóle się z nim spotkać, -nauczyć się na egzamin i w końcu na niego pojechać, a wcześniej zadzwonić i się przypomnieć, że jestem, -reaktywować prawko -odkurzyć języki. 3) Inne [domowa papierologia] : -zmienić licznik wody, -zmienić licznik prądu, -ogarnąć rachunki w tbs [pójść tam i kto wie czy nie zrobić awantury], -zmienić umowę internetową, -rozwiązać umowę w sprawie telewizji, -dobrze przeanalizować wszystkie oferty i zmienić bank, -pojechać i zmienić rozliczenie gazu na miesięczne, -podobnie zrobić z prądem, -zobaczyć czy można tak zrobić z wodą [ostatnio nie było takiej możliwości], -zapłacić podatek od gruntu i nieruchomości, -pójść do urzędu miasta i uzyskać potrzebne informacje.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
|
2014-02-26, 11:50 | #3012 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Nadal nie umiem odpędzić się od "co inni o mnie pomyślą" - to jest jak natrętna mucha Tracę chęci do spotkań ze znajomymi, nie mówię o żadnych swoich pomysłach i planach rodzicom i...znajomym zresztą też nie. W sumie to tylko biednemu TŻ-towi mówię wszystko i jednej najbliższej koleżance mówię cokolwiek więcej i Wam tutaj, czasem...też nie zawsze, bo w sumie nie ma o czym słuchać i co to kogo może interesować - każdy ma swoje problemy, większe niż moje Jeszcze też często się zastanawiam jak obserwuję ludzi...skąd oni mają pieniądze na życie? Nie wiem...czy tylko mnie to zastanawia? Poza tymi ułożonymi, pracującymi ludźmi, mam też trochę koleżanek nadal uczących się lub przekwalifikowujących się (nie utrzymuję z nimi zbytniego kontaktu, widzę raz na jakiś dłuższy czas, po facebooku przede wszystkim wiem co się z nimi dzieje). I tak: studiują w dwóch miejscach (jedna jednocześnie w Polsce i zagranicą), przemieszczają się za coś, mieszkają za coś, płacą czesne za studia...za coś. Skąd ta forsa? Przecież nie ma nawet 5 minut wolnego na pracę zarobkową... Druga studiuje dziennie, jej chłopak też, z tego co wiem ona pracuje najwyżej dorywczo (on jest dla mnie niewiadomą) - wyprowadzili się do wynajmowanego mieszkania. Skąd? Jak? Oni na to wszystko biorą od rodziców będąc w moim wieku? No bo ja już nie wiem...Zawsze uważałam, że rodzice wspierają mnie finansowo dość mocno, ale nie miałam dużych wymagań (mieszkam z nimi, nie wyprowadzałam się na studia, nie ciągnęłam na swoje wydatki typu ciuchy czy kosmetyki, to co zarobiłam to odkładałam...ale nie mam tego nigdy aż tyle, żeby na tym przeżyć nie wiadomo jak długo albo opłacić sobie jakieś zagraniczne studia ). W dodatku bardzo nie lubię prosić o pieniądze...Czy oni mają jakieś magiczne sposoby pozyskiwania pieniędzy poza pracą, o których ja nie wiem? Cytat:
Zresztą nadal jestem niezdecydowana. Wczoraj zasnęłam spokojnie z jakąś decyzją. Rano obudziłam się już z inną Teraz staram się nie myśleć... Cytat:
Isza, podoba mi się Twój pomysł z wyjazdem Ja akurat czasem spontanicznie wybieram się ze znajomymi w góry, jak najniższym kosztem się da. Problem jest natury logistycznej - zebrać grupę z różnych miast w jeden termin Ale w Poznaniu nigdy nie byłam - wyobrażasz to sobie?!
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2014-02-26 o 11:54 |
|||
2014-02-26, 12:01 | #3013 | |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
No to na co czekasz?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. Edytowane przez isza89 Czas edycji: 2014-02-26 o 12:02 |
|
2014-02-26, 12:03 | #3014 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Też nigdy nie byłam w Poznaniu - wstyd
Ale zawsze chciałam wybrać się |
2014-02-26, 12:06 | #3015 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
To co, patrzymy na tanie bilety na polskiego busa? Może Iszka nas przyjmie na kawę
__________________
|
2014-02-26, 12:25 | #3016 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Dobrze kombinujecie! Coś do kawy też mogę upiec...
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
2014-02-26, 12:56 | #3017 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
U mnie bus/autobus odpada (choroba lokomocyjna), ale sprawdzalam, że ceny biletow PKP nie sa takie straszne
Wysyłane z mojego GT-I9001 za pomocą Tapatalk 2 |
2014-02-26, 13:08 | #3018 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Mnie wyskoczyło prawie 50 zł za bilet w jedną stronę To jednak preferuję polskiego busa za 20... Zawsze możemy się umówić na miejscu
__________________
|
2014-02-26, 13:15 | #3019 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Gdybym odpowiednio sterroryzowała współlokatorkę, to mogłabym nawet nocleg zaoferować.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
2014-02-26, 13:43 | #3020 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Zawsze można wynająć jakiś tani hotelik Bura, proszę odkładać na wyjazd
|
2014-02-26, 15:18 | #3021 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cześć, dawno mnie tu nie było - praca się rozkręciła i wpadłam w wir... Mądrze piszecie (nadgoniłam część postów).
Cieszę się, że dziś świeci słońce. Właśnie zeżarłam kawałek 3-bita zrobiony przed półgodziną ledwo się trzymał kupy, herbatniki twarde. satysfakcja - prawie zerowa z jedzenia, zjadłam bo "jakoś musiałam". za dużo jedzenia, za dużo kalorii. brak siły na ogarnianie domu, brak chęci na prace papierową. łapię mimo to nowe projekty (daje kopa na chwilę ale zostawia muł szarej i nudenj roboty do ogarniecia). dziecko - albo nasilona alergia, albo zbiera podstepnie (bez gorączki, dobry humor) choroba - w każdym razie noc-koszmar - pobudka, co 10-15 min - podawać chusteczki do smarkania lub wodę do picia na suche gardło do kompletu sny niespokojne, głupie. i cały dzień mnie ten niepokój trzyma w dodatku sytuacja (dla mnie dykomfortowa) - poradźcie: w mojej skrzynce awizo sądowe wrzucone przez inpost dla nieznanej, obcej osoby, (ale z moim adresem). mieszkam w bloku - zły nr mieszkania podany? brak możliwości by ktoś dodatkowo był zameldowany w tajemnicy przede mną. co robić? robić cokolwiek? Edytowane przez Aper Czas edycji: 2014-02-26 o 15:19 |
2014-02-26, 15:27 | #3022 | |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
2014-02-26, 16:08 | #3023 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Ale to by musiało być w marcu, bo później zamierzam sobie wyfrunąć z kraju Aperku, przykro mi z powodu kiepskiego samopoczucia, ale to pewnie zmęczenie Na pocieszenie powiem Ci, że moja mama jakiś czas temu robiła 3-bita i też herbatniki wyszły twarde Pożarliśmy tak czy siak... A to z przesyłką, to tak jak Isza mówi, podejdź gdzieś do punktu, najlepiej do tego, gdzie jest odbiór przesyłki...tzn. dobrze by było, bo w sumie ktoś nie dostał wezwania do sądu (chyba, że masz jakoś daleko bardzo, to może zadzwoń?) Swoją drogą, to ciągle odwalają jakieś numery z tym...chyba sobie nie radzą
__________________
|
|
2014-02-26, 17:24 | #3024 | ||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
no dzien? moze dwa? Potem zaczynacie wspolpracowac i juz laska sie wtapia w zaloge, wazniejsze ile potrafi i czy chetna do pracy, a nie jej przeszlosc/sprawy prywatne. Ta laska mozesz byc Ty. :P Zapisalam sie na piatek rano. Nie bylo wczesniejszych terminow do specjalistki, ktora chcialam. Myslalam ze bede miec to dzis za soba, ale... Cytat:
Cytat:
No wlasnie - nakrecac sie na wymyslone wczesniej zycie. A gdzie niespodzianka? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja w Poznaniu bede juz za miesiac na Pyrkonie, ha! (Iszka, bede z tz, takze nie wiem jak moglabym czasowo zorganizowac spotkanie. Ale moze cos wykombinuje, jesli mialabys ochote sie spotkac ) Dziewczyny, artykul w WO podsumowujacy moje wczorajsze rozmyslania. Przeczytalam go dopiero dzis, przyrzekam!! http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...rmarkecie.html Edytowane przez fairytale Czas edycji: 2014-02-26 o 17:26 |
||||||
2014-02-26, 17:53 | #3025 | |
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Kiedyś spędziłam sporo czasu szukając noclegu w dobrych warunkach i w cenie, która nie drenuje kieszeni, więc mam już rozeznanie co i jak |
|
2014-02-26, 18:26 | #3026 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Muszę sobie pomiauczeć...w końcu kot ze mnie Cytat:
__________________
|
||
2014-02-26, 18:42 | #3027 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Jestem jak najbardziej chętna (pokonuję ludziowstręt, pokonuję ludziowstręt, pokonuję ludziowstręt...) na jakąś kawę, jeśli tylko uda nam się zgrać czasowo - na razie jestem bardzo dyspozycyjna, poza tym mieszkam tylko 3 przystanki od MTP.
---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ---------- Bura i Women - to rozumiem, że mogę rezerwować jakiś marcowy weekend?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
2014-02-26, 19:11 | #3028 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
2014-02-26, 19:15 | #3029 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Ja bede w Pzn 21-23 jbc.
|
2014-02-26, 19:18 | #3030 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
W jeden dzień to Wam wszystkich fajnych budynków nie zdążę pokazać. Tzn. nie zmuszam do niczego, ale aktualnie cieszę się z każdej okazji na pokonywanie ludziowstrętu (a marudzę sobie tylko dla zasady). Np. w ten weekend idę po dłuuugiej przerwie na bilarda.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:48.