Mamy sierpniowe 2019 cz.2

[klocki_LEGO]

Napisane przez biedronka19

To w Kanadzie mamy do wyboru 12 miesięcy płatne 55% albo 18 miesięcy płatne 33% . Fajnie że jest ta opcja 18 miesięcy ale kogo na to stać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez travis

tylko 3 miesiace??

Ja bym brala nawet bezplatny urlop na rok, byle bym mogla wziac. Ale niestety tu mam te 3 miesiace i tyle. Niby cos tam rozmawiamy o tym, zebym mogla pracowac z domu do 6 miesiecy, moze sie uda. Zastanawiam sie, czy lokalnym stylem sie nie zwolnic po i pracowac jako konsultant przez rok. Szkoda mi tak zostawic dziecko z niania, za male na to jest, nawet w wieku 6 m-cy

[travis]

Napisane przez biedronka19

To w Kanadzie mamy do wyboru 12 miesięcy płatne 55% albo 18 miesięcy płatne 33% . Fajnie że jest ta opcja 18 miesięcy ale kogo na to stać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zalezy jaki jest koszt niani. Mi by 33% na 18 mc pasowalo. Tu macierzynskie jest niezaleznie od dochodow 140f na tydzien wiec to jest mniej niz 33% a wyplacane jest do 9 mc tylko wiec 18 byloby super

Sent from my E5823 using Tapatalk

[klocki_LEGO]

Napisane przez travis

Zalezy jaki jest koszt niani. Mi by 33% na 18 mc pasowalo. Tu macierzynskie jest niezaleznie od dochodow 140f na tydzien wiec to jest mniej niz 33% a wyplacane jest do 9 mc tylko wiec 18 byloby super

Sent from my E5823 using Tapatalk

Mi tez by pasowalo. U nas te 3 m-ce sa platne 100%, to chociaz tyle. Mi sie nie oplaca rzucac pracy, bo zarabiam ponad 3x tyle ile bede placic niani. Ale wiadomo, ze wolalabym byc z dzieckiem. Takze jest to dylemat

[Kocurasek]

Napisane przez Wiedzminkaa

Ja już po wizycie - chłopak 384g, dziewczynka 410g. Ponoć rozwijają się książkowo. Dalej mam brać leki na ciśnienie i doszło mi żelazo, bo wyniki z krwi mi się mieszczą w tej dolnej granicy normy.
Ciąża maksymalnie będzie do zakończenia w 38 tygodniu. Jeżeli obydwoje dzieciaków będzie ułożona główkowo to ode mnie będzie zależało czy podejmę próbę rodzenia naturalnie czy zdecyduje się na cesarkę. Przy każdym innym ułożeniu gadów będzie wykonana cesarka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super, że wszystko ok
Mój lekarz tez odrazu zapowiedział mi cesarkę jako pierwiastce z czego ogromnie się ucieszyłam. Tyle, że w 37 tygodniu, a ja go będę namawiać na 36 z om, bo według usg są starsze. Dużo pewnie będzie zależało od och wagi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Napisane przez klocki_LEGO

Mi tez by pasowalo. U nas te 3 m-ce sa platne 100%, to chociaz tyle. Mi sie nie oplaca rzucac pracy, bo zarabiam ponad 3x tyle ile bede placic niani. Ale wiadomo, ze wolalabym byc z dzieckiem. Takze jest to dylemat

No to pewnie ze szkoda prace zostawic.
Ja zarabiam tak 30% ponad to co wyniesie childminder wiec w sumie zalezy jak tztowi sie powiedzie rozwijanie biznasu i wtedy zdecydujemy.


Sent from my E5823 using Tapatalk

[martynka89]

Napisane przez travis

Wszystko sie zgadza tylko ze w uk macierzynski to takie grosze ze o dupe rozbic. Np w londynie miesiecza wyplata na macierzynskim pokryje tylko koszt wynajecie POKOJU BEZ jedzenia itp

Mi zaproponowali ze po tych 3 miesiacach jesli chce moge macierzynski skonczyc i pracowac tylko z domu niepelny etat tj 3dni czyli 24 h. Finansowo lepiej bym wyszla niz brac macierzynski ALE nie wiem czy chce ryzykowac niemowlak i praca
Na szczescie tz zarabia ns tyle ze damy rade ALE jesli ktos zarabia srednio to serio ja nie wiem jak utrzymac sie w londynie...

Sent from my E5823 using Tapatalk

Dlatego ciesze sie, ze nie mieszkam w Londku. U mnie wynajem mieszkania wynosi tyle co u Ciebie pokoju. Tylko, ze pensje, zasilki itd, sa nizsze.
Te 9 miesiecy damy rade, ale na 3 miesiace bezplatnego dodatkowo, raczej nie moglabym sobie pozwolic. To juz ostatecznosc.

[travis]

Napisane przez martynka89

Dlatego ciesze sie, ze nie mieszkam w Londku. U mnie wynajem mieszkania wynosi tyle co u Ciebie pokoju. Tylko, ze pensje, zasilki itd, sa nizsze.

Te 9 miesiecy damy rade, ale na 3 miesiace bezplatnego dodatkowo, raczej nie moglabym sobie pozwolic. To juz ostatecznosc.

A xo zrobisz z dzidzia po 9 mcach? Tak z ciekawosci pytam

Sent from my E5823 using Tapatalk

[martynka89]

Napisane przez travis

A xo zrobisz z dzidzia po 9 mcach? Tak z ciekawosci pytam

Sent from my E5823 using Tapatalk

Ja nie pracuje na caly etat bo to co bym zarobila, oddalabym opiekunce.
Maz jedzie do pracy na 2 godziny, pozniej wraca, wtedy ja wychodze na 3 godziny wiec on odbiera corke ze szkoly i bedzie sie malym zajmowal, jak wroce, to on idzie spowrotem i robi do nocy. Mamy wszystko dograne, problem w tym, ze chetnie bym prace zmienila, ale nie moge. Nie wyobrazam sobie pracowac do pozna i oddawac pensji obcej kobiecie, ktora odrabialaby z moim dzieckiem lekcje a nastepnie kladlaby je spac. Tym bardziej, ze moja corka prawdopodobnie ma ADHD i potrzebuje uwagi, tlumaczenia pewnych rzeczy po 100 razy (nie mam tu na mysli lekcji bo uczy sie dobrze, ale chodzi o codzienne sytuacje) oraz codziennych rozmow. Nie ufam obcym ludziom i szczerze watpie, ze opiekunka by tego wszystkiego dopilnowala tak, jak ja. Uwazam, ze jeszcze zdaze sie napracowac na pelen etat i wyrobic normalna emeryture jak juz maluch do szkoly pojdzie. Sporo ludzi wyjechalo, wiec moze znajde w koncu prace w takich godzinach, ze dzieciaki beda w szkole.

[zamknieta25]

Napisane przez martynka89

Ja nie pracuje na caly etat bo to co bym zarobila, oddalabym opiekunce.

Maz jedzie do pracy na 2 godziny, pozniej wraca, wtedy ja wychodze na 3 godziny wiec on odbiera corke ze szkoly i bedzie sie malym zajmowal, jak wroce, to on idzie spowrotem i robi do nocy. Mamy wszystko dograne, problem w tym, ze chetnie bym prace zmienila, ale nie moge. Nie wyobrazam sobie pracowac do pozna i oddawac pensji obcej kobiecie, ktora odrabialaby z moim dzieckiem lekcje a nastepnie kladlaby je spac. Tym bardziej, ze moja corka prawdopodobnie ma ADHD i potrzebuje uwagi, tlumaczenia pewnych rzeczy po 100 razy (nie mam tu na mysli lekcji bo uczy sie dobrze, ale chodzi o codzienne sytuacje) oraz codziennych rozmow. Nie ufam obcym ludziom i szczerze watpie, ze opiekunka by tego wszystkiego dopilnowala tak, jak ja. Uwazam, ze jeszcze zdaze sie napracowac na pelen etat i wyrobic normalna emeryture jak juz maluch do szkoly pojdzie. Sporo ludzi wyjechalo, wiec moze znajde w koncu prace w takich godzinach, ze dzieciaki beda w szkole.

Skąd podejrzenie u córki ADHD jeśli mogę spytać. I ile córka ma lat? Oczywiscie jak nie chcesz to nie odpowiadaj.

Wysłane z mojego SM-J100H przy użyciu Tapatalka

[klocki_LEGO]

Napisane przez martynka89

Ja nie pracuje na caly etat bo to co bym zarobila, oddalabym opiekunce.
Maz jedzie do pracy na 2 godziny, pozniej wraca, wtedy ja wychodze na 3 godziny wiec on odbiera corke ze szkoly i bedzie sie malym zajmowal, jak wroce, to on idzie spowrotem i robi do nocy. Mamy wszystko dograne, problem w tym, ze chetnie bym prace zmienila, ale nie moge. Nie wyobrazam sobie pracowac do pozna i oddawac pensji obcej kobiecie, ktora odrabialaby z moim dzieckiem lekcje a nastepnie kladlaby je spac. Tym bardziej, ze moja corka prawdopodobnie ma ADHD i potrzebuje uwagi, tlumaczenia pewnych rzeczy po 100 razy (nie mam tu na mysli lekcji bo uczy sie dobrze, ale chodzi o codzienne sytuacje) oraz codziennych rozmow. Nie ufam obcym ludziom i szczerze watpie, ze opiekunka by tego wszystkiego dopilnowala tak, jak ja. Uwazam, ze jeszcze zdaze sie napracowac na pelen etat i wyrobic normalna emeryture jak juz maluch do szkoly pojdzie. Sporo ludzi wyjechalo, wiec moze znajde w koncu prace w takich godzinach, ze dzieciaki beda w szkole.

To pewnie tak. Moj problem jest budowanie kariery. Przerwa niezbyt dobrze mi zrobi niestety.
Co do opiekunki to podzielam opory. Ja na szczescie znalazlam zaufana. To szwagierka bliskiego przyjaciela, ktora opiekowala sie ich dzieckiem jak bylo takie male.

[travis]

Napisane przez martynka89

Ja nie pracuje na caly etat bo to co bym zarobila, oddalabym opiekunce.

Maz jedzie do pracy na 2 godziny, pozniej wraca, wtedy ja wychodze na 3 godziny wiec on odbiera corke ze szkoly i bedzie sie malym zajmowal, jak wroce, to on idzie spowrotem i robi do nocy. Mamy wszystko dograne, problem w tym, ze chetnie bym prace zmienila, ale nie moge. Nie wyobrazam sobie pracowac do pozna i oddawac pensji obcej kobiecie, ktora odrabialaby z moim dzieckiem lekcje a nastepnie kladlaby je spac. Tym bardziej, ze moja corka prawdopodobnie ma ADHD i potrzebuje uwagi, tlumaczenia pewnych rzeczy po 100 razy (nie mam tu na mysli lekcji bo uczy sie dobrze, ale chodzi o codzienne sytuacje) oraz codziennych rozmow. Nie ufam obcym ludziom i szczerze watpie, ze opiekunka by tego wszystkiego dopilnowala tak, jak ja. Uwazam, ze jeszcze zdaze sie napracowac na pelen etat i wyrobic normalna emeryture jak juz maluch do szkoly pojdzie. Sporo ludzi wyjechalo, wiec moze znajde w koncu prace w takich godzinach, ze dzieciaki beda w szkole.

Ahh rpzumiem
My oboje robimy full time ja poniedzialek piatek tz dodatkowo sobote ale wlasnie konczy kwalifikacje i perspektywe lepszych zarobkow bedzie miec.
Jak dobrze pojdzie to jego dniowka to moja tygodniowka
Wiec u nas decyzje podejmiemy gdzies w marcu narazie nie wiemy na czym stoimy.
Napewno nie oddam dziecka na 40 h tygodbiowo ale do pracy chcialabym isc nawet na pol etatu od 8 do 12 a tz by ustawil swoje godziny np 10-19 i wtedy dziec tylko od tej 9 do 12;30 u niani i to juz ok
Zobaczymy

Sent from my E5823 using Tapatalk

[martynka89]

Napisane przez zamknieta25

Skąd podejrzenie u córki ADHD jeśli mogę spytać. I ile córka ma lat? Oczywiscie jak nie chcesz to nie odpowiadaj.

Wysłane z mojego SM-J100H przy użyciu Tapatalka

Ma 8 lat i sporo objawow na to wskazuje. Zna zasady ale jakby do niej nie docieralo, jest roztrzepana, np zapomina spojrzec czy jedzie samochod jak przechodzi przez ulice. Potrafi impulsywnie wybiec na jezdnie bez rozejrzenia sie. Jak jej pytam, co trzeba zrobic zeby przejsc przez ulice, to oczywiscie wie, ale jak juz ma to zrobic, to jakby zapominala. Wiele jest takich sytuacji. Nauczyciele tez sie skarza, ze duzo traci, bo nie potrafi sie skupic. Sporo nadrabiam z nia w domu, bo w systemie 1:1 lepiej jej idzie rozwiazywanie zadan. Dlatego wlasnie nie wyobrazam sobie jej zostawic z kims obcym.

Napisane przez klocki_LEGO

To pewnie tak. Moj problem jest budowanie kariery. Przerwa niezbyt dobrze mi zrobi niestety.
Co do opiekunki to podzielam opory. Ja na szczescie znalazlam zaufana. To szwagierka bliskiego przyjaciela, ktora opiekowala sie ich dzieckiem jak bylo takie male.

Ja duzo planow mialam odnosnie kariery, zycie tak sie pokomplikowalo, ze nie wyszlo, wiec nie mam tego problemu.
Oczywiscie nie mam zamiaru cale zycie stac w miejscu, maluch podrosnie, to porobie jakies kursy i zmienie prace. Teraz nie musze sie o to martwic, priorytetem jest dla mnie corka. Dopoki sytuacja sie nie ustabilizuje, nawet z opiekunka z polecenia bym jej nie zostawila (chociaz nawet nie mam takiej osoby). Oczywiscie co innego, gdy ma sie zdrowe dziecko.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez travis

Ahh rpzumiem
My oboje robimy full time ja poniedzialek piatek tz dodatkowo sobote ale wlasnie konczy kwalifikacje i perspektywe lepszych zarobkow bedzie miec.
Jak dobrze pojdzie to jego dniowka to moja tygodniowka
Wiec u nas decyzje podejmiemy gdzies w marcu narazie nie wiemy na czym stoimy.
Napewno nie oddam dziecka na 40 h tygodbiowo ale do pracy chcialabym isc nawet na pol etatu od 8 do 12 a tz by ustawil swoje godziny np 10-19 i wtedy dziec tylko od tej 9 do 12;30 u niani i to juz ok
Zobaczymy

Sent from my E5823 using Tapatalk

Jak mlodej nie mialam to i poltora etatu czasem wyrabialam, niestety pozniej nie mialam jak wrocic na caly etat.

Do pracy dobrze isc dla wlasnego zdrowia psychicznego chociaz na kilka godzin.

[travis]

Napisane przez martynka89

Ma 8 lat i sporo objawow na to wskazuje. Zna zasady ale jakby do niej nie docieralo, jest roztrzepana, np zapomina spojrzec czy jedzie samochod jak przechodzi przez ulice. Potrafi impulsywnie wybiec na jezdnie bez rozejrzenia sie. Jak jej pytam, co trzeba zrobic zeby przejsc przez ulice, to oczywiscie wie, ale jak juz ma to zrobic, to jakby zapominala. Wiele jest takich sytuacji. Nauczyciele tez sie skarza, ze duzo traci, bo nie potrafi sie skupic. Sporo nadrabiam z nia w domu, bo w systemie 1:1 lepiej jej idzie rozwiazywanie zadan. Dlatego wlasnie nie wyobrazam sobie jej zostawic z kims obcym.



Ja duzo planow mialam odnosnie kariery, zycie tak sie pokomplikowalo, ze nie wyszlo, wiec nie mam tego problemu.

Oczywiscie nie mam zamiaru cale zycie stac w miejscu, maluch podrosnie, to porobie jakies kursy i zmienie prace. Teraz nie musze sie o to martwic, priorytetem jest dla mnie corka. Dopoki sytuacja sie nie ustabilizuje, nawet z opiekunka z polecenia bym jej nie zostawila (chociaz nawet nie mam takiej osoby). Oczywiscie co innego, gdy ma sie zdrowe dziecko.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------



Jak mlodej nie mialam to i poltora etatu czasem wyrabialam, niestety pozniej nie mialam jak wrocic na caly etat.



Do pracy dobrze isc dla wlasnego zdrowia psychicznego chociaz na kilka godzin.

Tez mialam prace po 60h tygodniowo i podziekowalam nie da sie na dluzsza mete wstawac o 5 rano i wracac po 18.

Zgodze sie z tym ze warto do pracy isc dla wlasnego komfortu

Sent from my E5823 using Tapatalk

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Kupowala ktoras cos z strony wyprawkowy.pl?

Sent from my E5823 using Tapatalk

[badzia987]

Witam wieczorową porą.
Byłam dziś na połówkowym i jak doktor mi pokazał zdjęcie 3d twarzy maluszka to już byłam pewna, że to chłopak. Będzie chłopak. Jestem w szoku, że to 21 tydzień a dzidziuś jest tak podobny do normalnego noworodka a ja widzę w nim starszego brata.
Wszystkie parametry w normie. Waga 360g.
Szybko zapłaciłam za wizytę i wyszłam. Potem się rozpłakałam, że jednak nie córeczka i ryłam jak bóbr w miejscu pełnym ludzi, potem na przystanku i autobusie. Wiem, ze głupia jestem, cieszę się, że wszystko ma na swoim miejscu ale podświadomie wierzyłam do końca w dziewczynkę. Tak bardzo chciałam mieć jeszcze jedną córeczkę. Mam tyle pięknych ubrań po niej
Nawet czułam jakieś takie uczucie, że zawiodłam córkę bo ona marzyła o siostrzyczce
Jak jej powiedziałam, że będzie miała braciszka to ucieszyła się i powiedziała, że będzie jak księżniczka wśród braciszków. Jakoś mi wtedy ulżyło ale pewnie minie kilka dni zanim się do końca oswoję z tą myślą.

Raczej nie ma szans na zmianę bo na widoku 3d widziałam większego i mniejszego bąbla między nogami.

Ja kocham swojego synka, jest kochany,on jest z tych co urokiem osobistym wszystko załatwiają ale 2 chłopaków to boję się, że będą się strasznie tłukli. A potem okres dorastania....
A już w ogóle włączyło mi się, że będę podwójną teściową i jakieś obce dziewczyny mi ich zabiorą.

Tyle dobrze, że poród ich ominie .

[klocki_LEGO]

Napisane przez badzia987

Witam wieczorową porą.
Byłam dziś na połówkowym i jak doktor mi pokazał zdjęcie 3d twarzy maluszka to już byłam pewna, że to chłopak. Będzie chłopak. Jestem w szoku, że to 21 tydzień a dzidziuś jest tak podobny do normalnego noworodka a ja widzę w nim starszego brata.
Wszystkie parametry w normie. Waga 360g.
Szybko zapłaciłam za wizytę i wyszłam. Potem się rozpłakałam, że jednak nie córeczka i ryłam jak bóbr w miejscu pełnym ludzi, potem na przystanku i autobusie. Wiem, ze głupia jestem, cieszę się, że wszystko ma na swoim miejscu ale podświadomie wierzyłam do końca w dziewczynkę. Tak bardzo chciałam mieć jeszcze jedną córeczkę. Mam tyle pięknych ubrań po niej
Nawet czułam jakieś takie uczucie, że zawiodłam córkę bo ona marzyła o siostrzyczce
Jak jej powiedziałam, że będzie miała braciszka to ucieszyła się i powiedziała, że będzie jak księżniczka wśród braciszków. Jakoś mi wtedy ulżyło ale pewnie minie kilka dni zanim się do końca oswoję z tą myślą.

Raczej nie ma szans na zmianę bo na widoku 3d widziałam większego i mniejszego bąbla między nogami.

Ja kocham swojego synka, jest kochany,on jest z tych co urokiem osobistym wszystko załatwiają ale 2 chłopaków to boję się, że będą się strasznie tłukli. A potem okres dorastania....
A już w ogóle włączyło mi się, że będę podwójną teściową i jakieś obce dziewczyny mi ich zabiorą.

Tyle dobrze, że poród ich ominie .

albo obcy chlopacy, wiesz jak nie wiesz

[travis]

Ale dziewczynki tez moga sie nie lubic

Sent from my E5823 using Tapatalk

[biedronka19]

Badzia ja też byłam płcią zawiedziona, ale szybko mi przeszło oby było zdrowe i rozwijało się prawidłowo.

Ja miałam w domu przez 4 lata siedzieć, ale chętnie bym wróciła do pracy w przyszłym roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

Napisane przez Kocurasek

Super, że wszystko ok
Mój lekarz tez odrazu zapowiedział mi cesarkę jako pierwiastce z czego ogromnie się ucieszyłam. Tyle, że w 37 tygodniu, a ja go będę namawiać na 36 z om, bo według usg są starsze. Dużo pewnie będzie zależało od och wagi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja za to będę starała sie o sn. Dzieci i tak będą mniejsze to powinno byc latwiej wypchnac. A bardzo boje sie cc, tego rozcinania brzucha i dochodzenia do siebie. Wole zeby Bożene mi rozerwało. Z resztą chcieć to se mogę Najgrosza opcja to jedno sn drugie cc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Napisane przez mirabelka3690

Ja za to będę starała sie o sn. Dzieci i tak będą mniejsze to powinno byc latwiej wypchnac. A bardzo boje sie cc, tego rozcinania brzucha i dochodzenia do siebie. Wole zeby Bożene mi rozerwało. Z resztą chcieć to se mogę Najgrosza opcja to jedno sn drugie cc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam jedno ale majac wybor tez wole porod naturalny niz cc...
Zakupilam kilka szmatek Screenshot_20190412-071555.jpgScreenshot_20190412-071610.jpgScreenshot_20190412-071632.jpgScreenshot_20190412-071731.jpgScreenshot_20190412-071751.jpgScreenshot_20190411-204211.jpg

Sent from my E5823 using Tapatalk

[mirabelka3690]

Świetne rzeczy! Ja jestem zadowolona bo za 2 tygodnie ide na wesele i nie mialam sukienki. Chodziłam szukalam i wszystko po 200-300 zl a szkoda mi bylo kupic na raz skoro pozniej schudnę. I bum, wczoraj w outlecie kupilam sukienke z Reserved za 27 zl A taka elegancka i material super, że szok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Nosz cholera jasna. Mam cukrzycę ciążową. Wyniki z krzywej: 81.8; 186.1; 81.1. No nic. Poradnia, dieta i tyle. Dieta cukrzycowa mi pasuje, wiec tym sie nie martwie. No i nie jestto na szczescie powód do trzymania mnie dłużej w szpitalu, wiec dzisiaj wychodze.
Dobrze, ze wczoraj zjadłam Magnuma. Dzisiaj już miałabym wyrzuty sumienia, a tak to przyjemnie zakonczyłam moją przygodę z lodami. Ehhh...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocurasek]

Napisane przez badzia987

Witam wieczorową porą.

Byłam dziś na połówkowym i jak doktor mi pokazał zdjęcie 3d twarzy maluszka to już byłam pewna, że to chłopak. Będzie chłopak. Jestem w szoku, że to 21 tydzień a dzidziuś jest tak podobny do normalnego noworodka a ja widzę w nim starszego brata.

Wszystkie parametry w normie. Waga 360g.

Szybko zapłaciłam za wizytę i wyszłam. Potem się rozpłakałam, że jednak nie córeczka i ryłam jak bóbr w miejscu pełnym ludzi, potem na przystanku i autobusie. Wiem, ze głupia jestem, cieszę się, że wszystko ma na swoim miejscu ale podświadomie wierzyłam do końca w dziewczynkę. Tak bardzo chciałam mieć jeszcze jedną córeczkę. Mam tyle pięknych ubrań po niej

Nawet czułam jakieś takie uczucie, że zawiodłam córkę bo ona marzyła o siostrzyczce

Jak jej powiedziałam, że będzie miała braciszka to ucieszyła się i powiedziała, że będzie jak księżniczka wśród braciszków. Jakoś mi wtedy ulżyło ale pewnie minie kilka dni zanim się do końca oswoję z tą myślą.



Raczej nie ma szans na zmianę bo na widoku 3d widziałam większego i mniejszego bąbla między nogami.



Ja kocham swojego synka, jest kochany,on jest z tych co urokiem osobistym wszystko załatwiają ale 2 chłopaków to boję się, że będą się strasznie tłukli. A potem okres dorastania....

A już w ogóle włączyło mi się, że będę podwójną teściową i jakieś obce dziewczyny mi ich zabiorą.



Tyle dobrze, że poród ich ominie .

Przynajmniej masz już jedną córkę, ja zawsze chciałam mieć a skończę z dwoma synami z których oczywiście bardzo się cieszę, ale byłam nastawiona na dwie dziewczynki/ parkę. Tylko dlatego, ze u mnie same dziewuszki i chłopcy to będzie nowość boimy się ich

Napisane przez mirabelka3690

Ja za to będę starała sie o sn. Dzieci i tak będą mniejsze to powinno byc latwiej wypchnac. A bardzo boje sie cc, tego rozcinania brzucha i dochodzenia do siebie. Wole zeby Bożene mi rozerwało. Z resztą chcieć to se mogę Najgrosza opcja to jedno sn drugie cc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak ma się cc planowane/ na życzenie to (z reguły) tną Cię wolno, ładnie, malutka blizna itp. Natomiast jak jest cc ratujące życie to ciachają Cię jak świnkę w rzeźni. Dlatego ja wolę cc planowane. Szybko się zagoję wiem, ze różnie bywa ale podziwiam osoby rodzące sn, dla mnie to jest tak niemożliwe jak skoczenie na bungee bez bungee

Napisane przez mirabelka3690

Świetne rzeczy! Ja jestem zadowolona bo za 2 tygodnie ide na wesele i nie mialam sukienki. Chodziłam szukalam i wszystko po 200-300 zl a szkoda mi bylo kupic na raz skoro pozniej schudnę. I bum, wczoraj w outlecie kupilam sukienke z Reserved za 27 zl A taka elegancka i material super, że szok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uwielbiam takie łupy

Napisane przez Shiz

Nosz cholera jasna. Mam cukrzycę ciążową. Wyniki z krzywej: 81.8; 186.1; 81.1. No nic. Poradnia, dieta i tyle. Dieta cukrzycowa mi pasuje, wiec tym sie nie martwie. No i nie jestto na szczescie powód do trzymania mnie dłużej w szpitalu, wiec dzisiaj wychodze.
Dobrze, ze wczoraj zjadłam Magnuma. Dzisiaj już miałabym wyrzuty sumienia, a tak to przyjemnie zakonczyłam moją przygodę z lodami. Ehhh...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czułaś to jakoś przed badaniami?
Ja właśnie siedzę na krzywej cukrowej. Umrę tu. Nie dość, że prywatnie robiąc muszę mieć skierowanie (oczywiście nie mam, bo mi gin nie daje ale wpisał w kartę ciąży, wiec musiałam się po nią wracać, żeby baba sobie skserowała. Myślałam, że mnie szlag trafi). To jeszcze te dwie godziny...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

Napisane przez Kocurasek

Przynajmniej masz już jedną córkę, ja zawsze chciałam mieć a skończę z dwoma synami z których oczywiście bardzo się cieszę, ale byłam nastawiona na dwie dziewczynki/ parkę. Tylko dlatego, ze u mnie same dziewuszki i chłopcy to będzie nowość boimy się ich




Jak ma się cc planowane/ na życzenie to (z reguły) tną Cię wolno, ładnie, malutka blizna itp. Natomiast jak jest cc ratujące życie to ciachają Cię jak świnkę w rzeźni. Dlatego ja wolę cc planowane. Szybko się zagoję wiem, ze różnie bywa ale podziwiam osoby rodzące sn, dla mnie to jest tak niemożliwe jak skoczenie na bungee bez bungee




Uwielbiam takie łupy




Czułaś to jakoś przed badaniami?
Ja właśnie siedzę na krzywej cukrowej. Umrę tu. Nie dość, że prywatnie robiąc muszę mieć skierowanie (oczywiście nie mam, bo mi gin nie daje ale wpisał w kartę ciąży, wiec musiałam się po nią wracać, żeby baba sobie skserowała. Myślałam, że mnie szlag trafi). To jeszcze te dwie godziny...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba muszę pogadać z moją gin

[travis]

Napisane przez mirabelka3690

Chyba muszę pogadać z moją gin

W uk nie ma czegos takiego jak cc na zyczenie. Moe prywatnie, ale na NHS napewno nie. oczywiscie jesli sa wskazania zdrowotne to wtedy tak. ALe dla wlasnej wygody to nie.

Porod wydaje mi sie bardziej zgodny z natura niz ciachanie, no ale czasem nie ma wyjscie

[mirabelka3690]

Napisane przez travis

W uk nie ma czegos takiego jak cc na zyczenie. Moe prywatnie, ale na NHS napewno nie. oczywiscie jesli sa wskazania zdrowotne to wtedy tak. ALe dla wlasnej wygody to nie.

Porod wydaje mi sie bardziej zgodny z natura niz ciachanie, no ale czasem nie ma wyjscie

Ja u siebie też nie wiem czy bym zalatwila planowane cc, z tego z wiem to nasz szpital jest bardziej za sn i ciężko cc wywalczyc (oprocz zagrożenia życia oczywiście)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocurasek]

Napisane przez mirabelka3690

Chyba muszę pogadać z moją gin

Absolutnie nie chciałam Cię straszyć

Napisane przez mirabelka3690

Ja u siebie też nie wiem czy bym zalatwila planowane cc, z tego z wiem to nasz szpital jest bardziej za sn i ciężko cc wywalczyc (oprocz zagrożenia życia oczywiście)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie wskazaniem jest ciąża bliźniacza bez dwóch zdań. Gdybym nie dostała tego wskazania to bym poszła do okulisty, ortopedy, w ostateczności do psychiatry Ogólnie jeśli masz wskazanie do cesarki, to nie mogą w szpitalu tego podważyć. Teoretycznie. W szpitalu, w którym ja będę rodzic nie podważają.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez Kocurasek

Czułaś to jakoś przed badaniami?
Ja właśnie siedzę na krzywej cukrowej. Umrę tu. Nie dość, że prywatnie robiąc muszę mieć skierowanie (oczywiście nie mam, bo mi gin nie daje ale wpisał w kartę ciąży, wiec musiałam się po nią wracać, żeby baba sobie skserowała. Myślałam, że mnie szlag trafi). To jeszcze te dwie godziny...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A gdzie tam. Nic mi na to nie wskazywało. Teraz jak czytam, to objawem jest wzmożone pragnienie i czeste sikanie. No ale czeste sikanie jest wogole objawem ciąży, a i tak staralam sie dobrze nawadniac, wiec to taki suprise! Musze sobie wałówke na wielkanoc zaplanować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Ja bym w zyciu nie poszla pod noz na wlasne zyczenie, ale pewnie dlatego, ze wiem, czym to pachnie. Zabieg chirurgiczny to nie takie hop siup. Kazdy ma inny organizm i jedna po dwoch dniach bedzie normalnie chodzic a druga bedzie miala z tym problem nawet po dwoch tygodniach.
Mam niski prog bolu i balam sie porodu naturalnego, ale jeszcze bardziej przeraza mnie wizja zabiegow chirurgicznych. Nawet poszyte krocze mniej mi dawalo popalic niz rozciety brzuch.

[Kocurasek]

Napisane przez Shiz

A gdzie tam. Nic mi na to nie wskazywało. Teraz jak czytam, to objawem jest wzmożone pragnienie i czeste sikanie. No ale czeste sikanie jest wogole objawem ciąży, a i tak staralam sie dobrze nawadniac, wiec to taki suprise! Musze sobie wałówke na wielkanoc zaplanować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję w takim razie
Tez często sikam ale piję 3l wody dziennie wiec co się dziwić. Pragnienia nie czuję wcale, muszę w siebie wmuszać. Dużo zdrówka! A kiedy wychodzisz?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez Kocurasek

Współczuję w takim razie
Tez często sikam ale piję 3l wody dziennie wiec co się dziwić. Pragnienia nie czuję wcale, muszę w siebie wmuszać. Dużo zdrówka! A kiedy wychodzisz?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaraz czekam już na wypis.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz