2014-12-10, 16:47 | #511 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49289190]
Hvid, co do nauczycielek - twierdzą, że ich wyznanie nie pozwala w żaden sposób uczestniczyć, także ten, tego polskie staropolskie odpada. I tak zwyczajnie mi żal dzieciaków (bo akurat pracuję w środowisku z reguły mocno katolickim), bo wszystkie klasy mają atmosferę, mają Mikołajki, a tu nic. A, jeszcze - do kiermaszu czy Jasełek nikt nie jest zmuszany [/QUOTE] W takim razie zostaje protest. |
2014-12-10, 16:54 | #512 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Dziwne. Jakny cala moja klasa byla pochodzenia np zydowskiego i w swojej religii mieliby drobne swieto polegajace na wreczaniu podarkow i jedzeniu ciasta i cala szkola by w tym uczestniczyla to nie widze powod by tego im nie zorganizowac.
To mowi antychryst nr 1 wizazu i RP... |
2014-12-10, 17:16 | #513 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49289190]Klarissa, absolutnie - u nas, nie wiem jak w innych szkołach - nie ma czegoś takiego, że nie bierzesz udziału, to masz złą ocenę. Natomiast jak same dzieci do tego podchodzą - otóż robiłam kiedyś jakieś przedstawienie... chyba wielkanocne to było, nie Jasełka. W klasie była dziewczynka, Świadek Jehowy. Normalnie na lekcji była, mama tylko zaznaczyła, by nie brała udziału - no to nie, logiczne. Ale... ona sama zaczynała śpiewać z dziećmi, uczestniczyć w tym. Kurcze, dzieciaki zwyczajnie lubią takie atrakcje. [/quote]Wiem, moja córka będzie aniołkiem w jasełkach i też nie zabronię jej z powodu własnych poglądów, których ona nijak na razie nie potrafi pojąć.
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2014-12-10, 18:39 | #514 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Klarissa ale jednak studniowka 19-20 latkow to sprawa A, mikolajki 6-7-8 latkow to B .
|
2014-12-10, 18:46 | #515 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Tak z czystej ciekawości, to ogólnie jak myślisz to dalej poprowadzić? w sensie jak długo będzie brała udział w rzeczach typu jasełkach? do pierwszej komunii czy wcześniej chcesz ją uświadomić?
__________________
|
|
2014-12-10, 20:57 | #516 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Natomiast doszła taka kwestia,że przedszkole przyjmuje wizytę duszpasterską i tutaj jestem stanowczo przeciwna,panie mają zapowiedziane,że młoda nie bierze w tym udziału. I w zasadzie to ich problem jak to rozwiążą.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2014-12-10, 21:33 | #517 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Dla niej jasełka to taki sam teatrzyk jak na pasowanie przedszkolaka czy dzień matki, wszyscy biorą udział, nie zrozumiała by dlaczego ona nie może i nie będę jej tego robić w imię własnych przekonań. Do komunii nie pójdzie, ponieważ nie jest ochrzczona. Na religię raczej też nie będzie chodzić, bo jakoś sobie tego nie wyobrażam w praktyce. Na razie jest przedszkolakiem i pewne sprawy są trochę poza jej zasięgiem rozumienia. Zaś co do samych świąt - dziadkowie obchodzą i my w jakimś sensie też obchodzimy jako święto rodzinne, opowieść o narodzeniu Jezusa zna, sama jej opowiadałam jako bajkę, nawet jakieś tam kolędy zna bo ogólnie lubi śpiewać i szybko łapie słowa na pamięć. Mnie to nie przeszkadza, ja nie jestem antyklerykałem, więc nie ciskam się w tym temacie, po prostu mam swoje przekonania i jako takiej przynależności do kościoła u moich dzieci nie będzie, chyba, że w wieku dorosłym sami tak postanowią.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2014-12-10, 21:43 | #518 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
To juz jest naprawde przesada, jak ja czasem slucham co sie dzieje czy czytam, to az sie wierzyc nie chce. I mowie to jako praktykujaca katoliczka.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2014-12-10, 21:54 | #519 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Serio...Nie ,przedszkole jest zupełnie zwyczajne,publiczne,nie katolickie.
Zdziwiona byłam,kiedy wyszło w rozmowie z przedszkolanką,że 'będzie kolęda" ,bo w pierwszej chwili pomyślałam o jakimś spotkaniu opłatkowym z kolędami czy czymś w tym stylu.Ale nie,ksiądz przychodzi z ministrantami i regularna wizyta duszpasterska się odbywa.Uważam to za całkowicie zbędne. w goole wpisałam i kilka linków wyskakuje ,akurat żadne nie nasze,ale taki przykład http://www.parafia-wierzbnik.pl/news.php?readmore=49
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2014-12-10 o 21:58 |
2014-12-10, 22:22 | #520 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Jestem w szoku. Ale fakt, mnie też zdziwiły lekcje religii w przedszkolu |
|
2014-12-10, 22:27 | #521 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
W naszym też są - u najstarszej grupy i nie za bardzo mi się to podoba, ale trudno, konsekwencje moich decyzji niestety dziecko będzie musiało na ten czas iść do innej grupy.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2014-12-11, 07:33 | #522 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 088
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
W moim przedszkolu też jest religia (też będzie chodziła do innej grupy) ale za to w szkole, do której zamierzam posłać córkę jest już etyka. W jasełkach też brała udział jako aniołek.
|
2014-12-11, 11:22 | #523 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
czy wogole wg przepisow w przedszkolu miejskim/gminnym moze byc religia? ew moge zrozumiec zerowke (są jeszcze w przedszkolach niekiedy) bo to obowiazek (ale wg mnie powinien byc wybor religia lub etyka) ale w mlodszych grupach to troche dziwne...
no i kolęda w przedszkolu to juz wogole nieporozumienie... żeby nie bylo - ja katol jestem |
2014-12-11, 12:16 | #524 | |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 368
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
|
|
2014-12-11, 12:35 | #525 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Religia i etyka mają status przedmiotów nieobowiązkowych. Można chodzić na religię lub etykę albo na oba albo na żaden z nich. Zmuszanie dziecka/rodzica do uczestniczenia w którymkolwiek z tych przedmiotów jest łamaniem prawa.
---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ---------- Cytat:
__________________
Życie na czas? Czas na życie! Edytowane przez Ineczka33 Czas edycji: 2014-12-11 o 12:32 |
|
2014-12-11, 13:09 | #526 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
|
2014-12-11, 13:42 | #527 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
|
|
2014-12-11, 14:13 | #528 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Oczywiście. Najlepiej w formie pisemnego oświadczenia. Nie trzeba go ponawiać w kolejnym roku szkolnym. Rodzice muszą chcieć, dzieci musi być odpowiednia liczba (miało się to zmieniać przy organizowaniu etyki) a kuria (albo odpowiednik w innych wyznaniach) wysyła katechetę.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
2014-12-11, 15:40 | #529 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Klarrisa no właśnie mi chodzilo o to kiedy się dowie ze jesteście nie wierzący. Bo myślałam że nie wie.
__________________
|
2014-12-11, 20:37 | #530 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Wydaje mi się, że takie proste, szczere i uczciwe tłumaczenia docierają do dziecka najlepiej.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2014-12-11, 20:47 | #531 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Tak pytam bo u mnie jest taka sytuacja ze ja moją ochrzciłam, bo ja chciałam, ale w między czasie u mnie nastąpił kryzys w tym temacie od prawie 2 lat nie chodzę do kościoła.
No i moja teraz nie wie co to kościół, bo ja jestem/byłam jedyną wierzącą osobą w mojej rodzinie. Jestem ciekawa jak ten temat się rozwinie, kiedy będą pierwsze pytania.
__________________
|
2014-12-12, 07:43 | #532 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Ineczka,dzięki. Póki co póbuję załatwić sprawę pokojowo.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2014-12-12 o 07:45 |
|
2015-02-16, 09:23 | #533 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Taką miałam dzisiaj sytuację. Ferie się skończyły, dzisiaj pierwszy dzień drugiego półrocza- bal przebierańców w klasach 1-3, kino w klasach 4-6.
W zeszycie informacyjnym córki ( 1. klasa) informacja o tym, że bal trwa od 9:00 do 12:00 i dzieci nie mają zajęć, nie przynoszą książek. Przyjeżdżam z córką o 7:20 do szkoły żeby zostawić ją na świetlicy ( jak zawsze), a tu w szkole ciemno wszędzie, głucho wszędzie, tylko woźny siedzi w piwnicy Świetlica zamknięta... Poprosiłam woźnego, żeby otworzył córce salę i na nią spojrzał co by nic głupiego jej do głowy nie przyszło np. powrót do domu Gdy wychodziłam natknęłam się na dyrektora. Pytam go dlaczego nikogo nie ma w szkole i świetlica jest zamknięta, a on na to , że przecież dzisiaj BAL jest i jest dzień WOLNY Powiedziałam mu, że ja muszę jechać do pracy i zostawiłam córkę w szkole z woźnym! On na to zrobił zdziwioną minę i zapewnił, że zaraz poprosi panią z przedszkola, żeby ją zabrała do swojej sali na godzinkę... No cóż, lepsze to niż nic... Ja zwykle nie narzekam na nauczycieli/ szkolnictwo ale dzisiaj to się naprawdę wściekłam. Nie ma się co dziwić, że potem większość rodziców narzeka i ma nauczycieli za "święte krowy". |
2015-02-16, 18:49 | #534 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Ale uczciwie - w takiej sytuacji zawalił dyrektor, bowiem to on podjął decyzję o organizacji (nie)pracy szkoły w tym dniu. Nie nauczyciele. |
|
2015-02-17, 07:58 | #535 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50273556]Niedopuszczalne.
Ale uczciwie - w takiej sytuacji zawalił dyrektor, bowiem to on podjął decyzję o organizacji (nie)pracy szkoły w tym dniu. Nie nauczyciele.[/QUOTE] No tak, oczywiście że to dyrektor powinien zadbać o to, żeby ta świetlica była otwarta ale szczerze to na niego nie ma co liczyć. Jest zupełnie wycofany, siedzi w swoim gabinecie i zabiera miejsca pacy dla młodych pedagogów, bo powinien już być na emeryturze. Tylko że z drugiej strony gdybym ja pracowała na takiej świetlicy to sama zwróciłabym dyrektorowi uwagę na to, że nie można tak zostawić rodziców w zwykły dzień powszedni na lodzie... Ja mieszkam na małej wsi, szkoła jest mała, uczniów niewielu i rodzice nieroszczeniowi. Podejrzewam, że w dużej miejskiej szkole by to nie przeszło. Dodam jeszcze, że bal się skończył o 12:00, panie nauczycielki poszły do domu, a dzieci które miały być na świetlicy zostały na niej same, tylko sprzątaczka miała "mieć je na oku"... |
2015-02-17, 11:25 | #536 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
U nas to dyrekcja by nas chyba zayebała gdybyśmy dzieci zostawili bez opieki. Nawet nie chcę myśleć o tym jaki byłby armageddon.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-02-17, 23:03 | #537 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Ja jestem wkurzona odnosnie jednej, jedynej rzeczy w klasie u syna (2 kl. podst).
Mianowicie, dostalismy plan lekcji wiadomo, 1 wrzesnia. Pon-sro oraz piatek - na godzine 8, czwartki: 12.15. Ustalilam w pracy tak, ze w czwartki chodze do pracy na 13-21 ze wzgledu na ten plan zajec. Pare osob sie do mnie dopasowalo, OK. Od wrzesnia syn 5 razy byl w szkole w czwartek o tej 12. Od poczatku roku, co tydzien (oprocz tych 5 razy) w kazdy czwartek jest jakas wycieczka od 8-12. Dzieci zapisuja pare dni z wyprzedzeniem w zeszycie informacyjnym wszystkie daty, wycieczki, zajecia, co przyniesc itd. Podliczylam te wszystkie rzeczy, i autentycznie 5 razy byly normalne zajecia, natomiast w kazdy inny czwartek: -wycieczka do muzeum miniatur -wycieczka na Kazimierz -wycieczka do muzeum witrazy (2x) -wycieczka na Wawel -wycieczka do Kosciola Mariackiego + zwiedzanie Rynku -Wieliczka -wycieczka do Teatru(2x) Nie mam ze soba zeszytu informacyjnego, wiec nie wiem gdzie to jeszcze chodzili. Szczerze powiem, ze nie pamietam zebym w podstawowce co tydzien byla na jakiejs wycieczce. Owszem, teatr raz, kino jakies, czy zwiedzanie. Ale to 3x do roku. Dlaczego wycieczki odbywaja sie akurat w kazdy czwartek, i dlaczego nie w godzinach lekcyjnych, a 8-12? Zadalam to pytanie na ostatniej wywiadowce, wychowawczyni odpowiedziala - ze to jest jedyny dzien, kiedy moze przeznaczyc czas na wycieczki... Mam wrazenie ze nie bylo wolnych sal lekcyjnych w porannych godzinach, nie pasuje jej ze musi przyjsc do szkoly 12-15.45 i co czwartek sa organizowane wycieczki. Za kazda oczywiscie trzeba placic - a to 8 zl na wstep, a to 12 na wstep. Plus oczywiscie przejazdy. Dzieci traca de facto 1 dzien w tygodniu, nie ma zajec, chodza i zwiedzaja. Spotkal sie ktos z taka czestotliwoscia wycieczek u drugoklasistow (w konkretnym dniu tygodnia)? Ah, no i oczywiscie ja w pracy przez to mam problemy, ustalone we wrzesniu ze pracuje 13-21 a tak naprawde 5 razy bylam w tych godzinach... Edytowane przez shiava Czas edycji: 2015-02-17 o 23:06 |
2015-02-17, 23:09 | #538 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Jak dla mnie z pupy problem. Powinnas sie cieszyc ze wychowawczyni po pierwsze organizuje wycieczki po drugie ze dzieci nie opuszczaja lekcji a zwiedzaja swiat. Jak dla mnie typowa histeria
|
2015-02-17, 23:13 | #539 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Wlasnie o to chodzi, ze lekcje opuszczaja. Moze zle opisalam, ale nie ma w tych dniach zadnych lekcji. Planowo maja byc zajecia 12-15, ale zamiast tego sa wycieczki 8-12.
|
2015-02-17, 23:16 | #540 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Nie spotkałam się z taką dez/organizacją, jakbym się spotkała to miałabym z tym problem.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.