Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały, część XXIII

[brianstorm]

Higu, to może niech Tż się nie decyduje na to mieszkanie, bo popsuje właścicielce szczęśliwe statystyki

Napisane przez smieszka250

A czym wasza wizja się różni się od wizji teścia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam wrażenie, że on ma tylko jedną słuszną wizję wesela: że to tradycyjna, mocno zakrapiana zabawa dla całej rodziny i wszystkich sąsiadów, że wesele się organizuje dla gości. Że jak są okrągłe stoły to jest to spotkanie biznesowe, no i bez oczepin, błogosławieństwa, biesiad, "gorzkiej wódki" czy marsza pod domem to nie jest prawdziwe wesele, tylko "przyjęcie weselne" I zawsze z dumą opowiada jak to ta warszawka i inni miastowi się świetnie bawią w takich klimatach i jak są tym zachwyceni. A nas takie coś nie rajcuje, wiele z tych zwyczajów czy zabaw uważam za głupie i nie chcę ich u siebie. No i po prostu nie wiem, czy jak się dowie, że nie będzie akordeonu pod domem czy przyśpiewek prowadzonych przez zespół, to sam czegoś nie zainicjuje albo czy nie będzie opieprzał zespołu (bo on sam gra i też powtarza, że jak oni na życzenie młodych rezygnują z któregoś z tych tradycyjnych elementów, to goście lecą do nich z oburzeniem co to za zespół, że nie robi tego i tego).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Niezapominajka09]

Napisane przez brianstorm

Higu, to może niech Tż się nie decyduje na to mieszkanie, bo popsuje właścicielce szczęśliwe statystyki



Mam wrażenie, że on ma tylko jedną słuszną wizję wesela: że to tradycyjna, mocno zakrapiana zabawa dla całej rodziny i wszystkich sąsiadów, że wesele się organizuje dla gości. Że jak są okrągłe stoły to jest to spotkanie biznesowe, no i bez oczepin, błogosławieństwa, biesiad, "gorzkiej wódki" czy marsza pod domem to nie jest prawdziwe wesele, tylko "przyjęcie weselne" I zawsze z dumą opowiada jak to ta warszawka i inni miastowi się świetnie bawią w takich klimatach i jak są tym zachwyceni. A nas takie coś nie rajcuje, wiele z tych zwyczajów czy zabaw uważam za głupie i nie chcę ich u siebie. No i po prostu nie wiem, czy jak się dowie, że nie będzie akordeonu pod domem czy przyśpiewek prowadzonych przez zespół, to sam czegoś nie zainicjuje albo czy nie będzie opieprzał zespołu (bo on sam gra i też powtarza, że jak oni na życzenie młodych rezygnują z któregoś z tych tradycyjnych elementów, to goście lecą do nich z oburzeniem co to za zespół, że nie robi tego i tego).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurczę, to będzie chyba ciężki orzech do zgryzienia, jeśli Wasze poglądy tak mocno odbiegają od teścia...a Tż ma na niego jakiś wpływ? Mogę Ci jedynie symbolicznie podać rękę, bo też nie lubię takiego widowiska i cyrku pod domem, a jeszcze pod blokiem w mieście to już w ogóle i jeszcze nie lubię tego biesiadnego śpiewania przy stołach no ni chu chu nigdy nie wiem gdzie wtedy oczy podziać

[brianstorm]

Napisane przez Niezapominajka09

Kurczę, to będzie chyba ciężki orzech do zgryzienia, jeśli Wasze poglądy tak mocno odbiegają od teścia...a Tż ma na niego jakiś wpływ? Mogę Ci jedynie symbolicznie podać rękę, bo też nie lubię takiego widowiska i cyrku pod domem, a jeszcze pod blokiem w mieście to już w ogóle i jeszcze nie lubię tego biesiadnego śpiewania przy stołach no ni chu chu nigdy nie wiem gdzie wtedy oczy podziać

Siostro! Dobrze wiedzieć, że jest więcej ludzi, których to bardziej żenuje niż bawi A Tż wpływ ma chyba zerowy lub bardzo niewielki - przecież dlatego w końcu organizujemy wszystko sami, bo teściowie mieli podejście "płacę to wymagam" i nie dało się z nimi dojść do porozumienia racjonalnymi argumentami. I już teraz się zastanawiam, czy lepiej będzie teściowi przypomnieć przed ślubem, że to nasz dzień i żeby to uszanował, choćby mu się nie podobało, czy nie mówić nic i tylko modlić się, by czegoś nie odwalił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Ja nie mam żadnego wpływu na przyśpiewki. Rodzina M. sama je śpiewa i wymyśla na bieżąco. Nawet mikrofonu nie potrzeba ani muzyki. Bez tego sobie poradzą. Niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Kurczę, a ja to całkiem lubię, o ile te biesiady nie są długie i żenujące. Ale jakieś sto lat dla PM i kilka jakichś biesiadnych piosenek jak dla mnie jest na propsie.

I jak bywałam tu na weselach, gdzie obecnie mieszkam, to trochę mnie zaskoczyło, że tego nie ma.
W ogóle jakby nikt nie zwracał uwagi na Młodych, bo nie było sto lat, gorzkiej wódki ani niczego innego. Akurat na tych dwóch weselach nie było też oczepin, rzucania welonem/bukietem, żadnych zabaw.
A ja jestem przyzwyczajona do tego, że coś się dzieje.

[smieszka250]

Niektóre biesiady są spoko, byłam kiedyś na weselu, na którym grał góralski zespół złożony z kilku młodych chłopaków (kumpli pana młodego) - było świetnie! Mimo wszystko częściej spotyka się to w żenującym wykonaniu, głupie zabawy, przyśpiewki z podtekstami. A najgorsza jest chyba szopka w postaci akordeonu pod domem i wykupowania panny młodej 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Brian, już za późno, może go co najwyżej przemilczeć w statystykach no i w sumie ja nie będę tam mieszkać, więc nie liczymy się jako mieszkająca tam para
A z tymi różnicami faktycznie ciężka sprawa, też mnie nie bawią takie "stereotypowo weselne" klimaty, więc w pełni rozumiem niechęć. Może jednak uda się jakoś bezkonfliktowo to, w końcu to Wasz dzień, Wasze decyzje

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Niezapominajka09]

Napisane przez brianstorm

Siostro! Dobrze wiedzieć, że jest więcej ludzi, których to bardziej żenuje niż bawi A Tż wpływ ma chyba zerowy lub bardzo niewielki - przecież dlatego w końcu organizujemy wszystko sami, bo teściowie mieli podejście "płacę to wymagam" i nie dało się z nimi dojść do porozumienia racjonalnymi argumentami. I już teraz się zastanawiam, czy lepiej będzie teściowi przypomnieć przed ślubem, że to nasz dzień i żeby to uszanował, choćby mu się nie podobało, czy nie mówić nic i tylko modlić się, by czegoś nie odwalił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na ostatnim weselu to jeszcze młodzi śpiewniki przygotowali
Dla mnie mega żenujące jest jak jesteśmy np na Święta u rodziny Tż i jest jego kuzyn ksiądz i wszyscy go wręcz proszą żeby jeszcze coś zaśpiewał z kolęd a potem jakieś biesiadne wjada nieraz i wyje ten wyjec jeden jakby go wykastrowali w tym seminarium
No dramat mówię Wam, a babciom się podoba, bo "ma taki ładny głos" - taa, większość księży jak dla mnie strasznie zawodzi.
Kurde, ale to żeby nie skończyło się tak, że nie płacą i wymagają Może najlepiej żeby Tż mu na osobnosci powiedział, że to Wasz dzień i marzy Wam się po swojemu, żeby nie niszczył Waszych marzeń, tak z grubej rury,żeby Was nie unieszczesliwil swoim działaniem wbrew Wam. No albo zapewnić, że będzie tradycyjnie ale że on jest gościem honorowym i ma tylko podziwiać

[Misia452]

Napisane przez panna_felicjanna

Kurczę, a ja to całkiem lubię, o ile te biesiady nie są długie i żenujące. Ale jakieś sto lat dla PM i kilka jakichś biesiadnych piosenek jak dla mnie jest na propsie.

I jak bywałam tu na weselach, gdzie obecnie mieszkam, to trochę mnie zaskoczyło, że tego nie ma.
W ogóle jakby nikt nie zwracał uwagi na Młodych, bo nie było sto lat, gorzkiej wódki ani niczego innego. Akurat na tych dwóch weselach nie było też oczepin, rzucania welonem/bukietem, żadnych zabaw.
A ja jestem przyzwyczajona do tego, że coś się dzieje.

To tak jak ja co prawda przyśpiewek przy domu nie lubię, ale już na sali jak najbardziej i jestem zawiedziona jak niczego takiego nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

U mnie na szczęście przyspiewek i orkiestry przed domem nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HolyParanoid]

O rany, dla mnie te wszystkie przyśpiewki, zmuszanie pary młodej do całowania się na komendę (słodzenie wódki) i weselne przytupajki są nie do przejścia. W styczniu byłam na weselu przyjaciółki, nie było zespołu ale nic to nie zmieniło bo dj puszczał wyłącznie disco polo (Kora to by chyba fikołki w grobie przewracała słysząc discopolową wersję 'Cykad na Cykladach'...) i szybko zrozumiałam, że będę potrzebować dużej ilości alkoholu żeby nie uciec z sali.

[MsCorleone]

Masakra, na szczęście moja rodzina jest raczej z tych anty-przyśpiewki i obciachowe zabawy weselne i na żadnym weselu z rodziny, na którym byłam nie odwalono żadnej grubszej akcji, ale mimo to nigdy nie przepadałm za weselami i sama nie chciałam mieć wesela. Ślub (cywilny) owszem, ale bez wesela. Dlatego współczuję jeśli ktoś ma podobne poglądy, które nie zgadzają się z wizją rodziny i trzeba przechodzić batalię w czasie, który powinien być przyjemny i stresować się w dzień ślubu czy ktoś czegoś nie odwali

EDIT: Pamiętam jedną sytuację, jak w rodzinnych stronach narzeczonej kuzyna był zwyczaj, że młoda nie otwiera od razu drzwi, kiedy młody po nią przyjedzie, że ponoć im dłużej on wtedy na nią czeka, tym szczęśliwsze małżeństwo, czy jakieś inne brednie. On nie wiedział o tej tradycji i tak stał sobie z pół godziny w samym garniturze pod jej domem ("no bo przecież tylko z auta do domu i z powrotem"), a to był taki piękny zimowy dzień z siarczystym mrozem

[asik1503]

Rodzina tza lubi te zabawy przy stole i jakby ich nie było to by sami zaczeli ja przyjme gorzko czy jakies tam wstawanie na miesiac urodzi ale u siostrzenca tza byla jedna taaak długa i nudna przyspiewka, ze w pewnym momencie się wyłączylam xD i w koncu wyszło, ze tylko stól z mlodymi i swiadkami się bawił

[Sz05]

U urodziny M. była jakaś bardzo długa piosenka, gdzie wszyscy trzymali się przy stole za ręce i bujalk w lewo i w prawo. Po krótkiej chwili miałam dosyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Ale upał ciekawe czy gothka się nie rozpłynęła

A ja dziś zaszalalam i zamówiłam spontanicznie ekspres do kawy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Ja właśnie siedze przy wentylatorze i kończę jeść beze. Tak można żyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez MsCorleone

gothka, powodzenia dzisiaj!

Napisane przez Misia452

]gothka to będzie piękny dzień! Wszystkiego dobrego dla Was! 🥰🥂
Czekam na relacje!

Napisane przez asik1503

Gothka cudownego dnia i duzo szczescia na nowej, małżeńskiej drodze wspólnego zycia

Napisane przez smieszka250

Gothka, oby wszystko poszło dzisiaj po waszej myśli, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

Napisane przez Higurashi

Gothka, wszystkiego co najlepsze dla Was na nowej drodze życia

Napisane przez Niezapominajka09

Gothka już pewnie gotowa, pięknie uczesana i umalowana, w swojej wymarzonej sukni i teraz tylko czeka na sama ceremonię niesamowite muszą to być przeżycia
A jeszcze jak tu wszystkie pamiętamy jak dopiero co opowiadałas o Waszych zareczynach a tu 2 lata już minęły i nadszedł ten dzień niewiarygodnie, jak czas leci.
Jeszcze raz wszystkiego najpiękniejszego tego dnia! I chłodnego wiaterku, przyda się

Napisane przez PannaMagda

Gothka Wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia!

Napisane przez MeIike

Gothka, wszystkie najlepszego !

Napisane przez klatka

Pięknego dnia i pomyślności na całe życie Gothka!

Napisane przez aszin

Ale upał ciekawe czy gothka się nie rozpłynęła

Nie rozpłynęłam się - momentami trzęsłam się z emocji i było mi naprawdę zimno

Witam się jako żona I dziękuję za wszystkie życzenia

Ślub był skromny, ale piękny i taki, jak chcieliśmy. To zdecydowanie był najpiękniejszy dzień w naszym dotychczasowym życiu Emocji i wzruszeń było mnóstwo Tż prawie mi się popłakał a ja ledwie się podpisałam- tak mi się trzęsły ręce
Fryzura i makijaż udane, suknia i bukiet były jak z bajki Tort- mistrzostwo świata Nie oddaliśmy nikomu tego, co zostało
Rodziny się zintegrowały Każdy ze sobą choć chwilę porozmawiał, żeby się poznać. Najlepiej bawili się (i zostali najdłużej) moi rodzice i teść

Jestem szczęśliwa, bo ślub był zdecydowanie tym wymarzonym Ale drugi raz już bym nie chciała tego wszystkiego organizować

Obszerniejszą relację napiszę, jak trochę odpocznę

[Misia452]

Napisane przez gothka152

Nie rozpłynęłam się - momentami trzęsłam się z emocji i było mi naprawdę zimno

Witam się jako żona I dziękuję za wszystkie życzenia

Ślub był skromny, ale piękny i taki, jak chcieliśmy. To zdecydowanie był najpiękniejszy dzień w naszym dotychczasowym życiu Emocji i wzruszeń było mnóstwo Tż prawie mi się popłakał a ja ledwie się podpisałam- tak mi się trzęsły ręce
Fryzura i makijaż udane, suknia i bukiet były jak z bajki Tort- mistrzostwo świata Nie oddaliśmy nikomu tego, co zostało
Rodziny się zintegrowały Każdy ze sobą choć chwilę porozmawiał, żeby się poznać. Najlepiej bawili się (i zostali najdłużej) moi rodzice i teść

Jestem szczęśliwa, bo ślub był zdecydowanie tym wymarzonym Ale drugi raz już bym nie chciała tego wszystkiego organizować

Obszerniejszą relację napiszę, jak trochę odpocznę

Pięknie! Aż zazdroszczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PannaMagda]

Napisane przez gothka152

Nie rozpłynęłam się - momentami trzęsłam się z emocji i było mi naprawdę zimno

Witam się jako żona I dziękuję za wszystkie życzenia

Ślub był skromny, ale piękny i taki, jak chcieliśmy. To zdecydowanie był najpiękniejszy dzień w naszym dotychczasowym życiu Emocji i wzruszeń było mnóstwo Tż prawie mi się popłakał a ja ledwie się podpisałam- tak mi się trzęsły ręce
Fryzura i makijaż udane, suknia i bukiet były jak z bajki Tort- mistrzostwo świata Nie oddaliśmy nikomu tego, co zostało
Rodziny się zintegrowały Każdy ze sobą choć chwilę porozmawiał, żeby się poznać. Najlepiej bawili się (i zostali najdłużej) moi rodzice i teść

Jestem szczęśliwa, bo ślub był zdecydowanie tym wymarzonym Ale drugi raz już bym nie chciała tego wszystkiego organizować

Obszerniejszą relację napiszę, jak trochę odpocznę

Ciesze sie bardzo, ze sie udalo !


Sent from my iPhone using Tapatalk

[gothka152]

Napisane przez Misia452

Pięknie! Aż zazdroszczę

Napisane przez PannaMagda

Ciesze sie bardzo, ze sie udalo !

Powiem Wam, że to nieprawda, że ślub cywilny to jałowa formalność. Może trwa krótko, ale nawet te 10 minut wystarczy, żeby wszystko głęboko przeżyć.

Przedszkole uodporniło mnie na publiczne występy i wszyscy zwrócili uwagę, że mówiłam znacznie głośniej od tżta (mojego męża )

[Misia452]

Napisane przez gothka152

Powiem Wam, że to nieprawda, że ślub cywilny to jałowa formalność. Może trwa krótko, ale nawet te 10 minut wystarczy, żeby wszystko głęboko przeżyć.

Przedszkole uodporniło mnie na publiczne występy i wszyscy zwrócili uwagę, że mówiłam znacznie głośniej od tżta (mojego męża )

Myślę, że dla zakochanych w sobie osób każdy rodzaj ślubu będzie głębokim przeżyciem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez Misia452

Myślę, że dla zakochanych w sobie osób każdy rodzaj ślubu będzie głębokim przeżyciem

Jestem mega szczęśliwa, że wyszłam za najfajniejszego faceta na świecie

[Sz05]

Super, że ślub się udał. Widziałam zdjęcie na fb. Mimo że nie widać całej sukni to bardzo mi się podoba!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez gothka152

Jestem mega szczęśliwa, że wyszłam za najfajniejszego faceta na świecie

Cieszę się waszym szczęściem pięknie to wszystko opisujesz, aż miło się czyta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez Sz05

Super, że ślub się udał. Widziałam zdjęcie na fb. Mimo że nie widać całej sukni to bardzo mi się podoba!

Dziękuję

Spodziewałam się @ i trochę w związku z tym spuchłam, więc suknia po założeniu była ciasnawa Ale potem musiała się rozciągnąć, albo ja wypociłam trochę wody, bo było już ok
Jestem z niej bardzo zadowolona i nie żałuję, że zdecydowałam się na kolorową Była elegancka i ślubna a zarazem nieco inna, niż klasyczna suknia.
Koleżanka zrobiła mi przepiękny bukiet i całość wyglądała jak z bajki

Na razie nie mam zdjęcia, na którym suknia jest w całości. Sama nie zrobiłam ani jednego

[asik1503]

Napisane przez gothka152

Jestem mega szczęśliwa, że wyszłam za najfajniejszego faceta na świecie

I to jest najważniejsze piekne wyglądaliście

[Misia452]

Napisane przez gothka152

Dziękuję

Spodziewałam się @ i trochę w związku z tym spuchłam, więc suknia po założeniu była ciasnawa Ale potem musiała się rozciągnąć, albo ja wypociłam trochę wody, bo było już ok
Jestem z niej bardzo zadowolona i nie żałuję, że zdecydowałam się na kolorową Była elegancka i ślubna a zarazem nieco inna, niż klasyczna suknia.
Koleżanka zrobiła mi przepiękny bukiet i całość wyglądała jak z bajki

Na razie nie mam zdjęcia, na którym suknia jest w całości. Sama nie zrobiłam ani jednego

Jeśli możesz wyślij zdjęcia mi na priv

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez asik1503

I to jest najważniejsze piekne wyglądaliście

Dziękujemy Jestem zadowolona z własnego wyglądu

Napisane przez Misia452

Jeśli możesz wyślij zdjęcia mi na priv

Na priv chyba nie da się wysyłać zdjęć Jak coś- podaj maila to wyślę te 3 zdjęcia, które na razie mam

[MeIike]

Napisane przez brianstorm

Siostro! Dobrze wiedzieć, że jest więcej ludzi, których to bardziej żenuje niż bawi A Tż wpływ ma chyba zerowy lub bardzo niewielki - przecież dlatego w końcu organizujemy wszystko sami, bo teściowie mieli podejście "płacę to wymagam" i nie dało się z nimi dojść do porozumienia racjonalnymi argumentami. I już teraz się zastanawiam, czy lepiej będzie teściowi przypomnieć przed ślubem, że to nasz dzień i żeby to uszanował, choćby mu się nie podobało, czy nie mówić nic i tylko modlić się, by czegoś nie odwalił.

Ja też do Was dołączam

Mam znajomych, z którymi kiedyś szczerze sobie pogadaliśmy, o 6 rano tuż po ich weselu. Zostaliśmy na sali tylko my, po %% więc było wylewnie. Sami przyznali, że oni wesela nie chcieli w ogóle, ale rodzice im kazali bo nieładnie tak bez, jeszcze ktoś by pomyślał, że rodziców nie stać na wesele Było też niestety trochę głupich zabaw i masa przyśpiewek przy stołach no i ogólnie sporo rzeczy, które wydają mi się na pokaz albo żenujące. To było ostatnie wesele, na które zdecydowaliśmy się pójść, od tamtej pory chodzimy tylko na śluby pogratulować i złożyć życzenia.

Napisane przez gothka152

Nie rozpłynęłam się - momentami trzęsłam się z emocji i było mi naprawdę zimno

Witam się jako żona I dziękuję za wszystkie życzenia

Ślub był skromny, ale piękny i taki, jak chcieliśmy. To zdecydowanie był najpiękniejszy dzień w naszym dotychczasowym życiu Emocji i wzruszeń było mnóstwo Tż prawie mi się popłakał a ja ledwie się podpisałam- tak mi się trzęsły ręce
Fryzura i makijaż udane, suknia i bukiet były jak z bajki Tort- mistrzostwo świata Nie oddaliśmy nikomu tego, co zostało
Rodziny się zintegrowały Każdy ze sobą choć chwilę porozmawiał, żeby się poznać. Najlepiej bawili się (i zostali najdłużej) moi rodzice i teść

Jestem szczęśliwa, bo ślub był zdecydowanie tym wymarzonym Ale drugi raz już bym nie chciała tego wszystkiego organizować

Obszerniejszą relację napiszę, jak trochę odpocznę

Gratuluję raz jeszcze Super, że wyszło jak chcieliście i zazdroszczę, że już jesteś po

[Niezapominajka09]

Gothka, super że wszystko się udało i było po Waszemu no i gratuluję bycia Żoną!