Przeniesienie się, zmiana uczelni - WĄTEK ZBIORCZY

[Paulinette]

Z powodu często pojawiających się w ostatnim czasie wątków dotyczących przeniesienia, na które najczęściej jest jedna odpowiedź niezależnie od uczelni, która wyjaśnia sprawę w początkowym jej etapie, zakładam wątek zbiorczy w tym temacie. Może znajdą się osoby, które będą chciały podzielić się swoimi doświadczeniami odnośnie zmiany uczelni i będą potrafiły pomóc w szczegółach.

Jednocześnie proszę, żeby o te szczegóły pytać dopiero po odnalezieniu tej podstawowej odpowiedzi na ogólne pytanie "Co zrobić, aby przenieść się z uczelni X na uczelnię Y?", która zawarta jest w regulaminie docelowej uczelni.


Pozdrawiam, viva91
_________________________ _________________________ __

witam
Obecnie studjuję biologię na UŁ jednak moim marzeniem było i w sumie nadal jest SGGW... dlatego chciałabym sie tam przenieść od przyszłego roku akademickiego stąd moje pytanie: w jaki sposób mogę załatwić sobie przeniesienie? czy będą z tym duże problemy???
z góry dziekuję za odpowiedzi

[mm444]

Treść usunięta

[madz88]

Najlepiej sprawdzić bezpośrednio na wydziale który Cię interesuje i zrobić to oficjalnie.
Albo druga droga, startować na I rok w rekrutacji i jak się dostaniesz to idziesz na spotkanie z dziekanem ds. studenckich i on Cie przepisuje na odpowiedni rok studiów po zapoznaniu ze zrealizowanym przez Ciebie programem

[skazana_na_bluesa]

skontaktuj sie z SSGW.

[ulinkaaa]

ja się przenosiłam na UWr po pierwszym roku, najpierw zorietowałam się czy są miejsca i jakie kryteria trzeba spełnić. Potem wystąpiłam o pisemną zgodę do rektora UWr i rektora mojej uczelni, a potem już było z górki.

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez Paulinette

witam
Obecnie studjuję biologię na UŁ jednak moim marzeniem było i w sumie nadal jest SGGW... dlatego chciałabym sie tam przenieść od przyszłego roku akademickiego stąd moje pytanie: w jaki sposób mogę załatwić sobie przeniesienie? czy będą z tym duże problemy???
z góry dziekuję za odpowiedzi

Mam odwrotnie: jestsem na SGGW ale chcę się przenieść na UŁ
Żeby się przenieść, musisz przede wszytkim zaliczyć wszystkie przedmioty, braki i warunki nie wchodzą w gre. Ja chcę się przenieść najszybciej jak się da, dlatego zadzwoniłam do dziekanatu wydziału przyjmujęcego, czy istnieje możliwość przeniesienia już po pierwszym semestrze. Usłyszałam, że tak, i że jakiś miesiąc przed rozpoczęciem semestru muszę zebrać wszystkie potrzebne papiery: najpierw od dziekana macierzystej uczelni zgodę na przeniesienie i potwierdzenie, że wszystko się zaliczyło, potem idziesz z tym do dziekana przyjmującego i on wydaje ostateczną decyzję, potem uczelnia macierzysta wysyła do uczelni przyjmującej Twoje dokumenty. Dziekan przyjmujący określa też różnice programowe, listę przedmiotów do uzupełnienia i okres, w którym musisz je nadrobić.
Najlepiej przejdź się do swojego dziekanatu i dopytaj o szczegóły, a najnajlepiej;-) zadzwoń na Wydział Rolnictwa i Biologii SGGW i tam się wszystkiego dowiesz.
tu masz regulamin studiów, rozdział IV, Przeniesienia, wznowienia
http://www.sggw.pl/2011/08/05/regula...iego-20112012/

[longamy]

Hej Mam pytanie odnośnie SGGW. Obecnie studiuje w Katowicach na pierwszym roku, ale chciałabym się przenieść do Warszawy. Tęsknie za rodziną a stamtąd mam bliżej domu i lepsze perspektywy na przyszłość. Myślicie,że możliwe jest przenieśc się już na semestr letni? Interesuje mnie Wydział Nauk Ekonomicznych. Prosze o odpowiedź! Pozdrawiam

[mm444]

Treść usunięta

[longamy]

Czytałam już ten regulamin czyli musze zaliczyć pełny okres studiów,tak? To oznacza, że dopiero po roku? ;< W listopadzie dzwoniłam na SGGW i powiedzieli mi, że możliwe jest przeniesienie już po semestrze...sama już nie wiem. Chyba podeśle tam kogoś do dziekanatu bo sama mam niestety daleko...:p

[mm444]

Treść usunięta

[longamy]

Również semestralne. Dziękuję Ci baaaaaaardzo za odpowiedź! Mam nadzieję, że sie uda Mimo wszystko i tak poproszę kogoś ze znajomych aby dowiedział się czegoś więcej w moim imieniu u samego źródła a zapewne jeszcze sama będe musiała się do Warszawy przejechać DZIĘKUJĘ JESZCZE RAZ!

[Ania18231]

Cześć!
Mam pytanie do osób, które przenosiły się na inną uczelnie, ale na ten sam kierunek.
Jak myślicie, czy da radę się jeszcze przenieść w pierwszym tygodniu października?
Bo pani z dziekanatu mi powiedziała : "No... niech pani spróbuje..."

[viva91]

To zależy co mówi regulamin uczelni, nie ma co myśleć, trzeba przeczytać.

[SOCKI]

Przeczytaj regulamin uczelni, do której chcesz się przenieść. Zazwyczaj trzeba mieć zaliczony pierwszy semestr/rok, inaczej nie ma mowy o przenoszeniu się.

[Typicalk]

Napisane przez Ania18231

Cześć!
Mam pytanie do osób, które przenosiły się na inną uczelnie, ale na ten sam kierunek.
Jak myślicie, czy da radę się jeszcze przenieść w pierwszym tygodniu października?
Bo pani z dziekanatu mi powiedziała : "No... niech pani spróbuje..."

Moja koleżanka przenosi się na inną uczelnię, ale na ten sam kierunek.
Nie wiem jak w Twoim wypadku, ale moja znajoma żeby móc się przenieść, musiała mieć zaliczone wszystkie przedmioty w pierwszym terminie, średnią minimum 4,5 + zgodę dziekana dotychczasowej uczelni.
Wydaje mi się, że raczej na początku października z przeniesieniem się nie będzie problemu, o ile inne warunki będą spełnione.

[Ania18231]

Napisane przez viva91

To zależy co mówi regulamin uczelni, nie ma co myśleć, trzeba przeczytać.

Przecież regulamin czytałam!
Ale nie ma w nim do kiedy jest ostateczny czas na przeniesienie...
A wiadomo, że o warunkach przenosin czytałam.

[viva91]

Napisane przez Ania18231

Przecież regulamin czytałam!
Ale nie ma w nim do kiedy jest ostateczny czas na przeniesienie...
A wiadomo, że o warunkach przenosin czytałam.

Przecież skąd mam to wiedzieć.
Przecież na każdej uczelni może to wyglądać inaczej, ogólnopolskich zasad przenoszenia się nie ma.
Przecież nie podałaś nawet o jaką uczelnię chodzi, więc nawet z doświadczenia nie możemy Ci pomóc.

[Ania18231]

"ogólnopolskich zasad przenoszenia się nie ma" - to więc dlatego się pytam, czy jest moze osoba, która się na przykład w październiku przenosiła w pierwszym tygodniu

[viva91]

Napisane przez Ania18231

"ogólnopolskich zasad przenoszenia się nie ma" - to więc dlatego się pytam, czy jest moze osoba, która się na przykład w październiku przenosiła w pierwszym tygodniu

a co Ci da, że taką znajdziesz, jeśli przenosiła się z innych uczelni i na innych warunkach niż wygląda to u Ciebie?

[201706121151]

Napisane przez Ania18231

Cześć!
Mam pytanie do osób, które przenosiły się na inną uczelnie, ale na ten sam kierunek.
Jak myślicie, czy da radę się jeszcze przenieść w pierwszym tygodniu października?
Bo pani z dziekanatu mi powiedziała : "No... niech pani spróbuje..."

Zastanawiam się nad tym samym. Z tym że na średnią 4,5 nie ma szans, bo u mnie na kierunku nawet najlepsza osoba takiej nie ma...

[magrat16]

Napisane przez Ania18231

"ogólnopolskich zasad przenoszenia się nie ma" - to więc dlatego się pytam, czy jest moze osoba, która się na przykład w październiku przenosiła w pierwszym tygodniu

Moja koleżanka się przenosiła, pisała podanie i czekała na decyzję. Czemu z przeniesieniem czekasz do pierwszego tygodnia października, a nie załatwiasz już teraz? U mnie na uczelni decyzja dziekana o zgodzie na przeniesienie zależy od wyników matury. Było sporo osób, które się nie dostały, a próbowały się przenosić już po rozpoczęciu roku.

[iamvegas]

swego czasu interesowałam się warunkami przeniesienia i z tego co mi wiadomo, trzeba dopełnić formalności PRZED rozpoczęciem nowego semestru. w dziekanatach informowali, że to jest przepis odgórny. no i oczywiście kryterium średniej + zgoda dziekana.

[Azulaya]

No i nie na każdej uczelni wymagają minimalnej średniej.

[red_tights]

Cześć! Jako, że nieubłagalnie zbliża się zimowa sesja egzaminacyjna i kończymy kolejne semestry mam mały mętlik w głowie i mam nadzieję, że ktoś tutaj mi pomoże

Zacznę od początku. Jestem studentką 2 roku, jestem w trakcie 3 semestru i w moim życiu pojawiły się nowe możliwości, praca i
w związku z tym będę mieszkała w nowym mieście. Nie chciałabym przerywać studiów, a przenieść się na uczelnię w innym mieście na ten sam kierunek.

Stąd moje pytania: czy możliwe jest przeniesienie się po 3 semestrze czy trzeba czekać do zakończenia roku? czy są jakieś konkretne warunki?

Wiem, że najlepiej dowiadywać się u konkretnego źródła które mnie interesuje, a;e najpierw chciałabym zasięgnąć wiedzy 'praktycznej',
może ktoś z Was miał podobną sytuację i wie jak to wszystko wygląda?

Aha i jeszcze jedno, chodzi mi o przeniesienie się na Uniwesytet Łódzki, lub którąś z uczelni w Łodzi na studia dzienne.

[Alka195]

To zależy od uczelni, bo np. na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu masz możliwość zmiany kierunku po semstrze ale warunkiem jest zaliczenie sesji. To samo Uniwersytet Wrocławski. Jeśli chodzi o przeniesienie między uczelniami to warunki pewnie te same lub bardzo zbliżone najlepiej zadzwoń do dziekanatu

[majawzagrodzie]

Da się przenieść, ale będziesz zaliczać różnice programowe i może Cię to dużo stresu kosztować... Jednak jednej uniwersalnej metody nie ma. Dzwonić i pytać u źródła.

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez red_tights

Aha i jeszcze jedno, chodzi mi o przeniesienie się na Uniwesytet Łódzki, lub którąś z uczelni w Łodzi na studia dzienne.

Co do UŁ - jak sama załatwiałam przeniesienie na UŁ, to w regulaminie przeczytałam, że można przenieść się mając zaliczony min. semestr/rok studiów. Mnie interesował EkSoc i tam można się przenieść już po pierwszym semestrze, nie było potrzeb skończenia całego pierwszego roku, więc myślę, że Ty tym bardziej nie musisz czekać do skończenia pełnego roku i możesz przenieść się teraz. Lepiej przenieść się szybciej, będziesz mieć mniej różnic programowych do zaliczenia. Tylko te sprawy należy zacząć ogarniać jeszcze przed sesją Zadzwoń do dziekanatu UŁ, dowiesz się szczegółów. Nie wiem, na jaki wydział Ty się wybierasz, ale na ekosocu panie były w tej sprawie bardzo pomocne

[red_tights]

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;44422403]Co do UŁ - jak sama załatwiałam przeniesienie na UŁ, to w regulaminie przeczytałam, że można przenieść się mając zaliczony min. semestr/rok studiów. Mnie interesował EkSoc i tam można się przenieść już po pierwszym semestrze, nie było potrzeb skończenia całego pierwszego roku, więc myślę, że Ty tym bardziej nie musisz czekać do skończenia pełnego roku i możesz przenieść się teraz. Lepiej przenieść się szybciej, będziesz mieć mniej różnic programowych do zaliczenia. Tylko te sprawy należy zacząć ogarniać jeszcze przed sesją Zadzwoń do dziekanatu UŁ, dowiesz się szczegółów. Nie wiem, na jaki wydział Ty się wybierasz, ale na ekosocu panie były w tej sprawie bardzo pomocne[/QUOTE]

o to świetnie! bardzo mnie podbudowała Twoja odpowiedź , dziękuję jeśli to ta sama uczelnia to pewnie każdy wydział działa na tej samej zasadzie oby tylko te panie z dziekanatu również były pomocne
we wtorek zacznę dzwonić.
Apropo tych róźnic programowych, bardzo ciężko było?

[micraneska]

moja sytuacja jest bardzo podobna do Twojej z tym że ja jestem na 1 roku, chcę z wielu powodów (głównie ze względu na odległość i stan zdrowia bliskiej mi osoby) przenieść się na inną uczelnię na ten sam kierunek (wiem że uczelnia docelowa mnie przyjmie, ale nie mam pojęcia czy macierzysta wyrazi zgodę) - w każdym razie mam trochę różnic programowych (nie miałam w tym semestrze 3 przedmiotów tzw.zapychaczy, oby nie robili mi z tego powodu problemów). Jakoś tak nie mam odwagi zadzwonić do dziekanatu, a wiem że trzeba już zacząć załatwiać, ale po prostu boję się usłyszeć "nie"

[201607231707]

Napisane przez micraneska

moja sytuacja jest bardzo podobna do Twojej z tym że ja jestem na 1 roku, chcę z wielu powodów (głównie ze względu na odległość i stan zdrowia bliskiej mi osoby) przenieść się na inną uczelnię na ten sam kierunek (wiem że uczelnia docelowa mnie przyjmie, ale nie mam pojęcia czy macierzysta wyrazi zgodę) - w każdym razie mam trochę różnic programowych (nie miałam w tym semestrze 3 przedmiotów tzw.zapychaczy, oby nie robili mi z tego powodu problemów). Jakoś tak nie mam odwagi zadzwonić do dziekanatu, a wiem że trzeba już zacząć załatwiać, ale po prostu boję się usłyszeć "nie"

Macierzystej to wsio rybka gdzie się przenosisz, nie mają nic do gadania.