Zmniejszenie piersi

[migea]

Napisane przez Sysia1985

Hej dziewczyny, dzisiaj sie zalamalam.... czekam na operacje 1 rok I 2 miesiace, planowana operacje mam na 19 czerwca I dzisiaj mam telefon z Lecznej, ze musza przesunac moja operacje na 25 lipca z powodow technicznych, a ja ze jak to ze nie bardzo... zostaly niecale 3 tygodnie juz jestem prawie gotowa I ze maz wzial urlop zeby posiedziec z dziecmi, na czas pobytu w szpitalu I babcia wziela urlop zeby pomoc przy dzieciach bo jeszcze malutkie, niewspomne o moim urlopie I grafiku w pracy, nnnnnooooo szok przezylam, a pani w sluchawce no dobrze... zadzwonie do Pani w piatek I podam ostateczna decyzje, do widzenia!!! Rozplakalam sie moje marzenie I radosc legly w gruzach, a tak juz sie cieszylam..... ktos mial taka sytuacje????

wiesz jak sie czeka na operacje pol roku czy rok to zawsze moze cos wyjsc i terminy moga sie przesunac takie zycie

[kulka230488]

Dziewczyny trzymajcie kciuki! Dziś się pakuję, jutro zgłaszam się do szpitala a w poniedziałek operacja

[Ataner858]

MaGrazia71, u kogo byłaś na kwalifikacji? I na kiedy termin wyznaczyli? Ja mam wizytę na lipiec.

[AsmodeaKati]

Witajcie. Od jakiegoś czasu czytam wasze forum, ponieważ też zastanawiam się nad operacją zmniejszenia biustu. Obecnie mam 75J, ale jestem w ciąży, więc pewnie jeszcze sporo urośnie. Od dawna mi przeszkadzał, ale do tej pory ból kręgosłupa nie był taki dotkliwy jak teraz. Wiem, że ze względu na ciążę i karmienie piersią będę musiała poczekać z operacją, ale patrząc na terminy to chyba już mogę się zapisywać. Ponawiam pytanie poprzednich dziewczyn o informacje o doktorze Paul z Wrocławia lub ewentualnie o kogoś kto miał robione w Polanicy. Byłabym bardzo chętna wykonać zabieg w Łęcznej w związku z waszymi komentarzami, ale przeraża mnie póki co odległość, ponieważ do Łęcznej mam ponad 600 km. Czy któraś z dziewczyn miała robioną operację na terenie Dolnego Śląska i mogłaby się podzielić opinią? Będę bardzo wdzięczna

[lisicapol]

Napisane przez kulka230488

Dziewczyny trzymajcie kciuki! Dziś się pakuję, jutro zgłaszam się do szpitala a w poniedziałek operacja

Kulka, ale zazdroszczę! Powodzeniaaaa Dawaj znać jak tam po.

[Aneta_350]

Napisane przez Sysia1985

Hej dziewczyny, dzisiaj sie zalamalam.... czekam na operacje 1 rok I 2 miesiace, planowana operacje mam na 19 czerwca I dzisiaj mam telefon z Lecznej, ze musza przesunac moja operacje na 25 lipca z powodow technicznych, a ja ze jak to ze nie bardzo... zostaly niecale 3 tygodnie juz jestem prawie gotowa I ze maz wzial urlop zeby posiedziec z dziecmi, na czas pobytu w szpitalu I babcia wziela urlop zeby pomoc przy dzieciach bo jeszcze malutkie, niewspomne o moim urlopie I grafiku w pracy, nnnnnooooo szok przezylam, a pani w sluchawce no dobrze... zadzwonie do Pani w piatek I podam ostateczna decyzje, do widzenia!!! Rozplakalam sie moje marzenie I radosc legly w gruzach, a tak juz sie cieszylam..... ktos mial taka sytuacje????

Jak to Ci dzwonili???? ja jadę w Poniedziałek 12.06.2017 i do mnie na szczęście nikt nie dzwonił? A co powiedzieli o tym piątku? Myślałam że się zobaczymy...

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Napisane przez kulka230488

Dziewczyny trzymajcie kciuki! Dziś się pakuję, jutro zgłaszam się do szpitala a w poniedziałek operacja

Kulka230488 pisz wszystko co i jak bo ja jadę za tydzień....i strach mnie ogarnął....

[Aneta_350]

Pytanie dla dziewczyn PO czy można mieć na stopach hybrydy bo na dłoniach to zdejmę czy ktoś wie może?

[WeirdFox]

Napisane przez crazy10

Witaj WeirdFox
Jestem 5tyg po operacji redukcji piersi w Łęcznej. To straszne co piszesz o tej znieczulicy wśród lekarzy. Nie znam niestety nikogo na Śląsku bo pochodzę z mazur ale moja rada to zmień lekarza ortopedę. Jesli rzeczywiście masz skrzywiony kręgosłup to KAŻDY NORMALNY ortopeda powinien skojarzyć to z rozmiarem Twojego biustu. Ja mam 1,58, ważyłam 65kg a mój rozmiar przed operacją to 75N. U mnie już 5 lat temu ortopeda kazał robić coś z biustem mimo, że nie miałam jeszcze wtedy żadnych dolegliwości ze strony kręgosłupa na odcinkach szyjnym i piersiowym a jedynie lędżwiowym. Powiedziałam mu wtedy, że ja ze swoim biustem jestem już tak "zaprzyjażniona", że nie zamierzam nic robić-tak na zasadzie-natura dała i nie będę nic zmieniać... ów ortopeda wręcz "wybłagał" u mnie, żebym chociaż pojechała na konsultacje do chirurga plastyka. Pojechałam, wysłuchałam go ale i tak nic nie robiłam pomimo, że usłyszałam nawet jakobym mogła bez nierobienia niczego, od ciężaru mojego biustu "usiąść" na wózek. Dawał mi kilka lat jak odczuję skutki rozmiaru 75N. Minęlo tylko 3 lata a ja wylądowałam na stole operacyjnym celem wstawienia 2 implantów szyjnych a 4 m--ce póżniej na redukcję w Łęcznej. Łącznie w niecałe 4m-ce 2 poważne operacje. gdybym posłuchała się wtedy lekarzy może mój kręgosłup nie zmasakrowałby by się a tak naraziłam nawet serce na ogromne obciążenia narkozami w bardzo krótkim czasie. Do czego zmierzam...nie poddawaj się z uzyskaniem skierowania...jesli nie da Ci ortopeda idż do dermatologa w związku z odparzeniami...jesli ten nie da to szoruj do psychiatry, że piersi to Twój wróg i nie możesz tak żyć...rób coś dziewczyno i to szybko żeby się nie okazało jak u mnie, że potrzebna będzie jeszcze inna operacja niz tylko redukcja...jak już będziesz miała te skierowania to szybko do szpitala (polecam naprawdę Łęczną) a tam juz na pewno Cię nie odeślą. Ja jak sie rozebrałam po przybyciu do szpitala to u pani doktor Kowalik wywołam szok i usłyszałam-"widzę, że nie będzie Pani łatwym przpadkiem-dawno nie mielismy tak pokażnego biustu"...czym oczywiści Pani doktor wcale mnie nie pocieszyła...mimo mojego dojrzałego już wieku (mam 50) moje piersi były pełne,cięzkie ale nie obwisłe...dziś mogę już powiedzieć, że mam to juz za sobą...chociaż potrzebowałam trochę czasu żeby zaakceptować mój nowy biust... teraz mój rozmiar to 80D...Jesteś jeszcze młodziutka dziewczyna więc cały świat przed Tobą i nie pozwól żeby niekompetentni lekarze marnowali Ci normalne życie...
Na konsultacje w Łęcznej czeka się chyba ok2-3tyg.Na samą operację juz teraz nie wiem...zauważyłam chyba taką okoliczność, że chyba najdłużej czeka się na operację jeśli na pierwsze konsultacje pójdziesz do dr. Mądrego. Ja też była u niego ale operowali mnie dr.Kowalik i dr. Gawlik do spółki razem z dwoma innymi lekarzami a całość koordynowała jeszcze piąta doktor-moja operacja trwała ponad 4godz. Dr. Mądrego widziałam tylko na obchodach a i tak nie kojarzył mnie wcale.
Można więc zauważyć , że do takich normalnych redukcji Mądry wcale nie podchodzi do stołu. Podobno jeśli na te pierwsze konsultacje pójdzie sie do innego doktora (byle nie Antonow-mam z nim kiepskie wspomnienie) to ten termin operacji może być krótszy...ale na ten konkretny temat może niech wypowiedzą się tez inne kobietki czy to faktycznie może byc prawda...
Co do innych badań...dobrze jakbyś miała aktualne USG piersi i ewentualnie mammografię. W Łęcznej robia obie piersi jednocześnie...
Kurcze...chyba się rozpisałam...sorry jeśli kogos zanudziłam...straszna ze mnie gaduła
pozdrowionka dziewczynki

Ogromnie dziękuję za odpowiedź! Wybieram się w tym tygodniu do nowego ortopedy, ponoć polecany - zobaczymy. Zmieniłam też lekarza rodzinnego (to on mnie wysyłał do takich "konowałów"), który obiecał tak długo kierować mnie do różnych lekarzy, jak tylko zajdzie taka potrzeba.

No i cóż, zaczęłam też poszukiwania innego szpitala, trochę mnie odstraszają terminy w Łęcznej, choć wiadomo, że nie ma niczego od razu. Czy ktoś się orientuje, czy prócz właśnie Łęcznej i Warszawy, gdzieś jeszcze można wykonać taką operację? Próbowałam się nawet dowiedzieć w NFZ-cie, ale oni chyba sami nie wiedzą...

Dodam tylko w tej odpowiedzi, zamiast odpisywać po kolei - wspaniale to wygląda po operacji! Nie mogę się już doczekać

[Anka_bb7]

Witam, jestem tu nowa ale strasznie się cieszę że trafiłam na to forum. Mój biust to zmora od zawsze, kasy na prywatne operacje nie nam, a tu się dowiaduję że na nfz to jest możliwe. Wiem że będę musiała trochę poczekać ale myśl że jest to realne daje tyle radości. Proszę o odpowiedź od czego zacząć: najpierw postarać się o skierowanie czy od konsultacji czy się kwalifikuje do takiej operacji. Proszę o radę i z góry dziękuję

[Ataner858]

U mnie była wizyta u rodzinnego na ktorej poprosiłam o skierowanie do ortopedy i do poradni plastycznej z oznaczeniem kodu choroby jak dobrze pamietam to N62. Odrazu dostałam skierowanie na Rtg kręgosłupa które zabrałam do ortopedy. Po wyjsciu od ogólnego lekarza kontaktowałam się ze szpitalem aby zapisać się na kwalifikacje, w ciagu 14 dni od zapisu musiałam dostarczyć skierowanie. Ortopeda napisał wskazanie do redukcji piersi. Zapisana jestem na kwalifikację na 11 lipca, potrzebuję jeszcze USG piersi zrobić.

[pestka47]

Cześć dziewczyny. Czy wy miałyście pomniejszane piersi z liposukcją? Lekarz zaproponował mi takie rozwiązanie, najpierw je zmniekszy, potem obetnie co za dużo i uformuje je elegancko ( o ile dobrze go zrozumialam&#128579.

Priszę o podpowiedź

[MaGrazia71]

Ataner858
Bylam u dr.Nowaka. Specjalista chirurgii plastycznej.
Wizytę u anestezjologa mam 6-go wrzesnia,a zabieg 18-go wrzesnia. U tego Lekarza czeka się dośc długo na operacje . Któraś z dziewczyn pisała kiedyś ,że była póżniej odemnie na wizycie kwalifikacyjnej ,a zabieg miała już w marcu. To zależy na kogo się trafi.

[Ataner858]

MaGrazia71

Najważniejsze że zrobi rozmiar C i że zakwalifikowana jesteś, do twojego terminu coraz bliżej. Trzymam kciuki. U mnie stres przed wizytą kwalifikacyjna

[iwonalu3]

Hej dziewczyny. Rozmawiałam dzisiaj z dr Mądrym i ustalił mi operację na 3.08. 2017. Niestety nie dało rady wcześniej mówił że bardzo dużo mają zabiegów. Ale co tam wytrzymam jeszcze troszkę tylko muszę uważać aby znowu coś nie wyskoczyło.

[paneczka]

Jestem po wizycie u psychiatry. Powiedział, że nie może mi wystawić takiego skierowania, bo nie ma udokumentowanego leczenia, jako miałabym jakieś problemy psychiczne/ z samopoczuciem związane z wielkością mojego biustu Zapisałam się do internisty...

[iwonalu3]

Napisane przez paneczka

Jestem po wizycie u psychiatry. Powiedział, że nie może mi wystawić takiego skierowania, bo nie ma udokumentowanego leczenia, jako miałabym jakieś problemy psychiczne/ z samopoczuciem związane z wielkością mojego biustu Zapisałam się do internisty...

Współczuję Ci , trafiasz na konowałów. Ja dostałam skierowanie od ogólnego do ortopedy, poszłam powiedziałam o co chodzi wypisał skierowanie i zaświadczenie. Może miałam szczęście. Ale raczej większość dziewczyn z tego forum nie miało kłopotów z załatwieniem skierowania. Życzę Ci cierpliwości i próbuj dalej. POWODZENIA

[iffonowa]

Aneta 350 ze mną leżała na sali dziewczyna z hybrydą i nie było problemu na nogach. na rękach też miała i trochę krzyczeli że nie można. mimo to była operowana.

paneczka zmień lekarza. ten który mówi że nie słyszał o operacji na nfz ominąć szerokim łukiem.

ja pamiętam gdy poszłam do młodego ortopedy na nfz po zaświadczenie powiedział że najpierw badania, rehabilitacja kręgosłupa i generalnie to mi nie da. poszłam więc do niego po 3 tygodniach prywatnie. oczywiście nie było problemu, napisał słowo w słowo jak JA MU DYKTOWAŁAM... nie poddawaj się.

widzę nowe "twarze" i witam wszystkich. u mnie piersi już pół roku po operacji. pięknie jest.

[Kania76]

Paneczka idź do Internisty i powiedz że potrzebujesz skierowanie do poradni chirurgi plastycznej i musi być kod N62,ja tak zrobiłam i od ręki dostałam. Ale dopytaj się jeszcze dziewczyn tutaj na forum czy dobrze podałam "Poradnia chirurgi plastycznej",bo ja to w zeszłym roku załatwiałam. Będzie dobrze i daj znać czy się udało 🤞🏻


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kulka230488]

Napisane przez lisicapol

Kulka, ale zazdroszczę! Powodzeniaaaa Dawaj znać jak tam po.

Wróciłam do świata żywych

Dla zainteresowanych jak to wygląda w Orłowskim w Warszawie (choć wiem, że któraś z dziewczyn już opisywała):

Skierowanie miałam na 4.06 z adnotacją, że mam się stawić na izbie przyjęć ok.14:00. To był niestety mój błąd, byłam punktualnie a spokojnie mogłabym przyjechać parę godzin później.
Po wypełnieniu papierologii powędrowałam na oddział i dostałam opaskę na nadgarstek (taką jak noworodki w szpitalu), seksowną koszulkę do założenia przed operacją (model "worek", jednorazowa, z czarnej fizeliny) oraz zostałam zaprowadzona na moją salę. Przy okazji spotkałam Kasię z naszego forum- cudowna osoba, była już po operacji i dużo mi poopowiadała, pomogła mi też sporo po moim zabiegu
Od pielęgniarek dostałam jeszcze 2 strzykawki specjalnego płynu do mycia- miałam go użyć przy myciu wieczornym i następnego dnia rano.

W poniedziałek koło 7:30 moja lekarka zaprosiła mnie na malowanie, o 8 obchód, potem przebranie w koszulkę i około 8:30 podróż na salę operacyjną. Przy malowaniu jeszcze raz Pani Doktor upewniła się jaki bym chciała rozmiar- powiedziałam, że proporcjonalny do reszty i żeby było ładnie (grunt to precyzja wypowiedzi ). Zapewniła mnie że ładnie będzie i zaproponowała 2 formy operacji:
-z cięciem w "kotwicę", z blizną pod piersią
- z cięciem tylko dookoła brodawek + pionowa- tutaj powiedziała, że ta metoda długoterminowo jest lepsza (dużo mniejsze blizny), ale uprzedziła, że przez pierwsze 3 miesiące wygląda kiepsko, bo pierś pod spodem jest zmarszczona na bliźnie w "falbankę" i dopiero potem się "rozprostowuje".

Poprosiłam o tę drugą metodę i obiecała, że jeśli tylko jakieś nieprzewidziane sytuacje nie wynikną w trakcie to tą metodą mi zrobi. Zapowiedziała też że przy okazji wytnie mi znamię/ pieprzyk który miałam pod piersią.


Na bloku operacyjnym samodzielnie rozebrałam się z koszulki, wdrapałam na stół operacyjny (strasznie wysoko był), zostałam przykryta prześcieradłem i poszłam spać.

Operacja trwała około 5 godzin, po czym wróciłam na oddział, na salę pooperacyjną. Od razu przyszła do mnie Kasia i przyniosła mi telefon Na sali pooperacyjnej spędza się 6 godzin. Personel jest bardzo miły, na moją prośbę zostałam 2 razy zawieziona na wózku do toalety (mam awersję do basenu, a nie miałam cewnika). Przy okazji warto sobie naszykować na taką okazję jakiś krótki szlafroczek rozpinany lub dłuższą koszulkę.

Po operacji nie byłam zabandażowana, miałam tylko naklejone takie większe gaziki.

Wieczorem wróciłam do siebie na salę i w zasadzie od razu padłam spać.

We wtorek byłam już zupełnie na chodzie, po porannym obchodzie poszłam na zmianę opatrunku, na której założyłam też biustonosz pooperacyjny. Na każdej zmianie opatrunku przychodziła moja lekarka (jak jej nie było to oglądał mnie jej mąż). Pewną niedogodnością są dreny- mało wygodne ale do przeżycia.

Jeśli chodzi o ból to nie było go wcale- nie brałam żadnych leków przeciwbólowych. Dwa razy dziennie dostawałam antybiotyk i raz dziennie zastrzyk przeciwzakrzepowy. Ruchomość od początku miałam pełną, drugiego dnia po operacji myłam głowę samodzielnie .

W piątek wreszcie wypisano mnie do domu (w szpitalu jest strasznie nudno), zapytałam jeszcze dr jak z kąpielami i usłyszałam, że jak najbardziej mogę już normalnie brać prysznic- tylko delikatnie i ze zwykłym mydłem. Jeśli chodzi o opatrunki w domu to popsikać octeniseptem i dokoła brodawek smarować czymś tłustym np.linomagiem. Nic więcej mam nie robić. W czasie ostatniej szpitalnej zmiany opatrunku dr wyjęła mi jeszcze co drugi szew z otoczki- powiedziała, że dzięki temu będą mniej widoczne blizny.

Teraz jestem zapisana jeszcze na zdjęcie szwów- ze względu na długi weekend na 19.06.


Biustonosze mam dwa: silime i taki z aliexpress i szczerze mówiąc na codzień wolę chińszczyznę. Silima była fajna w szpitalu ze względu na suwak- łatwo się zapina, ale jest dużo bardziej zabudowana i z grubszego materiału.

Ten chiński mam wrażenie, że lepiej zbiera i trzyma piersi, jest też dużo lżejszy i jest w nim mniej gorąco (zamówiłam właśnie drugi tylko czarny).

Wstawiam zdjęcia z malowania i w biustonoszu (dzisiejsze)- rozebranych teraźniejszych nie dodaję bo obecnie przedstawiam sobą piękną paletę kolorów jesieni

[paneczka]

Napisane przez iwonalu3

Współczuję Ci , trafiasz na konowałów. Ja dostałam skierowanie od ogólnego do ortopedy, poszłam powiedziałam o co chodzi wypisał skierowanie i zaświadczenie. Może miałam szczęście. Ale raczej większość dziewczyn z tego forum nie miało kłopotów z załatwieniem skierowania. Życzę Ci cierpliwości i próbuj dalej. POWODZENIA

Staram się nie poddawać, bo bardzo mi zależy na tym wszystkim. Szczerze, to też byłam zdziwiona, że tak trudno jest mi dostać skierowanie, bo większość tu pisze, że dostała od ręki. Zobaczę co powie w środę lekarz internista, a jak się nie uda, to pójdę prywatnie (chociaż wcześniej ktoś tu pisał, że podobno skierowania od prywatnego nie można?)

[MaGrazia71]

Cześć ,Ja bylam u internisty,i bez problemu dostałam skierowanie z kodem N62.
Jeśli moge coś podpowiedzieć od siebie ,to wybierz lekarkę . Jakoś wydaje mi się ,że kobieta bardziej zrozumie kobiete ,niż facet . ja mam takie doświadczenie.
powodzenia

[Aneta_350]

ja dziewczynki się już pakuję ...w nocy wyjeżdżam-kierunek Łęczna trzymajcie kciuki aby wszystko poszło dobrze (żeby wyniki dobrze wyszły) odezwę się jak będę coś wiedzieć

[donia841]

Aneta350 trzymam kciuki oby wszystko poszło gładko

[Aawerka]

Hej dziewczyny, podczytuje Wasze forum od jakiegoś czasu ponieważ sama zastanawiam sie nad zmniejszeniem piersi nie ukrywam ze wolałabym na NFZ z wiadomych powodów (kasa) ale nie wiem czy sie zakwalifikuje, mam duży biust który mi często przeszkadza, rozmiar 65h właściwie to faktycznie 70 ale biustonosze kupuje ciaśniejsze za poradą braffiterki. Od dłuższego czasu zmagam sie z bólem pleców, czasami boli nawet jak leżę na plecach , często boli przy np prowadzeniu samochodu (w pozycji siedzącej ). Pomyslałam ze powodem moze być mój ciężki biust, niebawem wybieram sie do lekarza po poradę.

Mam do was pytanie - czy przy zmniejszeniu piersi na NFZ jest możliwość włożenia implantu (implant oczywiście na mój koszt), boje sie ze po zmniejszeniu piersi bedą obwisłe a chciałabym zeby były pełne - wypełnione. Moze któraś z Was wie cos na ten temat ?? Pozdrawiam

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Dodam ze mam 170 cm i ważę ok 70kg

[paneczka]

Napisane przez Aawerka

Hej dziewczyny, podczytuje Wasze forum od jakiegoś czasu ponieważ sama zastanawiam sie nad zmniejszeniem piersi nie ukrywam ze wolałabym na NFZ z wiadomych powodów (kasa) ale nie wiem czy sie zakwalifikuje, mam duży biust który mi często przeszkadza, rozmiar 65h właściwie to faktycznie 70 ale biustonosze kupuje ciaśniejsze za poradą braffiterki. Od dłuższego czasu zmagam sie z bólem pleców, czasami boli nawet jak leżę na plecach , często boli przy np prowadzeniu samochodu (w pozycji siedzącej ). Pomyslałam ze powodem moze być mój ciężki biust, niebawem wybieram sie do lekarza po poradę.

Mam do was pytanie - czy przy zmniejszeniu piersi na NFZ jest możliwość włożenia implantu (implant oczywiście na mój koszt), boje sie ze po zmniejszeniu piersi bedą obwisłe a chciałabym zeby były pełne - wypełnione. Moze któraś z Was wie cos na ten temat ?? Pozdrawiam

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Dodam ze mam 170 cm i ważę ok 70kg

Prześledziłam wątek od samego początku i można włożyć implanty, ale z tego co pisały dziewczyny raczej nie ma takiej potrzeby, bo biust jest ładnie ukształtowany, nie obwisa, jest pełny. Co jakiś czas ktoś wrzuca tu zdjęcia i możesz sobie popatrzeć na wcześniejsze posty ze zdjęciami, jakie cuda robią lekarze <3

[Aneta_350]

Ja juz jestem po drugiej stronie 😁

[Mary78]

Napisane przez iwonalu3

Hej dziewczyny. Rozmawiałam dzisiaj z dr Mądrym i ustalił mi operację na 3.08. 2017. Niestety nie dało rady wcześniej mówił że bardzo dużo mają zabiegów. Ale co tam wytrzymam jeszcze troszkę tylko muszę uważać aby znowu coś nie wyskoczyło.

to pewnie się zobaczymy, bo ja idę do szpitala 31.07, a operacja 1.08

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Napisane przez Aneta_350

Ja juz jestem po drugiej stronie 😁

Aneto, gratuluję i życzę szybkiego gojenia
Jak się czujesz po operacji?
A ja mam dopiero za 6 tygodni operację i już się zaczynam bać

Serdecznie pozdrawiam

[Aawerka]

Paneczka dziękuje za odpowiedz , juz trochę poprzeglądałam i sa na prawde ekstra efekty "po". Ja nadal chciałabym miec duże piersi na pewno miseczka d albo e bo nie wyobrażam sobie siebie z małymi nagle, ale głownie chodzi o to zeby sie tego ciężaru pozbyć. Właściwie to z biustonosza 65h juz mi sie trochę góra wylewają wiec pewnie sa jeszcze większe :-(

Mam jeszcze pytanie czy musze isc najpierw do internisty po skierowanie do specjalisty czy od razu mogę umówić sie do lekarza "od pleców" ? Mam opiekę medyczna prywatna w polmedzie wiec teoretycznie mogę od razu spróbować isc do specjalisty tylko nie wiem czy tak mozna i co mam mu konkretnie powiedzieć zeby mnie nie wyśmiał ..

[donia841]

Aneta czekamy na zdanie relacji kolejna szczęściarakto Cię operował pisz co i jak Pozdrawiam

[paneczka]

Jestem po wizycie u internisty i dostałam skierowanie do Łęcznej (w końcu). Pani prze miła, wyrozumiała, powiedziała, że nawet lekarz rodzinny może wypisać skierowanie.