Singielki 25+ cz. XIV

[ukladlimbiczny]

Łódź

[kotyksiazki]

Dziołszki, dziś o 20 mam kolejną randkę. Nie poznaję siebie. Nie z zagranicznym, bo on i tak wyjedzie, ale z facetem z mojego miasta. Pisze mi się z nim średnio, ale dobrze rozmawiało się przez tel., więc chcę mu dać szansę na żywo.

Ja jestem ze śląska, okolice Katowic.

[Kasiaml91]

Napisane przez kotyksiazki

Dziołszki, dziś o 20 mam kolejną randkę. Nie poznaję siebie. Nie z zagranicznym, bo on i tak wyjedzie, ale z facetem z mojego miasta. Pisze mi się z nim średnio, ale dobrze rozmawiało się przez tel., więc chcę mu dać szansę na żywo.

Ja jestem ze śląska, okolice Katowic.

To super . Życzę udanej randki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kotyksiazki]

Dziękuję. Randka przyjemna, ale zero chemii. Jak uważacie, ejst sens dawać szansę, czy lepiej odpuścić? Nie mam doświadczeń w tym temacie.

[sunshinebutterfly]

Odpusc

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez Kasiaml91

A mogłabyś tak w skrócie opowiedzieć swoją historię?? Zaciekawiłaś mnie .

Ja jestem z Łomży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Raczej nie ma czego pisać nawet. Historia złamanego serca jakich tu wiele. Po prostu po 8 latach okazało się, że nam ze sobą nie po drodze. Chociaż planowaliśmy razem życie. Najbardziej przerażające jest to, jak ktoś po wielu latach pewnego uczucia, może zmienić zdanie i zniknąć z twojego życia... a z drugiej strony, jak pomimo wielu wątpliwości w głowie, brniesz w to, ignorujesz wszystkie sygnały i oddajesz całą siebie. No długo czasu minie zanim wyliże rany.

[Kasiaml91]

Napisane przez kotyksiazki

Dziękuję. Randka przyjemna, ale zero chemii. Jak uważacie, ejst sens dawać szansę, czy lepiej odpuścić? Nie mam doświadczeń w tym temacie.

A jak ogólnie rozmowa z nim na żywo??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez kotyksiazki

Dziękuję. Randka przyjemna, ale zero chemii. Jak uważacie, ejst sens dawać szansę, czy lepiej odpuścić? Nie mam doświadczeń w tym temacie.

Te wszystkie randeczki z badoo?
Ale masz super podejście, umawiaj się z facetami, poznawaj ich charaktery i wybierz to co jest ważne dla Ciebie

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

W ogóle jestem po ciężkim weekendzie panieńskim Weź wytzymaj 3 dni z 9 innymi randomowymi laskami no wymęczyłam się niesamowicie a jakie nudy byyyyłyyyyy

[kotyksiazki]

Tak, z badoo. Rozmowa ok, ale nie czułam żadnej chemii. Facet bardzo spokojny, ułożony, na poziomie. Być może wolę nieco bardziej dynamiczne osobowosci.



Tych randeczek nie było aż tyle, z dwoma facetami się póki co spotkałam.

[pseudofeministka]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87053280]Raczej nie ma czego pisać nawet. Historia złamanego serca jakich tu wiele. Po prostu po 8 latach okazało się, że nam ze sobą nie po drodze. Chociaż planowaliśmy razem życie. Najbardziej przerażające jest to, jak ktoś po wielu latach pewnego uczucia, może zmienić zdanie i zniknąć z twojego życia... a z drugiej strony, jak pomimo wielu wątpliwości w głowie, brniesz w to, ignorujesz wszystkie sygnały i oddajesz całą siebie. No długo czasu minie zanim wyliże rany.[/QUOTE]

Doswiadczenie pokazuje, ze niestety jest to podstawowy blad w tego typu sytuacjach.Mi sie wydaje, ze fakt tego, iz ludziom jest nie po drodze, czesto wychodzi w tzw. miedzyczasie, ale czlowiek mysli, ze jakos tam sie ulozy.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Niestety tak. Byłam tą głupią myślącą, że uczucie jest najważniejsze a reszta sama się ułoży. I że on jest najlepszym co mnie spotka, bo nie wierzyłam że będę w stanie kogoś w ogóle pokochać. Ni nic, trzeba żyć dalej 😉

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Też sobie wczoraj zainstalowałam... i miałam zabawy co nie miara xD Może w większych miastach lepiej to wygląda, bo tutaj sami zboczeńcy, desperaci i z jakimiś problemami. Nikogo w moim typie

[Kasiaml91]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87053280]Raczej nie ma czego pisać nawet. Historia złamanego serca jakich tu wiele. Po prostu po 8 latach okazało się, że nam ze sobą nie po drodze. Chociaż planowaliśmy razem życie. Najbardziej przerażające jest to, jak ktoś po wielu latach pewnego uczucia, może zmienić zdanie i zniknąć z twojego życia... a z drugiej strony, jak pomimo wielu wątpliwości w głowie, brniesz w to, ignorujesz wszystkie sygnały i oddajesz całą siebie. No długo czasu minie zanim wyliże rany.[/QUOTE]Rozumiem, ja jestem też po podobnym rozstaniu tylko krócej byliśmy ze sobą, bo 5 lat. Miały być oświadczyny po mojej obronie, a rozstaliśmy się. Na początku było mi ciężko, uciekłam w pracę i jakoś się ogarnęłam. Jednak z perspektywy czasu patrzę, że przez ostatnie 2 lata to raczej było takie trochę na siłę

Napisane przez kotyksiazki

Tak, z badoo. Rozmowa ok, ale nie czułam żadnej chemii. Facet bardzo spokojny, ułożony, na poziomie. Być może wolę nieco bardziej dynamiczne osobowosci.



Tych randeczek nie było aż tyle, z dwoma facetami się póki co spotkałam.

Po jakim czasie od poznania spotkałaś się??

Napisane przez pseudofeministka

Doswiadczenie pokazuje, ze niestety jest to podstawowy blad w tego typu sytuacjach.Mi sie wydaje, ze fakt tego, iz ludziom jest nie po drodze, czesto wychodzi w tzw. miedzyczasie, ale czlowiek mysli, ze jakos tam sie ulozy.

I to jest najgorsze myślenie i bardzo często gubi ludzi. Niestety często unieszcześliwiają się nawzajem.[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87056359]Niestety tak. Byłam tą głupią myślącą, że uczucie jest najważniejsze a reszta sama się ułoży. I że on jest najlepszym co mnie spotka, bo nie wierzyłam że będę w stanie kogoś w ogóle pokochać. Ni nic, trzeba żyć dalej

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Też sobie wczoraj zainstalowałam... i miałam zabawy co nie miara xD Może w większych miastach lepiej to wygląda, bo tutaj sami zboczeńcy, desperaci i z jakimiś problemami. Nikogo w moim typie[/QUOTE]Nie, nie byłaś tą głupią tylko zaangażowaną . Znam to z autopsji.
Wiem, że jest ciężko myśleć inaczej, bo sama mam takie myślenie, tylko że u mnie jest "przegapiłam swój moment w życiu na spotkanie fajnego faceta". Niestety obserwuję w swoim otoczeniu to, że jestem dla facetów fajną koleżanką, z którą można pogadać o wszystkim, wypić, pożartować ale tylko tyle.


Ja mam wrażenie, że na samych desperatów trafiam .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Daj spokój, ile my lat mamy 😄 Nie znasz dnia, ani godziny. Tyczy się to wszystkiego. Poza tym nie wierzę w tego jedynego i wierzę że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Skoro tak się wydarzyło tak miało być. I wszystko co się jeszcze wydarzy tak ma być

[pseudofeministka]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87056359]Niestety tak. Byłam tą głupią myślącą, że uczucie jest najważniejsze a reszta sama się ułoży. I że on jest najlepszym co mnie spotka, bo nie wierzyłam że będę w stanie kogoś w ogóle pokochać. Ni nic, trzeba żyć dalej 😉

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Też sobie wczoraj zainstalowałam... i miałam zabawy co nie miara xD Może w większych miastach lepiej to wygląda, bo tutaj sami zboczeńcy, desperaci i z jakimiś problemami. Nikogo w moim typie[/QUOTE]


Nie bylas zadna glupia, tylko po prostu bylas zaangazowana. Ciezko podjac decyzje o rozstaniu, gdy zainwestowalo sie tyle lat swojego zycia w dana relacje.

[czekoladowoo]

Pseudo co u Ciebie??

[pseudofeministka]

Czeko napisze w klubie

[Kasiaml91]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87056662]Daj spokój, ile my lat mamy Nie znasz dnia, ani godziny. Tyczy się to wszystkiego. Poza tym nie wierzę w tego jedynego i wierzę że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Skoro tak się wydarzyło tak miało być. I wszystko co się jeszcze wydarzy tak ma być[/QUOTE]Ja jeszcze mam świadomość tego, że nie każdy facet zdecyduje się być ze mną z uwagi na specyfikę mojej pracy.
Wiem, że jestem wybredna ale chyba łatwiej by mi było z kimś z "branży"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

A co robisz jeśli wolno zapytać? 😏

[Kasiaml91]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87056902]A co robisz jeśli wolno zapytać? [/QUOTE]Pracuję w Służbie Więziennej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez Kasiaml91

Pracuję w Służbie Więziennej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oooo kurde, szaleństwo!!!!

[Kasiaml91]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87058434]Oooo kurde, szaleństwo!!!! [/QUOTE]Praca jak każda inna tylko miejsce trochę specyficzne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez Kasiaml91

Praca jak każda inna tylko miejsce trochę specyficzne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale już brzmi groźnie

[Kasiaml91]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87059452]Ale już brzmi groźnie [/QUOTE]Oj tam ale niestety, osoba która się zdecyduje być ze mną musi być świadoma tego co to za praca i z czym to się wiąże.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

[kotyksiazki]

Kochane, piszę z ostrzeżeniem! Jestem po kolejnej randce z zagranicznym, przyszedł nawalony (do tej pory tak nie było), dobieral się u zaczął obrażać. Masakra, nie przeżyłam czegoś takiego od lat, nie mogę się otrząsnąć. Uważajcie na ludzi z portali, słuchajcie swojej intuicji (moja mi jednak podpowiadala...) i nie ufajcie nawet pierwszemu czy drugiemu wrażeniu.



PS. Nie oceniam wszystkich. Pozostali jak na razie wydają się ok i nie zamierzam całkowicie rezygnować z randek. Stanę się jednak jeszcze bardziej zdystansowana niż bylam, a już miałam z tym duży problem...



Także macie rację... Dużo desperatow.

[Shawtty]

Napisane przez kotyksiazki

Kochane, piszę z ostrzeżeniem! Jestem po kolejnej randce z zagranicznym, przyszedł nawalony (do tej pory tak nie było), dobieral się u zaczął obrażać. Masakra, nie przeżyłam czegoś takiego od lat, nie mogę się otrząsnąć. Uważajcie na ludzi z portali, słuchajcie swojej intuicji (moja mi jednak podpowiadala...) i nie ufajcie nawet pierwszemu czy drugiemu wrażeniu.



PS. Nie oceniam wszystkich. Pozostali jak na razie wydają się ok i nie zamierzam całkowicie rezygnować z randek. Stanę się jednak jeszcze bardziej zdystansowana niż bylam, a już miałam z tym duży problem...



Także macie rację... Dużo desperatow.

Jesu, prsykro mi :/

[Kasiaml91]

Napisane przez kotyksiazki

Kochane, piszę z ostrzeżeniem! Jestem po kolejnej randce z zagranicznym, przyszedł nawalony (do tej pory tak nie było), dobieral się u zaczął obrażać. Masakra, nie przeżyłam czegoś takiego od lat, nie mogę się otrząsnąć. Uważajcie na ludzi z portali, słuchajcie swojej intuicji (moja mi jednak podpowiadala...) i nie ufajcie nawet pierwszemu czy drugiemu wrażeniu.



PS. Nie oceniam wszystkich. Pozostali jak na razie wydają się ok i nie zamierzam całkowicie rezygnować z randek. Stanę się jednak jeszcze bardziej zdystansowana niż bylam, a już miałam z tym duży problem...



Także macie rację... Dużo desperatow.

Przykro mi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez kotyksiazki

Kochane, piszę z ostrzeżeniem! Jestem po kolejnej randce z zagranicznym, przyszedł nawalony (do tej pory tak nie było), dobieral się u zaczął obrażać. Masakra, nie przeżyłam czegoś takiego od lat, nie mogę się otrząsnąć. Uważajcie na ludzi z portali, słuchajcie swojej intuicji (moja mi jednak podpowiadala...) i nie ufajcie nawet pierwszemu czy drugiemu wrażeniu.



PS. Nie oceniam wszystkich. Pozostali jak na razie wydają się ok i nie zamierzam całkowicie rezygnować z randek. Stanę się jednak jeszcze bardziej zdystansowana niż bylam, a już miałam z tym duży problem...



Także macie rację... Dużo desperatow.

Tak publicznie? Czy gdzieś w domu siedzieliście?

[kotyksiazki]

Nie, do żadnego domu bym z nim nie poszła. Jechaliśmy na koncert. Bardziej niż nieudane próby dobierania się, przerazily mnie jego napady agresji, Wrzeszczal po mnie i obrażal bez żadnego powodu na przystanku pełnym ludzi, a po chwili mówił, że jednak mnie kocha. Nie spodziewałam się, że to aż taki psychol będzie. Także tego... uważajcie. Na pierwszych spotkaniach tak nie było.



Ale też nie zniechecajcie się, ja mam ciężka historie życiową i mogę podświadomie przyciągać taki trochę niebezpieczny typ. Muszę nad tym pracować.



Ale nic mi nie jest, w ciąży nie będę, policji nie musiałam wzywać. Kontakt zakończony, adresu mojego nie zna, wszystko poblokowane

[extranjera]

Cześć dziewczyny! Czas i na mnie się w koncu tu do was przyłączyć, podczytywac i sie udzielac Jestem juz singielka i nie powiem, bo wcale mi nie jest dobrze z takim stanem rzeczy, ale nie chce jeszcze na razie nikogo poznawac, z nikim pisac, bo zaczelam praciwac nad soba, swoim wygladem i dopoki siebie nie polubie to raczej to bedzie ciężkie bym pozwolila na to komus. Takze troche jestem w smęcącym stanie, ale muszę dojsc do rownowagi takiej psychicznej i fizycznej i dopiero wtedy sie romansy zaczną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz