Endometrioza - wątek zbiorczy!

[basikagniezno]

Napisane przez paskudas

Podpisuje się pod wypowiedzią obiema rączkami !

basikagniezno- nie martw się, weekend szybko minie i miej nadzieje, ze w pn z lekarzem znajdziecie rozwiązanie problemu!

ja mam nadzieję,że do pn plamienie minie ;-)

[basikagniezno]

decyzja z dzisiaj: odkładam leczenie. odstawiam na amen. i metformax i yasmin i wszystko. metformax był na rzekome PCOS (którego pewnie nie ma, pier*olenie 3 po 3). dla mojego zdrowia i fizycznego i psychicznego to będzie najlepsze rozwiązanie. koniec łażenia po konowałach, błagania o pomoc i płaszczenia się.

są gumki.

ja mam tego dość. skoro i tak wszystko to samo. bez zmian. mam czekać, czekam od lipca a ten bałwan tylko czaruje, ja nie potrzebuję wróżki. zresztą,lekarzy też już nie potrzebuję.

chce mi się płakać.

[basikagniezno]

powiem wam,że zaczynam panikować...20 dzień, od poniedziałku mam bardzo mocne krwawienie, jak @. takie same objawy (bardzo silny ból, biegunka,wymioty. boję się wyjść z chaty, nagły atak i zginam się w pół na ulicy leki nie pomagają). najdziwniejsze,że okres dostałam w trakcie brania tabsów, w połowie blistra :/ zawsze o tej samej porze, nie zwymiotowałam, nic z tych rzeczy. dzisiaj w chwilach rozpaczy, po 3 godz w wc (wymioty) próbowałam dodzwonić się do gin. wiem,że jest jakiś lek na to,ziołowy. na wymioty/biegunkę. podawał mi nazwę kiedyś. nie odebrał, więc sms-a napisałam, pilnie tej nazwy potrzebowałam, ale bez odzewu, pewnie był zajęty.
mam nadzieję,że jutro będzie lepiej. po sms-ie będzie mi głupio dzwonić po nazwę leku, pani w aptece (byłam w 4) nie wiedziała o co mi chodzi
masakra

a,i do tego zawroty głowy

[ruda3d]

Napisane przez basikagniezno

powiem wam,że zaczynam panikować...20 dzień, od poniedziałku mam bardzo mocne krwawienie, jak @. takie same objawy (bardzo silny ból, biegunka,wymioty. boję się wyjść z chaty, nagły atak i zginam się w pół na ulicy leki nie pomagają). najdziwniejsze,że okres dostałam w trakcie brania tabsów, w połowie blistra :/ zawsze o tej samej porze, nie zwymiotowałam, nic z tych rzeczy. dzisiaj w chwilach rozpaczy, po 3 godz w wc (wymioty) próbowałam dodzwonić się do gin. wiem,że jest jakiś lek na to,ziołowy. na wymioty/biegunkę. podawał mi nazwę kiedyś. nie odebrał, więc sms-a napisałam, pilnie tej nazwy potrzebowałam, ale bez odzewu, pewnie był zajęty.
mam nadzieję,że jutro będzie lepiej. po sms-ie będzie mi głupio dzwonić po nazwę leku, pani w aptece (byłam w 4) nie wiedziała o co mi chodzi
masakra

a,i do tego zawroty głowy

no nie wiem, ja na Twoim miejscu poszłabym jak najszybciej do lekarza, może nawet rodzinnego jeśli ginekolog jest nieosiągalny ostatecznie nawet izba przyjęć

[paskudas]

Napisane przez ruda3d

no nie wiem, ja na Twoim miejscu poszłabym jak najszybciej do lekarza, może nawet rodzinnego jeśli ginekolog jest nieosiągalny ostatecznie nawet izba przyjęć

popieram... tylko do jakiegoś normalnego szpitala gdzie nie potraktują jak histeryczke z bolącym brzuszkiem przy okresie....
i co lepiej Ci trochę? byłaś na izbie??

[basikagniezno]

Napisane przez paskudas

popieram... tylko do jakiegoś normalnego szpitala gdzie nie potraktują jak histeryczke z bolącym brzuszkiem przy okresie....
i co lepiej Ci trochę? byłaś na izbie??

trochę lepiej. wzięłam nimesil i buscopan, siedzę.
oddzwonił dziś rano, cyclodynon 2 razy dziennie. to jakieś ziołowe, zobaczę czy pomoże :/ i duphaston 2 razy dziennie ;/

[paskudas]

Napisane przez basikagniezno

trochę lepiej. wzięłam nimesil i buscopan, siedzę.
oddzwonił dziś rano, cyclodynon 2 razy dziennie. to jakieś ziołowe, zobaczę czy pomoże :/ i duphaston 2 razy dziennie ;/

hohoho niezły "obiad" :/
mnie już dwa dni boli brzuch czekam na @, ale w tym miesiącu całkiem nieźle jest znośnie

[basikagniezno]

mnie zastanawia dlaczego anty nie pomagają mi na bolesne @. parę lat temu jak brałam to podczas @ nic,zero. a teraz- żadnej różnicy...
wczoraj w autobusie zemdlałam z bólu,koleżanki chciały mnie zawlec na pogotowie ale jakoś... nie zgodziłam się.
mam nadzieję,że niebawem minie. jestem na etapie,że zgodziłabym się na wszystko,aby tylko przestało boleć. nawet na laparo.ale mój gin jest ostrożny,więc odwleka,a sama nie umiem mu powiedzieć,że już chcę :/

[paskudas]

Napisane przez basikagniezno

mnie zastanawia dlaczego anty nie pomagają mi na bolesne @. parę lat temu jak brałam to podczas @ nic,zero. a teraz- żadnej różnicy...
wczoraj w autobusie zemdlałam z bólu,koleżanki chciały mnie zawlec na pogotowie ale jakoś... nie zgodziłam się.
mam nadzieję,że niebawem minie. jestem na etapie,że zgodziłabym się na wszystko,aby tylko przestało boleć. nawet na laparo.ale mój gin jest ostrożny,więc odwleka,a sama nie umiem mu powiedzieć,że już chcę :/

ja bym się dała zawlec na pogotowie, nawet dobrze by było. Inni lekarze (nie kwestionuję tu Twojego of kors) inne spojrzenie. Może ktoś by się Tobą zajął, "przejrzał" czegoś innego się doszukał.. nie czekaj..

[ruda3d]

Napisane przez basikagniezno

mnie zastanawia dlaczego anty nie pomagają mi na bolesne @. parę lat temu jak brałam to podczas @ nic,zero. a teraz- żadnej różnicy...
wczoraj w autobusie zemdlałam z bólu,koleżanki chciały mnie zawlec na pogotowie ale jakoś... nie zgodziłam się.
mam nadzieję,że niebawem minie. jestem na etapie,że zgodziłabym się na wszystko,aby tylko przestało boleć. nawet na laparo.ale mój gin jest ostrożny,więc odwleka,a sama nie umiem mu powiedzieć,że już chcę :/

dziewczyno, idź do lekarza, nie chojrakuj, nie wiesz co tam się dzieje, twój lekarz przez telefon też nie wie, ten lek co dostałaś to jest lek łagodzący zespół napięcia miesiączkowego - czy to co teraz masz to jest napięcie przedmiesiączkowe??? wg mnie wygląda to jednak nieco poważniej
a jeśli masz jakiś stan zapalny??? siedzieć w takim stanie w domu i ociągać się z pójściem do lekjarza to skrajna nieodpowiedzialność

[basikagniezno]

Napisane przez ruda3d

dziewczyno, idź do lekarza, nie chojrakuj, nie wiesz co tam się dzieje, twój lekarz przez telefon też nie wie, ten lek co dostałaś to jest lek łagodzący zespół napięcia miesiączkowego - czy to co teraz masz to jest napięcie przedmiesiączkowe??? wg mnie wygląda to jednak nieco poważniej
a jeśli masz jakiś stan zapalny??? siedzieć w takim stanie w domu i ociągać się z pójściem do lekjarza to skrajna nieodpowiedzialność

tylko tak jak mówiłam-ja już naprawdę jestem zdecydowana na wszystko, ale gin tak odsuwa... niby mówi,że jak będzie trzeba to zrobi,ale....
mówiłam mu wszystko,mam iść po @. chyba go na kolanach będę błagała,żeby coś zrobił

[ruda3d]

basikagniezno - bądźmy szczerzy, lekarze nie są nieomylni, i jeśli masz uzasadnione wątpliwości co do decyzji Twojego lekarza odnośnie leczenia i diagnostyki, to masz prawo skonsultować się z kimś innym
piszesz, że bardzo obficie krwawisz, że mdlejesz z bólu, a mimo wszystko upierasz się, żeby nadal ufać lekarzowi, który przez telefon zaleca Ci lek ziołowy na łagodzenie objawów PMS
nie wiem, zrobisz jak zechcesz, ale ja naczytałam się historii kobiet, które przez zaniedbaną endometriozę, doczekały się perforacji jelita, zapalenia otrzewnej, którym w efekcie trzeba było np. wyprowadzać przetokę jelitowo-skórną, bo trzeba było pozszywać jelita, albo dochodziło do tego, że trzeba było wycinać wszystkie narządy rozrodcze, zostawały bez szans na przyszłe macierzyństwo - nie piszę tego, żeby Cię straszyć, ale mam wrażenie, że nie do końca dociera do Ciebie powaga sytuacji
a jeśli nawet nie masz endometriozy- to tym bardziej, takie objawy są wielce niepokojące

[basikagniezno]

Napisane przez ruda3d

basikagniezno - bądźmy szczerzy, lekarze nie są nieomylni, i jeśli masz uzasadnione wątpliwości co do decyzji Twojego lekarza odnośnie leczenia i diagnostyki, to masz prawo skonsultować się z kimś innym
piszesz, że bardzo obficie krwawisz, że mdlejesz z bólu, a mimo wszystko upierasz się, żeby nadal ufać lekarzowi, który przez telefon zaleca Ci lek ziołowy na łagodzenie objawów PMS
nie wiem, zrobisz jak zechcesz, ale ja naczytałam się historii kobiet, które przez zaniedbaną endometriozę, doczekały się perforacji jelita, zapalenia otrzewnej, którym w efekcie trzeba było np. wyprowadzać przetokę jelitowo-skórną, bo trzeba było pozszywać jelita, albo dochodziło do tego, że trzeba było wycinać wszystkie narządy rozrodcze, zostawały bez szans na przyszłe macierzyństwo - nie piszę tego, żeby Cię straszyć, ale mam wrażenie, że nie do końca dociera do Ciebie powaga sytuacji
a jeśli nawet nie masz endometriozy- to tym bardziej, takie objawy są wielce niepokojące

biorę jeszcze duphaston, podobno ma zatrzymać i mam iść do niego na kontrolę po zakończeniu @.
dzisiaj już lepiej.
tylko to dobry lekarz,jedyna wada to to,że ostrożny. jak pójdę to zasugeruję,że zgodzę się na wszystko,może wtedy :/ a jak nie to zmienię,tylko nie mogę znaleźć nikogo dobrego...... mój mówił,że ogólnie już jest zdesperowany i pewnie i tak się to skończy laparo,więc czekam ;/

[paskudas]

Napisane przez ruda3d

basikagniezno - bądźmy szczerzy, lekarze nie są nieomylni, i jeśli masz uzasadnione wątpliwości co do decyzji Twojego lekarza odnośnie leczenia i diagnostyki, to masz prawo skonsultować się z kimś innym
piszesz, że bardzo obficie krwawisz, że mdlejesz z bólu, a mimo wszystko upierasz się, żeby nadal ufać lekarzowi, który przez telefon zaleca Ci lek ziołowy na łagodzenie objawów PMS
nie wiem, zrobisz jak zechcesz, ale ja naczytałam się historii kobiet, które przez zaniedbaną endometriozę, doczekały się perforacji jelita, zapalenia otrzewnej, którym w efekcie trzeba było np. wyprowadzać przetokę jelitowo-skórną, bo trzeba było pozszywać jelita, albo dochodziło do tego, że trzeba było wycinać wszystkie narządy rozrodcze, zostawały bez szans na przyszłe macierzyństwo - nie piszę tego, żeby Cię straszyć, ale mam wrażenie, że nie do końca dociera do Ciebie powaga sytuacji
a jeśli nawet nie masz endometriozy- to tym bardziej, takie objawy są wielce niepokojące

popieram.
ja bym zmieniła lekarza dosyć bym miała męczenia tyle czasu.

ja dziś dostałam @ umieram umieram:/
oczywiście jakieś brązowe coś, a brzuch mnie boli tak, że aż kręci mi się w głowie, niedobrze mi i drżą ręce. Nie ma to jak Andrzejki...

[basikagniezno]

wiem...
postaram się kogoś poszukać albo tego przycisnąć .
plamienie/krwawienie po 23 dniach się skończyło ;-)
tylko nadal boli,ale mniej

dziewczyny,a przy/po współżyciu też was boli? mnie bardziej po i jak się mocno podniecę. nawet wtedy nie musi wchodzić,wystarczą pieszczoty :/ wkurza mnie to,zamiast się poprzytulać to po nospę biegnę :/

[manymanyways]

przyłączam się. Mam endometriozę. Choć może nie powinnam tego mówić z taką pewnością, bo nie miałam laparoskopii - ale objawy mam dość podręcznikowe, zresztą lekarze mówili, że to raczej nic innego być nie może. Zresztą czuję, że to to, no po prostu.
Chciałam skierowanie na laparoskopię, ale lekarz powiedział, że przynajmniej na razie nie ma sensu operować. Nie mogę brać normalnych pigułek, więc dostałam Cerazette. Nie chcę brać hormonów, ale co zrobić... mam brać pół roku i potem kontrola. Jak nie będzie poprawy, to laparoskopia.
czy wiecie może czy minipigułki można brać mając gruczolakowłókniaki w piersi? - zapomniałam o to zapytać lekarza w ulotce nie ma ich jako przeciwwskazanie, ale z tego co kiedyś się dowiadywałam nt. normalnych pigułek, to zdania lekarzy były bardzo podzielone. Zresztą z tego co widzę to chyba wszystkie leki na endometriozę to hormony. A coś muszę brać bo zwariuję.

[basikagniezno]

czy w przypadku endo lekarze naprawdę są tak bezradni ?
tylko anty? nie ma innego sposobu?
a jak anty nic nie dają?

idę się pochlastać
ps. tzn.podkreślam,że NIE mam diagnozy,więc u mnie to problem, może jakby była,taka 100%,to coś by pomogło

[manymanyways]

Napisane przez basikagniezno

czy w przypadku endo lekarze naprawdę są tak bezradni ?
tylko anty? nie ma innego sposobu?
a jak anty nic nie dają?

idę się pochlastać
ps. tzn.podkreślam,że NIE mam diagnozy,więc u mnie to problem, może jakby była,taka 100%,to coś by pomogło

też nie mam 100% pewności, że to endo. lekarka była nawet skłonna dać mi Visanne, ale powiedziała że Visanne nie zabezpiecza przed ciążą, a skoro i tak potrzebuję antykoncepcji to już lepiej dać Cerazette.
co do wcześniejszego pytania to tak, mnie też boli przy współżyciu, lista pozycji jest mocno ograniczona, a i tak seks to ciągłe uważanie, żeby mnie nie bolało. Także nie jesteś sama

[anka_85]

Leczenie może być też Danazolem, ale wywoływanie farmakologicznej menopauzy to masakra... leki powalają wątrobe w mniej niż 3 miesiące, do tego jadą po nastroju. coś okropnego. odradzam.
nie pomogło mi to wcale, a narobiło ogromnych szkód. problemy z miesiączkami (zanik właściwie) uderzenia gorąca i wątroba w strzepach...

[basikagniezno]

gorzej jak nie ma diagnozy i nie wiadomo co dalej.
ja w sumie .. nie wiem. zaczynam się tym dołować.

[basikagniezno]

Witam.
Byłam wczoraj na wizycie u mojego gina, cierpię na ból podbrzusza,już długi czas.Byłam u gastrologa, u urologa też. Wszystko okej. Ginekolog wysłał mnie jeszcze na konsultację do endokrynologa, aby ten spróbował mnie "ustawić" lekami,a jak nie to proponuje laparoskopię,żeby wykluczyć endometriozę-jeśli będą ogniska endo,on usunie. A jeśli nie to powiedział,że trzeba będzie się zastanowić nad usunięciem jakiegoś nerwu przy macicy,w sensie przerwanie tego nerwu. Byłam zdenerwowana,ale wydaje mi się że mówił o przecięcie nerwu krzyżowo-macicznego, Czy to może pomóc? Czy będę mogła zajść w ciążę? Gin mówił,że tak,ale woli tego uniknąć,aczkolwiek w ostateczności.. Jak się przecina ten nerw? Czy któraś z was to miała?

[manymanyways]

kurcze, a czemu wlasciwie nie chca Ci zrobic laparoskopii, i jesli to endo, to pousuwac ogniska choroby, na tyle na ile to mozliwe? Lekarzem nie jestem, ale na chlopski rozum, laparoskopia wydaje mi sie mniej inwazyjna i o wiele bardziej rozpowszechniona niz przecinanie jakiegos nerwu
ja musialam odstawic Cerazette... czekam na okres i nie mam pojecia kiedy go dostane, kiedy powinnam dostac wie ktos moze ile powinno sie czekac na okres po odstawieniu minipigulek?

[basikagniezno]

laparoskopia będzie,sprawdzi czy to endo,jeśli to endo to usunie ogniska.

ale jeśli nie to podczas tego samego zabiegu (z tego co zrozumiałam) przetnie unerwienie macicy i chodzi chyba o ten nerw maciczno-krzyżowy. w pon.mam jeszcze konsultację u endo, ma mi jakoś sztucznie cykl ustawić, jak to pomoże to fajnie,a jak nie to działamy z laparo.
jestem na takim etapie,że zgadzam się na wszystko co może pomóc,jakaś iskierka nadziei. przed ewentualnym zabiegiem jeszcze będę rozmawiała z moim gin,ale chciałam się zorientować,niestety mało informacji na ten temat znalazłam..

[manymanyways]

rozumiem. masz mozliwosc skonsultowac to przecinanie nerwu z innym lekarzem?

[basikagniezno]

Napisane przez manymanyways

rozumiem. masz mozliwosc skonsultowac to przecinanie nerwu z innym lekarzem?

chodziłam po wielu różnych lekarzach, wszyscy zlewali moje dolegliwości.
więc stwierdzam,że ufam mojemu w 10000%,być może zabiegu nie będzie,jak lekami uda się mnie ustawić.
ale jak nie,to chcę żeby przestało boleć isię zgodzę

[manymanyways]

Napisane przez basikagniezno

chodziłam po wielu różnych lekarzach, wszyscy zlewali moje dolegliwości.
więc stwierdzam,że ufam mojemu w 10000%,być może zabiegu nie będzie,jak lekami uda się mnie ustawić.
ale jak nie,to chcę żeby przestało boleć isię zgodzę

a to jest akurat nagminne . Ja też ostatnio usłyszałam, że boli mnie przy stosunku pewnie przez rozmiar partnera. Kobitka rzecz jasna nawet mojego męża nie widziała. Ale powtórzyłam mu jej słowa, niech się chłopak cieszy
albo, że te moje plamienia (które już teraz nie znają dnia ani godziny) to okołoowulacyjne, "taka pani uroda" - mimo, że trwały np. od owulacji do okresu. No normalnie
Kurczę, szkoda, że w czasie laparo jest się nieprzytomnym. Tak to lekarz mógłby Cię spytać w trakcie: "okej, to nie endometrioza, przecinamy nerw czy nie?", a tak trzeba myśleć

[basikagniezno]

Napisane przez manymanyways

a to jest akurat nagminne . Ja też ostatnio usłyszałam, że boli mnie przy stosunku pewnie przez rozmiar partnera. Kobitka rzecz jasna nawet mojego męża nie widziała. Ale powtórzyłam mu jej słowa, niech się chłopak cieszy
albo, że te moje plamienia (które już teraz nie znają dnia ani godziny) to okołoowulacyjne, "taka pani uroda" - mimo, że trwały np. od owulacji do okresu. No normalnie
Kurczę, szkoda, że w czasie laparo jest się nieprzytomnym. Tak to lekarz mógłby Cię spytać w trakcie: "okej, to nie endometrioza, przecinamy nerw czy nie?", a tak trzeba myśleć

ja mam dzisiaj 16 dzień okresu,mimo anty każdy inny gin powiedziałby,że od anty,a mój dzięki Bogu nie olewa. nie chcę już po prostu kombinować, ufam mu,wiem,że nie kroi dla "chce mi się"
ja się cieszę,że nie jest się przytomnym pewnie przed zabiegiem trzeba zgodę podpisać

[basikagniezno]

jestem po wizycie u endo.
i jak dla mnie-straciłam czas,pieniądze,nerwy.. tzn... nie wiem.
mam dokończyć anty, a potem przez 2 cykle od 16-25 dnia brać primolut nor.a potem "się pokazać".niestety,chyba już nie skorzystam.

wiecie co to oznacza?
że będę się z tym wszystkim bujała jeszcze minimum 3 miesiące. dopiero zaczęłam nowe opakowanie anty...

jutro zadzwonię do mojego stałego i poproszę o laparo i żeby przeciął mi to całe unerwienie.

cały dzień ryczę. perspektywa takiego życia przez kolejne miesiące.... nie chcę. nie mam siły.

[basikagniezno]

jednak zabieg.
jeszcze też dużo czasu,wstępnie 1.04,ale mój gin walczy,żeby szybciej i raczej tak będzie...

narazie gadałam z nim przez tel,więc nie dopytałam-czy po laparo od razu można wyjść do domu?
wejść do szpitala w ten sam dzień i wyjść?
czy będę spała?
czy lewatywa/cewnik nadal ..działają przy takich zabiegach?
przecinamy ten nerw..
czy któraś może się podzielić doświadczeniem?

[MarudexuS]

Napisane przez basikagniezno

narazie gadałam z nim przez tel,więc nie dopytałam-czy po laparo od razu można wyjść do domu?
wejść do szpitala w ten sam dzień i wyjść?
czy będę spała?
czy lewatywa/cewnik nadal ..działają przy takich zabiegach?

Zależy, niektóre dobrze się czują i w sumie mogą wyjść, ja dobę leżałam pod aparatami, bo zjechało mi na maxa ciśnienie i tętno. No i spałam dużo przez cały dzień.
Lewatywa zależy od szpitala, ja nie miałam. Cewnik chyba raczej zawsze.