Piękne, młode i szalone 30+ 40+

[Michell72]

Serdeczne życzenia radości i siły płynącej z istoty Świąt Wielkanocnych, by uśmiech i wiosenny optymizm towarzyszyły Wam każdego dnia

[Anyzkowa]

Wesołych świąt

piękna pogoda, oczywiście po śniadaniu wyruszałam w plener
ależ dużo osób aktywnie spędza święta
rowery, spacery, bieganie
super

i ile knajp jest czynnych

[Reign of light]

Hey dziewczyny

Witam oczywiscie w maseczce i z szampanem (promocja swiateczna, to co se bede zalowac )

Wesolych swiat!

Bardzo dziekuje za dobre slowo <3 ale nie wiem, czy sobie zasluzylam

Pielegniarstwo raczej nigdy nie bylo moim powolaniem, ale polubilam/lubie ten zawod. Tzn. lubie z przerwami, bo tez sie pare razy juz wypalilam i robilam przerwy od pracy.

Hmm, dobra, moze szczerze wytlumacze, jak do tego doszlo, ze wybralam pielegniarstwo.

Otoz, wyszlam za maz za starszego ode mnie, dobrze sytuowanego mezczyzne i od razu dostalam etykietke utrzymanki Jakos mnie to nie zabolalo, mam gdzies, co ludzie mysla, grunt, ze ja sie z tym komfortowo czulam. Od zawsze bylam leniwa, nie lubilam pracowac wiec bylam szczesliwa, ze nie musze, takie wieczne dziecko, bujajace w oblokach, ale w pewnym momencie dotarlo do mnie, ze czas leci i wypadaloby miec jakas sensowna prace z przyzwoitym wynagrodzeniem (a nie kazde studia to zapewniaja, wiec wiadome bylo,z e wracam na studia, co akurat baaardzo mi odpowiadalo ).

Podeszlam do sprawy bardzo praktycznie i wybralam pielegniarstwo dlatego ze, tutaj w Stanach to dobry i szanowany zawod ( w pierwszej dziesiatce zawodow), brakuje pielegniarek, a spoleczenstwo sie starzeje, choruje, rodzi, no, krotko mowiac, zawsze bedzie zapotrzebowanie na pielegniarki, zawsze bedzie praca. w dodatku, pielegniarki calkiem niezle zarabiaja (w Stanach).

ja jak sobie cos postanowie, to od razu wprowadzam w zycie Maz tez uznal, ze to swietny pomysl (chcialam tez byc policjantka, wiec wizja pielegniarki bardziej mu przypadla do gustu ). Poszlam wiec na pielegniarstwo... po studiach, od razu znalazlam prace (mialam kilka ofert od razu) i pracowalam w zakonie przez niecaly rok. To bylo wspaniale miejsce, i gdyby nie to, ze przenieslismy sie na FL, to pracowalabym tam pewnie do dzis. Niestety, co stan to obyczaj, fL rozni sie sporo od NY, nie dosc, ze na FL placa mniej niz w NY, to jeszcze mialam wiecej pacjentow na raz, wiecej roboty i stresu. wypalilam sie , chcialam zmieniac zawod, zlapalam depreche, ze sie do niczego nie nadaje. robilam sobe takie przerwy (co za szczescie, ze mam wspanialego meza). chcialam strasznie isc znow do akademii policyjnej, ale w tym przypadku moj maz byl nieugiety, wiec postanowilam isc na dalsze studia z pielegniarstwa ( maz sie bardzo ucieszyl i mi je oplacil, bo on uwaza, ze ja sie nadaje na pielegniarke), bo mi to otworzy wiecej furtek, co tez zreszta mialo miejsce. Moja praca jest bardzo stresujaca i ciezka, ale placa mi $11,5/h wiecej niz w starej pracy, wiec sie czuje bardziej doceniona. co do pacjentow, to ja sie lubie nimi zajmowac, opiekowac etc, to nie jest problem, ja mam teraz tylko 4-5 pacjentow, wczesniej mialam 20-30 (w SNF i NH)Mam czas, zeby sie nimi dobrze zajac. Moja frustracja brala sie wczesniej z tego, ze mialam za duzo pacjentow na raz, i nie mialam czasu, aby sie nimi dobrze zajac, tak, jak na to zasluguja. Zawsze czegos brakowalo ( glownie lekow), etc. ja sie zle czulam ze tym,ze przez to, ze mialam tylu pacjentow na raz, moglam tylko wydawac leki, nie mialam czasu na nic wiecej a i tak bylam spozniona. Zal mi bylo tych ludzi, a nie moglam byc przy nich, bo mialam tyle jeszcze do zrobienia.

W tym szpitalu jest super, mam czas dla pacjentow, sprawdzam czesto co u nich, etc, daje leki, jest mnostwo papierkowej roboty, ale czuje sie lepiej, bo wiem, ze jak moj pacjent mnie potrzebuje, to od razu moge podbiec do niego i zostac i wysluchac i pomoc, bez stresu, ze mam jeszcze tyle do zrobienia. Tzn nadal mamy duzo roboty (zwlaszcza papierologii, ale czuje sie lepiej, ze moge sie dobrze i dluzej zaopiekowac moim pacjentem, tak jak na to zasluguje). Mamy tez CNAs- pomocnice pielegniarek, wiec one kapia i oporzadzaja pacjentow, proadzaja do WC, etc. Stress jest jednak nadal duzy, bo pacjenci sa czesto bardzo chorzy i sa czasem ciezkie momenty.

Na nocce jest ciutke lzej (wiec winszuje sobie znow tej zmiany ) udalo mi sie juz przestawic czasowo, ale jak sie pracuje 2 dni pod rzad, to sie jednak czuje

Ciesze sie, ze w tej pracy mam mniej pacjentow, wiec mam dla nich wiecej czasu. W poprzednich pracach, czulam frustracje i ogolnie bylo mi przykro, ze nie moge sie zajac moimi pacjentami tak jak na to zasluguja, bo mialam ich za duzo na raz, a tu jeszcze charting, telefony z lekarzami, z apteka etc A ci biedacy chorzy, wystraszeni, czesto samotni... wielokrotnie przez to plakalam, myslalam, ze jestem zla pielegniarka, bo nie mam dla nich tyle czasu (no, ale sie przeciez nie rozdwoje )mialam duzo stresu, bylam przemeczona, czasem przez wiele godzin nie mialam nawet czasu na siusiu (moj rekord to 10,5 h wstrzymywania), wypalilam sie, mialam dosc.

Mam nadzieje, ze teraz bedzie lepiej

Zauwazyla, ze jak wchodze na te linki przez Was podane z telefonu to sie normalnie zalando otwiera, ale jak z kompa to bonprix???

Fajne rzeczy sobie pokupowalyscie

Ja sobie zamowilam taka bluzke, kolory mi sie strasznie spoodbaly
https://www.karenkane.com/store/clot...-1?color=print

Cudne fotki

Wesolych Swiat

[Kamlisa]

Reign, fajna bluzka, kolory tez
DObrze, ze choć z przebojami - masz prace, co chciałąs, i taka, jaka chciałaś. Guzik, co mysla inni, Ty masz się czuc dobrze ze swoimi decyzjami. I fajnie, ze masz męza, który Cie wspiera
Wczoraj wysłuchałam smutnej historii. Znajoma ( pielegniarka zresztą ), zakonczyła nieudane małzenstwo, za pozno moim zdaniem. Nie wiem czy była przemoc fizyczna, ale psychiczna na pewno. Z ciężkiego rozwodu i podziału majątku wyszła goła i bosa, mąz skutecznie musial ukryc oszczednosci, bo zaraz się urządził, a ona ma bardzo skromnie. Ponieważ pracuje na zmiany i nie ma zasobow, mieszkania - dziecko, 12 letnia corka, została przy mezu. Sama tak chciała, bo koleżanki, bo szkoła. I smarkula, skutecznie uczona przez tate - tak, jak on traktuje włąsna matke. Mogę sobie wyobrazić, ze dla niej to stres i w ogole, ale mimo wszystko kobiety zal mi bardziej, niż dziewczynki. I choć to niepedagogiczne - gdyby do mnie corka się darła: zamknij morde czy jesteś niczym - to by dostała po buzi i w skore. Tyle ze w tej sytuacji żadne metody wychowawcze, nie mowiac o karach fizycznych, nie wchodzą w gre, bo mała od razu leci na skarge do tatusia, a ten dzwoni z awantura i grozi sadem rodzinnym. Bo matka chce, by corka posłałą łozko czy uczesała włosy...Kobieta nie może nic zrobić, w zasadzie corke straciła, chyba ze w przyszłosci ta zmadrzeje i zobaczy, ze to ojciec wypaczył jej charakter...Smutne i wkurzajace - musiałaby wytoczyć pewnie kilka spraw - o alimenty, o zatajenie majątku, wreszcie o opieke, ale co z tego, jak ojciec dziecka chce tylko się na niej odegrać, a dziecko ma ja gdzies?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Witam Was z pociagu w drodze do Krakowa . Jeszcze godzina zostala, a pozniej mam przesiadke do miejscowosci rodzinnej.

My z TZ-et, to jak dzieci we mgle; jeszcze na trybie angielskim, gdzie w sobote wielkanocna kazdy biegnie na zakupy. Myslalam, ze sklepy beda normalnie otwarte, obijalismy sie w sobotni poranek, z domu wyszlismy ok 14-ej i pocalowalismy klamki Sprawdzam w necie, wszystkie supermarkety zamkniete od 13-ej, my w domu zero jedzenia, jestesmy w czarnej dupie, panika sie zaczela . Na szczescie znalezlismy niedaleko nas otwarty sklep ze wszystkim czego potrzebowalismy, uff.

Zrobilam ten sernik, wyszedl super !

Kamlisa, smutna historia, ale zeby sie cos wiecej wypowiedziec musialabym wysluchac co tez do powiedzenia ma druga strona. Dziewczynka jest w trudnej sytuacji; rozwod rodzicow, zycie przewrocone do gory nogami, w dodatku w trudnym dla niej samym i buntowniczym okresie: dojrzewania. Ja tez jako mloda, zbuntowana dziewczyna za duzo czasami powiedzialam rodzicom, ale zalowalam tego zawsze, i w duchu kochalam ich bardzo, ale bylam po prostu krnabrna nastolatka nie rozumiejaca swoich emocji.




Sent from my iPhone using Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Załącznik 7673785


Sent from my iPhone using Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Troche popekal


Sent from my iPhone using Tapatalk

[kasztanka3]

Napisane przez Reign of light

Hey dziewczyny

Witam oczywiscie w maseczce i z szampanem (promocja swiateczna, to co se bede zalowac )

Wesolych swiat!

Bardzo dziekuje za dobre slowo <3 ale nie wiem, czy sobie zasluzylam

Pielegniarstwo raczej nigdy nie bylo moim powolaniem, ale polubilam/lubie ten zawod. Tzn. lubie z przerwami, bo tez sie pare razy juz wypalilam i robilam przerwy od pracy.

Hmm, dobra, moze szczerze wytlumacze, jak do tego doszlo, ze wybralam pielegniarstwo.

Otoz, wyszlam za maz za starszego ode mnie, dobrze sytuowanego mezczyzne i od razu dostalam etykietke utrzymanki Jakos mnie to nie zabolalo, mam gdzies, co ludzie mysla, grunt, ze ja sie z tym komfortowo czulam. Od zawsze bylam leniwa, nie lubilam pracowac wiec bylam szczesliwa, ze nie musze, takie wieczne dziecko, bujajace w oblokach, ale w pewnym momencie dotarlo do mnie, ze czas leci i wypadaloby miec jakas sensowna prace z przyzwoitym wynagrodzeniem (a nie kazde studia to zapewniaja, wiec wiadome bylo,z e wracam na studia, co akurat baaardzo mi odpowiadalo ).

Podeszlam do sprawy bardzo praktycznie i wybralam pielegniarstwo dlatego ze, tutaj w Stanach to dobry i szanowany zawod ( w pierwszej dziesiatce zawodow), brakuje pielegniarek, a spoleczenstwo sie starzeje, choruje, rodzi, no, krotko mowiac, zawsze bedzie zapotrzebowanie na pielegniarki, zawsze bedzie praca. w dodatku, pielegniarki calkiem niezle zarabiaja (w Stanach).

ja jak sobie cos postanowie, to od razu wprowadzam w zycie Maz tez uznal, ze to swietny pomysl (chcialam tez byc policjantka, wiec wizja pielegniarki bardziej mu przypadla do gustu ). Poszlam wiec na pielegniarstwo... po studiach, od razu znalazlam prace (mialam kilka ofert od razu) i pracowalam w zakonie przez niecaly rok. To bylo wspaniale miejsce, i gdyby nie to, ze przenieslismy sie na FL, to pracowalabym tam pewnie do dzis. Niestety, co stan to obyczaj, fL rozni sie sporo od NY, nie dosc, ze na FL placa mniej niz w NY, to jeszcze mialam wiecej pacjentow na raz, wiecej roboty i stresu. wypalilam sie , chcialam zmieniac zawod, zlapalam depreche, ze sie do niczego nie nadaje. robilam sobe takie przerwy (co za szczescie, ze mam wspanialego meza). chcialam strasznie isc znow do akademii policyjnej, ale w tym przypadku moj maz byl nieugiety, wiec postanowilam isc na dalsze studia z pielegniarstwa ( maz sie bardzo ucieszyl i mi je oplacil, bo on uwaza, ze ja sie nadaje na pielegniarke), bo mi to otworzy wiecej furtek, co tez zreszta mialo miejsce. Moja praca jest bardzo stresujaca i ciezka, ale placa mi $11,5/h wiecej niz w starej pracy, wiec sie czuje bardziej doceniona. co do pacjentow, to ja sie lubie nimi zajmowac, opiekowac etc, to nie jest problem, ja mam teraz tylko 4-5 pacjentow, wczesniej mialam 20-30 (w SNF i NH)Mam czas, zeby sie nimi dobrze zajac. Moja frustracja brala sie wczesniej z tego, ze mialam za duzo pacjentow na raz, i nie mialam czasu, aby sie nimi dobrze zajac, tak, jak na to zasluguja. Zawsze czegos brakowalo ( glownie lekow), etc. ja sie zle czulam ze tym,ze przez to, ze mialam tylu pacjentow na raz, moglam tylko wydawac leki, nie mialam czasu na nic wiecej a i tak bylam spozniona. Zal mi bylo tych ludzi, a nie moglam byc przy nich, bo mialam tyle jeszcze do zrobienia.

W tym szpitalu jest super, mam czas dla pacjentow, sprawdzam czesto co u nich, etc, daje leki, jest mnostwo papierkowej roboty, ale czuje sie lepiej, bo wiem, ze jak moj pacjent mnie potrzebuje, to od razu moge podbiec do niego i zostac i wysluchac i pomoc, bez stresu, ze mam jeszcze tyle do zrobienia. Tzn nadal mamy duzo roboty (zwlaszcza papierologii, ale czuje sie lepiej, ze moge sie dobrze i dluzej zaopiekowac moim pacjentem, tak jak na to zasluguje). Mamy tez CNAs- pomocnice pielegniarek, wiec one kapia i oporzadzaja pacjentow, proadzaja do WC, etc. Stress jest jednak nadal duzy, bo pacjenci sa czesto bardzo chorzy i sa czasem ciezkie momenty.

Na nocce jest ciutke lzej (wiec winszuje sobie znow tej zmiany ) udalo mi sie juz przestawic czasowo, ale jak sie pracuje 2 dni pod rzad, to sie jednak czuje

Ciesze sie, ze w tej pracy mam mniej pacjentow, wiec mam dla nich wiecej czasu. W poprzednich pracach, czulam frustracje i ogolnie bylo mi przykro, ze nie moge sie zajac moimi pacjentami tak jak na to zasluguja, bo mialam ich za duzo na raz, a tu jeszcze charting, telefony z lekarzami, z apteka etc A ci biedacy chorzy, wystraszeni, czesto samotni... wielokrotnie przez to plakalam, myslalam, ze jestem zla pielegniarka, bo nie mam dla nich tyle czasu (no, ale sie przeciez nie rozdwoje )mialam duzo stresu, bylam przemeczona, czasem przez wiele godzin nie mialam nawet czasu na siusiu (moj rekord to 10,5 h wstrzymywania), wypalilam sie, mialam dosc.

Mam nadzieje, ze teraz bedzie lepiej

Zauwazyla, ze jak wchodze na te linki przez Was podane z telefonu to sie normalnie zalando otwiera, ale jak z kompa to bonprix???

Fajne rzeczy sobie pokupowalyscie

Ja sobie zamowilam taka bluzke, kolory mi sie strasznie spoodbaly
https://www.karenkane.com/store/clot...-1?color=print

Cudne fotki

Wesolych Swiat

Sliczna bluzka, kolory przypominaja mi sukienke, ktora bardzo chcialam kupic, a w koncu pregapilam
https://www.review-australia.com/au/....REBLU120.html

[Kamlisa]

Cinde, grunt, ze smaczny

[Kamlisa]

No i po swietach, moja lodowka zaczyna miło swiecic pustkami... Czyli niczego nie było za dużo.

[Pani_Robot]

Serniczek

Cudownie wypoczęłam w te święta. Przede wszystkim psychicznie, mogąc w końcu skupić się na tu i teraz, zamiast gdzieś gonić.

Wypróbowałam też czerwoną pomadkę jako róż i trzymała się dużo lepiej od różu do tego przeznaczonego.

Przyszły buty.
Wklejam Wam, które z nich są wygodne i nie uwierają, gdyby ktoś szukał np rozmiaru 35, który ciężko jest dostać (ja taki noszę).

https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0703826002.html
https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0734460001.html (po brązowych widać, że to straszna szmata, ale na czarnych nie)
https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0734895001.html
https://www.stradivarius.com/pl/sand...ml?colorId=111
https://www.stradivarius.com/pl/plec...ml?colorId=111

Zostawiam sobie tylko te ostatnie, bo pięknie wydłużają nogę i płaskie czarne. Wszystkie dają rade z wąską stopą. Nie wyjeżdża z buta.
Teraz szukam klasycznych czółenek. Szperam po Zalando, bo tam też trochę 35. Zauważyłam, że ponad połowa rzeczy, np jeśli chodzi o torebki stanęła do konkursu o to, kto da bardziej oczoâ˜☠â˜☠â˜☠ne i większe logo, żeby było widać, że mnie stać na Taniego Armaniego

Może znacie jakieś polskie sklepy, albo vintageshopy online, które miałyby ciekawe, klasyczne, ale nie nudne torebki? Oglądałam shoppery w sieciówkach, bo przydałby mi się jakiś, no design fajny, naprawdę, szczególnie podobały mi się te w Reserved, ale wykonanie, jakość... o ile zniosę to na ciuchach, tak na torebce razi tandetą z kilku metrów.

Zaniedbałam dietę i buba. Przestałam chudnąć, a jeszcze 3-4kg przede mną.

[Soso]

Napisane przez Pani_Robot

(...)

Może znacie jakieś polskie sklepy, albo vintageshopy online, które miałyby ciekawe, klasyczne, ale nie nudne torebki? Oglądałam shoppery w sieciówkach, bo przydałby mi się jakiś, no design fajny, naprawdę, szczególnie podobały mi się te w Reserved, ale wykonanie, jakość... o ile zniosę to na ciuchach, tak na torebce razi tandetą z kilku metrów.

Zaniedbałam dietę i buba. Przestałam chudnąć, a jeszcze 3-4kg przede mną.

ja swoje półroczne niemal poszukiwania torebki, która by mi się podobała, skończyłam na dzikim józefie. Mam, uwielbiam i szykuję się na kolejną, dla odmiany miękką (moja pierwsza jest sztywna). Z mniejszych letnich egzemplarzy - bo dzikuska jest ogromna - kupuję zwykle torebki ryłko/badury/wojasa, jakoś wszystkie te korsy nie kręcą mnie.

[SovaEvree]

Soso.... co to 'dziki jozef' ?
Ja torebkowo lubie slonia torbalskiego mam juz 5 roznych i bardzo je lubie... a ze to skora licowa to sa nie do zdarcia
Czasem kupuje davida jonesa...generalnie to ja nie lubie torebek sztywnych (odsteostwem jest slon ale to raczej listonoszki sa)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Soso]

Napisane przez SovaEvree

Soso.... co to 'dziki jozef' ?
Ja torebkowo lubie slonia torbalskiego mam juz 5 roznych i bardzo je lubie... a ze to skora licowa to sa nie do zdarcia
Czasem kupuje davida jonesa...generalnie to ja nie lubie torebek sztywnych (odsteostwem jest slon ale to raczej listonoszki sa)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sova manufaktura z Łodzi, beznadziejni w kontakcie z klientem (nie odbierają telefonu, nie odpisują na maile, no grają niedostępnych zdecydowanie ), ale torebki robią cudne. No i jak już dogadasz szczegóły, model/kasa/zapłata to wysyłka jest staranna i szybka. Skusiłam się na ten model KLIK i jestem w nim zakochana

[SovaEvree]

Soso cudna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Soso]

Napisane przez SovaEvree

Soso cudna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I pojemna dla mnie super, nie lubię nosić ze sobą miliona toreb.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[Anyzkowa]

a ja właśnie debatuję nad nową torebką

Soso super takie małe, nasze firmy

wczoraj niebo miało niesamowity kolor, nic nie wiedziałam o froncie, który się zbliżał a ten kolor przykuł moją uwagę

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Pozdrawiam z Podkarpacia

Pani_Robot, masz stopke 35? Ale slodko . Fajne sa takie male stopki.

Fajne te czarne, plaskie espadryle!

Co do sklepow online z bardzo oryginalnymi torebkami lub vintage - zajrzyj na Etsy .

Dosc ladna ta torebka Dziki Jozef, ale co za nazwa . Fajnie, ze wspierasz polskie marki.

Ja dzisiaj bylam w vintage shopie. Kupilam dwie rzeczy. Torebka tego typu teraz dosc modna jest, bo sa wzorowane na tych z poprzednich lat; mi sie dostal oryginal . Nie wiem czy sie odwaze was w niej wyjsc na miasto, ale nad rzeke czy plaze - okay.

I taka pikowana, crop, ciemny, gleboki granat... nie wiem jak to nazwac - bolerko? (nazwa bolerko mi sie zle kojarzy, stad wahalam sie tak nazwac to cos). Ale jest bardzo paryskie w wygladzie . Pieknie lezy, cudowny material.

Poza tym, mam mega apetyt w domu! Wszystko mi smakuje za bardzo.

Pogoda srednia - raczej chlodno.


Załącznik 7673974Załącznik 7673975


Sent from my iPhone using Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Załącznik 7674029

To tak tylko, zeby Wam pokazac jak blisko kosciola znajduje sie moj dom rodzinny . Zdjecie zrobione z mojej sypialni.



Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Dzień dobry z kawą

Mój psiak ma strasznego gila. Dostaje zyrtec, nie dusi się już tak, ale nadal muszę mu czyścic nos, który zrobił się suchy i popękany, a przez zimę był już taki ładny. Drugi, chory psiak czuje się znacznie lepiej. Wiosna mu służy. Jest żywszy, bawi się, co znaczy, że mniej go boli. Własnie rzuca po całym pokoju piłką, a miał dni, kiedy nie chciał się nawet podnosić.

Torebki od Józefa są dla mnie zbyt harleyowe, ale bardzo oryginalne. Za to w Wojasie wypatrzyłam coś ładnego. Niemniej, sprawdzę jeszcze Aldo i Mango, bo nie do końca chcę kupować skórę.
Widzę, że Badura ma od paru lat to samo w ofercie oznaczone jako wiosna/lato 2019
Ryłko ma fajne buty, ale u nich noszę 34-34,5, więc w tym rozmiarze oczywiście nie ma fajnych. Dziwną mają tę rozmiarówkę.

Cinderella jestem ciekawa z czym zestawisz ten vintage żakiet. Nie mam ciuchowej wyobraźni zupełnie. Pięknie tam u Ciebie. Uwielbiam stare kościoły i katedry. Jest czym zachwycić wzrok.

Mam całą torbę nowych ciuchów (wpadek zakupowych), które muszę w końcu wystawić na Allegro. Ale mi się nie chce.

Praktycznie kompletnie wymieniłam w ostatnim miesiącu garderobę (dlatego jestem monotematyczna). Zaczęłam robić sobie zdjęcia i analizować proporcje sylwetki. Moje ulubione spódnice z falban, które kryją brzuch i wyszczuplają przez kontrast nogi muszę pożegnać, bo wyglądam w nich jak Sid Leniwiec. Z wielkim entuzjazmem witam powrót wszystkiego, co poszerza ramiona. Znalazłam nawet koktajlową sukienkę z lekkimi poduszkami, tylko muszę ściągnąć swój rozmiar. No i sztywne materiały - len, jeans. To mi służy. Plus spodnie z zakładkami - brzuch znika Już zimą zaczęłam kombinować z obszernymi, sztywnymi, krótkimi swetrami. Chciałabym jeszcze obronić jakoś spódnice midi. Szczególnie, że nie mam już ochoty chodzić całe lato po mieście w króciutkich jeansowych szortach. Nie zrobiłam bikini body

I faktycznie zaobserwowanie blogerek na Instagramie sporo ułatwia. Codzienna porcja inspiracji z dostawą pod sam nos.
No i zaczęłam nakładać pomadkę palcem rezygnując z konturówki. Podoba mi się efekt naturalności.

A co do pogody, to poza pyłem z budowy, a moja kamienica stoi pomiędzy budową, a budową (a raczej gruzowiskiem obecnie, bo burzyli budynki), to robiły się mikro tornada, a na końcu coś sporego uderzyło mnie mocno w twarz. Za to dziś ma być lato

[LaMary]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86744581]Załącznik 7674029

To tak tylko, zeby Wam pokazac jak blisko kosciola znajduje sie moj dom rodzinny . Zdjecie zrobione z mojej sypialni.



Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]

Piękny widok

Dzień dobry po świętach, dzień dobry z kawą i resztką kupnego ciasta - wariant dietetyczny bez biszkoptu i bitej śmietany czyli sama galaretka z owocami ( czy to jeszcze ciasto czy może już deser?)

Jestem w domu a w ogóle nie mam dla siebie czasu Nie rozumiem... albo jestem słabo zorganizowana, albo doba za krótka, albo to moje subiektywne odczuwanie, albo co gorsza, mój mózg z wiekiem ulega powolnej hehe... degradacji ( to nie ja wymyśliłam tylko wyczytałam gdzieś, kiedyś...).
W każdym razie codziennie latamy po sklepach meblowych, Ikea i innych Jyskach jak nie zakup mebli, to teraz nadszedł czas na pierdoły czyli bibeloty pod postacią mydelniczek, zestawu do wc... i insze
Szukam też ekspresu kolbowego... a taki sobie wymyśliłam
Z kapsułek kawa mi niestety nie smakuje, próbowałam zachwalaną nespresso (kapsułki tylko przez internety zmawiamy) i się rozczarowałam. Ble...
Nie chcę też inwestować za bardzo w ekspres ale też zdaję sobie sprawę, że nie może mieć za małej mocy . Tyle, że nie mogę znaleźć świetnej jakości ekspresu do ceny
Na razie w oko wpadł mi kolbowy taki:
https://www.mall.pl/ekspresy-kolbowe...b=reviews#tabs
Muszę o ekspresie trochę poczytać i połechtać albo i nie podniebienie kawą

Ostatnio czytam i płaczę tyle, że ze śmiechu nad książeczką-poradnikiem z 1950 r. pożyczyłam od ojca
A czytam o rzeczach najważniejszych czyli solidnej porcji wiedzy o ustroju socjalistycznym, o przyjaźni robotnika i chłopa, o budowaniu sprawiedliwego ustroju, który by usunął wyzysk człowieka przez człowieka. A wyzyskiwaczami są najczęściej cytowani "bogaci wujaszkowie" z Ameryki, którzy stają na głowie, żeby nam przeszkodzić w budowaniu fundamentów socjalizmu...
A na koniec wisienka na torcie da Was dziewczyny czyli jak zachować urodę... naprawdę nie potrzeba dużo... wystarczy mydło lanolinowe, do mycia i krem lanolinowy na twarz albo niewielka ilość świeżego, młodego... smalcu

[zastrzezona]

Cześć dziewczęta

U mnie był pięęęękny , ciepły i słoneczny, no mega słoneczny dzień

Przeżyłam dramat, bo młodemu przed świętami skoczyły markery serca, ale jesteśmy już po konsultacji w Zabrzu i chwała lekarzom, że tak szybko się sprężyli, bo wyniki nie były takie złe, jak mnie nastraszyli lekarze w Śląskim Centrum Zdrowia Dziecka dzisiaj oddycham lekko i cieszę się każdą pierdołą

Pomimo stresu z serduchem mojego Kochanego młodego, święta upłynęły w świątecznym nastroju, mazurek orzechowo-daktylowy (masa!) zniknął mega szybko ze stołu, babka cytrynowa również inne zapasy znalazły się w zamrażalniku i... polecam dziewczyny na świąteczny obiad albo niedzielny, albo wyjątkowo-niewyjątkowy: perliczki przepis banalny - a smak: palce lizać

No ale dość już o jedzeniu dziękuję Wam za te wszystkie linki do ubrań, zakupy ubraniowe wstępnie poczynione, zainspirowałyście mnie spodniami ze Stradivariusa, a co tam... niech będą nawet na jeden sezon reszta zakupów to głównie basici, bo czekam na tę wymarzoną na wadze piątkę z przodu a wskaźnik wagi zmierza ku dobremu jednak po 40-stce można

I jeszce jedna zmiana u mnie: mam long boba i baaardzo mi się ta fryzura podoba, a decyzja przyszła znienacka Mariolka -czujesz? ja taki beton w kwestii obcięcia włosów

[Pani_Robot]

Witam z kawą

Zastrzeżona long bob to super fryzura, na pewno wyglądasz teraz obłędnie. Pochwalisz się zakupami?
Syn choruje na serce? Bardzo dobrze, że to był tylko fałszywy alarm.


Ja wciąż jeszcze na etapie zamówień i odsyłek, ale teraz to już buty (bo stacjonarnie mojego rozmiaru nie ma). Przede mną jeszcze wybór torebki. A okulary wczoraj odebrałam. Wyglądam jakby Hagrid miał mi powiedzieć "Jesteś czarodziejem Harry", ale odmładzają Mam leciutkie złote oprawki i identyczne słoneczne. Chcę jeszcze zrobić sobie słoneczne muchy. Nie mogę nosić szkieł kontaktowych, ani poddać się laserowej korekcie niestety.

Nie skórzane torebki, które wpadły mi w oko:
https://www.zara.com/pl/pl/torebka-t...893&v2=1254970
https://www.zara.com/pl/pl/torba-typ...547&v2=1180387
https://www.zalando.pl/forever-new-i...1h02b-j11.html
https://www.zalando.pl/aldo-glashen-...1h0dq-b11.html

Podoba mi się też kilka modeli ze skóry, ale moralnie mam mieszane uczucia. Nie czuję, żeby skóra była mi niezbędna do życia. Trochę inaczej podchodzę do zimowych butów. Mam dwie pary ze skóry, ale sandałki kupuję już materiałowe. W nich i tak noga nie ma szans się spocić.

Może wpadły Wam w oko jakieś ciekawe torebki z alternatywnych materiałów?

LaMary, to książka niejako powiązana z Twoim wykształceniem kierunkowym

A ja chyba zaczynam ogarniać kobiecą nonszalancję, bo mimo włosów, ale Dorota Wellmann (rosną, ale powoli), dostałam pierwszy od wielu miesięcy (a konkretnie obcięcia się na zapałkę) komplement na ulicy. Momentalnie urosłam jakieś 2 cm

Dziewczyny, jaki by do tego klimatu (sypialnia) pasował fotel/krzesło?
https://allegro.pl/oferta/elegancki-...ary-7847182480
https://allegro.pl/oferta/fotel-vint...21a14291fbf951
https://allegro.pl/oferta/fotel-retr...ant=7466081152 (w innym kolorze, ale tak na szybko)
ostatne dwa w załączniku

[LaMary]

Zastrzezona, cieszę się wraz z Tobą, że ta pochopnie postawiona diagnoza okazała się nieprawdziwa. Ale jakie poniosłaś koszty psychiczne to już nikogo nie obchodzi, prawda? dlaczego lekarz nadinterpretuje tak wyniki ?

Przed chwilą wróciłam z MediaMarkt, kupiłam ekspres. Czerwony To będzie jedyny akcent kolorystyczny
https://mediamarkt.pl/agd-male/ekspr...r-dedica-style

Teraz muszę pomyśleć nad dobrym, w domyśle droższym od ekspresu młynku żarnowym do kawy. No nie wiem, czy śmiać się czy płakać PODOBNO taki zwykły mlynek tylko niszczy ziarna
Znowu muszę poczytać i popytać...

Piję pyszny koktajl, który sobie zrobiłam, czyli koktajl ze szpinakiem, awokado, kiwi, gruszką, bananem i sokiem z pomarańczy. Jest tak gęsty, że chyba wezmę łyżeczkę...

Pani Robot, ja bardzo lubię eklektyzm, więc dodałabym coś a la lata 60-te tudzież 70te... Niestety podobnie jak w swojej garderobie tak i w tapicerowanych meblach nie lubię kwiatów... wiem, wiem o gustach się nie dyskutuje... zrobiłam ostatnio zdjęcie pięknego fotelu, który chcę kupić do salonu, tylko nie wiem jeszcze jaki chcę kolor zaraz wrzucę, może się spodoba również Tobie
Jeśli miałabym wybierać, wybrałabym ten 3 fotel bodaj retro.

[Pani_Robot]

Kwiatowy jest do renowacji. Obiłabym go brudnoróżowym aksamitem chyba. Podoba mi się jego kształt i pikowane oparcie.
Kwiaty na meblach to chyba lubią tylko wyspiarze i amerykanie

[Soso]

zastrzezona gratuluję nowej fryzury, jakieś foto? uwielbiam takie cięcie

Pani_Robot żaden z tych foteli (poza tym białym ze zdjęcia w poście) nie wygląda na wygodny, więc żadnego bym nie kupiła. Lubię, kiedy wnętrza są przede wszystkim użyteczne. Miłością mojego życia jest wiszący na tarasie fotel Miloo, w którym wiosną i latem spędzam praktycznie każdą wolną chwilę Gdyby nie partner to mogłabym w nim również spać Torebka z aldo bardzo ładna, a co do tych wiklinowych (?) - czy one nie niszczą ubrań? Odnośnie skórzanych torebek, też mam moralniaka, ale jak sobie podliczyłam ile hajsu wydałam na torebki nieskórzane, i jak szybko mi się one niszczą (wszelkie obagi dla mnie odpadają, paskudne) to jednak myślę, ze skóra raz, ze bardziej trwała, a dwa - niszczy się szlachetniej.

LaMary bardzo lubię takie koktajle a dziś jadłam w aioli przeboską sałatkę: avocado, jajko poche, fasolka szparagowa, marchew karmelizowana, ogórek marynowany w occie ryżowym, sezamie i imbirze, mieszane sałaty, kiełki fasoli mung, orzechy ziemne prażone, glony wakame, tajska bazylia, aolinachos, winegret kolendrowy /kopia z menu/ Borze zielony jakie to było dobre, uwielbiam tę knajpę za lekkość dań. W Trójmieście jest tyle fantastycznych restauracji, że coraz częściej zastanawiam się po co mi w ogóle kuchnia w domu

W Gdańsku lato, wczoraj było 25 stopni w cieniu <3 Od Wielkanocy mam na sobie wyłącznie sukienki,spódnice, gołe nogi, od wczoraj sandałki. Dzień dobry lato )

Byłam wczoraj na Avengersach w kinie. Świetna produkcja, 3 godziny w kinie i zero nudy. Dziś idę na Kobieta z lodu, spodziewam się biegunowych wrażeń, jeśli chodzi o tempo akcji, ale i tak - lubię bardzo niszowe kino Aaa i siesta festival się rozpoczął Serio, uwielbiam to miasto.

[LaMary]

O tak, fotel vintage w brudnym różu... też to widzę
Niestety nie dodam zdjęcia (na razie) bowiem Tapatalk przetwarza moje foto i nie chce wrzucić na stronę. Usunęłam na razie apkę
A fotel taki:
https://allegro.pl/oferta/oryginalny...nal-6242508954

Na moim zdjęciu jest w kolorze miodowym. Fotel jest bardzo wygodny, potwierdzam bo siedziałam Już dawno stałby w naszym salonie ale Tż nie przypadł do gustu... ale na pewno kupię, bowiem okazuję się głucha na wszelkie argumenty Tż

Soso, narobiłaś mi smaka na sałatkę. W każdym mieście jest mnogość lokali, gdzie można naprawdę dobrze zjeść.

U nas również lato

[Anyzkowa]

Soso taaaaak, nadeszła świetna moda na dobre jedzenie. Rewelacyjne produkty, dobra obsługa, ciekawe połączenia.
Mam podobnie- mogę jadać na mieście

Niedługo jadę do Ciebie do teatru muzycznego, i już się cieszę bo po spektaklu będzie dobre jedzenie i ciekawa noc na mieście.

[aussiewoman]

Z tym latem to ostrożnie kochane. Od jutra ochłodzenie i deszcz. U mnie max 18C, także do lata jeszcze trochę dzisiaj z to typowa pogoda przed burzą, mega gorąco i duszno chociaż słońca prawie brak. Temp 28

Soso ja też uwielbiam trójmiasto. Mniej natomiast uwielbiam dojazd do niego. Ode mnie droga przez mękę. Ale z ileś tam lat ma być s coś tam oddana

LaMary super ten fotel i bardzo oryginalny , ale nie wygląda żeby był wygodny...hmm... Ot widzisz jak można się oszukać

Anyżkowa też już tęsknię za jakimś spektaklem...ech Baw się dobrze

Soso jak długo zostajesz w Sianożętach? właśnie sprawdziłam, że to tuż obok Kołobrzegu. Masz jakąś super miejscówkę?


Zastrzeżona czyli poszłaś w ślady koleżanki z forum.Mam na myśli Gosię. Tylko pewnie twój bob dłuższy nieco. Daj fotę pliiiissss

[mar_jolka]

Zastrzezona daj no zdjecie do mnie na komunikator. Musze zobaczyc Twoja nowa fryzure. Bardzo jestem ciekawa jak wyszlo. I nie prostuj juz wlosow. Prostownica to morderstwo wlosow... Ja twardo na razie zapuszczam. Ale za dlugich to miec nie bede bo albo sie skreca i nic nie widac jakie dlugie albo zrobi sie siano i bede je spinac...albo zetne...

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Jutro jade do Łeby na cztery dni. Ktos bedzie w poblizu?

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka