Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-10-14, 15:33   #1
wolinka23
Raczkowanie
 
Avatar wolinka23
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 30

Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?


Inny wątek zainspirował mnie do tego tematu.


Jestem osobą pracującą, ale aktywnie szukam pracy. Mam w CV napisane, że nadal pracuję. Mimo wszystko potencjalny pracodawca, do którego wysyłam CV dzwoni i mówi np:


Chciałem Panią zaprosić na rozmowę - odbędzie się jutro o 10.00

No i jak ja do cholery mam się do tego odnieść? Pracuję 8-16 i co? Może mogłabym przesunąć trochę godziny albo wykombinować coś innego, ale z dnia na dzień tego nie ogarnę. W ten sposób to mogę wziąć tylko urlop na żądanie, a wolę jednak zachować ten przywilej na inną okazję.


Też tak macie? Macie jakiś sprawdzony sposób umawiania się na inny termin? Albo sprawdzone metody na urywanie się z pracy? Każda porada się przyda...
wolinka23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-14, 16:51   #2
b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 882
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Ja zawsze przechodziłam płynnie z jednej pracy do drugiej, nie miałam okresów (od IV roku studiów) kiedy bym nie pracowała. Na rozmowy umawiałam się po mojej pracy albo brałam dzień wolny i przy okazji ogarniałam inne sprawy na zasadzie: rano rozmowa, potem kontrola u stomatologa czy wizyta u lekarza, jakieś inne załatwienia i wtedy w ten jeden dzień wolny załatwiałam kilka spraw. W obecnej pracy powiedziałam jak jest, że mogę po pracy przyjść na rozmowę i dziś wiem, że czekali na mnie, żeby porozmawiać i przeprowadzić rozmowę. Ja jestem zdania, że zawsze można się jakoś dogadać.

Edytowane przez b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa
Czas edycji: 2019-10-14 o 16:53
b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-14, 17:25   #3
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Z mojego doświadczenia - jak jesteś mocnym kandydatem i im bardzo zależy, to poczekają na rozmowę nawet po swoich oficjalnych godzinach pracy. Jeśli jest się tak o, może się sprawdzi, można zobaczyć, to nic nie będą naginać i albo środek dnia pasuje, albo wciskamy wtedy innego kandydata.
Bywalam i jednym i drugim typem kandydata, pewnie jak większość.
Często umawiałam się najpóźniej jak się dało, czyli np. 16, z pracy zwalnialam się trochę wcześniej. Zdarzało się też brać wolne dni, ale na dłuższą metę się to nie sprawdza, bo czasem można mieć dobrą passę w z zaproszeniami na rozmowy i np. codziennie jedna wpada.

Nie pozostaje nic innego jak prosić o troszkę dalszy termin (ale może się aż tydzień czy dwa) i możliwie najpóźniejszą lub najwcześniejszą godzinę.

Powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-14, 23:22   #4
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Eeee... nie rozumiem problemu. Jak mi nie pasuje, to mówię, że mi nie pasuje i proponuję inny termin. Pracodawcy doskonale wiedzą, że masz inną pracę, ale nie rozumiem dlaczego miałoby im to przeszkadzać w zaproponowaniu pasującej IM godziny, zwłaszcza że raczej w CV raczej nie informujesz o godzinach swojej pracy ani dostępności dni urlopowych.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 12:48   #5
franczeska_simoneska
Przyczajenie
 
Avatar franczeska_simoneska
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 12
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87249815]Eeee... nie rozumiem problemu. Jak mi nie pasuje, to mówię, że mi nie pasuje i proponuję inny termin. Pracodawcy doskonale wiedzą, że masz inną pracę, ale nie rozumiem dlaczego miałoby im to przeszkadzać w zaproponowaniu pasującej IM godziny, zwłaszcza że raczej w CV raczej nie informujesz o godzinach swojej pracy ani dostępności dni urlopowych.[/QUOTE]


Nie zgodzę się. Ewidentnie wielu pracodawców wyznacza sztywne terminy spotkań. Może jedynie na wyższych stanowiskach są bardziej ugodowi pod tym kątem.
franczeska_simoneska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 18:48   #6
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Cytat:
Napisane przez franczeska_simoneska Pokaż wiadomość
Nie zgodzę się. Ewidentnie wielu pracodawców wyznacza sztywne terminy spotkań. Może jedynie na wyższych stanowiskach są bardziej ugodowi pod tym kątem.
Tzn z czym się konkretnie nie zgadzasz? Ja tam nie napisałam nic, z czym można się nie zgodzić. Po prostu informuję jak ja robię. Gdyby mi pracodawca wyznaczył sztywny termin bez możliwości zmiany, to wylądowałby w kategorii niepoważnych januszexów. Oni nie robią łaski zapraszając na rozmowę, bo to ma być korzyść dla obu stron.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-23, 23:02   #7
slonecznywiatr
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

To ja odpowiem od strony rekrutera. Większość z Nas również pracuje od 8 do 16. Też mamy rodziny, znajomych, po prostu życie po pracy. Można pomyśleć, oj już niech nie przesadzajmy, od czasu do czasu zostać po 16 to nie problem. Tylko, że z takiego od czasu do czasu robi się, że trzeba zostawać codziennie, bo każdemu nie pasuje

Do Urzędu też się przychodzi w konkretnych godzinach. Jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby urzędnik za mną przy okienku poczekał, bo ja w pracy jestem



Ps. Warto się jakoś wspólnie dogadać odnośnie terminu. To nie jest błąd, gdy się powie, że nie pasuje dany termin lub godzina, ale dobrze jest od razu zaproponować konkretny inny termin/godzinę.
slonecznywiatr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-10-24, 10:18   #8
Klaudia_24
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 170
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Zawsze też jestem o to wściekła. Bo to faktycznie nie jest problem, gdy ktoś ma ściśle określone cele: chce dostać prace tu i tu. Wtedy faktycznie można się dogadać w aktualnej pracy, że przyjdzie się później lub wyjście w trakcie pracy na godzinę i innego dnia zostanie dłużej itd...
Problem zaczyna się gdy ktoś nie ma aż tak sprecyzowanych oczekiwań, głównie to są osoby, które dopiero od niedawna pracują, świeżo po studiach i niestety nie aplikują na stanowiska menadżerskie (bo nie mają doświadczenia by na takie aplikować) i by znaleźć dobrą pracę wysyła się dużo tych CV i ma się dużo rozmów. Wtedy na prawdę pracownik jest w beznadziejnej sytuacji bo w aktualnej pracy zaczynają źle patrzeć, że ktoś wychodzi sobie co 2 dni, a jeżeli to nie jest problemem to z drugiej strony pracownik ma bardzo dużo do odrabiania (rozmowa o 12:00 to min. 2 godziny). Dodatkowo jest to mało komfortowe bo raczej jak ktoś pracuje w jakiejś firmie i przy okazji szuka nowej pracy, to nie informuję o tym przełożonych ...bo głupio powiedzieć "mogę wyjść sobie na 2 godziny i później to odrobić bo idę na rozmowę rekrutacyjną", a wymyślanie wizyt u dentysty, lekarza czy wizyty w urzędach kiedyś też staje się już nie wiarygodne. No chyba, że tylko ja tak miałam?



Moje sprawdzone porady, ale nie do każdej pracy pasują;
- jeżeli jest możliwość odrabiania nadgodzin i nie ma się pracy na bieżąco to dobrze jest w czasie gdy jest dużo roboty pozostawać kilka dni po parę godzin dłużej i później z tego sobie odbierać.

-proszenie rekruterów o zmiany tych godzin jak nie na późniejsze typu po 16:00 to na wcześnie rano np. 7:00

-rezygnacja z pracy i w czasie okresu wypowiedzenia mniej się starać w aktualnej pracy i wtedy sobie tak wychodzić.

-rezygnacja z pracy i w czasie "bezrobocia" na czas szukania lepszej pracy znalezienie sobie bardziej elastycznej formy zarabiania (by jednak zarabiać).
Klaudia_24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-24, 11:16   #9
zzzielona
Wtajemniczenie
 
Avatar zzzielona
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Mnie też denerwują takie rozmowy w godzinach pracy, ale wiecie, wszystko działa w 2 strony... Oni, umawiając się z Tobą na rozmowę też są w pracy, i koło się zamyka. Ja też miałam okres, że intensywnie szukałam pracy i też miałam zaproszenia w godzinach mojej ówczesnej pracy. Zazwyczaj umawiałam inny termin, późniejszą godzinę... Jakoś tak się dogadywaliśmy, żeby wszystkim w miarę pasowało. Jak nie mogli po 16, to kilka dni później, żebym miała czas poprosić o wolne. Zdarzało mi się też brać Home Office i tłumaczyłam, że muszę coś załatwić i wychodziłam na 2h z domu.
__________________
Bloguję o kobiecych sprawach...
Moja biżuteria!
zzzielona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-24, 14:18   #10
sokole_oko
Raczkowanie
 
Avatar sokole_oko
 
Zarejestrowany: 2019-03
Lokalizacja: Tuchola
Wiadomości: 139
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Cytat:
Napisane przez zzzielona Pokaż wiadomość
Mnie też denerwują takie rozmowy w godzinach pracy, ale wiecie, wszystko działa w 2 strony... Oni, umawiając się z Tobą na rozmowę też są w pracy, i koło się zamyka. Ja też miałam okres, że intensywnie szukałam pracy i też miałam zaproszenia w godzinach mojej ówczesnej pracy. Zazwyczaj umawiałam inny termin, późniejszą godzinę... Jakoś tak się dogadywaliśmy, żeby wszystkim w miarę pasowało. Jak nie mogli po 16, to kilka dni później, żebym miała czas poprosić o wolne. Zdarzało mi się też brać Home Office i tłumaczyłam, że muszę coś załatwić i wychodziłam na 2h z domu.
To samo robiłam, hahahaha Jak był mus to mus. Wolałam już jakoś wybłagać tym, że mam np. problem z wizyta kogoś pokroju hydraulika i musze niestety być na miejscu albo mam wizytę w urzędzie :p
__________________
Higher, Further, Faster,
sokole_oko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-24, 15:29   #11
Klaudia_24
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 170
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Można tak, ale w sumie to jest dobre na krótką metę i przy małej ilości rozmów. Ja jak w mojej poprzedniej pracy szukałam i tak w tygodniu miałam ok 2 rozmów w środku dnia i tak przez 3 tygodnie...to już na prawdę miałam dość proszenia i wymyślania historii po co chce tak wychodzić i z wielu musiałam zrezygnować bo właśnie nie dało się ustalić innego terminu. Wydaje mi się, że mało kto ma takie szczęście, że wyśle CV pójdzie na 2-3 rozmowy i już ma lepszą pracę niż tą z której rezygnuje.
Klaudia_24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-30, 13:19   #12
Qradelk
Przyczajenie
 
Avatar Qradelk
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 4
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Prawie wszyscy pracodawcy są zainteresowani tylko własnymi sprawami i nie dbają o pracowników, co jest bardzo smutne, ponieważ gdyby byli bardziej uważni, a pracownicy pracowaliby lepiej!
__________________
Strony podobne do wordpress.org wiele znaczą, ponieważ są naprawdę testowane i istnieją oficjalne wtyczki.
Qradelk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-08, 12:41   #13
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Ja nigdy nie mialam takiego problemu. Jak ktos proponowal spotkanie to mowilam wprost: Ok, ale pracuje i jestem dostepna tylko po 16 albo przed 8. Zawsze udalo mi sie umawiac na takie godziny.

Jesli firma jest powazna to ludzie, ktorzy w niej rekrutuja maja swiadomosc, ze chcac sciagnac dobrego pracownika, musza isc na reke jesli chodzi o godziny i terminy spotkan.

Bylam na rozmowie, ktora odbywala sie o 7, mimo ze rekrutujacy zaczynali prace o 9 - rekruter, manager i team lead przyszli troche wczesniej i tyle.
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-08, 18:48   #14
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

A ja nie rozumiem dlaczego nie możesz wyjść z pracy?

Też pracuję raczej 9-17, ale jakbym nie mogła w trakcie pracy wyskoczyć na lunch / do urzędu / do lekarza, to bym się pożegnała z tym pracodawcą, bo to brzmi jak więzienie.

Generalnie starałam się umawiać rozmowy o pracę wczesnie rano lub po południu, tak żeby sobie nie rozbijać dnia i najwyżej przychodzę do pracy wcześniej / zostaję dłużej. Ale szansy, żeby nie kolidowało to zupełnie z godzinami pracy raczej nie ma, bo trzeba doliczyć jeszcze sam dojazd.

I z ciekawostek, sama prowadziłam rekrutację do swojego działu i zawsze byłam nastawiona, że może będę musiała przyjść wczesniej lub zostać dłużej, ale sporu osobom pasowały terminy w ciągu dnia, mimo że pracowali, więc tez nie dla każdego to jest problem.

Edytowane przez Azhaar
Czas edycji: 2019-11-08 o 18:50
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-11, 21:17   #15
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Ja pracowałam w dwóch sklepach, gdzie zmiany wynosiły po 12 godzin, grafiki ustalone z miesiąca na miesiąc nie podlegały zmianom. Na zmianie pracowało się głównie po 2 osoby, maksymalnie 3 (4 to było święto narodowe) i niestety nie było opcji przyjścia później/wyjścia wcześniej, zamiany z koleżanką - chyba że była to mega ważna sytuacja, ale nawet ja gdy miałam sprawę rodzinną miałam ogromny kłopot z zamianą dni.
I w związku z powyższym nie było opcji wyjścia na rozmowę o pracę, a gdy pracodawca miał jeden jedyny termin rozmowy (miałam tak w urzędzie) to nie pozostawało nic innego jak załatwienie l4, chyba że danego dnia była nas trójka to wyjątkowo udawało się wziąć urlop na żądanie (co wcale nie było takie proste).

Także no niestety są takie miejsca, gdzie jak jest sztywny system to lipa z kombinacjami ;/
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-14, 14:39   #16
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Cytat:
Napisane przez wolinka23 Pokaż wiadomość
Inny wątek zainspirował mnie do tego tematu.


Jestem osobą pracującą, ale aktywnie szukam pracy. Mam w CV napisane, że nadal pracuję. Mimo wszystko potencjalny pracodawca, do którego wysyłam CV dzwoni i mówi np:


Chciałem Panią zaprosić na rozmowę - odbędzie się jutro o 10.00

No i jak ja do cholery mam się do tego odnieść? Pracuję 8-16 i co? Może mogłabym przesunąć trochę godziny albo wykombinować coś innego, ale z dnia na dzień tego nie ogarnę. W ten sposób to mogę wziąć tylko urlop na żądanie, a wolę jednak zachować ten przywilej na inną okazję.


Też tak macie? Macie jakiś sprawdzony sposób umawiania się na inny termin? Albo sprawdzone metody na urywanie się z pracy? Każda porada się przyda...
Zależy od branży. Jak jest nadmiar kandydatów, to ci tej rozmowy nie przesuną, bo mają wywalone. Ale jeśli w jakiejś branży brakuje kandydatów, to możesz i powiedzieć, że chcesz o 19, a się dostosują.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Azhaar Pokaż wiadomość
A ja nie rozumiem dlaczego nie możesz wyjść z pracy?
Nie z każdej pracy można sobie wyjść.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-14, 17:40   #17
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 496
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

W jednej pracy kończyła mi się umowa, nie chciałam jej przedłużać na dotychczasowych warunkach, więc szefostwo wiedziało, że szukam nowej pracy i nie robili mi problemu z wychodzeniem na rozmowy w trakcie pracy(w ciągu dnia).



W pozostałych pracach - umawiałam się na rozmowy albo na godziny poranne, albo na mocno popołudniowe - łatwiej było wyjść z obecnej pracy wcześniej lub trochę się spóźnić, niż wyjść w środku dnia.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-09, 10:10   #18
cocolocco
Raczkowanie
 
Avatar cocolocco
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 377
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Z wlasnego doswiadczenia moge powiedzieć, że raczej nie zdarzylo mi sie jeszcze żeby jakis rekruter byl nieugięty w terminie rozmowy rekrutacyjnej. Zwykle umawialam sie na terminy w okolicach tej 16 i szybciej wychodzę z pracy lub po prostu bralam wolne i przy okazji zalatwialam inne sprawy (lekarze itp)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
cocolocco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-22, 10:00   #19
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Dokładnie, z wyjątkiem urzędów które żądają i stawiasz się w danym dniu albo nie.
Z całą resztą często można się dogadać co do godziny i rozmowy za kilka dni, tak aby wszystko poukładać w dotychczasowej pracy. W końcu obu stronom zależy

Problem w tym, że po jakimś czasie - np. kilkanaście takich wyjść wcześniejszych lub późniejszych, w ciągu mca lub 3, i częstych pojedynczych urlopach - zaczyna się coś podejrzewać w pracy.

Ja nawet miałam kiedyś 'motywacyjną'/sprawdzającą rozmowę przez takie sprawy
Dodam ze swej strony, że 1 dzień urlopu można też wykorzystać i umówić 2 rozmowy, np. rano i po południu. Tylko problem z koncentracją

Edytowane przez andra
Czas edycji: 2019-12-22 o 10:02
andra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-01-07, 22:13   #20
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Cytat:
Napisane przez wolinka23 Pokaż wiadomość
Inny wątek zainspirował mnie do tego tematu.


Jestem osobą pracującą, ale aktywnie szukam pracy. Mam w CV napisane, że nadal pracuję. Mimo wszystko potencjalny pracodawca, do którego wysyłam CV dzwoni i mówi np:


Chciałem Panią zaprosić na rozmowę - odbędzie się jutro o 10.00

No i jak ja do cholery mam się do tego odnieść? Pracuję 8-16 i co? Może mogłabym przesunąć trochę godziny albo wykombinować coś innego, ale z dnia na dzień tego nie ogarnę. W ten sposób to mogę wziąć tylko urlop na żądanie, a wolę jednak zachować ten przywilej na inną okazję.


Też tak macie? Macie jakiś sprawdzony sposób umawiania się na inny termin? Albo sprawdzone metody na urywanie się z pracy? Każda porada się przyda...
Jesli termin nie pasuje, to jak nizej Lisbeth pisze
Natomiast czego kompletnie nie rozumiem, to ktos dzwoniacy probujac ustawic rozmowe na nastepnego dnia rano
To jakis odlot zdeke.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87249815]Eeee... nie rozumiem problemu. Jak mi nie pasuje, to mówię, że mi nie pasuje i proponuję inny termin. Pracodawcy doskonale wiedzą, że masz inną pracę, ale nie rozumiem dlaczego miałoby im to przeszkadzać w zaproponowaniu pasującej IM godziny, zwłaszcza że raczej w CV raczej nie informujesz o godzinach swojej pracy ani dostępności dni urlopowych.[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez slonecznywiatr Pokaż wiadomość
To ja odpowiem od strony rekrutera. Większość z Nas również pracuje od 8 do 16. Też mamy rodziny, znajomych, po prostu życie po pracy. Można pomyśleć, oj już niech nie przesadzajmy, od czasu do czasu zostać po 16 to nie problem. Tylko, że z takiego od czasu do czasu robi się, że trzeba zostawać codziennie, bo każdemu nie pasuje

Do Urzędu też się przychodzi w konkretnych godzinach. Jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby urzędnik za mną przy okienku poczekał, bo ja w pracy jestem

Ps. Warto się jakoś wspólnie dogadać odnośnie terminu. To nie jest błąd, gdy się powie, że nie pasuje dany termin lub godzina, ale dobrze jest od razu zaproponować konkretny inny termin/godzinę.
Bez obrazy, ale jesli ktos pracuje w rekrutacji i oczekuje pracy 8-16 to sie chyba rozminal z powolaniem
Porownanie do urzedu, tez cos, w koncu to wzory pracowitosci i wydajnosci
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-02, 12:22   #21
slonecznywiatr
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Jeśli cała firma ma ustalone godziny od 8 do 16 to z jakiej racji mam zostawać dłużej? Wyobraź sobie, że czasami nie ma takiej możliwości, bo biuro jest zamykane. W dodatku od kiedy to rekruterzy mają obowiązek dopasowywania się do każdego kandydata? Napisałam, że trzeba się dogadać, iść na kompromis, a nie oczekiwać, że rozmowa będzie o 18, bo przecież "ja mam pracę, mi się należy późniejsza godzina".

Sory, ale wiele razy zostawałam po 16 i po 17 i kandydaci odwoływali, albo nawet nie raczyli napisać SMSa, że kogoś nie będzie. Nie mówiąc już o rozmowach telefonicznych, które również się nie odbywały, mimo ustalonego wcześniej terminu, a nie są tak angażujące jak spotkanie w firmie. Ciekawa jestem, czy po 3 takich sytuacjach w ciągu tygodnia tak chętnie byś zostawała po 16 i oceniała, czy ktoś ma powołanie do zawodu czy nie
slonecznywiatr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-04, 17:38   #22
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Cytat:
Napisane przez slonecznywiatr Pokaż wiadomość
To ja odpowiem od strony rekrutera. Większość z Nas również pracuje od 8 do 16. Też mamy rodziny, znajomych, po prostu życie po pracy. Można pomyśleć, oj już niech nie przesadzajmy, od czasu do czasu zostać po 16 to nie problem. Tylko, że z takiego od czasu do czasu robi się, że trzeba zostawać codziennie, bo każdemu nie pasuje

Do Urzędu też się przychodzi w konkretnych godzinach. Jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby urzędnik za mną przy okienku poczekał, bo ja w pracy jestem



Ps. Warto się jakoś wspólnie dogadać odnośnie terminu. To nie jest błąd, gdy się powie, że nie pasuje dany termin lub godzina, ale dobrze jest od razu zaproponować konkretny inny termin/godzinę.
Dla mnie głupotą jest, że w takich godzinach pracujecie, po prostu.

Nie wiem, kto to ustala.

Tak jak kurierzy dziwiący się, że o 13 w środę nikogo nie ma na chacie. (Niech żyją paczkomaty.)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-04, 18:34   #23
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Cytat:
Napisane przez slonecznywiatr Pokaż wiadomość
Do Urzędu też się przychodzi w konkretnych godzinach. Jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby urzędnik za mną przy okienku poczekał, bo ja w pracy jestem
Co to za argument, ja się spotkałam, kilka razy. I co to wnosi do dyskusji? Może że jestem miła, to ludzie też są dla mnie mili?
Rekruterzy zdobywają towar jakim są ludzie, w związku z tym powinni się dostosować i pracować w dostępnych dla kandydatów godzinach i tyle. Może nawet jak w bankach, z możliwością do 19.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
andra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-04, 19:08   #24
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Co to za argument, ja się spotkałam, kilka razy. I co to wnosi do dyskusji? Może że jestem miła, to ludzie też są dla mnie mili?
Rekruterzy zdobywają towar jakim są ludzie, w związku z tym powinni się dostosować i pracować w dostępnych dla kandydatów godzinach i tyle. Może nawet jak w bankach, z możliwością do 19.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To tak jakby piekarz powiedział, że on chce pracować 8-16.

No kto mu zabroni, ale to się trochę mija z celem tej pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-19, 10:53   #25
brandor
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 1
Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?

Cytat:
Napisane przez wolinka23 Pokaż wiadomość
Inny wątek zainspirował mnie do tego tematu.


Jestem osobą pracującą, ale aktywnie szukam pracy. Mam w CV napisane, że nadal pracuję. Mimo wszystko potencjalny pracodawca, do którego wysyłam CV dzwoni i mówi np:


Chciałem Panią zaprosić na rozmowę - odbędzie się jutro o 10.00

No i jak ja do cholery mam się do tego odnieść? Pracuję 8-16 i co? Może mogłabym przesunąć trochę godziny albo wykombinować coś innego, ale z dnia na dzień tego nie ogarnę. W ten sposób to mogę wziąć tylko urlop na żądanie, a wolę jednak zachować ten przywilej na inną okazję.


Też tak macie? Macie jakiś sprawdzony sposób umawiania się na inny termin? Albo sprawdzone metody na urywanie się z pracy? Każda porada się przyda...
Cóż, każdy pracodawca myśli, to jego firma znajduje się w centrum wszechświata. Myślą, że jak im się powodzi i dzięki metodom z gatunku https://www.eseo.pl/zlece-pozycjonowanie/ są w czołówce rankingów, to inni będą się zabijać żeby u nich pracować.
A chyba najlepsze, co można zrobić w takiej sytuacji, kiedy kalendarz nie pozwala iść na rozmowę, to od razu zaproponować inne godziny. Jak się nie zgadzają, to chyba lepiej od razu dać sobie spokój...

Edytowane przez brandor
Czas edycji: 2020-02-24 o 10:03
brandor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-02-19 10:53:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:16.