Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez syklamen

Hej


Ja z kolei mam problem, żeby się w ogóle do szukania pracy zabrać. Super mi się żyje tak bezstresowo, żeby tylko jeszcze pieniędzy przybywało, zamiast ubywać.
Teraz mamy nowego domownika, ślicznego kocurka i ogólnie fajnie jest mieć na wszystko czas, zaczęłam ćwiczyć, dbać o dietę itd.

A tak na poważnie, to będzie już mój 4 raz, jeśli chodzi o szukanie pracy. Zaczynam się bać, że pracodawcy będą podejrzliwie na mnie patrzeć, bo najdłużej pracowałam w jednym miejscu niespełna rok. Nie wiem też w co celować, bo ofert w moim zawodzie na początku roku nie ma prawie wcale. Poza tym zwyczajnie się boję, że jak już znajdę pracę, to znowu wyniknie jakaś chora sytuacja, że nie będę mogła chodzić tam bez stresu. Jestem już zmęczona tym, że co jakiś czas muszę rozsyłać CV, zaczynam być weteranem rozmów kwalifikacyjnych. Marzę o stałym zatrudnieniu w normalnej, miłęj atmosferze i z pensją wyższą niż najniższa krajowa. Dajcie kopa, bo brak mi motywacji.

:kop w dupkę:

Kurcze, zazdroszczę Wam tej beztroski, mój TŻ tak samo, wcale nie chce wracać do pracy (dla tych, co nie wiedzą - byliśmy rok w podróży, wróciliśmy we wrześniu na dobre i jedno z nas szuka pracy, drugie molestuje to pierwsze o kolejny wyjazd, zgadnijcie kto jest kto ).

A ja mam dość tego, że się nic nie dzieje, tęsknię za tą adrenalinką, którą daje praca, za codziennym strojeniem się i takimi tam zwykłościami I boję się, że im dłużej nie pracuję tym ciężej będzie mi wrócić do pracy.

U mnie też od początku roku posucha. Ofert zbliżonych do moich kompetencji prawie nie ma...

Napisane przez andra

Ja dostałam pary do szukania. Usłyszałam na razie nieoficjalnie na czym stoję, no i nie mam co się spodziewać świetlanej przyszłości.

A więc do dzieła, szukamy i ślemy.
Skrzydła mi chwilowo podcięła statystyka pracuj, bo 90% osób co wysłali cv na 'moje' ogłoszenia, ma większe doświadczenie.

No, ale kto nie sieje to nic nie zbierze

Te statystyki są czasami dobijające...

[Amazoniak]

Jak tam dziewczyny nowy tydzień? Dziś był Blue monday, podobnie najbardziej depresyjne poniedziałek w roku, ustrzeglyscie się przed nim jakoś?

[Kafkazmlekiem]

Ja tam w tej chwili ledwo odróżniam poniedziałek od innego dnia tygodnia
Tylko weekend jest inny, bo nie ma ofert pracy a chwilowo jestem w nastroju neutralnym, uczę się do przyszłotygodniowej rozmowy o pracę więc na szczęście ten cały blue monday mnie nie dotknął, nie wiem w ogóle co to za wymysł (to znaczy wiem, ale w to nie wierzę)

A Ty jak tam, Amazoniak, cieszysz się bezrobociem?

[niv_]

Mnie złapał dół, mam mały odzew na cv w Krakowie, w tej chwili większość firm, które zapraszają na rozmowy pochodzi ze Śląska :-( mam nadzieję, że trafi się coś fajnego z Krk, ale zaczynam się powoli denerwować. Nie wiem co będzie...

Powodzenia na rozmowach

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez Amazoniak

Jak tam dziewczyny nowy tydzień? Dziś był Blue monday, podobnie najbardziej depresyjne poniedziałek w roku, ustrzeglyscie się przed nim jakoś?

Amazoniak, nie pracujesz aktualnie ?

Napisane przez Kafkazmlekiem

Ja tam w tej chwili ledwo odróżniam poniedziałek od innego dnia tygodnia
Tylko weekend jest inny, bo nie ma ofert pracy a chwilowo jestem w nastroju neutralnym, uczę się do przyszłotygodniowej rozmowy o pracę więc na szczęście ten cały blue monday mnie nie dotknął, nie wiem w ogóle co to za wymysł (to znaczy wiem, ale w to nie wierzę)

A Ty jak tam, Amazoniak, cieszysz się bezrobociem?

Dużo się uczysz ? Mnie się nigdy nie chce przygotowywać.

[stotek]

Ja jeszcze poszukiwan nie wznowiłam jakoś weny nie mam...

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez niv_

Mnie złapał dół, mam mały odzew na cv w Krakowie, w tej chwili większość firm, które zapraszają na rozmowy pochodzi ze Śląska :-( mam nadzieję, że trafi się coś fajnego z Krk, ale zaczynam się powoli denerwować. Nie wiem co będzie...

Powodzenia na rozmowach


Dużo się uczysz ? Mnie się nigdy nie chce przygotowywać.

U mnie (w Łodzi) też na razie słabo, ofert jest ciągle mało i odzew niezbyt duży.
A ile już szukasz Niv?

Akurat do tej rozmowy w poniedziałek dość dużo "się uczę", czytam o branży, żeby być w miarę na bieżąco, o tematyce związanej ze stanowiskiem i przygotowałam sobie ładne (tak myślę) odpowiedzi na pytania. Teraz tylko kwestia, czy mnie stres nie zeżre.

Ale z reguły nie uczę się nigdy aż tak, tylko czytam trochę o firmie, o trendach w danej branży no i ogarniam odpowiedzi, ale zawsze schematycznie, a teraz ułożyłam sobie zdania i historie, co mniej więcej mówić i starałam się to ogarnąć pod kątem ogłoszenia.

Napisane przez stotek

Ja jeszcze poszukiwan nie wznowiłam jakoś weny nie mam...

A Ty pracujesz i szukasz pracy? Dobrze kojarzę?

[stotek]

Jeszcze pracuję, ale już niebawem rzucam papierami czekam tylko na premię kwartalną, którą dostanę pod koniec miesiąca wiec moglabym szukac zawczasu.

[Amazoniak]

Oficjalnie jestem na urlopie do końca miesiąca ale już nie wracam do firmy, zdałam sprzęt i obiegowe ost dnia pracy. O dziwo dostałam premie kwartalna - choć nieznacznie o cięta, żeby ie bylo😉Też powoli zaczynają mi się zlewac te dni. Nie zamierzam się jakoś strasznie spieszyć z powrotem na rynek pracy, tyle mojego co sobie teraz odsapne😁 Nastrój mam dobry, w końcu nie dotyczy mnie ani syndrom pn ani żadne inne od-pracowe problemy 😊

[yes]

Dziewczyny! Czy można do Was dołączyć? Od ponad 2 miesięcy bezskutecznie szukam pracy w stolicy, powiem Wam, że powoli zaczyna mnie to wszystko dobijać

Jak pokazałam znajomym CV to stwierdzili, że "to najlepsze CV jakie kiedykolwiek widzieli i pytali w jakim programie je robiłam" - no co mi po tym jak efektów brak. Do końca stycznia czekam na odpowiedź z jednej rekrutacji, ale z drugiej strony zastanawiam się czy to nie działa tak, że jakby byli w 100% pewni to by kilka dni po rozmowie zadzwonili a nie dawali odpowiedź "na zwłokę"? Tak przynajmniej zauważyłam w przypadku trzech poprzednich prac - ta odpowiedź nadchodziła szybko...

No ale to też nie były żadne korpo jak teraz

[Kafkazmlekiem]

Hej, hej

Pewnie, że można, zwłaszcza, że tutaj ostatnio trochę się wyludniło

Wiesz, z tymi terminami rekrutacji to jest tak, że im większa firma tym dłużej to trwa. Ale to chyba nie jest reguła..

A czemu czekasz do końca stycznia, tak Ci powiedzieli, czy Ty im dajesz tyle czasu?

W jakiej branży szukasz?

[malootka]

Napisane przez yes

Dziewczyny! Czy można do Was dołączyć? Od ponad 2 miesięcy bezskutecznie szukam pracy w stolicy, powiem Wam, że powoli zaczyna mnie to wszystko dobijać

Jak pokazałam znajomym CV to stwierdzili, że "to najlepsze CV jakie kiedykolwiek widzieli i pytali w jakim programie je robiłam" - no co mi po tym jak efektów brak. Do końca stycznia czekam na odpowiedź z jednej rekrutacji, ale z drugiej strony zastanawiam się czy to nie działa tak, że jakby byli w 100% pewni to by kilka dni po rozmowie zadzwonili a nie dawali odpowiedź "na zwłokę"? Tak przynajmniej zauważyłam w przypadku trzech poprzednich prac - ta odpowiedź nadchodziła szybko...

No ale to też nie były żadne korpo jak teraz

Hej. Prawdopodobnie zostawili sobie wysoki margines. Ja kiedyś dostałam się do firmy, która już zdążyłam skreślić (mieli odezwać się „po Nowym Roku” a odezwali w połowie stycznia, przy czym przeszłam już wszystkie etapy rekrutacji i z tego co zrozumiałam „rywalizowałem” z dwiema osobami). Było to miesiąc od pierwszego etapu rekrutacji czyli rozmowy. Dla mnie za długo, bo zdążyłam już wziąć udział w innej rekrutacji i dostać tam prace. Mówili, ze nie odzywali się tak długo bo „musieli się trochę postarac, żeby mnie zatrudnić, ale są bardzo zadowoleni z przebiegu tej rekrutacji”. Jakby zadzwonili po tym Nowym Roku, ze jestem ich pierwszym wyborem, ale potrzebują trochę więcej czasu na ostateczna decyzje, nie wyslalalabym wtedy CV i nie wzięłabym udziału w kolejnej rozmowie w innej firmie a tym samym poszłabym do nich.

A w jakie branże uderzasz? Co byś chciała robić?

[yes]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Hej, hej

Pewnie, że można, zwłaszcza, że tutaj ostatnio trochę się wyludniło

Wiesz, z tymi terminami rekrutacji to jest tak, że im większa firma tym dłużej to trwa. Ale to chyba nie jest reguła..

A czemu czekasz do końca stycznia, tak Ci powiedzieli, czy Ty im dajesz tyle czasu?

W jakiej branży szukasz?

Dziękuję za powitanie Ja dostałam informację z firmy, że oni chcieliby zamknąć rekrutację do końca stycznia Szukam w szeroko pojętym marketingu

malootka - no co za pech ale najwidoczniej tak miało być - nic nie dzieje się bez przyczyny!

Kafka z mlekiem - a Ty czego obecnie poszukujesz? Na jakie stanowisko masz rozmowę w pon?

[malootka]

Napisane przez yes

malootka - no co za pech ale najwidoczniej tak miało być - nic nie dzieje się bez przyczyny!

szczerze to obie te oferty były dla mnie atrakcyjne, więc ja na tym źle nie wyszłam. Zdziwiło mnie tylko to długie czekanie mimo, że przysięgali, że się odezwą, a ja byłam po chyba trzech długich etapach rekrutacji i niby to była ostatnia prosta. Ale podobno formalności związane z zatrudnieniem tak długo trwały. Generalnie przyzwyczaiłam się już, że procesy rekrutacyjne w dużym firmach potrafią trwać koszmarnie długo.

A Ty w jakiej branży szukasz? Czym się zajmowałaś do tej pory?

[yes]

Napisane przez malootka

szczerze to obie te oferty były dla mnie atrakcyjne, więc ja na tym źle nie wyszłam. Zdziwiło mnie tylko to długie czekanie mimo, że przysięgali, że się odezwą, a ja byłam po chyba trzech długich etapach rekrutacji i niby to była ostatnia prosta. Ale podobno formalności związane z zatrudnieniem tak długo trwały. Generalnie przyzwyczaiłam się już, że procesy rekrutacyjne w dużym firmach potrafią trwać koszmarnie długo.

A Ty w jakiej branży szukasz? Czym się zajmowałaś do tej pory?

przez ponad ostatni rok pracowałam w dziale marketingu w firmie z branży chemicznej, ale mało znanej na rynku Generalnie nie mój klimat, nie czułam tego, a sama struktura organizacyjna była po prostu fatalna ale o tym można by długo pisać... A wcześniej pracowałam przy organizacji wydarzeń i o ile sama praca była super, tak już brak możliwości zaplanowania "życia" niekoniecznie. Nigdy nie było wiadomo kiedy wskoczą jakieś eventy, a wiadomo wakacje to sezon dla firm na różnego rodzaju imprezy Trochę mnie to zmęczyło i zapragnęłam pracy pon-pt.

Tak sobie myślę, że z każdą kolejną pracą coraz jaśniej widzę miejsce w którym bym chciała pracować, co miałabym robić ale też to gdzie bym nie chciała pracować i czego robić bym nie chciała

Macie jakieś doświadczenia zawodowe z korpo? Jak wrażenia? Ja (szczerze) mam dość małych, prywatnych firm...

[malootka]

Napisane przez yes

Macie jakieś doświadczenia zawodowe z korpo? Jak wrażenia? Ja (szczerze) mam dość małych, prywatnych firm...

Ja pracowałam do tej pory tylko w dużych firmach, tzw. korporacjach. Na ten moment nie wyobrażam sobie inaczej. Męczyłaby mnie zbyt rodzinna atmosfera w pracy, chyba się do tego nie nadaję. No i chwalę sobie premie,dofinansowanie do urlopu, dodatkową kasę na święta itp.

[yes]

Napisane przez malootka

Ja pracowałam do tej pory tylko w dużych firmach, tzw. korporacjach. Na ten moment nie wyobrażam sobie inaczej. Męczyłaby mnie zbyt rodzinna atmosfera w pracy, chyba się do tego nie nadaję. No i chwalę sobie premie,dofinansowanie do urlopu, dodatkową kasę na święta itp.

Czyli coś czego ja nie znam

No i jakiś ramowy zakres obowiązków a nie - w umowie samo stanowisko a później jesteś od wszystkiego: fotograf, kreatywny, specjalista ds. SM, dział zakupów, dział administracji, copywriter, logistyk...

Kończę z tym!

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez yes

Dziękuję za powitanie Ja dostałam informację z firmy, że oni chcieliby zamknąć rekrutację do końca stycznia Szukam w szeroko pojętym marketingu

malootka - no co za pech ale najwidoczniej tak miało być - nic nie dzieje się bez przyczyny!

Kafka z mlekiem - a Ty czego obecnie poszukujesz? Na jakie stanowisko masz rozmowę w pon?

Do marketingu to chyba jest duży popyt? Przynajmniej w moim mieście. Sama bym chętnie się zahaczyła, ale mam na koncie współpracę z marketingiem a nie w marketingu i jestem mało atrakcyjna chyba w związku z tym

Ale tak naprawdę to mam doświadczenie w branży finansowej, między innymi w zarządzaniu produktem i to jest to, co chcę robić. U mnie niestety mało jest takich ogłoszeń.

W poniedziałek mam właśnie rozmowę powiązaną i z moim doświadczeniem i z branżą, tylko na stanowisko menadżerskie. Nigdy nie byłam takim stricte kierownikiem działu, ale kierownikiem projektu już tak... więc nie wiem czy mam szansę, ale bardzo bym chciała tę posadę

Napisane przez yes

(...)
Macie jakieś doświadczenia zawodowe z korpo? Jak wrażenia? Ja (szczerze) mam dość małych, prywatnych firm...

Napisane przez malootka

Ja pracowałam do tej pory tylko w dużych firmach, tzw. korporacjach. Na ten moment nie wyobrażam sobie inaczej. Męczyłaby mnie zbyt rodzinna atmosfera w pracy, chyba się do tego nie nadaję. No i chwalę sobie premie,dofinansowanie do urlopu, dodatkową kasę na święta itp.

Ja też pracowałam tylko w korpo i dobrze się tam czułam. Duża firma daje sporo dobrego pracownikowi, nie chciałabym przejść do małej.

Napisane przez yes

Czyli coś czego ja nie znam

No i jakiś ramowy zakres obowiązków a nie - w umowie samo stanowisko a później jesteś od wszystkiego: fotograf, kreatywny, specjalista ds. SM, dział zakupów, dział administracji, copywriter, logistyk...

Nooo... z tym to bywa różnie Jak sobie przypomnę czego wymagali ode mnie jako opiekuna produktu... miałam być prawnikiem, marketingowcem, aktuariuszem, sprzedawcą w jednym
A ostatnio aplikowałam na stanowisko marketingowca, gdzie marketingowiec był produktowcem, filmowcem, scenarzystą, kierownikiem produkcji reklamy i jeszcze jakieś inne

Ale wszystko związane ze stanowiskiem

[melba91]

Hej, czy ja też mogłabym się przyłączyć?
Pracuję obecnie zdalnie jako copywriter, ale już dobitnie przekonałam się, że to nie dla mnie. Bardzo brakuje mi codziennego wychodzenia do ludzi, podziału na pracę i życie prywatne, jakichś wyzwań, adrenaliny (moja praca jest jednak dość monotonna). Od kilku miesięcy cały czas czegoś szukam, ale idzie mi dość marnie, zwłaszcza że mieszkam w Polsce B. Chętnie bym się z Wami powspierała w poszukiwaniach i wymieniła doświadczeniami, zawsze to raźniej

[Kafkazmlekiem]

Hej, hej

Im nas więcej tym weselej, przynajmniej taki pozytyw

Ostatni rok pracowałam zdalnie jako copywriter w podróży i też uważam, że to praca nie dla mnie i mało w niej wyzwań, cieszę się, że nie jestem jedyna bo w sieci same peany na temat tego zawodu
Po tej rocznej przerwie wiem, że moje miejsce jest w korpo, huehue

[yes]

Kafkazmlekiem - hahah no masakra z tym jak bardzo można podpiąć wszystko pod stanowisko

P.S. ja teraz też czekam na wynik rekrutacji na kierownika działu (co prawda stanowisko Juniorskie) - a też nigdy nie pracowałam na tym szczeblu. We will see. Chociaż z ogłoszenia oferta brzmiała dość "kreatywnie" a na rozmowie okazało się być bardziej "analitycznie".

melba91 - witamy!

Dziewczyny a jak Wy zaczynałyście jako copy? Ja to myślałam, żeby na czas poszukiwania pracy się tym zająć... albo ew. dorywczo. Tylko ... jak zrobić ten pierwszy krok?

[Kafkazmlekiem]

Junior kierownik działu? Brzmi dziwnie, ale może być całkiem fajne, zwłaszcza na początek

Wiesz co, u mnie z tym copy to było tak, że jak odchodziłam z firmy, właśnie po to, żeby przez rok podróżować, to zawiązałam współpracę z departamentem marketingu, dla którego już wcześniej pisywałam z racji bycia produktowcem. No i że to było dobre merytorycznie i stylistycznie, to zamiast zlecać artykuły gdzieś na zewnątrz woleli zlecać je mnie.

Ale po roku umowa się skończyła, oni chcieli zmienić zasady współpracy na DG z mojej strony i tyle. Skończyło się Eldorado

Co do początków, to na przykład są różne platformy, gdzie bierzesz zlecenia, albo zgłaszasz się jako chętna i zleceniodawca Cię może wybrać, na zagranicznych jest chyba spora kasa, ale oczywiście wszystkie podatki, NFZ musisz sama ogarniać. Musisz chyba zresztą założyć DG, tak sądzę. Nie zgłębiałam tego tematu, bo chyba zbyt dużo zachodu.

Pojawiają się czasem też zwykłe ogłoszenia na OLX czy na Pracuj i tam raczej oferują już jakiś rodzaj umowy i można próbować w ten sposób, chociaż często chcą doświadczenia/próbnych tekstów.

[melba91]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Hej, hej

Ostatni rok pracowałam zdalnie jako copywriter w podróży i też uważam, że to praca nie dla mnie i mało w niej wyzwań, cieszę się, że nie jestem jedyna bo w sieci same peany na temat tego zawodu
Po tej rocznej przerwie wiem, że moje miejsce jest w korpo, huehue

Ja w ogóle nie rozumiem peanów na cześć pracy zdalnej, dla mnie ona ostatnio zamienia się w koszmar

Napisane przez yes

Dziewczyny a jak Wy zaczynałyście jako copy? Ja to myślałam, żeby na czas poszukiwania pracy się tym zająć... albo ew. dorywczo. Tylko ... jak zrobić ten pierwszy krok?

Ja zaczynałam na ostatnim roku studiów, po prostu odpowiedziałam na ogłoszenie małej lokalnej agencji. Wtedy nie miałam zielonego pojęcia o copywritingu, ale napisałam im tekst próbny i jakoś mnie przyjęli Potem dzięki temu doświadczeniu załapałam się do pracy na etacie, gdzie w dużej mierze zajmowałam się właśnie pisaniem tekstów na strony firmy. A teraz znów współpracuję zdalnie z agencją, ale na szczęście już trochę większą i sensowniejszą

Wydaje mi się, że o tego typu zlecenia jest dość łatwo, warto śledzić przede wszystkim różne grupy na fb dla freelancerów - tam codziennie pojawia się po kilkanaście ogłoszeń. Możesz też spróbować pisać bezpośrednio do różnych agencji reklamowych czy interaktywnych

[yes]

dziękuję za odpowiedzi

jutro mam plan, żeby dalej podziałać z CV na etat. W wolnych chwilach popatrzę za tymi jednorazówkami dla copy.

[ParasolkaMaryPoppins]

Dzisiaj złożyłam papiery i tak prawie na 96% dostanę pracę. Całkiem fajny dojazd do pracy. Na razie na zastępstwo, co też mnie nawet cieszy, bo od kiedy jestem na rynku pracy to siedzę tylko na kontraktach. Dzięki temu będę mogła nadal uczyć się niemieckiego i mieć prywatnych klientów.


Tak na marginesie, nie rozumiem, czemu ludzie dziwią się, że lubię siedzieć na "śmieciówkach" albo nie chcę założyć własnej działalności. Chyba myślą, że zarabiam milijony

[Kafkazmlekiem]

A możesz powiedzieć co będziesz robić na tej uczelni? W sensie co wykładać na przykład?

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Kafkazmlekiem

A możesz powiedzieć co będziesz robić na tej uczelni? W sensie co wykładać na przykład?

Eee...jeszcze mnie pracodawca namierzy
Cieszę się Ten rok zaczął się naprawdę super

[Amazoniak]

Ja pracowałam i w małych firmach i w korpo, każda ma swoje plusy i minusy. Praca zdalna też nie każdego zadowoli - co kto lubi. Finansowo lepiej wychodzilam w korpo ale pod względem atmosfery lepsze są wg mnie mniejsze firmy - nie ma aż takiego wyścigu szczurów.

[ParasolkaMaryPoppins]

Czy któraś z Was pracowała może kiedyś jako asystentka członka zarządu?

[stotek]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Czy któraś z Was pracowała może kiedyś jako asystentka członka zarządu?

Ja pracuje jako asystentka dyrektora.
Szefo odpowiedzialny jest głównie za działania handlowe, ale i za sprawy produkcyjne (duza firma - korpo).

[yes]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Czy któraś z Was pracowała może kiedyś jako asystentka członka zarządu?

Ja znam dwie takie osoby