|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
Pokaż wyniki sondy: Który aspekt dotyczący nowo kupionego mieszkania spędza Ci sen z powiek? | |||
Uciążliwi sąsiedzi | 26 | 46,43% | |
Głośne ciągi komunikacyjne w pobliżu bloku | 8 | 14,29% | |
Niedoróbki dewelopera | 5 | 8,93% | |
Niewyciszone mieszkanie | 12 | 21,43% | |
Kiepska komunikacja z innymi częściami miasta | 9 | 16,07% | |
Nieestetyczna i zaniedbana okolica | 7 | 12,50% | |
Sonda wielokrotnego wyboru Głosujący: 56. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2021-06-12, 00:43 | #211 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
A ja od kiedy mam zabetonowany balkon czuję się lepiej niż ze szklaną czy metalową balustrada - gdzie mialam poczucie, że bardzo łatwo mogą wypaść rzeczy czy pranie z balkonu od dołu przez szpary między balustrada a podłoga. Sąsiadujące bloki mają szklane przezroczyste balustrady i to by mnie skutecznie odstraszało od przebywania na balkonie, bo byłoby mnie całą widać z zewnątrz. Aha i nie cierpię balkonów wspoldzielonych z sasiadami odgrodzonych jedynie pseudo-ścianka/szybką. MIEJSCE PARKINGOWE Tu się zgadzam, zdecydowanie warto zainwestować we własne miejsce, zero problemów z parkowaniem. Najlepiej zadaszone / podziemne, gdyż w lato samochód się nie nagrzewa od słońca, a w zimę nie trzeba odśnieżać WC/ŁAZIENKA Osobna WC to był priorytet mojego lubego i rzeczywiście wspaniale mieć osobny kibelek, to duża wygoda przy wspólnym szykowaniu się do wyjścia. Wiem, że niektórzy sąsiedzi w miejscu WC wprowadzali zmiany na projekcie i robili garderoby także chyba co kto lubi. Jestem też zdecydowanie team Wanna. Może to śmieszne, ale nie lubię tego odczucia, gdy wychodzę z nagrzanego zamkniętego prysznica i po otwarciu drzwiczek czuję chłód z zewnątrz. Czasem jest mi też zbyt duszno w zamkniętym prysznicu. Lubię możliwość urządzenia kąpieli w wannie, ale rzadko korzystam z takiej formy. Dlatego składany parawan nawannowy to według mnie najwspanialszy wynalazek świata, łączy zalety wanny i prysznica :-D bez ich wad. Jak chcę ogolić nogi to siadam na brzegu wanny albo stoję i podpieram się nogą o brzeg. Pod prysznicem ciężko mi się komfortowo ogolić haha. WINDA Przede wszystkim, fajnie mieć windę a jeśli blok ją ma, to jest jednak lepiej mieć mieszkanie oddalone od windy, a nie bezpośrednio obok. Najlepiej z drzwiami oddzielającymi dalszy korytarz od klatki schodowej. Nie słychać hałasów windy ani mieszkańców, którzy na nią czekają/wchodzą po schodach, jest też cieplej. Widziałam czasem u znajomych windy, które baaardzo głośno mają ustawiony dźwięk tej "pani" która ogłasza piętro :-D ciekawe czy lokatorzy mieszkan przy windzie uważają to za uciążliwe. Widzę też, że dużo osób narzeka na hałasy a to od strony ulicy a to placu zabaw. Szczerze mówiąc, to niewiele jest takich bloków, co wychodzą sobie na przykład na las. Ale wtedy jest inny problem ;-) komary. A ja mam na nie uczulenie. Także chyba mieszkania idealnego nie ma. Zawsze mieszkałam tak, że jedna strona byla od ulicy a druga od placu zabaw z odglosami dzieci. Bardziej zwracam uwage czy nie mam obok siebie sąsiadów z kolejnego bloku postawionego okno w okno tego nie lubię. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 Czas edycji: 2021-06-12 o 00:45 |
|
2021-06-12, 07:42 | #212 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Jeśli chodzi o windę (mam naprzeciwko) to pewnie zależy od intensywności użytkowania - mam dość blisko, ale u mnie jest cicha winda, mały blok i mała klatka. Pani ogłaszająca piętra została bardzo szybko wyłączona.
To, co poleciłabym osobom szukającym nieruchomości, to stworzenie sobie arkusza w Excelu z cechami pożądanymi i niepożądanymi danego mieszkania, jak i okolicy. Następnie w jakichś sposób punktujemy dane cechy (np 1-3 pkt., wg wagi, jak mocno nam na danej cesze zależy). Wady punktujemy ujemnie, w zależności od oceny, jak bardzo coś będzie nam przeszkadzać. I tą metodą mocno zawęzimy sobie wybór między mieszkaniami/domami. |
2021-06-12, 08:06 | #213 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
I Ty tak robilas? |
|
2021-06-12, 08:21 | #214 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Tak, odsiewałam nieruchomości, co do których miałam wątpliwości. Na koniec zostały mi dwie mniej więcej równoważne, jedna miała więcej atutów zewnętrznych, druga wewnętrznych. Zaczęłam się zastanawiać na czym mi bardziej zależy i wyciągnęłam wnioski. Ale mieszkania szukałam długo, bo chciałam jak najlepszego z dobrym stosunkiem cech do ceny, a w każdym oglądanym widziałam jakieś wady. Nie było mieszkania, które miałoby absolutnie wszystkie pożądane cechy. To, które w końcu wybrałam, było bardzo dobre pod wieloma względami, ale wiązało się z mieszkaniem >2 lata przy placu budowy, gdy powstawała dalsza część osiedla. No i było droższe, ale się opłaciło, bo po rozwinięciu okolicy ceny tu mega odskoczyły, dzięki czemu używki, takie jak moje, chodzą już za ponad dwukrotność ceny zakupu.
A, teraz szukam kolejnej nieruchomości, arkusza jeszcze nie pisałam, bo jeszcze nie mam kilku na oku, nad którymi bym się zastanawiała, ale zasady są podobne - jakieś cechy mogą mi zrekompensować brak innych. Edytowane przez Nette Czas edycji: 2021-06-12 o 08:26 |
2021-06-12, 08:59 | #215 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Ja mieszkam w szeregówce, ale nie jest to zabudowa dewelopera, tylko samodzielnie budowane segmenty. Po mojej prawej stronie mieszkają mój brat, moja siostra i jej teściowie. Po lewej stronie mieszkają sąsiedzi. Na pierwszy rzut oka super ludzie. Przed domem mamy działki po 40 metrów kwadratowych, które mają służyć jako podjazd do domu i w ten sposób my i moje rodzeństwo z tego korzystamy. Zarówno ja, jak i sąsiedzi po lewej przeprowadziliśmy się z domów jednorodzinnych z dużym ogrodem. Wszyscy mieliśmy świadomość, że tutaj takiego ogrodu nie będzie, bo nie ma miejsca. Ja nie lubiłam tego ogrodu, nie miałam czasu o niego dbać. Do przebywania na dworze wystarczy mi taras za domem, nie potrzebuje trawy i chwastów do szczęścia. A moi sąsiedzi z dwójką dzieci zamiast podjazdu zrobili sobie podwórko. Codziennie siedzą przed domem, hałasują, zagadują, patrzą się, komentują. Zapraszają do siebie gości, siedzą przed domem. Jak ja podjeżdżam samochodem i wyciągam zakupy to wszyscy na mnie patrzą. Tragedia. Właśnie przygotowujemy teren z przodu i w przyszłym tygodniu kupujemy duże tuje, żeby się od nich odgrodzić.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
K & M
27.02.2013 K & M & W 22.06.2015 |
2021-06-12, 09:28 | #216 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
W sumie nikt nikomu nie może zabronić zrobić ogródka zamiast podjazdu. Tuje to chyba najlepszy pomysł
Cytat:
Apropo dużego garażu podziemnego, w zimnych miesiącach wieje stamtąd chlodem, bo wiadomo jest duża przestrzeń i ciągle otwierany, samochody wjeżdżają. Kupując mieszkanie na niższych piętrach i parterze koniecznie zwracajcie uwagę, jak blisko mieszkanie jest do garażu i klatki schodowej, czy są zamykane drzwi oddzielające korytarz z mieszkaniami. Bo wieje chłodem od garażu a i hałas może przeszkadzać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-12, 10:01 | #217 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Treść usunięta
|
2021-06-12, 10:01 | #218 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88754930]W sumie nikt nikomu nie może zabronić zrobić ogródka zamiast podjazdu. Tuje to chyba najlepszy pomysł
U mnie są duże bloki i klatki łącznie z garażem podziemnym, dlatego winda kursuje prawie non stop i zastanawiam się, jak znoszą to lokatorzy mieszkań bezpośrednio przy windzie. Przynajmniej głos "pani od pięter" nie jest przesadzony. Bo u kolegi w bloku to tak głośno odczytuje piętro, że stojąc w windzie można się wystraszyć serio. Apropo dużego garażu podziemnego, w zimnych miesiącach wieje stamtąd chlodem, bo wiadomo jest duża przestrzeń i ciągle otwierany, samochody wjeżdżają. Kupując mieszkanie na niższych piętrach i parterze koniecznie zwracajcie uwagę, jak blisko mieszkanie jest do garażu i klatki schodowej, czy są zamykane drzwi oddzielające korytarz z mieszkaniami. Bo wieje chłodem od garażu a i hałas może przeszkadzać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale ja nie napisałam, że powinno im się zabronić. Piszę, że jest to dla mnie uciążliwe. Ktoś pisał o tym, że sąsiad nie sika na muszlę tylko bezpośrednio do wody, tego też mu nie można zabronić. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
K & M
27.02.2013 K & M & W 22.06.2015 |
2021-06-12, 10:13 | #219 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Jak patrzę na szeregowce, bliźniaki czy po prostu domki obok siebie powstawiane w odległości 20 metrów, to właśnie taki obraz mi się przewija przed oczami - że trafi się jeden z drugim taki sąsiad, co będzie głośno i intensywnie korzystać ze swojego podwórka (co oczywiście może robić!), robić grille, urodziny i komunię itd. To zdecydowanie zbyt duża obawa, by ryzykować życie w takim domo-bloku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-12, 10:58 | #220 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
My kupowaliśmy szeregowiec to na przeciwko była łąka. W ogóle dookoła było dość pusto. Teraz mamy na przeciwko i wszędzie szeregówki i domy. Rok temu biegałam po okolicy,zima przerzuciłam się na trasy miejskie,teraz wróciłam na pola i łąki i cyk,budowa za budową.
Chyba ciężko kupić gdzieś działkę czy dom i mieć pewność,że za 5/10/15 lat nie będzie stał dom obok domu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-06-12, 12:53 | #221 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Dla mnie większym koszmarem są takie szeregówki, gdzie piętro i parter należą do innych rodzin. Ludzie na parterze mają kawałek podwórka, a ludzie na piętrze po tej samej stronie mają balkon.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
K & M
27.02.2013 K & M & W 22.06.2015 |
2021-06-12, 12:56 | #222 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
W ogóle nie rozumiem fenomenu szeregówek. Z mojej perspektywy łączą wszystkie wady mieszkań w bloku i domu, nie mając zalet ani jednego, ani drugiego.
|
2021-06-12, 13:11 | #223 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
A dla mnie zalety. Nie chcę mieszkać ani w domu ani w bloku.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
K & M
27.02.2013 K & M & W 22.06.2015 |
2021-06-12, 13:59 | #224 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 715
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
|
|
2021-06-12, 14:28 | #225 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
|
2021-06-12, 14:45 | #226 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-12, 15:31 | #227 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 715
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Dokladnie - wiekszosc roku cisza, a do tego zieleń, sąsiedzi nie kopcą... Mieszkalam dosc blisko cmentarza i nie narzekalam.
|
2021-06-12, 15:44 | #228 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Jeszcze pogrzeby z orkiestrą mogą być uciążliwe. Mimo wszystko jakoś nie zdecydowałabym się na mieszkanie koło cmentarza |
|
2021-06-12, 15:50 | #229 | |
cat lady
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Albo wynieść się bardziej na wieś I obszar jedynie dla zabudowy zagrodowej, minimum hektar pola żeby się pobudować. Ja mam tak (w parku krajobrazowym, mpzp się nie zmieni w najbliższych latach) I generalnie to tam gdzie się będę budować może przybyć max 1 blisko sąsiad bo naprzeciwko jest ładne pole, szerokie a płytkie. Droga slepa, tylko jeden sąsiad dalej i koniec. Ale to już wieś-wieś. Bez komunikacji miejskiej, do sklepu trzeba parę km autem itp Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-12, 16:06 | #230 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
A właśnie - na ile do przodu powstają takie plany? Czy teren uznany za niemożliwy do zabudowy może się zmienić na taki budowlany? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-12, 16:11 | #231 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-12, 16:14 | #232 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-12, 17:44 | #233 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Za to mieszkania szczytowe są fantastyczne (minimum sąsiadów) Teraz też bym tak zrobiła, niestety samemu kilka wtopek mi się wkradło. Jestem bardzo zadowolona z łazienki i wymyślenia z kg pomieszczenia gospodarczego z pralką. Polecam jak jest miejsce. Bdb pomysł choć dużo pracy (samemu, robotnicy rzucali po kilka tyś). Cytat:
Od 'zawsze' jest to własność miasta, ale kilka lat przed budową (!) plan zagospodarowania zmieniono na tereny rozrywkowe Niedawno ogłoszono że planują miejski otwarty basen czyli będą setki krzyczących dzieci A mimo ro mieszkańcy co jakiś czas się awanturują... Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||||
2021-06-12, 18:43 | #234 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Większość tematów zostało poruszonych.
Ja od siebie polecam kupować mieszkania/domy w pobliżu miejsca zamieszkania ważnych osób. To mocno ogranicza pozwolenia na uciążliwe sąsiedztwo (może poza głównym obiektem ). |
2021-06-12, 19:40 | #235 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Nie wiem, czy ktoś słyszał, że bloki z wielkiej płyty mają niby gwarancję na 50 lat? Mi się wydaje, że to kolejne 50 przetrwa.. |
|
2021-06-12, 19:56 | #236 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Treść usunięta
|
2021-06-12, 21:55 | #237 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 756
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88755624]
Nie wiem, czy ktoś słyszał, że bloki z wielkiej płyty mają niby gwarancję na 50 lat? Mi się wydaje, że to kolejne 50 przetrwa..[/QUOTE] Słyszałam wielokrotnie, choć nie jestem pewna, czy akurat to było 50. Gdyby to miało tak działać, to wiele z nich już powinno się rozpadać. Osiedla robotnicze na Śląsku mają już ze 100 lat i więcej i co prawda standard jest marny (choć można go poprawiać i zapewne się to robi), ale jeśli są zamieszkane i użytkowane, to stoją nadal. Choć nie wiem, na ile lat to było przewidziane. Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka |
2021-06-13, 07:52 | #238 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Nie wiem jak gdzie indziej ale spotkałam się z tym, że w pewna spółdzielnia u mnie w mieście ma zaplanowane ekspertyzy trwałości zbrojeń (zarządza blokami mającymi 40-50lat).
Normalnie przy wymianie ocieplenia, z zewnątrz oceniają dokładnie, i czasem w mieszkaniach też. Jak trzeba to dodają kolejne haki (nie pamiętam nazwy, to coś do trzymania płyt w kupie) Wysłane z aplikacji Forum Wizaz I jak się zastanowić to jest cały zestaw działań, bo odciążali bloki przez likwidację betonowych balkonów na lekkie barierki, i likwidowali piecyki gazowe dla ciepłej wody z sieci. Jeśli tak to wygląda to może i kolejne 50 lat będą sobie spokojnie stać... Edytowane przez andra Czas edycji: 2021-06-13 o 08:06 |
2021-06-13, 11:03 | #239 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Dziewczyny, z ciekawości - lepiej kupować mieszkanie do generalnego remontu, czy tylko do odświeżenia?
Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
2021-06-13, 11:13 | #240 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
To chyba oczywiste, że do odświeżenia. Przy generalnym remoncie do wywalenia może być wszystko: stare płytki, podłogi, okna, drzwi, wszystkiego trzeba się pozbyć, wywieźć i potem kłaść nowe. Koszmar. To już chyba lepiej zacząć budować dom od zera i zrobić od razu po swojemu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:00.